Zdecydowałem się go pobrać skoro nikt nie pobiera. Wprawdzie lustro nosi na krawędziach ślady odspajania się powierzchni, ale są one póki co tak niewielkie, że nie powinny wpływać na obraz, a trudno chyba znaleźć egzemplarz wolny od tej wady. Już któryś raz przymierzam się do kupna takiego maczka i zwykle okazuje się, że lustro się odspaja na krawędziach. Podejrzewam, że nawet gdybym trafił na egzemplarz wyglądający na czysty, to proces i tak postępuje w sposób niewidoczny i wcześniej czy później się ujawni. Być może trzeba się pogodzić, że kupując ten model należy wkalkulować napylenie nowych warstw. Argumentem przeważającym był oczywiście turkusowy lakier młotkowy tubusa

Chyba nie najgorzej zachowany. Głęboki PRL jak się patrzy!
Czekam teraz co przyjedzie, bo właścicielka nie jest oczywiście czynnym obserwatorem, nie używa, nie zna się - i nie sposób do końca ocenić na odległość stanu tego instrumentu. Jest to dekomplet - brak okularu, ekranu słonecznego i jednego z dwóch dekielków na obiektyw. Ale za to jest statyw.