Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 27 Lip 2021, 11:34

Prekonsultacje społeczne Krajowego Programu Kosmicznego na lata 2021-2026
2021-07-26.
Ministerstwo Rozwoju Pracy i Technologii otworzyło etap prekonsultacji społecznych dotyczących treści Krajowego Programu Kosmicznego na lata 2021-2026. Przyjmowany w charakterze rozporządzenia Rady Ministrów dokument ma wskazywać m.in. kierunki rozwoju oraz źródła finansowania sektora kosmicznego na najbliższe 5 lat. Instytucją odpowiedzialną za jego przyszłe wdrożenie i monitorowanie jest Polska Agencja Kosmiczna. Czas na zgłaszanie uwag do proponowanej treści Krajowego Programu Kosmicznego wyznaczono do 16 sierpnia br. (poniedziałek).
Projekt Krajowego Programu Kosmicznego został opracowany pod kierownictwem Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii, w międzyresortowej współpracy z przedstawicielami: Ministra Nauki i Edukacji, Ministra Obrony Narodowej, Ministra Cyfryzacji, Centrum Badań Kosmicznych PAN, Związku Pracodawców Sektora Kosmicznego, Stowarzyszenia Polskich Profesjonalistów Sektora Kosmicznego oraz Polskiej Agencji Kosmicznej. Wersja przedstawiona do prekonsultacji obejmuje 86-stronicowy projekt dokumentu.
Obowiązek przygotowania Krajowego Programu Kosmicznego wynika z Polskiej Strategii Kosmicznej (PSK) przyjętej przez rząd w 2017 r. - określa ona odgórnie cel Programu, czyli zbudowanie systemu optymalnych narzędzi wsparcia doradczego, finansowego i edukacyjnego dla sektora kosmicznego i instytucji realizujących oraz wspierających polską politykę kosmiczną.
Jak założono w treści PSK, Krajowy Program Kosmiczny powinien być instrumentem wielonarzędziowym (w ramach programu mają być dostępne różne rodzaje pomocy: dotacje, granty, dofinansowania/uzupełnienia wkładów, pożyczki, poręczenia, konsultacje, szkolenia), wielobudżetowym (suma kwot potrzebnych na realizację programu będzie pochodzić m.in. z wydzielonego zadania w budżecie państwa oraz z budżetów poszczególnych resortów, wkładów własnych beneficjentów, środków UE, Krajowego Programu Odbudowy i Zwiększania Odporności) oraz wieloinstytucjonalnym (za wdrażanie poszczególnych działań będą odpowiedzialne różne instytucje).
W opublikowanym projekcie Krajowego Programu Kosmicznego określono cztery priorytety realizacji:
• Priorytet I - Budowa zdolności konstruowania i wynoszenia obiektów kosmicznych Dotyczy to zarówno samodzielnej budowy niewielkich satelitów, jak i wytwarzania komponentów do dużych misji międzynarodowych. W tym celu niezbędne staje się wsparcie badań naukowych, rozwoju kadr oraz technologii kosmicznych, a także powstawania nowych przedsiębiorstw,
• Priorytet II - Budowa Systemu Satelitarnej Obserwacji Ziemi MikroGlob System będzie się składał docelowo z segmentu kosmicznego (zapewniającego dane z satelitów) i segmentu naziemnego (stacji kontroli misji). Jego celem będzie zapewnienie autonomicznej zdolność do dostarczania wysokorozdzielczych zobrazowań satelitarnych dla użytkowników związanych z sektorem bezpieczeństwa i obronności państwa oraz w celu zaspokojenia potrzeb w tym zakresie administracji publicznej,
• Priorytet III - Budowa Narodowego Systemu Informacji Satelitarnej, NSIS Obecnie Polska ma otwarty dostęp m.in. do danych satelitarnych z unijnego systemu satelitarnego Copernicus. Dane te są wykorzystywane do celów naukowych, gospodarczych, administracyjnych i obronnych, ale jeszcze w niewielkim stopniu. Niezbędne staje się zapewnienie możliwości wykorzystania danych również z polskiej konstelacji MikroGlob i z satelitów komercyjnych. Integracja istniejącej, jej rozbudowa oraz rozwój nowej infrastruktury, służącej gromadzeniu, przetwarzaniu i udostępnianiu danych i produktów obserwacji Ziemi, umożliwi poszerzenie zakresu dostępnych produktów i usług, udostępnianych zarówno publicznie, jak i komercyjnie,
• Priorytet IV - Rozbudowa Narodowego Systemu Bezpieczeństwa Kosmicznego Powstający system ma być wykorzystywany do ostrzegania przez zagrożeniami związanymi z możliwymi zderzeniami obiektów kosmicznych, spadku na Ziemię szczątków statków kosmicznych bądź ciał niebieskich oraz gwałtownego wzrostu aktywności Słońca (tzw. pogoda kosmiczna). Obecnie system składa się z naziemnych sensorów obserwujących niebo, będących w posiadaniu różnych podmiotów. Polska Agencja Kosmiczna zbiera te dane i dzieli się nimi z innymi członkami unijnego konsorcjum EU SST (ang. Satellite Surveillance and Tracking). Dzięki temu Polska ma dostęp do danych całego konsorcjum. Dla skutecznego działania systemu niezbędna staje się rozbudowa systemu sensorów obserwacji przestrzeni kosmicznej (naziemnych i kosmicznych), gdyż liczba wystrzeliwanych w ostatnich latach satelitów rośnie lawinowo.
Polska Agencja Kosmiczna jest odpowiedzialna za wdrażanie i monitorowanie Krajowego Programu Kosmicznej przy ścisłej współpracy z innymi resortami. W realizację programu zaangażowani będą przedsiębiorcy z sektora kosmicznego, środowiska naukowe i organizacje pozarządowe.
Czas na zgłaszanie uwag do proponowanej treści Krajowego Programu Kosmicznego wyznaczono do 16 sierpnia br. (poniedziałek). Prace nad projektem można śledzić na wydzielonej resortowej stronie internetowej.
Uwagi można przesyłać na adres e-mail ministerstwa rozwoju: prekonsultacjekpk@mrpit.gov.pl
Źródło: SPACE24

Źródło: MRPiT/Polska Agencja Kosmiczna

Ilustracja: Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii [gov.pl]

https://www.space24.pl/prekonsultacje-k ... -2021-2026
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Prekonsultacje społeczne Krajowego Programu Kosmicznego na lata 2021-2026.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Lip 2021, 11:35

Egzoplaneta z dyskiem materii i potencjałem tworzenia księżyców. Pierwsza taka detekcja
2021-07-26.
Z wykorzystaniem sieci radioteleskopowej Atacama Large Millimetre/submillimeter Array (ALMA), astronomowie po raz pierwszy jednoznacznie potwierdzili obecność dysku materii skalno-pyłowej wokół planety poza Układem Słonecznym, przejawiającego potencjał formowania dużych naturalnych satelitów. Obserwacje rzucą nowe światło na powstawanie księżyców i planet w młodych układach gwiazdowych.
Naukowcy korzystający z możliwości obserwatorium radioastronomicznego ALMA potwierdzili detekcję wyraźnego dysku, w którym mogą powstawać naturalne satelity. Badaniami, których wyniki opublikowano ostatnio w periodyku The Astrophysical Journal Letters, kierowała Myriam Benisty, badaczka z University of Grenoble (Francja) oraz University of Chile. „Nasze obserwacje ALMA zostały uzyskane z tak znakomitą rozdzielczością, że mogliśmy wyraźnie zidentyfikować, że dysk jest związany z planetą, a na dodatek byliśmy w stanie oszacować po raz pierwszy jego rozmiar” - podkreśliła Benisty.
Opisywany dysk wokółplanetarny otacza egzoplanetę PDS 70c, jedno z dwóch olbrzymich, podobnych do Jowisza ciał krążących wokół gwiazdy oddalonej o blisko 400 lat świetlnych od Układu Słonecznego. Astronomowie już wcześniej rejestrowali przejawy istnienia dysku “tworzącego księżyce” wokół tej planety pozasłonecznej, ale nie byli w stanie określić w stanie jednoznacznie potwierdzić detekcji – aż do tej pory.
Co więcej, dzięki ALMA, Benisty i jej zespół ustalili, że dysk ma średnicę podobną do dystansu między Ziemią a Słońcem i wystarczającą masę do uformowania trzech satelitów wielkości Księżyca. „Te obserwacje są także niesamowicie ważne dla udowodnienia teorii powstawania planet, czego nie można było przetestować do tej pory” - stwierdza Jaehan Bae, naukowiec z Earth and Planets Laboratory w Carnegie Institution for Science (USA), współautor badań.
Planety formują się w pyłowych dyskach wokół młodych gwiazd, "oczyszczając" przestrzeń wokół siebie z pochłanianej materii. W tym procesie planeta może wytworzyć jednak swój własny dysk skalno-pyłowy, który ma grawitacyjny wpływ na rozrost planety (poprzez regulację ilości materii spadającej na nią). W tym samym czasie gaz i pył z dysku wokółplanetarnego mogą łączyć się w stopniowo coraz większe ciała w licznych kolizjach, ostatecznie doprowadzając do narodzin księżyców.
Astronomowie nie rozumieją jeszcze w pełni tych procesów. „W skrócie, ciągle jest niejasne kiedy, gdzie i jak formują się planety i księżyce” - wskazał Stefano Facchini, badacz pracujący przy ESO (Europejskie Obserwatorium Południowe), również był zaangażowany w przedmiotowe badania.
Do tej pory znaleziono ponad 4000 egzoplanet, ale wszystkie z nich zostały wykryte w dojrzałych systemach. PDS 70b i PDS 70c, tworzące układ przypominający parę Jowisz-Saturn, są jedynymi dwoma egzoplanetami wykrytymi do tej pory, które nadal są w procesie formowania się [dysk wokół PDS 70c jest przy tym około 500 razy większy niż pierścienie Saturna]. Ten system oferuje więc nam wyjątkową szansę na obserwowanie i badania procesów powstawania planet i [naturalnych] satelitów.
Miriam Keppler, badaczka w Max Planck Institute for Astronomy w Niemczech, jedna ze współautorek badań

PDS 70b i PDS 70c, dwie planety tworzące system, zostały odkryte przy pomocy należącego do ESO teleskopu VLT odpowiednio w latach 2018 i 2019. PDS 70b została odkryta przy pomocy instrumentu Spectro-Polarimetric High-contrast Exoplanet REsearch (SPHERE), natomiast PDS 70c znaleziono używają Multi Unit Spectroscopic Explorer (MUSE) na teleskopie VLT. Dwuplanetarny system był także badany przy pomocy instrumentu X-shooter również zainstalowanego na VLT. Od tamtej pory wielokrotnie obserwowano wspomniane egzoplanety także przy pomocy innych teleskopów i instrumentów.
Najnowsze obserwacje ALMA w wysokiej rozdzielczości pozwoliły astronomom na uzyskanie lepszego wglądu w ten system. Poza potwierdzeniem detekcji dysku wokółplanetarnego wokół PDS 70c i zbadaniem jego rozmiaru oraz masy, odkryto także, że PDS 70b nie wykazuje wyraźnych dowodów na istnienie podobnego dysku - to wskazuje, że planeta została pozbawiona materiału pyłowego w swoich otoczeniu przez PDS 70c.
Naukowcy liczą, że jeszcze dokładniejsze rozpoznanie systemu planetarnego PDS 70 umożliwi Ekstremalnie Wielki Teleskop (ELT), budowany aktualnie przez ESO na chilijskiej pustyni Atakama (Cerro Armazones). „ELT ze swoją znacznie lepszą rozdzielczością będzie kluczowy dla tych badań, będziemy w stanie wykonać szczegółową mapę tego systemu” - wskazał współautor badań, Richard Teague, naukowiec z Center for Astrophysics, Harvard & Smithsonian z USA. W szczególności, używając Mid-infrared ELT Imager and Spectrograph (METIS) na ELT, zespół będzie s tanie spojrzeć na ruchy gazu.
Źródło: Europejskie Obserwatorium Południowe

Fot. ALMA/ESO/NAOJ/NRAO [eso.org]

Widok ogólny układu planetarnego z centralnie ulokowaną gwiazdą PDS 70 (po lewej) oraz zbliżenie na planetę PDS 70c z widocznym zakumulowanym dyskiem wokółplanetarnym (po prawej). Atacama Large Millimeter/submillimeter Array (ALMA). Fot. ALMA/ESO/NAOJ/NRAO [eso.org]

Peeking at a Distant Moon-Forming Disc (ESOcast Light 240)
https://www.youtube.com/watch?v=ZmUCm1O1vuY

https://www.space24.pl/egzoplaneta-z-dy ... a-detekcja
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Egzoplaneta z dyskiem materii i potencjałem tworzenia księżyców. Pierwsza taka detekcja.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Egzoplaneta z dyskiem materii i potencjałem tworzenia księżyców. Pierwsza taka detekcja2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Lip 2021, 11:37

178 mln dolarów dla SpaceX za misję na Europę

2021-07-26.

