Łukaszu moim zdaniem to w ogóle bym nie nakładał nowych warstw jak oryginalne są OK.Zbędny zabieg i niepotrzebne koszty.
Taka prawda , tym bardziej do astrofoto , nawet jak by były nowe nasze warstwy krajowe 96% to nie jest to jakaś przepaść i ŁaŁ!!! , że nie wiem co.To można zrobić zawsze , nawet za 5 lat.Cenkę masz elegancką , tubka mobilna jak chciałeś i ja osobiście bym ją brał.Mój każdy Mak Intesa był z drugiej ręki i pomimo swoich lat obrazki były bajka , najgorzej jak za dużo się marudzi a nie ogląda w wizualu.Co najciekawsze to to iż piszący o tym Maki Intesa oglądali , ale tylko na zdjęciach w internecie.Ważne są efekty w praktyce a nie swoje widzi mi się.Przy okazji napiszę: Wielu tu na Forum pisało , stare Maki i warstwy.
Tylko że szkło korektorów Maków Intesa to nie to samo co w chińskich Makach , co przekłada się też na efekt wizualny walorów obrazu.Już nie wspomnę o reszcie.Moje zdanie jest takie że to jest już szukanie dziury w całym , żaden chiński Mak nigdy nie był tak dobry jak każdy Intes którego posiadałem.Od 5"do 8" włącznie , chińskie Maki też posiadałem od 5" do 7" po parę sztuk.Plossle GSO czy Celestron Omni to nie Plossle TV a 100ED to nie Takahashi FS 102mm.Wszystko w temacie.
Bierz Soligora za połowę ceny sklepowej , po poprawnej kolimacji wszystko na pewno będzie dobrze.
Pozdrawiam Krzysztof.
Obserwatorium Roll-Off: Refraktory APO i ED , SCT-ki , MAKI , Newtony , SolarMax60 II i inne sprzęciki.
Serdecznie Zapraszamy.
"Cóż piękniejszego nad niebo , które nas otacza".
Pozdrawiam Krzysztof P. z Krakowa.