Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 03 Cze 2021, 12:42

NASA planuje dwie misje badawcze na Wenus
2021-06-02. MG.KOAL.
Amerykańska agencja kosmiczna NASA ogłosiła w środę plany dwóch nowych, pierwszych od dziesięcioleci, misji badawczych na Wenus między 2028 a 2030 rokiem. Ich celem będzie zbadanie atmosfery i historii geologicznej najbliższego planetarnego sąsiada Ziemi.
NASA przeznaczy po ok. 500 milionów dolarów na rozwój każdego z dwóch przedsięwzięć nazwanych DaVinci+ i Veritas.
„Pozwolą one społeczności naukowej na zbadanie planety, na której nie byliśmy od 30 lat” - mówił, cytowany przez agencję AFP, nowy szef NASA Bill Nelson w dorocznym przemówieniu do pracowników agencji.
Jak podaje Reuter, powołując się na NASA, DaVinci+ dokona pomiarów gęstej atmosfery Wenus, aby lepiej zrozumieć jej ewolucję. Obejmie to precyzyjne badania gazów szlachetnych i innych pierwiastków. Ma ustalić, czy kiedykolwiek istniał tam ocean.
DaVinci+ ma również dostarczyć pierwsze wysokiej rozdzielczości obrazy unikalnych cech geologicznych Wenus.
Zadaniem Veritas będzie opracowanie mapy planety, aby pomóc określić jej historię geologiczną i wyjaśnić dlaczego rozwinęła się inaczej niż Ziemia.
Misja „prześledzi ukształtowanie terenu na większości powierzchni planety, aby stworzyć trójwymiarową rekonstrukcję topografii i potwierdzić, czy wciąż obecne są tam procesy tektoniczne czy wulkaniczne” - podała NASA.
Veritas ma również ustalić, czy aktywne wulkany uwalniają parę wodną do atmosfery.
źródło: PAP.
Zadaniem Veritas będzie opracowanie mapy planety (fot. Getty Images)
https://www.tvp.info/54149691/nasa-plan ... e-na-wenus
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA planuje dwie misje badawcze na Wenus.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Cze 2021, 12:42

Rakieta Muska wraca na ISS. Na pokładzie niesporczaki i mątwy [WIDEO]
2021-06-03.ŁZ.KOAL.
Rakieta Falcon 9 wyprodukowana przez Space X miliardera Elona Muska wykona w czwartek kolejny lot na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Zabierze zaopatrzenie – żywność dla astronautów i sprzęt badawczy, ale także około 5 tysięcy niesporczaków i 128 świecących w ciemności małych mątew hawajskich z gatunku Euprymna scolopes. Na miejscu zwierzęta zostaną poddane badaniom.
Niesporczaki są uważane za najbardziej wytrzymałe zwierzęta na świecie. Mierzą zaledwie milimetr długości i są zdolne do przetrwania ekstremalnego promieniowania czy ciśnienia, a także wysokiej i niskiej temperatury, w tym także zamrożenia. Naukowcy odkryli również, że organizmy te są w stanie przetrwać dni lub tygodnie z niewielką ilością tlenu lub nawet jego brakiem.
Wykazano, że przeżywają loty kosmiczne i rozmnażają się w ich trakcie, a nawet mogą przetrwać długotrwałą ekspozycję na próżnię kosmosu – mówi kierujący badaniami dr Thomas Boothby, biolog molekularny Uniwersytetu Wyoming, cytowany przez portal Livescience.com.
Eksperyment naukowy
Astronauci będą chcieli sprawdzić na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej jakie geny są odpowiedzialne za tę wyjątkową wytrzymałość zwierząt. Eksperyment ma na celu wspomożenie w przyszłości ludzi lecących w kosmos. Niesporczaki zostaną przetransportowane na ISS w stanie półzamrożenia, dopiero na miejscu zostaną rozmrożone.
Innymi pasażerami Falcon 9 mątwy hawajskie (Euprymna scolopes). One osiągają długość 3 cm, a ich ciała dzięki bioluminescencyjnym bakteriom wytwarzają białe światło. W tym przypadku naukowcy chcą odkryć zależność między zwierzętami a bakteriami. Mątwy rodzą się bowiem bez obecności bakterii i dopiero później pozyskują je z otaczającego oceanu.
Falcon to pierwsza rakieta wielokrotnego użytku. Po raz pierwszy wystartowała w czerwcu 2010, ale dopiero podczas 20. startu pod koniec 2015 roku zdołała wrócić na miejsce startu.
źródło: TVP Info, Focus.pl
https://www.tvp.info/54153800/rakieta-e ... y-pinkwart
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rakieta Muska wraca na ISS. Na pokładzie niesporczaki i mątwy [WIDEO].jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Cze 2021, 12:46

Spektakularna panorama centrum Drogi Mlecznej tkana magnetycznymi nićmi
2021-06-03.
Najnowsza panorama dostarcza niespotykany widok w promieniach rentgenowskich powyżej i poniżej centrum Drogi Mlecznej. Składa się z 370 zdjęć wykonanych teleskopem Chandra, które zostały scalone w jeden obraz ~2°x4°. Są to zdjęcia z lat 1999 – 2019 o łącznym czasie naświetlania aż ~65 dni. Trzy różne pasma obserwacyjne w zakresie X zostały tutaj połączone z danymi radiowymi. W szczególności te nowe dane prezentują nici przegrzanego gazu i pola magnetyczne w pobliżu centrum Drogi Mlecznej.
Nici z przegrzanego gazu i pola magnetyczne „tkają” gobelin energetyczny w centrum Drogi Mlecznej. Nowy widok tego kosmicznego arcydzieła został przygotowany przez Daniela Wang'a z University of Massachusetts (Amherst, USA) i zawiera dane uzyskane teleskopem Chandra i południowo-afrykańskim radioteleskopem MeerKAT.
Najnowsza panoramy centrum Drogi Mlecznej w porównaniu do poprzednich wersji znacznie rozszerza ten widok w zakresie dużych energii powyżej i poniżej płaszczyzny Galaktyki czyli dysku, w którym znajduje się większość gwiazd Drogi Mlecznej. Główny obraz ilustrujący niniejszą wiadomość został przygotowany na podstawie obserwacji satelity Chandra w różnych pasmach energetycznych w zakresie X (mapowane kolory: pomarańczowy, zielony, fioletowy) oraz obserwacji przez radioteleskop MeerKAT (mapowany kolor: jasnofioletowy i szary). Główne struktury zostały oznaczone na poniżej wersji tej panoramy.

Jedna z tych nici oznaczona jako G0.17-0.41 na panoramie jest szczególnie intrygująca, ponieważ świeci zarówno w promieniach rentgenowskich jak i radiowych. Rozciąga się na około 20 l.św. prostopadle do płaszczyzny Galaktyki, ale jest szeroka tylko na około 1/100 jej długości (~0.2 l.św.).
W omawianej publikacji Q. Daniel Wang (University of Massachusetts, Amherst, USA) sugeruje, że struktura G0.17-0.41 widziana w zakresie X oraz radiowym jest utrzymywana przez pola magnetyczne. Jest to obiekt podobny do widocznej na tym obrazie struktury G.359.55+0.16, która już wcześniej była badana, ale położony znacznie dalej od płaszczyzny Galaktyki. Takie pasma mogą powstać, gdy ustawione w różnych kierunkach w przestrzeni pola magnetyczne o przeciwnych biegunach zderzają się, owijają wokół siebie i łączą w procesie zwanym rekoneksją magnetyczną. Jest to zjawisko podobne do dobrze znanych rozbłysków słonecznych, podczas których ze Słońca wyrzucane są cząstki o dużych energiach. Odpowiadają one za pogodę kosmiczną, która czasami ma również wpływ na Ziemię, generując np. przepiękne zorze polarne. Stwarzają również zagrożenie dla naszej cywilizacji. Na przykład powodują awarie sieci przesyłających prąd elektryczny (nawet do globalnego ich zniszczenia sieci energetycznej w skrajnym przypadku) i problemy z łącznością.
Dzięki szczegółowym badaniom tych struktur możemy więcej dowiedzieć się „pogodzie” kosmicznej w obszarach centralnych Galaktyki, która jest sterowana takimi zjawiskami jak wybuchy supernowych, gwiazdy ściśnięte w małym obszarze przestrzeni - wywiewające gorący gaz, wyrzuty materii z obszaru Sagittarius A*, czyli supermasywnej (~ 4 miliony mas Słońca) czarnej dziury rezydującej w centrum Drogi Mlecznej.
W najnowszej panoramie centrum Drogi Mlecznej widać również wiele innych niezwykłych struktur. Na przykład w omawianej publikacji raportuje się o ogromnych bąblach gorącego gazu, które rozciągają się aż na ~700 l.św. powyżej i poniżej płaszczyzny Galaktyki, i widoczne są z niespotykaną do tej pory szczegółowością. Są one znacznie mniejsze od podobnych Bąbli Fermiego , które rozciągają się aż na ~25000 l.św. po obu stronach płaszczyzny Galaktyki.
Te bąble mogą przedstawiać wypływy materii w skali galaktyki - analogicznie jak cząstki wyrzucane ze Słońca. Najprawdopodobniej ten gaz jest rozgrzewany przez wybuchy supernowych i wiele niedawnych rekoneksji magnetycznych w obszarze centrum Galaktyki. Zwykle zjawiska rekoneksji magnetycznych w Drodze Mlecznej nie generują wystarczająco dużo energii, by zaobserwować to zjawisko w zakresie promieniowania X, z wyjątkiem tych najbardziej energetycznych w pobliżu centrum Drogi Mlecznej, gdzie międzygwiazdowe pole magnetyczne jest znacznie silniejsze.
Zjawisko rekoneksji magnetycznej może mieć znaczny udział w ogrzewaniu gazu znajdującego się pomiędzy gwiazdami, który nazywa się ośrodkiem międzygwiazdowym. Ten proces może być odpowiedzialny również za przyspieszanie cząstek do energii promieniowania kosmicznego takiego jak to, które jest obserwowane na Ziemi oraz za uruchomienie turbulencji w ośrodku międzygwiazdowym, która inicjuje narodziny nowego pokolenia gwiazd.
Na panoramie widać, że te magnetyczne „nici” mają tendencję do występowania na obrzeżach wielkich bąbli gorącego gazu. Może to sugerować, że gaz zawarty w tych bąblach jest rozpędzany za pomocą pól magnetycznych, które zderzają się – tworząc te kosmiczne „nici”.

Opracowanie: Ryszard Biernikowicz

Więcej informacji:

Publikacja naukowa (przyszłe wydanie w M.N.R.A.S.w czerwcu 2021 r. – wersja darmowa arXiv): Chandra large-scale mapping of the Galactic center: Probing high-energy structures around the central molecular zone
Magnetized Threads Weave Spectacular Galactic Tapestry
UMass Amherst Astronomer Reveals Never-Before-Seen Detail of Violent Energy at the Center of our Galaxy

Filmowe omówienie panoramy okolicy centrum Drogi Mlecznej (ok. 3 minutowy film z napisami w j.ang.): Tour: A New Panorama of Our Galactic Center

Na ilustracji: panorama centrum Drogi Mlecznej 2.2°x4.2° (~1000x2000 l.św. z odległości ~ 26000 l.św.) w trzech „fałszywych” (mapowanych) kolorach w zakresie rentgenowskim (pomarańczowy, zielony i purpurowy - obserwacje satelity Chandra), i radiowym (liliowy, czyli jasnofioletowy + szary - obserwacje radioteleskopem MeerKat w Południowej Afryce). Źródło: X-ray: NASA/CXC/UMass/Q.D. Wang; Radio: NRF/SARAO/MeerKAT
Panorama centrum Drogi Mlecznej 2.2°x4.2° (~ 1000x2000 l.św. z odległości ~ 26000 l.św.) - wersja z oznaczonymi głównymi strukturami. Zaznaczono w czerwonych prostokątach - nici składające się z przegrzanego gazu i pól magnetycznych, w zielonych okręgach - promieniowanie X odbijane od pyłu wokół jasnych źródeł promieniowania X, Sagittarius A* (tutaj rezyduje supermasywna czarna dziura o masie ~4mln mas Słońca w centrum Drogi Mlecznej).
Fioletowymi okręgami i elipsami oznaczono młodą gromadę gwiazdową Arches (zawiera 10% najcięższych znanych gwiazd w Galaktyce), Quintuplet (jedna z najbardziej masywnych gwiazdowych gromad otwartych, która została odkryta przez Chandrę; tutaj znajduje się jedna z najjaśniejszych gwiazd - gwiazda Pistolet), gromady gwiazdowe DB00-58, DB00-6, 1E 1743.1-28.43, Obłok Zimnego Gazu (patrz - Cold Gas Cloud) i obłok molekularny Sagittarius C. Źródło: X-ray: NASA/CXC/UMass/Q.D. Wang; Radio: NRF/SARAO/MeerKAT