NASA daje SpaceX 178 mln dolarów na misję na Europę, jeden z księżyców Jowisza. Naukowcy uważają, że pod lodową pokrywą Europy mogą skrywać się organizmy żywe.


Europa, jeden z księżyców Jowisza, jest cała pokryta lodem. Pod nim prawdopodobnie znajduje się ciepła woda, która może być schronieniem dla obcych form życia. Do tej pory mieliśmy okazję obserwować Europę tylko z daleka, ale firma SpaceX wkrótce może to zmienić.
Misja Europa Clipper pierwotnie miała zostać wystrzelona na rakiecie NASA Space Launch System (SLS). Jednak seria opóźnień w rozwoju SLS, konieczność utrzymania koncentracji zespołu na misji lądowania na Księżycu oraz dodatkowe koszty w wysokości miliarda dolarów sprawiły, że NASA postanowiła zmienić wykonawcę misji.

Start misji zaplanowano na październik 2024 roku z Kompleksu Startowego 39A w Centrum Kosmicznym Kennedy'ego na Florydzie. Rakieta Falcon Heavy umieści na długiej orbicie wokół Jowisza, odporny na promieniowanie statek kosmiczny z dziewięcioma instrumentami naukowymi na pokładzie. Statek kosmiczny ma przelecieć obok Europy 45 razy na wysokościach 25-2700 km i wykonać zdjęcia o wysokiej rozdzielczości, mierząc jednocześnie różne parametry w celu ustalenia, czy pod lodową skorupą rzeczywiście znajduje się woda.

Aby umożliwić przeprowadzenie misji, NASA wyposaży statek kosmiczny w radar, który przeniknie przez lodową skorupę i określi jej grubość oraz poszuka podpowierzchniowych jezior. Magnetometr zmierzy zasolenie zbiorników wodnych i siłę pola magnetycznego księżyca, podczas gdy kamery i spektrofotometr uchwycą obrazy powierzchni w wysokiej rozdzielczości, aby pomóc w określeniu jej składu. Instrumenty pokładowe będą również badać atmosferę Europy w poszukiwaniu śladów pary wodnej, podczas gdy instrument termiczny będzie szukał ostatnich erupcji ciepłej wody.

SpaceX staje się niezawodną rakietą nośną dla misji NASA. W kwietniu tego roku firma wyniosła w kosmos czterech astronautów NASA, a jednocześnie została wybrana jako partner do misji lądownika na Księżyc w 2023 roku.


Europa Clipper /materiały prasowe

Źródło: Interia.Tech

https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,5381633
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 178 mln dolarów dla SpaceX za misję na Europę.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Lip 2021, 11:38

Astronomowie odkryli tajemnicę nagłego zaciemnienia jasnej gwiazdy Betelgezy
Autor: M@tis (26 Lipiec, 2021)
Szczegółowa analiza zdjęć wykonanych przez Very Large Telescope (VLT) należący do Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO), pozwoliła astronomom zrozumieć przyczynę tajemniczego „wielkiego zaciemnienia” Betelgezy. Naukowcy odkryli, że gwiazda w tym czasie była częściowo ukryta przez obłok pyłu. Wyniki badań opublikowano w czasopiśmie Nature.
Astronomowie byli zaskoczeni, gdy Betelgeza, jasna pomarańczowa gwiazda w konstelacji Oriona, pociemniała nagle o dwie trzecie na przełomie 2019 i 2020 roku. Niektórzy naukowcy spekulują, że jest to znak, że gwiazda niedługo wybuchnie jak supernowa. Ale do kwietnia 2020 r. nieoczekiwanie Betelgeuza wróciła do swojej normalnej jasności.

Autorzy badania porównali zdjęcia wykonane przez VLT w styczniu i marcu 2020 r. oraz styczniu i grudniu 2019 r. i prześledzili dynamikę zmian powierzchni gwiazdy, zauważając przede wszystkim jej zauważalne ciemnienie na półkuli południowej, która stała się dziesięciokrotnie ciemniejsza niż zwykle. Co więcej, szybko zmieniał się kształt i intensywność ciemnej plamy.
Według naukowców gwałtowne zaciemnienie spowodowane zostało uformowaniem się chmury gwiezdnego pyłu. Gdy gigantyczne bąbelki gazu poruszają się, kurczą i pęcznieją w gwieździe, zmienia się jej powierzchnia. Autorzy doszli do wniosku, że jakiś czas przed zaciemnieniem gwiazda wyrzuciła w wyniku pulsacji duży bąbel gazu, który wkrótce potem ostygł. To chłodzenie było wystarczające, aby cięższe pierwiastki, takie jak krzem, skondensowały się w stały pył w chmurze gazowej.

Odkrycia te są poparte obserwacjami za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble'a, który zarejestrował oznaki gęstej, gorącej materii poruszającej się w atmosferze gwiazdy w okresie poprzedzającym zaciemnienie. Naukowcy ustalili, że materia przemieszczała się z powierzchni gwiazdy do jej zewnętrznej atmosfery z prędkością ponad 300 tysięcy kilometrów na godzinę. Gdy bąbel gazowy znalazł się miliony kilometrów od gorącej gwiazdy, ochłodził się i utworzył obłok pyłu, który tymczasowo blokował światło gwiazdy.
Źródło:
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/astr ... ego-zaciem

Źródło: ESA
https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/as ... -betelgezy
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie odkryli tajemnicę nagłego zaciemnienia jasnej gwiazdy Betelgezy.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie odkryli tajemnicę nagłego zaciemnienia jasnej gwiazdy Betelgezy2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Lip 2021, 11:40

Niezwykłe zdjęcie Hubble'a - soczewkowanie grawitacyjne w pełnej krasie

2021-07-27.

Kosmiczny Teleskop Hubble'a znowu działa i dostarcza kolejne spektakularne zdjęcia. Jedno z najnowszych pokazuje, jak grawitacja zakrzywia światło i powiększa odległą galaktykę. To przykład tzw. soczewkowania grawitacyjnego.


Przywykliśmy uważać, że światło podróżuje w linii prostej, ale nie zawsze tak jest. Gdy grawitacja jest wystarczająco silna, może wyrwać fotony z trajektorii. Hubble zauważył zjawisko zwane soczewkowaniem grawitacyjnym, które występuje, gdy grawitacja zakrzywia światło w niezwykły sposób.
"Centrum tego zdjęcia z Kosmicznego Teleskopu Hubble'a jest obramowane charakterystycznymi łukami, które wynikają z silnego soczewkowania grawitacyjnego, uderzającego zjawiska astronomicznego, które może zniekształcać, powiększać, a nawet powielać wygląd odległych galaktyk" - napisała NASA w oświadczeniu.

Soczewkowanie grawitacyjne występuje wtedy, gdy światło z odległej galaktyki jest subtelnie zniekształcone przez grawitacyjne przyciąganie interweniującego obiektu astronomicznego. W tym przypadku, stosunkowo niedaleka gromada galaktyk MACSJ0138.0-2155 soczewkowała znacznie bardziej odległą nieaktywną galaktykę - drzemiącego olbrzyma znanego jako MRG-M0138, któremu skończył się gaz potrzebny do tworzenia nowych gwiazd i który znajduje się 10 miliardów lat świetlnych od nas.

Okazuje się, że astronomowie mogą wykorzystać soczewkowanie grawitacyjne jako naturalne szkło powiększające. To z kolei pozwala im na obserwowanie obiektów takich jak odległe uśpione galaktyki, które zazwyczaj byłyby zbyt trudne do rozdzielenia nawet przez Hubble'a.

Aby uzyskać ten hipnotyzujący obraz, naukowcy musieli użyć ośmiu różnych filtrów podczerwieni rozmieszczonych w dwóch najbardziej zaawansowanych instrumentach astronomicznych Hubble'a: Advanced Camera for Surveys oraz Wide Field Camera 3.

Na tym zdjęciu dobrze widać zjawisko soczekowania grawitacyjnego /NASA
Źródło: INTERIA.Tech.


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,5381627
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 'a - soczewkowanie grawitacyjne w pełnej krasie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Lip 2021, 11:40

Pożegnanie z Pirsem
2021-07-27. Krzysztof Kanawka

Odłączenie modułu Pirs od ISS.
Dwudziestego szóstego lipca nastąpiło odłączenie modułu Pirs od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Miejsce tego modułu ma zająć nowy duży moduł Nauka.
Moduł Pirs został dołączony do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) 17 września 2001 roku, do rosyjskiego modułu Zwiezda. Pirs służył jako śluza do spacerów kosmicznych dla kosmonautów wykonujących prace w rosyjskich skafandrach Orlan oraz jako węzeł cumowniczy dla pojazdów Sojuz i Progress. Wymiary Pirsa to 4,91 x 2,55 m i masa 3600 kg.
Po 20 latach funkcjonowania na ISS, Pirs został odłączony 26 lipca o godzinie 12:55 CEST. Pierwotnie odłączenie planowano na 23 lipca, jednak postanowiono opóźnić tę operację z uwagi na problemy w podnoszeniu orbity modułu Nauka. Ostatecznie jednak – po rozwiązaniu problemów z “Nauką” – decyzja o uwolnieniu Pirsa zapadła 24 lipca.
Pirs został odłączony od ISS przyłączony do pojazdu Progress M-16. Do deorbitacji Pirsa oraz tego Progressa nastąpiło około 3 godziny po opuszczeniu ISS.
W kolejnych kilkunastu godzinach trwać będzie zdalna inspekcja zwolnionego węzła cumowniczego. Jest to element przygotowań do przyłączenia modułu Nauka.
Wątek dotyczący modułu Nauka na Polskim Forum Astronautycznym.
(PFA, ESA, NASA TV)
Grafika prezentująca moduł Nauka przytwierdzony do ISS / Credits – NASA

https://kosmonauta.net/2021/07/pozegnanie-z-pirsem/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pożegnanie z Pirsem.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pożegnanie z Pirsem2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Lip 2021, 11:42

POLSA: Krajowy Program Kosmiczny w prekonsultacjach społecznych
2021-07-27.
Do 16 sierpnia można zgłaszać uwagi do Krajowego Programu Kosmicznego na lata 2021-2026, opublikowanego przez Ministerstwo Rozwoju Pracy i Technologii - poinformowała Polska Agencja Kosmiczna (POLSA).
Jak przypomniała Agencja, obowiązek przygotowania Krajowego Programu Kosmicznego wynika z Polskiej Strategii Kosmicznej (PSK) przyjętej przez rząd w 2017 r. Określa ona cel Programu, czyli zbudowanie systemu optymalnych narzędzi wsparcia doradczego, finansowego i edukacyjnego dla sektora kosmicznego i instytucji realizujących oraz wspierających polską politykę kosmiczną.
W projekcie Krajowego Programu Kosmicznego określa się cztery priorytety.
Pierwszy to budowa zdolności konstruowania i wynoszenia obiektów kosmicznych. Dotyczy to zarówno samodzielnej budowy niewielkich satelitów, jak i wytwarzania komponentów do dużych misji międzynarodowych.
Drugi priorytet to budowa Systemu Satelitarnej Obserwacji Ziemi MikroGlob. System ma składać się z satelitów i naziemnej stacji kontroli misji. Celem jest zapewnienie autonomicznej zdolności do dostarczania zobrazowań satelitarnych dla sektora bezpieczeństwa i obronności, oraz na potrzeby administracji publicznej.
Trzeci priorytet to budowa Narodowego Systemu Informacji Satelitarnej, NSIS. Jak podkreśla POLSA, obecnie Polska ma dostęp do danych z unijnego systemu satelitarnego Copernicus, jednak niezbędne staje się zapewnienie możliwości wykorzystania danych również z MikroGlob i z satelitów komercyjnych.
Ostatni, czwarty wskazany priorytet to rozbudowa Narodowego Systemu Bezpieczeństwa Kosmicznego. Ma on być wykorzystywany do ostrzegania przez zagrożeniami związanymi z możliwymi zderzeniami obiektów kosmicznych, spadku na Ziemię szczątków statków kosmicznych bądź ciał niebieskich oraz gwałtownego wzrostu aktywności Słońca.(PAP)
wkr/ je/
Fot. Fotolia
https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci ... znych.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: POLSA Krajowy Program Kosmiczny w prekonsultacjach społecznych.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Lip 2021, 08:01

Nowy sposób wykrywania ukrytych rozbłysków słonecznych

2021-07-27.

