Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 16 Maj 2021, 10:37

W hołdzie Keplerowi – konferencja OAKJ już w październiku
2021-05-15.
Z okazji 450. rocznicy urodzin Johannesa Keplera 16 października 2021 roku w Obserwatorium Astronomicznym Królowej Jadwigi w Rzepienniku Biskupim odbędzie się konferencja naukowa Towards mysteries of the Cosmos with Johannes Kepler.
Młody nauczyciel rysuje na tablicy szkolnej trójkąt równoboczny, po czym wpisuje w niego i opisuje na nim okrąg. Wykazuje tym samym uczniom ciekawą prawidłowość matematyczną: promień okręgu opisanego jest, w przypadku trójkąta równobocznego, dokładnie dwa razy większy od promienia wpisanego.
Lotny umysł i elementarna wiedza astronomiczna nauczyciela doprowadziły podczas tej lekcji do konstatacji, która miała zmienić bieg dziejów świata.
Rzecz działa się w Grazu w 1594 roku, a nauczycielem był młody Johannes Kepler. We wspólnym środku okręgów wyobraził on sobie Słońce, a okręgi spostrzegł jako orbity Jowisza i Saturna. Przypomniał sobie bowiem z astronomii, że Saturn jest dwa razy dalej oddalony od Słońca niż Jowisz. Czyżby Wszechświat został urządzony w oparciu o proste reguły geometryczne? Tak rozpoczęła się wyjątkowa kariera naukowa Keplera, której zapowiedzią stało się jego młodzieńcze dzieło z 1596 roku – Mysterium cosmographicum.
Z inicjatywy Stowarzyszenia Astronomia Nova w 450. rocznicę urodzin Johannesa Keplera, 16 października 2021 roku odbędzie się w Obserwatorium Astronomicznym Królowej Jadwigi (OAKJ) w Rzepienniku Biskupim konferencja naukowa Towards mysteries of the Cosmos with Johannes Kepler. Współorganizatorem wydarzenia jest Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
Dokładnie w dzień urodzin Keplera, 27 grudnia odbędzie się również w OAKJ mniej formalne spotkanie, głównie w gronie członków AN. Powstanie też książka o Keplerze, w której zostaną zamieszczone zarówno materiały pokonferencyjne, jak i przyczynki autorskie tych osób, które nie będą osobiście uczestniczyć w konferencji.
Im więcej osób się zaangażuje, tym „podarek urodzinowy” stanie się treściwszy. Podarek człowiekowi, „który wszystko ma i nic nie potrzebuje”. Ale też podarek samym sobie, którego potrzebujemy – mówi główny organizator wydarzenia, dr Bogdan Wszołek z OAKJ.
Obserwatorium Astronomiczne Królowej Jadwigi to prywatne obserwatorium usytuowane w Rzepienniku Biskupim (województwo małopolskie). Jego patronką jest królowa Polski, Jadwiga Andegaweńska. Budowa obserwatorium rozpoczęła się w 1998 roku, a otwarcie miało miejsce 8 czerwca 2015 roku – gośćmi specjalnymi byli wówczas kosmonauta gen. Mirosław Hermaszewski, astronomka prof. Virginia Trimble oraz kosmolog ks. prof. Michał Heller. Patronuje mu Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Jagiellońskiego i Stowarzyszenie Astronomia Nova.
Misją OAKJ jest prowadzenie badań astronomicznych i z zakresu astronautyki we współpracy z naukowymi ośrodkami w kraju i za granicą, świadczenie usług edukacyjnych i wydawniczych oraz organizowanie konferencji naukowych i innych wydarzeń, w tym zielonych szkół, praktyk studenckich, zlotów obserwacyjnych i warsztatów.
Na ilustracji: Plakat konferencyjny. Źródło: OAKJ

Na zdjęciu: Radioteleskop RT-9 w OAKJ w Rzepienniku Biskupim. Fot. Stanisław Witek - praca własna, źródło: Wikipedia

Czytaj więcej:
• Strona OAKJ
• Zdobyć Księżyc w Rzepienniku Biskupim
• Annales Astronomiae Novae 2
• Życie Johannesa Keplera
Opracowanie: Bogdan Wszołek, Elżbieta Kuligowska
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/w- ... zdzierniku
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W hołdzie Keplerowi – konferencja OAKJ już w październiku.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W hołdzie Keplerowi – konferencja OAKJ już w październiku2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Maj 2021, 10:40

Bliski przelot 2021 JB6
2021-05-15. Krzysztof Kanawka
Czternastego maja doszło do bliskiego przelotu meteoroidu o oznaczeniu 2021 JB6.
Przelot 2021 JB6 to sześćdziesiąty (wykryty) przelot małego obiektu w 2021 roku.
Meteoroid o oznaczeniu 2021 JB6 zbliżył się do Ziemi 11 maja na minimalną odległość około 104 tysięcy kilometrów. Odpowiada to ok. 0,27 średniego dystansu do Księżyca. Moment największego zbliżenia nastąpił 14 maja około 01:00 CEST. Średnica 2021 JB6 szacowana jest na około 6 metrów.
Jest to sześćdziesiąty (wykryty) przelot małego obiektu w 2021 roku.
W ostatnich latach ilość odkryć wyraźnie wzrosła:
• w 2020 roku odkryć było 108,
• w 2019 roku – 80,
• w 2018 roku – 73,
• w 2017 roku – 53,
• w 2016 roku – 45,
• w 2015 roku – 24,
• w 2014 roku – 31.
W ostatnich latach coraz częściej następuje wykrywanie bardzo małych obiektów, o średnicy zaledwie kilku metrów – co jeszcze pięć-sześć lat temu było bardzo rzadkie. Ilość odkryć jest ma także związek z rosnącą ilością programów poszukiwawczych, które niezależnie od siebie każdej pogodnej nocy “przeczesują” niebo. Pracy jest dużo, gdyż prawdopodobnie planetoid o średnicy mniejszej od 20 metrów może krążyć w pobliżu Ziemi nawet kilkanaście milionów.
(HT, W)
https://kosmonauta.net/2021/05/bliski-przelot-2021-jb6/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bliski przelot 2021 JB6.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bliski przelot 2021 JB6.2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bliski przelot 2021 JB6.3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bliski przelot 2021 JB6.4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Maj 2021, 10:42

W kosmicznym obiektywie: Równonoc na Saturnie
2021-05-16. Anna Wizerkaniuk
Widok Saturna podczas równonocy lub krótko po, to nie jest coś, co zobaczymy z takimi szczegółami z Ziemi. Zdjęcie zostało wykonane przez sondę Cassini jeszcze w 2009 roku, około 1,5 dnia po równonocy na szóstej planecie od Słońca. Sonda przelatywała wtedy w odległości około 847 tysięcy kilometrów od górnych warstw atmosfery, 20° nad płaszczyzną pierścieni.
Fotografia powstała ze złożenia 75 ekspozycji, wykonanych z filtrami czerwonym, zielonym i niebieskim, dzięki czemu uzyskano naturalne kolory. Pozwoliło to także na rozjaśnienie pierścieni, które ginęły w cieniu planety. Gdyby zostało wykonane tylko jedno ujęcie, lewa część pierścieni byłaby 20 razy ciemniejsza, a prawa aż 60 razy – nie dostrzeglibyśmy ich ukrytych w mroku.
Misja Cassini rozpoczęła się startem z przylądka Canaveral 15 października 1997 r. Po dwóch przelotach obok Wenus, następnie po jednym obok Ziemi i Jowisza, 1 lipca 2004 roku sonda weszła na orbitę wokół Saturna. Pięć miesięcy później lądownik Hyugens został odłączony od sondy i 15 stycznia 2005 r. wylądował na Tytanie – największym księżycu planety. Po latach badań, które dostarczyły wiele nowych informacji i zdjęć, misja zakończyła się 15 września 2017 r. tzw. Wielkim Finałem – nurkowaniem Cassini w atmosferę Saturna.
Źródła:
Saturn Spring, Cassini Timeline

Źródło: NASA/JPL/Space Science Institute
https://astronet.pl/uklad-sloneczny/w-k ... -saturnie/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W kosmicznym obiektywie Równonoc na Saturnie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Maj 2021, 10:43

SpaceX planuje pierwszą orbitalną misję pojazdu Starship
2021-05-16. Krzysztof Kanawka
Kiedy nastąpi pierwszy orbitalny test pojazdu Starship?
Firma SpaceX przesłała do komisji FCC propozycję pierwszego lotu pojazdu Starship. Data misji nie została jeszcze ustalona.
Firma SpaceX od kilku lat pracuje nad “wielką” rakietą o nazwie Starship (wcześniej BFR). Aktualny (2021 rok) kształt tej rakiety to wielka stalowa konstrukcja o średnicy 9 metrów i wysokości ok 120 metrów, napędzana silnikami Raptor. Drugi stopień tej rakiety o długości 50 metrów funkcjonuje pod nazwą “Starship”, zaś pierwszy jako “Super Heavy”. Pierwsza prezentacja modelu pojazdu Starship nastąpiła pod koniec września 2019.
Przez kolejne miesiące następowała seria testów do pułapu 10-12,5 km poszczególnych prototypów pojazdu Starship. Te testy często kończyły się eksplozjami. Ostatni test – o oznaczeniu SN15 – zakończył się sukcesem. Pojazd SN15 ma być ponownie wykorzystany do kolejnego testu.
Pierwszy lot orbitalny Starship
W międzyczasie firma SpaceX pracuje nad pierwszym lotem orbitalnym Starship. Do amerykańskiej Federal Communications Commission (FCC) wpłynął dokument od SpaceX dotyczący propozycji lotu orbitalnego Starship.
W tej dokumentacji firma SpaceX przedstawia następującą propozycję lotu:
• pojazd Starship zostanie zamontowany na szczycie rakiety (prawdopodobnie Super Heavy)
• start z Boca Chica, czyli miejsca, gdzie odbywają się obecne testy prototypów SN,
• stopień Super Heavy woduje u wybrzeży Teksasu, około 30 km od miejsca startu w Boca Chica
• Starship wykona prawie pełny obieg nad Ziemią (w kierunku wschodnim) i wejdzie w atmosferę nad Oceanem Spokojnym, w pobliżu Hawajów
• wodowanie (bez odzysku) ma nastąpić około 100 km na północ od wyspy Kauai
Jak na razie nie wiadomo, kiedy nastąpiłby start tej misji. Początek “okresu startowego”, o jaki wnioskuje SpaceX od FCC zaczyna się 20 czerwca i ma trwać sześć miesięcy.
Brak odzysku obu członów sugeruje podobne podejście, jakie firma SpaceX wykonała podczas testów odzyskiwania pierwszego stopnia rakiety Falcon 9. Pierwsze takie testy firma SpaceX wykonała w 2013 i 2014 roku. Zebrane podczas tych testów doświadczenia przyczyniły się do pierwszego udanego lądowania dolnego stopnia Falcona 9, co nastąpiło 22 grudnia 2015 roku.
Polecamy wątek na Polskim Forum Astronautycznym dotyczący pojazdu Starship.
(PFA, SpaceX)
Podsumowanie ostatniego testu prototypu pojazdu Starship (SN15) / Credits – SpaceX
Starship SN15 Flight Test Recap
https://www.youtube.com/watch?v=7CZTLog ... b_imp_woyt

https://kosmonauta.net/2021/05/spacex-p ... -starship/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: SpaceX planuje pierwszą orbitalną misję pojazdu Starship.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Maj 2021, 10:45

"Kosmiczny pociąg" przeleci nad Polską. Warto spojrzeć w niebo
2021-05-16.
W niedzielę wieczorem mieszkańcy Polski będą mogli zaobserwować na niebie przeloty satelitów telekomunikacyjnych Starlink. Aż dwa z nich odbędą się przez całe niebo i będą "najlepszymi od wielu miesięcy".
Jak poinformował Karol Wójcicki, popularyzator astronomii i autor bloga "Z głową w gwiazdach", w niedzielę wieczorem będzie można zobaczyć na niebie nowe Starlinki, które wyniosła na orbitę rakieta Falcon 9. Będą to trzy spektakularne, jak podkreśla Wójcicki, przeloty - o 22.00, o 23.40 i o 1.20. Aż dwa odbędą się przez całe niebo i będą "najlepszymi od wielu miesięcy". Oczywiście najlepsze warunki do obserwacji zagwarantować może nam czyste niebo.
Satelity Starlink na orbicie okołoziemskiej umieściła w nocy z soboty na niedzielę amerykańska firma SpaceX, należąca do Elona Muska. Z przylądka Canaveral na Florydzie w Stanach Zjednoczonych wystrzelono rakietę Falcon 9 z kolejną partią satelitów telekomunikacyjnych. Konstelacja ma świadczyć usługi dostępu do internetu na całej Ziemi. Celem projektu jest objęcie dostępem do sieci dowolnego miejsca na planecie.
NAGRAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? PODZIEL SIĘ SWOJĄ ZDOBYCZĄ NA KONTAKT 24!
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna
W nocy z soboty na niedzielę nad naszym horyzontem pojawiła się Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS). Ukazała się około godziny 01.17, a więc przez moment ISS oraz Falcon 9 były widoczne jednocześnie. Międzynarodowa Stacja Kosmiczna zniknęła z pola widzenia około godz. 01.27.
Źródło: Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl
Autor: ps,anw/map
https://tvn24.pl/tvnmeteo/informacje-po ... ml?p=meteo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kosmiczny pociąg przeleci nad Polską. Warto spojrzeć w niebo.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Maj 2021, 07:19