Widok na centrum Drogi Mlecznej 2.2°x4.2° (~ 1000x2000 l.św. z odległości ~ 26000 l.św.) - wersja tylko w dwóch mapowanych kolorach: różowy (zakres rentgenowski - obserwacje satelity Chandra), i niebieski (zakres radiowy - obserwacje radioteleskopem MeerKAT w Południowej Afryce). Źródło: X-ray: NASA/CXC/UMass/Q.D. Wang; Radio: NRF/SARAO/MeerKAT

Obraz kosmicznej nitki G0.17-0.41 (~ 20x0.2 l.św.) w zakresie rentgenowskim (kolor różowy) i radiowym (kolor niebieski). Najprawdopodobniej następuje tutaj wyzwalanie się energii i silne nagrzewanie plazmy w wyniku anihilacji pola magnetycznego (patrz: zjawisko rekoneksji magnetycznej). Źródło: X-ray: NASA/CXC/UMass/Q.D. Wang; Radio: NRF/SARAO/MeerKAT

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/sp ... nymi-nicmi
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spektakularna panorama centrum Drogi Mlecznej tkana magnetycznymi nićmi.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spektakularna panorama centrum Drogi Mlecznej tkana magnetycznymi nićmi2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spektakularna panorama centrum Drogi Mlecznej tkana magnetycznymi nićmi3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spektakularna panorama centrum Drogi Mlecznej tkana magnetycznymi nićmi4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Cze 2021, 12:47

Czy we wnętrzu Europy są wulkany?
2021-06-03. Krzysztof Kanawka
Jakie są wyniki najnowszych obliczeń i modeli dotyczących Europy?
Jest możliwe, że wnętrze lodowego księżyca Europy jest bardzo aktywne – na dnie oceanu mogą występować wulkany. Niesie to ze sobą duże konsekwencje dla możliwości wystąpienia życia na tym lodowym księżycu Jowisza.
Dziś jest już niemal pewne, że pod lodową skorupą Europy – jednego z czterech dużych księżyców Jowisza – znajduje się ocean głęboki na kilkadziesiąt kilometrów. Jest nawet możliwe, że na powierzchni Europy występują gejzery, choć wciąż nie jest to bezsprzecznie udowodnione.
Skąd ciepło, by utrzymać ten ocean w stanie ciekłym? Najnowsze modele matematyczne sugerują, że pływy grawitacyjne od Jowisza są na tyle duże, by podgrzewać płaszcz Europy do stanu ciekłego. Oznacza to, że jest dość prawdopodobne, że na dnie oceanu tego księżyca znajdują się wulkany.
Co ciekawe, wydaje się, że najwięcej aktywności wulkanicznej na Europie prawdopodobnie występuje wokół biegunów tego księżyca .
Niesie to ze sobą duże konsekwencje dla możliwości wystąpienia życia na tym lodowym księżycu Jowisza. Stabilne źródła ciepła mogą być pomocne przy powstawaniu różnych związków organicznych a później także i życia.
Na Ziemi istnieją źródła hydrotermalne, które można nazwać oazami na pustynnym dnie mórz i oceanów. O tych źródłach i ich wpływie na rozwój życia na Ziemi wciąż wiemy dość mało – pierwsze odkryto pod koniec lat 70. XX wieku.
Księżyc Europa od dekad rozpala wyobraźnię naukowców. Dyskusje przede wszystkim dotyczą możliwości wykrycia życia na Europie, ale niektóre także porównują ten (i inne) księżyce Jowisza do innych gazowych gigantów – m.in. w kwestii potencjalnego rozwoju cywilizacji technicznych.
Warto tu dodać, że w połowie lat 20. XXI wieku w kierunku Jowisza i Europy zostanie wysłana bardzo skomplikowana misja o nazwie Europa Clipper. W sierpniu 2019 prace w misji Europa Clipper dotarły do etapu Fazy C projektu. Instrumenty do Europa Clipper wykonają m.in. Arizona State University, Jet Propulsion Laboratory, Johns Hopkins University Applied Physics Laboratory, Southwest Research Institute, University of Texas, University of Michigan oraz University of Colorado Boulder. Z (ziemskiej!) Europy będą pochodzić panele słoneczne. Koszt misji przekroczył już 4 miliardy dolarów.
(NASA)
Giant Black Smoker Hydrothermal Vent | Nautilus Live
Źródło hydrotermalne na dnie oceanu i życie dookoła tego źródła / Credits – EVNautilus
https://www.youtube.com/watch?v=KtFFmDG ... b_imp_woyt

https://kosmonauta.net/2021/06/czy-we-w ... a-wulkany/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Czy we wnętrzu Europy są wulkany.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Cze 2021, 09:56

Życie pod powierzchnią Europy? Szanse rosną

2021-06-03.

Europa - pokryty lodem księżyc Jowisza, coraz bardziej wydaje się być najlepszym miejscem w Układzie Słonecznym do poszukiwania życia pozaziemskiego. Nowo opracowane modele sugerują, że skalny płaszcz, głęboko pod grubą warstwą lodu i słonym oceanem, może być wystarczająco gorący do aktywności wulkanicznej.

Odkrycie to ma bezpośrednie implikacje dla możliwości istnienia życia pod lodową skorupą Europy.


Nasze odkrycia dostarczają dodatkowych dowodów na to, że podpowierzchniowy ocean Europy może być środowiskiem odpowiednim dla pojawienia się życia. Europa jest jednym z rzadkich ciał planetarnych, które mogły utrzymać aktywność wulkaniczną przez miliardy lat i być może jedynym poza Ziemią, które ma duże zbiorniki wody i długotrwałe źródło energii - powiedziała Marie Běhounková z Uniwersytetu Karola w Czechach.

Można by pomyśleć, że lodowy świat z dala od podtrzymującego życie ciepła Słońca, gdzie temperatury na powierzchni mają tendencję do spadania do poziomu około -140oC, byłby mało prawdopodobnym miejscem do znalezienia żywych organizmów. Jest jednak inaczej, co widzimy nawet tu, na Ziemi. W niektórych ekstremalnych środowiskach, gdzie Słońce nigdy nie świeci, życie znalazło inny sposób, by przetrwać.

W ciemnych głębinach oceanu, zbyt głębokich, aby światło słoneczne mogło je przeniknąć, kominy hydrotermalne sączą ciepło do otaczających je wód. Tam życie opiera się na chemosyntezie - bakteriach, które do produkcji żywności wykorzystują energię pochodzącą z geochemii, a nie energię słoneczną. Wraz z bakteriami pojawiają się inne organizmy, które mogą się nimi żywić, tworząc w ten sposób cały ekosystem.

Wiemy, że na Europie, pod grubą skorupą lodu, skrywa się globalny ocean. Wykryliśmy również coś, co najprawdopodobniej jest solą - oznacza to, że mogą tam występować organizmy przeprowadzające chemosyntezę. Nie wiemy natomiast, czy Europa ma aktywność wulkaniczną pod dnem morskim, tak jak ma to miejsce na Ziemi.


Jest to możliwe - księżyc Jowisza Io jest najbardziej wulkanicznym światem w Układzie Słonecznym, z powodu ciągłych naprężeń spowodowanych grawitacyjnym przyciąganiem Jowisza (i prawdopodobnie grawitacyjnym przyciąganiem innych księżyców Jowisza), które ogrzewają jego wnętrze. Biorąc pod uwagę, że Europa znajduje się dalej od Jowisza niż Io, pozostają wątpliwości, co do aktywności wulkanicznej - zespół Běhounkovej postanowił je rozwiać.

Naukowcy wykorzystali szczegółowe modele do symulacji ewolucji i ogrzewania wnętrza Europy od momentu jej uformowania. Symulacje te dały naukowcom oznaki aktywności, których należy szukać, gdy sondy takie jak Europa Clipper NASA i JUpiter ICy Moons Explorer (JUICE) Europejskiej Agencji Kosmicznej zbliżą się do Europy.

Anomalie grawitacyjne mogą wskazywać na obecność głębokiej aktywności magmowej, a anomalna obecność wodoru i metanu w cienkiej atmosferze Europy może być wynikiem reakcji chemicznych zachodzących w otworach hydrotermalnych. Złoża świeżych materiałów oceanicznych na powierzchni Europy mogą również wskazywać na aktywność podpowierzchniową.

Na Europie do dzisiaj może istnieć życie /materiały prasowe

Źródło: INTERIA. Tech.

https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,5261782
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Życie pod powierzchnią Europy Szanse rosną.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Cze 2021, 09:59

Wielkoobszarowy podgląd radarowy z orbity. "Pierwsza taka usługa na rynku"
2021-06-03.
Spółka satelitarna ICEYE udostępniła usługę opartą na możliwościach najnowszych satelitów swojej (nadal rozwijanej) konstelacji obrazowania radarowego (trafiły na orbitę w styczniu 2021 roku). Firma deklaruje, że to pierwsza tego typu zdolność na światowym rynku obrazowania SAR (z użyciem technologii syntetycznej apertury radarowej) - pozwalająca na rejestrowanie danych wizyjnych z bardzo rozległego obszaru w trybie ogólnego przeglądu (Scan mode imaging).
Wywodząca się z Finlandii spółka ICEYE (prowadząca ważną część obsługi operacyjnej satelitów w swojej polskiej siedzibie) otworzyła komercyjny dostęp do nowej usługi z dniem 10 maja br. Chodzi o możliwość rejestrowania zobrazowań radarowych z bardzo rozległych powierzchni rzędu 10 000 km² - z wykorzystaniem wieloskładnikowej konstelacji satelitów SAR (radar z aperturą syntetyczną).
Wraz z udostępnieniem usługi, ICEYE zadeklarował, że jest w tej chwili jedynym dostawcą lekkich satelitów SAR, który zapewnia obrazowanie w trybie wielkoobszarowego podglądu (Scan mode imaging). Wspomniana zdolność ma zapewniać nawet 100-krotnie większe pokrycie obszaru w porównaniu z alternatywnymi rozwiązaniami dostępnymi w tej chwili na rynku.
Usługa tego rodzaju ma być szczególnie użyteczna w zastosowaniach wymagających stałego monitorowania, zarówno w przypadku obszarów lądowych, jak i morskich. „Nasze najnowocześniejsze funkcje stałego monitorowania, teraz wzbogacone o tryb przeglądu, umożliwiają naszym klientom komercyjnym oraz rządowym szybkie i bezproblemowe badanie ogromnych obszarów w celach takich jak monitorowanie lodu oceanicznego, zapewnienie bezpieczeństwa morskiego i poprawę w zastosowaniach z zakresu bezpieczeństwa narodowego” — skomentował Steve Young, wiceprezes ICEYE, odpowiadający za dział rozwoju biznesu i sprzedaży.
„Zdolność ICEYE do generowania obrazowania o szerokim zasięgu stanowi wartość dodaną na rynku usług opartych na radarach, w szczególności dla użytkowników morskich” – powiedziała Marte Indregard, Chief Commercial Officer w KSAT (Kongsberg Satellite Services AS), norweskiej spółce satelitarnej będącej klientem i partnerem ICEYE w zakresie obsługi danych. „Jako największy nabywca danych SAR do zastosowań morskich wiemy, że istnieje duże zapotrzebowanie na obrazy w trybie przeglądu, zapewniające efektywne pokrycie dużego obszaru i chętnie zaczniemy dostarczać je naszym klientom na całym świecie” - dopowiedziała Indregard.
Obrazowanie ICEYE "Scan mode" ma sprawdzać się w przypadkach zastosowań morskich, gdzie krajowe organy nadzoru i urzędnicy ds. bezpieczeństwa morskiego wymagają stałego monitorowania rozległych akwenów. Alternatywne metody obserwacji tych obszarów, takie jak samoloty i wysyłanie statków patrolowych na morze, są kosztowne i nie zawsze wykonalne z powodu niesprzyjającej pogody lub pory nocnej. Radarowe obrazowanie satelitarne działa natomiast zarówno w dzień, jak i w nocy, a nawet przy gęstym zachmurzeniu.
Aby zademonstrować skalę możliwości, ICEYE pokazał zobrazowanie o parametrach 400 na 100 km, uzyskane mniej więcej w czasie bezpośrednio po oswobodzeniu statku Ever Given z zablokowania w ścianie Kanału Sueskiego. Kadr ukazuje skupienie na rozpatrywanym rozległym obszarze wielu jednostek pływających, oczekujących po obu stronach przesmyku. Zobrazowanie, pokrywające obszar o powierzchni 40 000 km², odpowiada tak naprawdę ponad 1500 pojedynczym kadrom wykonanym przez satelity ICEYE w trybie Spot (obrazowania punktowego). Oprócz takiej możliwości pełnego skupienia na obserwowanych szczegółach terenu, firma zapewnia też pośredni tryb - Strip (obrazowanie pasmowe).
Przeprowadziliśmy próby obrazowania obszarów o rozmiarach do 100 x 400 km w jednym podejściu, obejmując za jednym zamachem obszary, które są odpowiednikiem ponad 1500 obrazów Spot.
Pekka Laurila, CSO i współzałożyciel ICEYE
ICEYE rozwija swoją konstelację satelitów radarowych od ponad 3 lat - jako pierwsza firma na świecie wystrzeliła satelitę SAR o masie poniżej 100 kg (w 2018 roku). Z kolei już w 2019 roku spółka pochwaliła się uzyskaniem zobrazowania SAR o rozdzielczości poniżej 1 metra. Z kolei rok 2020 to pierwsze zademonstrowane możliwości obrazowania interferometrycznego oraz sekwencji SAR-wideo.
W sumie ICEYE zgromadziło 152 mln USD w kolejnych rundach finansowania, uruchomiło 10 misji SAR i planuje wystrzelić jeszcze do 10 kolejnych satelitów jeszcze w 2021 r.
Radarowe zobrazowanie satelitarne ICEYE w trybie Strip (monitoring pasmowy) - Kanał Sueski w dniu 26 marca 2021 r., kiedy statek Ever Given blokował jeszcze tę kluczową drogę morską. Fot. ICEYE [iceye.com]

