Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 14 Paź 2022, 10:12

Ludzie kosmosu: Aryabhata I
2022-10-13. Sebastian Syty
Aryabhata I to jeden z najstarszych znanych nam astronomów i matematyków pochodzący z Indii. W wieku 23 lat napisał swoje wybitne dzieło „Aryabhatiya”. Niestety, jego drugie dzieło, „Aryabhatasiddhanta”, nie zachowało się do dnia dzisiejszego, lecz mamy o nim szczątkowe informacje w późniejszych księgach. O życiu tego naukowca też nie wiemy za dużo. Jedynie tyle, że żył w mieście Kusumapura oraz że urodził się w 476 roku naszej ery, a zmarł w 550 roku.
O jego pracy wiemy znacznie więcej. Najważniejsze dzieło, wspomniana wyżej „Arybhatiya”, dzieli się na trzy fragmenty: „Ganita”, „Kala-kriya”, „Gola”. Dotycząca matematyki „Ganita”, zawierała tablice trygonometryczne. Dotycząca obliczeń czasu „Kala-kriya” opisywała metodę obliczania pozycji planet, a także najobszerniejszą część o sferze niebieskiej. Trzecia część – „Gola” – zawierała opis ekliptyki, równika niebieskiego, kształtu Ziemi i przyczyny zmian dnia i nocy.
Drugim dziełem Aryabhaty, które, jak wspomniałem, nie przetrwało do dnia dzisiejszego, była „Aryabhatasiddhanta”. Chociaż nie mamy żadnego egzemplarza tej księgi, to możemy powiedzieć, co zawierała. Umożliwiają to liczne cytowania, między innymi w dziełach Varahamihiry – indyjskiego astrologa i astronoma. Wiemy również, że tekst ten miał wpływ na rozwój astronomii arabskiej, gdzie dotarł przez Iran. Aryabhata I jako jeden z pierwszych za początek nowego dnia uważał północ.
Osiągnięcia Aryabhaty w dziedzinie astronomii i matematyki są wybitne, ale mało znane w Europie. Są ku temu dwa powodu: Aryabhata żył daleko od Europy i w dalekich od współczesności czasach. Skazą na wizerunku tego naukowca wydaje się to, że zajmował się on astrologią. Jednak w owych czasach astronomia była niejako techniczną stroną astrologii, o czym nie można zapomnieć podczas czytania biografii osób z tamtych epok.
Korekta – Matylda Kołomyjec
Źródła:
• Encyclopædia Britannica: Aryabhata Indian astronomer and mathematician
13 października 2022

• quotepark.com: Aryabhata cytaty
13 października 2022
Aryabhata I Źródło: Encyclopædia Britannica
https://astronet.pl/autorskie/ludzie-ko ... yabhata-i/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ludzie kosmosu Aryabhata I.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Paź 2022, 10:14

Dennis Tito, pierwszy turysta w kosmosie, chce polecieć Starshipem za Księżyc. Czy zdąży?
2022-10-13. Radek Kosarzycki
W 2001 r. milioner Dennis Tito zapłacił Rosjanom 20 milionów dol. za możliwość spędzenia 7 dni na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Wszystko wskazuje na to, że czeka go jeszcze jedna, dużo trudniejsza wyprawa w przestrzeń kosmiczną.
Jak się można spodziewać w sprawę zamieszany jest - a jakże! - Elon Musk i jego firma SpaceX. To właśnie oni poinformowali w środę 12 października o tym, że Tito, który ma już 82 lata, wraz ze swoją żoną i dziesięcioma innymi osobami mają za kilka lat polecieć na pokładzie Starshipa. Tym razem nie będzie to jedynie banalna wyprawa na orbitę okołoziemską, a lot dokoła Księżyca. Całą grupę naturalnie ma w rejony Srebrnego Globu zabrać budowany przez SpaceX Starship.
Można zatem się spodziewać, że koszt takiej wyprawy będzie wielokrotnie wyższy niż wyprawa na orbitę sprzed dwóch dekad. Nic w tym dziwnego, wszak do Księżyca jak dotąd dotarli jedynie astronauci misji Apollo, więc taki lot będzie z pewnością ogromnym wyczynem. Podczas lotu Starship zbliży się do niewidocznej z Ziemi strony Księżyca na odległość 200 kilometrów, po czym wróci na Ziemię.
Wszystko to brzmi naturalnie ciekawie, ale…
Nie sposób odnieść wrażenia, że ogłoszenie tej misji teraz jest próbą zmiany przez Elona Muska narracji dotyczącej jego osoby. Po tym jak ostatnio skompromitował się doszczętnie bzdurną zabawą w politykę międzynarodową, o której nie ma zielonego pojęcia oraz po tym jak musiał wić się przed sądem w kwestii zakupu Twittera, z pewnością zapragnął trochę oddechu i powrotu dyskursu na kosmiczne tory.
Problem jednak w tym, że ogłaszanie takiej misji nie ma aktualnie żadnego sensu. Wystarczy przypomnieć, że Starship od roku jest jedynie pustym metalowym silosem, który czasami ustawiany jest na drugim silosie (Super Heavy) tylko po to, aby potem go ponownie ściągnąć i zaprowadzić do hangaru. Jak dotąd zaledwie jeden wczesny prototyp był w stanie wzbić się na wysokość 12 kilometrów i w całości wylądować na powierzchni Ziemi. Niczego więcej Starship póki co nie osiągnął.
Zanim Tito będzie mógł marzyć o locie do Księżyca, SpaceX musi najpierw nauczyć się wysyłać Starshipa na orbitę, wracać nim bezpiecznie na Ziemię, dopracować tę technologię i procedury na przestrzeni kilkuset lotów do perfekcji, aby w ogóle myśleć o wysyłaniu na ich pokładzie ludzi.
Nawet na tym etapie będzie jednak trudno, bowiem najpierw trzeba opanować loty orbitalne, do stacji kosmicznej, następnie loty specjalnej wersji Starshipa, która będzie służyła za stację paliwową na orbicie. Kiedy już to zostanie opanowane, trzeba będzie przeprowadzić próby transportu paliwa z jednego Starshipa do drugiego na orbicie okołoziemskiej. Dopiero wtedy będzie można myśleć o budowie załogowego Starshipa i o pakowaniu ludzi na jego pokład.
Co więcej, nawet jeżeli dojdziemy już do tego etapu, pierwszym człowiekiem lecącym na pokładzie Starshipa miał być Jared Isaacman, a przynajmniej członkowie jego zespołu z rozpoczynającego się wkrótce programu Polaris. Kolejnym klientem czekającym na wycieczkę do Księżyca jest japoński ekscentryk Yusaku Maezawa. W międzyczasie SpaceX ma dostarczyć do NASA Starshipa, który będzie służył za transporter załogowy między orbitą okołoksiężycową a powierzchnią Księżyca (pierwotnie miał być gotowy w 2024 r.). Dopiero potem Tito będzie mógł wybrać się w swoją dość kosztowną podróż.
Oczywiście Panu Dennisowi i jego żonie Akiko życzę jak najdłuższego zdrowia, ale obawiam się poważnie o to, czy zdołają oni w dobrym zdrowiu doczekać realizacji tych wszystkich niezwykle ambitnych celów. Patrząc na skalę stojących przed SpaceX wyzwań obawiam się, czy wszystkie te etapy uda się zrealizować chociażby w ciągu dekady, szczególnie że Musk będzie przecież zajęty uzyskaniem rentowności Twittera i tworzeniem X, apki służącej do… wszystkiego.

https://spidersweb.pl/2022/10/dennis-ti ... pacex.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dennis Tito, pierwszy turysta w kosmosie, chce polecieć Starshipem za Księżyc. Czy zdąży.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Paź 2022, 10:15

Thorium Space opracuje transponder satelitarny dla MON
2022-10-13.
Thorium Space otrzymał 18,1 mln zł dofinansowania w ramach Programu na rzecz obronności i bezpieczeństwa państwa pn. "Rozwój nowoczesnych, przełomowych technologii służących bezpieczeństwu i obronności państwa" pk. "SZAFIR". Spółka pozyskała i podpisała umowy na wsparcie grantowe na niespełna 100 mln zł.
Łączna wartość projektu, którego efektem końcowym będzie zbudowanie Taktycznego Adaptacyjnego Transpondera Satelitarnego (T-XPDR), to nieco ponad 20 mln zł. Thorium Space wnioskował o dofinansowanie w wysokości 18,1 mln zł i otrzymał w pełnej wysokości, jako jedna z zaledwie kilku firm startujących w programie „Szafir”. Na początku kwietnia bieżącego roku, do drugiego rozstrzygającego etapu w konkursie, zaklasyfikowano zaledwie 9 z 80 ubiegających się projektów.
Jesteśmy bardzo dumni, że po raz kolejny w obliczu ogromnej, merytorycznej konkurencji, nasz projekt zdobył uznanie oceniających. W obliczu dynamicznie zmieniającej się sytuacji geopolitycznej na świecie, nasze rozwiązanie, które zapewni bezpieczną, w pełni szyfrowaną łączność satelitarną, to jeden z kluczy dla bezpieczeństwa państwa.
Paweł Rymaszewski, prezes Thorium Space.
Celem projektu jest opracowanie demonstratora w pełni cyfrowego, adaptacyjnego transpondera telekomunikacyjnego działającego w paśmie Ka (segment kosmiczny), zbudowanego z użyciem najnowszej technologii SDR/SDS oraz Cognitive Radio, przeznaczonego do realizacji taktycznej łączności satelitarnej (PTSC), wyposażonego winnowacyjne, wielowiązkowe, płaskie, elektronicznie sterowane macierze antenowe.
Transponder ten pozwala na zapewnienie bezpiecznej, w pełni szyfrowanej łączności cyfrowej, a dzięki możliwości cyfrowego kształtowania oraz kierowania wiązek radiowych na określony obszar (także dynamicznie) oraz cyfrowej generacji sygnałów radiowych pozwala na pracę z użyciem technologii Beam Hopping, Beam Tracking,Beam Forming.
„Szafir” to kolejne dofinansowanie, które zdobył Thorium Space. W ubiegłym roku spółka uzyskała wsparcie do projektu „Stacja bazowa 5G w paśmie milimetrowy / Polish 5G mmWave Micro Cell” oraz dofinasowanie do projektu "SUBCOM - Satelitarny system teledetekcji oraz komunikacji suborbitalnych rakiet badawczych". Łączna wartość projektów to ponad 60 mln zł, a wartość uzyskanego dofinansowania przekroczyła 48 mln zł. Łącznie Thorium Space pozyskało i podpisało już umowy na wsparcie grantowe na niespełna 100 mln zł, razem z finasowanie inwestorów to już ponad 120 mln zł.
Źródło: Thorium Space
Fot. Thorium Space
https://space24.pl/satelity/komunikacja ... ny-dla-mon
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Thorium Space opracuje transponder satelitarny dla MON.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Paź 2022, 10:17

Elon Musk wyłączy Starlink w Ukrainie? Wzywa Pentagon do opłacenia kosztów

2022-10-14. Daniel Górecki

Jak wynika z dokumentów pozyskanych przez CNN, ostatnie problemy z działaniem internetu satelitarnego Starlink w Ukrainie mogą być tylko zapowiedzią jeszcze gorszego scenariusza, bo Elon Musk może zdecydować się na całkowite wyłączenie usługi, jeśli... Pentagon nie zdecyduje się za nią zapłacić.