Pierwszy człowiek, który obleci Księżyc ze SpaceX, rusza do kosmicznego domu
2021-05-16
Kosmiczna turystyka rozkręca się coraz szybciej. Za kilka miesięcy szef Amazonu i Grupy Virgin zaoferują loty na granicę kosmosu, a kosmiczny dom wypełni się turystami od amerykańskich i rosyjskich firm.
Już 8 grudnia na pokładzie statku Sojuz MS-20 na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej poleci także japoński miliarder, Yusaku Maezawa. Możecie kojarzyć te nazwisko, ponieważ 2 lata temu pojawił się on na konferencji SpaceX, gdzie z Elonem Muskiem zapowiadał swój lot wokół Księżyca.
Maezawa będzie pierwszym od dawna kosmicznym turystą, który spędzi 2 tygodnie na pokładzie kosmicznego domu. Plan zakłada, że odbędzie tam szkolenia, ale i też wypocznie od naszej planety. Japończyk przygotuje się do historycznej wyprawy, którą będzie śledziło na żywo miliony ludzi.
Mówimy tutaj o oblocie naturalnego satelity naszej planety. Maezawa ma stać się pierwszym człowiekiem niezwiązanym z przemysłem kosmicznym, który dokona tego wyczynu. Przypominamy, że chce on wraz z grupę kilku swoich przyjaciół udać się w pełną niebezpieczeństw wyprawę w kosmos na pokładzie statku Starship od SpaceX.
Zanim to nastąpi, japoński miliarder poleci na pokład ISS wraz z producentem filmowym Yozo Hirano. Razem nakręcą tam ujęcia do swojego nowego projektu. Za realizację misji odpowiada firma Space Adventures. Jej przedstawiciele chwalą się, że już teraz zgłaszają się do nich tysiące ludzi dysponujących zasobnym portfelem, chętnych do wydania od 50 do 90 milionów dolarów na lot w kosmos.
Źródło: GeekWeek.pl/Space Adventures / Fot. SpaceX
https://www.geekweek.pl/news/2021-05-16 ... nego-domu/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwszy człowiek, który obleci Księżyc ze SpaceX, rusza do kosmicznego domu.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwszy człowiek, który obleci Księżyc ze SpaceX, rusza do kosmicznego domu2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Maj 2021, 07:20

Zapowiadają się aż trzy filmy, które zostaną nakręcone w przestrzeni kosmicznej
2021-05-16.
Niedawno lotem błyskawicy świat obiegła wiadomość, że Tom Cruise chce nakręcić pierwszy film w przestrzeni kosmicznej. Okazuje się jednak, że może on nie być pierwszym, ponieważ ktoś inny ma już gotowy plan.
Mowa tutaj o Rosjanach. Rosyjska Agencja Kosmiczna poinformowała, że już 5 października bieżącego roku planuje wysłać na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej małą ekipę filmową, która nakręci sceny do pierwszego w historii filmu realizowanego w przestrzeni kosmicznej.
36-letnia rosyjska aktorka Julia Peresild i reżyser Klim Szypienko spróbują wcielić się w rolę astronautów i nakręcić tam fragmenty do popularnego w Rosji serialu Challenge, który emitowany będzie na kanale Channel One. Co ciekawe, jednym z producentów jest sam Dmitrij Rogozin, szef Rosyjskiej Agencji Kosmicznej.
Roskosmos i rząd nie ukrywają, że teraz, gdy Amerykanie ponownie wysyłają astronautów ze swojego terytorium, agencja ma problemy finansowe. Panaceum na tę sytuacją ma być coraz częstsze realizowane komercyjnych lotów w kosmos. Możemy więc liczyć na fakt, że teraz na pokładzie kosmicznego domu będą pojawiali się kosmiczni turyści z zasobnym portfelem i wszelkiej maści ekipy filmowe, które będą kręciły kosmiczne reality-show.
A skoro przy reality-show jesteśmy, to warto tutaj dodać, że niebawem jeden taki powstanie w kosmosie. Space Hero (Kosmiczny Bohater), taki tytuł ma nosić nowe reality-show, które będzie realizowane pierwszy raz w historii na ziemskiej orbicie, na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Na razie nie wiadomo, jakie osoby wezmą w nim udział, ale NASA jest bardzo entuzjastycznie nastawiona na tego typu akcje.
Pomysłodawcy projektu Space Hero podpisali już kontrakt z NASA. Reality-show odbędzie się w połowie na Ziemi, a w drugiej części na orbicie. Otóż uczestnicy będą walczyli o nagrodę główną, czyli lot na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Bilet będzie wart 55 milionów dolarów, a zwycięzca ma pozostać na orbicie przez 10 dni.
Źródło: GeekWeek.pl/Roskosmos/NASA / Fot. NASA/Pexels
Russian actress will fly to the ISS to shoot the first feature film made in space
https://www.youtube.com/watch?v=nmiVIev ... b_imp_woyt

https://www.geekweek.pl/news/2021-05-16 ... osmicznej/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zapowiadają się aż trzy filmy, które zostaną nakręcone w przestrzeni kosmicznej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Maj 2021, 07:22

SpaceX planuje pierwszą orbitalną misję pojazdu Starship
2021-05-16. Krzysztof Kanawka
Kiedy nastąpi pierwszy orbitalny test pojazdu Starship?
Firma SpaceX przesłała do komisji FCC propozycję pierwszego lotu pojazdu Starship. Data misji nie została jeszcze ustalona.
Firma SpaceX od kilku lat pracuje nad “wielką” rakietą o nazwie Starship (wcześniej BFR). Aktualny (2021 rok) kształt tej rakiety to wielka stalowa konstrukcja o średnicy 9 metrów i wysokości ok 120 metrów, napędzana silnikami Raptor. Drugi stopień tej rakiety o długości 50 metrów funkcjonuje pod nazwą “Starship”, zaś pierwszy jako “Super Heavy”. Pierwsza prezentacja modelu pojazdu Starship nastąpiła pod koniec września 2019.
Przez kolejne miesiące następowała seria testów do pułapu 10-12,5 km poszczególnych prototypów pojazdu Starship. Te testy często kończyły się eksplozjami. Ostatni test – o oznaczeniu SN15 – zakończył się sukcesem. Pojazd SN15 ma być ponownie wykorzystany do kolejnego testu.
Pierwszy lot orbitalny Starship
W międzyczasie firma SpaceX pracuje nad pierwszym lotem orbitalnym Starship. Do amerykańskiej Federal Communications Commission (FCC) wpłynął dokument od SpaceX dotyczący propozycji lotu orbitalnego Starship.
W tej dokumentacji firma SpaceX przedstawia następującą propozycję lotu:
• pojazd Starship zostanie zamontowany na szczycie rakiety (prawdopodobnie Super Heavy)
• start z Boca Chica, czyli miejsca, gdzie odbywają się obecne testy prototypów SN,
• stopień Super Heavy woduje u wybrzeży Teksasu, około 30 km od miejsca startu w Boca Chica
• Starship wykona prawie pełny obieg nad Ziemią (w kierunku wschodnim) i wejdzie w atmosferę nad Oceanem Spokojnym, w pobliżu Hawajów
• wodowanie (bez odzysku) ma nastąpić około 100 km na północ od wyspy Kauai
Jak na razie nie wiadomo, kiedy nastąpiłby start tej misji. Początek “okresu startowego”, o jaki wnioskuje SpaceX od FCC zaczyna się 20 czerwca i ma trwać sześć miesięcy.
Brak odzysku obu członów sugeruje podobne podejście, jakie firma SpaceX wykonała podczas testów odzyskiwania pierwszego stopnia rakiety Falcon 9. Pierwsze takie testy firma SpaceX wykonała w 2013 i 2014 roku. Zebrane podczas tych testów doświadczenia przyczyniły się do pierwszego udanego lądowania dolnego stopnia Falcona 9, co nastąpiło 22 grudnia 2015 roku.
Polecamy wątek na Polskim Forum Astronautycznym dotyczący pojazdu Starship.
(PFA, SpaceX)
Starship | SN15 | Flight Test Recap
Podsumowanie ostatniego testu prototypu pojazdu Starship (SN15) / Credits – SpaceX
https://www.youtube.com/watch?v=7CZTLog ... b_imp_woyt
https://kosmonauta.net/2021/05/spacex-p ... -starship/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: SpaceX planuje pierwszą orbitalną misję pojazdu Starship.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Maj 2021, 07:24

Mars może mieć aktywne wulkany
2021-05-16.
Satelitarne obserwacje Marsa wskazują na ślady wulkanicznej erupcji, która nastąpiła w ciągu ostatnich 50 tys. lat. Oznacza to m.in. możliwość istnienia pod powierzchnią warunków sprzyjających życiu.
Zespół z University of Arizona donosi o odkryciu, które może mocno odmienić postrzeganie Czerwonej Planety. Jak tłumaczą, większość aktywności wulkanicznej na Marsie miała miejsce w czasie od 4 do 3 mld lat temu, z niewielkimi erupcjami w pojedynczych miejscach jeszcze 3 mln lat temu. Do tej pory nie było jednak przesłanek mówiących, że planeta nadal jest aktywna wulkanicznie.
Dzięki analizie zdjęć satelitarnych badacze - na wulkanicznej równinie Elysium Planitia - odkryli nieznane wcześniej wulkaniczne osady, które rozpościerają się na obszarze o szerokości 13 km, otaczającym ponad 30-kilometrową wulkaniczną szczelinę.
„Mogą to być najmłodsze osady wulkaniczne Marsa, jakie dotąd opisano. Jeśli skompresowalibyśmy geologiczną historię planety do jednego dnia, powstałyby one w ostatnich sekundach” - wyjaśnia dr David Horvath, jeden z autorów pracy opublikowanej na łamach pisma „Icarus”.
„Kiedy pierwszy raz zauważyliśmy te osady, wiedzieliśmy, że to coś szczególnego. Wyglądały inaczej, niż wszystko, co znaleźliśmy wcześniej w tym rejonie, a nawet na całym Marsie. Bardziej przypominały one osady tworzone przez wulkaniczne erupcje na Księżycu i Merkurym” - opowiada współautor odkrycia, prof. Jeff Andrews-Hanna.
Dalsze analizy pokazały, że różne właściwości, w tym skład i rozłożenie materiału osadów, pasują do tzw. erupcji piroklastycznej - wybuchowej erupcji magmy napędzanej rozprężającymi się gazami. Przypomina to trochę skutek otwarcia wstrząśniętej puszki z gazowanym napojem - wyjaśniają naukowcy.
Większość wulkanicznej aktywności na terenie równiny Elysium Planitia, a także w innych rejonach Marsa, składała się głównie z lawy swobodnie płynącej po powierzchni - podobnie, jak miało to miejsce w niedawnych erupcjach na Islandii - zauważają badacze.
Eksplozywna aktywność wulkanów także się zdarzała, ale dawno temu. Nowo odkryta formacja jest jednak inna.
"Pokrywa ona obecne wokół strumienie lawy i wygląda na relatywnie świeżą oraz cienką warstwę popiołu i skał. Reprezentuje więc inny rodzaj erupcji, niż zidentyfikowane wcześniej erupcje piroklastyczne. Mogła przy tym wyrzucić popiół w atmosferę Marsa nawet na wysokość 10 km. Możliwe, że tego rodzaju osady były częstsze, ale zerodowały lub zostały zasypane" - wyjaśnia kierujący badaniami dr David Horvath.
Miejsce opisanej w nowej pracy erupcji znajduje się 1,6 tys. km od lądownika NASA InSight, który badał sejsmiczną aktywność Marsa od 2018 roku. W okolicy (w rejonie Cerberus Fossae) wykryto dwa trzęsienia Marsa (odpowiednik trzęsienia ziemi), a ich analiza wskazuje, że mogły powstać w wyniku ruchów lawy głęboko pod powierzchnią. „Młody wiek tych osadów absolutnie wskazuje na możliwość, że na Marsie nadal może istnieć aktywność wulkaniczna i intrygujące jest to, że niedawne trzęsienia Marsa wykryte przez sondę InSight powstały na terenie Cerberus Fossae” - twierdzi dr Horvath.
Nawet przed wystąpieniem tych trzęsień przewidziano, że mogą tam się pojawić.
Opisane depozyty mają ogromne znaczenie dla poszukiwań śladów życia. Otóż - zdaniem badaczy - obecność takich form zwiększa prawdopodobieństwo, że w niedawnej historii Marsa, pod powierzchnią planety, istniały warunki potrzebne żywym organizmom. „Interakcje między wznoszącą się magmą i lodowymi substratami tego regionu mogły niedawno doprowadzić do powstania warunków sprzyjających mikrobiologicznemu życiu. Zwiększa to prawdopodobieństwo obecności życia, które przetrwało” - podkreśla dr Horvath.
Naukowcy badają jeszcze przyczyny erupcji, która doprowadziła do powstania opisanych depozytów. Modele wskazują na obecne w samej magmie gazy lub na kontakt magmy z wieczną zmarzliną przy powierzchni. „Lód roztapia się do wody, która miesza się z magmą, paruje i powoduje gwałtowną eksplozję powstałej mikstury” - tłumaczy jeden z badaczy, Pranabendu Moitra.
Zwraca on także uwagę, że inne, najmłodsze erupcje wulkaniczne, miały miejsce w odległości do 10 km od najmłodszego krateru o nazwie Zunil.
„Wiek erupcji i uderzenia są nierozróżnialne, co stwarza możliwość, choć spekulatywną, że kolizja uruchomiła wulkaniczne wybuchy” - wyjaśnia naukowiec.
Prowadzone na Ziemi badania wskazywały już, że duże trzęsienia mogą uwolnić zgromadzoną pod powierzchnią magmę. Taki wstrząs mógł powstać właśnie przy powstaniu krateru Zunil. Badacze zwracają uwagę, że jeden region zawiera epicentrum obecnych trzęsień Marsa, najmłodsze ślady płynącej wody, płynącej lawy i, jak się okazuje, także wulkanicznego wybuchu.
Podsumowując - według badaczy - ślady tej eksplozji w połączeniu z zarejestrowanymi wstrząsami i możliwa emisja metanu wykryta przez sondę MAVEN wskazują, że Mars nie jest zimną, martwą planetą. „Wszystkie te dane zdają się opowiadać tę samą historię. Mars nie jest martwy” - mówi prof. Andrews-Hanna.
Badacze spodziewają się nawet kolejnych wulkanicznych wybuchów.
Więcej informacji na stronie publikacji (https://www.sciencedirect.com/science/a ... via%3Dihub) (PAP)
Marek Matacz
mat/ zan/
Fot. Fotolia
https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci ... lkany.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mars może mieć aktywne wulkany.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Maj 2021, 07:26

