kaladann napisał(a):W sumie ciekawie by było w koncu wykorzystac te zdjecia 3D na stronie NASA ..chyba sobie kupie..cos takiego tzn okularki (ale gdzie?)
1 czerwca niezwykły łazik pokonał bite 30km od poczatku swojej 88 miesięcznej misji. Oportunity mijał wiele kraterów na swojej wedrówce , niedawno zaś zblizył sie do krateru nazwanego skylab.
Skylab zaś to nazwa nadana na część (lub wspomnienie) tego oto obiektu.
SKYLAB
Zasłynął legendą, że trzej astronauci zbuntowali się (bo mieli za dużo pracy).
"BUNT W KOSMOSIE"
Naprawdę było trochę inaczej. Mniej dramatycznie.
'Na ziemi zinterpretowali to jako strajk. Ale to nie było zamierzone, to był nasz błąd.
Media stworzyły ten mit, który krąży tam od tamtego czasu i po prostu musieliśmy z nim żyć.
Dla Eda ten pomysł nie miał żadnego sensu. - Co mieliśmy robić? Zagrozić, że będziemy żyć na Księżycu?
W niedawnym artykule Nasa zaproponował inną interpretację pochodzenia historii strajku,
sugerując, że zamieszanie mogło wynikać z dnia wolnego załogi w tym czasie
- który legalnie zarobiłby po tym, jak Jerry i Bill ukończyli siedmioletni godzinny spacer kosmiczny w Boże Narodzenie.
Pod koniec dnia CAPCOM (komunikator kapsułowy) Richard Naprawdę żartobliwie wezwał załogę:
- Hej, jeśli chcesz, myślę, że możesz jutro odpocząć, odnosząc się do planowanego dnia wolnego 26 grudnia.
- Jutro zadzwonimy - odparł żartobliwie Jerry Carr.
We własnej relacji Jerry'ego z 2000 roku mówi o tym, że załoga poczuła się odprężona po dniu wolnym,
ale nieostrożnie obchodziła się z radiami. Nic nie wskazuje na to, że dzień wolny został wzięty bez pozwolenia.
Transkrypcje rozmów z kontrolą naziemną sugerują, że co najwyżej nie udało się nawiązać łączności przez kilka godzin
- nic na tyle długiego, by zasługiwać na miano strajku.'
Siema