Elon Musk błyskawicznie zareagował na prośby zaatakowanej przez rosyjską armię Ukrainy i już 1 marca włączył usługę internetu satelitarnego Starlink na terenie tego kraju, we współpracy z amerykańskim rządem (później także polskim i innymi) zapewniając jednocześnie transport terminali niezbędnych do jego obsługi. Eksperci nie mają wątpliwości, że był to ruch, który miał ogromne znaczenie dla przebiegu tej wojny, bo internet satelitarny nie tylko umożliwił pokazanie światu, co naprawdę dzieje się w Ukrainie, ale i zapewnił komunikację mieszkańcom oraz armii, kiedy inny dostęp do sieci (sieci komórkowe czy internet szerokopasmowy) został odcięty na skutek zniszczeń wojennych.
Starlink ma ogromne znaczenie. Ukraina go straci?
W ostatnich tygodniach coraz częściej pojawiały się jednak sygnały, że SpaceX ma "pewien problem" z usługą dla Ukrainy. Elon Musk wyjaśniał na Twitterze, że w sieci pojawiają się fałszywe informacje, jakoby Starlink dla obrońców Kijowa był opłacany przez zewnętrzne źródła - twierdził, że te pokryły tylko ułamek kosztów działania usługi i 20 tys. terminali dostarczonych do Ukrainy. Jego zdaniem Starlink już kosztował SpaceX jakieś 80 mln dolarów (w innym wpisie padło nawet, że SpaceX stracił 80 mln USD na pomocy Ukrainie), a przed końcem roku kwota ta przebije 100 mln USD.

Nie jesteśmy w stanie dłużej przekazywać terminali Ukrainie ani finansować istniejących terminali na czas nieokreślony
możemy przeczytać w liście SpaceX do Pentagonu, do którego dotarło CNN.
Najnowsza publikacja CNN rzuca na tę sprawę więcej światła, bo informuje o liście, jaki w ubiegłym miesiącu SpaceX wysłał do Pentagonu. Okazuje się, że charytatywne wsparcie Ukrainy przez Elona Muska może dobiegać końca - firma miliardera wyjaśnia w tym dokumencie, że nie jest w stanie dłużej ponosić kosztów Starlink dla obrońców Kijowa i ostrzega, że może wyłączyć usługę, jeśli Pentagon nie dorzuci się do interesu.

Co więcej, SpaceX szacuje w liście, że sprzęt i obsługa internetu satelitarnego w Ukrainie będą kosztowały w tym roku jeszcze ponad 120 mln USD oraz blisko 400 mln przez następne 12 miesięcy, w związku z czym firma żąda, aby Pentagon przejął finansowanie dla zastosowań ukraińskiego rządu i militarnych.
Liczby te oznaczają, że wkład zewnętrznego finansowania nie jest taki mały, jak próbuje przedstawiać to w mediach społecznościowych Elon Musk, bo skoro koszt poniesiony przez SpaceX to ok. 100 mln USD za 2022 roku, to ktoś musiał przecież zapłacić pozostałe 300 mln USD. I faktycznie tak jest, bo jak wynika z dokumentów przekazanych Pentagonowi przez SpaceX i pozyskanych przez CNN, 85 proc. ze wspomnianych 20 tys. terminali zostało częściowo lub w całości ufundowanych przez rządy Stanów Zjednoczonych, Polski i inne podmioty, które poniosły też 30 proc. kosztów obsługi internetu satelitarnego.
I choć Elon Musk wygląda przy tym mniej bohatersko, nie zmienia to faktu, że jego prywatna firma ponosi duże koszty, być może zbyt duże, by była w stanie im sprostać, stąd list wzywający Pentagon do przejęcia finansowania. A przynajmniej tak sugerować może inny dokument, a konkretniej komentarz zewnętrznego eksperta pracującego dla SpaceX, który tak opisuje sytuację firmy po lipcowej prośbie od naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy, Wałerija Załużnego, o kolejne 8 tys. terminali:

SpaceX staje tutaj przed strasznie trudnymi decyzjami. Nie sądzę, aby mieli możliwości finansowe, aby zapewnić jakiekolwiek dodatkowe terminale lub usługi, o które prosił generał Załużny
cytuje CNN.

Mówiąc krótko, chociaż list nie wyjaśnia w żaden sposób ostatnich problemów z działaniem usługi (nie wiemy, czy były efektem celowego wyłączenia usługi) i nie odwołuje się do osobistej odmowy Elona Muska dotyczącej włączenia Starlink dla Krymu, co sam tłumaczył na Twitterze obawami o odwet nuklearny, to daje niezły obraz tego, ile naprawdę kosztuje dostarczanie internetu dla Ukrainy. A czy groźba wyłączenia tam usługi jest realna? I tak, i nie. Nic nie stoi na przeszkodzie, by Elon Musk "wyciągnął wtyczkę", ale straciłby na tym bardzo wizerunkowo (a po ostatnich "pokojowych" planach już ma z tym problemy), więc chodzi raczej o twarde negocjacje.

Czy Elon Musk wyłączy Starlink w Ukrainie? /YASUYOSHI CHIBA/AFP (Elon Musk) i AA/ABACA/Abaca (Starlink) /East News

INTERIA

https://geekweek.interia.pl/militaria/n ... Id,6347417
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Elon Musk wyłączy Starlink w Ukrainie Wzywa Pentagon do opłacenia kosztów.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Paź 2022, 10:18

Lądownik NASA InSight przetrwał burzę pyłową na Marsie
2022-10-14. Franek Badziak
W ostatnich dniach zaobserwowano spadek produkowanej energii przez panele słoneczne na lądowniku InSight. Było to spowodowane przejściem burzy pyłowej przez południową półkulę. Kiedy 22 września po raz pierwszy zaobserwowano tę burzę, znajdowała się ona w odległości 3 500 km od lądownika, co wówczas nie miało na niego wpływu.
W ramach misji InSight regularnie monitorowany jest poziom produkowanej energii przez lądownik. Poziom ten spada przez akumulację pyłu na panelach słonecznych. Ponadto, do poniedziałku zaobserwowano 40% wzrost grubości pyłu unoszącego się w marsjańskiej atmosferze wokół lądownika. Wszystkie te czynniki spowodowały 35% spadek dziennej energii produkowanej przez InSight.
Jednym z założeń misji było praktycznie ciągłe użycie sejsmometru na pokładzie lądownika. Niestety, w świetle niedostatecznego przypływu energii słonecznej – w obawie przed przedwczesnym rozładowaniem InSight, sejsmometr musiał zostać wyłączony. Nie byłaby to jednak duży problem, biorąc pod uwagę fakt, że lądownik wypełnił już misję podstawową, a pomiar natężenia trzęsień Marsa jest misją dodatkową – ma ona pomóc zrozumieć, co kryje się we wnętrzu czerwonej planety.
Dane z urządzenia MRO Mars Climate Sounder pozwalają wnioskować, że ta burza pyłowa jest już w odwrocie. Według danych, tempo jej wzrostu się zmniejsza. Ponadto, według Mars Color Imager Camera, która odpowiada za codziennie tworzoną mapę burz na Marsie, chmury odpowiadające za unoszenie się pyłu również spowolniły swój rozwój. Daje nam to nadzieję, że w najbliższym czasie tego rodzaju burz będzie mniej, a marsjańskie łaziki będą mogły cieszyć się niemalże niezakłóconą pracą.
Źródła:
• NASA’s InSight Waits Out Dust Storm
14 października 2022
Beżowe smugi widoczne na tej mapie Marsa to burza pyłowa wielkości kontynentu.
https://astronet.pl/inne/ladownik-nasa- ... na-marsie/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Lądownik NASA InSight przetrwał burzę pyłową na Marsie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Paź 2022, 10:22

Ten rozbłysk gamma wprawił naukowców w osłupienie. To całkiem blisko nas...

2022-10-13. Sławomir Matz

To była jedna z najbardziej gwałtownych eksplozji we Wszechświecie! Naukowcy zarejestrowali potężną falę promieniowania gamma.

Obserwatoria na całym świecie wykryły niezwykle silny wybuch w przestrzeni kosmicznej. Zdarzenie zostało zarejestrowane 9 października i uzyskało nazwę Swift J1913.1+1946. Na początku uważano, że jest to krótki rozbłysk promieni rentgenowskich z bliskiego źródła, jednak dopiero dalsza analiza ukazała, że naukowcy nie docenili prawdziwej natury obiektu.
Najjaśniejszy i bardzo bliski
Okazało się, że to jeden z najgwałtowniejszych rozbłysków gamma, jakie do tej pory zarejestrowano. Zjawisko zyskało nową nazwę GRB221009A i stało się jedną z najbliższych tego typu eksplozji. Źródło wybuchu zlokalizowano w odległości około 2,4 mld lat świetlnych od Słońca.
Dodatkowo uznano, że energetyczność wybuchu osiągnęła nawet 18 teraelektronowoltów. Mimo że wydarzenie było nam około 20 razy bliższe niż przeciętny rozbłysk gamma, zdaniem naukowców - nie zagraża życiu na Ziemi.
Światełko w ziarnie gwiazd
Promieniowanie gamma to najbardziej energetyczna forma światła we Wszechświecie. Powstaje w wyniku rozpadu jąder atomowych. Rozbłysk gamma w ciągu sekundy uwalnia tyle energii, co Słońce w ciągu 10 miliardów lat. Takie wydarzenia zazwyczaj powstają wskutek śmierci odległych i masywnych gwiazd w postaci supernowej lub hipernowej, albo wskutek zderzenia dwóch gwiazd neutronowych.

W przypadku GRB221009A nie ma jasności, co spowodowało taki rozbłysk. Gemma Anderson z The International Centre for Radio Astronomy Research (ICRAR) w Australii komentuje, że może to być wyjątkowo silna supernowa. Źródło eksplozji znajduje się w odległej galaktyce, a zarejestrowany rozbłysk jest mocnym kandydatem na najsilniejszy rozbłysk gamma, jaki zaobserwowaliśmy do tej pory. Jeśli dane z obserwatorium LHAASO w Chinach się potwierdzą, będzie to pierwszy zarejestrowany rozbłysk, który uzyskał powyżej 10 TeV.


Rozbłyski gamma to jedne z najbardziej energetycznych zjawisk we wszechświecie. /123RF/PICSEL /123RF/PICSEL

INTERIA

https://geekweek.interia.pl/astronomia/ ... Id,6345629
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ten rozbłysk gamma wprawił naukowców w osłupienie. To całkiem blisko nas....jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ten rozbłysk gamma wprawił naukowców w osłupienie. To całkiem blisko nas...2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Paź 2022, 08:23

