TS Optics N 130/650- Czy to dobry wybór?

PostAngelo_44 | 21 Lis 2021, 19:38

Z racji, iż jest to mój pierwszy post, chciałbym wszystkich serdecznie powitać.
Niedawno zakupiłem swój pierwszy teleskop za dosłowne grosze, z okularem Seben Zoom 8-24mm i średniej jakości barlowem 2x
https://www.astroshop.pl/teleskopy/ts-o ... -1/p,56526
Jak się okazało, dopiero po zakupie ukazało się jednak wiele dylematów od których można dostać zawrotów głowy, dlatego więc zdecydowałem się prosić bardziej doświadczonych użytkowników o pomoc.
Mianowicie:
Zdałem sobie sprawę ile kosztują akcesoria do teleskopu, chociażby torba do transportu, okulary do światłosilnego teleskopu czy też inne ułatwiające życie urządzenia.

Dlatego zastanawia mnie, czy pozostać przy tym sprzęcie i powoli kompletować akcesoria (jeżeli już to jakie, i czy opłaca się kupować te z wyższej półki) czy może idąc zasadą "taniej kupiłem, drożej sprzedam" i dołożyć do czegoś innego.
Jeżeli chodzi o miejsce obserwacji, to mieszkam na przedmieściach Monachium, gdzie mam dobre miejsca do obserwacji raptem 15 minut spacerkiem, a na codzień przy w miarę dobrej pogodzie obserwuję z balkonu.

Jeżeli coś pogmatwałem, lub czegoś nie opisałem to z góry przepraszam, w temacie teleskopów mimo że przeczytałem wiele wątków na forum, nadal jestem świeży.
Pozdrawiam, i zapraszam do dyskusji. :D
 
Posty: 14
Rejestracja: 21 Lis 2021, 18:32

 

Postlulu | 21 Lis 2021, 21:37

Twój dylemat jest pozorny, ponieważ niezależnie od tego czy pozostaniesz przy tym teleskopie czy zamienisz go na coś bardziej ambitnego, przyzwoite akcesoria zawsze warto kompletować. Przyzwoite - niekoniecznie te najdroższe. Spotkasz się czasem z poradami typu "kup najdroższy okular na jaki cię stać". Moim zdaniem to bzdury, różnica jakości między okularem przyzwoitym a bardzo drogim jest często dyskusyjna, albo nieproporcjonalna do różnicy w cenie. Te najdroższe można kupować mając bardzo jasno sprecyzowane potrzeby i cele - wiedząc że w inny sposób nie da się ich osiągnąć.

Na pewno nie warto inwestować w sprzęt, który na miano "przyzwoity" nie zasługuje. Marka Seben na przykład nie należy do tych, które zdobyły uznanie miłośników astronomii. Nie znam tego konkretnego teleskopu, ale generalnie tanie Newtony TS Optics z półki "entry level" niestety również do takich chyba nie należą.
pozdrowienia Łukasz
Mapa Księżyca: https://astrostrona.pl/narzedzia-i-pomo ... -ksiezyca/
Awatar użytkownika
Kierownik techniczny
 
Posty: 3008
Rejestracja: 07 Wrz 2019, 23:18
Miejscowość: spod Krakowa

PostAngelo_44 | 22 Lis 2021, 16:54

Puki co chyba najrozsądniejszym rozwiązaniem będzie zostanie przy tym co mam, po pierwszych wyjściach w teren mogę stwierdzić, że kitowy montaż jak i stelaż nie jest tragiczny, po dokręceniu śrubek i małych przeróbkach dla takiego żółtodzioba jak ja na początek z pewnością wystarczy. Co do tuby, nie miałem możliwości porównania go z innym sprzętem, i tym samym nie mogę stwierdzić czy jest to "przyzwoita" tuba.
Jedyne co mi zostało to kupno torby do całości oraz okulary, być może filtry.
Rozważam kupno torby z astroshopu, lecz cena prawie 300 zł trochę odpycha jak na torbę. Czy jest tu jakieś inne rozwiązanie?
Co do okularów, coraz bardziej przemawiają do mnie pozytywnie opinie o ES-ach 68* i 82*. Pytanie czy to mądry wybór.
Budżet pozwala mi również na zakup paru filtrów, pytanie czy warto?
Pozdrawiam
 
