Wczoraj ogladalem (po raz kolejny) program o poczatku wszechsiwata, na Discovery.
Zastanawialiscie sie kiedys nad tym co bylo przed poczatkiem wielkiego wybuchu? przed ta sekunda w ktorej uformowalo sie to co teraz widzimy.
Wszechswiat sie rozprzestrzenia, ale w czym jest wszechswiat ? jest cos wiecej ? czy da sie "doleciec" do konca wszechswiata ?
I finalnie... cos z niczego ? kto stowrzyl wielki wybuch ?
Mysle ze to sa pytania bez odpowiedzi przez... dlugie tysiaclecia, a moze miliony lat...
Moze lepiej sie nie zastanawiac

Pozdrawiam