Przykładowe zobrazowanie wykonane przez ICEYE w trybie Scan (monitoring wielkoobszarowy 400 na 100 km) - z zaznaczonymi konturami odpowiadającymi zobrazowaniom wykonywanym w trybach większej dokładności (Kanał Sueski krótko po oswobodzeniu statku Ever Given, który dotąd blokował tę kluczową drogę morską). Fot. ICEYE [iceye.com]

Zbliżenie na rejon Kanału Sueskiego z widocznym statkiem Ever Given - zobrazowanie wykonane przez ICEYE w trybie obserwacji punktowej (Spot). Fot. ICEYE [iceye.com]
Źródło:SPACE24.

https://www.space24.pl/wielkoobszarowy- ... a-na-rynku
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wielkoobszarowy podgląd radarowy z orbity. Pierwsza taka usługa na rynku.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wielkoobszarowy podgląd radarowy z orbity. Pierwsza taka usługa na rynku2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wielkoobszarowy podgląd radarowy z orbity. Pierwsza taka usługa na rynku3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Cze 2021, 10:02

Obama: człowiek może zniknąć z powierzchni Ziemi za sto lat. Jeżeli przeżyje, też będzie miał nieciekawie
2021-06-03Radek Kosarzycki
Zachodzące obecnie zmiany klimatyczne są jednym z najpoważniejszych wyzwań, przed jakimi stoi człowiek. Jeżeli natychmiast nie podejmiemy zdecydowanych działań prewencyjnych, nasz gatunek może zniknąć w ciągu nadchodzących stu lat.
Taką opinię na temat obecnej kondycji Ziemi wyraził były prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama w trakcie rozmowy z prowadzącym podcast The Ezra Klein Show.
Jak zauważa w części wywiadu poświęconej zmianom klimatycznym, to właśnie teraz jest ostatni moment na to, aby podjąć globalne działania na rzecz zahamowania globalnego ocieplenia. Jeżeli tego nie zrobimy, następne pokolenia ocenią nasze czasy i naszą reakcję bardzo negatywnie. Jakby nie patrzeć, mamy wszystkie niezbędne dane, jesteśmy świadomi zachodzących zmian, wiemy co musimy zrobić i mamy narzędzia, aby to zrobić. Nie mamy zatem żadnego wytłumaczenia dla swojej indolencji.
Obama przesadza, ale zasadniczo ma rację
Oczywiście co do powagi sytuacji i konieczności podjęcia działań zmierzających do zahamowania zmian klimatycznych prezydent Obama ma rację. Nie zmienia to jednak faktu, że mówieniu o wymieraniu gatunku wskutek zachodzących zmian to ogromna hiperbola, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Pytanie jednak, czy w jakikolwiek zmniejsza to powagę sytuacji. Badania wskazują, że w połowie obecnego wieku znacząco zwiększy się obszar lądu na Ziemi, w którym przynajmniej przez część roku nie będzie warunków umożliwiających ludziom przeżycie. Z roku na rok będzie powiększał się obszar, na którym przez długie tygodnie na raz będzie utrzymywała się temperatura rzędu 50 stopni Celsjusza. Już za 3-4 dekady taka sytuacja może spowodować migrację na skalę dotąd niespotykaną.
Jeżeli dołożymy do tego topniejące lodowce, podnoszenie poziomu wody, topnienie wiecznej zmarzliny, uwalnianie z niej olbrzymich ilości gazów cieplarnianych, to się okaże, że jeżeli teraz nie zatrzymamy wzrostu temperatur, to za kilkadziesiąt lat ten wzrost może przyspieszyć na tyle, że nie będziemy mieli już żadnej szansy na zahamowanie zmian. Wtedy faktycznie staniemy przed wizją kataklizmu, którego nasi potomkowie nam nie wybaczą.
https://spidersweb.pl/2021/06/obama-wyw ... yczne.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Obama człowiek może zniknąć z powierzchni Ziemi za sto lat. Jeżeli przeżyje, też będzie miał nieciekawie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Cze 2021, 10:03

NASA wraca na Wenus. W kierunku planety polecą VERITAS i DAVINCI+
2021-06-03. Radek Kosarzycki
Tego nie było od dawna! Drugiego czerwca NASA ogłosiła wybór dwóch kolejnych misji, które będą realizowane w ramach programu misji kosmicznych Discovery. Tym razem celem dwóch sond kosmicznych będzie druga planeta od Słońca.
Powiedzieć, że to ekscytujący wynik to jak nic nie powiedzieć. NASA nie wysyłała jakiejkolwiek sondy w kierunku Wenus od trzydziestu sześciu lat. Najwidoczniej zatem ktoś właśnie stwierdził, że czas najwyższy tam wrócić. Głównym zadaniem sond będzie zbadanie atmosfery i powierzchni planety w celu zrozumienia jak planeta przyjazna dla życia mogła zmienić się w to czym dzisiaj jest Wenus: w planetę, na której temperatury sięgają ponad 450 stopni Celsjusza, a opady składają się z kwasu siarkowego.
Jak to zwykle bywa w przypadku misji kosmicznych, czas niezbędny na przygotowanie sond sprawia, że startu obu aparatów możemy spodziewać się w latach 2028-2030.
DAVINCI+
Celem misji będzie zbadanie składu chemicznego atmosfery Wenus. W trakcie dwóch bliskich przelotów w pobliżu planety, zaplanowanych na 2030 r. (jeżeli do startu dojdzie w 2029 r.) naukowcy postarają się przyjrzeć atmosferze z bliska, sprawdzić, czy w górnych warstwach atmosfery znajduje się fosforowodór, którego odkrycie rok temu obiegło cały świat, oraz sprawdzą, czy ewolucja Wenus wskazuje na to, że na Wenus kiedyś istniał ocean ciekłej wody. Podczas trzeciego bliskiego przelotu w pobliżu planety w 2031 r. w atmosferę planety zostanie zrzucony próbnik, który opadając przez godzinę w kierunku powierzchni będzie badał kolejne warstwy niezwykle gęstej atmosfery planety. To jedyna okazja na wykrycie nie tylko fosforowodoru, ale także pierwiastków takich jak krypton, argon, neon czy ksenon.
VERITAS
Druga z wybranych sond kosmicznych skupi się natomiast na badaniu powierzchni i geologii planety. Sonda VERITAS wejdzie na orbitę wokół Wenus i w toku swojej misji stworzy mapę wysokości i głębokości na niemal całej powierzchni planety. Na podstawie tych danych planetolodzy będą starali się dowiedzieć czy na Wenus aktywne są procesy tektoniczne lub wulkaniczne.
W międzyczasie instrumenty obserwujące planetę w zakresie podczerwieni będą tworzyły mapę składu chemicznego skał tworzących powierzchnię planety.
Łącząc dane zebrane przez obie sondy kosmiczne z obserwacjami prowadzonymi za pomocą innych instrumentów takich jak np. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, NASA planuje w czwartej dekadzie XXI wieku zrewolucjonizować naszą wiedzę o Wenus.
To wprost zdumiewające jak mało wiemy o Wenus. Dane zebrane podczas tych misji pozwolą nam poznać planetę od chmur, przez wulkany na powierzchni, aż do samego jądra. To będzie tak, jakbyśmy od nowa poznali tę planetę
- przekonuje Tom Wagner, naukowiec z programu misji kosmicznych klasy Discovery.
Wiedza o Wenus pozwoli nam także poznać zagrożenia stojące długofalowo przed Ziemią. Obie planety są pod wieloma względami bardzo do siebie podobne. Wenus przypomina Ziemię pod względem rozmiarów, masy i składu chemicznego. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że miliardy lat temu klimat na Wenus był zbliżony do obecnego na Ziemi, a na powierzchni znajdował się ocean ciekłej wody. Mimo to, procesy zachodzące w toku ewolucji planety sprawiły, że aktualnie na powierzchni Wenus nie ma wody w stanie ciekłym, temperatura wynosi ponad 450 stopni Celsjusza, a cała planeta pokryta jest nieprzezroczystą gęstą warstwą chmur.

Jedynym smutnym elementem procesu wyboru misji, które zrealizowane zostaną w ramach programu Discovery jest fakt, że nie wybrano dwóch pozostałych proponowanych misji. Tym razem przegranymi są: sonda Io Volcano Observer, która miałaby z orbity wokół Jowisza obserwować powierzchnię fenomenalnego, wulkanicznego księżyca Jowisza Io oraz sonda TRIDENT, której celem miał być Tryton, jeden z księżyców Neptuna. Zważając na to, że do ostatnich dwóch planet Układu Słonecznego nie wysłaliśmy żadnej sondy od końca lat osiemdziesiątych, nawet przelot w pobliżu Trytona mógłby ekscytować niczym przelot sondy New Horizons w pobliżu Plutona w 2015 roku. Tym razem jednak się nie udało. Pozostaje mieć nadzieję, że twórcy koncepcji obu misji spróbują ponownie podczas kolejnej selekcji.

NASA's Return to Venus
https://www.youtube.com/watch?time_cont ... e=emb_logo

NASA Science Live: We’re Going to Venus - NASA Selects Two New Missions
https://www.youtube.com/watch?v=EmWQiq- ... b_imp_woyt

Próbnik wypuszczony przez sondę DAVINCI+ opadający ku powierzchni planety

https://spidersweb.pl/2021/06/nasa-wrac ... vinci.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA wraca na Wenus. W kierunku planety polecą VERITAS i DAVINCI+.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA wraca na Wenus. W kierunku planety polecą VERITAS i DAVINCI+2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Cze 2021, 10:06

W gwiazdozbiorze Tarczy odkryto masywną gromadę gwiazd w średnim wieku
2021-06-03.
Międzynarodowy zespół naukowców odkrył masywną gromadę gwiazd w średnim wieku znajdującą się w kierunku konstelacji Tarczy. Obiekt ten, któremu nadano nazwę Valparaíso 1, leży około 7000 lat świetlnych od nas i zawiera co najmniej 15 000 gwiazd. Aby ją wykryć, połączono obserwacje z satelity Gaia oraz różnych teleskopów naziemnych. Wyniki zostały opublikowane w Monthly Notices of the Royal Astronomical Society (MNRAS).
Gromady otwarte to grupy gwiazd, które powstały razem i poruszają się razem, związane grawitacyjnie. Czyni je to naturalnymi laboratoriami do badań fizyki i życia gwiazda. Im więcej gwiazd znajduje się w gromadzie, tym bardziej jest ona użyteczna, ponieważ większa próbka daje większe szanse na znalezienie gwiazd w rzadszych fazach ewolucji.

Dlatego astronomowie poszukują najbardziej masywnych gromad gwiazd w naszej galaktyce, takich, w których znajduje się ponad 10 000 gwiazd. Jeszcze dwadzieścia lat temu sądzono, że powstają one tylko w odległych galaktykach o egzotycznych właściwościach, ale dzięki tym poszukiwaniom znamy już kilkanaście bardzo młodych (poniżej 25 mln lat) masywnych gromad, które są potomkami wcześniejszych młodych gromad. Nie znamy natomiast prawie żadnych gromad masywnych o średnim wieku, i nie było jasne, czy takie nie istnieją, czy też nie zostały jeszcze odnalezione?

Niespodziewane odkrycie Valparaíso 1 w dobrze zbadanej części nieba sugeruje, że wiele innych masywnych gromad może być ukrytych w bardzo gęstych polach gwiazd, które obserwatorzy znajdują patrząc w kierunku centrum Galaktyki.

Poprzednie poszukiwania próbowały zlokalizować gromady otwarte, ale Valparaíso 1 nie wygląda, jak gromada podobna do tych, które zwykle znajdujemy, i dlatego nie została odkryta wcześniej – mówi Ricardo Dorda, badacz z IAC, który jest współautorem artykułu.

