I jeszcze porównanie dwóch metod obróbki materiału Ha zbieranego kolorową kamerą ASI1600MCC:
1. "R channel extracted" - surowe fitsy z kamery zestackowane normalnie w DSS-ie z klatkami kalibracyjnymi, bez żadnych kombinacji. Potem stack rozbity na kanały R, G i B (funkcja Extraction -> Split channels w Sirilu), i procesowany tylko kanał R. Czyli po kalibracji, a przed stackowaniem jest robiona debayeryzacja.
2. "CFA-03 + drizzle 2x" - wszystkie surowe fitsy z kamery rozbite najpierw, przed jakimkolwiek innym działaniem (w szczególności - przed debayeryzacją), na kanały CFA_0, CFA_1, CFA_2, CFA_3 (dla kamery ASI1600MCC są to, odpowiednio, kanały B, G1, G2 i R). Daje nam to pliki mono, oddzielnie dla każdego koloru, o rozdzielczości 2x mniejszej niż oryginalne surówki (funkcja Extraction -> Split CFA channels w Sirilu). Dalsze postępowanie jest identyczne jak w pkt. 1, to znaczy normalnie kalibrujemy lighty klatkami kalibracyjnymi i stackujemy, ale działamy wyłącznie na plikach CFA_03, zawierających tylko dane kanału R. A przy opcjach stackowania zaznaczamy "Drizzle 2x", żeby wrócić do natywnej rozdzielczości i troszkę podbić szczegółowość.
Dzięki metodzie 2 unikamy debayeryzacji, czyli zmieszania niezaszumionych danych R z zaszumionymi danymi G i B. Ponadto przy nieidealnej optyce, gdy ostrzymy na filtrze Ha na sensorze OSC, to kanał R mamy ostry, a kanały G i B mogą być trochę nieostre. Efekt poniżej:
Widać, że materiał procesowany normalnie, z debayeryzacją, jest bardziej rozmyty. Poziom szumu jest podobny w obu wersjach, ale szum w wersji "CFA_03 + drizzle 2x" jest bardziej podobny do szumu z kamery mono - widać pojedyncze piksele, a nie rozmazaną mgiełkę, jak w przypadku wersji "R channel extracted".
Wniosek - mając kamerę OSC lub DSLR, i focąc przez filtr Ha warto się pokusić o próbę rozbicia wszystkich klatek na kanały składowe, i kalibrować i stackować wyłącznie pliki z kanałem R. Jak widać, pozwala to troszeczkę podbić szczegółowość zdjęcia, i poudawać, że mamy "prawie mono"