Oczywiście z tym że zależy jakie kto obrazki lubi.
Jedni wolą z Maka inni z Newtona a jeszcze inni ze świetnego Refraktotra.
Że różnice są niewielkie , to pojęcie względne , w zależności od preferencji i doświadczenia obserwatora. Dla jednych są one znaczne dla innych niewielkie. Gdyby nie było plusów pewnych konstrukcji optycznych przekładających się na podniesienie pewnych walorów obrazu , to te drogie zabawki nie miały by prawa bytu na rynku i nikt nie przepłacał by za nie kroci , tylko śmigali by wszyscy po niebie dobrymi Newtonami.
Pozdrawiam Krzysztof.