Gromada została wykryta dzięki satelicie Gaia, teleskopowi kosmicznemu, który podaje niezwykle dokładne pozycje gwiazd znajdujących się w dużej odległości, a dzięki tym informacjom możemy zmierzyć drobne ruchy na niebie, jakie gwiazdy przejawiają na przestrzeni lat. Łącząc wszystkie te informacje, możemy wykryć gromady jako grupy gwiazd, które znajdują się w tej samej odległości od nas i poruszają się razem. Kiedy naukowcy zlokalizowali tę gromadę, użyli teleskopów w Obserwatorium Las Campanas (w Chile) oraz Teleskopu Isaaca Newtona (INT) w Obserwatorium Roque de los Muchachos (Garafía, La Palma, Wyspy Kanaryjskie), aby określić właściwości fizyczne jej gwiazd.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
IAC

Urania
Region nieba, w którym zlokalizowana jest Valparaíso 1. Źródło: Gabriel Pérez Díaz, SMM (IAC).
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... sywna.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W gwiazdozbiorze Tarczy odkryto masywną gromadę gwiazd w średnim wieku.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Cze 2021, 10:08

Początek misji CRS-22
2021-06-04. Krzysztof Kanawka
Udany start misji CRS-22 – bezzałogowej wyprawy logistycznej na ISS.
Trzeciego czerwca rozpoczęła się misja zaopatrzeniowa CRS-22. Celem tej misji jest Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS). Na pokładzie pojazdu Dragon 2 znajduje się m.in. pierwszy zestaw nowych paneli słonecznych.
Do startu rakiety Falcon 9 z kapsułą Dragon 2 doszło 3 czerwca o godzinie 19:29 CEST. Start odbył się z wyrzutni LC-39A na Florydzie. Lot przebiegł prawidłowo i ten “bezzałogowy Smok” znalazł się na prawidłowej orbicie.
Po wykonanej pracy pierwszy stopień rakiety Falcon 9 z powodzeniem wylądował na platformie morskiej, znajdującej się na Atlantyku, nieopodal Florydy. Dla tego stopnia było to pierwsze wykorzystanie (oznaczenie stopnia B1067).
W tej misji do ISS dotrze pierwszy z serii nowych paneli słonecznych. Te panele noszą nazwę ISS Roll Out Solar Array (iROSA). Panele iROSA zbudowała amerykańska firma Deployable Space Systems (DSS, spółka zależna od koncernu Boeing), która w 2017 roku zademonstrowała na ISS technologię tych paneli (oraz ich mechanizmu rozkładania).
Do ISS Dragon dotrze rankiem 5 czerwca. Panele iROSA znajdują się w “bagażniku” Dragona, skąd zostaną wyciągnięte za pomocą ramienia robotycznego SSRMS.
Misja CRS-22 jest komentowana w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(PFA)
Pierwszy stopień tuż po lądowaniu / Credits – Spacer

Grafika prezentująca sześć paneli iROSA / Credits – NASA

https://kosmonauta.net/2021/06/poczatek-misji-crs-22/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Początek misji CRS-22.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Początek misji CRS-22.2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Początek misji CRS-22.3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Cze 2021, 10:12

Zbliżył teleskopem Słońce i ujrzał przelatujący tajemniczy obiekt. „To wyglądało jak statek obcych”
2021-06-04.
Astrofotograf nie mógł uwierzyć własnym oczom, gdy zbliżył tarczę Słońca, aby uwiecznić na niej ciemne plamy. Ujrzał coś jeszcze. To był kulisty obiekt, który przemknął z olbrzymią prędkością. Co to mogło być?
Na powierzchni Słońca pojawiły się kolejne ciemne plamy, które wskazują, że aktywność naszej dziennej gwiazdy zwiększa się, co ma związek w początkiem kolejnego, 25. cyklu słonecznego, którego apogeum nastąpi ok. 2025 roku.
Astrofotograf Philip Smith postanowił uwiecznić dwie plamy oznaczone numerami 2824 i 2826. Za pomocą teleskopu zbliżył je, i wtedy ujrzał coś zaskakującego. Między nimi przemknął podobny obiekt. Nie była to plama, bo one nie poruszają się.
Na myśl przychodzi jedynie statek obcych i właśnie o tym pomyślał astrofotograf. Jednak naukowcy rozwiewają domysły. Marco Langbroek, który specjalizuje się w śledzeniu pozycji satelitów, twierdzi, że to przelatujący w ziemskiej atmosferze balon meteorologiczny.
Na powierzchni Słońca pojawiły się kolejne ciemne plamy, które wskazują, że aktywność naszej dziennej gwiazdy zwiększa się, co ma związek w początkiem kolejnego, 25. cyklu słonecznego, którego apogeum nastąpi ok. 2025 roku.
Astrofotograf Philip Smith postanowił uwiecznić dwie plamy oznaczone numerami 2824 i 2826. Za pomocą teleskopu zbliżył je, i wtedy ujrzał coś zaskakującego. Między nimi przemknął podobny obiekt. Nie była to plama, bo one nie poruszają się.
Na myśl przychodzi jedynie statek obcych i właśnie o tym pomyślał astrofotograf. Jednak naukowcy rozwiewają domysły. Marco Langbroek, który specjalizuje się w śledzeniu pozycji satelitów, twierdzi, że to przelatujący w ziemskiej atmosferze balon meteorologiczny.
Co to może być? Fot. Philip Smith.
https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/20 ... ek-obcych/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zbliżył teleskopem Słońce i ujrzał przelatujący tajemniczy obiekt. To wyglądało jak statek obcych.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Cze 2021, 07:56

W jakim zawodzie miłośnik astronomii znajdzie dla siebie pracę w Krakowie?
Autor: M@tis (2 Czerwiec, 2021)
Choć zamiłowanie do astronomii może wydawać się jedynie niewinnym hobby, które należy porzucić przy podejmowaniu decyzji o własnej przyszłości, nie zawsze jesteśmy na to skazani. Jeśli jesteś pewien co do swoich zainteresowań, a świat kosmosu jest dla ciebie na tyle ciekawy, że chcesz wiązać z nim przyszłość, możesz podjąć się studiów na odpowiednim kierunku, które przybliżą Cię do pracy w wymarzonym zawodzie. Na jakim jednak stanowisku możesz się jednak odnaleźć z takimi zainteresowaniami?
Praca dla miłośnika astronomii
W obecnych czasach niemal każda pasja może przerodzić się w sposób zarabiania na życie. Nie inaczej jest w przypadku miłośników astronomii Od czasu do czasu pod adresem https://www.gowork.pl/praca/krakow;l możesz znaleźć oferty, które szczególnie przykują Twoja uwagę. Jednak większość ofert pracy skierowana do osób, które chcą wiązać swoją karierę zawodową z kosmosem, muszą posiadać ukończone studia. W Polsce możemy trafić na nieliczne uczelnie oferujące naukę na kierunku astronomia. Jeśli jednak zamiłowanie do kosmosu nie daje Ci spokoju niemal od dzieciństwa, zdecydowanie warto przyjrzeć się im bliżej. Kraków jest jednym z miast, w którym znajdziesz uczelnie oferująca studia na kierunku astronomia. Oprócz tego znajdziesz je również w Poznaniu, Warszawie, Wrocławiu, zielonej Górze oraz w mieście, w którym nie mogło ich zabraknąć - w Toruniu. Wiele osób po ukończeniu tego kierunku decyduje się na pozostanie na uczelni. Wówczas osoby te spełniają się doskonale w roli wykładowcy. Mówienie o swojej największej pasji z pewnością dla wielu jest spełnieniem marzeń. Jednak wielu absolwent czuje się znacznie lepiej mając bezpośredni kontakt ze swoją pasją. Gdzie wówczas powinni szukać pracy?
Praca po kierunku astronomia
Absolwenci kierunków związanych z astronomią mają w zwyczaju mierzyć wysoko. Z pewnością nie powinno to wzbudzać najmniejszego zaskoczenia, skoro obcują oni na co dzień z kosmosem. Doskonale więc czują się będąc w grupie badawczej międzynarodowego programu. Absolwenci studiów znajdą zatrudnienie jako pracownicy obserwatoriów astronomicznych, instytutów astrofizycznych, zespołów prowadzących obserwacje satelitarne. Jeśli stoisz przed decyzja wyboru studiów, a Twoim wielkim konikiem jest wszystko, co związane z kosmosem, może warto zdecydować się na kierunek astronomia? Z pewnością przybliżą Cię one do spełnienia swojego największego marzenia.
Źródło: Shutterstock.com
https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/w- ... w-krakowie
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W jakim zawodzie miłośnik astronomii znajdzie dla siebie pracę w Krakowie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Cze 2021, 07:57

Rosyjscy kosmonauci przygotowali moduł Pirs do odłączenia od ISS
2021-06-03.
Rosyjscy kosmonauci Piotr Dubrow i Oleg Nowicki wykonali spacer kosmiczny mający na celu przygotowanie stacji pod przyjęcie nowego modułu badawczego MLM Nauka.
Spacer kosmiczny o oznaczeniu VKD-48 został przeprowadzony 2 czerwca 2021 r. Rozpoczął się otwarciem włazu przez astronautów w śluzie Poisk o 7:53 rano czasu polskiego. Astronauci najpierw przeszli do wymiany regulatora przepływu w module Zaria - zadanie które nie powiodło się podczas jednego z poprzednich spacerów z powodu trudności w otwarciu hermetyzowanego zbiornika, w którym nowy regulator się znajdował.
Po wykonaniu tego zadania para przeszła do najważniejszej części tego wyjścia - przygotowania modułu Poisk do odłączenia od stacji. Moduł Poisk znajdował się na ISS od 2001 r. Był przyłączony do portu nadir (skierowanego w stronę Ziemi) modułu Zwiezda. Miejsce Poisk ma zająć moduł MLM Nauka, który w lipcu powinien zostać wysłany na stację.
Moduł Pirs zostanie oddokowany od stacji najwcześniej 17 lipca 2021 r. Zostanie to dokonane za pomocą statku towarowego Progress, który razem z nim odłączy się i sprowadzi siebie wraz z modułem w kontrolowane zejście z orbity i spalenie w atmosferze.
Przygotowanie modułu Pirs do odłączenia zaczęło się od złożenia jednego z dwóch rosyjskich transportowych ramieni robotycznych Strieła. Strieła nr 1 przy pełnym rozłożeniu sięga modułu Poisk i stanowiłoby przeszkodę dla oddokowania tego modułu od Zwiezdy.
Kolejnym zadaniem przy Pirs było odłączenie przez astronautów fidera anteny Kurs-P systemu naprowadzania i dokowania znajdującej się na module Zwiezda i podłączenia anteny do fidera portu bezpośrednio w module Zwiezda. To umożliwi po odtokowaniu modułu Pirs przyłączenie do Zwiezdy modułu MLM Nauka. Po tym przyłączeniu okablowanie anteny Kurs-P zostanie przeniesione do położonego w zenicie portu w module Poisk, który przejmie rolę portu dokowania statków transportowych.
Około 5 godzin od rozpoczęcia spaceru kosmonauci dokonali kontrolowanego wyrzucenia ze stacji starego, wymienionego na początku tego spaceru regulatora przepływu. Po tym powrócono jeszcze na chwilę do pracy przy okablowaniu systemu antenowego Kurs-P.
Następnie kosmonautom udało się zdemontować drabinkę spacerową, łączącą moduł Zwiezda z modułem Poisk. Po udanym wykonaniu tego zadania oficjalnie uznano, że moduł Poisk jest gotowy do późniejszego odrzucenia od stacji.
Ostatnim zadaniem spaceru był montaż zestawu dwóch zewnętrznych eksperymentów na module Zwiezda: jednego badającego mikroflorę i drugiego wystawiającego różne materiały na działanie przestrzeni kosmicznej.
Spacer zakończył się powrotem do modułu Poisk i trwał łącznie 7 godzin i 19 minut.
Był to 238. spacer kosmiczny przeprowadzony na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i 6. wykonany w 2021 r. Zarówno Oleg Nowicki i Piotr Dubrow po raz pierwszy wyszli na zewnątrz w skafandrach kosmicznych,


Opracował: Rafał Grabiański
Więcej informacji:
• informacja prasowa agencji Roskosmos o wykonanym spacerze kosmicznym
Na zdjęciu tytułowym: Piotr Dubrow podczas spaceru kosmicznego na szczycie ramienia Strieła. Źródło: NASA Johnson.
Moduł Pirs na ISS. Źródło: NASA.
Selfie wykonane przez Piotra Dubrowa podczas spaceru. Źródło: Piotr Dubrow.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ro ... nia-od-iss
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rosyjscy kosmonauci przygotowali moduł Pirs do odłączenia od ISS.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rosyjscy kosmonauci przygotowali moduł Pirs do odłączenia od ISS2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rosyjscy kosmonauci przygotowali moduł Pirs do odłączenia od ISS3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Cze 2021, 08:02