Teleskop Hubble’a obserwuje zderzenie gwiazd neutronowych
2022-10-14.
Zderzenie gwiazd neutronowych wyrzuciło w przestrzeń promień materii o prędkości zbliżonej do prędkości światła. Wydarzenie zaobserwował Kosmiczny Teleskop Hubble’a.
Astronomowie korzystający z Kosmicznego Teleskopu Hubble'a dokonali unikalnego pomiaru, który wskazuje, że dżet, czyli strumień materii, poruszający się w przestrzeni z prędkością większą niż 99,97% prędkości światła był napędzany przez zderzenie dwóch gwiazd neutronowych. Zderzenie GW170817 zostało zaobserwowane w sierpniu 2017 roku. Uwolniło energię porównywalną do wybuchu gwiazdy supernowej. Było to pierwsze jednoczesne wykrycie fal grawitacyjnych i promieniowania gamma z połączenia gwiazd neutronowych.
Następstwa zderzenia gwiazd neutronowych były badane przez 70 obserwatoriów na całym świecie i w przestrzeni kosmicznej, w szerokim zakresie widma elektromagnetycznego. Naukowcy zarejestrowali również falę grawitacyjną, będącą następstwem zdarzenia. Gwiazdy neutronowe zapadły się w czarną dziurę, której grawitacja zaczęła przyciągać materię. Materia ta utworzyła szybko obracający się dysk generujący dżety poruszające się na zewnątrz od biegunów czarnej dziury.
Wydarzenie miało miejsce w 2017 roku. Kilka lat zajęło naukowcom opracowanie techniki do analizy danych z Hubble'a i innych teleskopów. Dane zebrane w ultrafiolecie, świetle widzialnym oraz w podczerwieni zostały połączone z obserwacjami z wielu radioteleskopów National Science Foundation. Obserwacje wykonano 75 dni i 230 dni po zdarzeniu.
,, Jestem zdumiony, że Hubble dostarczył tak precyzyjnych pomiarów, które mogą konkurować z precyzją osiągniętą przez potężne teleskopy radiowe rozmieszczone na całym świecie.
Kunal P. Mooley, Caltech, Pasadena w Kalifornii
Autorzy wykorzystali dane Hubble'a wraz z obrazami z satelity Gaia ESA (Europejskiej Agencji Kosmicznej) oraz sieci teleskopów radiowych VLBI, aby osiągnąć wysoką precyzję.
Dżet szybszy niż światło?
Pomiar Teleskopu Hubble'a wykazał, że dżet porusza się z pozorną prędkością siedmiokrotnie większą od prędkości światła. Obserwacje radiowe pokazują, że dżet później wyhamował do pozornej prędkości cztery razy większej niż prędkość światła. W rzeczywistości nic nie może przekroczyć prędkości światła, więc ten „nadświetlny” ruch jest iluzją. Ponieważ dżet zbliża się do Ziemi prawie z prędkością światła, światło, które emituje w późniejszym czasie, ma do pokonania krótszą drogę. W istocie więc dżet podąża za własnym światłem. Między emisją światła dżetu a obserwacją minęło więcej czasu niż nam się wydaje. Powoduje to przeszacowanie prędkości obiektu – w tym przypadku pozornie przekraczającej prędkość światła.
,, Nasze wyniki wskazują, że dżet poruszał się z co najmniej 99,97% prędkości światła, kiedy został wystrzelony.
Wenbin Lu, University of California w Berkeley
Pomiary Hubble'a, w połączeniu z pomiarami VLBI, opublikowanymi w 2018 roku, znacznie wzmacniają od dawna zakładany związek między fuzjami gwiazd neutronowych a szybkimi rozbłyskami gamma.
Przy wystarczająco dużej ilości danych, relatywistyczne (zbliżone do prędkości światła) obserwacje dżetów mogą stanowić kolejny kierunek dochodzenia do pomiaru tempa rozszerzania się Wszechświata określanego stałą Hubble’a. Obecnie istnieje rozbieżność między wartościami stałych Hubble'a szacowanymi dla wczesnego i dojrzałego Wszechświata – to jedna z największych zagadek współczesnej astrofizyki. Różnice w wartościach opierają się na niezwykle precyzyjnych pomiarach supernowych typu Ia wykonanych przez Teleskop Hubble'a i inne obserwatoria oraz pomiarach mikrofalowego promieniowania tła wykonanymi przez teleskop Planck ESA. Więcej obserwacji relatywistycznych dżetów może dostarczyć informacji, które pomogą rozwikłać zagadkę rozbieżności wyznaczonych wartości stałej Hubble’a.
źródło: NASA
NASA's Goddard Space Flight Center, JKyle Gabbidon [PRS] via Ninja Tune Production Music [PRS], Universal Production Music
https://nauka.tvp.pl/63917421/teleskop- ... utronowych
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Teleskop Hubble’a obserwuje zderzenie gwiazd neutronowych.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Paź 2022, 08:24

Sonda Lucy minie Ziemię w bliskiej odległości
2022-10-14.
Sonda NASA Lucy, której zadaniem jest badanie Trojańczyków Jowisza, rok po wystrzeleniu minie Ziemię podczas bliskiego przelotu w ramach manewru asysty grawitacyjnej.
Sonda Lucy wykona przelot w pobliżu Ziemi 16 października, a moment największego zbliżenia przypadnie na godzinę 13:04 czasu polskiego. Trajektoria Lucy sprowadzi sondę bardzo blisko Ziemi, bliżej nawet niż Międzynarodowa Stacja Kosmiczna, co oznacza, że Lucy przeleci przez region pełen satelitów i kosmicznych śmieci okrążających Ziemię. Aby zapewnić bezpieczeństwo sondy, NASA opracowała procedury przewidywania potencjalnego zagrożenia i w razie potrzeby, wykonania małego manewru, aby uniknąć kolizji.
,, Zespół Lucy opracował dwa różne scenariusze manewru.
Coralie Adam, zastępca szefa zespołu nawigacyjnego Lucy z KinetX Aerospace w Simi Valley w Kalifornii
- Jeśli zespół wykryje, że Lucy jest zagrożona kolizją z satelitą lub kosmicznym śmieciem, to 12 godzin przed najbliższym zbliżeniem do Ziemi sonda wykona jeden ze scenariuszy, zmieniając czas najbliższego podejścia o dwie lub cztery sekundy. To niewielka korekta, ale wystarczy, aby uniknąć potencjalnie katastrofalnej kolizji. – dodaje Coralie Adam.
Lucy minie Ziemię tak blisko, że zespół musiał uwzględnić efekt oporu atmosferycznego podczas projektowania trajektorii przelotu. Duże panele słoneczne Lucy zwiększają efekt oporu atmosferycznego.
,, W pierwotnym planie Lucy miała przelecieć około 50 kilometrów bliżej Ziemi.
Rich Burns, kierownik projektu Lucy w NASA Goddard Space Flight Center w Greenbelt w stanie Maryland
- Jednak stało się jasne, że będziemy musieli wykonać ten przelot z niezatrzaśniętym jednym z paneli słonecznych i zdecydowaliśmy się wykorzystać trochę naszych rezerw paliwa, aby sonda minęła Ziemię na nieco większej wysokości, zmniejszając zakłócenia związane z oporem atmosferycznym wywierane na panele słoneczne. – uzupełnia Rich Burns.
Pierwsza, druga i trzecia asysta grawitacyjna
Pierwszy manewr asysty grawitacyjnej wprowadzi sondę Lucy na dwuletnią orbitę. Następnie sonda powróci w okolicę Ziemi, gdzie otrzyma kolejną porcję energii w formie asysty grawitacyjnej. Manewr ten wyśle Lucy w podróż w kierunku planetoid trojańskich Jowisza. Sonda zbada 6 planetoid, po czym powróci w okolice Ziemi w 2030 roku, wykonać trzeci i ostatni manewr asysty grawitacyjnej. Lucy zostanie wysłana w podróż, której zwieńczeniem będzie zbadanie pary podwójnych planetoid trojańskich Jowisza.
Misja sondy Lucy
W czasie 12-letniej misji sonda Lucy przyjrzy się planetoidom Układu Słonecznego. Obserwacje skupią się na tak zwanych trojańczykach Jowisza. Trojańczycy to ciała krążące po orbitach zbliżonych do orbity największej planety Układu Słonecznego. Utrzymywane są w luźnych grupach przez grawitację Jowisza. Nazwa Planetoidy Trojańskie wywodzi się z mitologii greckiej. Największe z obiektów noszą imiona po bohaterach Wojny Trojańskiej. Dzielą się na dwa “obozy”. W każdym z nich znajdują się tysiące planetoid. Niektóre mają średnicę ponad 100 kilometrów. Pierwsza grupa - tak zwany Obóz Trojańczyków - podąża na orbicie za Jowiszem. Druga - Obóz Grecki - nieco wyprzedza planetę.
Lucy najpierw uda się w kierunku obozu Greckiego, gdzie odwiedzi planetoidy Eurybates, Polymele, Leucus i Orus. Następnie powróci w kierunku Ziemi w celu wykonania kolejnej asysty grawitacyjnej. Manewr skieruje sondę w kierunku Obozu Trojańczyków, gdzie zbada podwójny układ planetoid Patroclus-Menoetius. Misję zakończy ponowny przelot obok planetoid z Obozu Trojańczyków. Po tym Lucy zostanie skierowana na stabilna orbitę pomiędzy grupami planetoid. Tam oczekiwać będzie na ewentualne przedłużenie misji. Badanie planetoid pozwala lepiej zrozumieć historię formowania się Układu Słonecznego. Powstały z tej samej materii, z której uformowały się planety. Niczym kapsuły czasu pozostały niezmienione przez miliardy lat.
Problemy sondy Lucy
Niedługo po odłączeniu od rakiety rozpoczęła się procedura rozkładania ogniw słonecznych sondy Lucy. Jeden z paneli nie zablokował się w stabilnej pozycji po rozłożeniu. Problem z panelem słonecznym nie zagraża powodzeniu misji. Element wciąż generuje prąd elektryczny niezbędny do zasilania sondy. Naukowcy pracują nad naprawieniem usterki, aby przywrócić Lucy pełną sprawność. Ogniwa słoneczne sondy są nietypowej budowy. Mają kształt okręgów i na czas transportu były poskładane jak wachlarz. Każdy z paneli ma średnicę ponad 7 metrów. Gdyby Lucy pracowała w okolicy Ziemi, ogniwa mogłyby dostarczyć 18 tysięcy watów mocy. Jednak w docelowym miejscu pracy – zewnętrznym Układzie Słonecznym, jest mniej słonecznie. Dociera tam zaledwie kilka procent światła Słonecznego. Wydajność paneli fotowoltaicznych spadnie do 500 watów. Jest to moc wystarczająca do zasilenia niezbędnych instrumentów naukowych.
źródło: NASA
Artystyczna wizja sondy Lucy. Fot. Southwest Research Institute
https://nauka.tvp.pl/63922548/sonda-luc ... odleglosci
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda Lucy minie Ziemię w bliskiej odległości.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Paź 2022, 08:25

,,Wieczór z Uranią”, czyli poszukiwanie czarnych dziur w Galaktyce
2022-10-14.
Serdecznie zapraszamy na pierwsze w tym roku spotkanie w ramach cyklu ,,Wieczory z Uranią”. Gościem będzie prof. dr hab. Łukasz Wyrzykowski z Obserwatorium Astronomicznego UW, który opowie nam jak wygląda ,,Poszukiwanie czarnych dziur w Galaktyce”.
Nasza własna Galaktyka, Droga Mleczna, zawiera miliardy gwiazd, wśród których poruszają się też setki milionów czarnych dziur. Tak nam się przynajmniej wydaje, gdyż do tej pory astronomowie znaleźli ich zaledwie 50!
Czarne dziury są obiektami astrofizycznymi, które najtrudniej wykryć, gdyż są po prostu niewidoczne. Ale jedna ich cecha może je zdradzić - masa. Czarne dziury jak wszystko we Wszechświecie, zakrzywiają czasoprzestrzeń i dzięki zaobserwowaniu tego efektu, możemy zobaczyć czarne dziury w Drodze Mlecznej. Ten efekt, nawet w wykonaniu czarnych dziur, jest na tyle subtelny i słaby, że dopiero misja kosmiczna Gaia jest w stanie zmierzyć go i wykrywać czarne dziury. Prof. dr hab. Łukasz Wyrzykowski z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego opowie o tym, jak misja Gaia rewolucjonizuje astronomię swoimi obserwacjami i jak za jej pomocą planujemy wykryć czarne dziury.
Pierwszy wykład z cyklu spotkań ,,Wieczory z Uranią” odbędzie się 14 października 2022 roku w Olsztyńskim Planetarium i Obserwatorium Astronomicznym o godzinie 18.00. Cena biletów, zarówno normalnych jak i ulgowych wynosi 1 zł. Więcej informacji o wydarzeniu znajdą Państwo na stronie internetowego organizatora.
Wydarzenie Olsztyńskiego Planetarium i Obserwatorium Astronomicznego zostało objęte patronatem Kanału TVP Nauka.
Jak wygląda poszukiwanie czarnych dziur?
https://nauka.tvp.pl/63918983/wieczor-z ... -galaktyce
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wieczór z Uranią, czyli poszukiwanie czarnych dziur w Galaktyce.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Paź 2022, 08:27

Najbardziej ekstremalny przykład precesji osi czarnej dziury, jaki kiedykolwiek wykryto
2022-10-14.
Naukowcy zidentyfikowali osobliwy ruch skręcający na orbitach dwóch zderzających się czarnych dziur, egzotyczne zjawisko przewidziane przez teorię grawitacji Einsteina.
Ich badania, opublikowane w Nature i prowadzone przez prof. Marka Hannama, dr. Charliego Hoya i dr. Jonathana Thompsona, donoszą, że po raz pierwszy efekt ten, znany jako precesja, został zaobserwowany w czarnych dziurach, gdzie skręcanie jest 10 miliardów razy szybsze niż w poprzednich obserwacjach.

