Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 13 Sty 2023, 09:49

Francuskie satelity – lekarstwem na ślepotę polskiej armii [ANALIZA]
2023-01-12. Maksymilian Dura
Zakup przez Polskę dwóch satelitów obserwacyjnych pozwoli w pierwszej kolejności ostrzec nas przed zbliżającym się atakiem ze strony Federacji Rosyjskiej, jak również wyznaczyć cele dla własnej amunicji dalekiego zasięgu (JASSM i JASSM-ER). W ten sposób można się nie tylko bronić, ale również kontratakować. I to jest właśnie skuteczne odstraszanie.
Byłoby dużym uproszczeniem twierdzenie, że Polskie Wojsko jest pozbawione obserwacji satelitarnej. Prawdziwa jest jednak również ocena, że nasze Siły Zbrojne opierają się na nieaktualnym obrazie sytuacji za naszą wschodnią i północno-wschodnią granicą. „Komplety optoelektronicznych danych z systemu satelitarnego" są bowiem kupowane okresowo w ramach przetargów i przez długotrwałe procedury nie zawsze trafiają do wojska wtedy, kiedy w Federacji Rosyjskiej zaczyna się dziać coś bardzo ważnego.
Te okresowe przerwy w dostawach danych mogłyby spowodować, że po nagłym ataku Rosjan, posiadane przez Polskę uzbrojenie precyzyjne dalekiego zasięgu (w tym rakiety lotnicze JASSM-ER o zasięgu około 1000 km) byłoby wysyłane nie tam, gdzie rosyjskie wojska są, ale tam gdzie były co najmniej kilkadziesiąt godzin wcześniej. Jest to duże ograniczenie szczególnie w momencie rozpoczęcia działań, kiedy wojska agresora są zgrupowane w punktach wyjściowych i można im wtedy zadać o wiele większe starty.
Co Polska kupiła od Francji?
Umowa podpisana 27 grudnia 2022 r. przez Agencję Uzbrojenia z koncernem Airbus Defence & Space obejmuje dostawę dwóch satelitów obserwacyjnych, optoelektronicznych wraz ze stacją odbiorczą. Jest to kontrakt bardzo korzystny dla Polski i to z kilku powodów. Po pierwsze Polacy jako pierwsi otrzymali pełny kompleks obserwacji, a więc satelity ze stacją naziemną i możliwością ich samodzielnego obsługiwania. Wcześniej takie możliwości nie były sprzedawane poza kraje samodzielnie budujące optoelektroniczne systemy satelitarne.
Po drugie polskie Siły Zbrojne mają otrzymać w 2023 roku dostęp do zasobów obecnie funkcjonującej konstelacji satelitów Pleiades Neo, a więc jeszcze przed wyniesieniem zakupionych satelitów w 2027 roku. Zwiększy to nie tylko ilość dostępnych dla nas danych satelitarnych, ale również przyśpieszy szkolenie polskich operatorów. Zakupione przez Agencję Uzbrojenia satelity będą bowiem działały właśnie w ramach konstelacji Pleiades Neo.
Polscy specjaliści nie będą zresztą zaczynali od zera. Wskazuje na to chociażby kontrakt zawarty 7 kwietniu 2021 roku z firmą Astri Polska (współtworzona od 2010 roku przez firmę Airbus Defence & Space oraz polskie Centrum Badań Kosmicznych PAN). Umowa dotyczyła wykonania 38 kompletów optoelektronicznych satelitarnych danych obrazowych (19 w zamówieniu gwarantowanym i 19 w charakterze opcjonalnym). Polskie wojsko otrzymało więc już dane optoelektroniczne pozyskane z konstelacji Pleiades Neo.
Konstelacja ta funkcjonuje na niskiej orbicie okołoziemskiej i pozwala obserwować praktycznie dowolne miejsce na Ziemi (a właściwie każdorazowo pasa Ziemi o szerokości 17 km) z możliwością prowadzenia rozpoznania pół miliona kilometrów kwadratowych dziennie. Przy obecnie wykorzystywanych czterech satelitach w Pleiades Neo daje to 2 miliony km2 dziennie. Dodatkowo obraz danego obszaru można otrzymywać dwukrotnie w ciągu doby i to z bardzo dużą dokładnością. Zakupione przez Polskę satelity dają bowiem możliwość wykonywania zdjęć z rozdzielczością 30 cm, a więc najwyższej jakości dostępnej w systemach komercyjnych (np. konstelacji WorldView amerykańskiej firmy Digital Globe).
Co więcej dzięki wprowadzonej nowej rozdzielczości określanej jako HD15 udało się pójść jeszcze dalej, rozjaśniając m.in. kolory obrazu oraz zapewniając ostrzejsze szczegóły. Ułatwia to interpretację obrazu oraz identyfikację cech liniowych wykrytych na nim obiektów.
Nie są znane zasady wykorzystania przez Polskę własnych satelitów. Być może dojdzie tutaj do bardzo ścisłej współpracy ze stroną francuską i wymiany pozyskiwanych przez Polaków danych. W ten sposób zarówno dla Polski, jak i dla Francji może pracować sześć satelitów w jednej konstelacji, zwiększając w ten sposób ilość i częstość pozyskiwanych danych. Swoisty system wspólnej analizy i oceny zwiększyłby niewątpliwie szanse na wczesne wyłapywanie ostrzeżeń o zagrożeniu wywołując szybciej konieczną reakcję obronną.
W ten sposób nie będzie się trzeba ograniczać jedynie do analizy położenie obiektów na danym obszarze, ale będzie można prowadzić również ocenę aktywności i to z bardzo małym opóźnieniem.
Współpraca z Airbus Defence & Space jest także o tyle ważna, że daje dostęp do archiwalnych zobrazowań satelitarnych, które są zbierane tak naprawdę jeszcze od 1986 roku, a więc od wprowadzenia na orbitę pierwszego satelity optycznego SPOT-1. Daje to możliwość prowadzenia głębszych analiz dotyczących np. zmian klimatycznych, postępującej degradacji środowiska, czy też skutków wprowadzanych później inwestycji.
Co więcej na podstawie wielu zdjęć tego samego obiektu (wykonywanych z różnych kątów można wykorzystując odpowiednie oprogramowanie tworzyć cyfrowy model 3D, ułatwiający później dalszą analizę.
Czy zakup satelitów powinien być rzeczywiście priorytetem?
„Obrazy" uzyskiwane z francuskich satelitów będą więc bardzo ważnym uzupełnieniem obecnie wykorzystywanych danych satelitarnych. Polska korzystała bowiem wcześniej z informacji pozyskiwanych m.in. z włoskich satelitów radarowych działających w ramach konstelacji COSMO-SKyMed (COnstellation of small Satellites for Mediterranean basin Observation) i COSMO-SkyMed drugiej generacji. Uzyskiwane w ten sposób zobrazowanie nie jest uzależnione od pory doby oraz warunków atmosferycznych, jednak jest trudniejsze do zinterpretowania. W przypadku satelitów optoelektronicznych zdjęcia są łatwiejsze do analizy, jednak można je wykonywać tylko przy dobrym oświetleniu dziennym i gdy nie występują chmury. Łącząc dane z dwóch tak różnych źródeł zwiększa się zdolność do identyfikowania otrzymywanego w ten sposób obrazu.
Trzeba dodatkowo pamiętać, że umowy realizowane wcześniej dotyczyły jedynie ograniczonego pakietu zobrazowań, dostarczanych nie zgodnie z potrzebami danej chwili, ale zgodnie z zamówieniem. Polska poprzez 2. Regionalną Bazę Logistyczną w Warszawie kupowała bowiem głównie usługi wykonania optoelektronicznych satelitarnych danych obrazowych". W przypadku własnych satelitów obserwacja będzie prowadzona w sposób ciągły, z pełną kontrolą ze strony polskiej.
Wcześniej kupowane dane były przekazywane do Ośrodka Rozpoznania Obrazowego im. płk. Juliana Sielewicza w Białobrzegach. To właśnie tam umieszczono m.in. Polski Naziemny Segment Wojskowego Użytkownika P-DUGS (Polish Defense User Ground Segment) włoskich satelitów radarowych COSMO-SkyMed. W latach 2018, 2019 i 2020 otrzymywał on np. po 310 kompletów optoelektronicznych, satelitarnych danych obrazowych w roku (z założeniem, że usługi mają być zrealizowane do 30 listopada w poszczególnych latach). Oznaczało to, że pomiędzy 30 listopada a 31 grudnia każdego roku nie pozyskiwano aktualnych zdjęć terenu Federacji Rosyjskiej i Białorusi.
Polskie Wojsko nie prowadziło więc bieżącej i stałej obserwacji interesujących obszarów, ale analizę długoterminową – porównując zobrazowanie nowe z archiwalnymi. Tymczasem już w 2017 roku wskazywaliśmy w Defence24.pl, że to właśnie przede wszystkim w grudniu, w Federacji Rosyjskiej kończy się realizowanie umów i oddawane są wojskowe inwestycje oraz jest dostarczany nowy sprzęt wojskowy. Co zostało jednak zrobione i dostarczone do jednostek można było jednak sprawdzić dopiero najwcześniej w połowie stycznia następnego roku.
Wojsko otrzymywało również ograniczoną liczbę danych. Nie wiadomo oczywiście dokładnie, jaki obszar terenu był kontrolowany. Jednak zgodnie z informacją opublikowaną przez 2. Regionalną Bazę Logistyczną 17 lipca 2017 r. każdy komplet optoelektronicznych danych z systemu satelitarnego, który zamierzało zakupić wojsko miał zawierać: „scenę w 4 kanałach wielospektralnych (R G B+NIR) o powierzchni co najmniej 100 km2 oraz obraz PAN o powierzchni co najmniej 100 km2". Tymczasem sam Obwód Kaliningradzki ma powierzchnię 15100 km2.
Teraz sytuacja się zmieni. Mając dwa satelity, praktycznie cztery razy dziennie będzie można sprawdzać, jakie zmiany wprowadzają Rosjanie i jak ewentualnie zmienia się dyslokacja ich sił. Tym bardziej, że czas od złożenia zamówienie zdjęcia konkretnego terenu do jego otrzymania to obecnie według specjalistów Airbus Defence & Space mniej niż jedna godzina dla zewnętrznych klientów. Mając własne satelity ten czas będzie jeszcze można bardziej skrócić.
To na pewno mniej niż przy zleceniu wykonania rozpoznania np. siłom lotniczym. Dodatkowo nie naraża się w ten sposób pilotów i cennych statków powietrznych. Automatycznie oznaczać to będzie zmianę statusu Ośrodka Rozpoznania Obrazowego, który z centrum analitycznego zamieni się w centrum wsparcia operacyjnego – przekazującego informację bezpośrednio do wskazanego stanowiska dowodzenia.
Razem z własnymi satelitami pojawi się również bardzo dobry środek nadzoru nad sposobem realizowania manewrów wojskowych za polską, wschodnią granicą. Co najważniejsze ta stała obserwacja da np. możliwość sprawdzenia, gdzie znajdują się magazyny amunicyjne, składy paliw oraz stanowiska dowodzenia i łączności wyższych szczebli.
Rosjanie będą więc mieli świadomość, że Polacy mogą samodzielnie niszczyć ich najważniejsze obiekty i będą to musieli uwzględnić w swoich planach. Satelity zakupione przez Polskę we Francji staną się w ten sposób ważnym elementem systemu odstraszania, podobnie jak rakiety precyzyjne dalekiego zasięgu.
Dane pozyskiwane z optoelektronicznych satelitów Pleiades Neo pozwalają na automatyczną detekcję zadanych obiektów, jak również na ich dokładną identyfikację
Fot. Airbus
Zdjęcie satelitarne Singapuru z dobrze identyfikowalnymi budynkami, w tym sławnym targiem w stylu wiktoriańskim Lau Pa Sat
Fot. Airbus
Zdjęcia pozyskiwane z rozdzielczością 30 cm dają możliwość dokładne i automatycznej detekcji zadanych obiektów, jak również prognozowania sposobu rozwoju sytuacji
Fot. Airbus