Naukowcy opracowali nową metodę wykrywania "ukrytych" burz słonecznych, zanim te uderzą w Ziemię.

Ziemska atmosfera chroni nas przed większością rozbłysków słonecznych - czasami są one jednak na tyle potężne, że mogą wywołać potencjalnie katastrofalne wydarzenia. Naukowcy z International Space Science Institute znaleźli sposób na lepsze śledzenie tych potencjalnie niebezpiecznych zjawisk naturalnych.
Ekstremalnie duże koronalne wyrzuty masy (CME) są stosunkowo rzadkie, a gdy już się zdarzą, zwykle nie są skierowane w Ziemię. Tak było w 2012 roku, kiedy potężny rozbłysk słoneczny ominął naszą planetę, ale mógł spowodować awarię sieci energetycznych i zniszczenie satelitów na całej półkuli planety.

Rozbłyski, tak duże, jak ten z 2012 roku są stosunkowo łatwe do wykrycia przy użyciu konwencjonalnych metod detekcji, ze względu na ich rozmiar, ale także ich umiejscowienie. Czujniki mogą obserwować oznaki rozjaśnienia na powierzchni Słońca, które świadczą o rozbłysku słonecznym, lub obserwować sam rozbłysk podczas jego przejścia ze Słońca w czerń kosmosu.

Niestety, te same techniki detekcji nie są w stanie wykryć najważniejszego rodzaju CME - tych, które są wycelowane prosto w nas, ale nie powodują żadnego rozjaśnienia. Są to "ukryte" rozbłyski słoneczne, które mogą być potencjalnie najbardziej szkodliwe.

Zazwyczaj zauważamy je dopiero wtedy, gdy faktycznie uderzają w Ziemię i nie mamy dobrych wskazówek co do tego, gdzie uformowały się na Słońcu. Naukowcy wykorzystali jednak dane zebrane przez należącą do NASA sondę STEREO, które pozwoliły prześledzić drogę do miejsca ich powstania na Słońcu.
Kiedy naukowcy przeanalizowali te punkty z innymi danymi zebranymi w tym samym czasie, zauważyli zmieniający się wzór rozjaśnienia, który pojawił się dla wszystkich czterech ukrytych CME. Zmiany te wskazują na formowanie się CME, dając naukowcom cenny czas na wykrycie i przygotowanie się na potencjalne masywne uderzenie rozbłysku.

Wykrycie samych wzorów może jednak okazać się trudne. W tym przypadku sonda STEREO miała szczęście - była skierowana we właściwe miejsce, we właściwym czasie. Aby móc ulepszyć zastosowaną technikę, konieczne jest zebranie danych z kąta oddalonego od Ziemi w celu modelowania struktury nowo znalezionych CME. Pomoc jest w drodze - w ubiegłym roku ESA wystrzeliła satelitę Solar Orbiter, który powinien być w stanie zebrać niezbędne dane w ramach swojej misji.


Rozbłyski słoneczne mogą być naprawdę niebezpieczne dla Ziemi /NASA

Cztery różne czasy i techniki obrazowania uchwyciły CME z 3 marca 2011 roku. Regiony przyciemniania i rozjaśniania są zaznaczone strzałkami, a region aktywny AR 11165 jest zakreślony strzałką w pierwszej kolumnie. /materiały prasowe
Źródło:INTERIA. Tech.


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,5381611
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nowy sposób wykrywania ukrytych rozbłysków słonecznych.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nowy sposób wykrywania ukrytych rozbłysków słonecznych2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Lip 2021, 08:03

To nie Słońce. To wyjątkowo jasny meteor, który nagle zmienił ciemną noc w środek dnia [WIDEO]
2021-07-27.
Świetlista kula na zdjęciu to nie Słońce w samym środku dnia, lecz niezwykle jasny meteor, który przemknął po nocnym niebie nad południową Skandynawią. Łowcy meteorytów szukają fragmentu kosmicznej skały, która mogła spaść w okolicach Oslo.
Nocy z soboty na niedzielę (24/25.07) mieszkańcy południowej Skandynawii nie zapomną do końca życia. Krótko po godzinie 1:00 zerwali się na równe nogi, gdy ściany i szyby w oknach zaczęły drżeć. Nagle zrobiło się jasno jak w środku dnia. Na nocnym niebie pojawiło się sztuczne Słońce.
Wywołało je spalanie się meteoroidu, który z zawrotną prędkością 60 tysięcy kilometrów na godzinę wszedł w ziemską atmosferę w przestrzeni kosmicznej. Zaczął się spalać na wysokości 90 kilometrów, by zaniknąć 23 kilometry nad powierzchnią ziemi.
Kilkukrotnym, oślepiającym błyskom, towarzyszył grom dźwiękowy. Fala uderzeniowa docierając do ziemi sprawiła, że wszystko drżało, otwierały się drzwi. Rozdzwoniły się telefony służb cywilnych. Spanikowani ludzie zgłaszali katastrofę lotniczą, a nawet manifestację UFO.
Jasny meteor został zarejestrowany zarówno przez kamery monitorujące niebo, jak i przez kamery przemysłowe. Na podstawie narań udało się odtworzyć ścieżkę meteoroidu i określić, gdzie mogły spaść jego fragmenty, które nie uległy spaleniu. Przed wejściem w atmosferę kosmiczna skała mogła ważyć nawet kilkaset kilogramów.
W okolicach miejscowości Lierbyen, zaledwie 30 kilometrów na południowy zachód od Oslo, stolicy Norwegii, system monitoringu sejsmologicznego odnotował niewielki wstrząs, który może świadczyć o tym, że spadł tam meteoryt.
Naukowcy zwrócili się do mieszkańców i turystów znajdujących się w okolicy, aby zwracali szczególną uwagę na ciemne kamienie, które leżą w miejscach, w których wyróżniają się spośród otoczenia. Znalazca proszony jest o kontakt z Muzeum Historii Naturalnej lub Norweską Siecią Meteorów, które ustalą z czego składa się i skąd pochodzi meteoryt.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Norwegian Meteor Network.
Nad południową Skandynawią meteor zmienił ciemną noc w środek dnia. Fot. Norwegian Meteor Network.

Meteor Fireball that Lights up Norway Live Videos - Norway Meteor Fireball
https://www.youtube.com/watch?v=p7aZ8sKSOnc

stjerneskud
https://www.youtube.com/watch?v=NkdxovEYEIA&t=10s

https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/20 ... odek-dnia/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: To nie Słońce. To wyjątkowo jasny meteor, który nagle zmienił ciemną noc w środek dnia [WIDEO].jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Lip 2021, 08:05

Jeff Bezos oferuje NASA 2 miliardy dolarów za powrót do programu Artemis

2021-07-27.

Blue Origin oferuje NASA 2 miliardy dolarów, aby wrócić do wyścigu o przetarg na nowy lądownik księżycowy. Firma zarządzana przez Jeffa Bezosa nie zamierza odpuszczać w kolejnym wyścigu kosmicznym.


Jeff Bezos, szef Blue Origin, przygotowuje się do walki z Elonem Muskiem i jego SpaceX o zbudowanie lądownika księżycowego. W liście otwartym podpisanym przez Bezosa, firma zaoferowała NASA zwolnienie z płatności w wysokości 2 mld dol., aby pozbawić SpaceX monopolu w kontrakcie na lądownik księżycowy i uczynić program konkurencyjnym.
NASA dąży do powrotu misji załogowych na Księżyc do 2024 roku. W tym celu przyznała 10-miesięczne kontrakty firmom SpaceX, Blue Origin i Dynetics, aby rozpoczęły prace nad lądownikiem, który ostatecznie zostanie wybrany przez NASA. Jak wyjaśnił Bezos w swoim liście, Blue Origin utworzył "National Team" składający się z głównych partnerów, takich jak Lockheed Martin, Northrop Gruman, Draper, oraz ponad 200 małych i średnich dostawców w 47 stanach USA, aby zaprojektować zrównoważony i bezpieczny system lądowania człowieka (HLS). System ma być kompatybilny z wieloma pojazdami nośnymi, zmniejszając w ten sposób ryzyko niepowodzenia startu.

W kwietniu tego roku NASA przyznała kontrakt o wartości 2,9 mld dol. tylko firmie SpaceX, odchodząc od tradycji przyznawania kontraktów dwóm lub więcej dostawcom, aby zmniejszyć ryzyko niepowodzenia, opóźnień i przekroczenia kosztów. Bezos twierdzi, że obecna strategia polegająca na przyznaniu pojedynczego kontraktu SpaceX ogranicza możliwości NASA w zakresie misji, a jednocześnie szkodzi interesom narodowym. List jest skierowany do administratora NASA Billa Nelsona, który objął swój urząd po przyznaniu kontraktu.
Blue Origin złożył formalny protest przeciwko decyzji NASA jeszcze w maju. Teraz firma szuka poprawy stosunków z NASA, oferując ogromne cięcia w płatnościach. Firma zapewnia również, że wykona pracę na podstawie kontraktu o stałej cenie, pokrywając jednocześnie przekroczenia kosztów, a także opracuje i uruchomi misję patfinder na niską orbitę okołoziemską w ramach wsparcia misji Moon Lander bez ponoszenia kosztów.

Władze NASA jeszcze nie odniosły się do tych doniesień.

Czyj moduł w końcu wyląduje na Księżycu? /NASA

Źródło:INTERIA.Tech.


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,5383639
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jeff Bezos oferuje NASA 2 miliardy dolarów za powrót do programu Artemis.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Lip 2021, 08:05

Uznani naukowcy będą poszukiwać śladów cywilizacji pozaziemskich

2021-07-27.

Projekt Galileo przewiduje stworzenie globalnej sieci średniej wielkości teleskopów, kamer i komputerów do badania niezidentyfikowanych obiektów latających. Jak do tej pory zebrał ok. 1,75 mln dol od prywatnych darczyńców. Twórcy liczą na 10 razy większe finansowanie.
- Biorąc pod uwagę ostatnie badania pokazujące przewagę planet podobnych do Ziemi w całej galaktyce, nie możemy już dłużej ignorować możliwości, że cywilizacje technologiczne były przed nami. Wpływ odkrycia pozaziemskiej technologii na naukę, technologię i na cały światopogląd byłby ogromny - powiedział prof. Avi Loeb, założyciel nowego projektu.

W programie biorą udział naukowcy z Harvardu, Princeton, Cambridge, Caltech i Uniwersytetu w Sztokholmie. Został on ogłoszony miesiąc po tym, jak Pentagon opublikował raport na temat niezidentyfikowanych zjawisk powietrznych, w którym stwierdzono, że ich natura jest niejasna.

- To, co widzimy na naszym niebie, nie jest czymś, co politycy czy wojskowi powinni interpretować, ponieważ nie zostali wyszkoleni jako naukowcy, to jest do zrozumienia przez społeczność naukową - powiedział Loeb.

Avi Loeb zasłynął w środowisku naukowym, gdy zasugerował, że obiekt międzygwiezdny 1I/ʻOumuamua, który na krótko odwiedził Układ Słoneczny w 2017 roku, mógł być statkiem kosmicznym obcych wysłanym na zwiady. Oprócz poszukiwania UFO, projekt Galileo chce badać obiekty, które odwiedzają Układ Słoneczny z przestrzeni międzygwiezdnej, a także poszukiwać obcych satelitów, które mogą sondować Ziemię.