Cel! Pal! Astronomowie chcą strzelać laserami do śmieci kosmicznych. To ma sens
2021-05-16. Radek Kosarzycki
Co do zasady, masywnych śmieci kosmicznych jest stosunkowo mało i stosunkowo łatwo śledzić je z Ziemi. Problem jednak pojawia się przy drobnych śmieciach kosmicznych o rozmiarach rzędu kilku centymetrów. Mimo niewielkich rozmiarów, przy swojej prędkości orbitalnej są one niebezpieczne dla satelitów znajdujących się na orbicie czy dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Coś trzeba z nimi zrobić.
Od wielu lat naukowcy zastanawiają się, w jaki sposób można kontrolować niewielkie śmieci kosmiczne tak, aby nie dochodziło między nimi do zderzeń, w których naturalnie powstawałyby jeszcze większe ilości jeszcze mniejszych śmieci. Jakby nie patrzeć, żaden taki śmieć nie jest wyposażony w silnik, który można by było uruchomić, aby zmienić trajektorię jego lotu i uniknąć zderzenia.
Laser do ustalania położenia śmieci kosmicznych
W celu precyzyjnego określania trajektorii lotu niewielkich śmieci kosmicznych naukowcy proponują wykorzystanie powszechnej już w astronomii optyki adaptacyjnej. Największe teleskopy na Ziemi za pomocą lasera tworzą tzw. sztuczną gwiazdę wysoko na niebie. Strumień laserowy uderza w warstwę sodu w wysokich warstwach atmosfery, nad strefą powodującą powstawanie turbulencji powietrza i po odbiciu ponownie trafia do teleskopu.
Na podstawie zniekształcenia strumienia laserowego, algorytmy są w stanie wyeliminować wszystkie turbulencje powietrza po drodze. W ten sposób astronomowie uzyskują obraz nieba takiego, jakie mogliby zobaczyć, gdyby atmosfery w ogóle nie było. Taka ostrość obrazu pozwoliłaby precyzyjnie monitorować ruch śmieci kosmicznych o rozmiarach rzędu 1-10 cm, których może być nawet około 500 000. Jednocześnie można by prognozować sytuacje, w których może dojść do zderzenia dwóch różnych śmieci lub w których taki śmieć może potencjalnie uderzyć w aktywnego satelitę czy stację kosmiczną.
Cel, pal!
To jednak tylko jedno zastosowanie lasera do śmieci kosmicznych. Co zrobić gdy naukowcy faktycznie odkryją, że dwa śmieci zmierzają do tego samego punktu i istnieje ryzyko zderzenia? Badacze z Canberry proponują wykorzystanie lasera podczerwonego o mocy 20 kW, który byłby w stanie po kilku uderzeniach w jeden z takich śmieci odepchnąć go na nieco inną orbitę (kilka centymetrów dalej) tak, aby do zderzenia nie doszło.
Oczywiście najlepiej byłoby, gdyby laser był w stanie nie tyle odpychać śmieci na wyższe orbity, a ściągać je w atmosferę ziemską. Z Ziemi jednak to niemożliwe. O ile uderzając w śmieć kosmiczny, jesteśmy w stanie wywrzeć na niego nacisk (ciśnienie promieniowania), to już nie jesteśmy w stanie go ściągnąć do siebie. Do tego niezbędny byłby laser znajdujący się na wyższej orbicie niż śmieci kosmiczne, skąd mógłby je spychać w ziemską atmosferę.
Lasery oraz optyka adaptacyjna do zaprezentowania przydatności koncepcji znajdują się już w Obserwatorium Mt Stromlo w okolicach Canberry w Australii. Aktualnie badacze poszukują źródeł finansowania projektu. Miejmy nadzieję, że szybko się znajdą, bo w dobie szybko powstających megakonstelacji satelitów, problem śmieci kosmicznych, będzie coraz poważniejszy.
Laserem w śmieci kosmiczne
https://spidersweb.pl/2021/05/laserami- ... iczne.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Cel! Pal! Astronomowie chcą strzelać laserami do śmieci kosmicznych. To ma sens.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Cel! Pal! Astronomowie chcą strzelać laserami do śmieci kosmicznych. To ma sens2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Maj 2021, 07:29

HRP część pierwsza: misje analogowe, które pomogą nam podczas lotu na Marsa
2021-05-16. Eliza Płotnikowa
W serii 3 artykułów opiszę kroki, jakie NASA podejmuje, aby jak najlepiej przygotować ludzi do podróży kosmicznych. Część pierwsza zawiera opis symulacji życia kosmicznego na Ziemi. W części drugiej poruszone są badania na ISS, mające na celu zbadanie i poradzenie sobie ze skutkami dłuższych misji kosmicznych. Opisane w części trzeciej badania z misji księżycowych pomogą zrozumieć, jakie wyzwania czekają na astronautów.
Wysłanie astronautów na Marsa będzie kolejnym wielkim krokiem dla załogowych podróży kosmicznych. Aby przygotować się do takiej wyprawy na Czerwoną Planetę, NASA bada wpływ na organizm człowieka, używając ziemskich misji analogowych, badań przeprowadzanych na ISS, a także przyszłej misji na Księżyc – Artemis. To właśnie te trzy źródła stanowią najważniejsze zaplecze do przygotowania ludzi do podróży międzyplanetarnych. Dzięki Programowi Badań Ludzkich – HRP (z ang. Human Research Program), NASA przeprowadza badania i opracowuje rozwiązania dla pięciu zagrożeń dla lotów załogowych: promieniowania, izolacji, zamknięcia, odległości od Ziemi, mikrograwitacji, a także nieprzyjaznych i zamkniętych przestrzeni. Czynniki te stanowią zagrożenie dla zdrowia oraz wydajności pracy astronautów, dlatego NASA dąży do tego, aby zrozumieć i poradzić sobie z nimi poprzez badanie każdego z nich, stopniowo oddalając się od Ziemi, używając misji analogowych, ISS i, w końcu, misji księżycowych.
Część pierwsza
Astronauci są coraz bliżej tego, aby wykonać kolejny wielki krok dla ludzkości, i tym razem polecieć na Czerwoną Planetę. Pierwszym krokiem do zrozumienia, jak podróże kosmiczne wpływają na zdrowie i wydajność organizmu, są badania na Ziemi. NASA, wykorzystując całą wiedzę zdobytą na naszej planecie, a także tą z 20 lat badań na ISS, wyśle ludzi na Księżyc podczas misji Artemis. Natomiast doświadczenie zdobyte podczas tych badań i misji księżycowej, z pewnością przyda się przy planowaniu misji na Marsa. Do zbadania wpływu różnych czynników na zdrowie astronauty, wykorzystywane są symulowane misje na Ziemi, nazywane analogami.
Misje analogowe
Analogi to środowiska na Ziemi, które naśladują warunki panujące w kosmosie. HRP wykorzystuje kilka analogów, takich jak: envihab w Niemczech, stacji antarktycznych, NEK w Rosji, HERA w centrum kosmicznym Johnson NASA w Houston, oraz laboratorium promieniowania kosmicznego NASA w Brookhaven w Nowym Jorku. Wszystkie te analogi oferują różnorodne środowiska do badania tego, jak ludzie lub próbki biologiczne zmieniają się, lub adaptują do zagrożeń związanych z wyprawami w kosmos. Naukowcy przyglądają się temu, jak izolacja i zamknięcie wpływa na zdrowie psychiczne, jak nieważkość i sztuczna grawitacja wpływa na fizjologię, a także jak promieniowanie może niszczyć systemy biologiczne.
Misje analogowe, badania na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, oraz misje księżycowe, pozwolą na zmniejszenie ryzyka dla astronautów, którzy mają polecieć na Marsa w wielu aspektach. Głównym celem badań jest to, aby opracować podejście, które pozwoli na zachowanie efektywności i, jednocześnie, bezpieczeństwa pracy na innej planecie, zachowanie wydajność załogi jeśli chodzi o pracę zespołową, a także pozwoli na diagnozowanie i zwalczanie wszelkich problemów zdrowotnych oraz radzenie sobie z ekspozycją na promieniowanie.
Większość z tych badań skupia się na pięciu niebezpieczeństwach związanych z lotami kosmicznymi – promieniowaniem, izolacją i zamknięciem, odległością od Ziemi, mikrograwitacją i zamkniętym środowiskiem. Wszystkie mogą być symulowane w jakimś stopniu na Ziemi. Oczywiście, aby wydajnie przeprowadzać takie badanie, trzeba kontrolować tak wiele czynników, jak to tylko możliwe, dlatego właśnie powstały misje analogowe. Oferują one niezwykłą okazję do zbadania skutków eksploracji kosmicznej, jednocześnie przynosząc korzyści dla badań na Ziemi. Analogi mają tę zaletę, że grupa badawcza nie jest ograniczona, a niezbędny sprzęt nie musi być transportowany do kosmosu, co znacznie zmniejsza koszty, a także jest szybsze.
Przykładowe analogi
HRP obecnie korzysta z pięciu analogów na całym globie, aby dowiedzieć się, jak poradzić sobie z niebezpieczeństwami związanymi z podróżami kosmicznymi. Badania skupiają się na testowaniu projektu samego habitatu, wspomaganiu pracy w międzynarodowych zespołach, zachowywaniu ich zdrowia psychicznego i adaptacji do życia w mikrograwitacji.
Poniżej opisane są habitaty, których używa NASA do misji analogowych, a także zagrożenia, na których skupia się każde z nich:
envihab (grawitacja, środowisko): Znajdujący się w Kolonii, w Niemczech, analog jest używany głównie do badania skutków mikrograwitacji na organizm człowieka. Ochotnicy są tam umieszczaniu na dwa miesiące w łóżku, z głową opuszczoną w dół. W ten sposób bada się skutki nieważkości (Bedrest Study). Habitat używany jest także do badania tego, jak zwiększona ekspozycja na dwutlenek węgla i sztuczna grawitacja pochodząca z obrotu wirówki, wpływa na załogę. Zwiększony poziom dwutlenku węgla może wpływać na zdrowie astronautów znajdujących się na statkach kosmicznych, podkreślając potrzebę projektowania wydajnych i niezawodnych systemów filtracji powietrza.
Stacje Antarktyczne (środowisko, izolacja): Naukowcy przyglądają się temu, jak izolacja i zamknięcie wpływa na zdolności poznawcze, pracę w grupie, a także relacje społeczne ludzi znajdujących się na stacji badawczej w ekstremalnych warunkach na Antarktyce podczas zimy.
NEK (izolacja i zamknięcie): W Moskwie, w Rosji, zespoły ochotników żyją w podobnych do stacji kosmicznych habitatach nawet do 12 miesięcy, podczas gdy naukowcy badają ich zdrowie fizyczne, psychiczne, interakcje społeczne, a także zdolność pracy w grupie.
HERA – Human Exploration Research Analog (izolacja, odległość): Znajdujący się w NASA Johnson Space Center w Houston analog służy do obserwacji zaburzeń behawioralnych, komunikacji pośród załogi, zdolności medycznych, a także jak astronauci używają ekwipunku i technologii. Symulacje w habitacie HERA pozwalają też na zbadanie tego, czy załoga jest w stanie pracować autonomicznie. Podczas prawdziwej misji na Marsa, członkowie załogi będą doświadczać opóźnień jeśli chodzi o komunikację z ludźmi na Ziemi, w związku z odległością od naszej planety, dlatego kluczowa jest zdolność samodzielnej pracy załogi, z niewielkim wsparciem specjalistów z centrum kontroli misji.
Kosmiczne Laboratorium Promieniowania NASA (promieniowanie): NASA wraz z amerykańskim departamentem energetyki stworzyła laboratorium w Nowym Jorku (Brookhaven National Laboratory), aby zbadać ryzyko dla zdrowia związane z promieniowaniem. Laboratorium wykorzystuje wiązki jonów, aby symulować promieniowanie kosmiczne, a następnie przygląda się efektom na próbkach biologicznych i ekwipunku. To badanie pozwoli na ocenę ryzyka dla człowieka i na rozwinięcie technologii, które zminimalizują to ryzyko, co jest konieczne dla astronautów, którzy mają opuścić magnetosferę ziemską.
Wszystkie te badania mają za zadanie zapewnić, że mężczyźni i kobiety podczas przyszłych misji na Marsa czy Księżyc będą bezpieczni, a ich praca efektywna. Pomoże to także tym astronautom na ISS, którzy żyją i pracują na niskiej orbicie ziemskiej przez kilka miesięcy, aby przygotować się do dłuższych i bardziej odległych misji kosmicznych.
Źródła:
NASA’s Human Research Program: Three Steps to Mars, Step 1, Earth: Analogs Help Advance Missions to Moon, Mars