Łączenie wielu zdjęć wykonywanych po różnymi kątami można tworzyć model 3D danego terenu. Na zdjęciu wieżowiec Burdż Chalifa w Dubaju
Fot. Airbus
Zdjęcie z satelity Pleiades Neo centrum Paryża z widokiem na Grand Palais i Petit Palais oraz Sekwanę
Fot. Airbus
Porównanie zdjęć tego samego obiektu w rozdzielczości 30 cm i HD15
Fot. Airbus
Zdjęcia z satelitów Pleiades Neo dają możliwość analizowania np. stanu technicznego okrętów oraz zakresu prac prowadzonych w ramach remontów i modernizacji. Na zdjęciu m.in. duńska fregata HDMS Peter Willemoes
Fot. Airbus
SPACE24
https://space24.pl/satelity/obserwacja- ... ii-analiza
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Francuskie satelity – lekarstwem na ślepotę polskiej armii [ANALIZA].jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Francuskie satelity – lekarstwem na ślepotę polskiej armii [ANALIZA]2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Francuskie satelity – lekarstwem na ślepotę polskiej armii [ANALIZA]3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Sty 2023, 09:50

Niemcy sfinansują Ukrainie usługę sieci Starlink
2023-01-12. Mateusz Mitkow
W ostatnich dniach minister spraw zagranicznych Niemiec odbyła wizytę w ukraińskim mieście Charków. Przy okazji tego pobytu Annalena Baerbock zapowiedziała pomoc w sfinansowaniu nowej partii terminali Starlink dla Ukrainy. Niemiecki rząd planuje przeznaczyć na ten cel 20 mln EUR. Urządzenia umożliwiają korzystanie z internetu wojsku i cywilom.
10 stycznia br. Annalena Baerbock pełniąca rolę minister spraw zagranicznych Niemiec odwiedziła Ukrainę, a dokładniej znajdujący się w północno-wschodniej części kraju Charków. Miejsce to w zeszłym roku było przedmiotem intensywnych walk, gdyż znajduje się zaledwie 40 km od granicy z atakującą Rosją. W Charkowie mieszka obecnie ponad milion osób, w porównaniu do około 1,5 mln przed wojną. Dostęp do Internetu w dzisiejszych czasach jest podstawą do tego, aby wiedzieć co dzieje się w kraju czy na świecie, dlatego niezwykle ważnym aspektem jest to, żeby wojsko oraz mieszkańcy mieli taką możliwość.
W związku z taką potrzebą jaka występuje obecnie na Ukrainie niemiecki rząd podejmuje się sfinansowania 10 tys. sztuk terminali umożliwiających połączenie satelitarnej sieci Starlink. Jedna trzecia z nich zostanie przekazana wojskowym z Sił Zbrojnych Ukrainy. Annalena Baerbock zapowiedziała, że Niemcy przeznaczą na to 20 mln EUR. W swoim komunikacie niemieckie MSZ podkreśliło, że komunikacja w czasie rzeczywistym pozwoli ukraińskim żołnierzom wyraźnie skoordynować swoje działania podczas obrony ojczyzny i lepiej bronić się przed rosyjskimi atakami. Podczas wizyty ministrowie Niemiec i Ukrainy omówili także aktualną sytuację i potrzebę dalszego wsparcia w obronie przed rosyjską inwazją.
Urządzenia Starlink umożliwiają korzystanie z internetu zarówno wojsku, jak i cywilom. Kompaktowe systemy, które łączą małą antenę z 35-centymetrowym terminalem, zapewniają również internet ukraińskim organizacjom pozarządowym oraz cywilom i wspierają infrastrukturę w całym kraju.
Dostęp do Internetu jest ratunkiem dla lokalnych mieszkańców i pozwala reszcie świata wiedzieć, co dzieje się na Ukrainie. „Starlink” wypełnia lukę, w której ze względu na zniszczoną infrastrukturę cywilną nie ma już dostępu do Internetu.
Annalena Baerbock, minister spraw zagranicznych Niemiec
Same terminale wysyłane na Ukrainę kosztują 1500 i 2500 USD. Znacznie wyższym kosztem jest jednak zapewnienie ciągłej łączności. SpaceX twierdzi, że płaci za około 70%. usług świadczonych na Ukrainie, oferując wszystkim tamtejszym terminalom najlepszą możliwą opcję wartą 4500 USD miesięcznie, mimo że większość ma podpisaną umowę jedynie na opcję usługi za 500 USD miesięcznie.
Starlinki odegrały dużą rolę w trakcie trwającej inwazji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Rosyjskie wojska skoncentrowały swoją uwagę na zniszczenie komunikacji pomiędzy żołnierzami ukraińskimi, natomiast anteny od SpaceX pozwoliły na utrzymywanie stałego kontaktu. Zgodnie ze słowami wicepremiera Fedorowa, Ukraina od czasu rozpoczęcia inwazji otrzymała około 22 tysiące anten Starlink - z czego prawie połowę zakupiła Polska. Urządzenia są zasilane prądem, który może być dostarczony z generatorów lub nawet powerbanków.
Starlink to globalna sieć szerokopasmowej telekomunikacji internetowej i multimedialnej, oparta na działaniu wieloskładnikowej konstelacji minisatelitów na niskiej orbicie okołoziemskiej. System jest w szybkim tempie rozmieszczany w przestrzeni okołoziemskiej przez spółkę SpaceX, począwszy od maja 2019 roku. Jak dotąd, na orbitę trafiło już ponad 2000 jego składników (jednakowych satelitów o masie 220 kg). Docelowo firma zamierza umieścić na orbicie 12 tysięcy obiektów podstawowej superkonstelacji, lecz w planach jest już dalsze powiększanie ich liczby - aż do ponad 40 tys. (zależnie od ostatecznej zgody Federalnej Komisji Łączności).
Fot. Spacex/Starlink.com
SPACE24
https://space24.pl/satelity/komunikacja ... i-starlink
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niemcy sfinansują Ukrainie usługę sieci Starlink.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Sty 2023, 09:52