Loeb określa takie badania jako nową gałąź astronomii, którą nazywa "archeologią kosmiczną", mającą uzupełnić istniejącą już dziedzinę Poszukiwania Inteligencji Pozaziemskiej (SETI), która zajmuje się głównie poszukiwaniem obcych sygnałów radiowych. W tym celu konieczna będzie współpraca z istniejącymi i przyszłymi badaniami astronomicznymi, w tym z Obserwatorium Very C. Rubin w Chile, które ma zostać uruchomione w 2023 roku i jest niecierpliwie oczekiwane przez społeczność naukową.

Profesor Loeb opublikował setki pionierskich prac i współpracował z nieżyjącym już Stephenem Hawkingiem. Nowy projekt został nazwany na cześć włoskiego astronoma Galileo Galilei, który w XVII w. został ukarany, gdy dostarczył kluczowych dowodów na to, że Ziemia nie znajduje się w centrum Wszechświata.


Amerykańscy żołnierze mieli kontakt z UFO - amerykańska armia zna szczegóły tego zdarzenia /materiały prasowe

Źródło: INTERIA.Tech.

https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,5383625
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Uznani naukowcy będą poszukiwać śladów cywilizacji pozaziemskich.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Lip 2021, 08:07

Galileusz. Heretyk, który poruszył Wszechświat – konkurs!
2021-07-27. Redakcja
Odpowiedz na pytanie konkursowe i wygraj egzemplarz książki – Galileusz. Heretyk, który poruszył Wszechświat.
GALILEUSZ był jednym z najświatlejszych umysłów renesansowej Europy. Skonstruował termometr i mikroskop. Jako jeden z pierwszych posługiwał się teleskopem – odkrył dzięki temu kilka księżyców Jowisza czy pierścienie Saturna. Jego odkrycia były jednak nie w smak Kościołowi. Galileusz toczył spory ze Świętą Inkwizycją, która zakazywała głoszenia herezji. Florencki uczony został zmuszony do wyrzeknięcia się swoich tez i uznania za prawdziwe teorii, które głosił Kościół. Dopiero po niemal czterystu latach hierarchowie przeprosili za proces i prześladowania wielkiego uczonego.
„Ja, Galileo, syn świętej pamięci Vincenza Galilei z Florencji, w wieku siedemdziesięciu lat postawiony przed sądem, klęcząc przed wami, najdostojniejsi i najczcigodniejsi kardynałowie inkwizytorzy przeciwko heretycznemu zgorszeniu chrześcijaństwa, mając przed oczyma i dotykając dłońmi Świętych Ewangelii, przysięgam, że zawsze wierzyłem, i wierzę teraz, i z Bożą pomocą będę wierzył w przyszłości we wszystko, co święty i apostolski Kościół utrzymuje, co głosi i czego naucza”.
Aby wziąć udział w konkursie wystarczy odpowiedzieć na pytanie – Gdyby Galileusz żył w naszych czasach, na czym byłyby skupione jego badania? Odpowiedzi można udzielać na naszym fanpage’u na Facebook’u pod postem konkursowym lub na adres e-mail kontakt@kosmonauta.net wpisując w tytule: Galileusz – konkurs. Nagrodzimy najbardziej kreatywne odpowiedzi. Konkurs trwa do 4.08.2021r. Zwycięzców ogłosimy na naszym fanpage’u do 11 sierpnia br.
https://kosmonauta.net/2021/07/galileus ... t-konkurs/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Galileusz. Heretyk, który poruszył Wszechświat – konkurs.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Galileusz. Heretyk, który poruszył Wszechświat – konkurs2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Lip 2021, 08:10

Postępy NASA na Marsie. Dziesiąty lot drona, łazik na tropie skalnych próbek
2021-07-27.
Tegoroczny lipiec obfituje w wieści przekazywane przez NASA z powierzchni Czerwonej Planety, gdzie coraz większe postępy czynią robotyczne pojazdy misji Perseverance: łazik oraz miniaturowy latający dron Ingenuity. Ten ostatni zanotował w sobotę 24 lipca br. swój dziesiąty już udany przelot, bijąc zarazem swój rekord osiągniętej wysokości na powierzchnią planety oraz przekraczając dystans 1 mili (1,61 km) w locie poziomym.
Lot z 24 lipca br. był najbardziej skomplikowanym ze wszystkich dotychczasowych, jakie miniaturowy wiropłat Ingenuity wykonał na Marsie. Choć przebyty dystans nie był rekordowy (233 m, wobec rekordowych 625 m przebytych w trakcie lotu numer 9 z początku lipca br.), sama trasa była szczególnie urozmaicona, zakładając aż 10 punktów orientacyjnych. Dziesiąty lot był też jednym z najdłużej trwających (165,4 sek., wobec rekordowych 166,4 osiągniętych - ponownie - w locie nr 9).
Najbardziej aktualna operacja miała przy tym znacznie bardziej stabilny przebieg niż lot z 5 lipca (podczas którego zaryzykowano pokonanie długiego dystansu nad trudno dostępnym i pofałdowanym terenem z dużą prędkością przelotową - testując też, jak sobie poradzi z tym system nawigacji drona). Sobotnia próba co prawda przewidywała z kolei etap nad skalnymi wzniesieniami, jednak na krótkim fragmencie i przy większej wysokości przelotu i w rejonie bardziej dostępnym, możliwym do późniejszej eksploracji w wykorzystaniem łazika Perseverance.
W trakcie swoich bieżących misji Ingenuity wykonuje już zadania operacyjne - zbierając głównie materiał zdjęciowy możliwy do przetworzenia na nawigacyjne obrazy stereoskopowe ułatwiające planowanie późniejszych badań w wykonaniu samego łazika. Szczególne znaczenie pod tym kątem miał dziewiąty lot Ingenuity, podczas którego dodatkowo fotografowano teren niedostępny dla Perseverance. We wszystkich tych lotach komunikowano pełen sukces i realizację zamierzonych celów.
Rekonesans z użyciem Ingenuity już niebawem może okazać się bardzo użyteczny w działaniu łazika Perseverance. Jak podała ostatnio NASA, łazik szykowany jest do rychłego rozpoczęcia swoich szczególnie doniosłych, głównych zadań. Chodzi o gromadzenie próbek marsjańskich skał i gruntu - pierwsza taka operacja ma nastąpić w ciągu kolejnych dwóch tygodni (jak podaje NASA, obecnie pojazd poszukuje najlepszego miejsca do wiercenia).
Pozostawiane przez Perseverence zasobniki z materią będą w przyszłości zbierane w ramach misji Mars Sample Return przez specjalny nowy łazik, który będzie miał za zadanie dostarczyć zakładane 40 partii próbek do modułu startowego, umożliwiającego wzlot z powierzchni Czerwonej Planety (Mars Ascent Vehicle). Wystrzelona w ten sposób sonda będzie miała zapewnić przewiezienie cennego ładunku na Ziemię.
Przedstawiciele amerykańskiej agencji wiążą z tym aspektem misji Perseverance szczególne nadzieje. „Kiedy 52 lata temu Neil Armstrong pobrał pierwsze próbki z Morza Spokoju na Księżycu, rozpoczął proces, który skłonił do napisania od nowa tego, co ludzkość wiedziała na temat Księżyca" - stwierdził Thomas Zurbuchen, zastępca kierownika NASA ds. misji naukowych. "Jestem przekonany, że pierwsza próbka pobrana przez Perseverance z krateru Jezero oraz te, które będą zebrane później, zrobią to samo, jeśli chodzi o Marsa. Znajdujemy się u progu nowej ery planetarnej nauki i nowych odkryć” - dodał.
Jak przypomina NASA, Armstrongowi pobranie pierwszej próbki zajęło 3 minuty i 35 sekund. Łazik będzie potrzebował natomiast ok. 11 dni, aby skompletować pojedynczy pakiet próbek. Po przybyciu na wyznaczone miejsce i przygotowaniu instrumentów, łazik zbierze najpierw własną dokumentację obrazową, aby następnie przesłać dane na Ziemię. Zespół NASA na tej bazie określi precyzyjne miejsce działania - badań zbliżeniowych oraz odwiertu.
Łazik najpierw usunie górne warstwy gruntu, oczyści miejsce z pyłu, po czym przeprowadzi analizę mineralogiczną i chemiczną wyeksponowanego materiału (z pomocą umieszczonych na wieżyczce pięciu różnych przyrządów). Jeden z nich - SuperCam, jest zaopatrzony w laser, który będzie mógł "odparować" warstwę pyłu i skał, aby badać powstający obłok oparów.
Po tym poprzedzającym odwiert etapie operatorzy łazika ograniczą jego działania na jeden dzień, tak aby mógł naładować baterie. Po zebraniu dostatecznej ilości energii łazik wykona odwiert w skale bliźniaczej do przebadanej i pobierze z niej cylindryczną próbkę wielkości kawałka kredy. Po zmierzeniu jej objętości i wykonaniu zdjęć, robot zamknie ją w hermetycznym pojemniku. Podobnie jak kolejne, zostanie ona otwarta dopiero w laboratoriach na Ziemi, kiedy przywiozą je kolejne maszyny.
Nie wszystkie próbki Perseverance pobiera, aby szukać śladów dawnego życia. Nie oczekujemy też, aby pierwsza z nich odpowiedziała na pytanie o istnienie życia na Marsie. Choć skały ulokowane w tej geologicznej jednostce nie są najlepszymi kapsułami czasu dla substancji organicznych, wierzymy, że znajdują się na tym miejscu od uformowania się krateru Jezero. Są niezwykle cenne pod względem możliwości zapełnienia luk w naszym rozumieniu geologii tego regionu.
Ken Farley, NASA - jeden z naukowców misji
Łazik misji NASA Perseverence (ang. Wytrwałość) wylądował w kraterze Jezero 18 lutego br. Wiele wskazuje na to, że w zamierzchłej przeszłości planety w miejscu tym znajdował się rozległy zbiornik wodny. Główny cel programu łazika Perseverance to badania astrobiologiczne, ale łazik zajmuje się też marsjańską geologią, dawnym klimatem i zbiera wiedzę na potrzeby przyszłych misji załogowych.
Źródło: NASA/JPL-Caltech/PAP
Źródło:SPACE24/

Fot. NASA/JPL-Caltech [mars.nasa.gov]

Ścieżka przebyta przez Ingenuity w trakcie pierwszych dziewięciu przelotów na Marsie. Fot. NASA [nasa.gov]

System SuperCam przed zamontowaniem na maszcie operacyjnym łazika Perseverance. Fot. CNES [mars.nasa.gov]
Źródło :SPACE24

https://www.space24.pl/postepy-nasa-na- ... ych-probek
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Postępy NASA na Marsie. Dziesiąty lot drona, łazik na tropie skalnych próbek.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Postępy NASA na Marsie. Dziesiąty lot drona, łazik na tropie skalnych próbek2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Postępy NASA na Marsie. Dziesiąty lot drona, łazik na tropie skalnych próbek3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Postępy NASA na Marsie. Dziesiąty lot drona, łazik na tropie skalnych próbek4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Postępy NASA na Marsie. Dziesiąty lot drona, łazik na tropie skalnych próbek5.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Postępy NASA na Marsie. Dziesiąty lot drona, łazik na tropie skalnych próbek6.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Lip 2021, 08:13

