Pozwolę sobie nie zgodzić się. Ani ja, ani rzesza setek tysięcy właścicieli Seestara, dziećmi nie jesteśmy. Dla astrografów takich jak Ty, to zabawka. Dla amatorów jak ja, to niebywały dar, odkrywający tajemnice Wszechświata. Już teraz wiadomo, że urządzenie jest gigantycznym sukcesem komercyjnym. Grupa użytkowników na FB, do której należę, ma 28 tys. członków a to przecież mała część globalnych właścicieli (choć tam stawia się na bylejakość, 90 % zdjęć to gnioty, jak z początku mojej przygody). Dla mnie, mającym wieloletnie doświadczenia z wizuala, to prawdziwy przełom. Zgadzam się w pełni, że to wędka, która ma złapać jak najwięcej klientów ZWO na droższe sprzęty. Jednak nie mam wątpliwości, że trwają prace nad następcą S50, który będzie droższy, ale spodziewam się lepszej matrycy i większej apertury. To będzie prawdziwy nokaut. Mam nadzieję