jlp napisał(a):Powiesz coś więcej? Jechałeś autem do Almerii turystycznie i przy okazji na obserwacje?
I tak, i nie, i trochę na odwrót
Wyjazd był typowo astrofotograficzny, turystycznie przy okazji. Leciałem samolotem do Malagi i wynająłem tam auto. Byłem przez 13 dni w miejscowości Seron, w La Posada del Candil (
link). Zebrałem niecałe 35 h materiału, oprócz ostatniej nocy wszystko z balkonu. Trochę mało, ale nie jest najgorzej. Żałuję, że nie jeździłem więcej do obserwatorium, bo to świetne miejsce na obserwacje / zdjęcia. Wysoko, bezproblemowy wjazd samochodem, do końca asfaltową drogą. Do tego bardzo dużo miejsca, gdzie można się rozłożyć, wręcz stanowiska porobione. I jeszcze ciepło. Jak tam byłem na noc (przypominam, że to ponad 2100 m n.p.n.!), to było 6 stopni i praktycznie bezwietrznie, a chmury były pode mną. Aż sobie screenshota zrobiłem
Pierwszy raz byłem pod obserwatorium. Nie ma tam żadnego płotu, ani "ciecia". Do środka teleskopów wpuszczają tylko w ramach zorganizowanych wycieczek, ale żadnej akurat nie było. Ale i tak byłem pod wrażeniem. Jest tam największe lustro w kontynentalnej części Europy - 3,5m. Na stronie (
link) są kamerki, pogoda, informacje o eventach, etc.
A tutaj zdjęcia z nocy.
Widok mniej więcej na zachód. Mocno podbita ekspozycja, żeby uwidocznić stanowisko, o którym wyżej wspominam.
I mniej więcej na południe. Łysy świecił jak szalony. Zaszedł jakoś po 2, ale ja nie mogłem długo siedzieć, bo następnego dnia rano 250 km do Malagi autem. Doskonale widać, jak niżej są chmury.
Generalnie super miejsce, zwłaszcza obserwatorium, gorąco polecam. Czuję, że tam kiedyś wrócę, może nawet za rok.