Księżyc w rozmiarze XL

[lulu]

Refrakcja atmosferyczna przy 60 stopniach oczywiście jakaś nadal jest, ale chyba nie aż taka by było ją widać w postaci tak ewidentnej tęczy. Choć masz rację, że pełna tęcza od - do wskazuje raczej na refrakcję właśnie, a nie na aberrację, która objawia się tylko w wybranych zakresach. Wśród podejrzanych jest też sama kamerka - nowy nabytek. Dawniej nigdy nie spotykałem takiego efektu.

[Franz]

[lulu]

Przede wszystkim muszę zrewidować swoją politykę postępowania w Photoshopie. Z ciekawości wziąłem tę Twoją fotkę i przepuściłem przez stosowaną przeze mnie procedurę. Jaka piękna mega tęcza

[Franz]

[lulu]

Przed oglądaniem weź głęboki oddech...

[Franz]

[lulu]

Nie no - nie oceniajmy zacnego Zeissa na podstawie moich wybryków z Photoshopem. Porządny achromat F/15 daje minimalną aberrację, a w wizualu obraz potrafi dystansować dzisiejsze edki kontrastem, kolorem i plastycznością obrazu. Odrestaurowałem ostatnio Royal-Astro R-74 z 63 roku (76/1200 mm). Edka SW120 miażdży na Księżycu czy Marsie w sposób okrutny.

[Franz]

[lulu]

Apertura robi robotę przy zdjęciach. Kraterki w Plato czy Vallis Alpes mówią wszystko na ten temat. W wypadku wizuala różnica między 120 a 180mm jest w przeciętnych warunkach obojętna - nawet taki Zeiss czy RAO w okolicach 80mm pokażą tyle, na ile pozwala przeciętny seeing - i koniec. Ale przy tym samym seeingu na zdjęciach można wyciągnąć znacznie więcej - to m.in. dlatego wraz z nastaniem ery fotografii cyfrowej skończyła się era długich achromatów F/15 o stosunkowo małych średnicach...

[lulu]

Morze Zimna, północne obszary Morza Deszczów z dobrze widocznymi szczytami Mons Piton, Mons Pico, Montes Teneriffe i Montes Recti, wynurzającymi się ponad jego powierzchnię. No i rzecz jasna Plato. 23 lutego. SW 120ED z 2x soczewką Barlowa + ZWO ASI 178 MC.

[lulu]

Mare Australe. Wprawdzie libracja nie sprzyja, ale zespół ciemniejszych obszarów w pobliżu brzegu tarczy jest dobrze widoczny. Pierwszy z góry to krater Oken - dobrze odgraniczony od jaśniejszych terenów wokół i o regularnym kształcie.

[lulu]

Kolejna próba z 20 lutego: Mare Imbrium z okalającymi je, pięknymi pasmami górskimi oraz Plato i Eratosthenes wyłaniające się z cienia. Jeden z bardziej fotogenicznych obszarów i momentów, znany z nieskończonej liczby ujęć. Od teraz - z nieskończonej liczby plus jeden. Ile to kurcze będzie...?
Polecam w pełnej rozdzielczości.

[Krzysztof_P]

Cześć Łukaszu.
Faktycznie piękny obrazek w pełnej rozdzielczości.
Pozdrawiam Krzysztof.

[lulu]

Dzięki, lepsza kamerka robi robotę Niestety 12 cm szkła to bariera która wyjątkowo wkurza mnie w wypadku Vallis Aples. Jestem ciekaw czy uda mi się kiedyś wycisnąć z tego obiektywu tyle, by uchwycić wyraźnie rozpadlinkę na dnie tego wąwozu. Niby coś tam majaczy, ale my jesteśmy astronomowie - powinniśmy bazować na twardych faktach, a nie majakach

[Franz]

[lulu]

Mam tego świadomość, aczkolwiek człowiek wpatruje się, wpatruje i myśli że może jest już tuż tuż i że jak trafi się lepszy seeing to rozpadlinka nagle się ukaże...