Układ podwójny czarnych dziur został odkryty dzięki emisji przez nie fal grawitacyjnych na początku 2020 roku, przy użyciu detektorów LIGO i Virgo. Jedna z czarnych dziur, 40 razy masywniejsza od Słońca, jest prawdopodobnie najszybciej wirującą czarną dziurą, która została znaleziona dzięki falom grawitacyjnym. I w przeciwieństwie do wszystkich poprzednich obserwacji, szybko wirująca czarna dziura zniekształciła przestrzeń i czas tak bardzo, że cała orbita układu podwójnego kołysała się w przód i w tył.

Ta forma precesji jest charakterystyczna dla ogólnej teorii względności Einsteina. Wyniki te potwierdzają jej istnienie w najbardziej ekstremalnym zdarzeniu fizycznym, jakie możemy zaobserwować – zderzeniu dwóch czarnych dziur.

Bardziej przyziemnym przykładem precesji jest chwianie się wirującego bączka, który może chwiać się – lub precesować – raz na kilka sekund. Natomiast precesja w OTW jest zazwyczaj tak słabym efektem, że jest niezauważalna. W najszybszym przykładzie zmierzonym wcześniej na orbitujących gwiazdach neutronowych, zwanych pulsarami podwójnymi, precesja orbity zajęła ponad 75 lat. Podwójna czarna dziura w tym badaniu, potocznie znana jako GW200129 (nazwa pochodzi od daty jej zaobserwowania, 29 stycznia 2020 r.) precesuje kilka razy na sekundę – efekt 10 miliardów razy silniejszy niż zmierzony wcześniej.

Dr Jonathan Thompson wyjaśnił: Jest to bardzo trudny do zidentyfikowania efekt. Fale grawitacyjne są niezwykle słabe i ich wykrycie wymaga najczulszego aparatu pomiarowego w historii. Precesja jest jeszcze słabszym efektem ukrytym w i tak już słabym sygnale, więc musieliśmy przeprowadzić dokładną analizę, aby go odkryć.

Międzynarodowa sieć detektorów fal grawitacyjnych jest obecnie modernizowana i w 2023 roku rozpocznie swoje kolejne przeszukiwania Wszechświata. Prawdopodobnie znajdą one setki kolejnych zderzających się czarnych dziur i powiedzą naukowcom, czy GW200129 był rzadkim wyjątkiem, czy też znakiem, że nasz Wszechświat jest jeszcze dziwniejszy, niż sądzili.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Cardiff University

Urania
Wizja artystyczna pary czarnych dziur emitujących fale grawitacyjne.
Źródło: Cardiff University.

https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... zykad.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Najbardziej ekstremalny przykład precesji osi czarnej dziury, jaki kiedykolwiek wykryto.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Paź 2022, 08:28

Kiedy wybuchnie supernowa? Naukowcy dowiedzieli się jak to sprawdzić

2022-10-14. Sławomir Matz

Astronomowie są coraz bliżej zrozumienia tajemnicy, która stoi za widowiskowymi eksplozjami supernowych. Najnowsza publikacja naukowa zdaje się sugerować, że gwiazdy mają nam coś do powiedzenia w ostatnich chwilach swojego życia.


Naukowcy są w stanie wytypować gwiazdy, które niedługo przestaną istnieć. Są to czerwone nadolbrzymy o dużej średnicy i stosunkowo małej masie (8-20 mas Słońca). Wśród nich znajduje się na przykład Betelgeza, która najczęściej bywa przytaczana przy okazji rozmów o eksplozjach w kosmosie.
To dlatego, że znajduje się w ostatnim stadium życia masywnej gwiazdy. Dodatkowo jest stosunkowo blisko nas, a w 2019 roku stała się główną bohaterką incydentu, który polegał na nagłym spadku jej jasności. Naukowcy spodziewają się, że niedługo rozbłyśnie jako supernowa.
Niestety sporą trudność stanowi przewidzenie, w którym dokładnie momencie do tej eksplozji mogłoby dojść. W rozwianiu wątpliwości może pomóc najnowsza publikacja na łamach Monthly Notices of the Royal Astronomical Society.
Kokon materii
W czasopiśmie pojawił się opis badania, który sugeruje, że w ostatniej fazie swojego życia masywne gwiazdy tracą jasność. Na kilka miesięcy przed wybuchem umierająca gwiazda staje się sto razy ciemniejsza, co jest spowodowane nagłym nagromadzeniem materii wokół gwiazdy, która skutecznie ogranicza przedostawanie się światła.

Przeprowadzone symulacje zdają się to potwierdzać, wskazując domniemywany wygląd czerwonych nadolbrzymów na chwilę przed wybuchem. Wynika z nich, że w ostatnich dniach życia gwiazdy materia okazuje się na tyle gęsta, że niemal całkowicie zasłania jej blask.
Dodatkowo naukowcy przejrzeli dane z teleskopów, które sfotografowały gwiazdy na rok przed ich wybuchem. Okazuje się, że ich jasność pozostawała wówczas nienaruszona, co może oznaczać, że nawarstwianie materii wokół gwiazdy trwa od kilku do kilkunastu miesięcy.

Możliwość śledzenia supernowej na żywo
To rodzaj przełomu w prognozowaniu wybuchu masywnych gwiazd we wszechświecie. Do tej pory nie udało się zbadać aspektów, które mogłyby sugerować naukowcom, że gwiazda za chwilę może wybuchnąć.
Powodowało to, że dokładne badania supernowych rozpoczynały się dopiero kilka godzin po wybuchu. W tym czasie wiele istotnych informacji mogło po prostu umknąć. Wnioski zawarte w nowej publikacji, umożliwią naukowcom śledzenie wybuchu supernowej nawet w czasie rzeczywistym.

Do tej pory nie udało się przewidzieć wybuchu supernowej. Naukowcy trafili jednak na ciekawą wskazówkę, która to ułatwi. /123RF/PICSEL

INTERIA

Do tej pory nie udało się przewidzieć wybuchu supernowej. Naukowcy trafili jednak na ciekawą wskazówkę, która to ułatwi. /123RF/PICSEL

https://geekweek.interia.pl/astronomia/ ... Id,6347912
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kiedy wybuchnie supernowa Naukowcy dowiedzieli się jak to sprawdzić.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Paź 2022, 08:29

NASA ma swoje własne UFO. Dzięki niemu wyśle człowieka na Marsa

2022-10-14, Marcin Jabłoński

NASA zaprezentowała właśnie swój nowy wynalazek, który ma pomóc w podboju kosmosu. Od razu przykuwa uwagę, bo wygląda jak spodek obcych wyjęty prosto z filmów Sci-Fi. Nie jest to jednak maszyna, a zaawansowany system ochrony, który będzie kluczowy w przyszłych misjach na Marsa czy Wenus.

UFO, jakie posiada NASA, nie ma jeszcze specjalnej nazwy i określa się go jako Low-Earth Orbit Flight Test of an Inflatable Decelerator (LOFTID). W prostych słowach jest to opóźniacz lądowania, który hamuje i zapobiega spaleniu się np. statku kosmicznego po szybkim wejściu w atmosferę. Ze względu na swój wygląd, przez wielu został już okrzyknięty "spodkiem NASA". Agencja zapowiedziała, że pierwsze testy systemu przeprowadzi już 1 listopada tego roku.
Czym dokładniej jest UFO stworzone przez NASA
Rola opóźniacza jest niezwykle istotna w misjach kosmicznych. Takie urządzenie ma za zadanie przede wszystkim wyhamować wahadłowiec, satelitę czy kapsułę powracającą z kosmosu na Ziemię. Gdyby nie opóźniacze, liczba naszych statków kosmicznych kurczyłaby się po prawie każdej misji. Nie przetrwałyby bowiem wejścia w atmosferę, bo byłyby wtedy za szybkie i albo by się spaliły, albo dosłownie nie można byłoby ich wyhamować.
LOFTID jest takim opóźniaczem na sterydach. Skonstruowany został głównie z myślą o atmosferze Marsa, gdzie nie ma większej obawy o temperatury, ale wszystko rozbija się o odpowiednie wyhamowanie. Tam atmosfera jest znacznie rzadsza i kontrola w niej statku to prawdziwe wyzwanie. Przez to przy misjach na Czerwonej Planecie zawsze trzeba brać specjalne poprawki, przy których istnieje duża szansa pomyłki.

Dlatego NASA zaprojektowała LOFTID na kształt spodka. Umożliwi to spowolnienie wszelkich statków wchodzących w atmosferę Marsa już na znacznie wyższych wysokościach. Jego nadmuchiwana struktura ma zadziałać lepiej niż tradycyjne opóźniacze, tworząc większy opór atmosferyczny.
LOFTID może rozpowszechnić misje na Marsa
Do tej pory każdy lot na Czerwoną Planetę przyprawiał drużyny kontrolujące misje o gęsią skórkę o to, że miliony dolarów i lat pracy rozbiją się w ciągu kilku sekund. Tak było w przypadku lądowania łazika Perseverance, które pracownicy NASA opisali jako "siedem minut terroru". Nowy projekt ma dużą szansę wyeliminowania takiego ryzyka w przeprowadzaniu misji na Marsa, otwierając tym możliwości częstszych lotów w tamtym kierunku. Przede wszystkim stanowi pierwszy krok w długo wyczekiwanej misji wysłania człowieka na Marsa.
Zanim to jednak nastąpi, NASA przeprowadzi serię testów swojego "spodka". Pierwszy ma się odbyć już 1 listopada, kiedy LOFTID zostanie przyczepiony do satelity JPSS-2 i wraz z nią wystrzelony z Bazy Sił Kosmicznych Vandenberg w Kalifornii. NASA przygotowała nawet specjalną wizualizację tego, jak ma wyglądać pierwszy lot LOFTID.

NASA stworzyła narzędzie, które od razu przywodzi na myśl statek obcych. Może ono być kluczem do wysłania człowieka na Marsa /123RF/PICSEL

Za przyciągającym wzrok projektem LOFTID stoją doświadczenia z dotychczasowych misji na Marsa / NASA /materiały prasowe



INTERIA

https://geekweek.interia.pl/astronomia/ ... Id,6341151
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA ma swoje własne UFO. Dzięki niemu wyśle człowieka na Marsa.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Paź 2022, 08:30