Zdjęcie w tle: NASA
Habitat HERA w NASA Johnson Space Center. Źródło: NASA.
Ochotniczka podczas badania w envihab w Niemczech. Źródło: DLR.
https://astronet.pl/loty-kosmiczne/hrp- ... -na-marsa/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: HRP część pierwsza misje analogowe, które pomogą nam podczas lotu na Marsa.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: HRP część pierwsza misje analogowe, które pomogą nam podczas lotu na Marsa2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: HRP część pierwsza misje analogowe, które pomogą nam podczas lotu na Marsa3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Maj 2021, 07:30

Rakieta Falcon 9 wyniosła 52 satelity Starlink i 2 ładunki dla klientów w misji Starlink L26
2021-05-16.
Ze stanowiska SLC-39A na kosmodromie Cape Canaveral na Florydzie wystartowała rakieta Falcon 9 z zestawem 52 satelitów Starlink i dwoma dodatkowymi komercyjnymi ładunkami.
Misję Starlink L26 przeprowadzono 16 maja 2021 r. Rakieta Falcon 9 wystartowała o 0:58 w nocy czasu polskiego. Wszystkie fazy lotu przebiegły pomyślnie. 54 minuty po starcie drugie i ostatnie odpalenie zakończył górny stopień rakiety. Już 2 minuty później wypuścił on pierwszego satelitę komercyjnego Tyvak-0130 na orbicie o wymiarach 562 km na 582 km. Trzy i pół minuty później odłączony też został satelita firmy Capella Space. Ostatnie zostały wypuszczone satelity Starlink – wszystkie 52 statki zostały jednocześnie wyrzucone przez górny stopień rakiety 1 godzinę i 38 minut od startu.
Do tego lotu wykorzystano używany dolny stopień rakiety o oznaczeniu B1058. Latał on wcześniej w siedmiu misjach: pierwszym załogowy locie SpaceX Demo-2 do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, ANASIS-II, Starlink L12, towarowej misji CRS-21 do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, misji Transporter-1 oraz Starlink L20 i w kwietniu 2021 r. Starlink L23.
To już był 8. raz kiedy dolny stopień ponownie powrócił na Ziemię. Po wykonanym locie wylądował o własnym napędzie na autonomicznej barce OCISLY na Oceanie Atlantyckim. W misji wykorzystano też ponownie owiewki aerodynamiczne na ładunek, które brały już udział w poprzednich misjach.

O sieci Starlink
Starlink to – budowana przez firmę SpaceX – sieć satelitów telekomunikacyjnych na niskiej orbicie okołoziemskiej, która ma zapewnić tani dostęp do sieci Internet w miejscach, gdzie naziemne usługi są zawodne bądź w ogóle niedostępne.
Sieć składa się już z ponad 1500 działających satelitów. Prawie wszystkie okupują powłokę o wysokości 550 km i inklinacji 53 stopni. Docelowo ma się tam znaleźć 1584 ładunków. Do uzupełnienia tej pierwszej warstwy brakuje już tylko wykonania jednej misji. Na orbicie polarnej, gdzie ma zostać umieszczonych ponad 300 satelitów, wysłano na razie 10 satelitów.
Każdy z wysłanych satelitów Starlink pierwszej generacji (V1) ma masę około 260 kg i jest wyposażony w anteny obsługujące pasma radiowe Ka i Ku. Statki mają zamontowane specjalne osłony zmniejszające odbijanie promieni słonecznych od anten. Po wypuszczeniu na orbicie rozkładają swoje pojedyncze panele słoneczne i po testach działania każde z urządzeń odpala silniki jonowe Halla, by trafić na docelową orbitę kołową.
W ramach testowej usługi beta z dostępu do Internetu przez satelity Starlink korzysta już ponad 10 000 użytkowników ze Stanów Zjednoczonych. Testują też użytkownicy z innych państw: Kanady, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji, Austrii czy Holandii.
SpaceX ogłosiło też 13 maja podpisanie partnerstwa z Google. Centra danych Google Cloud zostaną wyposażone w stacje naziemne Starlink i firmy mają wspólnie korzystać z infrastruktury chmurowej od Google i satelitarnej od Starlink, by oferować bezpieczny dostęp do chmury danych i aplikacji tworzonych w jej oparciu.

O pozostałych satelitach wysłanych w tej misji
Oprócz satelitów Starlink firmy SpaceX na orbicie dzięki tej misji znalazła się też para komercyjnych ładunków od zewnętrznych klientów. Firma Capella Space przygotowała do tego lotu satelitę Capella Whitney 4. Capella Space buduje sieć satelitów obserwacji radarowej za pomocą radarów syntetycznej apertury SAR. Docelowo chce zbudować konstelację składającą się z 32 urządzeń.
FIrma Tyvak Nano-Satellite Systems wysłała dzięki tej misji na orbitę satelitę Tyvak-0130 do prowadzenia optycznych obserwacji astronomicznych.

Podsumowanie
Był to 41. udany start rakiety orbitalnej na świecie w 2021 r. i 15. start rakiety Falcon 9 firmy SpaceX. SpaceX przygotowuje się teraz do misji dla klientów. Jeszcze w maju poleci kolejna misja Starlink, ale w czerwcu już planowane jest wysłanie statku towarowego Dragon 2 do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w ramach misji CRS-22 oraz satelity GPS III SV05.

Więcej informacji:
• Oficjalna strona sieci Starlink
Na podstawie: SpaceX/SpaceNews
Opracował: Rafał Grabiański

Na zdjęciu: Rakieta Falcon 9 startująca w jednej z wcześniejszych misji z satelitami Starlink L25. Źródło: SpaceX.
Więcej o sieci Starlink

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ra ... klientow-w
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rakieta Falcon 9 wyniosła 52 satelity Starlink i 2 ładunki dla klientów w misji Starlink L26.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Maj 2021, 07:32

Zobacz, jak czarna dziura rozrywa i pochłania gwiazdę [WIDEO]
2021-05-16.TM.KOAL.
Naukowcy zaobserwowali dwa lata temu rozbłysk pochodzący z odległości 700 mln lat świetlnych od Ziemi. Po przeprowadzonych badaniach potwierdzili, że doszło do tzw. spaghettizacji gwiazdy. Teraz możemy zobaczyć animację obrazującą to zjawisko.
Międzynarodowy zespół naukowców pod przewodnictwem ekspertów z Holenderskiego Instytutu Badań Kosmicznych SRON poinformował niedawno o wynikach badań zdarzenia zarejestrowanego w kwietniu 2019.
Naukowcy potwierdzili, że w galaktyce AT2019dsg, 700 mln lat świetlnych od Ziemi, doszło do spaghettizacji gwiazdy, czyli zjawiska polegającego na jej pionowym rozciągnięciu oraz horyzontalnym ściśnięciu w podłużny kształt pod wpływem ogromnego pola grawitacyjnego.
Gwiazda, rozerwana z jednej strony przez grawitację czarnej dziury o masie 5 mln mas Słońca, została przekształcona w tzw. nitki spaghetti, które następnie pochłonęła czarna dziura. Powstała animacja obrazująca ten kosmiczny spektakl.
Szczegółowe wyniki badań zostały zmieszczone w czasopiśmie „Monthly Notices of the Royal Astronomical Society”.
źródło: desy.de, wp.pl
Powstała animacja obrazująca kosmiczny spektakl (fot. YouTube/APOD Videos)

Animation: Black Hole Star Shredder
https://www.youtube.com/watch?v=ubBzcSD ... b_imp_woyt

https://www.tvp.info/53834884/czarna-dz ... a-animacja
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zobacz, jak czarna dziura rozrywa i pochłania gwiazdę [WIDEO].jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Maj 2021, 07:35

Bliski przelot 2021 JU6
2021-05-16. Krzysztof Kanawka
Czternastego maja doszło do bliskiego przelotu planetoidy o oznaczeniu 2021 JU6.
Przelot 2021 JU6 to sześćdziesiąty pierwszy (wykryty) przelot małego obiektu w 2021 roku.
Planetoida o oznaczeniu 2021 JU6 zbliżyła się do Ziemi 14 maja na minimalną odległość około 65 tysięcy kilometrów. Odpowiada to ok. 0,17 średniego dystansu do Księżyca. Moment największego zbliżenia nastąpił 15 maja około 17:00 CEST. Średnica 2021 JU6 szacowana jest na około 11 metrów.
Jest to sześćdziesiąty pierwszy (wykryty) przelot małego obiektu w 2021 roku.
W ostatnich latach ilość odkryć wyraźnie wzrosła:
• w 2020 roku odkryć było 108,
• w 2019 roku – 80,
• w 2018 roku – 73,
• w 2017 roku – 53,
• w 2016 roku – 45,
• w 2015 roku – 24,
• w 2014 roku – 31.
W ostatnich latach coraz częściej następuje wykrywanie bardzo małych obiektów, o średnicy zaledwie kilku metrów – co jeszcze pięć-sześć lat temu było bardzo rzadkie. Ilość odkryć jest ma także związek z rosnącą ilością programów poszukiwawczych, które niezależnie od siebie każdej pogodnej nocy “przeczesują” niebo. Pracy jest dużo, gdyż prawdopodobnie planetoid o średnicy mniejszej od 20 metrów może krążyć w pobliżu Ziemi nawet kilkanaście milionów.
(HT, W)
Tabela bliskich przelotów w 2021 roku / Credits – K. Kanawka, kosmonauta.net
https://kosmonauta.net/2021/05/bliski-przelot-2021-ju6/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bliski przelot 2021 JU6.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bliski przelot 2021 JU6.2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bliski przelot 2021 JU6.3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bliski przelot 2021 JU6.4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bliski przelot 2021 JU6.5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Maj 2021, 07:36

New Horizons oddalił się na odległość 50 j.a. od Słońca
2021-05-17. Maciej Mickiewicz
Sonda New Horizons znalazła się w odległości ponad 50 jednostek astronomicznych od naszej Dziennej Gwiazdy.
Miesiąc temu, 17 kwietnia br., sonda naukowa New Horizons przekroczyła odległość 50 jednostek astronomicznych od Ziemi. Co ciekawe, sonda wykonała również zdjęcie obszaru przestrzeni kosmicznej, w której znajduje się inna sonda kosmiczna poza Układem Słonecznym.
Sonda New Horizons jest już piątym statkiem kosmicznym zbudowanym przez ludzi, który przekroczył odległość 50 jednostek astronomicznych od Słońca, gdzie jedna jednostka astronomiczna oznacza odległość pomiędzy Ziemią a Słońcem, czyli 150 mln km. Granica ta została przekroczona w 6 lat po tym, jak sonda przemknęła obok Plutona w 2015 roku.
Wcześniejszymi bezzałogowymi sondami, które przekroczyły tę odległość, były Pioneer 10, Pioneer 11, Voyager 1 oraz Voyager 2. Wspomniana odległość 50 j.a. to abstrakcyjnie brzmiące 7,5 miliarda kilometrów. Sygnał radiowy wysłany z Ziemi z prędkością światła dociera do New Horizons w nieco ponad 7 godzin.
New Horizons w grudniu 2020 roku skierowała swoją kamerę w kierunku, gdzie powinna znajdować się pierwsza sonda, która przekroczyła omawianą w artykule barierę 50 j.a. – Voyager 1. Oczywiście z racji ogromnej odległości, wynoszącej 18 miliardów kilometrów (152 j.a. od Słońca), zdjęcie nie mogło nam ukazać samej sondy. Jest to jednak pierwsze tego typu zdjęcie wykonane przez sondę przebywającą aktualnie w Pasie Kuipera ukazujące obszar pobytu jeszcze bardziej odległego statku bezzałogowego.
Sama sonda New Horizons doleci do granicy Układu Słonecznego i wleci w przestrzeń międzygwiezdną około 2040 roku. Dokładna chwila jest niemożliwa do określenia z uwagi na dość rozległą i zmienną granicę, za którą nasze Słońce przestaje mieć wpływ. New Horizons nie dogoni sondy Voyager 1, gdyż nie poruszają się w tych samych kierunkach, jednak warto pamiętać, że to najszybciej poruszający się statek kosmiczny zbudowany przez ludzi.
Po udanym przelocie w pobliżu Plutona w 2015 roku kolejnym celem sondy New Horizons cztery lata później był niesamowity obiekt z Pasa Kuipera o nazwie Arrokoth, złożony z dwóch elementów przypominających śnieżnego bałwana. Sonda New Horizons posiada jeszcze wystarczająco dużo energii, aby odwiedzić kolejny cel przed końcem zaczynającej się dekady. Poszukiwania takiego potencjalnego, kolejnego celu są nieustannie prowadzone.
(NASA)

https://kosmonauta.net/2021/05/new-hori ... od-slonca/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: New Horizons oddalił się na odległość 50 j.a. od Słońca.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Maj 2021, 08:57