Posty: 14
Rejestracja: 21 Lis 2021, 18:32

 

Postlulu | 22 Lis 2021, 17:56

Miałem kiedyś taki montaż - nic specjalnego, ale do krótkiej tuby 13 cm moim zdaniem wystarczający.
pozdrowienia Łukasz
Mapa Księżyca: https://astrostrona.pl/narzedzia-i-pomo ... -ksiezyca/
Awatar użytkownika
Kierownik techniczny
 
Posty: 3008
Rejestracja: 07 Wrz 2019, 23:18
Miejscowość: spod Krakowa

PostPiotr K. | 22 Lis 2021, 22:57

Miałem przez ok. jeden sezon Newtonka 130/650 od SkyWatchera, wersję budżetową z plastikowym wyciągiem 1,25”. Dokupiłem go z ciekawości, do posiadanego wówczas refraktora 120/600. Przez kilka lat używałem też achromatów 80/400 i 150/750, Newtonów 130/900, 8” (pełny i flex) i 10” na Dobsonach, Maków 102 i 150, ED-ków 80 i 120, a ostatnio także Newtona 150/750. Więc jakieś porównanie mam ;)

I powiem tak - Newtonek 130/650 to wg mnie jeden z najlepszych i najbardziej uniwersalnych teleskopów. Sporo pokaże na DS-ach (wszystkie Messiery spokojnie, choć do słabszych galaktyk potrzebne jest ciemne niebo), jest znakomity także do planet i Księżyca. Wbrew pozorom do tego zastosowania okular 10 mm, dołączony do zestawu, nie jest wcale zły - wg mnie negatywne opinie o nim wygłaszają głównie osoby początkujące, które oczekują, że obraz w większym powiększeniu będzie tak samo ostry i stabilny jak obraz w okularze 25 mm. Ale nie biorą pod uwagę seeingu, wysokości obiektu nad horyzontem oraz stopnia wychłodzenia tuby (mogę rozwinąć ten temat, jeśli trzeba :) ).

Miałem ok. miesiąc temu okazję obserwować Jowisza i Saturna takim Newtonkiem i okularem 10 mm w Niepołomicach w Młodzieżowych Obserwatorium Astronomicznym - obraz był absolutnie rewelacyjny, ostry i klarowny, byłem naprawdę zachwycony (no ale tuba stała od kilku godzin nq zewnątrz, więc była dobrze wychłodzona).

Montaż EQ-2, czy jaki on tam ma symbol, jest całkiem niezły pod tak krótką tubę. Oczywiście będą drgania, ale nie tak denerwujące jak przy Newtonie 130/900.

Jedno co jest irytujące to plastikowy szukacz. Wg mnie nadaje się on co najwyżej do celowania w planety i Księżyc, ale szukanie nim DS-ów to pomyłka.

Co do możliwości rozbudowy, to rozważyłbym następujące opcje (kolejność przypadkowa):

1. Zastąpienie plastikowego szukacza tzw. red-dotem (trzeba trochę pokombinować nad założeniem na tubę standardowego gniazda na stopkę szukacza). Wbrew pozorom da się nim całkiem precyzyjnie wycelować, a jest intuicyjny, bo patrzy się wzdłuż tuby - ułatwia naukę nieba. Plastikowy szukacz z zestawu raczej zasłania widok nieba przy próbach celowania w DS-y, choć niby ma też taki dodatkowy przeziernik-dziurkę do zgrubnego celowania. Ale ja i tak wolę red-dota.