Układy kataklizmiczne mają najkrótsze okresy obiegu
2022-10-15. Franek Badziak
Biały karzeł na skutek oddziaływania grawitacyjnego pochłonął mniejszą podobną do Słońca gwiazdę, co poskutkowało skróceniem okresu wzajemnego obiegu do 51 minut. Gwiazda ta została zlokalizowana na orbicie ekstremalnie bliskiej swojej gwiazdowej ofierze, dowodząc 30 letniej teorii na temat ewolucji takich układów.
Odkryty na zdjęciach, zrobionych przez Zwicky Transient obserwatorium w Palomar w Kaliforni, system znany jako ZTF J1813+4251 położony jest 3000 lat świetlnych od Ziemi. Składa się z białego karła i pozostałości po gwieździe podobnej do Słońca, które to wzajemnie obiegają się raz na 51 minut.
ZTF J1813+4251 jest przykładem układu kataklizmicznego – składającego się z dwóch gwiazd, z których jedna charakteryzuje się na tyle silną grawitacją, że pochłania gaz z drugiej. Kiedy gaz ten przechodzi z jednej gwiazdy na drugą, tworzy most, którego gęstość zwiększa się w czasie. Skutkuje to eksplozją termonuklearną nazywaną nową, lecz nie na tyle silną, by zniszczyć układ. W związku z tym takie wybuchy regularnie się powtarzają.
Zdjęcia z ZTF zostały przeszukane za pomocą algorytmu przez Kevina Burdge’a z Massachusetts Institute of Technology pod kątem charakterystyk układów kataklizmicznych. Układ J1813+4251 wyróżniał się ze względu na obserwowalne koniunkcje – nałożenia skutkujące zmianą jasności widomej. Według szacunków grupy Burdge’a, dwie gwiazdy będą się jeszcze zbliżać i wzajemnie pochłaniać przez najbliższe 70 milionów lat. Na końcu ich okres orbitalny wynosił będzie 18 minut. Potem, kiedy akrecja się zakończy, gwiazdy zaczną oddalać się od siebie.
Jeśli chodzi o fale grawitacyjne, z tego układu nie zostały jeszcze zaobserwowane. Biorąc pod uwagę względnie niską częstotliwość i dużą długość fali, z większym prawdopodobieństwem fale grawitacyjne z ZTF J1813+4251 zostaną zaobserwowane nie przez LIGO, a przez detektor LISA mający zostać uruchomiony po 2030 roku.
Korekta – Matylda Kołomyjec
Źródła:
• space.com: Keith Cooper; 'Cannibal' stars have shortest known orbit of all binary systems
15 października 2022
Artystyczna wizja układu kataklizmicznego, w którym zdegenerowana gwiazda pochłania materię towarzyszącej jej, mniej masywnej gwiazdy. Źródło. NASA
https://astronet.pl/wszechswiat/uklady- ... sy-obiegu/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Układy kataklizmiczne mają najkrótsze okresy obiegu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Paź 2022, 08:31

Start MS-22 i Crew-5, koniec MS-21 i Crew-4
2022-10-15. Krzysztof Kanawka
Rotacja załóg na ISS
Koniec września i pierwsza połowa października przyniosła rotację załóg na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).
Koniec Sojuza MS-21 i lot Sojuza MS-22
Misja Sojuz MS-21 zaczęła się 18 marca 2022 – już po rozpoczęciu rosyjskich działań wojennych w Ukrainie. Na pokładzie tego Sojuza znalazła się trójka rosyjskich kosmonautów: Oleg Artiemjew, Denis Matwiejew i Siergiej Korsakow. Jest to pierwszy w pełni rosyjski długoterminowy lot na ISS – we wszystkich wcześniejszych lotach długoterminowych uczestniczyła przynajmniej jedna osoba z innego państwa.
Misja Sojuza MS-21 na ISS zakończyła się 29 września 2022 o godzinie 12:57. Lądowanie w stepach Kazachstanu przebiegło prawidłowo.
Zanim Sojuz MS-21 powrócił na Ziemię rozpoczęła się misja Sojuza MS-22. Start tej rosyjskiej misji załogowej nastąpił 21 września 2022 o godzinie 15:54 CEST z Bajkonuru. Załoga składa się z dwóch Rosjan: Siergieja Prokopiewa i Dmitrija Pietielina oraz Amerykanina Francisco Rubio.
Koniec Crew-4 i początek Crew-5
Podobnie jak w przypadku misji Sojuzów, w pierwszej połowie października 2022 nastąpiła rotacja załóg za pomocą pojazdu Dragon 2.
Czternastego października 2022 o godzinie 22:55 CEST wodowaniem zakończyła się misja Crew-4. Załogę misji Crew-4 stanowili:
• Kjell Lindgren (NASA)
• Robert Hines (NASA)
• Samantha Cristoforetti (ESA)
• Jessica Watkins (NASA)
Misja Crew-4 zaczęła się 27 kwietnia 2022. W trakcie tej misji doszło m.in. do rosyjsko-europejskiego spaceru kosmicznego, w którym wzięła udział Samantha Cristoforetti.
Zanim zakończyła się misja Crew-4, ku ISS wybrała się misja Crew-5. Skład tej misji to:
• Nicole Aunapu Mann (NASA)
• Josh A. Cassada (NASA)
• Koichi Wakata (JAXA)
• Anna Kikina (Roskosmos)
Co ciekawe, w tym locie – oprócz astronauty JAXA – wszyscy są nowicjuszami. Z kolei Wakata odbywa już swój piąty lot na orbitę. Anna Kikina jest z kolei pierwszym obywatelem Rosji od czasów misji STS-113 (listopad/grudzień 2002), który dotarł na orbitę za pomocą statku kosmicznego zbudowanego w USA.
Misja Crew-5 pozostanie na ISS do marca 2023.
(NASA, PFA)
LIVE: Landing of Crewed Soyuz MS-21 in Steppe of Kazakhstan after Mission to the Space Station
https://www.youtube.com/watch?v=c25mYw64Sjk
Koniec misji Sojuz MS-21 / Credits – NASA TV

Live: Soyuz MS-22 - Launch
https://www.youtube.com/watch?v=LUmj6xye_lw
Start misji Sojuz MS-22 / Credits – Roskosmos

Crew-4 Mission | Return
https://www.youtube.com/watch?v=r-two1PlsUY
Koniec misji Crew-4 / Credits – SpaceX

Crew-5 Mission | Launch
https://www.youtube.com/watch?v=5EwW8ZkArL4
Start misji Crew-5 / Credits – SpaceX

https://kosmonauta.net/2022/10/start-ms ... -i-crew-4/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Start MS-22 i Crew-5, koniec MS-21 i Crew-4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Paź 2022, 10:13

Falcon 9 wysyła na orbitę telewizyjnego satelitę Hotbird 13F
2022-10-15.
Z florydzkiego kosmodromu Cape Canaveral rakieta Falcon 9 wyniosła na orbitę geostacjonarnego satelitę telekomunikacyjnego Hotbird 13F dla firmy Eutelsat.
Start Falcona 9 firmy SpaceX przeprowadzono 15 października 2022 r. Rakietę wystrzelono z wyrzutni SLC-40 o 7:22 rano czasu polskiego (nocny start z USA). Lot rakietowy przebiegł na wszystkich etapach pomyślnie. Satelita został wypuszczony na orbicie transferowej GTO do pozycji geostacjonarnej. Po testach zajmie pozycję 13 E nad Europą.
W 47. w tym roku starcie rakiety Falcon 9 skorzystano z używanego dolnego stopnia rakiety o oznaczeniu B1069. Jest to stosunkowo nowy człon, bo latał poprzednio tylko w dwóch misjach kosmicznych: CRS-24 i Starlink 4-23. Teraz ponownie wrócił na Ziemię i wylądował o własnym napędzie na barce JRTI kilkaset kilometrów od brzegu Florydy, na Oceanie Atlantyckim.

O satelicie Hotbird 13F
Hotbird 13F to jeden z dwóch siostrzanych statków telekomunikacyjnych zbudowanych ostatnio dla operatora Eutelsat przez europejskie zakłady Airbus Defense and Space. Satelita razem z Hotbird 13G mają zastąpić obecnie funkcjonujące na tej pozycji statki Hotbird 13B, 13C i 13D.
Pozycja 13 E na orbicie geostacjonarnej jest wykorzystywana do dystrybucji sygnału telewizyjnego i usług telekomunikacyjnych dla użytkowników Europy, Bliskiego Wschodu i północnej Afryki. Tylko satelity od Eutelsat formują tam jeden z największych systemów transmisji telewizyjnej, dostarczając ponad 1000 kanałów TV dla 160 miliona gospodarstw domowych. Na pozycji tej znajduje się też satelita Hotbird 13E, z którego korzystają polscy usługodawcy telewizji satelitarnej.
Wysłany w tym locie Hotbird 13F to pierwszy satelita bazujący na nowoczesnej platformie Eurostar Neo powstałej przy współpracy firmy Airbus z Europejską Agencją Kosmiczną. Statek ma masę 4500 kg, jest wyposażony wyłącznie w napęd elektryczny do manewrów orbitalnych, a para jego paneli słonecznych jest w stanie dostarczać 22 kW mocy. Na satelicie umieszczono 80 transponderów pasma Ku. Planowany czas działania satelity to 15 lat.
Początkowo satelity Hotbird 13F i 13G miały lecieć na nowej europejskiej rakiecie Ariane 6. Wprowadzenie jest do służby opóźniło się jednak i operator postanowił przenieść usługę wyniesienia swoich statków na rakietę Falcon 9. Już w listopadzie w kolejnym starcie do 13F dołączy Hotbird 13G.

Podsumowanie
Start rakiety Falcon 9 był 133. udanym lotem rakiety orbitalnej na świecie w 2022 r. Firma SpaceX zamierza jeszcze w październiku z tego samego stanowiska przeprowadzić kolejną misję z satelitami Starlink. Niedługo ma zostać również przeprowadzony pierwszy od ponad trzech lat lot rakiety Falcon Heavy z amerykańskim ładunkiem wojskowym.
Mniej więcej w tym samym czasie, co trwały przygotowania do omawianego tutaj lotu Falcon 9, prowadzono misję powrotu astronautów Crew-4 z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Szczegóły pojawią się w osobnym artykule.

Więcej informacji:
• Informacja SpaceX o udanym starcie Hotbird 13F

Na podstawie: SpaceX/ESA/Eutelsat/NSF
Opracowanie: Rafał Grabiański

Na zdjęciu: Rakieta Falcon 9 startująca z satelitami Intelsat Galaxy 33 i 34 podczas poprzedniej misji rakietowej ze stanowiska SLC-40 na Cape Canaveral. Źródło: SpaceX.
Eutelsat HOTBIRD 13F Mission
https://www.youtube.com/watch?v=kZEuwBMzR3Q&t=886s

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/fa ... otbird-13f
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Falcon 9 wysyła na orbitę telewizyjnego satelitę Hotbird 13F.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Paź 2022, 10:14

Załoga Crew-4 wróciła na Ziemię po półrocznej misji na stacji ISS
2022-10-15.

Na Ziemię wróciła z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej czteroosobowa załoga misji Crew-4. Ich kapsuła Crew Dragon “Freedom” wodowała na spadochronach przy wybrzeżu Florydy.
Z trwającego 170 dni pobytu na orbicie wróciła 14 października 2022 r. załoga misji Crew-4. Statek Crew Dragon firmy SpaceX wylądował w Oceanie Atlantyckim z czworgiem astronautów: Bobem Hines, Kjell Lindgren, Jessicą Watkins (wszyscy USA) oraz Samanthą Cristoforetti (Włochy).
Powrót na Ziemię rozpoczął się oddokowaniem statku Crew Dragon z astronautami z portu w module Harmony na stacji 14 października o 18:05 czasu polskiego. Po oddaleniu się na bezpieczną odległość, statek wykonał pierwsze z serii odpaleń powrotnych. Po tej serii Dragon znalazł się na orbicie poniżej stacji, ustawionej odpowiednio pod planowane zejście z orbity.
Kilka godzin później, przed 22:00 od statku odłączyła się sekcja serwisowa, tzw. trunk. Tym samym odsłonięty został dół kapsuły z osłoną termiczną, która będzie zwrócona podczas wejścia w ziemską atmosferę. Już kilka minut później statek uruchomił zestaw czterech przednich silników Draco, aby wykonać precyzyjny manewr wyhamowania i tym samym zejścia z orbity. Odpalenie to trwało prawie 17 minut.
Statek z astronautami zaczął odczuwać górne warstwy atmosfery około 22:43. Wszystkie fazy powrotu przebiegły pomyślnie i po udanym przejściu przez atmosferę otwierane zostały w ścisłej sekwencji spadochrony, które wyhamowały statek do wodowania o 22:57. Zespół misji podjął kapsułę, wyłowił i sprowadził na statek “Megan” i już na pokładzie statku, niecałą godzinę od wodowania astronauci wyszli z kapsuły.
Misja Crew-4 zaczęła się lotem na stację 27 kwietnia 2022 r. Statek Crew Dragon “Freedom” został wyniesiony na wstępną orbitę przez rakietę Falcon 9 i po 16 godzinach zadokował z portem w module Harmony. W trakcie półrocznej misji astronauci przeprowadzali eksperymenty naukowe i testy technologii na pokładzie stacji ISS.
Przykładowe badania prowadzone w tym czasie w kompleksie dotyczyły testów alternatywnego dla betonu materiału symulującego materiał z księżycowego regolitu, sprawdzono wpływ temperatury paliwa rakietowego na palność materiałów, zbadano efektywność odzyskiwania wody w mikrograwitacji przez specjalnie zaprojektowane membrany czy zbadano zmiany w układzie odpornościowym człowieka w warunkach mikrograwitacji. Cristoforetti wykonała czasie tej misji dwa spacery kosmiczne z rosyjskimi astronautami w celu przygotowania do pracy europejskiego ramienia robotycznego ERA.
Dla Lindgrena i Cristoforetti były to drugie w karierze misje kosmiczne. Lindgren spędził już łącznie 311 dni na orbicie. Cristoforetti spędziła w przestrzeni kosmicznej już 369 dni i po tej misji stała się drugą najdłużej przebywającą w historii kobietą w przestrzenii kosmicznej. Dla Hinesa i Waktinsa były to pierwsze podróże kosmiczne.
Crew-4 była 4. kontraktową misją SpaceX wykonywaną dla NASA w ramach Komercyjnego Programu Załogowego. Tuż przed tym powrotem na pokład stacji zawitała załoga Crew-5, która wyniesiona była na rakiecie Falcon 9 6 października 2022 r.