Druga szansa Starlinera. Zgoda NASA na powtórny lot testowy bez załogi
2021-07-27.
Kilkanaście miesięcy po nieudanej pierwszej próbie bezzałogowego lotu statku kosmicznego CST-100 Starliner na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS), system Boeinga staje przez drugą szansą na wykazanie swojej skuteczności i wykonanie kluczowego kroku w stronę finalnego testu z ludźmi na pokładzie. W czwartek 22 lipca br. NASA wydała zgodę na ponowny lot bezzałogowy tego systemu - będzie on mógł nastąpić jeszcze przed końcem tego miesiąca.
W czwartek amerykańska agencja kosmiczna zatwierdziła plan dotyczący startu statku kosmicznego CST-100 Starliner, stworzonego w zakładach firmy Boeing. Kapsuła, szykowana we współpracy z NASA, ma pozwolić na wysyłanie amerykańskich astronautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną.
Będzie to drugie podejście do zrealizowania tego celu, po wcześniejszej nieudanej próbie wykonania bezzałogowej misji z grudnia 2019 roku. Boeing chce przy tej okazji pokazać światu, że firma zaradziła problemom technicznym, które zostały zaobserwowane przy pierwszej próbie i ostatecznie uniemożliwiły kapsule dotarcie na ISS.
Podjęta 20 grudnia 2019 realizacja pierwszej orbitalnej misji napotkała na problemy związane z oprogramowaniem sterującym, które zanotowano już w momencie oddzielenia się górnego stopnia pojazdu. NASA potwierdziła wówczas, że odpowiedzialny za problem był komputer pokładowy, a dokładniej jego zegar, który "uznał", że statek znalazł się w momencie wchodzenia na orbitę jeszcze przed samym manewrem. Ilość zużytego wówczas materiału pędnego zarezerwowanego na późniejszy manewr przekreśliła szanse dotarcia do ISS. Niemniej, kiedy kontrola naziemna odzyskała i ustabilizowała kontrolę nad maszyną, pozostała ona na wysokości orbitalnej, z której możliwy był awaryjny powrót na Ziemię.
Po wykonaniu tego zadania od razu zabrano się za ustalanie przyczyn problemów z kapsułą oraz do wdrożenia nowych rozwiązań zapobiegających pojawieniu się podobnych problemów w przyszłych startach. Obecnie NASA potwierdziła, że po wielu testach oraz zmianach dokonanych w systemie, Starliner jest gotowy do swojej drugiej bezzałogowej misji. Przegląd gotowości wykazał, że w tym momencie nie ma żadnych przeciwwskazań co do jej końcowej akceptacji.
Start kapsuły Starliner może dość do skutku już 30 lipca br., w ramach misji Orbital Flight Test 2 (OFT-2). Start będzie przeprowadzony z użyciem rakiety Atlas V firmy United Launch Alliance, której odpalenie jest przewidywane na godzinę 14:53 czasu lokalnego (20:43 czasu polskiego - CEST).
W razie trudności kolejny możliwy termin to 3 sierpnia. Wszystko związane jest odpowiednimi warunkami, które muszą zostać spełnione, aby start rzeczywiście mógł się odbyć, nie tylko w kwestii właściwej mechaniki orbitalnej, ale również wolnej przestrzeni powietrznej i podejścia orbitalnego.
Według wstępnych założeń, Starliner miałby przycumować do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej około 24 godziny po starcie i pozostać tam do 5 sierpnia. Następnie statek ma przejść procedurę odłączenia od węzła cumowniczego i wykonać podejście do lądowania w ośrodku White Sands Space Harbor w stanie Nowy Meksyk.
Pomyślny wynik misji ma kluczowe znaczenie dla projektu firmy Boeing i może zaważyć o jej oczekiwanym udziale w świadczeniu usług przewozu załóg astronautycznych na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Praca włożona w ciągu ostatnich 18 miesięcy ma zapewnić jednoznacznie pozytywny wynik tych starań.
Prace nad powstawaniem statku CST-100 Starliner trwają co najmniej od 2010 roku. Pierwotny termin ukończenia systemu (rozwijanego m.in. z udziałem firm Aerojet Rocketdyne oraz Bigelow Aerospace) wskazywano na 2015 rok, jednak ze względu na opóźnienia w osiąganiu inżynieryjnych kamieni milowych programu oraz wspominane niepowodzenie bezzałogowego testu, moment ten ulegał kilkukrotne odłożeniu.
Opracowanie: Mateusz Mitkow
Fot. Boeing [boeing.com]
Źródło:SPACE24.
https://www.space24.pl/druga-szansa-sta ... bez-zalogi
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Druga szansa Starlinera. Zgoda NASA na powtórny lot testowy bez załogi.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Lip 2021, 08:14

Do Ziemi dotarł osobliwy błysk. To eksplozja mogąca zmienić myślenie o wszechświecie
2021-07-27.

Radek Kosarzycki
Niemal do końca lat dziewięćdziesiątych astronomowie takiego czegoś nie widzieli. W 1998 roku po raz pierwszy udało się zaobserwować rozbłysk gamma wyemitowany w eksplozji hipernowej.
Hipernowa to eksplozja supernowa najmasywniejszych gwiazd o masie co najmniej trzydzieści razy większych od masy Słońca. Gdy w ich jądrach ustaną reakcje termojądrowe, zapadają się one, przechodząc do stadium czarnej dziury. Zewnętrzne warstwy gwiazdy wyrzucane są w przestrzeń kosmiczną, ale część materii z powrotem opada na dopiero co powstałą wirującą czarną dziurę, tworząc wokół niej dysk akrecyjny. Nadmiar materii emitowany jest z okolic czarnej dziury w postaci silnych dżetów emitujących silne promieniowanie gamma.
Nowy, krótki rozbłysk gamma
W ubiegłym roku astronomowie zarejestrowali nowy rozbłysk gamma, którego źródłem jest hipernowa. Rozbłysk został skatalogowany jako GRB 200826A. Według naukowców nowy rozbłysk jest najkrótszym ze wszystkich dotąd obserwowanych związanych z hipernową. Pierwotnie, gdy rozbłysk odkryto w sierpniu 2020 r., astronomowie podejrzewali, że został on wyemitowany w procesie łączenia dwóch gwiazd neutronowych. Dopiero teraz jednak naukowcy odkryli słabnące źródło światła w miejscu, z którego przybył do nas rozbłysk. Okazało się, że widmo tego obiektu zgadza się z eksplozją supernową, a nie z procesem łączenia gwiazd neutronowych.
Niezależnie pracujący zespół astrofizyków z Uniwersytetu Nanjing w Chinach doszedł do tego samego wniosku. Choć rozbłysk trwał zaledwie jedną sekundę, to jednak wszystkie jego pozostałe cechy wskazują na hipernową.
Coś tu nie gra
Dotychczas naukowcy byli przekonani, że promieniowanie gamma emitowane jest przez dżety relatywistyczne emitowane z biegunów rotującej czarnej dziury powstałej w eksplozji hipernowej. Gdyby jednak tak było w tym przypadku, rozbłysk gamma byłby znacznie dłuższy. Tutaj mamy do czynienia z rozbłyskiem trwającym zaledwie jedną sekundę. Oznacza to, że w tym przypadku dżety ostatecznie się nie utworzyły, albo nie były w stanie przebić się przez otaczającą je materię.
To z kolei prowadzi do kolejnego wniosku: być może wiele innych krótkich rozbłysków gamma, które dotąd uważano za rozbłyski powstałe w innych procesach, w rzeczywistości pochodziły z eksplozji hipernowych. Być może zatem takich eksplozji we wszechświecie jest więcej, niż się wydawało. To z kolei miałoby dalsze konsekwencje dla ewolucji wszechświata, bowiem to właśnie eksplozje hipernowe uważane są za jedno z głównych źródeł wszystkich ciężkich pierwiastków we wszechświecie.
https://spidersweb.pl/2021/07/rozblysk- ... rnowa.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Do Ziemi dotarł osobliwy błysk. To eksplozja mogąca zmienić myślenie o wszechświecie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Lip 2021, 08:15

Planety, które mają dwa słońca nie dawały spokoju naukowcom. Wreszcie wiemy, jak one powstają
2021-07-27 Radek Kosarzycki
O tym, że istnieją planety krążące wokół gwiazd należących do układów podwójnych lub nawet układów wielokrotnych wiemy już od dawna. Naukowcy jednak do dzisiaj zastanawiają się jak w takim chaotycznym otoczeniu takie gwiazdy mogą się formować. Badacze z Cambridge właśnie opracowali model tego procesu.
Egzoplanet krążących wokół gwiazd należących do układu dwóch lub więcej gwiazd związanych ze sobą grawitacyjnie nie trzeba daleko szukać. Najbliższa nam egzoplaneta - Proxima b, krąży wokół gwiazdy Proxima Centauri, która z kolei należy do układu trzech gwiazd, do którego należą także Alfa Centauri A oraz Alfa Centauri B.
Procesy powstawania planet wokół gwiazd pojedynczych znamy dosyć dobrze. Po uformowaniu się młodej gwiazdy, pozostaje wokół niej część materii, która pozostała po obłoku gazowo-pyłowym, z którego uformowała się gwiazda. To właśnie z tej materii, głównie z wodoru, helu i ziaren pyłu i lodu ułożonych w dysk protoplanetarny z czasem, na zasadzie zlepiania się coraz większych grudek tworzą się planety. Jeżeli proces ten zachodzi stosunkowo blisko gwiazdy zazwyczaj tworzą się planety skaliste, dalej, gdzie znajduje się więcej wodoru i helu, mogą powstawać gazowe olbrzymy.
Układy podwójne to jednak inna bajka
Zupełnie inaczej sytuacja musi jednak wyglądać, gdy z obłoku powstają dwie gwiazdy. Są one ze sobą związane grawitacyjnie, okrążają się wzajemnie wokół wspólnego środka masy. W takim otoczeniu dyski protoplanetarne nie mają już tak łatwo, bo wiecznie oddziałuje na nie grawitacja jeszcze jednej gwiazdy układu, co i rusz wprowadzając zaburzenia w ruchu cząstek tworzących dysk.
Załóżmy, że mamy dwie gwiazdy krążące wokół wspólnego środka masy. Wokół większej z gwiazd krąży mniejsza okrążając ją raz na 100 lat. To zupełnie tak jakby w Układzie Słonecznym znajdowała się jeszcze jedna gwiazda oddalona od Słońca mniej więcej tyle co Neptun. Grawitacja gwiazdy znajdującej się w takiej odległości z pewnością nie umożliwiłaby powstania takiego układu planetarnego z jakim mamy do czynienia dzisiaj.
Naukowcy z Cambridge postanowili sprawdzić jak mogłyby powstać planety w takim układzie.
Okazało się, że aby w takim otoczeniu mogły tworzyć się planety, niezbędna jest obecność w dysku protoplanetarnym planetozymali o średnicy co najmniej 10 kilometrów.
O ile w przypadku pojedynczej gwiazdy cząsteczki w dysku protoplanetarnym zderzają się ze sobą z niskimi prędkościami, tak gdyby dorzucić tam grawitację drugiej gwiazdy krążącej wokół pierwszej, bezustannie przyspieszałaby ona ruch cząstek przez co zamiast się ze sobą zlepiać, jeszcze bardziej by się mieliły na drobniejsze ziarna.
Szczegółowe symulacje przeprwoadzone przez badaczy z Wielkiej Brytanii i Niemiec dowiodły, że jeżeli wokół gwiazdy mogą powstawać planety, jeżeli dysk jest niemal idealnie kołowy, nie ma żadnych nieregularności, a w jego wnętrzu znajdują się planetozymale o średnicy ok. 10 km. Tylko wtedy w niektórych częściach dysku takie głazy poruszają się ze stosunkowo niską prędkością względną, przez co mogą się ze sobą łączyć w coraz większe, z których mogą z czasem powstać planety.
Opracowany przez naukowców model może w przyszłości posłużyć także do wyjaśnienia skąd się biorą odkrywane bezustannie układy, w których planety okrążają obie gwiazdy układu na raz.
https://spidersweb.pl/2021/07/planety-w ... jnych.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Planety, które mają dwa słońca nie dawały spokoju naukowcom. Wreszcie wiemy, jak one powstają.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Lip 2021, 08:16

