Nowoczesność w krzywym zwierciadle

[altanka]

Chciałbym zapytać Szanowne Towarzystwo, czy byłoby jakieś zainteresowanie krótkimi przypowieściami
-najchętniej z dziedziny nauki, techniki czy faktów z powszechnie widzianego życia społecznego.
Może byłoby smętnie, może krytycznie ale zapewne często śmiesznie.
No i pytanie do władz forum czy taki pomysł jest do zaakceptowania tak na forum jak i w sekcji Hyde Park.
Dla skromnego przykładu przytoczę jedną historyjkę.
- Mieszkam w tzw. bloku. Na klatce schodowej zawsze był taki automat czasowy, że jak się nacisnęło któryś
wyłącznik to się włączało oświetlenie na jakiś czas (chyba około 2 minut żeby ci mieszkający wyżej też doszli
z oświetleniem do swoich drzwi). Teraz zostaliśmy "uszczęśliwieni" taką dozą nowoczesności, że są czujniki
ruchu które włączają jedną lampę wykrywszy przechodzącego. Lampa świeci jakieś 6 - 7 sekund i gaśnie. Nie
zdąży się nawet z wieczora ani podejść do drzwi ani tym bardziej włożyć klucza do zamka. Trzeba poczekać
jakieś trochę ponad pół minuty łażąc w te i we wte aż czujnik znowu złapie. No ja to już z wieczora chodzę
z latarką. Administracja jest głucha na jakiekolwiek gadki argumentując, że tak jest taniej.
VIVAT NOWOCZESNOŚĆ !
Oczekuję oceny/krytyki/albo i zakazu.
Pozdrowienia dla wszystkich.

[areo]

Brzmi jak jak Trudne Sprawy... albo co mnie gryzie jak na forum o astronomii słabo

[altanka]

Witam. Do kolegi Areo: oprócz astronomii jako takiej pasjonuję się i takimi zagadnieniami jak fluktuacja
przestrzeni, promieniowanie Hawking'a, teoria multiwersum , statystyka matematyczna w wybranych aspektach, komputery (też w niektórych aspektach), czy choćby tendencje historyczne w kontekście zmian
technologicznych. No ale co też szkodzi popisać trochę o nasilających się (wg mojej teorii) idiotyzmach i
samodestrukcji w obecnych kierunkach zmian technologicznych i cywilizacyjnych?
Jeśli mój pomysł jest chybiony to nie będę go kontynuował. Przytoczę jeszcze jeden przykładowy wygłup
dzisiejszej technologii. Mając od dawna ten sam numer komórki mam w niej np.: 7 SMS-ów, które przyszły
DO MNIE od operatora, informujące MNIE, że jestem już dostępny i JA mogę do MNIE zadzwonić.
Reszta na razie jest milczeniem. I tak zostanie, jeśli znowu się okaże, że nie wzbudziłem takim tematem
zainteresowania. Pozdrowienia.

[szuu]

informujące MNIE, że jestem już dostępny i JA mogę do MNIE zadzwonić

a więc jeżeli jesteś zainteresowany krótkimi przypowieściami najchętniej z dziedziny nauki, techniki czy faktów z powszechnie widzianego życia społecznego to dzwoń!

[ekolog]

( na filmie Linda powiedział do Pazury: Nas tu nie ma i nie było, rozumiesz? )



Szuu to arcyfilozof z trójznacznymi wypowiedziami czasem i kaskadowo wyrafinowanym humorem więc radzę spoko podchodzić do sprawy.
I nawet chyba trochę podobny do postaci na filmie

Piszcie dalej w temacie!

Ja za przesadną nowoczesność uważam korzystanie z teorii, że skok na bungee jest dobrym pomysłem bo liny są pewne, itd.
Nie kupujcie znajomym takiego prezentu bo widziałem jak się obdarowana tym prezentem nastolatka czuła po skoku.
Są tam pewne niuanse. Przeciążenia. Nie każdy jest materiałem na astronautę.
(a dodam, że lina po stu skokach wzbudza moje wątpliwości, a ryzykujemy zdrowiem i życiem - to taki mój punkcik widzenia, może mylny)

Siema
_
Wszystkie wszechświaty są wiaczne

[altanka]