Na podstawie: NASA/SpaceX/JAXA
Opracował: Rafał Grabiański
Na zdjęciu tytułowym: Statek Crew Dragon "Freedom" wodujący na Oceanie Atlantyckim z misją Crew-4. Źródło: NASA/Bill Ingalls.
Statek Crew Dragon po wodowaniu podczas przygotowań do wyłowienia. Źródło: NASA/Bill Ingalls.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/za ... stacji-iss
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Załoga Crew-4 wróciła na Ziemię po półrocznej misji na stacji ISS.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Paź 2022, 10:16

Feynman. Fizyka aż po grób – recenzja książki
2022-10-15. Anna Wizerkaniuk
Można śmiało powiedzieć, że Richard Feynman był jedną z najbarwniejszych postaci w świecie fizyki w XX wieku. Do tej pory jego osobowość inspiruje wiele młodych osób, a Feynmana wykłady z fizyki są chyba najpopularniejszym podręcznikiem do tego przedmiotu. Po jego autobiografie sięgają przedstawiciele kolejnych pokoleń i choć książki te powstały na podstawie opowieści samego Feynmana, to nie za wiele w nich fizyki, która przecież stanowiła dużą część jego życia. Tu na odsiecz przychodzi nowa biografia Feynman. Fizyka aż po grób, która ukazała się w sierpniu nakładem wydawnictwa PWN.
Biografia wyszła spod pióra Jörga Resaga z okazji 100. rocznicy urodzin Feynmana w 2018 r. i w oryginale ukazała się nakładem wydawnictwa Springer. Autor skupił się głównie na jego osiągnięciach na polu fizyki. Znajdziemy więc wyczerpujące historie, w jaki sposób rozwijał teorię elektrodynamiki kwantowej, wprowadził do użytku diagramy Feynmana czy poświęcił się zagadnieniu naruszenia symetrii lustrzanej. Tekst urozmaicają liczne rysunki poglądowe, które mają ułatwić czytelnikowi zwizualizowanie sobie opisywanych zagadnień, co na pewno wielu osobom się przyda, bo poruszane tematy nie są łatwe.
Ale Feynman. Fizyka aż po grób to nie tylko historia o dorobku naukowym tytułowego fizyka. Nie brakuje tutaj wspomnienia wkładu wielu wielkich nazwisk takich jak Dirac, Gell-Mann czy Wheeler. Resag niemal w równym stopniu pisze o ich dokonaniach, co głównego bohatera biografii. Poświęcenie im sporej części książki jest w pełni uzasadnione – w końcu na ich odkryciach i pomysłach w wielu przypadkach opiera się Feynman. Na to, na co brakło miejsca w tekście głównym, a nie było zbyt trudne, zostało dodane w postaci inforamek.
Podczas lektury łatwo zauważyć, jak starannie została przygotowana przez autora część o fizyce. Niestety w stosunku do niej wątki biograficzne czy to o życiu prywatnym Feynmana, czy bardziej okołonaukowym – jako nauczyciela, wypadają blado i mizernie. W dużej mierze są to odniesienia do książki Pan raczy żartować Panie Feynman. Jest to zrozumiałe, bo trudno powiedzieć coś więcej o fizyku, niż to, co spisano w jego książce, ale pozostaje pewien niedosyt, mimo że miała to być książka o tym, co było jedną z najważniejszych rzeczy w jego życiu.
Wypada też wspomnieć o samym wydaniu książki w polskiej wersji językowej w tłumaczeniu Pani Marzenna Latawiec. Niestety w tłumaczeniu terminów specjalistycznych wkradły się błędy, np. zamiast zapachu kwarków mamy smak. By je jednak wyłapać, należy posiadać gruntowną wiedzę w tym zakresie. W przeciwnym razie się ich nie zauważy.
Feynman. Fizyka aż po grób nie jest książką dla każdego. Gdy nie dysponuje się podstawami, szczególnie w zakresie fizyki kwantowej, to książka ta będzie trudną lekturą, mimo że autor stara się wytłumaczyć zagadnienia jak najprzejrzyściej. Dla czytelnika, który chce dopiero zapoznać się z postacią Richarda Feynmana, nie jest to dobry wybór na sam początek, ale jeśli zależy na zapoznaniu się z dorobkiem naukowym fizyka, to jak najbardziej należy sięgnąć po tę pozycję.
ytuł oryginalny: Feynman und die Physik:
Leben und Forschung eines außergewöhnlichen Menschen
Autor: Jörg Resag
Tłumaczenie: Marzenna Latawiec
Wydawca: Wydawnictwo Naukowe PWN
Stron: 424
Data wydania: 4 sierpnia 2022
PWN
https://astronet.pl/recenzje/ksiazka/fe ... -recenzja/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Feynman. Fizyka aż po grób – recenzja książki.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Paź 2022, 10:17

Zamiast rakiety katapulta? NASA testuje nowy sposób lotu w kosmos

2022-10-15.

Amerykańska firma SpinLaunch chce umieszczać obiekty na orbicie za pomocą gigantycznej katapulty. Sprawą zainteresowała się agencja NASA, ale eksperci mają wątpliwości. Chodzi o przeciążenia.

Pomysł jest genialnie prosty: zamiast zużywać gigantyczne ilości paliwa rakietowego, wystarczy rozpędzić pojazd kosmiczny w wielkiej katapulcie i wystrzelić na orbitę. Idea ta wydaje się pochodzić wprost ze średniowiecznych machin miotających kule, choć jest urządzeniem bardzo zaawansowanym technicznie. Projekt opracowała amerykańska firma SpinLaunch, która od 2014 roku przeprowadza próby z gigantyczną katapultą. Jej najnowsza wersja przypomina ogromny dysk/wirówkę o wysokości 12 metrów z kominem ustawionym pionowo. System pozwala wystrzelić obiekt przypominający wyglądem pocisk z prędkością 8046 km/h.

Początkowo NASA była nastawiona do tego pomysłu sceptycznie, ale postanowiła przetestować urządzenie miotające. Problemem są przeciążenia, do których dochodzi w samym "kosmicznym pocisku". Jest oczywiste, że tego typu sposób na wynoszenie obiektów na orbitę okołoziemską jest wykluczony dla ludzi, ale być może możliwy dla ładunków. W tym celu NASA "pocisk" został wyposażony w szereg specjalistycznych czujników. Wśród nich były dwa akcelerometry (mierzące przeciążenie), magnetometr, czujniki ciśnienia, temperatury i wilgotności. Następnie ogromna katapulta wyrzuciła pocisk w powietrze. Nie wiadomo, jaką wysokość osiągnął, gdyż tego nie podano.


Podczas wcześniejszych testów przeprowadzonych przez SpinLaunch wyrzucone z katapulty pociski osiągały wysokość nawet 7620 metrów. Jak zapewniają eksperci SpinLaunch przeciężenia nie uszkodziły urządzeń na pokładzie wystrzelonego obiektu.
Ostatni test to kluczowy punkt zwrotny dla naszej firmy. Nasz system mogą teraz sprawdzać nasi przyszli klienci czy partnerzy. Chcemy w ten sposób zapewnić tani i szybki transport ładunków na orbitę okołoziemską
Jonathan Yaney, założyciel i dyrektor generalny SpinLaunch


Pomysł wystrzeliwania specjalnych, transportowych pocisków na orbitę za pomocą ogromnej katapulty może okazać się jedyną drogą do obniżenia kosztów w umieszczaniu ładunków cargo na orbicie okołoziemskiej. Najwięcej paliwa potrzeba na wyniesienie kosmicznego pojazdu na krawędź atmosfery.
Firma SpinLaunch zapowiada kolejne wersje swojej katapulty i znaczne zwiększenie prędkości, z jaką "pocisk" będzie opuszczał wyrzutnię. Amerykański start-up ma nadzieję, że pierwsze wystrzelenie transportowego pocisku na orbitę uda się przeprowadzić do 2025 roku.

Flight Test #10 - The First Payloads

https://www.youtube.com/watch?v=M_50TM3OeEw


Katapulta ma wystrzelić pocisk w kosmos do 2025 roku / foto: SpinLaunch /domena publiczna


INTERIA

https://geekweek.interia.pl/astronomia/ ... Id,6338745
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zamiast rakiety katapulta NASA testuje nowy sposób lotu w kosmos.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Paź 2022, 10:18

Nie zderzenie, a księżyc. Naukowcy coraz bliżej prawdy o Uranie?
2022-10-15. Sławomir Matz

W porównaniu do innych planet Układu Słonecznego, Uran wyróżnia się dość specyficznym nachyleniem osi obrotu. Z tego powodu bywa uważany za dziwnego… i nic dziwnego. Naukowcy postanowili sprawdzić, co sprawiło, że zamiast obracać się niczym bączek, Uran turla się na boku.

Astronomowie od dawna próbują rozwikłać zagadkę, która kryje się za kątem nachylenia osi obrotu Urana. Jedna z hipotez mówiła o tym, że planeta doświadczyła w przeszłości serii mocnych bombardowań. Według niej wpłynęły one na to, że obecnie Uran obraca się pod kątem 98 stopni do płaszczyzny orbity. Najnowsza zdaje się sugerować coś zgoła innego, co opisano w czasopiśmie Astronomy and Astrophysics.
Uran, ale ty jesteś dziwny
Nachylenie osi obrotu Urana jest doprawdy egzotyczne. Planeta powinna obracać się niczym piłka do koszykówki na palcu, a mimo to bardziej przypomina kulę do gry w kręgle toczącą się po torze. Widać to w nachyleniu osi obrotu, które w porównaniu do innych planet zdaje się być ekstremalne.

Wiedząc, że Uran najprawdopodobniej narodził się w podobnych warunkach co Neptun, naukowcy pierwotnie wysnuli hipotezę, że za jego nachylenie odpowiada seria potężnych zderzeń. Miało do nich dojść jeszcze w czasach, gdy Układ Słoneczny się kształtował. Ta hipoteza ma jednak wiele słabych punktów.