Składnik błon każdej komórki na Ziemi odkryty w Kosmosie
2021-06-04.ŁZ.KF.
W przestrzeni kosmicznej udało się zaobserwować molekuły fosfolipidów. To ważne odkrycie, może bowiem potwierdzić tezę, że życie pojawiło się na Ziemi dzięki komponentom z przestrzeni kosmicznej – wszystkie komórki na Ziemi są bowiem zbudowane z błon fosfolipidowych.
Życie na Ziemi pojawiło się około 4,5 mld lat temu, zaledwie kilkaset milionów lat po uformowaniu się Układu Słonecznego. Naukowcy od dawna zastanawiali się, dlaczego tak szybko pojawiło się wiele złożonych molekuł niezbędnych do zaistnienia życia. Postawiono hipotezę, że molekuły te już wcześniej istniały w przestrzeni kosmicznej i z niej trafiły na Ziemię.
Prekursor białek
Wcześniej zaobserwowano w Kosmosie prekursory białek – aminokwasy czy prekursory rybonukleotydów, tworzących DNA. Teraz okazało się, że w przestrzeni kosmicznej znajdują się też fosfolipidy – wskazuje portal KopalniaWiedzy.pl.
Victor Rivilla i jego koledzy z Hiszpańskiego Centrum Astrobiologii w Madrycie poinformowali o odkryciu w kosmosie etanoloaminy, ważnego składnika najprostszych fosfolipidów. Ma to duże znaczenie dla teorii dotyczących pochodzenia życia na Ziemi, ale również ewentualnego życia na innych planetach.
Molekułę zaobserwowano podczas analizy światła z międzygwiezdnej chmury molekularnej Sagittarius B2, która znajduje się w odległości zaledwie 390 lat świetlnych od centrum Drogi Mlecznej. Wiadomo było już wcześniej, że jest ona regionem bogatym w molekuły organiczne.
Wcześniej etanoloaminę odkrywano na meteorytach. Przyjmuje się, że mogła na nich powstać w wyniku nietypowych reakcji, do których dochodziło na asteroidzie, z której meteoryt pochodził. Możliwe jednak, że molekuła ta jest znacznie bardziej rozpowszechniona w przestrzeni kosmicznej niż sądzono.

źródło: KopalniaWiedzy.pl

Życie na Ziemi zainicjowały molekuły z Kosmosu? (fot. NASA)

https://www.tvp.info/54171115/nauka-mol ... w-kosmosie
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Składnik błon każdej komórki na Ziemi odkryty w Kosmosie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Cze 2021, 08:04

Na początku był ocean, a z niego wszystko inne powstało. Tak wyglądała pierwsza mikrosekunda istnienia wszechświata
2021-06-04Radek Kosarzycki
Naukowcy bezustannie starają się sięgnąć w czasie do momentu, w którym powstał wszechświat. Choć bezustannie zbliżamy się do punktu zerowego, to wciąż przypomina on asymptotę, do którego możemy się zbliżyć, ale którego nigdy nie dotkniemy.
Fizycy pracujący w Wielkim Zderzaczu Hadronów postanowili sprawdzić, jak zachowywała się materia tuż po tym, gdy powstała w Wielkim Wybuchu. Wyniki eksperymentu przeprowadzonego w Wielkim Zderzaczu Hadronów okazały się co najmniej zaskakujące.
Rozpędzić jądra ołowiu, a potem doprowadzić do ich zderzenia
Wewnątrz akceleratora cząstek fizycy najpierw rozpędzili jądra ołowiu do prędkości rzędu 99,9999991 proc. prędkości światła, a następnie je ze sobą zderzyli.
W wyniki kolizji na krótki moment powstała plazma kwarkowo-gluonowa (QGP). Sprawdzenie, jak się ona zachowuje, też było nie lada zadaniem, zważając na fakt, że QGP utrzymywała się jedynie przez 0,00000000000000000000001 sekundy (10^-23s). Do tego jednak posłużył instrument ALICE (A Large Ion Collider Experiment), który obserwował uważnie całe zderzenie. Dane zebrane za jego pomocą pozwoliły określić gęstość oraz lepkość QGP, która istniała tuż po Wielkim Wybuchu.
Wyniki zderzenia okazały się zaskakujące
Okazało się, że w pierwszej mikrosekundzie istnienia wszechświata, tworząca go materia zachowywała się jak woda. Plazma kwarkowo-gluonowa nie miała niemal żadnej lepkości i oporów - zmieniała kształt w sposób, w jaki nie zachowuje się żadna inna forma materii. Badacze porównują ten istniejący chwilę twór do oceanu idealnej cieczy. To zupełnie nowa informacja dla naukowców badających pierwsze chwile naszego wszechświata. Jak zauważają, dopiero z tego oceanu chwilę później utworzyły się hadrony, czyli cząstki elementarne, z których złożony jest wszechświat.
Zdjęcie główne: Wielki Zderzacz Hadronów. Źródło: D-VISIONS
https://spidersweb.pl/2021/06/poczatek- ... ocean.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Na początku był ocean, a z niego wszystko inne powstało. Tak wyglądała pierwsza mikrosekunda istnienia wszechświata.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Cze 2021, 08:05

Spłaszczyło nam obraz. Obok nas leci sobie gromada gwiazd i nikt dotąd jej nie zauważył
2021-06-04. Radek Kosarzycki
Historia nauki wskazuje, że czasami łatwiej jest coś zobaczyć z dużej odległości niż z niewielkiej. Strukturę galaktyk spiralnych w odległym wszechświecie dużo łatwiej dotrzeć niż w naszej Drodze Mlecznej, w której jesteśmy zanurzeni. Po prostu z wnętrza galaktyki bardzo ciężko dostrzec, że jest ona galaktyką spiralną.
Wszędzie wokół widzimy miliony gwiazd, ale nie widzimy jak są one przestrzennie ułożone. Odległe galaktyki tego samego rodzaju bardzo łatwo rozpoznać, bowiem z dużej odległości od razu widać i jądro i otaczające je ramiona spiralne. Co więcej, hel, drugi najpowszechniejszy pierwiastek we wszechświecie najpierw dostrzegliśmy na Słońcu, a dopiero potem na Ziemi. Nie powinno zatem dziwić najnowsze odkrycie naukowców z Instituto de Astrofisica de Canarias na Wyspach Kanaryjskich.
Otwarta gromada gwiazd Valparaiso 1
Gromady gwiazd to mniej lub bardziej gęste zgrupowania gwiazd, które powstały z tego samego obłoku gazu i pyłu mniej więcej w tym samym czasie. Dzięki wzajemnemu przyciąganiu grawitacyjnemu razem przemierzają przestrzeń kosmiczną. Najprostszy podział gromad gwiazd przebiega między gromadami kulistymi i gromadami otwartymi.
Gromady kuliste możemy znaleźć w halo galaktycznym, czyli w sferze otaczającej dysk naszej galaktyki. Większość gromad kulistych to grupy od kilkudziesięciu tysięcy do nawet miliona starych gwiazd skupionych na stosunkowo niewielkim obszarze i okrążających centrum Drogi Mlecznej.
Gromady otwarte, w przeciwieństwie do kulistych, to gromady bardzo młodych gwiazd, które stosunkowo niedawno powstały z tego samego obłoku gazu i pyłu. Gromady tego typu są nieco bardziej rozstrzelone, ich gwiazdy nie są tak bardzo ze sobą związane i bardzo często - wskutek silnego promieniowania tworzących je młodych masywnych gwiazd - rozpadają się na pojedyncze gwiazdy, które samodzielnie krążą wokół centrum naszej galaktyki.
Taką właśnie młodą gromadą otwartą jest nowo odkryta gromada Valparaiso 1. Czemu jej nikt wcześniej nie zauważył? Bo jest zbyt blisko nas, przez co tworzące ją gwiazdy wtapiają się - z naszej perspektywy - w gąszcz innych, znajdujących się przed i za nią gwiazd nienależących do gromady.
Gwiazdy należące do gromady otwartej Valparaiso 1 znajdują się zaledwie 7000 lat świetlnych od Ziemi, co w przestrzeni kosmicznej nie jest jakoś szczególnie dużą odległością. Wystarczy przypomnieć, że średnica naszej galaktyki to 100 000 lat świetlnych, a najbliższa inna galaktyka znajduje się kolejne kilkaset tysięcy lat świetlnych dalej.
Z uwagi na to, że gwiazdy tworzące Valparaiso 1 przelatują przez dysk Drogi Mlecznej, wszędzie wokół otoczone są przez gwiazdy nienależące do gromady. Jednych gwiazd od drugich zasadniczo nie udałoby się ustalić, gdyby nie kosmiczny teleskop Gaia, który nie tylko kataloguje ponad miliard otaczających nas gwiazd, ale także rejestruje ich prędkości i kierunek lotu.
To właśnie w tych danych naukowcy z Wysp Kanaryjskich dostrzegli, że część gwiazd w naszym otoczeniu porusza się mniej więcej z w tym samym kierunku i z tą samą prędkością. Po dokładnym zbadaniu interesujących ich gwiazd za pomocą innych teleskopów, naukowcy odkryli, że wszystkie te gwiazdy należą do gromady otwartej przelatującej w naszym otoczeniu. Wśród gwiazd tworzących gromadę naukowcy odkryli 180 gwiazd o masie 2-20 razy większej od masy Słońca. Gwiazdy tego typu żyją średnio między 10 a 100 milionów lat, a więc stosunkowo krótko (Słońce istnieje już od 4,5 mld lat i jeszcze połowę życia ma przed sobą). Może to oznaczać, że sama gromada jest stosunkowo młoda.
Tak nieoczekiwane odkrycie może wskazywać, że w naszym otoczeniu może być więcej takich rozstrzelonych gromad gwiazd, o których istnieniu nie wiemy. Dane z teleskopu Gaia pozwolą z czasem im je wykryć (oczywiście o ile istnieją).
Cúmulo estelar abierto Valparaíso 1
https://www.youtube.com/watch?v=BtpY9QQ ... b_imp_woyt

Tutaj, wśród milionów innych gwiazd ukryte są gwiazdy gromady otwartej Valparaiso 1

https://spidersweb.pl/2021/06/valparais ... wiazd.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spłaszczyło nam obraz. Obok nas leci sobie gromada gwiazd i nikt dotąd jej nie zauważył.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spłaszczyło nam obraz. Obok nas leci sobie gromada gwiazd i nikt dotąd jej nie zauważył2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Cze 2021, 08:09

Start sezonu na obłoki srebrzyste. Pierwsze zaobserwowano w Chojnicach
2021-06-04.
Późną wiosną rozpoczyna się sezon na obserwacje niezwykłego zjawiska – obłoków srebrzystych. Na Kontakt 24 dostaliśmy pierwsze zdjęcie z Waszych tegorocznych obserwacji.
Obłoki srebrzyste to chmury mezosferyczne. Najczęściej można je dostrzec późną wiosną i latem, w okolicach zmierzchu lub świtu. Na półkuli północnej najlepszy okres do ich obserwacji zaczyna się w połowie maja i trwa do końca sierpnia. Zalicza się je do najwyższych chmur obserwowanych z Ziemi.
Często w gęsto zaludnionych miastach ich obserwacja może być utrudniona przez światło generowane przez latarnie uliczne, oświetlenie budynków czy podświetlane billboardami. W związku z tym lepszym miejscem do ich wypatrywania są regiony mniej zaludnione, gdzie oświetlenia jest jak najmniej.
Zdjęcie od Reportera 24
Na Kontakcie 24 dostaliśmy pierwsze w sezonie zdjęcie z obłokami srebrzystymi.
"Pierwsze w tym roku, uwiecznione przeze mnie, na północno-zachodnim nieboskłonie, obłoki srebrzyste. [...] Słabe jeszcze, bardziej majaczą niż wybitnie "świecą". Warunki, patrząc na dane radarowe nie napawały optymistycznie, nie mniej jednak warto było zaryzykować. Nieboskłon, jak widać, odsłonił się w najbardziej odpowiednim miejscu. Zdjęcie wykonano w okolicach Chojnic (woj. pomorskie)" – napisał autor zdjęcia Łukasz Górski.
Źródło: Kontakt 24
Autor: kw/dd
https://tvn24.pl/tvnmeteo/informacje-po ... ml?p=meteo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Start sezonu na obłoki srebrzyste. Pierwsze zaobserwowano w Chojnicach.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Cze 2021, 08:12

