Pentacon 1.8 50mm - Problem z ostrością

[Marcinxxl2]

Hejka, tak jak gdzie indziej pisałem znalazłem ten oto wyżej wymieniony obiektyw i dowiedziałem się, że jest niezły do astrofotografii. Spróbowałem jednak dzisiaj zrobić zdjęcie i niestety jest one bardzo nieostre, chodź ustawiłem ostrość dokładnie na nieskończoność. Nigdzie w Google nie znalazłem, żeby ktoś miał problem z ostrością w przypadku lustrzanek Sony (posiadam Alphe 230) z mocowanie m42, tak jak to jest w przypadku lustrzanek Nikona. Możliwe, że jest to wina przysłony, gdyż ustawiłem najmniejszą jaką się dało (1,8) i nie wiem czy to może jakoś wpłynąć na ostrość, co o tym myślicie?

[Benedykt]

Spróbuj przymknąć obiektyw. Zdaje się, że to koma daje się we znaki.
Widać też na zdjęciu, że czas naświetlania był stosunkowo długi.

[lumpo]

Jeśli do tego soniaka masz adapter-przejsciówkę na m42 to może to być wina tej przejściówki. Zapytaj sprzedawcę u którego kupiłeś przejściówkę, czy umożliwia ona ostrzenie na nieskończoność. Kiedyś kupiłem sobie taką przejściówkę do sony A200 i też nie ostrzyło z nią..

Żeby ostrzyło musisz przerobić obiektyw, albo zwiększyć głębię ostrości zamykając ciaśniej przesłonę..a to już duże straty cennego w astrofoto światła..

[Benedykt]

Niestety dużo obiektywów - tych ze starych produkcji, ale również nowych - posiada tą cechę, że przy ekstremalnych nastawach (np. przy fotografowaniu na tzw. pełnej dziurze) ujawniają się spore wady optyczne. Na przykład koma, winieta lub słaba rozdzielczość (na marginesie - Twoje zdjęcie też obarczone jest dużą winietą - popatrz jak duże jest pociemnienie obrazu w rogach).
Czasami przed zakupem obiektywu dobrze jest rozważyć, czy decydować się na drogi jasny obiektyw, który nie da przyzwoitych obrazów na maksymalnej dziurze, czy z pełną świadomością kupić obiektyw ciemniejszy, za to ostry, z akceptowalną komą i winietą już od największej dziury.
Niestety w astrofotografii ilość zbieranego światła, czyli jasność obiektywu ma dużo większą wagę niż w przypadku fotografii tradycyjnej.
Może warto podejść do sprawy tak: bez szaleństwa z jasnością obiektywu, za to aparat na montażu paralaktycznym z prowadzeniem?

[Marcinxxl2]

Obiektywu nie kupiłem, a znalazłem na strychu :p Przeleżał szczelnie zamknięty przez jakieś 20 lat i muszę przyznać, że jak na tak długi czas był w bardzo dobrym stanie (brak rys, cały czysty, nic co nie powinno się nie rusza itp.). Przejściówkę kupiłem w Astrokraku (dokładnie to tą: http://www.astrokrak.pl/374-redukcja-m42x1-minolta-af-lub-sony-alfa-.html, a więc chyba trudno o lepsze miejsce Zdjęcie naświetlałem 13 sekund przy ISO 3200, a potem trochę obniżyłem ekspozycje, aby było widać gwiazdy (bo przy takich ustawieniach z mojego miasta widać było żółtą plamę zamiast zdjęcia), nic nie robiłem z ostrością. Spróbuje zwiększyć przysłonę, może to coś da, ale wydaję mi się, że przynajmniej w samym środku powinno być ostro

[Benedykt]

Marcin,

przeczytaj sobie to, co napisano na tej stronie:
http://slrlensreview.com/web/reviews/mi ... l=&start=2

Pentacon f/1.8 50 mm zaczyna być dobry od przysłony f/2.8. Myślę, że warto poeksperymentować z f/4, a nawet z f/5.6. Nawet kosztem wysokiego ISO.

Powodzenia w próbach i testach!

[Marcinxxl2]

O, bardzo ciekawy test, rzeczywiście widać problemy z ostrością na 1.8 na całym zdjęciu, okej, poeksperymentuje z F2.8 wzwyż.

[Raduchfoto]

Niestety zazwyczaj tak jest jeśli maxymalnie chcemy otworzyć przysłonę lub maxymalnie korzystamy z zoomu (w innych przypadkach) poza tym, zdjęcie jest nie tyle nieostre co raczej poruszone (13s ekspozycja bez montazu z napędem swoje zrobiła), po prosu zarejestrowałeś ruch obrotowy Ziemi i dlatego gwiazdki się trochę ruszyły

[Marcinxxl2]

Poruszone też trochę mogą być, chodź zasada "600" mówi, że maksymalnie na 50mm mogę naświetlać około 12 sekund, bo 600 / 50 = 12. Na zdjęciach jednosekundowych też widać, że gwiazdy są nieostre.