Zaangażowanie Polski w sektor kosmiczny
2023-01-12.
W ubiegłą środę w 11 stycznia br. w siedzibie Ministerstwa Rozwoju i Technologii odbyła się konferencja na temat zaangażowania Polski w Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). W spotkaniu udział wzięli minister rozwoju i technologii Waldemar Buda, astronauta rezerwowy ESA dr Sławosz Uznański oraz prezes Polskiej Agencji Kosmicznej prof. dr hab. Grzegorz Wrochna.
11 stycznia 2023 r. w siedzibie Ministerstwa Rozwoju i Technologii odbyła się konferencja na temat zaangażowania Polski w Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) z udziałem gości specjalnych, m. in. rezerwowego astronauty ESA dr Sławosza Uznańskiego. W trakcie spotkania poruszone zostały kwestie, tj. dziesięć lat Polski w ESA, wybudowanie w naszym kraju Centrum Inkubacji Przedsiębiorczości ESA (ESA BIC), przyszłość polskiego sektora kosmicznego oraz przygotowanie Krajowego Programu Kosmicznego.
Sektor kosmiczny to jeden z najbardziej zaawansowanych i innowacyjnych obszarów nowoczesnej gospodarki. Ma coraz większe znaczenie w Polsce i na świecie. Dlatego nasz kraj tak aktywnie uczestniczy w działaniach Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) i odnosi na tym polu sukcesy. Wybranie dr Sławosza Uznańskiego do grona rezerwowych astronautów ESA jest nie tylko wielkim sukcesem osobistym Polaka, ale też docenieniem naszej aktywności jako kraju.
Postrzegamy sektor kosmiczny jako wysoko technologiczną branżę, która może przyczynić się do stworzenia nowego modelu rozwoju polskiej gospodarki. Chcemy, aby nasza gospodarka oparta była jeszcze w większym stopniu na wiedzy, innowacjach i postępie technologicznym. Dlatego tak ważny jest dla nas sukces dr Sławosza Uznańskiego. Polski astronauta będzie mógł testować na orbicie polskie technologie i produkty, by były one na jeszcze wyższym poziomie i bardziej konkurencyjne
minister rozwoju i technologii Waldemar Buda
Wstąpienie Polski do ESA przyspieszyło rozwój sektora kosmicznego w naszym kraju. Po 10 latach od wejścia do Agencji, polski sektor kosmiczny liczy blisko 400 podmiotów (firm i instytutów). 300 z nich na co dzień współpracuje z ESA, w tym ponad 150 bierze bezpośredni udział w projektach.
Zatrudnienie w polskim sektorze kosmicznym szacowane jest obecnie na blisko 12 tys. etatów. Polskie firmy szczególnie aktywne są w takich dziedzinach jak robotyka i automatyka czy mechatronika. Projektują i budują m.in. systemy zasilania urządzeń pokładowych, systemy optyczne i komunikacyjne dla satelitów, sensory i penetratory gruntu dla sond kosmicznych, czy oprogramowanie, które testuje systemy i podsystemy obiektów wynoszonych na orbitę.
W ostatnich latach z udziałem polskich inżynierów i naukowców zostały zrealizowane europejskie misje m.in. CASSINI-HUYGENS, ROSSETTA, BEPICOLOMBO, Ops-sat czy SOLAR ORBITER. Kolejne zaplanowane to m.in.: JUICE, EarthCARE, EUCLID, PROBA-3, Extremely Large Telescope, Electra, Plato, Ariel, Comet Interceptor i Athena.
W październiku 2022 r. powstało w Polsce Centrum Inkubacji Przedsiębiorczości ESA (ESA BIC). To największa sieć inkubatorów kosmicznych w Europie. Głównym celem ESA BIC-ów jest wspieranie przedsiębiorców z pomysłami biznesowymi związanymi z przemysłem i usługami kosmicznymi, a tym samym tworzenie i rozwijanie start-upów związanych z tą branżą w całej Europie. ESA BIC Polska będzie miała dwie siedziby – w Warszawie i w Rzeszowie.
Inwestycje w badanie kosmosu zwracają się jako rozwiązania, z których korzystamy na co dzień, a z czego często nie zdajmy sobie sprawy. Produkty i aplikacje, które powstają z udziałem sektora kosmicznego, mają szerokie zastosowanie w gospodarce i naszym życiu.
Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii
Jednym z najbardziej znanych przykładów jest nawigacja satelitarna, dzięki której możemy szybciej i bezpieczniej podróżować lub transportować towary. Satelity obserwacyjne pozwalają też przewidywać wielkość plonów w rolnictwie i obserwować zmiany zachodzące w przyrodzie. Nawigacja satelitarna jest powszechnie używana w obronności i łączności wojskowej. Korzystają z niej także służby ratownictwa medycznego. Dzięki obserwacjom satelitarnym możemy również określać i przewidzieć skalę powodzi czy zasięg pożaru. Wiele wynalazków, które ułatwiają nam życie, może nawet nie kojarzyć się z kosmosem. To na przykład aparaty fotograficzne w naszych smartfonach, czy komunikacja bezprzewodowa.
Medycyna często korzysta z technologii, które zostały opracowane na potrzeby misji kosmicznych. Uratowały one życie i zdrowie milionów ludzi. Dzięki nim możliwa jest laserowa korekcja wzroku, dializa nerek, sztuczne wspomaganie serca czy tomografia komputerowa. Wynalazkiem kosmicznym (NASA) jest też folia termiczna, której używa się między innymi w ratownictwie medycznym. Innymi filtry do wody czy próżniowe opakowania do żywności. Niepalne materiały wynalezione dla astronautów są dziś wykorzystywane w ubraniach straży pożarnej, a czujniki dymu w domach i budynkach publicznych.
Cieszę się, że znaczenie Polski w Europejskiej Agencji Kosmicznej rośnie, czego dowodem może być m.in. mój wybór na astronautę rezerwowego. Co więcej, widzę ogromny potencjał do zwiększenia roli naszego kraju w działaniach ESA. W trakcie Rady Ministerialnej ESA w listopadzie 2022 r. Polska zgłosiła swój udział w najważniejszych programach kosmicznych i mam nadzieję, że tę szansę dobrze wykorzystamy. Ogromną satysfakcję daje mi reprezentowanie kraju na arenie międzynarodowej. Najbliższe lata będą okresem intensywnego rozwoju przedsiębiorstw w branży kosmicznej oraz inspiracją dla uczelni kształcących w technologiach kosmicznych.
dr Sławosz Uznański, polski astronauta rezerwowy ESA
W trakcie posiedzenia Rady Europejskiej Agencji Kosmicznej na szczeblu ministerialnym (CM22) w Paryżu w dniach 22 i 23 listopada br., kraje członkowskie przyjęły ambitne plany związane z umacnianiem europejskiej pozycji w kosmosie. Badania naukowe kosmosu będą kontynuowane, ale dużo silniejszy nacisk będzie położony na praktyczne wykorzystanie kosmosu. Coraz większe znaczenie mają technologie, które zwiększają bezpieczeństwo Europy, przyczyniają się do rozwoju gospodarek krajowych, a także zapewniają wygodę życia jej obywateli. Łączny budżet, którym będzie dysponowała ESA w latach 2023-2025 na realizację powyższych założeń wynosi 17mld euro.
Po dziesięciu latach Polski w ESA, kiedy krajowe firmy i podmioty naukowe uczyły się stawiać pierwsze kroki w europejskim sektorze kosmicznym, posiadamy już doświadczenia i kompetencje, by włączyć się do wyścigu technologicznego w którym uczestniczą największe kraje. Jest to w zasięgu naszych możliwości.
prof. Grzegorz Wrochna, Prezes Polskiej Agencji Kosmicznej
Plany na kolejne dziesięciolecie Polski w ESA są ambitne. POLSA będzie kontynuowała budowę Narodowego Systemu Informacji Satelitarnej – czyli różnorodnych danych satelitarnych, które będą dostępne na jednej platformie. Korzystamy tu z doświadczeń polskich firm, które już wygrały prestiżowe kontrakty na centra danych satelitarnych ESA i innych krajów. Obserwacja Ziemi to jeden z kluczowych programów ESA, w którym również Polska aktywnie partycypuje. Dane pozyskiwane z satelitów są już dzisiaj standardem w zarządzaniu sytuacjami kryzysowi np. w przypadku pożarów czy powodzi. To także nieodłączny element w planowaniu urbanistycznym i w rolnictwie.Obserwację Polski z kosmosu ma ułatwić m.in. udział w nowym programie – budowie nowatorskiego satelity SCOUT.
Kolejną dziedziną na rozwój której POLSA będzie kładła nacisk, będzie bezpieczeństwo kosmiczne. Polska dysponuje siecią teleskopów umiejscowionych na różnych kontynentach, które pozwalają śledzić co dzieje się na orbicie, ostrzegać przed możliwymi zderzeniami i spadkiem na Ziemię szczątków obiektów kosmicznych.
Jeśli o bezpieczeństwie mowa, to w planach jest również zbudowanie satelity telekomunikacyjnego z polskim transponderem, co zapewni niezakłóconą łączność zarówno na terenie kraju, jak i poza jego granicami.
W dziedzinie astronautyki chcemy zostawić polski ślad na Księżycu.W ramach programu Artemis realizowanego przez NASA przy współudziale ESA na srebrnym globie ma powstać stała baza. ESA jest odpowiedzialna za lądownik do transportu elementów niezbędnych do jej budowy i użytkowania. Nasz wkład w tym programie polegałby na skonstruowaniu podwozia lądownika i komponentów do budowy stacji Gateway orbitującej wokół Księżyca.
prof. Grzegorz Wrochna, Prezes Polskiej Agencji Kosmicznej
Prezes Polskiej Agencji Kosmicznej dodaje, że będą również rozwijane te kompetencje, z których krajowe firmy są znane, co stało się polskim znakiem rozpoznawczym „made in Poland" – czyli główne zawory i silniki manewrowe do europejskich rakiet. Jednym z priorytetowych celów POLSA będzie również włączenie polskiego astronauty rezerwowego do korpusu podstawowego ESA, by jako drugi Polak wziął udział w kosmicznej misji załogowej.
Ministerstwo Rozwoju i Technologii wspólnie z innymi resortami, Polską Agencją Kosmiczną i organizacjami branżowymi przygotował Krajowy Program Kosmiczny, który wyznaczy szczegółowe kierunki polskiej polityki kosmicznej na lata 2023-2027. Szerokie konsultacje ze środowiskiem naukowym i przedsiębiorcami planowane są w najbliższych tygodniach. Opracowanie i wdrożenie Programu to odpowiedź na rosnącą rolę sektora kosmicznego i wykorzystania przestrzeni kosmicznej dla postępu technologicznego w wielu sektorach gospodarki. Mechanizmy wsparcia ukierunkowane będą na sektor przedsiębiorstw, naukę, administrację rządową i samorządową oraz na działania edukacyjne i podnoszące świadomość społeczeństwa w zakresie wpływu technologii kosmicznych na rozwój gospodarczy Polski.
Źródło: Polska Agencja Kosmiczna
Fot. Polska Agencja Kosmiczna
Fot. Polska Agencja Kosmiczna
Fot. Polska Agencja Kosmiczna
SPACE24
https://space24.pl/przemysl/sektor-kraj ... -kosmiczny
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zaangażowanie Polski w sektor kosmiczny.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zaangażowanie Polski w sektor kosmiczny2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Sty 2023, 09:56