Arianespace odzyskuje rytm. Zrehabilitowana Vega i nowe misje OneWeb
2021-05-17.
Po długotrwałym okresie naznaczonym dwiema awariami lekkiej rakiety nośnej Vega, pandemicznym lockdownem w Gujanie Francuskiej oraz miesiącami niepewności związanej z realizacją misji satelitów OneWeb, drugi kwartał 2021 roku przynosi europejskiemu operatorowi lotów kosmicznych - spółce Arianespace, relatywne ożywienie działalności. Wraz z końcem kwietnia, w odstępie 72 godzin, na orbitę z pomocą rakiet tej firmy trafiły dwa wieloskładnikowe ładunki satelitarne, z czego jeden z satelitą teledetekcyjnym konstelacji optoelektronicznej nowej generacji, Pléiades Neo. Dostawa ta była przede wszystkim udanym powrotem systemu Vega do „obiegu”, po pięciu miesiącach przestoju spowodowanego wcześniejszym niepowodzeniem i utratą ładunku misji VV17.
Vega dostarczyła na orbitę pierwszego satelitę obserwacji Ziemi z serii Pléiades Neo (Pléiades-Neo 3, wraz z pomniejszym ładunkiem towarzyszącym – satelitami NORSAT 3, AII-Bravo, ELO Alpha oraz Lemur-2 138 i 139) w nocy z 28 na 29 kwietnia br. (o godz. 3:50 nad ranem w czwartek czasu polskiego - CEST). Miejscem startu był kosmodrom Kourou w Gujanie Francuskiej. Wkrótce po starcie odebrano wstępne sygnały telemetryczne i potwierdzenie skutecznego rozłożenia paneli słonecznych instrumentu teledetekcyjnego. System rozpoczął kalibrację pod kontrolą zespołu firmy Airbus Defence & Space w Tuluzie, komercyjnego operatora satelitów tej generacji.
Wyniesiony instrument optoelektroniczny jest pierwszym z serii czterech identycznych satelitów konstelacji Pléiades Neo, uważanej za następcę serii dwóch satelitów Pléiades-HR, rozporządzanych głównie przez francuską agencję kosmiczną CNES (Centre National d'Études Spatiales). Ten wcześniejszy system był częścią francusko-włoskiej współpracy cywilno-rządowej, gdzie dostawcą technologii przemysłowej była firma EADS Astrium (w późniejszym czasie wcielona do struktur koncernu Airbus – jako część Airbus Defence & Space). Nowa generacja systemu jest już w całości finansowana, produkowana i obsługiwana przez Airbusa, z przeznaczeniem na użytek komercyjny i instytucjonalny (z założeniem operacyjności przez najbliższą dekadę). Konstelacja Pléiades Neo będzie współpracować z istniejącymi satelitami Pléiades i resztą floty kilkunastu satelitów koncernu służących do obserwacji Ziemi.
Każdy z czterech najnowszych satelitów ma posiadać zdolność zbierania zobrazowań obszaru o powierzchni do 0,5 mln km kwadratowych dziennie z rozdzielczością przestrzenną 30 cm. Dane mają być łatwo dostępne z poziomu platformy cyfrowej Airbus OneAtlas, pozwalającej klientom uzyskiwać natychmiastowy dostęp zarówno do świeżo pozyskanych, jak i archiwalnych zobrazowań, a także informacji analitycznych będących wynikiem ich przetworzenia. Oprzyrządowanie telekomunikacyjne satelity umożliwiać ma nawiązanie łączności z instrumentami geostacjonarnymi systemu SpaceDataHighway (EDRS), pozwalając systemowi przyjęcie z Ziemi pilnego żądania w 30-40 minut.
Misja z obiektem Pléiades-Neo 3 pozwoliła samemu Arianespace zrehabilitować się po nieudanej misji rakiety Vega z listopada 2020 roku, podczas której utracono satelity SEOSAT-Ingenio oraz TARANIS (ten drugi stworzony z dużym udziałem polskiego Centrum Badań Kosmicznych PAN). Co więcej, europejski operator lotów orbitalnych ma nadzieję niebawem powtórzyć sukces bieżącej misji, wysyłając już w lipcu 2021 r. satelitę Pléiades Neo 4 (czyli drugiego z tej serii). Instrument znajduje się już od dłuższego czasu w Kourou, gotowy do wystrzelenia latem, również na rakiecie Vega.
To zresztą nie jedyny z przykładów misji, które w najbliższym czasie mają zostać przeprowadzone na konto Arianespace, po niezbyt imponującym pod tym względem początku 2021 roku (spółka przeprowadziła w nim dotąd tylko trzy starty – oprócz wspomnianej misji Vega VV18, także dwa loty rosyjskich rakiet Sojuz-2.1b z zestawami satelitów OneWeb-5 oraz -6). Według tych zapowiedzi, jeszcze pod koniec maja i już na początku lipca mają polecieć kolejne dwa pakiety 36 satelitów superkonstelacji telekomunikacyjnej OneWeb (ponownie, z wykorzystaniem systemów Sojuz). W sierpniu z kolei ma nastąpić kumulacja dwóch kolejnych misji Sojuzów na usługach Arianespace: OneWeb-9 oraz -10.
W międzyczasie (prawdopodobnie w lipcu br.) nastąpi natomiast pierwsza tegoroczna misja flagowej europejskiej rakiety kosmicznej, Ariane-5. Warto tutaj wspomnieć, że start tego systemu oglądano ostatnio dość dawno temu, bo w sierpniu 2020 roku. Niemniej, europejski operator misji kosmicznych ma nadzieję, że przerwę uda się z nawiązką odrobić, wobec zaplanowanych jeszcze na ten rok co najmniej trzech lotów Ariane.
Fot. Arianespace [arianespace.com]
Źródło: Space24
Arianespace Flight VV18 – Pléiades Neo 3 / NorSat-3 / 4 cubesats (EN)
https://www.youtube.com/watch?v=Il3SiRd ... b_imp_woyt

https://www.space24.pl/arianespace-odzy ... sje-oneweb
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Arianespace odzyskuje rytm. Zrehabilitowana Vega i nowe misje OneWeb.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Maj 2021, 09:00

Kwiecień 2021 na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej
2021-05-17.
W kwietniu rozpoczęła się 65. Ekspedycja na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Zapraszamy na comiesięczne podsumowanie prac wykonywanych w obecnie jedynym obsadzonym ludźmi kompleksie orbitalnym.
Na pokładzie ISS przebywa w tej chwili 7-osobowa załoga. Dowódcą kompleksu od 27 kwietnia 2021 r. jest Japończyk Akihiko Hoshide. Oprócz niego na stacji znajdują się: Shane Kimbrough, Megan McArthur, Mark Vande Hei (wszyscy USA), Oleg Nowicki, Piotr Dubrow (obaj Rosja) oraz Thomas Pesquet (Francja).
Kwietniową relację z prac naukowych prowadzonych na ISS zaczynamy od europejskiego eksperymentu GRIP, który sprawdza jak nieważkość wpływa na zdolności chwytania i manipulowania elementami za pomocą rąk. Astronauci NASA Michael Hopkins i Victor Glover przypinali się do specjalnego siedzenia w module Columbus, gdzie wykonywali mierzone zadania manipulacyjne.
2 kwietnia za pomocą napędu statku towarowego Progress MS-14 przeprowadzono manewr podniesienia orbity stacji. Silniki w module serwisowym Progressa zostały uruchomione na nieco ponad 2 minuty. Podniesienia stacji są potrzebne, gdyż znajduje się ona na niskiej orbicie okołoziemskiej, gdzie szczątkowa atmosfera naszej planety spowalnia ją i w długim okresie czasu obniża jej pozycję. Ustawienie odpowiedniej orbity jest też konieczne przed przylotem do stacji nowych statków czy to załogowych, czy zaopatrzeniowych.
5 kwietnia statek załogowy Crew Dragon „Resilience” zmienił port, do którego jest zadokowany na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Statek musiał zmienić miejsce przytwierdzenia z doku z przodu modułu Harmony do pozycji zenitowej. Manewr był potrzebny, by zrobić miejsce na przylot kolejnej misji załogowej Crew-2 w statku Crew Dragon. Ta misja zostanie zadokowana do przedniego portu, a gdy misja Crew-1 powróci na Ziemię, zwolni się port zenitowy, który zostanie wykorzystany przez statek towarowy Dragon 2. Pozycja statku towarowego Dragon 2 w górnym porcie jest konieczna do wyładowania z jego sekcji niehermetyzowanej pierwszego zestawu nowych paneli słonecznych, które mają zostać zamontowane na stacji.
W operacji musiała uczestniczyć cała załoga misji Crew-1, która przyleciała tym statkiem na stację. To na wypadek, gdyby po oddokowaniu nie udało się z przyczyn technicznych wrócić i zadokować z powrotem. Wtedy cała załoga awaryjnie wróciłaby na Ziemię.
Początek kwietnia upłynął też pod znakiem przygotowań do roszad na stacji. Do opuszczenia kompleksu przygotowywała się trzyosobowa załoga statku Sojuz MS-17, a do startu szykowano w Kazachstanie rakietę Sojuz 2 z trzema astronautami w statku Sojuz MS-18. Mimo intensywnego harmonogramu cały czas trwały też prace badawcze. Amerykański astronauta Michael Hopkins badał pod mikroskopem kryształy eksperymentu RTPCG-2. To druga faza badania sprawdzającego nowe metody wytwarzania wysokiej jakości kryształów białkowych w warunkach nieważkości.
Skrystalizowane białka na stacji w warunkach mikrograwitacji mają lepszą jakość od tych wytwarzanych na Ziemi. Próbek tych używa się do rozwijania lekarstw. Astronauci mają za zadanie wytwarzać kryształy na specjalnych szalkach w kilku iteracjach i dostosować parametry wzrostu kryształów zgodnie z wytycznymi z Ziemi. Kryształy białkowe są fotografowane pod mikroskopem i później będą wysyłane na Ziemię do dalszych analiz. W obecnej fazie eksperymentu trwającej od października 2020 r. do października 2021 r. badanych jest 8 rodzajów białek.
Victor Glover z NASA pracował na stacji w kwietniu między innymi nad badaniem Fluid Dynamics in Space, które sprawdza mechanikę płynów w warunkach nieważkości – dziedzinę istotną przy projektowaniu zbiorników paliwowych i systemów napędowych dla statków kosmicznych i satelitów. Głównym celem badania jest analiza niepożądanego zjawiska ruchu płynu w zbiornikach rakiet (slosh dynamics) i turbulencji falowych na powierzchniach cieczy. Eksperyment składa się z trzech przezroczystych zbiorników z płynami podłączonych do wirówki. W jednym jest destylowana woda, a w dwóch pozostałych specjalna ciecz o bardzo niskiej lepkości.
9 kwietnia w kierunku ISS poleciała trzyosobowa załoga w statku Sojuz MS-18. Astronauci Oleg Nowicki, Piotr Dubrow (obaj Rosja) i Mark Vande Hei (USA) polecieli na orbitę na rakiecie Sojuz 2.1b. Już niecałe 4 godziny od startu ich statek spotkał się ze stacją i zadokował do portu w rosyjskim module Raswiet. W momencie przylotu skład stacji wzrósł na kilka dni do aż 10 osób.
Do powrotu przygotowywała się załoga Sojuz MS-17. Z tego powodu dowództwo nad stacją przekazał jeden z wracających, rosyjski kosmonauta Sergiej Ryżikow. Na dwa tygodnie kierowanie kompleksem powierzono astronautce NASA Shannon Walker. Ona jednak również w kwietniu ma wrócić na Ziemię, wtedy na dłuższy okres misji dowódcą zostanie Japończyk Akihiko Hoshide.
Sojuz MS-17 wrócił z trójką astronautów na Ziemię 17 kwietnia. W kapsule, która wylądowała na stepach kazachskich znaleźli się: Sergiej Ryżikow, Sergiej Kud-Swerczkow (obaj Rosja) oraz Kate Rubins (USA). Załoga stacji zmalała po tym powrocie do 7 osób.
Mark Vande Hei dopiero od dwóch tygodni przebywa na stacji, a już musiał wejść w rytm intensywnych prac naukowych – intensywnych także fizycznie. Podczas ćwiczeń na rowerze stacjonarnym podłączył do klatki piersiowej serię sensorów, które monitorowały jego aktywność. Dane z eksperymentu VO2max mają sprawdzić jak bardzo intensywny musi być trening, by astronauta podołał w locie kosmicznym zadaniom takim jak spacery kosmiczne czy sytuacjom kryzysowym.
Podczas ćwiczeń mierzy się u astronautów pojemność aerobową, którą można zwiększać podczas treningu. Ta pojemność ściśle zależy od intensywności ćwiczeń. Astronauci trenujący z normalną intensywnością początkowo tracą wydajność i dopiero z czasem ją odzyskują na orbicie. Maksymalna intensywność treningu wygląda na bardziej efektywną. Badacze chcą dowiedzieć się więcej o tym jak ludzkie ciało reaguje na trening fizyczny i jaki jest dla astronautów optymalny.
24 kwietnia do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zadokował kolejny załogowy statek. Wyniesiony dzień wcześniej przez rakietę Falcon 9 statek Crew Dragon przytwierdził się do portu IDA-2 w module Harmony. Do stacji przybyło czworo astronautów: Amerykanie Shane Kimbrough, Megan McArthur, Francuz Thomas Pesquet i Japończyk Akihiko Hoshide. Przez kilka dni kompleks znów powiększył się do bardzo dużej załogi – na ISS znalazło się 11 osób.
27 kwietnia dokonano kolejnego już w tym miesiącu przekazania dowództwa nad stacją. Shannon Walker przekazała dowodzenie kompleksem Akihiko Hoshide. Hoshide będzie przewodził 65. Ekspedycji aż do października. Jest to drugi w historii stacji dowódca z Japonii.
Po ponad roku pobytu na stacji 27 kwietnia od jej portu w module Zwiezda oddokował rosyjski statek towarowy Progress MS-14. Jego znacznie przedłużone przebywanie było związane z wyciekiem wykrytym w module Zwiezda. Sekcja transferowa, gdzie zlokalizowano pęknięcia sąsiaduje bezpośrednio z tylnym portem, do którego przytwierdzony był statek
Długotrwałe przebywanie w przestrzeni kosmicznej wiąże się z otrzymywaniem zwiększonych dawek promieniowania. Niektóre rodzaje tego promieniowania są szkodliwe dla ludzi. Dlatego w kwietniu wykonano kolejny odczyt pomiarów z eksperymentu DOSIS-3D. To badanie prowadzone przez Europejską Agencję Kosmiczną i polegające na pomiarze dawek promieniowania przez zestaw pasywnych i aktywnych detektorów rozmieszczonych w różnych częściach stacji.
Detektory pozwalają zmierzyć przyjętą dawkę i liniowy współczynnik przenoszenia energii jaką jonizujące promieniowanie dostarcza przechodząc przez materiał urządzenia (Linear Energy Transfer – LET). Na podstawie tych danych budowana jest dokładna mapa 3D promieniowania we wszystkich segmentach ISS. Informacje gdzie na stacji i w jakich dawkach występuje promieniowanie może pomóc w projektowaniu statków kosmicznych i opracowywaniu procedur chroniących astronautów przed nadmierną ekspozycją.
Jak właściwie w każdym miesiącu, również w kwietniu przyszedł czas na zbiory kolejnych roślin hodowanych na ISS w ramach badania Veg-03. Pewna grupa roślin skończyła kilkumiesięczny cykl wzrostu i została przez astronautów zebrana. W ramach modułowej hodowli na pokładzie stacji w specjalnych sadzonkach rosną: gorczyca Amara, kapusta chińska czy sałata rzymska. Hodowla pomaga w rozwojowi technik na prowadzenie upraw w przestrzeni kosmicznej. Takie możliwości techniczne będą koniecznie podczas bardzo długich misji, na przykład na Marsa, ale też w przyszłości mogą stanowić urozmaicenie żywieniowe dla astronautów przebywających na stacjach kosmicznych w bliskim otoczeniu Ziemi. Sama uprawa roślin ma też aspekt relaksujący.

