Dariusz.p | 03 Maj 2020, 22:42
Więc tak wyszedłem zrobić test z wyłączoną korekcja AC w aparacie. Powiem tak różnica jest tego typu, że jest zwłaszcza przy jaśniejszych zdjęciach Księżyca/większej ekspozycji trochę fioletu przy krawędziach co trochę psuje estetykę. na włączonej korekcji to jak widać na wcześniejszych zdjęciach jest raczej tylko odrobina zielonkawego. Na ostrość raczej wpływu nie stwierdzam. Zdjęcie lampy natomiast wyszło praktycznie identycznie więc myślę, że to kwestia widma lamp. Myślę, że ta korekcja mimo wszystko ma większy wpływ w zdjęciach dziennych, no na robionych na jasno zdjęciach Łysego tez. Popatrzyłem dzisiaj tez na Plato, w zasadzie widziałem jeden kraterek A w obu refraktorach przy czym jakby wyraźniej klarowniej w ED ale np wczoraj widziałem w achro a w ED nie choć w achro było to na skraju percepcji. Kiedyś opisywałem to w wątku widoczności tych kraterków widziałem 3 w achro a dwa w ED. więc to tak nie zawsze jednakowo wychodzi, zależy i jakie warunki i jaka faza.
Refraktory: SW 120/600 i SW 80ED, MAK Celestron C90, AZ GTi, AZ5, AZ3, kilka kątówek, trochę okularów, Baader Q-barlow 2,25x, ASI 120 MC, Canon EOS M100, SM 15x70+statyw