Robert Z. napisał(a):lulu napisał(a):Kilka odcinków mrożącego krew w żyłach serialu pt. "Wyciskanie ostatnich soków z achromaciku 76 mm na Jowiszu"...
Nie żebym umiejszał dokonania innych astrofotografów z tego wątku, ale te zdjęcia są jednymi z najbardziej przyjemnych dla mojego oka.
Czy w wizualu ten achro radzi sobie też tak dobrze? (na Twój blog zajrzę później).
Dzięki, w wizualu ten refraktor właściwie dopiero pokazuje walory, których na fotce nie sposób docenić - kolor, kontrast, przestrzenność... Zdjęcia to teren na którym 76 musi ujawniać swoje ograniczenia.
Natomiast w wizualu w wypadku Jowisza 76 mm to trochę mało jeśli chodzi o jasność. Księżyc, Mars - to są jasności powierzchniowe idealne dla tego refraktora. Na Jowiszu czuć już lekki deficyt światła, a na Saturnie jest to już wyraźne - choć nie byłoby zapewne, gdyby planety były wyżej nad horyzontem. Zapraszam na bloga - opisałem tam dokładniej moje spostrzeżenia.