Odkryliśmy największy krater uderzeniowy w Układzie Słonecznym. „Jest gigantyczny”
2021-06-04.
Układ Słoneczny skrywa przed nami jeszcze wiele tajemnic. Najlepszym dowodem na to jest najnowsze odkrycie astronomów, które oszołamia skalą. NASA już szykuje misję na ten obiekt, by przyjrzeć się mu z bliska.
Mowa o Ganimedesie, największym księżycu Jowisza i jednocześnie największym księżycu w Układzie Słonecznym, który ma większą średnicę od Merkurego. Astronomowie uważają, że na tym globie może rozkwitać życie, gdyż znajduje się tam ocean wody w postaci ciekłej. Najnowszego odkrycia dokonano przez naukowców z Uniwersytetu Kobe, National Institute of Technology i Oshima College w Japonii.
Okazuje się, że jedną z największych tajemnic Ganimedesa jest największy krater uderzeniowy w Układzie Słonecznym. Astronomowie dokładnie przeanalizowali dane pozyskane z sond badawczych, które przelatywały obok Jowisza i jego księżyców. Modelowanie komputerowe zaowocowało odkryciem ogromnej niecki o średnicy nawet 7700 kilometrów. Według nich, krater powstał na skutek uderzenia w Ganimedesa planetoidy o średnicy 150 kilometrów.
Japońscy astronomowie podkreślają, że mamy tu do czynienia z niesłychanym obiektem. Księżyc Jowisza ma bowiem 16 tysięcy kilometrów obwodu, zatem sam krater zajmuje dużą część jego powierzchni. Co ciekawe, na Srebrnym Globie również znajduje się gigantyczny krater uderzeniowy. Jest nim Basen Biegun Południowy - Aitken. Ma on średnicę 2500 kilometrów, głębokość 13 kilometrów i znajduje się po niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca.
Astronomowie ostatnimi czasy bacznie obserwują księżyce Jowisza i Saturna, ponieważ NASA i ESA szykują tam misje sond kosmicznych, których celem będzie dokładne zbadanie ich lodowych powierzchni, które skrywają oceany wody w postaci płynnej. To właśnie w nich występować mogą kominy hydrotermalne, a przy nich rozkwitać proste formy życia, jak miało to miejsce na Ziemi przed miliardami lat.
Przy okazji misji JUICE od ESA, warto dodać, że po wykonaniu misji, sonda rozbije się o powierzchnię Ganimedesa, by pozyskać szczegółowe dane na jego temat. Ale to nie wszystko. Dużą rolę w całej misji odegrają Polacy. Na pokładzie sondy znajdą się bowiem takie instrumenty jak: zestaw przyrządów plazmowych RPWI, służący do przeprowadzania eksperymentu radiowego oraz instrument SWI do obserwacji fal submilimetrowych generowanych przez wzbudzone molekuły w atmosferze Jowisza.
Oba systemy budowane są przez polskie firmy, takie jak np. Astronika, prężnie rozwijające się w prywatnym sektorze przemysłu kosmicznego, i przy udziale Centrum Badań Kosmicznych PAN. Dzięki nim dowiemy się, w jaki sposób silne, pochodzące z Jowisza pola elektryczne i magnetyczne, oddziałują na największe księżyce tej planety, Ganimedesa i Europę, a także będziemy mogli zbadać procesy fizyczne i chemiczne zachodzące w środkowej atmosferze Jowisza oraz ocenić grubość i scharakteryzować pokrywy lodowe jego księżyców.
Źródło: GeekWeek.pl/Space.com / Fot. Tsunehiko Kato/4D2U Project/NAOJ
Ganymede: Jupiter's Oceanic Moon!
https://www.youtube.com/watch?time_cont ... e=emb_logo

https://www.geekweek.pl/news/2021-06-04 ... gantyczny/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Odkryliśmy największy krater uderzeniowy w Układzie Słonecznym. Jest gigantyczny.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Cze 2021, 11:20

Rząd USA zabrał głos w sprawie pochodzenia UFO
2021-06-05.MSIES.TM
Raport rządu USA nie zawiera żadnych dowodów wskazujących na to, że zaobserwowane niezidentyfikowane obiekty latające (UFO) były pochodzenia pozaziemskiego, lecz tego nie wyklucza – pisze „New York Times”.
Przedstawiciele władz nie potrafią wyjaśnić dziwnych ruchów na niebie, które zbijają z tropu wojskowy i naukowy establishment USA.
Amerykański wywiad nie znalazł żadnych dowodów, że UFO widziane w ostatnich latach przez pilotów marynarki wojennej to statki kosmiczne z innego świata, lecz wyraźnie tego nie wykluczył.
W raporcie podano, że przytłaczająca większość z ponad 120 obserwacji w ciągu ostatnich 20 lat nie miała związku z żadną amerykańską technologią wojskową lub inną rządową technologią – powiedzieli gazecie przedstawiciele władz.
To stwierdzenie wydaje się wykluczać możliwość, że piloci marynarki wojennej, którzy sporządzili raporty o zjawiskach powietrznych, potencjalnie natknęli się na technologię dotyczącą inicjatyw, które rząd USA próbował utrzymać w sekrecie.

Pełna wersja raportu rządowego ma być przekazana Kongresowi do 25 czerwca; ma ona dostarczyć „kilku innych stanowczych konkluzji”.
źródło: PAP.
FO pozostaje wciąż nierozwiązaną zagadką (fot. Shutterstock/IgorZh0)
https://www.tvp.info/54179829/raport-us ... zaziemskie
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rząd USA zabrał głos w sprawie pochodzenia UFO.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Cze 2021, 11:21

Dżety z masywnych protogwiazd mogą się różnić od tych z układów małomasywnych
2021-06-05.
Astronomowie badający szybko poruszający się strumień materii wyrzucany przez wciąż formującą się, masywną młodą gwiazdę, znaleźli istotną różnicę pomiędzy tym strumieniem a strumieniami wyrzucanymi przez mniej masywne młode gwiazdy. Naukowcy dokonali tego odkrycia używając należącego do amerykańskiej Narodowej Fundacji Naukowej Very Large Array (VLA) Karla G. Jansky'ego do wykonania najbardziej szczegółowego jak dotąd obrazu wewnętrznego obszaru takiego strumienia pochodzącego od młodej masywnej gwiazdy.
Zarówno mało- jak i bardzo masywne młode gwiazdy (protogwiazdy) wyrzucają dżety na zewnątrz prostopadle do dysku materii ściśle okrążającego gwiazdę. W gwiazdach o masach zbliżonych do Słońca, dżety te są skupiane stosunkowo blisko gwiazdy w procesie zwanym kolimacją. Ponieważ większość protogwiazd o dużej masie jest bardziej odległa, badanie regionów blisko nich byłoby trudniejsze, dlatego astronomowie nie byli pewni, czy tak właśnie było w ich przypadku.

Zespół naukowców zaobserwował masywną protogwiazdę, nazwaną Cep A HW2, znajdującą się około 2300 lat świetlnych od Ziemi w kierunku gwiazdozbioru Cefeusza. Oczekuje się, że Cep A HW2 rozwinie się w nową gwiazdę około 10 razy masywniejszą od Słońca. Nowe obrazy VLA pokazały najdrobniejsze szczegóły, jakie do tej pory zaobserwowano w takim obiekcie, dając astronomom pierwsze spojrzenie na najbardziej wewnętrzną część dżetu, fragment o długości równej średnicy Układu Słonecznego.

To, co widzieliśmy, bardzo różni się od tego, co zwykle widać w dżetach pochodzących od małomasywnych gwiazd – powiedziała Adriana Rodriguez-Kamenetzky, z Narodowego Uniwersytetu Autonomicznego w Meksyku (UNAM).

W małomasywnych protogwiazdach obserwacje wykazały, że dżety są kolimowane bardzo blisko gwiazdy (zaledwie kilka jednostek astronomicznych).

Jednakże, w Cep A HW2 nie widzimy pojedynczego strumienia, ale dwa – szerokokątny wiatr pochodzący ze strony bliskiej gwieździe, a następnie silnie skolimowany strumień w pewnej odległości od niej – powiedział Alberto Sanna, z Osservatorio Astronomico di Cagliari (INAF) we Włoszech. Skolimowany strumień zaczyna się w odległości od gwiazdy porównywalnej z odległością Urana lub Neptuna od Słońca.

Astronomowie twierdzą, że odkrycie stwarza dwie główne możliwości.

Po pierwsze, ten sam mechanizm może działać zarówno w przypadku protogwiazd o wysokiej, jak i niskiej masie, ale odległość kolimacji może być zdeterminowana przez masę, występując dalej w bardziej masywnych układach. Druga możliwość jest taka, że gwiazdy o dużej masie mogą wytwarzać tylko wiatr szerokokątny widoczny w Cep A HW2, a kolimacja następuje dopiero wtedy, gdy warunki fizyczne wokół gwiazdy ograniczą przepływ.

Ten przypadek wskazywałby na istotną różnicę w mechanizmach działających w protogwiazdach o różnych masach. Odpowiedź na to pytanie jest ważna dla zrozumienia, jak tworzą się gwiazdy o wyższych masach – powiedział Carlos Carrasco-Gonzalez, również z UNAM, kierujący pracami.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
NRAO

Urania
Wizja artystyczna młodej gwiazdy Cep A HW2, ukazująca szerokokątny wiatr pochodzący z bliskiej odległości od gwiazdy i dalej dysk akrecyjny z dużo większym strumieniem. Źródło: Bill Saxton, NRAO/AUI/NSF
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... a-sie.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dżety z masywnych protogwiazd mogą się różnić od tych z układów małomasywnych.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Cze 2021, 11:23

„Mój wymarzony kosmiczny dzień” – konkurs plastyczny dla dzieci
2021-06-05.
Fundacja Nauka. To Lubię z okazji Dnia Dziecka przygotowała, w ramach projektu Akademia Cyfrowego Rodzica, konkurs plastyczny na dzieci do 10 lat zatytułowany „Mój wymarzony kosmiczny dzień”. Dzieci powinny pokazać, jak wyobrażają sobie życie w kosmosie. Prace należy przesyłać do 21 czerwca 2021.
Lewitowanie kilka centymetrów nad ziemią za pomocą kosmicznych, odrzutowych butów, prywatny statek kosmiczny, który zawozi do marsjańskiej szkoły, pokój z widokiem na drogę mleczną, a po południu zabawa na karuzeli z saturnowego pierścienia. Brzmi nieprawdopodobnie? Dla dzieci granice wyobraźni nie istnieją, dlatego z okazji Dnia Dziecka Fundacja Nauka. To Lubię w ramach projektu Akademia Cyfrowego Rodzica przygotowała konkurs dla najmłodszych dzieci do 10 roku życia zatytułowany „Mój wymarzony kosmiczny dzień”.
Organizatorzy konkursu chcieliby, aby dzieci pokazały im, jak wyobrażają sobie życie w kosmosie, gdyby to było możliwie. Być może to będzie przedstawienie swojego marsjańskiego pokoju? A może jakiś super kosmiczny pojazd-wehikuł czasu lub planetarny łazik, z którym po szkole chłopcy grają w piłkę na marsjańskim boisku? Niech Wasze dzieciaki poniesie wyobraźnia!
Jak wziąć udział w konkursie?
1. Aby wziąć udział w konkursie należy przygotować pracę plastyczną na zadany temat: „Mój wymarzony kosmiczny dzień”.
2. Pracę plastyczną można przygotować w dowolnej technice (farby, kredki, kolaż, plastelina, modelina, techniki łączone etc.).
3. Prace należy sfotografować i przesłać pliki na adres: mailto:konkurs@naukatolubie.pl.
4. Każdy rodzic/opiekun dziecka, które bierze udział w konkursie może przesłać maksymalnie 1 pracę uczestnika wraz ze zgodą na opublikowanie pracy na stronie www i fanpage Nauka. To Lubię oraz danymi kontaktowymi (Załącznik nr 1 Regulaminu Konkursu)
5. Prace zostaną ocenione według następujących kryteriów:
• zgodność z tematem,
• pomysłowość i wykonanie,
• staranność, estetyczność,
• oryginalność.