2. Jeśli kupować jakieś dodatkowe okulary, to celowałbym w dwa, ogniskowe ok. 25-30 mm i ok. 12-15 mm, o jak najszerszym polu widzenia. Ograniczeniem jest wyciąg 1,25”. Używałem długo i bardzo sobie chwalę Celestrona X-Cel LX 25 mm - ma pole 58*, przyzwoitą korekcję wad brzegowych i transmisję, i znakomicie się nadaje jako nieco szerszy okular do znajdowania obiektów, w które wstępnie wycelowało się red-dotem. W f/5 dla mnie docelowym okularem 13-15 mm jest Tele Vue Delos 14 mm 1,25” - do DS-ów w zasadzie wystarczy tylko on (ale to szeroki temat). Poza tym Delos jest długi i dość ciężki, może odchylać tubus wyciągu własnym ciężarem. Z kolei ES 14 mm / 82* jest mały i lekki, ale ma bardzo małą odległość patrzenia (ER, eye relief) - dla mnie był bardzo niewygodny.

3. Filtry - na przestrzeni lat próbowałem kolorowe filtry na planetach, filtr polaryzacyjny do przyciemniania Księżyca oraz jakiś UHC czy OIII, ale nie podeszły mi. Wolę obraz bez żadnych filtrów, nawet jeśli ciut słabiej widać jakieś szczegóły. Ale to sprawa indywidualna, tu każdy będzie miał inne zdanie i trzeba się samemu
przekonać.

4. Rozważyłbym też kupno lornetki 10x50. Posłuży do nauki nieba w szerszym kadrze i znajdowania gwiazdek i asteryzmów pomocnych przy namierzaniu obiektów teleskopem. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że mając takiego Newtonka jak Twój nie dokupowałnym dodatkowych okularów, tylko zaczął od zakupu lornetki. Okularek 25 mm w zestawie z teleskopem jest całkiem niezły, i spokojnie wystarczy do oglądania DS-ów. A dzięki lornetce nauczysz się nieba - to potem procentuje.

5. Co do torby, to jest tu gdzieś na forum kolega, który szyje torby na zamówienie, i bardzo go ludzie chwalą. Nie pamiętam w tej chwili jego ksywki, ale na bank ma swój wątek w którym się ogłasza - trzeba poszperać na forum.

Dobra, krótkie podsumowanie - absolutnie nie sprzedawaj na razie tego Newtona :) To bardzo dobry sprzęt na początek, znakomity i na DS-y i na planety/Księżyc. Naucz się nim posługiwać (ustawianie montażu z grubsza na Polarną, znajdowanie obiektów, nauka obserwacji planet), zdobądź doświadczenie, i potem dopiero ewentualnie pomyślisz, jaki inny teleskop kupisz. Ale takiego Newtonka 130/650 mogę z czystym sumieniem polecić - to jest naprawdę bardzo uniwersalny sprzęcik, nie tylko na początek :)
Ostatnio edytowany przez Piotr K. 23 Lis 2021, 08:34, edytowano w sumie 2 razy
Newton 150/750 + Nikon D5100
Samyang 135 mm + Canon 4000D / 7D MkII + ASIair
EQ3-2 z napędem Asterion EQ3 DriveKit Pro
EQ5 z napędem OnStep
Awatar użytkownika
 
Posty: 2887
Rejestracja: 27 Wrz 2014, 16:02

 

Postthom | 23 Lis 2021, 00:55

Nic dodać nic ująć do komentarza Piotra. A wie co pisze. To wygląda na świetny teleskop, bardzo prosty montaż paralaktyczny. Dodam od siebie - możesz kupić naprawdę drogi, polecany tu i ówdzie sprzęt "pro", wydać na niego duże pieniądze, dający obraz że aż łza leci ... po czym okaże się że waga/gabaryty jego przekracza Twoje możliwości transportowe/lokacyjne, wyprawa na obszar gdzie da się coś oglądać zaczyna być niemożliwa bez drugiej silnej osoby :), na wakacje ze sprzętem nie pojedziesz bo się rodzina nie zmieści do samochodu a poziom skomplikowania obsługi i serwisu sprzętu zaczyna zniechęcać. Ja się podpisuję pod wszystkim co Piotr tu wypisał. Sam zaczynałem od Astro-Cabinet 90 ze Składnicy Harcerskiej i dalej nie mam mojego wymarzonego Mak-Newtona ani SCT! I pomimo, że wtedy wszechświat przez plastikowe soczewki nie był tak kolorowy jak w czasopismach popularnonaukowych ani na obrazkach z Sondy, to nadal kręci.

