Lazarus | 09 Gru 2022, 12:31
Jako że prognozy dawały u nas na południu jako taką szansę na zaobserwowanie zjawiska wspólnie z moją Córka i Mateuszem F zdecydowaliśmy się na spontaniczny wypad na wzgórze niedaleko Andrychowa. Szansę były 50/50. W trakcie rozkładania sprzętów dołączył do nas Krzysztof Bolid25. Chmury i wiatr nie odpuszczały, ale finalnie udało nam się zaobserwować zarówno zakrycie jak i wyjście zza tarczy. Łysy i Mars trochę pływały z racji wysokości na horyzoncie, jednakże na planecie można było doszukać się detalu. W akcji mój Mak 180 Orion, planetarny wymiatacz balkonowy Mateusza niutek 120mm i lornetki. Dzięki za wspólne spotkanie. Satysfakcja tym większa, iż byliśmy nielicznymi z racji pogody którym udało się zaobserwować całość zjawiska. Do następnego spotkania w błocie
I jeszcze zdjęcie z taboreta
- Załączniki
-
16" made by Piotrek K, MAK Orion 180 na Heq5, SW 120 ed
okulary: seria Pentax Xw, seria fujiyama ortho, i jakieś inne szkiełka.
filtry: seria Lumicona 2", filtry szklane Seymour.
Lornetki: APM 10x50/16x70/40x110 ed, Helios 22x85, Nikon 2x54.