okroj napisał(a):Tak wiele jeszcze może się zdarzyć.
NP zbrojenie tych plastrów lustra.
Może potrzeba serwisu przyczyni sie do postępu w dalekich lotach w kosmos.
Tu się z Tobą zgodzę. Lot obecnie budowanej, gigantycznej rakiety SLS (rzekomo sięgającej Marsa w razie czego) ma kosztować 2 miliardy dolarów,
a teleskop jest wart (powiedzmy) tyle ile włożono czyli 10 miliardów.
Zatem jednego mechanika, jakimś Falconem-bis, warto by było wysłać, w razie czego, choćby za 10% wartości JWST.
NYT daje kolejne omówienie.
Faza rozkładania teleskopu zakończyła się w sobotę rano, po tym, jak prawy panel segmentu zwierciadła z trzema pozostałymi lustrami zamocowano.
Lewa strona zakończyła rozmieszczenie w piątek, proces trwał pięć i pół godziny.
Dlaczego na teleskopie nie ma kamer?
Rakiety i niektóre statki kosmiczne mają wbudowane kamery, dzięki czemu inżynierowie na Ziemi mogą monitorować ich zachowanie w kosmosie.
Można by więc oczekiwać, że inżynierowie zapakują kamery na pokład Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba,
najdroższego i najbardziej złożonego technicznie obserwatorium, jakie kiedykolwiek wystrzelono w kosmos, z 344 "punktami" potencjalnej awarii.
Na teleskopie nie ma kamer monitorujących.
Zamiast tego inżynierowie polegają na przełącznikach, czujnikach i silnikach, aby śledzić jego stan podczas wdrażania.
NASA porzuciła pomysł włączenia kamer monitorujących na Webb'ie ze względu na złożoność techniczną i ryzyko.
Nowatorski rozmiar i kształt teleskopu – z jedną stroną osłony przeciwsłonecznej odbijającą ogromne ilości ciepła i światła słonecznego,
a drugą stroną z ciężkim instrumentem pławiącym się w lodowatej ciemności – wymagałby wielu niestandardowych kamer.
Przewody i mocowania do tych kamer zwiększyłyby wagę i ryzyko i tak już ciężkiego teleskopu.
- To nie jest tak proste, jak dodanie kamery lub dzwonka do drzwi
- powiedział zastępca kierownika projektu NASA ds. technicznej strony programu Webb.
https://www.nytimes.com/2022/01/08/scie ... tream.htmlSiema
_
Wszystkie wszechświaty są wieczne