Moda na zrzucanie sniegu z dachów jest w takich miastach jak np kraków bo tam są zagraniczni turysci i straż miejska pilnuje w w pewnych dzielnicach nic nie stwarzało niebezpieczenstwa. Administrator-wlasciciel budynu ma obowiazek taki nawis usunąć. Po opadach w Krakowie pojawiajas ie tasmyu i deski pod budynkami aby nie chodizc blisko morow do czasu usunięcia czy tez wytopienia nawisu. Zajmują sie tym firmy wysokościowe.Usuwają nawisy ,czyszcza brzegi dachow lub cale polacie.
W innych miastach raczej jest całkowita obojętnośc na nawet kilku metrowe sople wiszace nad wejscien np do duzego sklepu.
Sa hale gdzie dach z cienkiej blachy jest podparty tylko co iles metrow i nie wytrzyma duzej ilosci mokrego sniegu-i tu usuwa się go z przyczyn wytrzymałosciowych , np duze markety .
Nie sa to małe koszta, a jak jest duzó pracy to stawki szybko rosną. W czasie tragedii w Katowicach wyjsciowa stawka za m2 była ok 1zł a w ciagu 2 tygodniu usrosła do 7zł. Brakowało ludzi do pracy a wielu pracowało po kilkanascie godzin.
Widzimy problem sopli i sneigu ale w takich miastach jak Kraków problemem sa tez gzymsy zabytkowych budynkow, tez zdarza sie ze sie urywaja a oł metra potrafi wazyć 50kg i smierć na miejscu jak na kogos spadnie. A spadają
I deweloperskie budynki kolejne zagrozenie, najtansze materiały polaczone z najtansza robocizną a potem koperta by ktos to odebrał mimo ze niezgodne z normami.Mało kto sobie zdaje sprawę jaką tandete prezentują obecne nowe budynki ,az dziwne ze sie nic jeszcze nie zawaliło. Sruby jakie sa wymagane do montarzu ław kominiarskich zastapiły zwykle farmery ,jest tanio i 10x szybciej niz wiercic w krokwie.Fuszerka o jakiej słyszalem to na tarasach wislanych zginał inspektor. oparł sie na dachu o barierkę...byla przyklejona ...poleciał razem z nią.
Na jednym budynku wiatr pozrywał obróbki...nie byływ iercone na kolkach tylko klejone do styropianu sylikonem
Taniej. Kominy są z gazobetonu, normalnie rekami można rozchustać taki komin. Na ul Na popielówkę ostatnio sie jeden zawalił, tak sam z siebie...Jak ktoś mieszka w bloku z wielkiej płyty to niech sie cieszy bo to co powstawało po latach 90 zaczyna sie juz rozpadać . Czesc to po prostu atrapy co wygladaja jak domy ale sa zklecone z dziadostwa. Na jedym osiedlu krowie daszkow tak przegniły ze wypadało by wszystkie daszki pozdejmowac bo grozą zawaleniem...no ale się wachaja...czekają jak pierwszy spadnie.
Bresser 130/650, SW 102/500 ,SW 80/400 , celestron Travel 70/400 ,APO 66mm/388, wiaderko okularów, oczy wyraka NIKON TC 2x,mini mono okular ,.Lunetka ATM 50mm z wymiennymi okularami na 1,25.