Witam. Chciałem się podzielić moim "wynalazkiem":)
Od wielu, wielu lat posiadam Zrt 457 jakieś kilkanaście lat temu śp. P. Janusz Płeszka zrobił mi standardowy zabieg wymiany oryginalnego okularu na "kątówkę" 45* i jakiś okularek Soligor zoom i tak śmigało. Tyle, że czasem, gdy wkładałem do lunety np. LVW 8 to nijak oryginalny "montaż" statywowy nie mógł zachować równowagi (ciężki okular) i luneta ciągle "szukała" zenitu. Ogólnie to średnio działał ten system... Dodatkowo okular zasłaniał "szukaczyk" (jak inaczej to nazwać... i ciężko było coś namierzyć...
No więc pewnego razu wpadł mi do głowy taki pomysł i upiekłem 2 pieczenie na jednym ogniu!
W dużym skrócie:
Wykręciłem tę głowicę (wraz ze stopką-4 śrubki)
Dopasowałem szybkozłączkę (odpowiednia długość, żeby przenieść środek ciężkości w stronę okularu) mogę sobie jak w devetailu przesuwać cały układ.
Wywierciłem otwory w szybkozłączce i przykręciłem do lunety (w tym momencie luneta dostała podparcie dolne-stabilniejsze)
Wyciąg okularowy znalazł się w tym momencie po lewej stronie. Wystarczyło podszlifować podkładki kontrujące przy połączeniu Astrokrakowskiej kątówki z fokuserem dokręcić o 90* w prawo i tyle...
Potem jeszcze tylko wyczyszczenie dubleciku obiektywowego i lunetka śmiga!!!
Oczywiście wielkiego szału być nie może (AC i w ogóle) ale jako szybki travelerek daje redę!
Jeszcze tylko dopasowałem walizeczkę za grosze i trochę pianki i w drogę!
Oczywiście można to zrobić na wiele sposobów, generalnie chodzi o przestawienie lunety do pionu i przeniesienie środka ciężkości.
Polecam i pozdrawiam serdecznie!!!