A link do kolegi od toreb jest tutaj: viewtopic.php?f=34&t=47296
SW Synta 8";SW/SA P-DS150; Omegon 66/400 ED; SW Esprit 80 APO. Samyang 14 F/2.2, 135 F/2
Astroberry
 
Posty: 594
Rejestracja: 24 Lut 2014, 21:55
Miejscowość: Wro

PostAngelo_44 | 23 Lis 2021, 18:11

Dzięki za rady!
1. Cieszę się że wspomniałeś o szukaczu, strasznie mnie denerwuje od samego początku, ale myślałem że tak musi być i że to normalne. Red dot brzmi świetnie, chyba że jest jeszcze inna alternatywa warta uwagi.
2. Co do okularów to zauważyłem że to temat rzeka, każdy ma inne wymagania i jednocześnie inne zdanie :D
Te celestrony były by świetne, zwłaszcza że cenowo mógłbym trochę zaoszczędzić. Nasuwa się pytanie, czy ta seria celestronów dużo różni się od ES-ów, oprócz oczywiście pola widzenia i ER. Myślałem raczej o 2-3 okularach ES, TV to niestety jeszcze nie moja liga, że tak to ujmę :|
Jeżeli celestrony dużo nie ustępują ESom, to z pewnością się skuszę.
3. Przygodę z filtrami zacznę niebawem, i chyba jako pierwszy zaukupię filtr polaryzacyjny.
4. Od czasu do czasu korzystam z lornetki i biorę ją czasem na obserwacje (bodajże 7x50). Nieba staram sie uczyć za każdym razem, powoli do przodu

Zbaczając z tematu, czy opłaca sie kupić kolimator laserowy?
Pierwszą kolimację zrobiłem z dekla po kliszy, robiąc nazwijmy to, chaotyczną dziurkę, przez co nie jestem pewien czy lustra są właściwie skolimowane.
 
Posty: 14
Rejestracja: 21 Lis 2021, 18:32

 

PostPiotr K. | 23 Lis 2021, 20:38

Kolimator laserowy wg mnie do wizuala jest zbędny - wystarczy taki z pudełka po kliszy, tylko trzeba tę dziurkę w miarę precyzyjnie zrobić. Kolimator laserowy potrafi mocno wprowadzić w błąd, ponieważ wcale nie jest tak łatwo osadzić go centrycznie i równolegle do osi wyciągu. Trzeba dobrze rozumieć, co się robi, bo inaczej można sobie rozjechać kolimację, mimo że kolimator pokazuje idealną.

Co do ES-ów vs Celestron X-Cel LX, to największa różnica jest w polu widzenia - 82* vs 58* robi sporą różnicę. Z tego też powodu nie ma np. wg mnie sensu porównywać korekcji wad brzegowych. Powiedzmy, że jest podobnie dobra - tyle że w 82* o wiele większego znaczenia nabiera koma i krzywizna pola samego teleskopu, więc bez korektora komy w f/5 i tak nie uzyskasz idealnie punktowych gwiazdek w całym polu widzenia (pamiętam moje zaskoczenie, gdy pierwszy raz założyłem Naglera 31 mm do Newtona GSO 10” - jak to, topowy okular, a gwiazdki na brzegach się rozjeżdżają?? Ano się rozjeżdżają, bo teleskop też wnosi swoje wady i trzeba je skorygować korektorem komy).

