Warto też wspomnieć o rzadkim na szczęście zjawisku w naszym kraju tzw Bow Echo. Jest to mezoskalowy układ konwekcyjny o znaczenie większym zasięgu niż tornado, może przemierzać nawet setki kilometrów bez osłabnięcia.Najniebezpieczniejsze są porywiste wiatry wiejące w momencie nadejścia linii szkwału. Są one związane z wytworzeniem tzw. frontu szkwałowego i ich przyczyną jest szybko spadające w chmurze zimne powietrze z górnych rejonów troposfery. Silne uderzenia wiatru na liniach szkwałów będące następstwem silnych prądów zstępujących są określane mianem downburst. Mogą one powodować ogromne szkody na dużych terenach. Bow Echo to sygnatura na obrazach odbiciowości radarowej w postaci charakterystycznie wygiętej linii przypominającej kształt łuku (stąd nazwa). Bow echo rozwija się zazwyczaj w dużych, liniowych układach MCS, zwykle z linii szkwału. Jednak nieraz notowano przypadki, gdy bow echo rozwijało się z pojedynczej komórki burzowej, zwykle z dużej superkomórki wysokoopadowej. Najgroźniejsza jest środkowa część bow echo, gdzie na ogół występują bardzo silne, czasem niszczące porywy wiatru, określane jako nawałnica lub szkwał. Klasyczne przypadki w naszym kraju.
Tragedia na Mazurach (21 sierpnia 2007) – w wynikum uderzenia silnego wiatru zginęło na jeziorach mazurskich 12 osób, bow echo skierowało się z Mazur w stronę Zatoki Gdańskiej po drodze generując bardzo silne podmuchy (zanotowano 126 km/h w Mikołajkach oraz 108 km/h w Kętrzynie)
Nawałnica w Puszczy Piskiej (4 lipca 2002) – wiatry szkwałowe związane z tworzącym się bow echo zrównały z ziemią 44 tysiące ha lasu. Po utworzeniu się w Polsce bow echo przeszło przez Litwę, Łotwę i Estonię czyniąc i tam szkody, układ konwekcyjny rozpadł się dopiero w południowej Finlandii
Nawałnica w nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 roku - burza wielokomórkowa, która przeszła w pasie od Dolnego Śląska, przez Wielkopolskę i Kujawy, po Pomorze Gdańskie oraz Warmię. Prędkość wiatru w porywach podczas przejścia tego układu osiągała 120 km/h, a punktowo przekraczała nawet 150 km/h. W wyniku nawałnicy zginęło 6 osób, a 52 osoby zostały ranne. W szczytowej fazie awarii spowodowanych przez wichurę prądu nie miało nawet 500 tys. odbiorców. W wyniku przejścia układu burzowego zostało zniszczonych bądź uszkodzonych w różnym stopniu blisko 4 tys. budynków, w tym 2,9 tys. budynków mieszkalnych. 79,7 tysięcy ha lasów uległo całkowitemu lub częściowemu zniszczeniu, co przekłada się na około 9,8 mln m3 drewna.