Miejscówka w Bieszczadach.

[kolo1980]

Witam Mam pytanie do osób obeznanych z obserwacjami w Bieszczadach. Postanowiłem sobie z soboty na niedzielę wyskoczyć na obserwacje w Bieszczady. Mam niecałe 3h drogi i myślę że mogę spróbować tego ciemnego nieba. Możecie polecić jakieś miejsce na pierwsze obserwacje, tak żeby spokojnie podjechać autem spędzić tam z 4-5 h . Bez zbędnych wpinaczek z sprzętem. Wyczytałem o parkingu na Przełęczy Wyżnej lub punkcie widokowym w Lutowiskach. Co myślicie o tych lokalizacjach?Może coś innego? No i żeby mnie ktoś nie przegonił z prywatnego lub chronionego terenu.

[kk]

Na przełęczy byłem tylko raz i krótko ale było ok.
Jakoś tak zawsze wypada że do lutowisk mam bliżej a szkoda bo jest to gorsze miejsce ze względu na ruch samochodowy w pobliżu. Warto wyjść tam nieco wyżej na trawę, zmniejsza to ryzyko dostania jupiterami po oczach jak ktoś przyjeżdża na parking. Straż tam się lubi też kręcić nie wiem dlaczego.
W roztoka h górnych jest obłędne miejsce na granicy jak się trafi pogoda i nie obawiasz się dziczy. Teoretycznie nie można tam samochodem podjeżdżać.

[kolo1980]

Dzięki za informację ale trzeba to przełożyć bo prognozy już się zmieniły. Szkoda bo weekend bez księżyca, za tydzień spróbuję.

[jlp]

Właśnie wróciłem z Bieszczad, z Dwernika. Niebo rewelacja, zero łun, widać mnóstwo gwiazd, Droga Mleczna widoczna nawet przez okno. Spałem w domku na małej polance, dookoła drzewa ale w pewnej odległości więc widać wszystkie strony, trochę bardziej odsłonięty południowy wschód. Żadnych świateł w pobliżu. Domek sam w sobie super na 4-6 osób i szczerze polecam - na polance są na razie 2 domki.

Miałem możliwość więc wziąłem lornetkę i teleskop ale nie powiem, żeby urywało tyłek. Może to kwestia słabego seeingu, bo np. na Saturnie sprawdzałem i nie było widać detali, może tego, że szybko wychodziła wilgoć albo mam rozkolimowany teleskop.

Także polecam miejscówkę, można też pojechać do Lutowisk na parking tzw. punkt widokowy ciemnego nieba, ale mi się nie chciało skoro miałem dobry widok z tarasu. Nie polecam z kolei Wetliny, nie byłem nocą, ale po zagęszczeniu obiektów turystycznych wnioskuje, że ciężko tam uciec od zaświetlenia.