"To jest klasyk wszech czasów w obszarze iluzji optycznych, ale w tym roku ktoś go przypomniał w mediach społecznościowych.
Wygląda jak spirala, ale w rzeczywistości jest to seria koncentrycznych okręgów.
Po prostu nie próbuj ich liczyć, ponieważ prawdopodobnie przyprawi Cię to o ból głowy.
Iluzja pojawia się, gdy nasz układ wzrokowy otrzymuje sprzeczne bodźce, mówiąc nam zarówno 'okrąg', jak i 'spirala'.
Kąt nachylenia w czarno-białych kwadratach jest zgodny z tym, czego oczekujemy w spirali,
a nasze mózgi są również bardziej dostrojone do radzenia sobie z obrazami 3D,
więc to właśnie widzimy, przynajmniej w naszym widzeniu peryferyjnym."
https://www.creativebloq.com/news/best- ... -this-yearTo 'widzenie peryferyjne' to my, w astrohobby, nazywamy 'obserwacją zerkaniem', i używamy świadomie, gdy blady obiekt,
ledwo odróżnialny od tła, nie daje się zobaczyć patrzeniem na wprost tam gdzie się go spodziewamy.
Wnioskując z opisu tamtej iluzji wychodziłoby na to, że tym zerkaniem można się czasem samemu oszukać
i zobaczyć coś innego niż naprawdę tkwi w kosmosie. Całe szczęście, że już mamy obiektywne fotografie od naukowców bo by
ludzie meldowali: smoki, ufoki, mobiusy, pegasusy
i byłby z tego niezły pasztet albo kryminał
Przy okazji polecam wysoko oceniany światowej klasy kryminał "Breslau" Marka Krajewskiego i przypominam, że Pegasus 2 to amerykański satelita
do pomiaru mikrometeoroidów dla celów związanych z projektowaniem statków Apollo oraz dla testów pracy z rakietami Saturn.
Jego detektory meteoroidów składały się z równoległych płyt tworzących kondensatory.
Gdy płyty były przebijane przez mikrometeoroidy następowało krótkie wyładowanie elektryczne. (wiki.ang.)
Ciekawe ile ich zliczył i jakich - ktoś coś wie lub wyszuka?
Siema
_
Wszystkie wszechświaty są wieczne