winio napisał(a):Jakie DSy polecasz dla początkującego na start? Myślałem o M31, bo będzie w dobrej pozycji przy okazji Jowisza.
pasionat nieba napisał(a):Witam,
Obserwowaliśmy tranzyt Ganimedesa na tle tarczy Jowisza 11.7.21 u mnie w Dobroniu. Przyjechał Krzysztof Okrój (Okroj) i nad ranem dołączył Wojtek (Wififiak) ze złotym Edkiem 100 mm. Ja na placu boju wystawiłem trzy teleskopy, Refraktor BM 152x1200 mm, Mak Intens 180x1080 mm i Newton 557x2060 mm. Zejścia cienia Ganimedesa nie udało się zobaczyć bo był jeszcze skryty za drzewami. Samego Ganimedesa na tle Jowisza już tak. Co było zastanawiające księżyc, mała kropka był przez większość drogi po tarczy Jowisza podejrzanie ciemny. Brązowa lub brązowo-czarna kropka. Zastanawialiśmy się, czy to nie czasem jego cień, a opisywane przez Roberta Bodzonia daty wejścia i zejścia księżyca to nie pomyłka. Ale nic podobnego. Jakoś w pół do 4.00 ciemna kropka zniknęła. Później jakoś za piętnaście 4.00 księżyc się pojawił znowu na tle Jowisza, blisko przy krawędzi i był o dziwo jasny. Samo jego zejście było najefektowniejszym momentem tranzytu. Przyklejony jasny cycek do krawędzi Jowisza, którą to w tym miejscu wypłaszczał. Już się nie będę rozpisywał nad ilością detalu w każdym z teleskopów i przez rasowe okulary, w pasach Jowisza czy pierścieniach Saturna, bo jego też nie sposób było pominąć. Powiem tylko że był konkret.
Warunki tej nocy były bardzo dobre. Bezwietrznie, sprzęt mokry od rosy. Seeing w większości czasu 4/5 z kilkunastominutowymi spadkami do 2/5. W międzyczasie Newtonem 22'' podziwialiśmy kultowe Messiery i NGC w Strzelcu i Łabędziu, które wyglądały jak czarno-białe fotografie z ogromną ilością detalu mimo podmiejskiego nieba.
Dodaje zdjęcie arsenału rano po bardzo udanym spotkaniu.
Pozdrawiam
Tomek
anatol1 napisał(a):pasionat nieba napisał(a):Witam,
Obserwowaliśmy tranzyt Ganimedesa na tle tarczy Jowisza 11.7.21 u mnie w Dobroniu. Przyjechał Krzysztof Okrój (Okroj) i nad ranem dołączył Wojtek (Wififiak) ze złotym Edkiem 100 mm. Ja na placu boju wystawiłem trzy teleskopy, Refraktor BM 152x1200 mm, Mak Intens 180x1080 mm i Newton 557x2060 mm. Zejścia cienia Ganimedesa nie udało się zobaczyć bo był jeszcze skryty za drzewami. Samego Ganimedesa na tle Jowisza już tak. Co było zastanawiające księżyc, mała kropka był przez większość drogi po tarczy Jowisza podejrzanie ciemny. Brązowa lub brązowo-czarna kropka. Zastanawialiśmy się, czy to nie czasem jego cień, a opisywane przez Roberta Bodzonia daty wejścia i zejścia księżyca to nie pomyłka. Ale nic podobnego. Jakoś w pół do 4.00 ciemna kropka zniknęła. Później jakoś za piętnaście 4.00 księżyc się pojawił znowu na tle Jowisza, blisko przy krawędzi i był o dziwo jasny. Samo jego zejście było najefektowniejszym momentem tranzytu. Przyklejony jasny cycek do krawędzi Jowisza, którą to w tym miejscu wypłaszczał. Już się nie będę rozpisywał nad ilością detalu w każdym z teleskopów i przez rasowe okulary, w pasach Jowisza czy pierścieniach Saturna, bo jego też nie sposób było pominąć. Powiem tylko że był konkret.