Podsumowanie
To tyle aktualności ze stacji w kwietniu. W majowym podsumowaniu działań opiszemy powrót na Ziemię załogi misji Crew-1 – pierwszej kontraktowej załogowej misji SpaceX. Nie zabraknie też relacji z prowadzonych badań naukowych i kolejnych kroków w kierunku komercjalizacji Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Więcej informacji:
• Strona NASA poświęcona Międzynarodowej Stacji Kosmicznej
Na podstawie: NASA
Opracował: Rafał Grubiański
Zobacz poprzednie odcinki:
• Marzec 2021 r. na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej
• Luty 2021 r. na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej
• Styczeń 2021 r. na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej


Na zdjęciu: 11-osobowa załoga na wspólnym zdjęciu na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Od tyłu od lewej: Shane Kimbrough, Akihiko Hoshide, Thomas Pesquet i Megan McArthur. W środkowym rzędzie: Mark Vande Hei, Oleg Nowicki i Piotr Dubrow. Na dole: Shannon Walker, Victor Glover, Michael Hopkins i Soichi Noguchi. Astronauci ułożyli się w grupach, w których przylecieli. Od góry misja SpaceX Crew-2, Sojuz MS-18, SpaceX Crew-1. Źródło: NASA.
Statek Crew Dragon "Resilience" podczas relokacji na ISS. Źródło: NASA.

Thomas Pesquet podczas przygotowywania eksperymentu GRIP w module Columbus. Źródło: NASA.

Statek Sojuz MS-18 zadokowany do modułu Raswiet. Zdjęcie wykonano, gdy ISS znajdowała się nad Kanadą. Źródło: NASA.

Astronauci Megan McArthur i Akihiko Hoshide podczas poznawania systemów stacji po przybyciu. Źródło: NASA.
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kwiecień 2021 na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kwiecień 2021 na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kwiecień 2021 na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kwiecień 2021 na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kwiecień 2021 na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej5.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kwiecień 2021 na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej6.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Maj 2021, 09:05

Obserwowanie procesów gwiazdotwórczych w kosmiczne południe
2021-05-17.
Tworzenie się gwiazd w galaktykach wydaje się być mocno regulowane przez przepływ gazu do i z galaktyk. Naukowcom nadal nie udało się ustalić szczegółów tych przepływów, ale można się o nich wiele dowiedzieć dzięki badaniu galaktyki podczas „kosmicznego południa”, kiedy tempo powstawania gwiazd w całym Wszechświecie było najwyższe.
Tajniki kosmicznego południa
„Kosmiczne południe” odpowiada przesunięciu ku czerwieni z = 2-3, kiedy Wszechświat miał mniej więcej od 2 do 3 miliardów lat (przypadkowo). W tym stosunkowo krótkim okresie, galaktyki utworzyły około połowy swojej masy gwiazdowej. To sprawia, że kosmiczne południe jest idealnym czasem do badania mechanizmów powstawania gwiazd.
Gwiazdy powstają z gazu, a gaz nieustannie wpływa i wypływa z galaktyk. W szczególności gaz przepływa pomiędzy ośrodkami międzygalaktycznym i międzygwiazdowym, przechodzi przy tym przez ośrodek okołogalaktyczny (ang. circumgalactic medium – CGM). CGM jest rejestratorem tego, jaki rodzaj gazu wpłynął i wypłynął z danej galaktyki.
Galaktyki przekształcają lżejsze pierwiastki w cięższe, więc można by się spodziewać, że gaz wpływający do galaktyki jest zdominowany przez pierwiastki lekkie, podczas gdy gaz wypływający – zawiera więcej pierwiastków ciężkich. Jednakże, naukowcy nie zaobserwowali tego efektu przy niskich przesunięciach ku czerwieni, prawdopodobnie z powodów kilku czynników zakłócających, takich jak mieszanie się gazu i pyłu. Czy jednak może on być bardziej widoczny przy wyższych przesunięciach ku czerwieni, jak na przykład w kosmiczne południe?
Najnowsze badania przeprowadzone przez Nikole Nielsen (Swinburne University of Technology/ARC Centre of Excellence for All Sky Astrophysics in 3 Dimensions, Australia) przedstawiają pierwsze wyniki programu „CGM at Cosmic Noon with Keck Cosmic Web Imager”, którego celem jest badanie przepływów gazu z galaktyk podczas kosmicznego południa. Używając danych uzyskanych z Keck Cosmic Web Imager (KCWI), Kosmicznego Teleskopu Hubble’a oraz Bardzo Dużego Teleskopu (VLT), Nielsen i jej współpracownicy bardzo szczegółowo zbadali własności jednej z galaktyk z przesunięciem ku czerwieni z ~ 2.
Pochłanianie jak największej liczby informacji
Program CGM at Cosmic Noon with KCWI ma na celu uzyskanie „par galaktyk-przesłaniających” odpowiednich do badania przepływów gazu. „Galaktyki przesłaniające” to ciała materii, które są podświetlane przez kwazary, niezwykle jasne, aktywne galaktyki. Gdy światło z kwazara przechodzi przez taką galaktykę, jest przez nią zmieniane w sposób unikalny dla jej zawartości. Nielsen i współpracownicy byli szczególnie zainteresowani galaktykami przesłaniającymi, które wykazywały sygnatury magnezu i węgla, ponieważ pierwiastki te są łatwo wykrywalne podczas kosmicznego południa i mogą być wykorzystane do śledzenia wzbogaconego w metale, zjonizowanego gazu. Odpowiednie galaktyki przesłaniające w tym badaniu zostały zaobserwowane przez VLT.
Naukowcy nie przyjmują za pewnik, że galaktyka ta jest związana z galaktyką, dlatego z pomocą przychodzą dane z KCWI i Hubble’a. Dane z KCWI mogą być użyte do znalezienia charakterystycznej emisji wodoru z galaktyki, podczas gdy obrazy z Hubble’a pozwalają na określenie kształtu galaktyki. Galaktyka, na której skupiono się w tym badaniu, wydaje się być zwrócona do nas krawędzią, a kwazar świeci wzdłuż jej węższej osi.
Prawdopodobnie wypływy
Na podstawie cech naszej własnej galaktyki oraz prawdopodobnej orientacji galaktyki ogniskującej Nielsen i jej współpracownicy założyli, że przepływy gazu związane z magnezem są wypływami. Jeżeli tak jest, autorzy szacują, że gaz wypływa z galaktyki w tempie około 50 mas Słońca na rok. CGM galaktyki ogniskującej wydaje się być bardziej wzbogacony w ciężkie pierwiastki niż przeciętnie, ale nie na tyle, by został całkowicie zdominowany przez wypływy.
Nielsen i jej współpracownicy zauważyli, że istnieje wiele realnych interpretacji tych danych, więc nie można wyciągać absolutnych wniosków na podstawie tej jednej galaktyki. Bardziej szczegółowe modele uwzględniające wpływ różnych pierwiastków i orientacji galaktyk będą przydatne w przyszłości. Jednak to badanie jest doskonałą demonstracją tego, co można zrobić dzięki połączeniu danych z różnych instrumentów.

Więcej informacji:
• Seeing Star Formation at Cosmic Noon
• The CGM at Cosmic Noon with KCWI: Outflows from a Star-forming Galaxy at z = 2.071
Źródło: AAS
Opracowanie: Agnieszka Nowak

Na ilustracji: Galaktyka spiralna NGC 1559 jest przykładem lokalnej galaktyki gwiazdotwórczej. Źródło: NASA/ESA/Hubble
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ob ... e-poludnie
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Obserwowanie procesów gwiazdotwórczych w kosmiczne południe.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Maj 2021, 09:07