Neptun nie odbiega ewolucyjnie mocno od Urana. Jeśli w przeszłości w Układzie Słonecznym dochodziło do potężnych zderzeń, najpewniej on również by na nich ucierpiał. Tymczasem Neptun wpisuje się w ramy normalności, co świadczyć może o tym, że Uran miał wyjątkowego pecha lub przytrafiło mu się coś innego.
Jak w kołysce
Badacze porzucili założenia o tym, że Uran został trafiony czymś ogromnym na rzecz jego relacji z księżycami. Aby zrozumieć o co w tym chodzi, należy sobie uświadomić, że wczesny Układ Słoneczny był zgoła inny.
Przypominał trochę pobojowisko, w którym planetozymale (zalążki planet) wzajemnie na siebie oddziaływały, modyfikując swoje orbity. To najprawdopodobniej spowodowało, że Neptun i Uran znalazły się tak daleko od Słońca. Planety te utworzyły swój zbiór księżyców, które zostały przesiane wskutek migracji obydwu planet na rubieże Układu Słonecznego.
Nowa teoria mówi, że w tym czasie Uran mógł posiadać dużego naturalnego satelitę, którego następnie utracił. To zaprowadziło destabilizację w jego osi obrotu. Ta destabilizacja zaczęła się niewinnie, ale konsekwentnie postępowała, co wprawiło planetę w coraz większe chwianie zgodne z kierunkiem jej obrotu.

Zwykle księżyce sprawiają, że planeta zachowuje się bardziej stabilnie. W tym przypadku musiało się wydarzyć coś bardzo dziwnego. Dawny księżyc Urana wzmacniał precesję planety po czym najprawdopodobniej się z nim zderzył, zatrzymując jego nachylenie w obecnej postaci.

Uran nie zawsze obracał się w tak ekstremalny sposób. Wiadomo, co zmieniło nachylenie jego osi! /123RF/PICSEL /123RF/PICSEL

INTERIA

https://geekweek.interia.pl/astronomia/ ... Id,6338722
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nie zderzenie, a księżyc. Naukowcy coraz bliżej prawdy o Uranie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Paź 2022, 10:20

Planetoidy NEO w 2022 roku
2022-10-15. Krzysztof Kanawka
Zbiorczy artykuł na temat odkryć i obserwacji planetoid NEO w 2022 roku.
Zapraszamy do podsumowania odkryć i ciekawych badań planetoid bliskich Ziemi (NEO) w 2022 roku. Ten artykuł będzie aktualizowany w miarę pojawiania się nowych informacji oraz nowych odkryć.
Bliskie przeloty w 2022 roku
Poszukiwanie małych i słabych obiektów, których orbita przecina orbitę Ziemi to bardzo ważne zadanie. Najlepszym dowodem na to jest bolid czelabiński – obiekt o średnicy około 18-20 metrów, który 15 lutego 2013 roku wyrządził spore zniszczenia w regionie Czelabińska w Rosji.
Poniższa tabela opisuje bliskie przeloty planetoid i meteoroidów w 2022 roku. Aktualnie (stan na 16 października 2022) największym obiektem, który przeleciał w 2022 roku w pobliżu Ziemi jest planetoida 2022 TM2 o szacowanej średnicy około 29 metrów.
W ostatnich latach ilość odkryć bliskich przelotów wyraźnie wzrosła:
• w 2021 roku odkryć było 149,
• w 2020 roku – 108,
• w 2019 roku – 80,
• w 2018 roku – 73,
• w 2017 roku – 53,
• w 2016 roku – 45,
• w 2015 roku – 24,
• w 2014 roku – 31.
W ostatnich latach coraz częściej następuje wykrywanie bardzo małych obiektów, o średnicy zaledwie kilku metrów – co na początku poprzedniej dekady było bardzo rzadkie. Ilość odkryć jest ma także związek z rosnącą ilością programów poszukiwawczych, które niezależnie od siebie każdej pogodnej nocy “przeczesują” niebo. Pracy jest dużo, gdyż prawdopodobnie planetoid o średnicy mniejszej od 20 metrów może krążyć w pobliżu Ziemi nawet kilkanaście milionów.
Inne ciekawe badania i odkrycia planetoid w 2022 roku
2022 AA: pierwszego dnia nowego roku odkryto planetoidę o oznaczeniu 2022 AA. Obiekt ma średnicę około 40 metrów. Jest to obiekt NEO.
2022 AB: druga planetoida odkryta w nowym roku. Okazuje się, że ta planetoida charakteryzuje się bardzo szybkim obrotem o długości około 3 minut.
Przelot 1994 PC1: w nocy z 18 na 19 stycznia 2022 nastąpił stosunkowo bliski przelot planetoidy 1994 PC1. W ciągu kilku dni po przelocie pojawiły się amatorskie zdjęcia i nagrania ukazujące zbliżenie 1994 PC1 do Ziemi. (1994 PC1 została odkryta w 1994 roku i ma średnicę ponad 1 km).
2022 BH7: dużym obiektem NEO jest planetoida o oznaczeniu 2022 BH7. Obiekt zbliżył się do Ziemi 18 lutego na odległość około 6 razy dystans do Księżyca. Średnica 2022 BH7 jest szacowana na około 220 metrów. Jest to potencjalnie groźna planetoida dla Ziemi (PHA).
2022 AE1: wstępne obserwacje planetoidy 2022 AE1, tuż po odkryciu tego obiektu, sugerowały ryzyko uderzenia w Ziemię w dniu 4 lipca 2023. 2022 AE1 ma średnicę około 70 metrów, zatem impakt mógłby wyrządzić lokalne szkody. Dalsze obserwacje, wykonane przez blisko 30 obserwatoriów astronomicznych z całego świata, wykazały, że 2022 AE1 nie zagrozi w najbliższym czasie naszej planecie.
2022 EB5: mały, około trzymetrowy obiekt został odkryty na około 2 godziny przed wejściem w atmosferę naszej planety. Meteoroid (a później meteor) spłonął w atmosferze 11 marca 2022 w pobliżu Islandii około 22:30 CET. To dopiero piąty taki przypadek odkrycia obiektu zanim wszedł w atmosferę Ziemi!
2022 NA1: pierwsze “polskie” odkrycie planetoidy bliskiej Ziemi przy użyciu prywatnego sprzętu astronomicznego.
2022 RM4: duży obiekt NEO, o średnicy około 450 metrów i ciekawej orbicie.
2022 TM2: największy (do 15 października) obiekt, który w 2022 roku zbliżył się na odległość mniejszą niż średni dystans do Księżyca. Obiekt ma szacowaną średnicę około 29 metrów.
Zapraszamy do działu małych obiektów w Układzie Słonecznym na Polskim Forum Astronautycznym.
(PFA)
Bliskie przeloty w 2022 roku / Credits – K. Kanawka, kosmonauta.net

Orbita planetoidy 2022 BH7 / Credits – NASA, JPL

Orbita 2022 TM2 – pozycje obiektów w Układzie Słonecznym na dzień 15 października 2022 (dzień przelotu obok Ziemi) / Credits – NASA, JPL

https://kosmonauta.net/2022/10/styczen- ... ciach-neo/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Planetoidy NEO w 2022 roku.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Planetoidy NEO w 2022 roku2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Planetoidy NEO w 2022 roku3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Planetoidy NEO w 2022 roku4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Paź 2022, 10:22

„Tam do czorta!” Elon Musk zmienia zdanie ws. systemu satelitarnego Starlink na Ukrainie
2022-10-16.JMK.TM.
WOJNA NA UKRAINIE

Elon Musk zapowiedział, że jego firma SpaceX będzie nadal finansowała działanie systemu komunikacji satelitarnej Starlink na Ukrainie. Wcześniej miliarder mówił o braku funduszy na utrzymanie sieci komunikacyjnej.

Miliarder poinformował o swojej decyzji na Twitterze. „Tam do czorta! Mimo że Starlink nadal traci miliony, a inne firmy dostają miliardy z pieniędzy podatników, będziemy nadal finansować rząd Ukrainy za darmo” ؘ– napisał Elon Musk. Niektórzy internauci wyrazili wątpliwość co do tezy, jakoby firma nie otrzymywała refinansowania.

W sobotę Mychajło Podolak, doradca Szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy, potwierdził, że strona ukraińska prowadzi negocjacje z firmą Elona Muska w sprawie systemu Starlink.
Na Ukrainie działa około dwa tysiące satelitarnych terminali Starlink stworzonych przez SpaceX. Firma należąca do Elona Muska przekazała je władzom ukraińskim na początku wojny. Jest to ważne narzędzie komunikacji dla ukraińskiego wojska. System zapewnia Ukraińcom wsparcie w walkach i umożliwia pozostanie w kontakcie, nawet jeżeli Rosjanie zniszczą ich sieci telefonii komórkowej i internetowej.
W zeszłym miesiącu SpaceX ostrzegł Pentagon, że może zaprzestać przekazywania usług satelitarnych Ukrainie. Firma Elona Muska zażądała, by Pentagon przejął finansowanie satelitów Starlink przeznaczonych dla rządu w Kijowie. Miałoby to kosztować ponad 120 milionów dolarów do końca roku i blisko 400 milionów dolarów przez kolejny rok.
Wcześniej miliarder mówił o braku funduszy na utrzymanie sieci komunikacyjnej (fot. Alex Konon / Shutterstock.com)
źródło: IAR
https://www.tvp.info/63945924/elon-musk ... a-ukrainie
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Tam do czorta! Elon Musk zmienia zdanie ws. systemu satelitarnego Starlink na Ukrainie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Paź 2022, 10:25

Denis Tito rezerwuje dwa miejsca na Księżyc na pokładzie Starshipa
2022-10-16. Franek Badziak
Denis Tito w 2001 roku został pierwszym turystą kosmicznym – z własnej kieszeni zapłacił za tygodniowy pobyt na ISS. 12 października 2022 roku wykupił dwa miejsca na pokładzie wciąż opracowywanego Starshipa, który umożliwi Tito, jego żonie oraz ośmiu innym pasażerom tygodniową podróż wokół Księżyca.
Już w 2021, przy okazji wizyty w siedzibie SpaceX, Tito rozpoczął rozmowy z firmą. Jak sam mówi, wtedy nie myślał nawet o podróży. Jednak kiedy tylko pojawiła się taka okazja, był pewien, że z niej skorzysta.
Z racji tego, że Tito ma już 82 lata, odbywając taką podróż ustanowiłby rekord jako najstarszy człowiek na orbicie, nie mówiąc już o Księżycu. Z kolei Akiko, żona Tito, zostałaby pierwszą w historii kobietą, która obleciała Księżyc.
Dotychczas Denis Tito znany był jako pierwszy kosmiczny turysta po tym, jak w 2001 roku, w wieku 60 lat, w trakcie siedmiodniowych wakacji poleciał i wrócił z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Za taką przyjemność zapłacił 20 milionów dolarów, co biorąc pod uwagę wartość miliarda dolarów, na jaką wyceniany jest jego majątek, nie jest dla niego znaczącą przeszkodą.
Korekta – Matylda Kołomyjec
Źródła:
• space.com: Robert Z. Pearlman; Space tourist Dennis Tito books two seats to the moon on SpaceX Starship
16 października 2022

• collectspace.com: Space tourist Dennis Tito books two seats to the moon on Starship
16 października 2022
https://astronet.pl/loty-kosmiczne/deni ... starshipa/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Denis Tito rezerwuje dwa miejsca na Księżyc na pokładzie Starshipa.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Paź 2022, 10:26

Proton-M tak, Epsilon nie
2022-10-16. Krzysztof Kanawka
Dwa ciekawe starty rakiet, jeden udany, jeden nie!
W październiku 2022 doszło do dwóch startów rakiet: rosyjskiego Protona-M oraz japońskiej Epsilon. Lot japońskiej rakiety zakończył się niepowodzeniem.
Pierwszy Proton-M od grudnia 2021
12 października 2022 rosyjska rakieta Proton-M wyniosła na orbitę geostacjonarną transferową (GTO) satelitę AngoSat-2. Był to drugi start satelity telekomunikacyjnego dla Angoli – satelita AngoSat-1 szybko przestał funkcjonować. AngoSat-2 został zbudowany z wypłaty ubezpieczenia za utratę AngoSat-1.
Start odbył się 12 października o 17:00 CEST z Bajkonuru. Lot przebiegł prawidłowo. Poprzedni start Protona-M odbył się w grudniu 2021 roku.
Był to jeden z ostatnich startów rakiety Proton-M. Ta rakieta zostanie wycofana około 2025 roku.
Porażka Epsilona
Również 12 października 2022 doszło do startu małej japońskiej rakiety Epsilon. Był to szósty start tej rakiety od momentu wejścia do służby w 2013 roku. Lot zakończył się niepowodzeniem. Bardzo szybko okazało się, że lot przebiega nieprawidłowo i do rakiety wysłano sygnał zniszczenia. W ładunku utracono osiem zminiaturyzowanych satelitów.
(PFA)
LIVE! Proton Launch
https://www.youtube.com/watch?v=WFKyHV3WbLQ
Start AngoSat-2 – 12.10.2022 / Credits – Roskosmos