Doprawdy mi miło, że jednak wzbudziłem pewne zainteresowanie, a jeszcze m in. tak ciekawej postaci jak
forumowicz ekolog. Nie rozumiem tylko gdzie to mam dzwonić? Do siebie? No to chętnie jeszcze coś
przytoczę : znam trochę osób, które nie potrafią wymienić kilku nazw planet (no chyba że Saturn), nie
rozumieją zjawiska faz Księżyca, oczywiście nie wiedzą jaka jest różnica między gwiazdami a planetami itd.
Z innej bańki : znam kilka przykładów osób, które twierdzą, że "znają Excel'a" a nie potrafią zmienić szerokości kolumny itd. Znam też takich, którzy nie są w stanie opanować używania manualnej skrzyni biegów w samochodzie osobowym i umieją jeździć tylko na automacie. Przykładów podałbym jeszcze wiele ale po co?
No chyba żeby popaść w smętną refleksję. Moja teza : różnica w poziomie intelektualnym między ludźmi
nie jest wcale dzisiaj mniejsza niż dawniej - jest raczej większa. Ja się uczyłem podstaw rachunku całkowego
w 3-ciej klasie liceum; dzisiaj co poniektórzy studenci nie są w stanie tego przejść. Jak kiedyś pokazałem komuś księżyce Jowisza przez teleskopik i powiedziałem kiedy to zostały odkryte to mi nie uwierzono.
Nie tylko nie zrozumiano na co się patrzy ale twardo nie wierzono, żeby to było możliwe. "Przecież
wtedy żyli same ciemniaki ..." Co gorsza następuje też jakiś uwiąd ciekawości naukowej - zainscenizowałem kiedyś w warunkach domowych przy użyciu laserka doświadczenie Young'a. Reakcje były w rodzaju scen z filmu "Głupi i głupszy". VIVAT NOWOCZESNOŚĆ !
Na koniec postu polecam film "Idiokracja".
Pozdrowienia.

[ekolog]

Ale nie narzekajmy tak znowu na nowoczesność i na ludzi (też miałem całki - w ostatniej klasie liceum,
a na studiach nawet podwójne, "powierzchniowe" cycóś takiego).

Nowoczesność jest dobra bo dała nam internet.
Bieganie po internecie daje ogromne szanse ludziom na lepszą orientację co się w świecie, nauce i we wszechświecie dzieje.

Przykład:

Ponoć najlepszy tłumacz z angielskiego na polski (polecam przy okazji)

http://www.DeepL.com/Translator

dał takie tłumaczenie materiału na Twitterze

https://twitter.com/NASAInSight/status/ ... 4659035136

o zamilknięciu lądownika InSight na Marsie
(najpewniej z powodu braku energii z powodu zasypania piaskiem i pyłem jego paneli fotowoltaicznych).

'Moje zasilanie jest naprawdę słabe, więc to może być ostatni obraz, który mogę wysłać.
Nie martwcie się jednak o mnie: mój czas tutaj był zarówno produktywny, jak i spokojny.
Jeśli będę mógł nadal rozmawiać z moim zespołem misyjnym, zrobię to - ale wkrótce się stąd wypisuję.
Dziękuję za pozostanie ze mną.
Szerokokątne zdjęcie z należącego do NASA lądownika InSight na Marsie pokazuje obszar przed lądownikiem w późnym popołudniowym słońcu.
Dwa instrumenty naukowe przywiązane do lądownika spoczywają na piaszczystej powierzchni w pobliżu.
Część robotycznego ramienia lądownika jest widoczna, rozciągając się w dół od góry po lewej stronie.
Zniekształcenie spowodowane szerokokątnym obiektywem wygina odległy horyzont w zakrzywiony kształt,
podczas gdy światło słoneczne pod niskim kątem powoduje małą niebieskawą flarę po prawej stronie.'

Tu link do owego 'ostatniego zdjęcia'
https://pbs.twimg.com/media/FkXye41UcAA ... ame=medium
albo tu zadziała
https://www.nasa.gov/sites/default/file ... m_1042.png
Podaję dwa linki bo forum Astromaniak.pl może trwać jeszcze miliardy lat (oby), a Twitter lub nasa.gov zniknąć nagle.

Siema
_
Wszystkie wszechświaty są wieczne

[lulu]

Wprawdzie Hyde Park to miejsce, w którym odpuszczamy sobie wymóg pisania na temat, ale istnieją tematy posiadające duży potencjał przekształcenia się w dyskusje światopoglądowe, a te nie mieszczą się w regulaminie forum i obowiązujących tu zasadach. Wiele z takich tematów to zagadnienia z dziedziny nauki lub z pogranicza nauki, dlatego wygłaszanie opinii na takie tematy bezpieczniej jest zarezerwować dla naukowców, robiąc wyjątek dla tematów stricte astronomicznych. W tej dziedzinie nauki wypowiadamy się mimo, że naukowcami nie jesteśmy - temu służy to forum. Jeśli chodzi o pozostałe dziedziny nauki, oddajmy głos naukowcom i unikajmy wygłaszania opinii w sprawach, na których się nie znamy, powtarzając tylko bardziej lub mniej świadomie to, co zasłyszeliśmy od innych i niekoniecznie umiejąc ocenić wiarygodność takich informacji i ocen.