Wspomnienie o Lechu Motyce – wieloletnim dyrektorze Planetarium Śląskiego
2021-05-17.
W sobotę, 15 maja w wieku 63 lat zmarł Lech Motyka – pasjonat nauki, miłośnik meteorologii, człowiek znanych z niezwykłych manier, dobrego serca i życzliwości, zaangażowany w sprawy miasta Chorzowa i jego mieszkańców. Od 1982 r. pracownik dydaktyczno-naukowy Planetarium Śląskiego w Chorzowie. W latach 2010–2020 pełnił funkcję dyrektora tej placówki, przygotował m.in. aktualnie trwającą jej przebudowę. W ostatnich latach był również chorzowskim radnym. Chorował na COVID-19.
Drogi Leszku, dziękujemy Ci za to jak dzieliłeś się z nami swoją pasją do meteorologii. Dziękujemy za wspólne rozmowy i to jakim byłeś Szefem i Nauczycielem – napisali w sobotę na stronie internetowej pracownicy Planetarium.
Pasjonat nauki, który w fascynujący sposób tłumaczył nam tajniki pogody i nauk o klimacie, których był ekspertem. Człowiek znany z ogromnej elegancji, niezwykłych manier, dobrego serca i życzliwości, zaangażowany w sprawy miasta i mieszkańców – wspominają zmarłego chorzowscy samorządowcy na oficjalnym społecznościowym profilu tego miasta.
Stefan Janta, aktualny Dyrektor Planetarium Śląskiego wspomina Lecha Motykę na profilu facebookowym Planetarium Śląskiego:
Pamiętam doskonale moment, kiedy Leszek przyszedł po studiach do pracy w Planetarium. Absolwent geografii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Długowłosy blondyn, który podczas integracyjnych spotkań i wyjazdów załogi, grał na gitarze i śpiewał piosenki studenckie. Towarzyski, pełen życia i chętny do pracy.
Od samego początku pasja Leszka w kierunku meteorologii została zauważona przez ówczesnego kierownika stacji klimatologicznej, Jana Palowskiego. Po jego odejściu z Planetarium, w sposób naturalny Leszek przejął opiekę nad stacją. Dał się wówczas poznać jako znakomity dydaktyk prowadząc zajęcia z meteorologii kierowane do dzieci i młodzieży w każdym wieku. Funkcję kierownika stacji klimatologicznej pełnił aż do 2010 r., kiedy został dyrektorem Planetarium Śląskiego.
Od samego początku Lech musiał stanąć przed trudnym wyzwaniem – w 2011 r. Planetarium Śląskie miało być organizatorem Międzynarodowej Olimpiady z Astronomii i Astrofizyki. Z zadania wywiązał się znakomicie, a olimpiada przeszła do historii.
Nigdy jednak nie zrezygnował ze swojej pasji, czyli meteorologii. Pisał dziesiątki felietonów do lokalnej prasy na tematy związane z pogodą. Jego teksty wyróżniały się wyjątkowo kwiecistym językiem. Współpracował także z lokalnymi mediami, głównie z radiem, udzielając po kilka wywiadów tygodniowo na tematy meteorologiczne, a także związane z bieżącymi wydarzeniami astronomicznymi.
Wrażliwość społeczna Lecha skierowała jego uwagę także w stronę trudnych ludzkich spraw. Zasiadał w ławach Sądu Rejonowego w Chorzowie w charakterze ławnika przez 17 lat.
Urodził się, wychowywał, mieszkał i pracował w Chorzowie. W 2018 r. został wybrany do Rady Miasta Chorzów VIII kadencji – pracował w Komisji Edukacji.
Pracę w Planetarium godził z pracą pedagogiczną w szkole. Był nauczycielem geografii m.in. w Szkole Podstawowej nr 25 w Chorzowie, w Technikum Budowlanym, a także w III Liceum Ogólnokształcącym im. Stefana Batorego w Chorzowie – sam był jego absolwentem. Prowadził zajęcia w sposób ciekawy i jak wspominają Jego uczniowie, wyjątkowo dowcipny. Miał opinię jednego z najlepszych nauczycieli.
Jako dyrektor dał pracownikom dużą swobodę w działaniu. Był otwarty na innowacje zarówno techniczne jak i merytoryczne. Kiedy pojawiła się szansa na modernizację Planetarium, bez wahania podjął to wyzwanie. Bardzo pragnął wziąć udział w otwarciu placówki po rozbudowie. Niestety, koronawirus pokonał Leszka przed czasem. Odszedł od nas człowiek , który poświęcił niemal całe swoje dorosłe życie Planetarium Śląskiemu. Będzie nam Ciebie brakować Leszku.
Stefan Janta
Dyrektor Planetarium Śląskiego

Źródło: Planetarium Śląskie
Oprac. Paweł Z. Grochowalski
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ws ... -slaskiego
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wspomnienie o Lechu Motyce – wieloletnim dyrektorze Planetarium Śląskiego.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wspomnienie o Lechu Motyce – wieloletnim dyrektorze Planetarium Śląskiego2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wspomnienie o Lechu Motyce – wieloletnim dyrektorze Planetarium Śląskiego3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wspomnienie o Lechu Motyce – wieloletnim dyrektorze Planetarium Śląskiego4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Maj 2021, 09:11

Wideo dnia: Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba po raz ostatni rozłożył swe zwierciadło na Ziemi
2021-05-17. Radek Kosarzycki
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba to taki teleskop, o którym od dekady mówi się, że za chwilę zostanie wyniesiony w kosmos, a on wciąż stoi na Ziemi. Niektórzy redaktorzy na Spider’s Web mówią nawet, aby już o nim nie pisać, bo na pewno i tak nie wystartuje. A więc piszemy.
Choć przez wiele lat data startu teleskopu nawet gdy była podawana, była mało wiarygodna, to tym razem jednak jest inaczej. Od jakiegoś czasu przygotowania trwają intensywnie, a data startu nie jest już przesuwana. Można zatem mieć nadzieję, że legendarny już JWST zostanie wyniesiony na orbitę 31 października.
Ostatnio po raz ostatni na Ziemi przetestowano rozkładanie lustra teleskopu. Po raz kolejny 6,5-metrowej średnicy zwierciadło rozłoży się już w przestrzeni kosmicznej. Jak to będzie wyglądało, można zobaczyć na nagraniu udostępnionym niedawno przez NASA.
Proces testowania zwierciadła był bardzo wymagający, bowiem trzeba było uruchomić każdy ze 132 silników, które będą sterowały położeniem poszczególnych segmentów zwierciadła.
W przeciwieństwie do Kosmicznego Teleskopu Hubble’a, który znajduje się na orbicie okołoziemskiej, James Webb poleci znacznie dalej, aby obserwować odległy wszechświat, dlatego nawet gdybyśmy wciąż mieli dostęp do promów kosmicznych, nie można byłoby do niego wysłać żadnej misji serwisowej. Z tego też powodu od prawidłowego rozłożenia zwierciadła po starcie zależy powodzenie całej, przygotowywanej od dwóch dekad misji.
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba poleci po starcie w kierunku punktu Lagrange’a L2, który oddalony jest od Ziemi o 1,5 mln km. Docelowo będzie go okrążał w odległości zmieniającej się od 250 do 800 tys. km.
Osłonięty przed promieniowaniem słonecznym Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba będzie badał wszechświat w bliskiej podczerwieni. Jego głównym zadaniem będzie badanie początków wszechświata, ale także analizowanie atmosfer ciekawszych egzoplanet we wszechświecie. Środowisko naukowe jest jednak przekonane, że teleskop ten zrewolucjonizuje astronomię tak, jak to zrobił Kosmiczny Teleskop Hubble'a. Pozostaje trzymać kciuki za rozwinięcie skrzydeł…wróć, rozłożenie zwierciadła już po starcie.
Webb Mirror Beauty
https://www.youtube.com/watch?v=iaMFZ4B ... b_imp_woyt

https://spidersweb.pl/2021/05/wideo-dni ... webba.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wideo dnia Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba po raz ostatni rozłożył swe zwierciadło na Ziemi.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Maj 2021, 09:12

CIA ostrzega, że Chińska Stacja Kosmiczna posłuży do niszczenia satelitów
2021-05-17.
Szef Amerykańskiej Agencji Wywiadowczej ostrzegł, że budowana na orbicie nowa Chińska Stacja Kosmiczna to nic innego jak nowy rodzaj broni do niszczenia instalacji kosmicznych wrogich krajów.
Państwo Środka zbroi się na potęgę nie tylko pod wodą, na wodzie, lądzie czy w powietrzu, ale również w przestrzeni kosmicznej. Szef CIA oświadczył, że pozyskane przez agencję informacje dowodzą, że chińska stacja orbitalna będzie miejscem, w którym znajdą się systemy do niszczenia i zakłócania instalacji kosmicznych wrogich krajów, w tym Stanów Zjednoczonych.
CIA obawia się, że niebawem może dojść do sytuacji, gdy Chińczycy będą próbowali nie tylko uszkodzić konstelację satelitów GPS, ale również sabotować misje kosmiczne wykonywane z terytorium USA. Zagrożone są załogowe loty do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, na Księżyc czy planetoidy i planety.
Agencja ujawniła, że Chiny już mają gotowe do użytku naziemne pociski ASAT przeznaczone do niszczenia satelitów i naziemne lasery ASAT, prawdopodobnie przeznaczone do oślepienia lub uszkodzenia wrażliwych kosmicznych czujników optycznych na satelitach krążących po niskiej orbicie.
Co ciekawe, jakiś czas temu rząd USA i NASA zachęcały Chiny do włączenia się do planu rozbudowy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i wysyłania na nią swoch astronautów, by jak wskazuje jej nazwa, była ona prawdziwym miejscem interakcji całej ludzkości z kosmosem.
Chińczycy jednak stanowczo odmówili. CIA uważa, że stało się to ze względu na zamiary chińskiego rządu, który ma niecne plany i nie chce ich ujawniać przed nikim. Na pokładzie ISS niczego nie można ukryć, ale już w swojej stacji kosmicznej można wszystko. Jeśli to prawda, to przyszłość ludzkości nie będzie rysowała się w różowych barwach.
Teraz, gdy jak nigdy wcześniej w historii, w końcu ludzkość może się zjednoczyć i stać się cywilizacją międzyplanetarną, czyli zbudować bazy na Księżycu i Marsie, wciąż walczymy ze sobą, a teraz zapowiada się, że te potyczki wzniosą się na zupełnie nowy poziom. Przykro się na to wszystko patrzy.
Źródło: GeekWeek.pl/Office of the Director of National Intelligence / Fot. CNSA
https://www.geekweek.pl/news/2021-05-17 ... satelitow/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: CIA ostrzega, że Chińska Stacja Kosmiczna posłuży do niszczenia satelitów.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: CIA ostrzega, że Chińska Stacja Kosmiczna posłuży do niszczenia satelitów2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Maj 2021, 09:14

Chińczycy budują potęgę na orbicie. W Waszyngtonie wyje syrena alarmowa
2021-05-18. Radek Kosarzycki
28 kwietnia na orbitę okołoziemską trafił Tianhe, pierwszy moduł chińskiej stacji kosmicznej. W ciągu najbliższych dwóch lat do Tianhe dołączą jeszcze dwa dodatkowe moduły mieszkalne, polecą także 4 misje transportowe i 4 załogowe. Chiny budują zatem własną osadę na orbicie.
I choć można by było powiedzieć, że każdy postęp w przestrzeni kosmicznej jest godny pochwały, to akurat budowa nowej stacji kosmicznej nie wszystkim się podoba.
Amerykański wywiad jest zaniepokojony
W najnowszym raporcie publikowanym przez Biuro Dyrektora Wywiadu USA można zobaczyć, jak dotychczasowa potęga kosmiczna postrzega wzrost aktywności Chin w przestrzeni kosmicznej.
Według autorów raportu stacja jest tylko jednym z elementów długofalowego programu, w ramach którego Chiny mogą narazić bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych. W jaki sposób? Z perspektywy amerykańskiej mnożące się na orbicie satelity szpiegowskie, nawigacyjne i komunikacyjne staną się potężnym orężem w rękach Komunistycznej Partii Chin. Powstanie takiego systemu, ze stacją kosmiczną na czele sprawi, że Stany Zjednoczone stracą dotychczasową przewagę informacyjną.
Informacje wywiadowcze wskazują, że Chiny prowadzą intensywne prace nad stworzeniem instrumentów, które mogą stanowić bezpośrednie zagrożenie dla amerykańskich satelitów na orbicie. Mowa tutaj między innymi o satelitach czy pojazdach kosmicznych, które zdolne byłyby do przechwytywania satelitów, pociskach, które mogłyby niszczyć satelity, ale także o naziemnych systemach laserowych, które mogłyby zakłócać ich pracę, oślepiając czy uszkadzając zainstalowane na nich systemy optyczne.
Oczywiście Amerykanie dostrzegają, że Chiny robią to, z czym sami się ociągają.
Problemem tutaj jest nie tyle tworzenie przez Chiny systemów obronnych i szpiegowskich, a to, że Stany Zjednoczone nieco ociągają się z modernizowaniem swojej infrastruktury militarnej na orbicie okołoziemskiej. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu orbita była teatrem zmagań dwóch potęg kosmicznych, ale w ostatnich dwóch dekadach, a szczególnie w ostatnich latach sytuacja zaczęła się dynamicznie zmieniać i na orbicie jest już wielu innych aktorów, wśród których na prowadzenie wychodzą Chiny.
Autorzy raportu zwracają uwagę, że to ostatnia chwila na działania wyprzedzające. Stany Zjednoczone natychmiast powinny zająć się tworzeniem rozwiązań, które będą w stanie chronić obecne satelity przed wrogimi systemami zdolnymi niszczyć instrumenty znajdujące się już na orbicie okołoziemskiej.
Inside the Tianhe core module
https://www.youtube.com/watch?v=5Y5vXAa ... b_imp_woyt

https://spidersweb.pl/2021/05/amerykans ... zenie.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chińczycy budują potęgę na orbicie. W Waszyngtonie wyje syrena alarmowa.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Maj 2021, 09:16

