Na grafice mamy space-art typu ilustracyjno-edukacyjnego.
Życie wewnątrz asteroid jest nadal fantazją science fiction, ale naukowcy twierdzą, że fizyka i mechanika są po to, aby science fiction stało się rzeczywistością.
Zważywszy, że loty z prędkościami rzędu 30-60% prędkości światła są nierealne (zgarniane po drodze wszechobecne w kosmosie protony przegrzeją rakietę)
może jest to najlepsza metoda na przetrwanie degradacji Słońca spodziewanej za 5-8 mld. lat. (E.)
Oczywiście nikt nie będzie budował miast asteroid w najbliższym czasie, ale technologie wymagane do osiągnięcia tego rodzaju inżynierii nie łamią żadnych praw fizyki.
Wszystko, co naukowcy wyobrażają sobie w swoich badaniach - od silników potrzebnych do rozpędzenia asteroidy, po worek z nanowłókna węglowego - to technologie, których ludzie obecnie używają lub rozwijają.
Proces teoretycznie mógłby wyglądać mniej więcej tak:
Asteroida zostałaby obrócona, aby stworzyć sztuczną grawitację. Proces ten nieuchronnie spowodowałby rozpad asteroidy.
Kawałki gruzu asteroidy wyrzuciłyby się na zewnątrz, rozszerzając worek z nanowłókna węglowego otaczający asteroidę.
Kiedy worek osiągnął maksymalny zasięg, nanowłókna węglowe naprężyły się, łapiąc rozszerzający się gruz.
Gdy gruz osiadł na worku, wytworzyłby warstwę wystarczająco grubą, aby osłonić przed promieniowaniem dla każdego, kto mieszka w środku.
Wirowanie cylindra wywołałoby sztuczną grawitację na wewnętrznej powierzchni.
Na podstawie naszych obliczeń asteroida o średnicy 300 metrów o średnicy zaledwie kilku boisk piłkarskich
może zostać rozszerzona na cylindryczne siedlisko kosmiczne z około 22 milami kwadratowymi powierzchni mieszkalnej.
To mniej więcej wielkość Manhattanu.
https://www.rochester.edu/newscenter/ci ... ry-543862/Siema
_
Wszystkie wszechświaty są wieczne