Bezos skopiuje Muska. Blue Origin będzie miał drugi stopień rakiety do ponownego wykorzystania
2021-07-27. Radek Kosarzycki
Firma Jeffa Bezosa chce zmniejszyć odległość, jaka dzieli go od Elona Muska. Na horyzoncie rakieta, która orbitalna, która ma zagrozić monopolowi SpaceX. Czy to się może udać?
Dwudziestego lipca 2021 r. Jeff Bezos, założyciel firmy Blue Origin poleciał w kosmos na szczycie stworzonej przez siebie rakiety New Shepard. Rakieta zabrała go i trzy inne osoby na wysokość 106 km. Po powrocie widać, że Bezos nabrał nowej energii do realizacji kolejnych, bardziej ambitnych projektów. Dopiero co, w liście otwartym do administratora NASA Billa Nelsona przekonywał, że sam może zainwestować potężne pieniądze w budowę przez swoją firmę lądownika księżycowego, jeżeli tylko agencja przyzna mu kontrakt taki sam jak firmie Elona Muska.
Teraz pojawia się także Projekt Jarvis
Oprócz rakiety suborbitalnej New Shepard firma od lat rozwija także projekt rakiety zdolnej osiągnąć orbitę. New Glenn, bo taką nazwę ma nosić rakieta, jak na razie jednak nie powstał, a cały projekt trapią liczne opóźnienia.
Jak pisze portal Arstechnica już w maju pojawiły się plotki, że ostatnie opóźnienia spowodowane są tym, że Bezos postanowił budować rakietę ze stali nierdzewnej, a nie aluminium. Mogłoby to być pokłosiem sukcesu Starshipa, w przypadku którego także dokonano takiej zmiany (włókno szklane na stal nierdzewną). Teraz okazuje się także, że Blue Origin chciałoby, aby nie tylko pierwszy, ale drugi człon rakiety był wielokrotnego użytku. W ten sposób rakieta miałaby konkurować z budowanym przez SpaceX zestawem Starship Super Heavy.
W ramach projektu Jarvis, inżynierowie pracujący nad stworzeniem drugiego stopnia rakiety, który mógłby być wykorzystywany wielokrotnie zostali wydzieleni z całego projektu rakiety i dostali zielone światło do testowania całkowicie nowych innowacyjnych rozwiązań tak, aby w połowie lat dwudziestych na orbitę mógł polecieć New Glenn, którego dwa człony następnie bezpiecznie wrócą na Ziemię.
W międzyczasie pierwsze New Glenny będą wyposażone w drugi człon jednorazowego użytku. Pytanie jednak kiedy w ogóle zobaczymy New Glenna na stanowisku startowym. W przeciwieństwie do SpaceX, w przypadku Blue Origin próba odpowiedzi na to pytanie to wróżenie z fusów. O ile Elon Musk podaje zazwyczaj przesadnie optymistyczne daty, o tyle Jeff Bezos zazwyczaj nie informuje o niczym do czasu kiedy ma pewność.
https://spidersweb.pl/2021/07/blue-orig ... pacex.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bezos skopiuje Muska. Blue Origin będzie miał drugi stopień rakiety do ponownego wykorzystania.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Lip 2021, 08:18

Niemiecki teleskop kosmiczny stworzył niesamowitą mapę czarnych dziur we wszechświecie
2021-07-27.

Radek Kosarzycki
Obserwatorium kosmiczne eROSITA zostało wyniesione w przestrzeń kosmiczną w 2019 r. Opublikowany właśnie pierwszy katalog wykrytych przez nie obiektów jest już rewolucyjny.
Od wielu lat w przestrzeni kosmicznej znajdują się obserwatoria rentgenowskie zdolne obserwować typowe źródła promieniowania rentgenowskiego, takie jak czarne dziury, gwiazdy neutronowe i gromady galaktyk. Obserwatorium Rentgenowskie Chandra (NASA) oraz XMM Newton (ESA) od lat obserwują takie obiekty, ale skupiają się jedynie na niewielkich wycinkach nieba. eROSITA jest jednak inna. Ten, zbudowany przez naukowców z Niemiec instrument jest w stanie obserwować źródła promieniowania rentgenowskiego rozsiane po całym niebie.
Teleskop rentgenowski eROSITA stanowi główny element rosyjsko-niemieckiej misji kosmicznej, która znajduje się w pobliżu punktu Lagrange’a L2, oddalonego od Ziemi o 1,5 mln km. Przez ostatnie trzy lata teleskop trzykrotnie wykonał przegląd całego nieba w zakresie rentgenowskim.
Opublikowany właśnie katalog źródeł promieniowania rentgenowskiego dostrzeżonych przez eROSITA zawiera aż 3 miliony obiektów. Jak potężne jest to źródło wiedzy dla naukowców niech mówi fakt, że przed wystrzeleniem teleskopu w kosmos udało się skatalogować łącznie ok. miliona takich obiektów. Po dwóch latach pracy teleskopu katalog rozrósł się trzykrotnie.
W informacji prasowej opublikowanej 27 lipca badacze wskazują, że 77 proc. z tych obiektów to czarne dziury znajdujące się w odległych galaktykach, 20 proc. to gwiazdy neutronowe, gwiazdy oraz czarne dziury w naszej galaktyce, Drodze Mlecznej. Pozostałe 3 proc. to gromady galaktyk. Wszystkie te obiekty znajdują się w odległościach do 7 miliardów lat świetlnych. To jednak dopiero początek odkryć, bowiem eROSITA ma obserwować niebo co najmniej jeszcze przez kolejne dwa lata, do 2023 r., aczkolwiek jak to zwykle bywa z misjami kosmicznymi, wszyscy mają nadzieję, że teleskop będzie działał jeszcze wiele lat później.
Astronomowie, którzy będą analizowali zebrane dane mają nadzieję nie tylko dowiedzieć się więcej o czarnych dziurach, ale przede wszystkim o gromadach galaktyk, lokalnych zagęszczeniach składających się z setek i tysięcy galaktyk. Poznając etapy ewolucji takich gromad na przestrzeni historii wszechświata, badacze chcą dowiedzieć się, w jakim tempie formowały się owe struktury. Szczegółowa wiedza o procesach powstawania gromad galaktyk może z kolei powiedzieć nam całkiem dużo o ciemnej materii i ciemnej energii, które stanowią znaczącą część masy całego wszechświata.
Hunting for Dark Energy - eRosita X-Ray Telescope
https://www.youtube.com/watch?v=hPvNbTN2V8M

https://spidersweb.pl/2021/07/erosita-m ... dziur.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niemiecki teleskop kosmiczny stworzył niesamowitą mapę czarnych dziur we wszechświecie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niemiecki teleskop kosmiczny stworzył niesamowitą mapę czarnych dziur we wszechświecie2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Lip 2021, 08:20

Mity wśród gwiazd: Gwiazdozbiór Byka
2021-07-27. Weronika Księżakowska
Razem z nadchodzącą jesienią na nocne niebo, wkracza także gwiazdozbiór Byka. Jest to siedemnasta co do wielkości konstelacja. Znajduje się ona na ekliptyce, co oznacza, że należy ona do gwiazdozbiorów zodiakalnych. Byk sąsiaduje na mapie nieba między innymi z Perseuszem, Baranem czy Bliźniętami. Liczba gwiazd dostrzegalnych nieuzbrojonym okiem w tym gwiazdozbiorze wynosi aż 125. Można znaleźć go na niebie, szukając charakterystycznego “V”, które przedstawia wyobrażenie głowy Byka, skierowanej rogami w kierunku konstelacji Woźnicy i Bliźniąt.
Nazwa gwiazdozbioru, który znany był już w starożytności, wiąże się z mitem o byku, w którego przemienił się Zeus. Zrobił to, by porwać niezwykle piękną córkę króla fenickiego Agenora – Europę. Dziewczyna, oczarowana złotym porożem Byka, wsiadła na jego grzbiet, a ten poniósł ją aż na Kretę. Po ujawnieniu swojej tożsamości uwiódł młodą księżniczkę, która urodziła przyszłego, legendarnego króla wyspy – Minosa.
Konstelacja Byka kryje także historię dwóch innych rodzin. W jej obrębie znajdują się, bowiem dwie znane gromady gwiazd – Plejady i Hiady. Wszystkie były córkami Atlasa, który zginął przez srogi wyrok Zeusa. Z rozpaczy i braku litości ze strony króla bogów pierwsze z nich popełniły samobójstwo. Po tym czynie władca Olimpu z miłosierdzia wyniósł je na sklepienie niebieskie. Inny mit podaje, że ścigał je Orion, który sąsiaduje na niebie z Bykiem. Najpotężniejszy z bogów pomógł im się ukryć i umieścił je na firmamencie. Dla Greków były wyjątkowe nie tylko ze względu na swoją historię. Ich obecność na niebie oznaczała okres dobry do żeglugi, z której słynęli Hellenowie. Hiady były przyrodnimi siostrami Plejad. Od kiedy ich brat Hias umarł, nie przestawały płakać. Żeby zakończyć ich żałobę, Zeus zdecydował się na umiejscowienie ich na nieboskłonie, niedaleko reszty rodzeństwa. Nie tylko Grecy fascynowali się tym gwiazdozbiorem. Egipcjanie widzieli w nim Apisa, czyli wcielenie boga Ozyrysa. Jego pojawienie się na niebie miało zwiastować nadejście wiosny.
Byka łatwo odnaleźć, także dzięki jego najjaśniejszej gwieździe – Aldebaranowi, która nazywana jest “okiem byka”. Znajduje się ona na końcu jednego z ramion charakterystycznego “V” tworzącego konstelację, w którym mieszczą się także wspomniane już Hiady. Ich siostry – Plejady – oddalone są od nas o czterysta lat świetlnych. Gołym okiem można dostrzec siedem z nich, a niektórzy dadzą radę dopatrzeć się nawet dziesięciu niebiańskich sióstr. Obserwatorzy wyposażeni w teleskop mogą liczyć za to na ujrzenie około stu gwiazd. Gwiazdozbiór skrywa także inną ciekawostkę, którą jest mgławica synchrotonowa (zasilana przez ogromnej energii pulsar) nazywana potocznie “Krabem”. Jest ona o tyle wyjątkowa, że światło supernowej, z której powstała, dotarło do mieszkańców Ziemi w 1054 roku. Oznacza to, że za życia pierwszych władców Polski obiekt nie był jeszcze widoczny na niebie. Nadrabiając lata nieznajomości, świeciła tak jasno, że o swojej obecności przypominała nawet we dnie, gdyż była widoczna pomimo światła słonecznego. Wymienione tutaj obiekty to tylko niewielka część wspaniałych zasobów tego gwiazdozbioru, dostępnego dla obserwatorów w Polsce.

Źródło: Wikimedia, praca własna-Sczureq
Mapa gwiazdozbioru Byka
Źródło: Sidney Hall
Wyobrażenie Byka
Źródło: NASA, ESA, J. Hester and A. Loll (Arizona State University)-Hubble Site
Mgławica Kraba
https://astronet.pl/autorskie/mity-wsro ... bior-byka/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mity wśród gwiazd Gwiazdozbiór Byka.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mity wśród gwiazd Gwiazdozbiór Byka2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mity wśród gwiazd Gwiazdozbiór Byka3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mity wśród gwiazd Gwiazdozbiór Byka4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Lip 2021, 08:22

NASA i ESA współpracują w przeciwdziałaniu kryzysowi klimatycznemu
2021-07-27.
Amerykańska agencja kosmiczna NASA i europejska ESA utworzyły formalne partnerstwo na rzecz wspólnych obserwacji Ziemi i zmieniającego się środowiska naturalnego. Porozumienie ma pozwolić na szybsze i dokładniejsze zdobywanie wiedzy dotyczącej zmian klimatu. Agencje podkreślają, że zmiany klimatu to jedno z najpilniejszych wyzwań stojących obecnie przed światem.
Podpisane partnerstwo strategiczne ma pomóc w zaadresowaniu i zniwelowaniu niekorzystnych zmian klimatycznych poprzez wspólne wysiłki na rzecz obserwacji Ziemi i badań związanych z klimatem i ochroną środowiska.
13 lipca przedstawiciele obu agencji podpisali wspólny list intencyjny. Opisuje on w jaki sposób agencje będą współpracować na rzecz zapewnienia ciągłości obserwacji Ziemi, poszerzania wiedzy na temat zmian klimatu i wynajdowania sposobów wykorzystywania tej wiedzy w praktyce. Agencje zobowiązały się także do prowadzenia polityki otwartych danych (ang. open data) i do promowania dzielenia się wiedzą i uzyskiwaną w kontekście nauk o Ziemi informacją z naukowcami i społeczeństwem.
Agencje współpracowały już ze sobą w dziedzinie badań zmian klimatu. Przykładem takiej ścisłej współpracy jest wysłany w 2020 r. satelita Sentinel-6, który gromadzi dane dotyczące globalnych zmian poziomu wód, temperatury i wilgotności powietrza.
W maju 2021 r. NASA ogłosiła także chęć zaprojektowania serii misji poświęconych badaniom Ziemi w ramach nowego programu Earth System Observatory. Będzie to zestaw wzajemnie uzupełniających się satelitów, które dostarczą jak najpełniejszy obraz środowiska naszej planety od podłoża skalnego do górnych warstw atmosfery.
ESA wraz z NASA projektują też w tej chwili nową misję badania pola grawitacyjnego naszej planety. Wyniki takich badań mogą pomóc w zrozumieniu na przykład cykli obiegu wody.
Ogłoszenie intencji współpracy zgrywa się w czasie z nadchodzącym szczytem klimatycznym ONZ COP26, w którym rządy państw, które przystąpiły do porozumień Kyoto i Paryskiego będą deklarować kolejne kroki w kierunku powstrzymania negatywnych zmian klimatu.