Ogólnie wg mnie jakość obrazu w ES-ach i X-Celach jest podobna - ale dokładnych porównań nie robiłem, bo z ES-ów 82* miałem tylko 30 mm. Celestrony są genialne w użyciu z powodu swojej kompaktowości - małe i lekkie, nie przeważają teleskopu, i bardzo wygodne ze względu na spory ER. A taki ES 30 mm / 82* to już spory i ciężki kloc, używanie go to już poważna operacja logistyczna, że tak powiem ;)

Ogólnie tu nie ma jednej dobrej odpowiedzi. Po prostu trzeba się obkupić w różne sprzęty, najlepiej używki, i samemu sprawdzić co komu pasuje, innej drogi nie ma (nawet patrzenie na zlotach przez teleskopy i okulary innych osób nie daje tego co posiadanie danego szkiełka na własność).

Może na początek weż tego ES-a 14 mm / 82*. Bo jak zaczniesz od X-Celi, to może będziesz mieć wątpliwości pt. „kurczę, no fajnie, ale może trzeba było wziąć jakiegoś ES-a...?”. Es 14 mm to bardzo dobry okular, pomijając mały ER. Da fajne duże pole widzenia, zobaczysz w nim, że ten Newtonek to świetny teleskop na DS-y. A w międzyczasie poluj na używane X-Cele, albo jakieś inne, i jak się coś trafi, to bierz, na zasadzie „sprawdzę i najwyżej sprzedam dalej”.

Co do szukaczy, to są oczywiście szukacze optyczne, proste (w sensie że patrzysz na wprost) i kątowe (takie z kątówką, okular jest pod kątem 90* do tubusa), i każde mają swoich zwolenników. Szukacz prosty jest bardziej intuicyjny, bo patrzysz wzdłuż tuby, czyli „czujesz” w którym kierunku patrzy teleskop i szukacz, ale daje obraz obrócony o 180* - ja tego nie cierpię.

Z kolei szukacz kątowy jest bardzo wygodny, bo nie trzeba wyginać karku w absurdalny sposób, celując w okolice zenitu, no i daje taki obraz jak lornetka, czyli „ziemski” - lewo to lewo, prawo to prawo itp. Ale za to w Newtonie patrzysz z boku, więc nie „czujesz” w którym kierunku patrzy tuba teleskopu. Szukacz kątowy jest wg mnie bardziej intuicyjny w refraktorze, bo tam wieszasz sobie szukacz obok wyciągu z okularem, tu i tu jest kątówka, i przynajmniej w poziomie patrzysz wzdłuż tuby. Więc wszystko ma swoje wady i zalety :)

Ja od czasu odkrycia red-dotów w ogóle zrezygnowałem z innych szukaczy - no ale ja robię astrofoto, a to trochę inny temat niż wizual (szukam jednego obiektu na całą noc, góra dwóch). Tak czy siak red-dota zawsze możesz kupić, podstawowe wersje, używane, często są na giełdzie za 30-40 pln, więc to żaden wydatek :)
Newton 150/750 + Nikon D5100
Samyang 135 mm + Canon 4000D / 7D MkII + ASIair
EQ3-2 z napędem Asterion EQ3 DriveKit Pro
EQ5 z napędem OnStep
Awatar użytkownika
 
Posty: 2887
Rejestracja: 27 Wrz 2014, 16:02

 

PostAngelo_44 | 27 Lis 2021, 15:04

No więc panowie, dobiłem targu i jako pierwszy upolowałem ESa 14mm 82°. Dodatkowo gościu jeszcze dorzuci mały bonusik od siebie, w postaci red dota . Na zdjęciach okular wygląda miodnie, jedynie w razie czego wymaga wyczyszczenia z kurzu.
Zastanawiam się czy od razu nie wziąć po okazyjnej cenie od gościa 8.8mm ESa, czy jednak na start wziąć jakiegoś planetara np.TS HR
W każdym razie nie mogę się doczekać porównania dotychczasowego Zooma od Sebena( czy może sky watchera, sam już nie wiem ). Na pewno zdam krótką relacje z pierwszych wrażeń nowicjusza.
 
Posty: 14
Rejestracja: 21 Lis 2021, 18:32

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 19 gości

AstroChat

Wejdź na chat