Nowe opowiadania S-F na portalu Uranii
2023-01-12.
Kilka dni temu na portalu Uranii pojawiła się kolejna porcja opowiadań fantastyczno-naukowych inspirowanych badaniami polskich naukowców, które zostały nadesłane na konkurs literacki Uranii pt. „Nowe Dzienniki Gwiazdowe” przez Martę Rakoczy, Hannę Tomaszewską, Andrzeja P. Urbańskiego, Luizę Wilczyńską i Agatę Zadruską. Poniżej prezentujemy sylwetki autorów i zachęcamy do przeczytania ich opowiadań.
Marta Rakoczy
Marta Rakoczy jest absolwentką psychologii, którą ukończyła na Uniwersytecie Wrocławskim. Jej opowiadanie pt. „De profundis”, które publikujemy na łamach portalu Uranii, stanowi pierwszą okazję do przedstawienia tego dzieła szerszemu gronu odbiorców.
Jak mówi Autorka:
Bakcyla do fantastyki naukowej zaszczepił u mnie Isaac Asimov swoją „Fundacją”, którą przeczytałam jeszcze w liceum. Potem sięgałam po dzieła innych klasyków: Lema, Dicka czy Herberta, i ta sympatia do science-fiction zaowocowała chęcią spróbowania własnych sił w tym gatunku.
W swoim opowiadaniu pani Marta zabiera nas do świata, który wkrótce przestanie istnieć w postaci, jaką znamy. Aby przetrwać, gatunek ludzki będzie musiał przejść głęboką transformację. Czy uda się nam tego dokonać, czy znowu „wyjdzie jak zwykle”? A może stanie się coś, czeg nikt się nie spodziewał? Zapraszamy do lektury opowiadania pt. „De profundis”, które wszystko wyjaśni!
Hanna Tomaszewska
Hanna Tomaszewska jest studentką kierunku analityka medyczna na Uniwersytecie Medycznym im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu. Jak mówi o sobie:
Od zawsze uwielbiałam książki o różnej tematyce, jednak najbardziej w pamięć zapadały mi te, związane z kosmosem czy fantastyką naukową. Cieszy mnie, że na moich oczach ta fantastyka staje się powoli rzeczywistością.
Tak się dzieje z całą pewnością. Opowiadanie pt. „Na podobieństwo”, które pani Hanna nadesłała na konkurs literacki Uranii pokazuje świat, który może stać się rzeczywistością zaskakująco szybko, a tak naprawdę już się staje. Czy będziemy w tym świecie stawać przed zadaniami, których podjęła się bohaterka opowiadania „Na podobieństwo”? Trudno powiedzieć, jak będzie, ale warto mieć zawczasu przemyślane strategie działania. Zapraszamy do lektury!
Andrzej P. Urbański
Andrzej P. Urbański polubił literaturę science-fiction już w szkole podstawowej. Postępowało to równolegle do zdobywania wiedzy z nauk ścisłych, a zwłaszcza raczkującej wtedy informatyki. Zdobył w tej dziedzinie dyplom Politechniki Poznańskiej i obronił doktorat w Instytucie Podstaw Informatyki Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. Beletrystykę zaczął pisać po doktoracie z inspiracji własnych dzieci, którym w ten sposób popularyzował informatykę.
Andrzej P. Urbański wydał kilka książek z pogranicza informatyki i beletrystyki. Napisał kilka artykułów do pisemka „Programista Junior” i zadbał o tłumaczenie na język ukraiński witryny Prometeusz Programowania. Jeden z napisanych przez niego wierszyków dla dzieci oraz i opowiadanie trafiły do elementarza. Andrzej P. Urbański jest również autorem tekstu piosenki do teledysku promującego politechnikę pt. „Być programistą”. Więcej o Autorze można dowiedzieć się zapoznając się z informacjami zawartymi na Jego literackiej stronie domowej http://www.andrzeju.pl
Na łamach portali Urania Andrzej P. Urbański gości z opowiadaniem pt. „Wolna cywilizacja”, które przekonuje czytelnika, że nawet najdziksze i „odjechane w kosmos” marzenia mogą się ziścić, więc warto marzyć!
Zapraszamy do lektury!
Luiza Wilczyńska
Luiza Wilczyńska jest mieszkanką Łodzi. Szeroko rozumianą twórczością pisarską zajmuje się od niedawna. Jej ulubionym pisarzem z dziedziny S-F jest Stanisław Lem, a jego ulubionym dziełem - „Dialogi”.
W 2021 roku, który był początkiem jej kariery literackiej, pani Luiza zajęła II miejsce w Konkursie Misja Lem. Jest ona też laureatką kilku konkursów poetyckich: Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego „Przystanek Norwid” (I miejsce, 2022 rok), XII Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego im. bł. ks. J. Popiełuszki „Cena miłości Ojczyzny” (III miejsce, 2022 rok), VII Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego im. J. Bursewicza „O Antywojenną Złotą Metaforę” (III miejsce, 2022 rok), XV Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego im. W. Sebyły (za debiut, III miejsce, 2022 rok). Ponadto uzyskała kilka wyróżnień w podobnych konkursach. Jej wiersze były publikowane w antologiach pokonkursowych wydanych w formie papierowej.
Tym razem pani Luiza zabierze nas do początków świata i Wszechświata, pokazując, jak to się trzeba natrudzić, żeby stworzyć życie i doprowadzić je do rozkwitu. A może wcale nie natrudzić, bo wyszło trochę przypadkiem? Ale czy przypadek wyklucza trud? Zamiast dywagować po próżnicy, zapraszamy Państwa do lektury opowiadania pt. „Skąd Fosfina?!”
Ada Zadruska
Ada Zadruska jest autorką opowiadania pt. „Co się stało, Panie?”, które dotyka gorących tematów dotyczących współczesnego świata i kondycji naszej planety. Czy robimy dość, by ocalić nasz świat? Czy robimy to dobrze? Czy to, co robimy, ma jakiś sens? Od takich pytań można nabawić się koszmarów... Zobaczmy, co na ten temat do powiedzenia Autorka w swoim opowiadaniu pt. „Co się stało, Panie?”
Jesteś fanem fantastyki naukowej? A może próbujesz sił w pisaniu literatury science-fiction? Albo może jesteś już uznanym pisarzem i chcesz uczcić Rok Lema 2021? W każdym z tych przypadków możesz nadesłać swoją twórczość na konkurs literacki Uranii!