Opracował: Rafał Grabiański
Na podstawie: NASA/ESA

Więcej informacji:
• informacja prasowa ESA o podjętej współpracy


Na zdjęciu: Administracja agencji NASA (po lewej stronie) wraz z Administratorem Billem Nelsonem i dyrektor generalny ESA Josef Aschbacher (po prawej) podczas ceremonii podpisania wspólnego listu intencyjnego na temat współpracy w dziedzinie przeciwdziałania zmianom klimatu.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/na ... matycznemu
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA i ESA współpracują w przeciwdziałaniu kryzysowi klimatycznemu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Lip 2021, 08:23

Sztuczna inteligencja wspomaga Solar Dynamics Observatory
2021-07-27.
Naukowcy wykorzystują techniki sztucznej inteligencji do kalibracji obrazów Słońca uzyskanych przez teleskop kosmiczny Solar Dynamics Observatory.
Teleskop słoneczny ma trudną pracę. Wpatrywanie się w Słońce zbiera ciężkie żniwo. Instrumenty pokładowe są nieustannie bombardowane przez strumień cząstek oraz wystawione na intensywne promieniowanie Słońca. Z biegiem czasu, czułe soczewki i czujniki teleskopów słonecznych zaczynają się degradować. Aby upewnić się, że dane przesyłane przez takie instrumenty są nadal dokładne, naukowcy przeprowadzają okresowe kalibracje instrumentów, aby upewnić się, że rozumieją, jak zmienia się ich odpowiedź na obserwowany sygnał.
Umieszczony na orbicie w 2010 roku teleskop kosmiczny Solar Dynamics Observatory (SDO) NASA, dostarcza obrazów Słońca w wysokiej rozdzielczości, pozwalając naukowcom zobaczyć ze szczegółami różne zjawiska słoneczne. Dane z SDO są też ważne dla badań nad pogodą kosmiczną i dla lepszego zrozumienia, jak promieniowanie słoneczne oddziałuje na astronautów i na technologie na Ziemi i w kosmosie.
Atmospheric Imagery Assembly (AIA) jest jednym z dwóch instrumentów obrazujących na SDO. AIA stale spogląda na Słońce, co 12 sekund wykonując zdjęcia w dziesięciu długościach fal światła ultrafioletowego. Bogactwo informacji o Słońcu uzyskiwanej z AIA jest ogromne. Podobnie jednak jak wszystkie instrumenty skierowane na Słońce, AIA ulega degradacji, a dane zebrane przez ten instrument muszą być często kalibrowane.
Od czasu uruchomienia SDO, naukowcy używali rakiet meteorologicznych do kalibracji instrumentu AIA. Rakiety te są niewielkie i zazwyczaj przenoszą tylko kilka instrumentów, wykonując krótkie, zwykle 15-minutowe loty w kosmos. Przelatują ponad ziemską atmosferą, umożliwiając instrumentom pokładowym obserwacje w tych samych filtrach, których używa AIA. Używanie rakiet meteorologicznych jest konieczne, ponieważ światło ultrafioletowe jest pochłaniane przez ziemską atmosferę i nie można go zmierzyć z powierzchni. Dane zebrane przez rakiety są następnie porównywane z pomiarami uzyskanymi przez AIA. To porównanie pozwala na opracowanie kalibracji, która uwzględnia zmiany, jakie zaszły na badanym instrumencie.
Ta metoda ma pewne wady. Rakiety meteorologiczne mogą być wystrzeliwane tylko od czasu do czasu. AIA tymczasem patrzy na Słońce w sposób ciągły. Oznacza to, że im dalej w czasie od ostatniej kalibracji, tym gorzej stosuje się ona do danych, które przesyła SDO.
Mając to na uwadze, naukowcy postanowili użyć innych sposobów kalibracji. Uczenie maszynowe, technika stosowana w sztucznej inteligencji, wydawało się idealnym rozwiązaniem. Jak sama nazwa wskazuje, uczenie maszynowe wymaga programu komputerowego lub algorytmu, który musi nauczyć się, jak wykonać zadanie.
Uczenie należy zacząć od wytrenowania algorytmu tak, aby rozpoznawał on struktury słoneczne w obserwacjach AIA. Dla przykładu, można zacząć od nauczenia go, jak wygląda rozbłysk słoneczny, pokazując mu rozbłyski słoneczne na wszystkich długościach fal używanych przez AIA bez żadnej degradacji. Ten etap uczenia można uznać za zakończony gdy algorytm poprawnie rozpoznaje rozbłyski słoneczne niezależnie od długości fali.
Kolejnym krokiem jest nauczenie algorytmu określania, jak bardzo degradacja wpływa na bieżące obrazy i jaka kalibracja jest konieczna dla każdego z nich. Aby to osiągnąć, algorytm otrzymuje obrazy uzyskane przez rakiety meteorologiczne wraz z informacją, jakiego rodzaju kalibracja jest do nich potrzebna. Przy wystarczającej ilości danych algorytm jest w stanie nauczyć się, jakiej kalibracji należy użyć do każdego obrazu.
Ponieważ AIA patrzy na Słońce w wielu długościach fal, algorytm wykorzystuje te informacje do porównania tych samych struktur na różnych długościach fal i ulepszenia kalibracji w każdym filtrze. Dzięki tej metodzie, możliwa jest ciągła kalibracja obrazów AIA również między lotami rakiet.
Kalibracja AIA to niejedyny zysk. Naukowcy wykorzystują uczenie maszynowe również po to, żeby lepiej zrozumieć związek między polem magnetycznym Ziemi a jonosferą. W rezultacie powstał nowy model fizyczny, który wyjaśnia, w jaki sposób wysokoenergetyczne cząstki wpadają w atmosferę Ziemi i włączają się do ogółu procesów określanych mianem pogody kosmicznej.
W miarę postępu uczenia maszynowego jego zastosowania będą rozszerzać się na coraz więcej misji. W przyszłości może to oznaczać, że misje do miejsc, w których loty rakietami meteorologicznymi nie są możliwe, nadal będą mogły być kalibrowane, tak aby dostarczać dokładnych danych niezależnie od odległości misji od Ziemi.
Więcej informacji: Dos Sant i in. „Multichannel autocalibration for the Atmospheric Imaging Assembly using machine learning” Astronomy & Astrophysics (2021)

Opracowanie: Joanna Molenda-Żakowicz
Na ilustracji: Górny rząd obrazów pokazuje degradację kanału Atmospheric Imaging Assembly (AIA) o długości fali 304 angstremów na przestrzeni lat od uruchomienia SDO. Dolny rząd obrazów jest skorygowany pod kątem tej degradacji za pomocą algorytmu uczenia maszynowego. Źródło: Luiz Dos Santos/NASA GSFC
Słońce widziane w siedmiu długościach fal ultrafioletowych przez Atmospheric Imaging Assembly (AIA) na pokładzie Solar Dynamics Observatory NASA. Górny rząd to obserwacje z maja 2010 r., a dolny rząd to obserwacje z 2019 r., bez żadnych korekt, pokazujące, jak przyrząd AIA ulegał degradacji w czasie. Źródło: Luiz Dos Santos/NASA GSFC

Słońce widziane przez Atmospheric Imaging Assembly (AIA) na długości fali 304 angstremów w 2021 roku przed korektą degradacji. Źródło: NASA GSFC

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/sz ... bservatory
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sztuczna inteligencja wspomaga Solar Dynamics Observatory.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sztuczna inteligencja wspomaga Solar Dynamics Observatory2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sztuczna inteligencja wspomaga Solar Dynamics Observatory3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sztuczna inteligencja wspomaga Solar Dynamics Observatory4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Lip 2021, 08:25

Niezwykłe odkrycie - na Ganimedesie jest więcej wody niż na Ziemi?

2021-07-28.

Jowisz jest interesującą planetą i ma wiele niezwykłych księżyców. Największy z nich to Ganimedes - dziewiąty, co do wielkości obiekt Układu Słonecznego. Teraz naukowcy spekulują, że Ganimedes może skrywać więcej wody niż wszystkie ziemskie oceany.


Ganimedes jest tak zimny, że woda na powierzchni zamarza, a ciekły ocean znajduje się ok. 160 km poniżej skorupy. Naukowcy uważają, że podpowierzchniowy ciekły ocean może być potencjalnym siedliskiem życia. Astronomowie po raz pierwszy odkryli dowody na istnienie sublimowanej atmosfery wodnej na Ganimedesie - dokonano tego dzięki obserwacjom z Kosmicznego Teleskopu Hubble'a.
W 1998 r. Kosmiczny Teleskop Hubble'a wykonał pierwsze ultrafioletowe zdjęcia Ganimedesa, ujawniając wzór w obserwowanych emisjach z atmosfery księżyca. Pasma zorzy są podobne do owali zorzy obserwowanych na Ziemi i innych planetach z polem magnetycznym. Obrazy te były postrzegane jako dowód na to, że Ganimedes ma stałe pole magnetyczne. Różnice tłumaczono wówczas obecnością tlenu atomowego, który wytwarza sygnał wpływający na jeden kolor UV bardziej niż inny.

W ramach programu obserwacyjnego mającego na celu wsparcie misji NASA Juno w 2018 roku, naukowcy postanowili uchwycić widma ultrafioletowe Ganimedesa za pomocą instrumentu Cosmic Origins Spectrograph na pokładzie Hubble'a, aby zmierzyć ilość tlenu atomowego. Zespół połączył analizę nowych widm wykonanych w 2018 roku z archiwalnymi obrazami z 1998 i 2010 roku. W przeciwieństwie do pierwotnych interpretacji danych z 1998 roku, badacze odkryli, że w atmosferze Ganimedesa prawie nie było tlenu atomowego.
Oznaczałoby to, że istniało inne wyjaśnienie widocznych różnic pomiędzy obrazami zorzy UV. Naukowcy odkryli więcej informacji we względnym rozmieszczeniu zorzy widocznych na obu obrazach. Temperatura powierzchni Ganimedesa zmienia się znacznie w ciągu dnia. Około południa w pobliżu równika, może być na tyle ciepło, że lodowa powierzchnia uwalnia niewielkie ilości cząsteczek wody. Zespół twierdzi, że dostrzegalne różnice pomiędzy obrazami UV bezpośrednio korelują z miejscami, w których można by się spodziewać wody w atmosferze księżyca.

Odkrycie to zwiększa oczekiwanie na nadchodzącą misję JUICE, która wystartuje w 2022 r. i dotrze do Jowisza w 2029 r. Misja ta spędzi trzy lata na szczegółowych obserwacjach Jowisza i jego trzech największych księżyców, z naciskiem na Ganimedesa.


