AZ3 vs EQ2

PostSkarthur | 12 Lis 2020, 22:47

Myślę że to porównanie raczej dla początkujących osób, która myślą o pierwszym w miarę nie drogim sprzęcie. A jeszcze takiego porównania nigdzie nie wiedziałem.

Ostatnio miałem okazję przez mieć 2 tuby SW 90/910 na dwóch różnych montażach - AZ3 oraz EQ2.
Postanowiłem podczas w miarę pogodnej nocy sprawdzić oba montaże, bo sam decydując się na ten teleskop długo się zastanawiałem w jaki z tych 2 montaży iść.
Oczywiście ten teleskop występuje też z EQ3-2, ale to już jest zdecydowanie inny budżet. A EQ2 oraz AZ3 są praktycznie w tym samym budżecie.

Do obserwacji wybrałem Jowisza, Marsa, które były stosunkowo nisko oraz epsilony w lutni, które były praktycznie w zenicie. Dodam też, że skupiłem się na dużych przybliżeniach (150x), bo to tutaj wychodzą największe różnice.

A teraz do porównania.

1. Rozkładanie - jeżeli chodzi o szybkość z jaką można rozpocząć obserwacje to zdecydowanie wygrywa AZ3. Wyciągasz, rozkładasz nogi, wstawiasz tubę w obejmy i zaczynasz oglądać.
Z kolei w EQ2 jeśli chce się prawidłowo ustawić montaż paralaktyczny to już trochę dłuższa sprawa. Rozłożyć, wypoziomować, wyważyć, ustawić na biegun północny... Trochę to wszystko zajmuje.
Żeby było szybko i łatwo da się jednak EQ2 tak ustawić by ruszać nim "góra-dół, prawo-lewo" (osie ALT-AZ). Może ktoś mówić że nie po to ten montaż, ale jak się nie ma widoku na północ, albo się jeszcze tego nie umie to można w razie czego też tak.

2. Szukanie obiektów - jednym i drugim montażem idzie bardzo łatwo znaleźć obiekt o ile szukacz jest dobrze ustawiony. Widziałem opinie, że dla nowicjusza lepiej azymutalny zamiast paralaktyka bo jest prostszy. Poza tym że trochę więcej jest czasu na przygotowanie na początku to cały ten proces jest bardzo prosty i poruszanie się po niebie jest tez bardzo intuicyjne. Także tutaj uważam, że bez większych różnic.

3. Podążanie za objektem (na planetach) - tu zdecydowanie punktuje paralaktyk, nawet jak jest ustawiony tak pi razy drzwi. Do wizuala wcale nie musi być idealnie ustawiony. Przy dużych powiększeniach planety szybko uciekają. Przy Azymutalnym trzeba się zatem ciągle bawić w ustawianie w 2 osiach... A w EQ2 kręci się tylko jedną gałką od mikroruchow i obiekt cały czas zostaje w polu widzenia. Dodatkowo można ten montaz wyposażyć w napęd. Przydatne zwłaszcza oglądając w kilka osób kiedy się dla kogoś ustawia widok, ten ktoś patrzy i objekty zdąży uciec... Łatwiej go ponownie odnaleźć w EQ2
Dodatkowo co mnie irytowało w AZ3, to pewna "strefa luzu" przy kręcęniu mikroruchami - jak się kręciło w jedną a zaczyna w drugą to przez ok. pierwszy obrót pokrętła teleskop się w ogóle nie porusza.
Oczywiście przy małych powiększeniach to będzie już miało zdecydowanie mniejsze znaczenie.

4. Stabilność - no i tutaj bardzo ważna kwestia - czyli to na ile się dany montaz trzęsie. W obu przypadkach montaże te przy tubie 90/900 już osiągają swój limit. Do faktycznie komfortowej obserwacji warto się po czasie doposażyć w lepszy montaż.
Pod względem drgań zdecydowanie AZ3 wygrywa. Bardziej zwarta konstrukcja sprawia, że jest po prostu mniej elementów które się trzęsą. Ogromną wadą AZ3 jest to że podczas chcemy spojrzeć na wysoko położone obiekty wtedy tuba sama zaczyna opadać. A jak mocniej dokręcimy śrubę to w ogóle nie ruszymy teleskopu. Wiem, że da się przerobić ten montaż żeby temu zapobiec ale porównuję seryjne montaże.
W EQ2 z drganiami jest zdecydowanie gorzej. Jak tylko się chwyci pokrętło mikroruchow to od razu przenosi ono własne drgania na teleskop. Najmniejszy ruch, szturchnięcie i wszystko się trzęsie. Trzeba tu być bardziej delikatnym. Ale po krótkiej chwili trzęsienie ustaje i idzie spokojnie zobaczyć kilka szczegółów na planetach.

Dodatkowa różnią obu montaży która może być szczególnie istotna dla wysokich osób jest to że EQ2 jest troszkę wyższy. Tzn. Nie trzeba aż tak bardzo rozkładać nóg statywu lub przy maksymalnym rozłożeniu jest z te 10cm wyżej.

Montaż AZ3
Zalety:
- Szybkość rozkładania
- lekkość (brak przeciwwagi)
- stabilność względem EQ2
- bardziej intuicyjne ruchy "góra dół"

Wady:
- opadanie tuby przy wysokich obserwacjach
- uciążliwe sledzenie obiektów na dużym przybliżeniu
- konieczność posiadania klucza do luzowania/dokrecania śruby mocującej

Montaż EQ2
Zalety:
- Komfort oglądania na dużych przybliżeniach
- możliwość bezproblemowego oglądania obiektów w każdej pozycji
- wyższy montaż
- możliwość ruszania też w osiach ALT-AZ

Wady:
- Trzęsienia
- czas rozkładania i przygotowania

Generalnie do tej tuby jakbym miał wybrać to brałbym jeszcze raz EQ2. Choć trzęsienie denerwuje to i tak jest to lepsze niż samoistne opadanie tuby albo podążanie za planetami w 2 osiach.

Ale to myślę że już indywidualna sprawa. Myślę że tub z krótka ogniskową i do małych przybliżeń lepszy będzie azymutalny a do dużych zbliżeń jednak lepszy paralaktyk.
Daje to porównanie dla wszystkich którzy myślą nad jednym albo drugim montażem żeby same mogły określić co dla nich jest ważniejsze.
MAK 127 oraz SW 90/900 na EQ3-2
Dobson 10" SW
Awatar użytkownika
 
Posty: 264
Rejestracja: 24 Kwi 2020, 15:14
Miejscowość: Kiełczów pod Wrocławiem

 

PostSebastian Ś. | 21 Lis 2020, 22:01

Bardzo dobre porównanie. To częste pytanie przy wyborze budżetowych teleskopów czy AZ3 czy jednak EQ2, tutaj wszystko ładnie opisane z bezpośredniego porównania, plus wady i zalety.

Dodam tylko od siebie, że doposazenie w napęd w pewien sposób poprawia problem z drganiami na EQ bo nie musimy już dotykać montażu po ustawieniu na dany obiekt.
 
Posty: 2377
Rejestracja: 02 Wrz 2016, 17:11

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 13 gości

AstroChat

Wejdź na chat