Aby dowiedzieć się więcej o konkursie, wejdź tutaj.
Ilustracja do opowiadania pt. „De profundis” napisanego przez Martę Rakoczy. Źródło: PxHere
Na zdjęciu: Hanna Tomaszewska. Źródło: materiały własne Autorki.
Na zdjęciu: Andrzej P. Urbański. Źródło: materiały własne Autora.
Na zdjęciu: Luiza Wilczyńska. Źródło: materiały własne Autorki.
Ilustracja do opowiadania pt. „Co się stało, Panie?” Ady Zadruskiej. Źródło: PxHere

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/no ... alu-uranii
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nowe opowiadania S-F na portalu Uranii.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nowe opowiadania S-F na portalu Uranii2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nowe opowiadania S-F na portalu Uranii3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Sty 2023, 09:57

Astronomowie dostrzegli niezwykłą gwiezdną eksplozję bogatą w tlen i magnez
2023-01-12.
Naukowcy odkryli wybuch supernowej, który poszerza naszą wiedzę na temat późniejszych etapów życia masywnych gwiazd.

Eksplozje supernowych powstają przy śmierci masywnych gwiazd. Pierwiastki widoczne w supernowych odzwierciedlają skład chemiczny umierającej gwiazdy w momencie wybuchu.

Gwiazdy to świecące kule gazu składające się głównie z wodoru, najlżejszego pierwiastka występujące w przyrodzie. Świecą dzięki łączeniu jąder atomowych, tworząc cięższe pierwiastki i energię – wyjaśnia pracownik naukowy Akademii Fińskiej Hanindyo Kuncarayakti z Wydziału Fizyki i Astronomii Uniwersytetu w Turku.

Masywne gwiazdy, które mają masę około 8 Słońc lub większą, zawierają struktury podobne do cebuli, a wewnątrz nich znajdują się warstwy różnych pierwiastków. Gdy zagłębimy się w gwiazdę, napotykamy warstwy kolejno pierwiastków cięższych niż wodór, takich jak hel, następnie węgiel, tlen i tak dalej.

Podczas swojego życia gwiazda może stracić część, a nawet większość swojej masy. Najczęstszym sposobem jest wyrzucanie strumieni cząstek, proces znany jako wiatry gwiazdowe, które występują również na Słońcu. Niektóre gwiazdy bardzo gwałtownie tracą masę i mogą całkowicie pozbawić się całej otoczki wodorowej. W rezultacie wewnętrzne warstwy mogą zostać odsłonięte. Masa utracona przez gwiazdę może pozostać w pobliżu gwiazdy, tworzące materię okołogwiazdową – mówi Kuncarayakti.

Astronomowie zidentyfikowali wcześniej supernową z materią okołogwiazdową bogatą w wodór, a także hel. Niedawno, bo dopiero w 2021 roku, naukowcy odkryli supernową z materią okołogwiazdową zawierającą węgiel i tlen. Te różne rodzaje obiektów reprezentują sekwencję zdzierania gwiezdnej otoczki i gromadzenia się usuniętej materii wokół gwiazdy, zaczynając od najlżejszego i najbardziej skrajnego pierwiastka – wodoru.

Zespół kierowany przez Kuncarayakti’ego odkrył supernową, która prawdopodobnie poszerza nasze rozumienie tej sekwencji, w której masywne gwiazdy tracą swoją masę. Supernowa SN 2021ocs została zaobserwowana w przeglądzie za pomocą 8,2-metrowego teleskopu ESO VLT w Chile.

Obserwacje te sugerują, że bogaty w tlen i magnez rozszerzający się gaz z eksplozji SN 2021ocs może zderzać się z materią okołogwiazdową. Taka materia okołogwiazdowa mogła zostać utworzona przez gwiazdę prekursora w wyniku utraty masy zaledwie około 1000 dni przed wybuchem supernowej. W związku z tym obserwacje działają jak wehikuł czasu, badając aktywność umierającej gwiazdy na krótko przed ostateczną eksplozją.

Obserwując nowe typy supernowych, zyskujemy cenne informacje o późniejszych etapach życia masywnych gwiazd. To z kolei stwarza nowe wyzwania dla naszych teorii ewolucji gwiazd, mówi prof. astronomii Seppo Mattila z Uniwersytetu w Turku, który również brał udział w badaniach.

