Wreszcie odkryto planetę przy pozostałości po gwieździe podobnej do Słońca czyli przy białym karle. Ten nazwa się WD 1856+534.
Przyciemnienie jest spowodowane przez planetę przechodzącą między białym karłem, a Ziemią.
56% światła białego karła jest tu blokowane co nie dziwi bo mogło być jeszcze gorzej.
Planeta tranzytująca ma rozmiary zbliżone do Jowisza, a zatem ma średnicę około dziesięciokrotnie większą od średnicy swojej gwiazdy
"Głęboki" (silnie przyciemniający) tranzyt planety na tle białego karła wydaje się łatwy do wykrycia, ale tranzyty są krótkie,
w tym przypadku trwają zaledwie 8 minut. Dlatego znalezienie tych planet wymaga drobiazgowego, ciągłego monitorowania białych karłów.
To stało się możliwe dopiero w ostatniej dekadzie, dzięki misjom takim jak TESS i Kepler.
Jednym z największych pytań, jakie wynikają z tego odkrycia, jest to, w jaki sposób planeta znalazła się tak blisko białego karła.
Planeta znajduje się zaledwie 4 promienie słoneczne od białego karła (lub około 20 razy bliżej białego karła niż Merkury od Słońca).
Zakładając, że wewnętrzny układ planetarny został pochłonięty przez rozszerzającą się gwiazdę, wydaje się niezwykle nieprawdopodobne,
aby planeta zawsze znajdowała się tak blisko swojej gwiazdy.
Są rozważane dwa wyjaśnienia.
Po pierwsze, planeta uniknęła zniszczenia, odrywając zewnętrzne warstwy od rozszerzającej się gwiazdy, gdy została pochłonięta. Waleczna
Po drugie, kilka odległych planet przeżyło śmierć gwiazdy, ale ich zmienione orbity spowodowały interakcje grawitacyjne
i obserwowana planeta została rzucona w kierunku białego karła.
To drugie wyjaśnienie wydaje się najbardziej prawdopodobne, a stwarza perspektywę wykrycia dodatkowych planet w tym układzie.
Biorąc pod uwagę, że WD 1856+534 znajduje się tylko 25 parseków (82 lata świetlnych) od Ziemi, efekty grawitacyjne od dalszych planet
dotyczące białego karła mogą być wykryte przez misje, takie jak obserwatorium kosmiczne Gaia.
Mamy zatem tam doskonałe poletko badań egzoplanetarnych.
https://www.nature.com/articles/d41586-020-02555-3
Planeta blisko białego karła to niebywale optymistyczna wiadomość.
Co prawda taki karzeł emituje nieprzyjemne promieniowania ale jednak lepiej mieć dostawy jakiejkolwiek energii, choćby kłopotliwej,
niż prawie żadnej (jak dziś na Plutonie).
Jeśli nie wszyscy ludzie wyemigrują pod inne gwiazdy podczas zmian Słońca to będą przy takim karle ... walczyć o życie.
Siema