Więcej informacji w Regulaminie Konkursu.
Nagrody
W tym konkursie plastycznym nie ma przegranych! Wszyscy otrzymają kosmiczne dyplomy z autografem Tomka Rożka, a autorów 3 najciekawszych prac Fundacja Nauka. To Lubię nagrodzi zestawami książek, mapami nieba, komiksami o słynnych naukowcach i zestawami do domowych eksperymentów.
Terminy
Organizatorzy na zgłoszenia czekają do 21 czerwca 2021 r. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone 28 czerwca 2021 r.
Źródło: Akademia Cyfrowego Rodzica
Oprac. Paweł Z. Grochowalski
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/mo ... dla-dzieci
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mój wymarzony kosmiczny dzień – konkurs plastyczny dla dzieci.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Cze 2021, 11:24

Beyond Humanity: Astrogórnicy – polska gra planszowa na Wspieram.to
2021-06-05.
Na portalu Wspieram.to zakończyła się zbiórka na polską kosmiczną grę planszową Beyond Humanity: Astrogórnicy. Gra otrzymała 45 784 zł wsparcia, co stanowi 114% z minimalnej kwoty potrzebnej do wydania gry. W tej chwili trwają prace nad grą.
9 kwietnia 2021 r. zakończyła się zbiórka na platformie crowdfundingowej Wspieram.to (https://wspieram.to/) na polską kosmiczną grę planszową pt. Beyond Humanity: Astrogórnicy. Projekt uzyskał pełne finansowanie w wysokości 45 784 zł od 248 osób. Stanowi to 114% z kwoty minimalnej 40 000 zł.
Zebrana suma pozwoli twórcom gry na druk elementów kartonowych takich jak pudełko, plansza, karty, instrukcja i żetony, projekt i wykonanie plastikowego insertu do pudełka, wyprodukowanie kości specjalnie zaprojektowanych do tej gry oraz zamówienie specjalnie przygotowanych do projektu żetonów i form do wtrysku figurek barek. Większość komponentów gry zostanie wyprodukowana w Polsce, zaś figurki w Hiszpanii. Twórcy zapewniają, że żaden element gry nie będzie pochodził spoza UE.
Paweł Suski (współautor gry Beyond Humanity: Colonies) wraz z zespołem Three Headed Monster opracował grę planszową dla całej rodziny – ekonomiczną, opartą na wyścigu, z historią w otoczeniu gwiazd i planetoid. W skład zespołu Three Headed Monster wchodzą:
• Artur Kurasiński – organizacja życia firmy, kampanii, patronatów
• Mikołaj "Koval" Kowalczyk – opracowanie instrukcji, opieka nad komunikacją
• Casey McBeath – współautor świata Beyond Humanity, pomoc przy nagraniach
• Max Salamonowicz – współautor świata Beyond Humanity, pomoc przy nagraniach i grafice
• Maciej Rębisz – autor wspaniałej ilustracji okładkowej
• Adam "Echelon" Stankiewicz – realizacja druku elementów 3D do wersji prototypowych

Beyond Humanity: Astrogórnicy to gra planszowa, w której gracze zarządzają konkurencyjnymi zespołami kosmicznych górników wydobywających minerały z pasa asteroid. Między innymi poprzez planowanie misji i dobranie odpowiedniego składu załóg na barkach górniczych. Zbieranie surowców pozwala na realizację zamówień korporacyjnych na zasoby, a najlepsi zdobędą też nagrody związkowe.
Zgodnie z bieżącą wiedzą naukową na temat potencjalnych misji wydobywczych w kosmosie, gracze będą wydobywać siedem zasobów: wodę, ksenon, plastal, wolfram, nikiel, pallad i złoto, na trzech różnych typach asteroid: typ-S, typ-C i typ-M.
Gra przeznaczona jest dla od 2 do 4 osób. Ale przygotowywane jest również odrębne rozszerzenie dla 5-6 osób, do którego należy dokupić grę podstawową.
Patronat nad uniwersum Beyond Humanity, które jest ogromne i zbudowane na solidnym naukowym fundamencie, objęły firmy, fundacje, stowarzyszenia oraz portale kosmiczne oraz przedstawiciele branży growej:
• Polska Fundacja Kosmiczna /ESF – European Space Foundation
• Puls Kosmosu
• Blue Dot Solutions + kosmonauta.net
• Space is More / Stacja Badawcza Lunares
• Nowa Fantastyka
• Polska Fundacja Fantastyki Naukowej
• Crazy Nauka
• Centrum Studiów Kosmicznych ALK
• Astrography
• GRAnatowa
• Board News + OnTable

Więcej informacji o grze można znaleźć w opisie zbiórki na grę na Wpieram.to oraz w mediach społecznościowych: facebookowy profil Astrogórników czy kanał Beyond Humanity na Discordzie.
Dla zainteresowanych grą Beyond Humanity: Astrogórnicy link do instrukcji w wersji demonstracyjnej.

Źródło: Wspieram.to
Oprac. Paweł Z. Grochowalski
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/be ... wspieramto
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Beyond Humanity Astrogórnicy – polska gra planszowa na Wspieram.to.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Cze 2021, 11:54

Statek towarowy Dragon 2 zadokował do ISS. Przywiózł na stację nowe panele słoneczne
2021-06-05.
Do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej został wysłany na rakiecie Falcon 9 statek towarowy Dragon 2 firmy SpaceX. Statek z zaopatrzeniem i nowymi panelami słonecznymi zadokował do orbitalnego kompleksu 5 czerwca.
Rakieta Falcon 9 ze statkiem Dragon 2 misji CRS-22 na szczycie wystartowała 3 czerwca o 19:29 czasu polskiego z kosmodromu Cape Canaveral na Florydzie. Lot na orbitę przebiegł pomyślnie i po 12 minutach od startu statek został wypuszczony przez 2. stopień rakiety.
Dolny stopień rakiety Falcon 9 wykorzystany w tym locie o oznaczeniu B1067 to nowowyprodukowany człon, który poleciał w dopiero pierwszej swojej misji. Ma być on przeznaczony początkowo do załogowych misji: Inspiration4 we wrześniu i Crew-3 w październiku. Stopień po odrzuceniu przez rakietę powrócił na Ziemię i wylądował na barce OCISLY na Oceanie Atlantyckim.

O ładunku
W statku Dragon 2 C209 znalazło się 3,3 t towaru. W niehermetyzowanej sekcji umieszczono ważącą 1380 kg parę paneli słonecznych IROSA. To pierwsze dwa egzemplarze nowych skrzydeł paneli fotowoltaicznych z 6 jakie mają zostać zamontowane na stacji. Nowe panele mają zwiększyć moc dostarczaną do ISS.
W hermetyzowanej kapsule znalazło się 1948 kg towaru, w tym m.in. 920 kg eksperymentów naukowych i 341 kg zaopatrzenia dla załogi. Eksperymenty jakie poleciały na stację to na przykład zestaw dziesięciornic z bakteriami do badania UMAMI polegającego na sprawdzeniu wpływu lotu kosmicznego na interakcje między pożytecznymi mikrobami i ich zwierzęcymi gospodarzami.
Na orbitę poleciał też eksperyment TICTOC badający rozwój korzeni bawełny w warunkach mikrograwitacji. Badanie ma na celu poprawić odporność bawełny i zmniejszyć zużycie wody wykorzystywanej do jej hodowli. Testy rozwoju bawełny w warunkach nieważkości pozwalają wyeliminować wpływ grawitacji i skupić się na innych czynnikach środowiskowych i genach, które wpływają na zdrowie tych roślin.
Europa wysłała w Dragonie eksperyment Pilote porównujący obecnie wykorzystywane metody operacji kamieniami robotycznymi z nowymi technologiami wykorzystującymi wirtualną rzeczywistość i haptykę.
Wśród hermetyzowanego towaru jest też nowy sprzęt na potrzeby działania stacji: reaktor katalityczny dla systemu środowiskowego ISS, awaryjny system zaopatrzenia powietrza dla amerykańskich statków załogowych, sprzęt do rosyjskiego systemu dokowania Kurs czy nowe filtry oczyszczające wodę.
Na pokładzie Cargo Dragona 2 podróżowało też 11 nanosatelitów standardu CubeSat, w tym 10 edukacyjnych satelitów z programu ELaNa zbudowane przez amerykańskie uczelnie i szkoły średnie. Zostaną one wypuszczone z pokładu ISS.

Podsumowanie
Jest to druga misja towarowa wykonywana przez SpaceX w ramach kontraktu komercyjnego CRS2 z agencją NASA. Po raz pierwszy od listopada 2020 r. w misji wykorzystany został nowy egzemplarz dolnego stopnia rakiety Falcon 9.
Statek Dragon 2 wykorzystywany w tym locie jest również nowy i to drugi towarowy egzemplarz nowej generacji statku Dragon, który został wyprodukowany na potrzeby misji zaopatrzeniowych do ISS.
Na świecie był to 48. udany start rakiety orbitalnej w 2021 r. i 17. start w tym roku rakiety Falcon 9 firmy SpaceX.

Więcej informacji:
• Informacja prasowa NASA o udanym starcie
Na podstawie: NASA/NSF/SpaceX
Opracował: Rafał Grabiański


Na zdjęciu: Rakieta Falcon 9 startująca z misją CRS-22. Źródło: NASA.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/st ... -sloneczne
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Statek towarowy Dragon 2 zadokował do ISS. Przywiózł na stację nowe panele słoneczne.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Cze 2021, 11:57