Badanie zostało opublikowane w Astrophysical Journal Letters.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
University of Turku

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... zwyka.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie dostrzegli niezwykłą gwiezdną eksplozję bogatą w tlen i magnez.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Sty 2023, 09:59

Pyłowe pierścienie otaczające młody układ planetarny
2023-01-12.
Wykorzystując Teleskop Jamesa Webba astronomowie wykonali zdjęcia i zbadali skład pyłów otaczających pobliskiego czerwonego karła.
Sfotografowany pierścień pyłowy otacza gwiazdę AU Mic oddaloną od Ziemi o 32 lata świetlne. AU Mic powstała około 23 miliony lat temu i do tej pory odkryto 2 okrążające ją planety. Pyłowy dysk powstał najprawdopodobniej w wyniku zderzenia i zniszczenia innych protoplanet (formujących się, młodych planet). Szczątki rozpraszają światło gwiazdy, dzięki czemu możliwa była jego bezpośrednia obserwacja oraz zbadanie składu.
,, Ten system jest jednym z nielicznych przykładów młodej gwiazdy z egzoplanetami i dyskiem szczątkowym, który jest wystarczająco jasny aby obserwować go bezpośrednio.
Josh Schlieder, Centrum Lotów Kosmicznych Goddard NASA
Zespół naukowców NASA wykorzystał kamerę bliskiej podczerwieni Teleskopu Jamesa Webba (NIRCam) do zbadania Mic AU. Z pomocą koronografu NIRCam, który blokuje intensywne światło, astronomowie byli w stanie zbadać obszar bardzo blisko gwiazdy. Przeanalizowali dysk pyłowy na obszarze odpowiadającym odległości Jowisza od Słońca, co w kosmicznej skali jest niewielkim dystansem.
,, Nasze pierwsze spojrzenie na dane znacznie przerosło oczekiwania. Wyniki były bardziej szczegółowe niż się spodziewaliśmy.
Josh Schlieder, Centrum Lotów Kosmicznych Goddard NASA
- Zbadaliśmy dysk bliżej gwiazdy niż się spodziewaliśmy. Mamy nadzieję, że gdy będziemy analizować dane, pojawi się więcej niespodzianek, których nie przewidzieliśmy – dodaje Schlieder.
W ramach programu obserwacyjnego uzyskano obrazy w długości fali 3,56 i 4,44 mikrona. Zespół odkrył, że dysk był jaśniejszy przy krótszej długości fali co prawdopodobnie oznacza, że zawiera dużo drobnego pyłu, który jest bardziej skuteczny w rozpraszaniu światła o mniejszej długości fali. To odkrycie jest zgodne z wynikami wcześniejszych badań, które wykazały, że ciśnienie promieniowania z AU Mic – w przeciwieństwie do bardziej masywnych gwiazd – nie byłoby wystarczająco silne, aby wyrzucić drobny pył z dysku.
Ostatecznym celem zespołu jest poszukiwanie planet na odległych orbitach, podobnych do Jowisza, Saturna lub lodowych olbrzymów Układu Słonecznego. Takie egzoplanety są bardzo trudne do wykrycia wokół odległych gwiazd przy użyciu metod tranzytu lub prędkości radialnych.
,, Po raz pierwszy dysponujemy wystarczająco czułym teleskopem aby bezpośrednio obserwować planety na odległych orbitach.
Kellen Lawson, Centrum Lotów Kosmicznych Goddard NASA
- To naprawdę nowe, niezbadane terytorium pod względem bezpośredniego obrazowania planet wokół gwiazd o małej masie - dodaje Lawson.
Wyniki obserwacji zostały zaprezentowane na konferencji prasowej na 241. spotkaniu Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego.
źródło: NASA
Pyłowy dysk wokół gwiazdy Au Mic. Fot. NASA, ESA, CSA, Kellen Lawson (NASA-GSFC), Joshua E. Schlieder (NASA-GSFC), Alyssa Pagan (STScI)
https://nauka.tvp.pl/65619840/pylowe-pi ... planetarny
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pyłowe pierścienie otaczające młody układ planetarny.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Sty 2023, 10:00

Ma prawie identyczne rozmiary jak Ziemia. Teleskop Webba potwierdził istnienie egzoplanety
2023-01-12.KM.KAS.
Potwierdzono istnienie planety pozasłonecznej (egzoplanety) LHS 475 b o rozmiarach prawie identycznych, jakie ma Ziemia. Było to możliwe dzięki kolejnym wynikom z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba. O nowych danych poinformowały NASA oraz Amerykańskie Towarzystwo Astronomiczne.
Co prawda już w początkowych wynikach z Teleskopu Webba (z lipca 2022 roku) NASA pokazała dane związane z planetą pozasłoneczną, ale było to widmo wcześniej znanej egzoplanety.
Tym razem chodzi o pierwszą egzoplanetę, której istnienie potwierdzono dzięki obserwacjom wykonanym za pomocą Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba.
Planeta nosi oznaczenie LHS 475 b i ma rozmiary prawie dokładnie takie jak Ziemia (99 proc. średnicy naszej planety). Dzieli nas od niej dystans 41 lat świetlnych – całkiem niewiele w porównaniu do rozmiarów Drogi Mlecznej. Na niebie ten układ planetarny widoczny jest w gwiazdozbiorze noszącym nazwę Oktant.
Wyniki obserwacji przedstawiono podczas konferencji zorganizowanej 11 stycznia przez Amerykańskie Towarzystwo Astronomiczne. Grupą badawczą kierowali Kevin Stevenson oraz Jacob Lustig-Yaeger z Johns Hopkins University Applied Physics Laboratory w Laurel (USA, Maryland).
Naukowcy wybrali cel swoich obserwacji po dokładnej analizie obiektów z amerykańskiego obserwatorium kosmicznego Transiting Exoplanet Survey Satellite (TESS). Obserwacje wykonane przez TESS sugerowały, że gwiazda LHS 475 może mieć planetę, ale potrzebne były dodatkowe obserwacje, aby to potwierdzić.
Wyniki badań
Uzyskano krzywą zmian blasku gwiazdy, a także wykorzystano spektrograf bliskiej podczerwieni NIRSpec, pracujący na pokładzie Teleskopu Webba. Obserwacje szybko pokazały, że planeta istnieje.
Na razie nie wiadomo, czy posiada atmosferę; udało się jedynie wykluczyć, że atmosfera – jeśli istnieje – jest zdominowana przez metan (jak np. atmosfera Tytana, księżyca Saturna). Choć mogłaby być w całości złożona na przykład z dwutlenku węgla. Jednak – aby dokładniej ustalić kwestię atmosfery – naukowcy potrzebują dalszych obserwacji.
Badacze ustalili też, że planeta jest o kilkaset stopni cieplejsza niż Ziemia. Zatem jeśli posiada atmosferę i chmury, to może pod tym względem przypominać warunki panujące na Wenus.
Planeta okrąża swoją gwiazdę w zaledwie dwa dni. Jej gwiazda to czerwony karzeł o ponad połowę chłodniejszy od Słońca.
Kosmiczny Teleskop Jamesa Weba to instrument wystrzelony w kosmos 25 grudnia 2021 roku, przedstawiany jako następca Kosmicznego Teleskopu Hubble'a. Ma zwierciadło o średnicy 6,5 metra (Teleskop Hubble'a miał 2,4-metrowe) oraz potrafi rejestrować światło od krańca zakresu optycznego (kolor czerwony) do średniej podczerwieni.
Projekt jest prowadzony przez NASA we współpracy z Europejską Agencją Kosmiczną (ESA) oraz Kanadyjską Agencja Kosmiczną (CSA).
Teleskop Webba potwierdził istnienie egzoplanety (fot. NASA)
źródło: pap
https://www.tvp.info/65616845/ma-prawie ... gzoplanety
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ma prawie identyczne rozmiary jak Ziemia. Teleskop Webba potwierdził istnienie egzoplanety.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Sty 2023, 10:01

