Sobotniej nocy udało się skrzyżować 2 znane lornetki ,których jak na lekarstwo na naszym runku.
Warunki obserwacyjne były dość niezłe jak na SQM -18.83 a wiec podzielę się swoimi spostrzeżeniami .
TAK/Fluoryt/ - jest dość poręczną lornetka jak na swoje parametry i na granicy utrzymania z reki waga waha się w granicach 2Kg ?
WO/FPL-51/- dużo i za ciężka do reki - ciężar chyba w granicach 4.5kg ? z tego co pamiętam siedzą tam obiektywy 80mm.
Obie lornetki na osi optycznej ukazały gwiazdki szpileczki ale przewaga była jednak po stronie Takahashi.
Kolor bieli był wyraźnie jaśniejszy w Tak-u co przy ciemniejszym tle nieba wydobywało glebie ostrość o niespotykanym kontraście .
Saturn- Rozpoznawalny w obu lornetkach aczkolwiek 1 cm większej średnicy czynił go szybciej na mierzalnym w WO.
Mars- obie lornetki ukazały ten sam "owal" z tym ze jeden był jaśniejszy od drugiego.
M31 - obie lornetki ukazały piękna galaktykę ale najbardziej podobała mi się w 125Vixen która stalą obok.
h+χ Persei - punktowosc i jasność po stronie Takahashi ale WO dostarczył chyba odrobinę większego obrazu, który i tak został przykryty Vixen-em.
Księżyc- AC na progu dostrzegalności w obu sprzętach, ilość szczgl. na tym samym poziomie- nie zauważyłem tu przewagi ostro sci kraterów.
Saturn w lornetce Vixen był już rozpoznawalny dość wyraźnie ale moim zdaniem nawet przy 90x był zbyt mały i mimo rekompensaty 2 ocznej nie mógł by dostarczyć takich szczgl. co stojący obok Rrefractor na Fluorycie/ TAK90/ czy 100ED .
Poniżej zamieściłem symulacje wielkości tarczy Saturna w obu lornetkach Vixen125 - TAK/W.O :/ Większa tarcza S. - Vixen 125.
Moim zdaniem Takahashi 22x60 to najlepsza lornetka jaką udało mi się spotkać w swoim życiu, dostarczy wielu wrażeń i zaskoczy niejednego wytrawnego astro amatora mimo swoich jedynie 60 mm czynnej średnicy.