Japan's Epsilon rocket launch fails
https://www.youtube.com/watch?v=RSPLGsMTXA8
Co ciekawe, był to pierwszy start japońskiej rakiety w 2022 roku.

https://kosmonauta.net/2022/10/proton-m ... silon-nie/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Proton-M tak, Epsilon nie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Paź 2022, 10:27

Jaka pogoda podczas zaćmienia Słońca? Sprawdź, czy warto szykować się na obserwacje
2022-10-16.
25 października nad Polską nastąpi częściowe zaćmienie Słońca. W niektórych regionach kraju Księżyc przysłoni niemal połowę tarczy naszej dziennej gwiazdy. Jednak czy pogoda nie popsuje nam całego widowiska? Sprawdź prognozę.
Księżyc zbliża się do nowiu, ale tym razem nie będzie to nów zwyczajny, ponieważ tarcza Srebrnego Globu w samym środku dnia przysłoni Słońce. 25 października dojdzie do największego zaćmienia Słońca od 7 lat.
Rozpocznie się ono ok. godziny 11:15, gdy Księżyc zacznie „nadgryzać” północny skraj słonecznej tarczy. Z każdą minutą coraz większy fragment Słońca będzie zasłaniany przez naszego naturalnego satelitę.
Maksymalna faza zaćmienia, a więc ten najbardziej oczekiwany moment, gdy największa część słonecznej tarczy zniknie za Księżycem, nastąpi ok. godziny 12:20.
Najbardziej spektakularnie zaćmienie wyglądać będzie na północnym wschodzie. Tam zniknie aż 46 procent słonecznej tarczy. Najmniejsze zaćmienie zobaczą mieszkańcy południowego zachodu, gdzie zniknie 32 procent tarczy Słońca.
Zjawisko zakończy się, gdy Księżyc odsłoni zachodni skraj słonecznej tarczy, a więc ok. godziny 13:30. Potrwa w sumie 2 godziny 15 minut.
Jednak to, czy cokolwiek zobaczymy, zależy oczywiście od pogody. Niestety, prognozy nie są optymistyczne, co nie powinno wcale dziwić, ponieważ aura zniszczyła nam większość ostatnich widowisk na niebie.
25 października nad Polską będzie przechodzić front atmosferyczny, a wraz z nim spodziewamy się przeważającego zachmurzenia i opadów deszczu. Nawet tam, gdzie nie będzie padać, niebo przysłaniać będą chmury. Pozostaje liczyć na lepsze prognozy.
W przeciwnym razie będziemy musieli poczekać do kolejnego zaćmienia, które nastąpi dopiero 29 marca 2025 roku. Jednak znacznie bardziej spektakularnie będzie 12 sierpnia 2026 roku, kiedy Księżyc zasłoni nawet ponad 80 procent słonecznej tarczy.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.
Tak będzie wyglądać maksymalna faza zaćmienia Słońca 25 października. Fot. TwojaPogoda.pl / SDO.

Prognoza pogody na 25 października.

https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/20 ... bserwacje/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jaka pogoda podczas zaćmienia Słońca Sprawdź, czy warto szykować się na obserwacje.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jaka pogoda podczas zaćmienia Słońca Sprawdź, czy warto szykować się na obserwacje2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Paź 2022, 11:39

Astronomowie zaobserwowali ekstremalnie silny rozbłysk gamma
2022-10-16.
W dniu 9 października 2022 roku astronomowie zarejestrowali rozbłysk gamma GRB221009A - jeden z najbliższych, a zarazem najsilniejszych w historii obserwacji z fotonami o energii aż 18 TeV. Uważa się, że źródłem tego zjawiska mógł być wybuch supernowej o ekstremalnej energii.
W dniu 9 października 2022r. o godz. 14:10:17 czasu UT obserwatoria satelitarne (Fermi, Swift, Wind i inne), zarejestrowały jasny rozbłysk promieniowania w gwiazdozbiorze Strzały, którego maksimum przypadało na zakres rentgenowski i gamma. Na początku astronomowie przyjęli, że jest to rozbłysk o niewielkiej energii, który wystąpił gdzieś w naszej Galaktyce w pobliżu równika galaktycznego. Dlatego został oznaczony jako J1913.1+1946.
Jednak późniejsza analiza parametrów wybuchu doprowadziła do poznania prawdziwej natury tego pojaśnienia – rozbłysk gamma, czyli jedno z najbardziej gwałtownych eksplozji we Wszechświecie. I dlatego otrzymał oznaczenie GRB221009A.
Okazało się również, że rozbłysk gamma GRB221009A faktycznie wystąpił w odległości „zaledwie” 2,4 miliarda l.św. od nas (tzw. odległość jasnościowa liczona dla przesunięcia ku czerwieni GRB221009A z=0,151). A więc jest jednym z najbliższych tego typu zjawisk, które zwykle obserwuje się znacznie dalej (średnio 20 razy).
Wstępne szacunki Phila Evansa (University of Leicester/teleskop Swift) wskazują na to, że rozbłysk gamma GRB221009A w zakresie promieniowania rentgenowskiego jest około tysiąc razy jaśniejszy niż typowy rozbłysk gamma i kilkaset razy - niż najjaśniejszy z obserwowanych do tej pory.
Natomiast według danych satelity Fermi, w zakresie promieniowania gamma jest to jeden z najjaśniejszych zaobserwowanych rozbłysków gamma i najdłużej trwających - detektory rejestrowały promieniowanie gamma przez ponad 10 godzin. Przez krótki czas detektory tego ostatniego satelity zostały wręcz oślepiony fotonami gamma. Względnie mała odległość od nas jest jedną z przyczyn, że GRB221009A był rejestrowany tak długo i był tak jasny.
W chińskim obserwatorium LHAASO (pełna nazwa: Large High Altitude Air Shower Observatory) badającym promieniowanie Czerenkowa obserwowano to zjawisko i zarejestrowano fotony o ekstremalnej energii aż 18 TeV (tera elektronowolt = 1012 eV).
W całej historii obserwacji nieba, tylko kilkukrotnie miały miejsce detekcje fotonów o energiach mierzonych w TeV. Wcześniej energie powyżej 10 TeV nie obserwowano dla pojedynczej cząstki. Dla porównania najpotężniejsze kolizje cząstek w Zderzaczu Hadronów miały energie „zaledwie” 13 TeV i na tą wartość składała się energia dwóch cząstek.
Astronomowie uważają, że rozbłyski gamma są swego rodzaju „krzykiem” narodzinowym czarnej dziury, która dopiero co powstała w centrum masywnej gwiazdy w wyniku kolapsu jej żelaznego jądra. Czarna dziura wyrzuca potężne dżety składające się z cząstek, które poruszają się prawie z prędkością światła. Te dżety przeszywają zewnętrzne obszary gwiazdy i emitują bardzo energetyczne promieniowanie elektromagnetyczne (rentgenowskie + gamma), gdy rozchodzą się w przestrzeni kosmicznej.
Rozbłyski gamma są jednymi z najbardziej energetycznych zjawisk znanych ludzkości, podczas których uwalnia się tyle energii, ile Słońce emituje w ciągu 10 miliardów lat.
Ten rozbłysk gamma nastąpił w bezpiecznej odległości od Ziemi. Gdyby nastąpił w Drodze Mlecznej, to mogłoby to mieć katastrofalny wpływ na naszą planetę. W odległości tysięcy (… nie miliardów, jak GRB221009A!) l.św. Mógłby spowodować utratę ochronnej warstwy ozonu w atmosferze ziemskiej i najprawdopodobniej masowe wymieranie istot żywych. Uważa się, że największe w historii Ziemi wymieranie ordowickie organizmów (85% gatunków) około 450 milionów lat temu mogło być spowodowane tym zjawiskiem.

Opracowanie: Ryszard Biernikowicz

Więcej informacji:
NASA’s Swift, Fermi Missions Detect Exceptional Cosmic Blast
Scientists Just Detected a Colossal Gamma-Ray Burst, And It's a Record-Breaker

Źródło: NASA

Na ilustracji: wizja artystyczna rozbłysku gamma, gdy w wyniku kolapsu jądra masywnej gwiazdy powstaje czarna dziura. Czarna dziura wyrzuca potężne dżety składające się z cząstek, które poruszają się prawie z prędkością światła. Te dżety przeszywają zewnętrzne obszary gwiazdy i emitują promieniowanie rentgenowskie i gamma, gdy rozchodzą się w przestrzeni kosmicznej. Źródło: NASA/Swift/Cruz deWilde
Rozbłysku gamma GRB221009A nastąpił niedaleko płaszczyzny Drogi Mlecznej w gwiazdozbiorze Strzały, ale jego pochodzenie jest spoza naszej Galaktyki (odległość ~2,4 miliarda l.św.). Źródło: Stellarium

Zdjęcie poświaty rentgenowskiej rozbłysku gamma GRB221009A wykonane przez teleskop satelitarny Swift około jedną godzinę po jego pierwszej detekcji. Jasne pierścienie są efektem rozpraszania promieniowania rentgenowskiego przez pył Drogi Mlecznej, który w innych okolicznościach (tzn. poza płaszczyzną Galaktyki) byłby niewidoczny. Ciemne pionowe linie są efektem instrumentalnym. Źródło: NASA/Swift/A. Beardmore (University of Leicester)

Animowana 10-godzinna sekwencja zdjęć o polu widzenia ~20° dla ekstremalnego rozbłysku gamma GRB221009A uzyskanych przez obserwatorium satelitarne Fermi. Na każdym obrazie widać promieniowanie gamma o energiach powyżej 100 milionów elektronowoltów (MeV). Natomiast jaśniejsze kolory reprezentują silniejsze promieniowanie gamma. Źródło: NASA/DOE/Fermi LAT Collaboration

Animowana 10-godzinna sekwencja zdjęć o polu widzenia ~4’ (minuty) poświaty w zakresie ultrafioletowym i optycznym dla ekstremalnego rozbłysku gamma GRB221009A (kółko) uzyskanych przez obserwatorium satelitarne Swift. Źródło: NASA/Swift/B. Cenko

Zdjęcie poświaty optycznej rozbłysku gamma GRB221009A wykonanej rankiem 14 października 2022r. przez teleskop Gemini South w Chile. Obraz jest połączeniem 4 zdjęć w barwach I, J, H, K. Źródło: International Gemini Observatory/NOIRLab/NSF/AURA/B. O'Connor (UMD/GWU) & J. Rastinejad & W Fong (Northwestern Univ) Image processing: T.A. Rector (University of Alaska Anchorage/NSF's NOIRLab), M. Zamani & D. de Martin (NSF's NOIRLab)

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/as ... lysk-gamma
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie zaobserwowali ekstremalnie silny rozbłysk gamma.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie zaobserwowali ekstremalnie silny rozbłysk gamma2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie zaobserwowali ekstremalnie silny rozbłysk gamma3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie zaobserwowali ekstremalnie silny rozbłysk gamma4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie zaobserwowali ekstremalnie silny rozbłysk gamma5.gif
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie zaobserwowali ekstremalnie silny rozbłysk gamma6.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie zaobserwowali ekstremalnie silny rozbłysk gamma7.gif
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie zaobserwowali ekstremalnie silny rozbłysk gamma8.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości

AstroChat

Wejdź na chat