Łódź/ Uznański: można być bardzo blisko kosmosu wcale nie lecąc tam
2023-01-13.
"Można być blisko kosmosu, wcale nie lecąc tam" - mówił podczas spotkania ze studentami Politechniki Łódzkiej dr Sławosz Uznański, kandydat na astronautę Europejskiej Agencji Kosmicznej. Na swoim przykładzie przekonywał, że osiągnięcie sukcesu to długoterminowa inwestycja.
W wypełnionej po brzegi auli na pytania studentów i wykładowców PŁ odpowiadał w czwartek naukowiec, który znalazł się w gronie 17 astronautów, zakwalifikowanych przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) do pełnienia misji związanych z Międzynarodową Stacją Kosmiczną ISS, a może nawet z którąś z misji księżycowych NASA (realizowanych z udziałem ESA). Dla pracującego na co dzień w CERN w Genewie astronauty był to powrót do Alma Mater, gdzie ukończył Wydział Elektrotechniki, Elektroniki, Informatyki i Automatyki.
"Nie będzie to typowy wykład, w których jeszcze nie tak dawno uczestniczyłem na tej auli. Chcę zainspirować studentów do podążania drogą naukową. Sam jeszcze nie tak dawno temu byłem studentem i pamiętam ten czas bardzo dobrze. Na Politechnice Łódzkiej dostałem bardzo solidne bazy teoretyczne matematyczno-fizyczne, które dają mi możliwość prowadzenia badań naukowych" – powiedział w rozmowie z dziennikarzami dr inż. Uznański.
Jak dodał, jego głównym przesłaniem do studentów jest przekonanie ich, że nie ma możliwości osiągnięcia dużego sukcesu w szybkim tempie. "To inwestycja długoterminowa. Bądźcie zdeterminowani, podążajcie za marzeniami - i wtedy świat stanie otworem" – wskazał.
Podczas wykładu opowiadał o swojej drodze od Politechniki Łódzkiej do szansy na podroż w kosmos. Przedstawił swoją ścieżkę naukową i zawodową oraz trwający półtora roku sześcioetapowy proces rekrutacyjny do pełnienia misji księżycowych NASA. Jak tłumaczył, polegał on na wypełnieniu "dziesiątków" formularzy i odpowiedzi na pytania, a następnie szeregu testów percepcyjnych, kompetencyjnych, psychologicznych, komunikacyjnych, szczegółowych badań medycznych oraz rozmowach kwalifikacyjnych.
"Mam dużo energii, lubię się spełniać w wielu dziedzinach i lubię dążyć do celu. Jeśli postawię sobie cel, to jestem dość uparty i staram się znaleźć drogę, żeby tam dojść. Moja droga naukowa wynika więc z charakteru i uporu. Tego nauczył mnie sport i ukształtował tę część mojego charakteru, która nie pozwala mi za łatwo odpuścić" – mówił Uznański.
Zaznaczył, że karierę w dziedzinie kosmicznej realizował nie wiedząc, czy będzie miał możliwość wystartowania w tego typu programie.
Naukowiec był pytany przez studentów m.in. o to, jakie są alternatywy dla osób, które nie spełnią swoich marzeń o zostaniu astronautą i podróży w kosmos.
"Ja jeszcze nie poleciałem i nie wiem, czy mi się to uda, więc to jest dobre pytanie dla mnie. Jakie są moje alternatywy? Nadal jestem naukowcem inżynierem w CERN i moje badania będę kontynuował. Kolejna rzecz, którą bardzo lubię to rozmowy z wami, młodymi ludźmi. Jakie są jeszcze możliwości? Można budować technologie kosmiczne, można być prawnikiem przygotowującym kontrakty, można być biologiem i przygotowywać eksperymenty, które być może ja albo moi koledzy będziemy mieli szansę przetestować w kosmosie, można budować satelity, nowe stacje kosmiczne albo analizować dane z teleskopów" – przekonywał.
Jak podsumował, można być nadal bardzo blisko kosmosu wcale nie lecąc tam.
Dr inż. Sławosz Uznański jest jedynym Polakiem w gronie 17 astronautów zakwalifikowanych przez ESA do pełnienia misji księżycowych NASA. Łodzianin pokonał ponad 22 tys. kandydatów z całej Europy.
Nie bez znaczenia w wyborze Polaka było jego doświadczenie nabyte w Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN) w Genewie, gdzie pracuje jako operator Wielkiego Zderzacza Hadronów LHC. Jest to urządzenie równie złożone i zaawansowane technologicznie jak Stacja Kosmiczna. Dr Uznański zajmuje się też projektowaniem elektroniki odpornej na promieniowanie, a właśnie taka musi być stosowana w kosmosie. Doktorat z elektroniki i umiejętność prowadzenia badań naukowych to kolejne jego atuty przydatne na Stacji Kosmicznej. Jego hobby – chodzenie po Himalajach – to z kolei najlepszy sposób na trening odporności na stres i trudne warunki.
Naukowiec pochodzi z Łodzi, gdzie w 2008 r. ukończył z wyróżnieniem Politechnikę Łódzką, uzyskując dyplom magistra inżyniera. Również w tym samym roku otrzymał dyplom magistra inżyniera na Uniwersytecie Nantes (Francja) i inżyniera na Politechnice w Nantes (Francja). W 2011 r. obronił z wyróżnieniem doktorat na Uniwersytecie Aix-Marseille (Francja).
Wizyta na PŁ była jednym z punktów dwudniowej wizyty naukowca w swoim rodzinnym mieście. Wcześniej odpowiadał na pytania uczniów VIII LO, do którego uczęszczał, a planach ma jeszcze spotkania z mieszkańcami Łodzi w EC1 i Mediatece MEMO oraz poprowadzenie warsztatów rakietowych dla uczniów.
PAP - Nauka w Polsce, Bartłomiej Pawlak
bap/ zan/
12.01.2023. Astronauta ESA Sławosz Uznański na spotkaniu ze studentami i wykładowcami na Politechnice Łódzkiej. PAP/Marian Zubrzycki
https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/new ... c-tam.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Łódź Uznański można być bardzo blisko kosmosu wcale nie lecąc tam.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Sty 2023, 10:03

Rozbłysk klasy X1.0 z 3186 (10.01.2023)
2023-01-13. Krzysztof Kanawka
To już czwarty silny rozbłysk w 2023 roku!
Dziesiątego stycznia Słońce wyemitowało rozbłysk klasy X1.0 z grupy 3186. To już czwarty silny rozbłysk w 2023 roku!
Do rozbłysku klasy X1.0 doszło 10 stycznia z maksimum o godzinie 23:47 CET. Rozbłysk pochodził od grupy 3186, która w momencie emisji rozbłysku znajdowała się blisko wschodniej krawędzi tarczy słonecznej. Rozbłysk był krótki i nie wywołał rozległego wyrzutu masy (CME).
Od początku 2023 roku zanotowano już cztery silne rozbłyski:
1. Rozbłysk po niewidocznej z Ziemi stronie Słońca (prawdopodobnie klasy X) z 3 stycznia 2023
2. Rozbłysk klasy X1.2 z 6 stycznia 2023
3. Rozbłysk klasy X1.9 z 9 stycznia 2023
4. Opisywany w tym artykule rozbłysk X1.0
Aktywność słoneczna jest komentowana w dziale na Polskim Forum Astronautycznym. Polecamy także listę najsilniejszych rozbłysków w tym cyklu słonecznym oraz najsilniejszych rozbłysków w 2022 roku i w 2023 roku.
(PFA)
Drugi, trzeci i czwarty silniejszy rozbłysk w 2023 roku / Credits – NASA, SDO, Dr. Erika Palmerio
https://kosmonauta.net/2023/01/rozblysk ... 0-01-2023/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rozbłysk klasy X1.0 z 3186 (10.01.2023).jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rozbłysk klasy X1.0 z 3186 (10.01.2023)2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Sty 2023, 10:31

Zaćmienie Księżyca w 2023 roku tylko jeden raz na polskim niebie

2023-01-13.
Każdego roku od czterech do siedmiu razy Słońce, Ziemia i Księżyc znajdują się w jednej linii. Powstaje wtedy kosmiczna gra cieni - zaćmienie Księżyca. W zależności od trajektorii orbit oraz odchyleń ich płaszczyzn z powierzchni naszej planety możemy obserwować różne rodzaje zaćmień. Ostatni raz całkowite zaćmienie Księżyca mogliśmy obserwować z Polski 8 listopada 2022 roku. Kiedy ponownie będziemy mogli podziwiać to zjawisko na nocnym niebie?

