Kochani! Kiedy trzynaście lat temu po raz pierwszy pociągnąłem Berenikę za warkocz, bardzo mi się spodobała w szerokim kadrze. Tym razem spojrzałem na nią kocim okiem Trochę się wahałem czy z ogniskowej 250mm nie będzie za ciasno... Okazało się, że w obrazku mieści się zasadnicza część gromady Melotte 111 oraz trochę galaktyk, z których Igła i Koi Fish prezentują się całkiem wyraźnie. Wersja z opisem pomaga w identyfikacji całej reszty nieziemskich ozdób zaplątanych w Warkocz Bereniki. A filmową opowieść na temat znajdziecie tu: https://youtu.be/rzhbe5nwX1s Miłego oglądania!
Technikalia: Nikon D700 + RedCat 51 + AstroTrac 360 camera tracker (bez guidingu) / 75 x 180 s / ISO 1600.