[MateuszW]

Zdjęcie jest ewidentnie nieostre i nie ma tu co zaciemniać sprawy kwestiami komy, przysłony i prowadzenia.
Co to znaczy, że ustawiłeś ostrość dokładnie na nieskończoność? Jeśli znaczy to, że przekręciłeś pierścień ostrości obiektywu na koniec zakresu, tam gdzie jest znaczek nieskończoności, to już masz odpowiedź na brak ostrości. Żaden obiektyw nie ma ostrości na nieskończoność dokładnie na końcu zakresu. Koniec zakresu regulacji to jakby "za nieskończonością". Prawdziwa nieskończoność jest zawsze ciut wcześniej i trzeba to miejsce znaleźć, tak jap przy ostrzeniu na bliższe obiekty.

[Marcinxxl2]

"Jeśli znaczy to, że przekręciłeś pierścień ostrości obiektywu na koniec zakresu, tam gdzie jest znaczek nieskończoności" - dokładnie tak zrobiłem, tylko, że właśnie tam widziałem poprawną ostrość gdy patrzyłem na księżyc przez wizjer. Wiem o tym co napisałeś, i że niektóre obiektywy mają taką "L" wskazującą poprawną ostrość, ale ten nie ma, wiec sam nie wiem, spróbuje trochę cofnąć pierścień, zmniejszyć przysłonę i zrobić zdjęcie. Zobaczymy co wyjdzie.

Edit:

Okej, mam zdjęcia, mogę je tutaj przedstawić dla ogólnego porównania, zdjęcia bez żadnej obróbki, robione tylko po to aby sprawdzić ostrość.


Najpierw różnice przy zmianie przysłony:


1 sek, ISO 800, F1.8, ostrość na znak nieskończoności

http://i.imgur.com/eTO1Oqv.jpg

2 sek, ISO 800, F2.8, ostrość na znak nieskończoności

http://i.imgur.com/aEa2jMx.jpg

4 sek, ISO 800, F4, ostrość na znak nieskończoności

http://i.imgur.com/xDSWPYl.jpg

8 sek, ISO 800, F5.8, ostrość na znak nieskończoności

http://i.imgur.com/xCw28kh.jpg

8 sek, ISO 1600, F8, ostrość na znak nieskończoności

http://i.imgur.com/0r3IsiU.jpg


A teraz przy odległości od końca pierścienia (znaku nieskończoności):


1 sek, ISO 1600, F1.8, ostrość dokładnie na znak nieskończoności

http://i.imgur.com/rNtLFld.jpg

1 sek, ISO 1600, F1.8, ostrość 2 mm przed znakiem nieskończoności

http://i.imgur.com/U8vFyC0.jpg

1 sek, ISO 1600, F1.8, ostrość 4 mm przed znakiem nieskończoności

http://i.imgur.com/m5x1BoO.jpg

1 sek, ISO 1600, F1.8, ostrość 8 mm przed znakiem nieskończoności

http://i.imgur.com/LWLmHlX.jpg


Co o tym myślicie?

[mekmek]

A nie możesz sprawdzić ostrości na dziennych obiektach, jak w dzien ustawisz tzn że obiektyw bedzie dobry. Prawdą jest ,że nigdy nie ustawia się ostrości na nieskończoność , trzeba znaleźć punk wcześniej

[Marcinxxl2]

No dobra, zobaczę jutro na dziennych, chodź na tym moim teście jasno było widać, że odchylenie nawet 2 minimetrów od znaku nieskończoności dawało gorszą ostrość. Ja na tym moim obiektywie nawet nie mam miejsca na takie oddalenie tzw. od razu przed nieskończonością mam znak 10 metrów, a nie tak jak w nowych obiektywach, gdzie przed tym znakiem jest jakiś centymetr miejsca i dopiero zaczynają się oznaczenia metrowe.

[MateuszW]

2 mm to wielki kawał, jeśli chodzi o regulację ostrości. Ostrość ustawia się na poziomie ułamków mm. Więc możliwe, że poprawną ostrość uzyskasz np 0,3 mm przed końcem zakresu. Spróbuj wykonać zdjęcie w pozycji ostrości najmniej, jak to możliwe oddalonej od końca zakresu. Jeśli będzie gorsza, znaczy to, że na końcu masz najlepszą ostrość i prawdopodobnie złączka do obidktywu jest za gruba, a prawdziwa najlepsza ostrość jest ciut głębiej. Nie da się zrobić obiektywu, który by ostrzył "w punkt" dokładnie na końcu skali - to są za drobne różnice, żeby dało się to mechanicznie wykonać. Dlatego też każdy obiektyw powinien ostrzyć na nieskończoność ciut przed końcem skali, żeby samemu znaleźć to miejsce idealnie.
Przy okazji widać, że Twój obiektyw ma bardzo mocne wady optyczne (to chyba astygmatyzm?). Będziesz musiał go mocno przymykać, żeby obraz był przyzwoity.