Niech ktoś wreszcie posprząta orbitę. Problem jest poważny
2021-05-18. Radek Kosarzycki
Nie ma w ostatnich tygodniach tygodnia, w którym nie pojawiałyby się informacje dotyczące śmieci kosmicznych. Niby orbita okołoziemska to ogrom przestrzeni, ale śmieci też jest tam niemało. Przyjrzymy się zatem temu zjawisku.
U zarania pierwszych programów kosmicznych nikt szczególnie nie zastanawiał się nad śmieciami kosmicznymi. Jeżeli już to zagrożenie jakiekolwiek dostrzegano w mikrometeoroidach, które przelatując w pobliżu Ziemi, mogą uszkadzać instrumenty znajdujące się na orbitach okołoziemskich. Jednak siedemdziesiąt lat eksploracji kosmosu zmieniło tę sytuację diametralnie.
Czym jest kosmiczny śmieć?
Śmieć kosmiczny to nieaktywny obiekt stworzony przez człowieka, pozostający na orbicie po zakończeniu swojej misji. Aktualnie na orbicie okołoziemskiej znajduje się ponad 19 000 tzw. dużych śmieci kosmicznych o średnicy ponad 10 cm, ponad 500 000 śmieci o średnicy od 1 do 10 cm i wiele milionów obiektów mniejszych.
Z tych milionów obiektów naukowcy są w stanie śledzić ok. 18 000 obiektów. Amerykański NORAD od samego początku programu kosmicznego prowadzi katalog, w którym odnotowywane są nie tylko starty rakiet i wynoszone przez nie satelity, ale też obiekty takie jak górne człony rakiet, które pozostały na orbicie po wyniesieniu ładunku, czy też osłony ładunku odrzucone przez rakiety.
Mogłoby się wydawać, że dużych śmieci kosmicznych nie ma aż tak dużo, jak na całą orbitę okołoziemską - szczególnie zważając na fakt, że różne obiekty znajdują się na różnych wysokościach i ich drogi nie przecinają się ze sobą. Problem jednak w tym, że śmieci kosmiczne utrzymujące się na orbicie poruszają się z ogromnymi prędkościami, przez co nawet niewielkie odłamki są w stanie wyrządzić poważne szkody.
Wystarczy tutaj wspomnieć o tym, że osłony modułów Międzynarodowej Stacji Kosmicznej są w stanie ochronić stację przed śmieciami mniejszymi niż 1 cm. Wszystkie inne są teoretycznie w stanie przebić się przez osłonę i najzwyczajniej przedziurawić stację, stąd i centrum kontroli misji w przypadku odkrycia obiektu większego niż 1 cm na orbicie kolidującej z orbitą ISS, musi zarządzać wykonanie manewrów orbitalnych mających na celu uniknięcie kolizji.
Syndrom Kesslera
W tym właśnie leży cały problem ze śmieciami kosmicznymi. Gdy raz obiekt taki stanie się śmieciem, nie mamy już nad nim żadnej kontroli, nie można uruchomić jego silnika i przesunąć na orbicie tak, aby nie zderzył się z satelitą czy innym śmieciem kosmicznym. Bez odpowiednich urządzeń na orbicie, możemy jedynie pasywnie przyglądać się takim krytycznym mijankom i mieć nadzieję, że jednak nie dojdzie do zderzenia.
W 1991 roku w jednej z teoretycznych prac naukowych Donald J. Kessler napisał, że gdy z czasem na orbicie znajdzie się wystarczająco dużo obiektów, zderzenie między dwoma z nich może doprowadzić do bardzo niebezpiecznej reakcji łańcuchowej. Uderzające w siebie dwa obiekty zamieniają się w dwie chmury składające się z setek odłamków, które z kolei mogą z czasem zacząć uderzać w inne obiekty, tworząc kolejne śmieci kosmiczne, które będą zderzać się z kolejnymi obiektami. Jeżeli doszłoby do takiej sytuacji, to nawet całkowite zaprzestanie lotów kosmicznych nie zmieni sytuacji, kolejne tysiące odłamków będą zderzały się z innymi tysiącami odłamków, generując powstawanie milionów innych.
Taka pesymistyczna wizja kończy się tym, że człowiek na setki kolejnych lat może zapomnieć o wysyłaniu jakichkolwiek misji kosmicznych, szczególnie załogowych. Ryzyko zderzenia statku kosmicznego ze śmieciami kosmicznymi byłoby w tym okresie zbyt wysokie.
Zderzenia na orbicie
10 lutego 2009 r. na wysokości 789 km nad Ziemią doszło do pierwszego w historii zderzenia dwóch sztucznych satelitów. W wyniku zderzenia aktywnego amerykańskiego satelity Iridium 33 i niedziałającego już satelity wojskowego Kosmos 2251 powstało co najmniej 600 nowych śmieci kosmicznych. Prędkość zderzenia wynosiła prawie 42 000 km/h, czyli zawrotne 11,5 km/s.
Dwa lata wcześniej, 11 stycznia 2007 r. Chiny z kolei przetestowały swego czasu strącanie satelitów pociskami ASAT wysyłanymi z Ziemi. W efekcie testu na orbicie na wysokości ok. 870 km pojawiło się aż 2300 nowych śmieci kosmicznych o rozmiarach kilku centymetrów, 35 000 śmieci większych niż 1 cm i ok. miliona śmieci o rozmiarach milimetrowych.
Każde zderzenie dwóch śmieci kosmicznych czy eksplozja rakiety prowadzi do lawinowego wzrostu liczby niekontrolowanych obiektów kosmicznych na orbicie okołoziemskiej. Skala problemu po części zależy od tego, na jakiej orbicie znajdują się owe śmieci. Obiekty poruszające się na niskiej orbicie okołoziemskiej poniżej 400 km nad powierzchnią Ziemi stanowią teoretycznie mniejszy problem, bowiem na tej wysokości bezustannie oddziałują na nią niezwykle rzadkie górne warstwy atmosfery. Na tej wysokości satelity stopniowo zmniejszają prędkość wskutek tarcia atmosfery, a tym samym obniżają swoją wysokość i w stosunkowo krótkim czasie wpadają w atmosferę, gdzie spalają się jeszcze przed dotarciem do powierzchni Ziemi.
Warto tutaj zauważyć, że górne warstwy atmosfery bezustannie rozszerzają się i kurczą w reakcji np. na aktywność słoneczną. Najlepszym przykładem oddziaływania tego typu była sytuacja stacji kosmicznej SkyLab. W 1974 r. stację umieszczono na stabilnej orbicie, na której miała pracować jeszcze około dziesięciu lat. Nie przewidziano jednak, że szczyt aktywności słonecznej tak znacząco podwyższy górne warstwy atmosfery, które zaczną hamować stację i obniżać jej orbitę. Kiedy zorientowano się w sytuacji dla stacji nie było już ratunku - nie było żadnej możliwości podniesienia wysokości stacji, a promy kosmiczne miały wystartować dopiero w 1981 r. Stacja SkyLab częściowo spłonęła w atmosferze 11 lipca 1979 r. Jej szczątki natomiast spadły do Oceanu Indyjskiego i nad Australią. W ostatnim momencie swojego istnienia Skylab - kiedyś szczyt osiągnięć inżynierów - już jako opadający śmieć kosmiczny, zabił bogu ducha winną krowę, żującą trawę w australijskim skwarze.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja na orbitach wyższych, np. 800-1000 km czy też na orbicie geostacjonarnej znajdującej się ponad 36 000 km nad powierzchnią Ziemi.
Od jakiegoś czasu przepisy wymagają od operatorów satelitów instalowanie odpowiednich systemów pozwalających ściągnąć satelitę z orbity, zanim jeszcze skończy się w nim zapas paliwa na to pozwalający. Niestety nie wiadomo jak naprawdę wygląda sytuacja na orbicie geostacjonarnej, bowiem obecnie satelity są w stanie w tej odległości dostrzec obiekty o rozmiarach min. 1 metra.
W takiej odległości od Ziemi jednak atmosfera Ziemi nie pomoże. Owszem, ciśnienie promieniowania słonecznego także będzie stopniowo obniżało wysokość satelitów, ale ich zepchnięcie w atmosferę może trwać całe tysiące lat.
Nie tylko rakiety, osłony i odłamki
Choć jak na razie zbyt wielu ludzi nie poleciało w przestrzeń kosmiczną, to także i tak potrafiliśmy zostawić po sobie śmieci. Oprócz elementów konstrukcyjnych rakiet i statków kosmicznych, na orbicie okołoziemskiej znajduje się także kilka obiektów bardziej codziennych.
Michael Collins podczas misji statku Gemini 10 zgubił w okolicach statku kamerę. Druga kamera wyleciała przypadkiem z wahadłowca realizującego misję STS-116. Gdyby ściągnąć to na Ziemię, byłby to naprawdę fantastyczny rarytas. Z orbity spogląda na Ziemię także rękawica Eda White’a zgubiona podczas historycznego pierwszego spaceru kosmicznego oraz… mnóstwo worków ze śmieciami wyrzucanych przez 15 lat z pokładu stacji kosmicznej Mir.
https://spidersweb.pl/2021/05/niech-kto ... rbite.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niech ktoś wreszcie posprząta orbitę. Problem jest poważny.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Maj 2021, 09:18

Nieudany start rakiety Electron (15.05.2021)
2021-05-18. Krzysztof Kanawka
Pierwszy nieudany start rakiety Electron od lipca 2020!
Piętnastego maja 2021 roku doszło do startu rakiety Electron. Lot zakończył się niepowodzeniem. Był to pierwszy nieudany start tej rakiety od lipca 2020 roku.
Rakieta Electron wystartowała 15 maja o godzinie 13:11 CEST. Start nastąpił z wyrzutni LC-1A na przylądku Mahia w Nowej Zelandii. Na pokładzie rakiety Electron były dwa satelity dla firmy Black Sky Global. Był to już dwudziesty start rakiety Electron od momentu wprowadzenia do służby w maju 2017 roku.
Ten dwudziesty lot zakończył się niepowodzeniem. Pierwszy stopień rakiety funkcjonował prawidłowo. Bez problemów przebiegła także separacja stopni. Problemy zaczęły się tuż po odpaleniu drugiego stopnia. Na dostępnym nagraniu widać nagłą zmianę kierunku ruchu rakiety oraz prawdopodobnie jego obrót.
Był to pierwszy nieudany lot rakiety Electron od lipca 2020 roku. Łącznie był to trzeci nieudany lot tej rakiety: niepowodzeniem zakończył się pierwszy start, trzynasty i ten dwudziesty.
Ten nieudany start rakiety Electron jest komentowany w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(PFA, RL)
Rocket Lab Running Out Of Toes Launch
Zapis nieudanego startu rakiety Electron z 15 maja 2021 / Credits – Rocket Lab
https://www.youtube.com/watch?v=Zw3sIUy ... b_imp_woyt

https://kosmonauta.net/2021/05/nieudany ... 5-05-2021/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nieudany start rakiety Electron (15.05.2021).jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Maj 2021, 07:36

Odkryliśmy najbliższą Ziemi czarną dziurę. „Żadna dotąd poznana nie była tak blisko”
2021-05-18
Oczywiście, trzeba podkreślić, że mamy tu na myśli skalę odległości we Wszechświecie. Te potężne obiekty wciąż skrywają przed nami wiele tajemnic, które być może uda się nam poznać właśnie za sprawą nowego odkrycia.
Najbliższa Ziemi znana nam czarna dziura znajduje się w układzie HR 6819. Oddalona jest od naszej planety o zaledwie 1000 lat świetlnych. Może to wydawać się daleko, ale musimy mieć na uwadze fakt, że dotychczas takie obiekty w większości obserwowaliśmy w odległości milionów lat świetlnych.
Astronomowie zaznaczają jednak, że jest niemal pewne, iż takie obiekty znajdują się jeszcze bliżej Ziemi. Ich odkrycie jest tylko kwestią czasu. Najnowsze badania rubieży Układu Słonecznego wskazują, że to nie mityczna 9. planeta, tylko właśnie czarna dziura może zaburzać tam orbity planetoid. Być może jest to bliźniaczka Słońca.
Tymczasem czarna dziura w układzie HR 6819 została wpatrzona całkiem przypadkowo. Naukowcy obserwowali tę przestrzeń kosmiczną i zdumiało ich zachowanie dwóch znajdujących się tam gwiazd. Otóż jedna z gwiazd tak szybko się obraca, że zaczyna się rozpadać, a druga obraca się nieco wolniej. Astronomowie zastanawiali się, jaka siła może tak oddziaływać na te obiekty.
Okazało się, że czarna dziura. Według najnowszych analiz, posiada ona masę ok. 4 razy większą od naszego Słońca, więc mówimy tu o naprawdę małej czarnej dziurze. Dla porównania, największy tego typu obiekt w naszej galaktyce ma masę aż 4,6 miliona mas Słońca.
Chociaż czarna dziura z układu HR 6819 w żaden sposób nie zagraża Ziemi, to jednak już obiekt z centrum Drogi Mlecznej w przyszłości mógłby mieć destrukcyjny wpływ. Naukowcy cieszą się z najnowszego odkrycia. Badania takich lekkich czarnych dziur pozwolą nam nie tylko poznać ich rolę we Wszechświecie i wpływ na obiekty, ale również rzucić nieco więcej światła na możliwość istnienia ich również bardzo blisko nas, czyli w Układzie Słonecznym.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA
Artist’s animation of the triple system with the closest black hole
https://www.youtube.com/watch?v=-7Cn0VI ... b_imp_woyt

https://www.geekweek.pl/news/2021-05-18 ... ak-blisko/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Odkryliśmy najbliższą Ziemi czarną dziurę. Żadna dotąd poznana nie była tak blisko.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości

AstroChat

Wejdź na chat