Starlink kontestowany. Viasat przeciw federalnej aprobacie planów SpaceX [KOMENTARZ]
2021-06-05.
Firma SpaceX coraz szybciej gromadzi na orbicie satelity superkonstelacji Starlink, w dążeniu do zapewnienia dostępu do szerokopasmowego Internetu na globalną skalę. Wysokie tempo rozbudowy i niespotykana dotąd skala przedsięwzięcia budzi przy tym nadal zastrzeżenia i obawy wielu grup interesu – począwszy od astronomów, przez specjalistów zaniepokojonych gwałtownym nagromadzeniem obiektów i wzrostem prawdopodobieństwa kolizji na orbicie, aż po ekologów i rynkowych konkurentów obawiających się zdominowania rynku telekomunikacji satelitarnej, czy wręcz zawłaszczenia płaszczyzn orbitalnych przez SpaceX. Jednym z podmiotów, który zogniskował ostatnio wszystkie te obawy w swoich oficjalnych postulatach jest amerykańska spółka Viasat, która od pewnego czasu podejmuje kolejne kroki formalno-prawne, aby przyhamować "zapędy" firmy Elona Muska.
"Doktryna" powstrzymywania
Świętujący niedawno 35-lecie swojego istnienia Viasat to satelitarny operator telekomunikacyjny o utrwalonej pozycji na światowym rynku - działa od maja 1986 roku, zajmując się dostarczaniem szeroko pojętych usług telekomunikacji naziemnej i satelitarnej, obejmujących także wykorzystanie floty posiadanych satelitów geostacjonarnych. Spółka zamierza także rozwijać konstelację na niskiej orbicie okołoziemskiej (LEO), oferując m.in. usługi telekomunikacji niskich opóźnień dla sił zbrojnych. O firmie zrobiło się ostatnio głośniej, gdy krótko po swojej rezygnacji z państwowej funkcji administratora NASA (w styczniu 2021 r.) wysokie stanowisko w zarządzie Viasat otrzymał Jim Bridenstine. Firma ta zasłynęła też z jeszcze innego powodu - wystosowania wniosków i roszczeń do Federalnej Komisji Łączności (FCC) podważających wydane zezwolenia oraz przydział państwowej dotacji na rozwój superkonstelacji Stalink - w związku z zadeklarowanymi wątpliwościami dotyczącymi m.in. środowiskowej neutralności minisatelitów tej sieci i ich operacyjności na orbicie.
Jeden z takich wniosków został złożony do FCC w piątek 21 maja bieżącego roku. Jest to prośba dotycząca wstrzymania kwietniowej zgody na rozszerzenie spektrum orbit, z jakich ma korzystać spółka SpaceX (skumulowanie większej liczby obiektów na niższych wysokościach). Zgłoszenie (w wypadku uznania) prowadzić miałoby do czasowegi zastopowania dalszych lotów firmy Elona Muska w ramach rozbudowy konstelacji Starlink. Wszystko w momencie kolejnego szczytu ekspansji tegoż systemu, który zrealizował ostatnio cel minimalnego wymaganego nagromadzenia satelitów na podstawowej orbicie o wysokości 550 km nad Ziemią. W sumie, SpaceX ma już w tej chwili 1635 sprawnych i aktywnych egzemplarzy na wszystkich pozycjach orbitalnych (razem z 10 satelitami na trajektorii polarnej).
Warto w tym miejscu przypomnieć, że SpaceX jeszcze w 2020 roku skierował wniosek do komisji łączności o podwojenie liczby "Starlinków", działających w podanym zakresie wysokości (decyzją federalnej komisji, limit na orbicie oddalonej od Ziemi o 550 km podwyższono do blisko 4400 satelitów). Wniosek uzasadniono potrzebą zmniejszenia opóźnień, zwiększenia niezawodności, prędkości czy też, mówiąc najogólniej, poprawy komfortu użytkowania Internetu satelitarnego - w próbie zbliżenia się jak najbardziej do standardu oferowanego przez naziemne łącza światłowodowe.
Viasat z kolei w swojej 30-stronnicowej petycji sugeruje, że instrumenty satelitarne firmy Elona Muska mogą mieć konkretny negatywny wpływ na środowisko oraz zdolności przyszłego korzystania z dobrodziejstw technologii kosmicznych i astronomii. Nadmieniono przy tym, że wnioskująca spółka jest w posiadaniu aż tysiąca stron dokumentacji, na których przedstawiono i udowodniono całą paletę złych skutków, jakie będzie mieć dynamiczne rozbudowywanie tak rozległej superkonstelacji na LEO.
Paleta zastrzeżeń
Zgłoszone obiekcje Viasat pod adresem SpaceX odnoszą się szczególnie do domniemanego szkodliwego oddziaływania na przyrodę. Tutaj ujęto szeroki zakres czynników, począwszy od skutków częstych startów rakiet nośnych Falcon 9, aż po niebezpieczeństwa i zanieczyszczenia powodowane każdorazową deorbitacją "Starlinków". Zwłaszcza w tym ostatnim aspekcie podkreślono, że sprawa dotyczy możliwości uwalniania (w trakcie spalania się satelitów w atmosferze) szkodliwych związków chemicznych i cięższych metali, co miałoby prowadzić do konsumowania warstwy ozonowej, w konsekwencji mając udział w wyższej przenikalności atmosferycznej promieni UV, a pośrednio także przyczyniając się do przyspieszenia globalnego ocieplenia.
Kolejną kwestią poruszaną przez Viasat jest deklarowana troska o zdolności obserwatoriów astronomicznych, mierzących się z utrudnieniami w obserwacji nocnego nieba, jakie generować mogą liczne już satelity Starlink. Mając na uwadze całkowitą ich liczbę, z jakiej będzie się składała superkonstelacja (prawdopodobnie nawet 42 tysiące obiektów), w środowisku naukowym podnoszono już niejednokrotnie zarzut dotyczący szkodliwości takiego nagromadzenia pod względem możliwości prowadzenia obserwacji astronomicznych. W odpowiedzi na ten problem SpaceX dość szybko dostosował jednak swoje satelity tak, aby odbijały jak najmniej światła, stosując specjalne powłoki, osłony antyrefleksyjne i odpowiednio zmienione ustawienie anten, zmniejszające sygnaturę odbicia promieni słonecznych (VisorSat). Warto nadmienić, że wcześniejszy pomysł z "przyciemnianiem" satelitów skutkował (w trakcie testów prototypu DarkSat) zbyt poważnym nagrzewaniem się struktury. Niezależnie jednak od metody, wysoce czułe naziemne instrumenty astronomiczne nadal z łatwością wychwytują często przelatujące satelity Starlink, a ich obecność całkiem dosłownie kładzie się cieniem na pozyskiwanych obrazach nieba.
Dalej, nie sposób pominąć innego podnoszonego przez Viasat, a często postulowanego w środowisku badawczym wpływu dużej liczby "Starlinków" na orbicie - związanego z wyższym ryzykiem zderzeń, a zarazem możliwością powstawania groźnych śmieci kosmicznych. W tym przedmiocie SpaceX również komunikował dopełnienie wszelkich wymogów technicznych i formalnych, dotyczących przede wszystkim sprawnego usuwania (deorbitacji) wadliwych lub wygasłych satelitów oraz ciągłej kontroli i monitorowania ruchu całej konstelacji na orbicie. Należy przy tym zwrócić uwagę, że w przeszłości faktycznie zdarzały się przypadki (wprawdzie nieczęste, ale jednak) utraty kontroli nad pojedynczymi minisatelitami Starlink oraz wpadania ich na kurs kolizyjny z innymi sztucznymi obiektami (przykładowo incydent z września 2019 roku, w wyniku którego manewr unikowy musiał wykonać satelita obserwacyjny ESA - Aeolus).
Kolejne szczeble formalizacji protestu
Wobec wystosowania swojego wniosku do FCC w maju br., spółka Viasat zastrzegła, że w przypadku nieuzyskania oczekiwanego odzewu (lub odmowy wstrzymania zgód udzielonych SpaceX) do 1 czerwca br., będzie kontynuować kroki prawne z udziałem wyższych instancji - składając pozew w Sądzie Apelacyjnym Stanów Zjednoczonych z jurysdykcją w Dystrykcie Columbia. Krok ten został faktycznie podjęty 2 czerwca, niejako rozpoczynając spór sądowy z samą federalną komisją, w opozycji do jej decyzji korzystnych względem SpaceX.
Ewentualnym skutkiem ma być w dalszym ciągu wstrzymanie państwowych zgód, skutkujące zawieszeniem przynajmniej części startów i spowolnieniem samego programu Starlink. Ponadto sąd ma przyjrzeć się udzielonym decyzjom pod kątem możliwych nadużyć ze strony federalnego urzędu, który przed wydaniem zgody na zagęszczenie skupisk satelitów niejako był zobowiązany do oceny środowiskowej i zapoznania się z potencjalnym negatywnym wpływem ekologicznym.
Tajemnicą poliszynela pozostaje jednak to, że powodem zastrzeżeń wyrażanych przez Viasat są nie tylko względy środowiskowe. W głębszym tle sporu rysują się również powody biznesowe i rywalizacja o dotacje państwowe na skomunikowanie amerykańskich obszarów niezurbanizowanych i trudno dostępnych (Rural Digital Opportunity Fund - RDOF), o które ubiegał się szereg podmiotów (9,2 mld USD rozdzielono finalnie pomiędzy 180 wyłonionych oferentów - zobowiązując ich do zapewnienia na okres 10 lat łączności szerokopasmowej dla 5,2 mln lokalizacji w 49 stanach i we Wspólnocie Marianów Północnych). Wśród nich była też spółka Viasat, która bez sukcesu starała się o dofinansowanie ze strony FCC (z kolei SpaceX otrzymał z tego funduszu przydział nawet 885 mln USD, zgodnie z decyzją ogłoszoną w grudniu 2020 r.).
Kwota przyznana z tej puli SpaceX jest jedną z najwyższych w całym rozdaniu. W tej kwestii padają pod adresem FCC zastrzeżenia, jakoby instytucja faworyzowała firmę Elona Muska, podejmując decyzję o przyznaniu kwoty z puli, o którą częściowo starało się Viasat - na zapewnienie Internetu w 600 tysiącach domostw i firm (taka liczba wynika z oferty w 1. etapie programu RDOF). Chodzi o środki idące w miliony dolarów amerykańskich, przez co nieustępliwa postawa w sprawie pretensji przeciw FCC zyskuje w tym kontekście dodatkowego wymiaru.
Viasat podnosi tutaj (w osobnym dokumencie złożonym do FCC 1 czerwca br.), że Starlink nie jest w tej chwili w stanie spełnić zobowiązań dotyczących zasięgu i przepustowości, które SpaceX zadeklarowało w celu uzyskania finansowania RDOF. Viasat powołał się m.in. na sugestie SpaceX, że aktualnie istniejące niedobory techniczne zostaną rozwiązane w niedalekiej przyszłości z postępem rozwoju posiadanych zdolności orbitalnych. Zarzucono tutaj FCC, że polega na niesprawdzonych deklaracjach oferenta, co jest sprzeczne z ramami programowymi RDOF.
Należy przy tym wspomnieć, że deklarowanym kluczem do otrzymania dofinansowania z funduszu RDOF był warunek utrzymania możliwie najniższej latencji, z czym w naturalny sposób nie mogą konkurować satelity na wysokich orbitach. Viasat tymczasem zaoferować miał usługi bazujące przede wszystkim na dwóch geostacjonarnych satelitach Viasat-1 i Viasat-2, a zatem na znacznie wyższej orbicie od sieci Starlink, co ma skutek w dużo poważniejszych opóźnieniach.
Jaki odzew?
W ciągu najbliższych kilku tygodni okaże się, jaki skutek odniosą coraz szerzej zakrojone działania Viasat nastawione na podważenie państwowych decyzji, bądź co bądź, szeroko otwierających ścieżkę dalszego rozwoju i de facto dominacji SpaceX w obszarze telekomunikacji satelitarnej niskich opóźnień. Raczej nie ma co oczekiwać, że dojdzie z tego powodu do wstrzymania postępów programu Starlink, w oczekiwaniu na wyjaśnienie domniemanych nieścisłości przez sąd apelacyjny. Ciekawym w całej sytuacji będzie jednak komentarz ze strony spółki Elona Muska, która do tej pory raczej oszczędnie zabierała głos w przedmiotowej kwestii.
Niemniej jednak, wobec skierowania sprawy na drogę sądową, można oczekiwać tutaj szerszego oficjalnego stanowiska SpaceX, a w przypadku nadania sprawie dalszego biegu - konkretnych zeznań bądź nawet raportu adresującego podniesione wątpliwości (ze strony samej spółki lub sądowych biegłych). O ile jednak FCC pozostawało do tej pory przekonane o spełnianiu przez SpaceX ramowych wymogów środowiskowych, o tyle sam sąd może mieć w tej kwestii zdanie odrębne. Niezależnie jednak od tych jednostkowych uwarunkowań, całą sytuację można raczej rozpatrywać w kategorii odwołania się do środków "ostatniej szansy", jakie Viasat ma w kwestii odwrócenia niekorzystnego dla siebie wyniku dużego rządowego zamówienia - i niezbyt kolorowych perspektyw na przyszłość pod kątem rywalizacji ze SpaceX o klientów w segmencie dystrybucji sygnału satelitarnego.

Satelita telekomunikacyjny Viasat-2 (orbita geosynchroniczna). Ilustracja: VIASAT [viasat.com]

Wizualizacja przedstawiająca satelitę sieci Starlink z zestawem rozkładanych osłon antyrefleksyjnych (VisorSat). Ilustracja: Spacer

Prognoza możliwej kolizji między satelitą sieci Starlink a europejskim systemem obserwacji Ziemi, Aeolus (wrzesień 2019 r.). Ilustracja: ESA [esa.int]

Lekki satelita telekomunikacyjny projektu Viasat. Ilustracja: VIASAT [viasat.com]

Źródło:SPACE24.
https://www.space24.pl/viasat-w-formaln ... jal-spacex
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Starlink kontestowany. Viasat przeciw federalnej aprobacie planów SpaceX [KOMENTARZ].jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Starlink kontestowany. Viasat przeciw federalnej aprobacie planów SpaceX [KOMENTARZ]2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Starlink kontestowany. Viasat przeciw federalnej aprobacie planów SpaceX [KOMENTARZ]3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Starlink kontestowany. Viasat przeciw federalnej aprobacie planów SpaceX [KOMENTARZ]4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Cze 2021, 12:00

Nie tylko ekosfera - to geologia planety ma kluczowe znaczenie

2021-06-05.

Wiedza z zakresu geologii pomaga naukowcom znaleźć planety podobne do Ziemi.


Brendan Dyck - geolog z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej - wykorzystał swoją wiedzę na temat formowania się planet, aby pomóc naukowcom w identyfikacji egzoplanet, na których może istnieć życie. Astronomowie namierzyli do tej pory ponad 4000 egzoplanet, a kolejne kandydatki czekają na potwierdzenie. Niektóre z tych planet krążą wokół gwiazd w tzw. ekosferze, czyli strefie pozwalającej na istnienie wody w stanie ciekłym.

Dyck wykorzystał geologię wczesnego formowania się planet, aby pomóc w identyfikacji obiektów, które mogą być zdolne do podtrzymania życia.

Dyck powiedział, że odkrycie każdej egzoplanety jest ekscytujące, ale najważniejszą rzeczą, jaką naukowcy chcą wiedzieć, gdy namierzą taki obiekt, jest to, czy wśród egzoplanet znajdują się mniejsze planety podobne do Ziemi z żelaznymi rdzeniami. Planety te zazwyczaj znajdują się wewnątrz ekosfery, wokół której krążą, w odległości odpowiedniej do tego, by na ich powierzchni znalazła się woda w stanie ciekłym.


Podczas gdy znalezienie planety orbitującej w ekosferze jest dobrym sposobem na posortowanie tysięcy kandydatów na planety, samo orbitowanie w tej strefie nie jest wystarczającą gwarancją możliwości zamieszkania. Naukowcy wskazują na Marsa, który znajduje się w ekosferze Słońca, ale woda, która była na powierzchni dawno temu, wyparowała. Informacje o geologii tych skalistych planet mogą odegrać rolę w zawężeniu poszukiwań.

Wyniki badania wskazują, że jeśli naukowcy znają ilość żelaza obecnego w płaszczu planety, mogą przewidzieć jak gruba będzie skorupa i czy może być na niej obecna woda w stanie ciekłym, a także atmosfera. Dyck powiedział, że jest to bardziej precyzyjny sposób na identyfikację nowych planet podobnych do Ziemi, niż poleganie wyłącznie na ich pozycji w ekosferze.

Wykazano, że planety z większym jądrem tworzą cieńsze skorupy, podczas gdy planety z mniejszymi rdzeniami tworzą grubsze, bogate w żelazo skorupy, takie jak Mars. Grubość skorupy planety będzie wskazywać, czy wspiera ona tektonikę płyt oraz ile wody i atmosfery może mieć. Woda i grubość atmosfery są kluczowe dla życia, jakie znamy.


Artystyczna wizualizacja obcej planety /123RF/PICSEL

Źródło:INTERIA.Tech.
https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,5226981
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nie tylko ekosfera - to geologia planety ma kluczowe znaczenie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości

AstroChat

Wejdź na chat