[Janusz_P.]

Prawie każdy z mechanicznych obiektywów starej daty ma wewnętrzną regulacje członów optycznych która pozwala ustawić ostrość na nieskończoność na końcu skali co sam wielokrotnie regulowałem w czasach analogowych aparatów kliszowych aby mi ostrzyły na gwiazdy na samym końcu skali

[Marcinxxl2]

Czyli, że jest jakiś inny wewnętrzny sposób na wyregulowanie regulacji ostrości, abym mógł ustawić ostrość bardziej "na prawo", czyli bliżej prawdziwej nieskończoności?

[Janusz_P.]

Tak, ten obiektyw posiada taką wewnętrzną regulację, zrobi Ci ją każdy dobry serwisant sprzetu foto posiadający autokolimator

[Marcinxxl2]

Pewnie koszt takiego zabiegu będzie większy niż wartość obiektywu... Da się to zrobić samemu?

[Roba]

Miałem alfę 230 i z obiektywami M42 nie było problemów z ustawieniem na nieskończonośC. Były za to inne - brak life view, mały i ciemny wizjer i duże szumy bo to matryca CCD. Po prostu trudno tu ustawić precyzyjnie ostrość, bo nie ma na czym i w dodatku szum degraduje punktowość gwiazd i jeszcze obiektyw trzeba przymykać.

[Marcinxxl2]

Zdaje sobie sprawę, że to jest lekko mówiąc słaby aparat do astro, pożyczyłem go od mojej siostry gdy zaczęła interesować mnie astrofotografia, to jest jedyna lustrzanka w zasięgu jednak dla mnie. Wiem, że taki Canon 450D, który nie jest dużo droższy był by dużo lepszy, jednak nie stać mnie na taki wydatek i nie mam tak naprawdę nic, co jest potrzebne do astrofoto (statyw z prowadzenie, teleskop do zdjęć lub dobry obiektyw, czyste niebo itp.), dlatego muszę na razie się tym zadowolić tym co mam (a mam Sony a230, plastikowy statyw, 2 ciemnie obiektywy + ten Pentacon i dużo chęci).

[Janusz_P.]

Pewnie koszt takiego zabiegu będzie większy niż wartość obiektywu... Da się to zrobić samemu?

Jak wiesz jak i masz odpowiednie klucze łukowe, pazurowe to ustawisz to sobie sam a koszt takiej usługi w punkcie napraw to jakieś 30-50 zł zapewne wyjdzie a może taniej wyjdzie podtoczyć z czoła o jakieś 0,2mm złączkę z gwintem M42 do tego Sony

[redshift369]

Ta dyskusja brzmi dla mnie dziwnie, od strony użytkownika. Nie ma czegoś takiego jak słaby obiektyw(japońskie szkło). Problem z ostrzeniem na nieskończoność nie jest związany z przysłoną, nie tędy droga. Zwykle oznacza, że konwerter, obiektyw jest zbyt wysunięty do przodu, Jeżeli są jakieś krótsze pierścienie, można regulować ręcznie ostrość, skrócić dystans, regulować obiektyw to ostrożne rozwiązanie. Z ciekawostek nie ostrzyło mi przez szkło, a na wolnym powietrzu ostrzyło. Formalnie chyba rozwiązała by to chyba soczewka rozpraszająca, ale to nie rozwiązanie.

[Dale]

Gratuluję odkopania wątku Co do obiektywu to zerknij choćby na początek filmu, na testy:
https://www.youtube.com/watch?v=A_h7IXsdu1w
Raz że dystorsja, dwa że środek wyraźnie jaśniejszy od brzegów. Nie po to ludzie kupują obiektywy jasne, żeby je przesłaniać, zwłaszcza że często handlarze za tą jasność wołają dużo.
Te mankamenty można spokojnie pominąć przy portretach czy kompozycjach, ale wybacz, do astro, są fajniejsze szkiełka.

ps. nieskończoność w odległościach kosmicznych nie zawsze oznacza nieskończoność na Ziemi tutaj już głębia ostrości gra rolę. Dlatego też sporo osób posługuje się różnego rodzaju maskami wspomagającymi ostrzenie.

[Lootzek]

Skoro został wbity złoty szpadel to i od siebie dodam dwa słowa - czasem przekręcenie pierścienia na maximum psuje ostrość na nieskończoność. Mam obiektyw Nikkor 17-55 który w Nikonie daje właśnie taki efekt, mimo że to szkło systemowe, bez żadnych konwerterów, dopiero delikatne cofnięcie pierścienia ostrości daje efekt o jaki chodzi. I jak wyżej zostało napisane, bez maski Bahtinova ani rusz, można nawet z kawałka kartonika wykonać, raz ustalić punkt ostrzenia na gwiazdach dla danego obiektywu i go sobie zaznaczyć.