[Franz]

[lulu]

Super - na trzecim już widać bardzo dobrze. Oczywiście kamerka mono tez swoje daje, ale widać też że sporo zależy od kąta oświetlenia.

[anatol1]

Gdzieś czytałem, że aby zobaczyć rozpadlinę w Vallis Alpes podobno trzeba min. 8" lustra. Ale tutaj :
https://www.dark-star.it/astronomia-art ... 2m-150-f8/
pewien Włoch pisze, że widywał ją regularnie w Tale 2M, a więc 6" lustrze podczas gdy w SC Celestar 8 (203/2032) bardzo rzadko.
Nota bene to bardzo ciekawa strona z mnóstwem recenzji zwłaszcza długich achromatów. Lulu coś dla Ciebie choć pewnie już ją znasz.

[lulu]

Dziwne. 6'' lustra to nie jest specjalny postęp w stosunku do 12 cm szkła, a w dodatku to co można wychwycić okiem to niestety najczęściej daleko, daleko mniej niż udaje się wycisnąć dzięki stackowaniu wielkiej liczby ujęć. To nie przypadek że apertury zaczęły gwałtownie rosnąć od chwili pojawienia się fotografii cyfrowej i komputerów. Wcześniej, gdy instrument służył wyłącznie do obserwacji wizualnych, 75-80 mm dobrego refraktora pozwalało zobaczyć mniej więcej tyle na ile pozwala przeciętny seeing.

Czy ta rozpadlina nie znajduje się na granicy tego co można zobaczyć z Ziemi w obserwacjach wizualnych?

[anatol1]

Dziwne. 6'' lustra to nie jest specjalny postęp w stosunku do 12 cm szkła, a w dodatku to co można wychwycić okiem to niestety najczęściej daleko, daleko mniej niż udaje się wycisnąć dzięki stackowaniu wielkiej liczby ujęć. To nie przypadek że apertury zaczęły gwałtownie rosnąć od chwili pojawienia się fotografii cyfrowej i komputerów. Wcześniej, gdy instrument służył wyłącznie do obserwacji wizualnych, 75-80 mm dobrego refraktora pozwalało zobaczyć mniej więcej tyle na ile pozwala przeciętny seeing.

Czy ta rozpadlina nie znajduje się na granicy tego co można zobaczyć z Ziemi w obserwacjach wizualnych?

Jeszcze nigdy nie udało mi się dostrzec tej szczeliny ani newtonem 10" ani tym bardziej 6". Nigdy też nie miałem dobrych warunków czyli zarazem dobrego seeingu i korzystnego oświetlenia tego rejonu, więc może kiedyś w sprzyjających warunkach się jeszcze uda.

[Franz]

[Franz]

https://cdn.astrobin.com/thumbs/4g3c6GR ... hqkGbg.jpg
Robią i takie z newtonów...
Lulu, wszystko przed tobą!

[lulu]

Powiem szczerze że ten setup który mam okazuje się graniczny także ze względów logistycznych - to jestem jeszcze w stanie dość sprawnie przenosić, a niestety tak poobsadzałem się drzewami że teraz żeby znaleźć jakąś dziurę przez którą można popatrzeć na niebo, mam trochę taszczenia sprzętu. EQ6 to byłby prawdziwy kłopot. Edek na Exosie 2 z pełnym wyposażeniem waży chyba mniej niż 25 kg i mogę to jeszcze przenosić bez zdejmowania tuby - chociaż zdarza się że potem czuję to w plecach... No cóż - ten edek to jest taki sprzęt do wszystkiego i do niczego zarazem. Do planet mała apertura, do DS-ów za długa ogniskowa itd...

Poza tym z zakupami jest inny problem - marnuję kasę na skupowanie starych złomów japońskich, właśnie jadą z Niemiec dwa kolejne okazy. Jakoś się nie mogę powstrzymać, a to nie rokuje dobrze jeśli chodzi o wymianę podstawowego "konia roboczego"...

[Franz]