maro21 napisał(a):Wymiatasz , z miasta beż filtrów, szok i niedowierzanie.
Dzięki
Ale to nie ja - to po prostu aparat i czas ekspozycji dobrany tak, żeby szum nieba zalał szum odczytu. Dzięki temu od razu na wejściu jest lepszy SNR - tym lepszy, im wyższy jest w danym aparacie szum odczytu. I każdy może sobie zrobić dokładnie to samo, wystarczy zmierzyć parametry matrycy, i dobrać odpowiedni czas ekspozycji. A najlepsze jest to, że ludzie focą na zbyt niskiej ekspozycji, w mieście, i jest ciągle to gadanie "dokup filtr", "bez filtra z miasta bez sensu" itp., itd. Ciekawe, ile tego szumu jakoby spowodowanego brakiem filtra tak naprawdę pochodzi ze zbyt słabo naświetlonej matrycy, a nie z nieba.
Ale do ostatecznego odtrąbienia sukcesu jeszcze moment - możliwe, że w tę środę po prostu było wyjątkowo czyste niebo nad Wrockiem, i to dlatego tak ładnie wyszło. Najbliższe sesje zweryfikują, czy efekt będzie powtarzalny. No i oczywiście M51 to jest w cholerę jasny obiekt, widzieliście pojedynczą klatkę. W sumie nie było co wyciągać, tylko szum zredukować stackowaniem, i tyle. Obróbka minimalna.
thom napisał(a):Piotrek, Ty jesteś gorszy niż Waldorf & Statler razem wzięci! Ty weź się zatrudnij jako krytyk malarstwa, nikt nie przejdzie Twojej selekcji
Hehe, sorrki
No ale ogólnie to wycięte tło to nie jest jakiś niuans, typu jedna krzywa gwiazdka gdzieś w rogu, tylko dość poważna wada, od razu rzucająca się w oczy. Mogę przestać się czepiać, w końcu niech każdy sobie foci jak lubi. Chodzi o to, żeby to sprawiało frajdę, a nie żeby od razu startować po APOD-a, wiadomo
Te fotki teraz są wg mnie lepsze, nawet z tym szumem - bo po pierwsze widać tło, a po drugie dzięki temu są bardziej delikatne przejścia między obiektami i gwiazdami a tłem.
Co do kaszany, którą robi Siril z tłem - właśnie dlatego w ogóle przestałem używać Background Extraction - bo zbyt często wychodzą tęczowe plamy, nawet gdy się idealnie poustawia próbniki, tak żeby żaden nie był na mgławicy ani na jakiejś gwieździe. Pierwsze co zrobiłem z Twoim fotkami to wrzuciłem je w GIMP-a i rozciągnąłem na maksa, wtedy od razu widać, jakie kolorowe plamy powstają na tle po BkgExtr. Poza tym mam też wrażenie, że ta funkcja uwydatnia szum. Bez Background Extraction jest ładnie i gładziutko, mimo że z jakimś tam gradientem, a po Background Extraction wprawdzie gradient jest usunięty, ale szum wzmocniony w cholerę, a dodatkowo tęczowe plamy. Sto razy lepszy efekt uzyskuję po prostu odejmując tło w GIMP-ie (z dodaniem odpowiedniego offsetu, żeby nie wyciąć do zera), albo stopniowo rozjaśniając / przyciemniając poszczególne partie zdjęcia ręcznie, tzn. selekcją z feather i levelsami. Jest z tym trochę roboty, ale efekty lepsze niż po Background Extraction.
thom napisał(a):Nie mam tak za*e*istego nieba jak Ty choć mieszkam od Ciebie c.a. 1.5km w linii prostej, mi tak fajne fotki nie chcą wyjść, cofnij się 3 karty wstecz i zobacz moje LEDowe piekiełko. Miałbym takie bezLEDowe okienko w zenicie to byłbym szczęśliwy.
Chodzi mi po głowie konkurs pt. "Focimy z Tomkowego balkonu"
W sensie, żebyśmy wszyscy się zamontowali u Ciebie na balkonie, w tym LED-owym piekiełku, i nazbierali np. godzinkę czy dwie materiału. I porównali efekty
Rzecz raczej nie do zrealizowania, bo musiałbyś mieć dość duży balkon