Ganimedes i Jowisz /NASA

Źródło: INTERIA.Tech.

https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,5383654
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niezwykłe odkrycie - na Ganimedesie jest więcej wody niż na Ziemi.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 29 Lip 2021, 08:19

Radarowy raport sytuacyjny z orbity. ICEYE pokazał tryb porównawczego przeglądu terenu
2021-07-28.
Zdolność satelitarnego obrazowania radarowego w trybie precyzyjnego wykrywania zmian w wybranych lokalizacjach co 24 godziny - to niedawno zaprezentowana nowa zdolność z katalogu usług firmy ICEYE. Rozwiązanie ma oferować możliwość powtarzalnego wykrywania i monitorowania różnego rodzaju aktywności oraz położenia obiektów, użyteczną w zastosowaniach z zakresu bezpieczeństwa, nadzoru oraz badań statystycznych.
Zademonstrowana przez ICEYE w lipcu 2021 r. zdolność dotyczy usługi codziennego obrazowania w jednakowej geometrii (ang. Daily Coherent Ground Track Repeat - GTR). Nowa funkcjonalność (określana jako pierwsza tego typu na świecie) umożliwia wykrywanie aktywności zarówno dużych obiektów (np. statków), jak i zmian dużo trudniej dostrzegalnych. Pozwala też na codzienną obserwację różnic terenowych i sytuacyjnych w oparciu o analizę koherentną (ang. Coherent Change Detection), dzięki czemu można precyzyjnie monitorować m.in. ślady działalności człowieka, osiadanie gruntu, integralność infrastruktury, budowę obiektów i wiele innych.
Obecnie, ICEYE dostarcza już dane zbierane w trybie porównawczego obrazowania typu GTR do wybranej grupy klientów - usługa ma być dostępna dla szerszego grona odbiorców w 2022 roku. "Kiedy potrzebujemy wiedzieć, co dzieje się w wybranej lokalizacji, konieczne jest wykorzystanie odpowiednich technologii. Firma ICEYE przez ostatnie trzy lata aktywnie pracowała nad stworzeniem tej rewolucyjnej funkcjonalności dla naszych klientów" - skomentował Rafał Modrzewski, prezes i współzałożyciel spółki ICEYE. "Jest to zupełnie nowy poziom wydajności. Umożliwia czterokrotnie częstsze, stałe monitorowanie za pomocą satelitów radarowych niż było to kiedykolwiek wcześniej dostępne" – dodał Modrzewski.
"Koherencja" (spójność) odnosi się w tym przypadku do dokładnego podobieństwa pomiędzy dwoma radarowymi zobrazowaniami satelitarnymi. Przykładowo, jeśli samochód poruszał się w polu widzenia, obszary zalesione zostały wycięte, a inne obiekty przeniesione, zmiany te pomiędzy dwoma zobrazowaniami wykonanymi z jednakową geometrią będą łatwo widoczne jako obszary o niskiej koherencji.
Change detection at its best: see a #SAR image series of the Port of Rotterdam, the largest container port in Europe. ICEYE’s Daily Coherent GTR makes it easy to identify changes from one day to the next. Read more: https://t.co/FC3FIAz7aW pic.twitter.com/fy0ALpUyfN
— ICEYE (@iceyefi) July 28, 2021
Przedstawiciele ICEYE zwracają uwagę, że znaczenie w tym przypadku ma także częstotliwość wykrywania zmian - szybka detekcja niewielkich różnic zaistniałych w odstępie 24 godzin. Dzięki temu, można uzyskiwać bardziej szczegółowe informacje o aktywności w wybranym terenie. Co ważne, wysoce powtarzalne zobrazowania o jednakowej geometrii mogą być wykonane w bardzo wysokiej rozdzielczości (w przypadku obrazowania małych obszarów) lub wysokiej rozdzielczości (obrazowanie bardziej rozległych przestrzeni). Pozyskane w ten sposób dane radarowe pozwalają też na wykonywanie analiz interferometrycznych i map poziomu koherencji.
Wdrożenie trybu ICEYE GTR stało się możliwe dzięki optymalizacji orbit satelitów spółki, które umożliwiają teraz częstsze obrazowanie wybranej lokalizacji, z tej samej pozycji w przestrzeni kosmicznej.
Możliwość obrazowania tego samego obszaru pod niezmiennym kątem każdego dnia stwarza nowe możliwości wykrywania zmian dobowych. Wcześniej nie było to możliwe. Nakładając na siebie warstwy obrazów dobowych, można teraz szybko określić, czy obiekty poruszyły się, a także czy pojawiły się nowe. Możemy na przykład monitorować aktywność w porcie i szybko identyfikować zachodzące w nim zmiany – niezależnie od tego czy mówimy o towarach czekających na załadunek, czy statkach przy nabrzeżu. Zaprezentowaliśmy tę technologię niektórym z naszych amerykańskich klientów, którzy byli nią zachwyceni.
Jerry Welsh, prezes ICEYE US

Firma ICEYE na bieżąco rozwija swoje zdolności satelitarne, na czele z konstelacją posiadanych satelitów radarowej obserwacji Ziemi. Zaledwie miesiąc temu na orbitę dostarczono cztery kolejne obiekty dysponujące radarem o syntetycznej aperturze (SAR), zwiększając tym samym całkowitą liczbę wystrzelonych urządzeń do czternastu. Jeden z tych najnowszych satelitów jest demonstratorem urządzenia nowej generacji, które umożliwia dodatkowe poprawienie jakości obrazowania. Pozostałe trzy satelity, po zakończeniu procesu kalibracji na orbicie mają dostarczać dane dla klientów w ramach operacyjnej wersji konstelacji ICEYE.
Podgląd radarowy ukazujący port w Rotterdamie - zobrazowanie z satelitów ICEYE. Fot. ICEYE [iceye.com]

Źródło:SPACE24.
https://www.space24.pl/radarowy-raport- ... adu-terenu
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Radarowy raport sytuacyjny z orbity. ICEYE pokazał tryb porównawczego przeglądu terenu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 29 Lip 2021, 08:20

Gorący i suchy jowisz: fascynująca atmosfera planety Tau Boötis b
2021-07-28. Radek Kosarzycki
Tau Boötis b to niezwykle gorąca planeta okrążająca swoją gwiazdę w zaledwie trzy dni. Naukowcy właśnie przyjrzeli się jej atmosferze za pomocą spektropolarymetru SPIRou zainstalowanego na teleskopie CFHT na Hawajach.
Sam układ planetarny w żaden sposób nie przypomina naszego. W jego centrum znajduje się niezwykle jasna gwiazda, jedna z najjaśniejszych gwiazd, wokół której odkryto planetę, widoczna gołym okiem w gwiazdozbiorze Wolarza. Gwiazda jest nieco większa i 40 proc. masywniejsza od Słońca i oddalona od nas o zaledwie 51 lat świetlnych.
Wokół gwiazdy Tau Boötis krąży gorący jowisz, w przybliżeniu ponad 6 razy masywniejszy od jowisza. Odległość między gwiazdą a planetą jest osiem razy mniejsza od odległości między Słońcem a Merkurym, pierwszą planetą Układu Słonecznego. Tau Boötis b jest zresztą jedną z pierwszych odkrytych egzoplanet. Jej odkrycia dokonano metodą prędkości radialnych jeszcze w XX wieku, czyli na samym początku ery odkryć egzoplanet.
A gdzie woda?
Naukowcy byli przekonani, że we wnętrzu takiej planety znajdą mnóstwo wody. Tymczasem okazało się, że nie tylko nie było jej mnóstwo, ale nie było jej wcale. Para wodna teoretycznie powinna znajdować się w atmosferze takiej planety. Zamiast tego instrument SPIRou odkrył jedynie duże ilości tlenku węgla.
Skład chemiczny atmosfery planety zazwyczaj jest w stanie bardzo dużo nam powiedzieć o tym, w jaki sposób taka planeta powstała. Zazwyczaj jednak skład chemiczny atmosfer egzoplanetarnych mierzy się w przypadku planet przechodzących na tle tarczy swojej gwiazdy macierzystej. Tau Boötis b jednak do takich planet nie należy. Jest to pierwsza planeta nietranzytująca, dla której uzyskano precyzyjne pomiary składu chemicznego atmosfery analizując promieniowanie termiczne emitowane przez samą planetę.
Dane uzyskane podczas obserwacji prowadzonych w latach 2019-2020 wskazują, że Tau Boötis b musiała powstać znacznie dalej od swojej gwiazdy macierzystej, a w toku ewolucji układu planetarnego przenieść się na ciasną orbitę wokół gwiazdy. Aktualnie w atmosferze planety znajduje się pięć razy więcej węgla niż w Słońcu, czyli mniej więcej tyle samo co w Jowiszu. Możliwe zatem, że planeta na wcześniejszym etapie ewolucji znacznie bardziej przypominała gazowe olbrzymy Układu Słonecznego.
Źródło: http://dx.doi.org/10.3847/1538-3881/ac0428
https://www.pulskosmosu.pl/2021/07/29/a ... -bootis-b/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gorący i suchy jowisz fascynująca atmosfera planety Tau Boötis b.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 29 Lip 2021, 08:22

Przygotowanie do Olimpiady Astronomicznej
2021-07-28. Radosław Kubiś
Fotometria 2: Ciało Doskonale Czarne
Ciało Doskonale Czarne (CDC) to z definicji obiekt, który pochłania całe promieniowanie, które na niego pada, wliczając w to zarówno światło widzialne, jak i inne zakresy promieniowania elektromagnetycznego. Jednak jego specjalne właściwości się na tym nie kończą, okazuje się, że CDC emituje własne promieniowanie, którego widmo zależy wyłącznie od jego temperatury, a nie od materiału, z którego jest zbudowany. Co za tym idzie, w miarę łatwy sposób określić temperaturę takiego ciała dzięki znajomości widma jego promieniowania.
Modele Ciała Doskonale Czarnego
Jak często bywa w fizyce, idealne modele nie istnieją w rzeczywistości i podobnie jest z ciałem doskonale czarnym. Istnieją obiekty, które pochłaniają znaczną część promieniowania, ale nigdy nie jest to 100%. Jednakże można w bardzo prosty sposób stworzyć model takiego obiektu. Wystarczy zrobić niewielki otworek w szczelnym pudełku.
Światło wpada do wnętrza pudełka i zostaje pochłonięte przez jego ścianki. Dlatego wykonany otworek może być traktowany jak CDC, gdyż całe światło, które przez niego przeszło zostało pochłonięte w środku pudełka. Jeżeli ścianki pudełka są dodatkowo pokryte np. sadzą, model jest jeszcze dokładniejszy. Tego typu modele możemy zaobserwować na co dzień. Gdy w środku dnia patrzymy w okna budynków, pomieszczenia w środku wydają się być bardzo ciemne. Dzieje się tak dlatego, że bardzo niewielka część światła dziennego wydostaje się z budynku przez okna.
Jeszcze lepszym modelem CDC są źrenice oczu. Światło, które wpada do oka przez źrenicę, zostaje pochłonięte we wnętrzu oka, więc nie wydostaje się na zewnątrz. Jedynie, przy bardzo gwałtownych zmianach naświetlenia, np. przy użyciu lampy błyskowej w aparatach fotograficznych, można zauważyć światło odbite od siatkówki. Zjawisko to znane jest pod nazwą efektu czerwonych oczu.
Z astronomicznego punktu widzenia, CDC jest bardzo ważnym modelem do badania gwiazd, które również są w przybliżeniu doskonale czarne. Znając rozkład promieniowania gwiazdy, można więc obliczyć jej temperaturę.
Rozkład promieniowania
Pomimo znajomości rozkładu promieniowania, przez wiele lat nie udawało się go ująć formułą matematyczną. W XIX wieku fizyk John Rayleigh oraz astronom James Jeans próbowali wyprowadzić wzór na rozkład promieniowania CDC na gruncie ówczesnej termodynamiki, jednak podejście to zakończyło się porażką. Według uzyskanego wzoru ciała powinny promieniować niezwykle intensywnie w zakresie fal o krótkiej długości, co nie zgadzało się z obserwacjami. Wynik uzyskany przez Rayleigha i Jeansa został nazwany „Katastrofą w nadfiolecie”. Matematyczny opis rozkładu próbował również uzyskać Wilhelm Wien na podstawie danych empirycznych. Rozkład Wiena znacznie lepiej opisywał promieniowanie CDC, jednak nadal występowały odstępstwa od danych doświadczalnych oraz brakowało teorii opisującej to zjawisko.
Zarówno poprawny wzór na rozkład promieniowania CDC, jak i teorię go opisującą dostarczył Max Planck w 1900 roku. Planck założył, że energia jest skwantowana, tj. może być pochłaniana i wypromieniowywana jedynie ściśle określonymi porcjami. Z pomocą tego założenia Planck wyprowadził rozkład w pełni zgadzający się z danymi empirycznymi.
Więcej na stronie:
https://astronet.pl/autorskie/oa/fotome ... le-czarne/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Przygotowanie do Olimpiady Astronomicznej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości

AstroChat

Wejdź na chat