Warunki tej nocy były bardzo dobre. Bezwietrznie, sprzęt mokry od rosy. Seeing w większości czasu 4/5 z kilkunastominutowymi spadkami do 2/5. W międzyczasie Newtonem 22'' podziwialiśmy kultowe Messiery i NGC w Strzelcu i Łabędziu, które wyglądały jak czarno-białe fotografie z ogromną ilością detalu mimo podmiejskiego nieba.
Dodaje zdjęcie arsenału rano po bardzo udanym spotkaniu.
Pozdrawiam
Tomek
Aż się ciśnie pytanie - w którym sprzęcie Jowisz i Saturn wyglądały najlepiej/było widać najwięcej szczegółów ?
bolid25 napisał(a):anatol1 napisał(a):pasionat nieba napisał(a):Witam,
Obserwowaliśmy tranzyt Ganimedesa na tle tarczy Jowisza 11.7.21 u mnie w Dobroniu. Przyjechał Krzysztof Okrój (Okroj) i nad ranem dołączył Wojtek (Wififiak) ze złotym Edkiem 100 mm. Ja na placu boju wystawiłem trzy teleskopy, Refraktor BM 152x1200 mm, Mak Intens 180x1080 mm i Newton 557x2060 mm. Zejścia cienia Ganimedesa nie udało się zobaczyć bo był jeszcze skryty za drzewami. Samego Ganimedesa na tle Jowisza już tak. Co było zastanawiające księżyc, mała kropka był przez większość drogi po tarczy Jowisza podejrzanie ciemny. Brązowa lub brązowo-czarna kropka. Zastanawialiśmy się, czy to nie czasem jego cień, a opisywane przez Roberta Bodzonia daty wejścia i zejścia księżyca to nie pomyłka. Ale nic podobnego. Jakoś w pół do 4.00 ciemna kropka zniknęła. Później jakoś za piętnaście 4.00 księżyc się pojawił znowu na tle Jowisza, blisko przy krawędzi i był o dziwo jasny. Samo jego zejście było najefektowniejszym momentem tranzytu. Przyklejony jasny cycek do krawędzi Jowisza, którą to w tym miejscu wypłaszczał. Już się nie będę rozpisywał nad ilością detalu w każdym z teleskopów i przez rasowe okulary, w pasach Jowisza czy pierścieniach Saturna, bo jego też nie sposób było pominąć. Powiem tylko że był konkret.
Warunki tej nocy były bardzo dobre. Bezwietrznie, sprzęt mokry od rosy. Seeing w większości czasu 4/5 z kilkunastominutowymi spadkami do 2/5. W międzyczasie Newtonem 22'' podziwialiśmy kultowe Messiery i NGC w Strzelcu i Łabędziu, które wyglądały jak czarno-białe fotografie z ogromną ilością detalu mimo podmiejskiego nieba.
Dodaje zdjęcie arsenału rano po bardzo udanym spotkaniu.
Pozdrawiam
Tomek
Aż się ciśnie pytanie - w którym sprzęcie Jowisz i Saturn wyglądały najlepiej/było widać najwięcej szczegółów ?
Cudów nie ma, w każdym podczas dobrych warunków zobaczysz podobnie tyle że w refraktorze czy teleskopie lustrzanym z mniejszą obstrukcją centralną trochę lepiej i ostrzej
okroj napisał(a):Potwierdzam na staci było widać trzy panele.
wfifiak napisał(a):Trudno powiedzieć w którym sprzęcie było widać najlepiej. Były bardzo zmienne warunki. Do tego spora wilgoć na optyce. Ja głównie skupiałem się na obserwacjach swoim ED'ziem 100. Muszę jednak przyznać, że Mak-Newton 180mm Intesa pozamiatał go. Większa apretura przy znakomitej jakości optyki dała dużo więcej detalu. Kolor, nasycenie barwami i kontrast na tym samym poziomie, ale detal zdecydowanie lepszy w MN. Jednak apretura rządzi. Jakoś nie miałem okazji popatrzeć na Jowisza przez niuta 22". Widziałem natomiast Saturna i obraz był wzorcowy. Pasy na globie, Cassini i pięknie zarysowane struktury na pierścieniu. Jedyny problem, dla mnie niewprawionego, to pogoń tym kolosem za uciekającym obrazem. Przy dużych powiększeniach jest to spory wyczyn. Tomek podobno goni nim ISS i podgląda mu antenki .