[Lukacz]

Łukasz, po takiej wypowiedzi to chyba powinieneś dopisać sobie jeszcze do rangi, dodatkowo do zestawu skrótowców , słowo "merytoryczny"

[lulu]

Mniej więcej takie stanowisko i metodologię doboru tematów sugerowałem autorowi kącika i wydaje mi się ono bezpieczne, uzasadnione charakterem forum i zrozumiałe. Wprawdzie w dziedzinie astronomii również jesteśmy amatorami, ale na forum jest jednak wielu ludzi z bardzo rozległą wiedzą w tej dziedzinie, którzy są w stanie wyłapać i obalić ew. pseudonaukowe brednie, jeśliby się pojawiały. Natomiast jeśli dotyczą one innych dziedzin nauki, to jesteśmy w pewnym sensie bezbronni. Możemy zaufać w takich kwestiach nauce i naukowcom, których wiarygodność weryfikowana jest przez środowisko naukowe. W wypadku podsuwanych jako naukowe rewelacji niewiadomego pochodzenia, o żadnej weryfikacji nie może być mowy. Za to ich publikacja tutaj mogłaby służyć nadawaniu im pozorów wiarygodności, kosztem autorytetu Forum. Moim zdaniem to jest czerwona granica.

[ekolog]

To proponuję coś od wybitnego polskiego naukowca.
I nawet jest zachowany duch przewodni wątku, że niektóre nowe (lub nowoczesne) rzeczy mogą okazać się nie takie znowu dobre.
Tu akurat jest, między innymi, o sztucznej inteligencji.
Film (w zasadzie wykład) trwa dwie godziny ale już w pierwszej minucie jest ta mocna teza. "Będzie pozamiatane"



Siema
_
Wszystkie wszechświaty są wieczne

[altanka]

Może jedźmy dalej. Witam raz jeszcze. Niedaleko od miejsca mojego zamieszkania jest sklep-market. Nazwy
firmy nie wymienię bo podobno tak ma się postępować. od pewnego czasu zaprowadzono tam tzw. kasy
samoobsługowe. No i nastąpiło takie zjawisko, że jest czynna jedna (albo czasem i żadna na chwilę)
"normalna" kasa. Do owej "normalnej" potrafi się tworzyć kilkunastoosobowa kolejka, podczas gdy spora
część tych "nowoczesnych" stoi nieużywana. Wszystko to w atmosferze akustycznej w stylu Orwell'a;
równocześnie słyszymy w nieskończoność bełkocące nawoływania z nagłośnienia sklepu do korzystania
ze wspaniałych kas samoobsługowych i równocześnie możemy usłyszeć kłótnie i nonsensowne dyskusyje i
filozofije pomiędzy kolejkowiczami a pracownikami sklepu na temat np. kto nie ma karty płatniczej albo
czemu nie uruchamia się drugiej kasy albo kto w ogóle chce po prostu coś kupić i po prostu uczciwie
zapłacić itd itd. W końcu nie każdy np. emeryt operuje na co dzień bitcoinami! To tak coś z przeszłości
ku oświeceniu umysłowemu: stare filmy z Flipem i Flapem albo te z Chaplinem. Można zobaczyć tam
takie coś: na chodniku dużego miasta bywały takie jakby klapy metalowe czy coś jakby drzwi w ziemi,
które służyły do wyładunku towaru dla sklepu w nocy. W nocy - żeby nie przeszkadzać kupującym
klientom. A tu dzisiaj oprócz tego, co opowiedziałem o kasach mam też w mojej okolicy inny market,
taki z małą galerią. Sklepy w galerii przyjmują towar w środku dnia i wtedy potrafią być i 3 godziny
niedostępne dla klientów. VIVAT NOWOCZESNOŚĆ !
Jeszcze pozostało mi tak ze 199 przykładów, jeśli ktoś będzie chciał to czytać - albo i zgoła dorzuci
coś od siebie.
Może jeszcze jednak coś : jak byłem nastolatkiem to w centrum konurbacji Śląsko-Zagłębiowskiej w
sprzyjających warunkach i czasami można było nawet gołym okiem dostrzec drogę mleczną albo
mgławicę w Orionie. Dzisiaj maksymalny zasięg jasności widocznych gwiazd w zenicie to 3 mag.
VIVAT NOWOCZESNOŚĆ !
Wesołych Świąt dla wszystkich .

[szuu]

Do owej "normalnej" potrafi się tworzyć kilkunastoosobowa kolejka, podczas gdy spora
część tych "nowoczesnych" stoi nieużywana

i to dobra strona nowoczesności że nawet w zwykłym sklepie osiedlowym ludzie mają tyle wolnego czasu i osiągnęli tak wysoki poziom samorozwoju że po prostu stoją, medytują, nawiązują kontakty towarzyskie w kolejce, a nie że wszystko w biegu, byle szybciej załatwić zakupy w pustej kasie automatycznej i dalej gonić za iluzorycznym konsumpcjonistycznym celem, co przecież i tak prędzej czy później skończyłoby się rozczarowaniem i depresją