Zaćmienie Księżyca 2023. Kiedy w Polsce będzie to najbliższe?
Najbliższe i jedyne zaćmienie Księżyca w 2023 roku nad polskim niebem będziemy mogli podziwiać dopiero pod koniec października. Srebrny Glob znajdzie się wtedy w cieniu rzucanym przez Ziemię, jednak tylko częściowo. 28 października tarcza naszej planety zasłoni Księżyc w 12%.

Kiedy będzie zaćmienie Księżyca? Do najbliższego całkowitego zaćmienia Księżyca przyjdzie nam poczekać aż do 14 marca 2025. Ten rok wynagrodzi nam jednak oczekiwanie i już po kilku miesiącach, 7 września, będziemy mieli kolejną szansę podziwiać naszego naturalnego satelitę w pełnym zacienieniu. Jak dochodzi do zaćmień i od czego zależy ich częstotliwość?
Kiedy dochodzi do zaćmienia Księżyca?
Do zaćmienia Księżyca dochodzi wtedy, kiedy trzy ciała niebieskie (Słońce - Ziemia - Księżyc) znajdą się w jednej linii, a dysk naszej planety rzuca cień, przez który podczas swojej wędrówki po niebie przechodzi Księżyc. Jeżeli Księżyc okrąża Ziemię w ciągu 27 dni, to dlaczego nie obserwujemy zaćmienia co miesiąc?
Odpowiedzią na to pytanie są odchylenia. Orbita Ziemi wokół Słońca jest odchylona względem orbity Księżyca wokół Ziemi. Właśnie z powodu tej asymetrii zaćmień nie możemy oglądać regularnie, ale tylko przy okazji synchronizacji płaszczyzn dwóch wymienionych ruchów orbitalnych.
Jakie rodzaje zaćmienia Księżyca możemy obserwować z Ziemi?
Odchylenia orbit są również odpowiedzialne za wyróżnienie kilku różnych rodzajów zaćmień. Różnią się one stopniem zacienienia tarczy Srebrnego Globu, w zależności od stopnia wejścia Księżyca w cień rzucany przez Ziemię. Aby łatwiej zobrazować sobie ten proces, warto spojrzeć na poniższą grafikę i dwa pojęcia związane z omawianym zjawiskiem.

• Stożek cienia całkowitego (umbra) to miejsce geometryczne tych punktów znajdujących się po przeciwnej stronie Ziemi niż Słońce, z których Słońce jest całkowicie niewidoczne.
• Stożek półcienia (penumbra) to miejsce geometryczne tych punktów, z których tylko część Słońca jest widoczna, a część zasłonięta przez Ziemię.

Uzbrojeni w niezbędną wiedzę możemy teraz skupić się na różnych rodzajach zaćmień Księżyca, możliwych do zaobserwowania z powierzchni Ziemi.
• Zaćmienie półcieniowe - część lub cała tarcza Księżyca znajduje się w stożku półcienia (penumbra). Ten rodzaj zaćmienia jest widoczny gołym okiem tylko w przypadku wejścia w strefę półcienia przynajmniej 70% powierzchni tarczy Księżyca.
• Zaćmienie częściowe - zjawisko, w którym tylko część tarczy Księżyca znajduje się w stożku cienia całkowitego (umbra). Ten rodzaj zaćmienia jest znacznie łatwiejszy do obserwacji. Fragmenty ukryte w pełnym cieniu dla obserwatora na Ziemi stają się prawie niewidoczne.
• Zaćmienie całkowite - zachodzi, kiedy cała tarcza Księżyca znajdzie się w stożku cienia całkowitego. Maksymalny możliwy czas trwania tego zjawiska to 1 godzina i 47 minut. Ze zjawiskiem zaćmienia wiąże się także fenomen Krwawego Księżyca. Podczas przechodzenia ze stożka półcienia do cienia całkowitego Księżyc stopniowo traci swoją jasność, aż do momentu pełnego wejścia w zacienienie.

Mimo że bezpośrednio do powierzchni Księżyca nie dochodzi wtedy żaden promień, to światło słoneczne rozprasza się w ziemskiej atmosferze. Zachodzi wtedy efekt rozpraszania Rayleigha - fale elektromagnetyczne ulegają rozproszeniu.
Promieniowanie o krótszej fali (zielone i niebieskie) rozprasza się łatwiej niż to o najdłuższej fali na skali światła widzialnego - światło czerwone. To właśnie temu zjawisko Księżyc podczas zaćmienia całkowitego zawdzięcza swoją krwawą barwę. Co ciekawe, dokładnie ten sam proces odpowiada za niebieską barwę nieba w ciągu dnia.
Zaćmienie horyzontalne (selenelion) - nietypowy i rzadki rodzaj zaćmienia, który możemy obserwować tylko w okolicach wschodu i zachodu Słońca. Ze względu na miraż związany z refrakcją atmosferyczną, obserwator może obserwować na niebie Słońce i zaćmiony Księżyc jednocześnie.
Kiedy będzie zaćmienie Księżyca w 2023 roku?


W Polsce w 2023 roku będzie tylko jedna szansa na doświadczenie częściowego zaćmienia Księżyca. Jeżeli jednak ktoś planuje wycieczkę do Afryki lub Azji w okolicach 5 maja będzie miał jeszcze jedną szansę na obserwację zaćmienia półcieniowego, które przestanie być widoczne zaledwie kilkadziesiąt minut za wcześnie, abyśmy mogli zobaczyć je z terytorium Polski.

W 2024 roku będziemy mogli oglądać tylko niewielkie (8%) zacienienie tarczy Księżyca 18 września. Zaćmienie całkowite zobaczymy dopiero 14 marca 2025 roku.
Najbliższe zaćmienia Księżyca - tabela
Austriacki astronom Teodor Oppolzer obliczył, że między 1207 rokiem p.n.e. a 2162 rokiem naszej ery, czyli w okresie 3369 lat, wypadnie 8000 zaćmień Słońca i 5200 zaćmień Księżyca. Oto tabela przedstawiająca najbliższe zaćmienia Księżyca do 2030 roku:

Zaćmienia Księżyca 2023-2030
Etapy całkowitego zaćmienia Księżyca ukazane na jednej fotografii. /123RF/PICSEL /123RF/PICSEL

Zaćmienie Księżyca. Schemat cienia i półcienia podczas zaćmienia Księżyca /NASA

Całkowite zaćmienie Księżyca i efekt Blood Moon /123RF/PICSEL

INTERIA
https://geekweek.interia.pl/astronomia/ ... Id,6516345
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zaćmienie Księżyca w 2023 roku tylko jeden raz na polskim niebie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zaćmienie Księżyca w 2023 roku tylko jeden raz na polskim niebie2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zaćmienie Księżyca w 2023 roku tylko jeden raz na polskim niebie3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Sty 2023, 10:34

Setki niezidentyfikowanych obiektów latających w USA, ale... ile UFO w UFO?

2023-01-13. Daniel Górecki
Jak wynika z nowego raportu opublikowanego przez amerykańskie służby wywiadowcze, Departament Obrony Stanów Zjednoczonych otrzymał łącznie setki zgłoszeń dotyczących niezidentyfikowanych obiektów latających. Duża część została z czasem zidentyfikowana, ale inne wciąż pozostają zagadką.

Od marca 2021 roku specjalna grupa operacyjna powołana przez Departament Obrony USA otrzymała 247 nowych zgłoszeń dotyczących niezidentyfikowanych zjawisk powietrznych albo mówiąc prościej, UFO. Data ta wyznacza koniec wstępnego okresu oceny przeprowadzonego przez ODNI (Biuro Dyrektora Wywiadu Narodowego), obejmującego 17 lat, podczas których pojawiły się 144 zgłoszenia. Od tego czasu zgłoszono również kolejne 119 incydentów, które miały miejsce przed marcem 2021 roku, ale nie zostały uwzględnione we wstępnej ocenie, co daje łączną liczbę aż 510 zgłoszonych incydentów na koniec sierpnia ubiegłego roku.

Ile UFO faktycznie okazało się UFO?
All-Domain Anomaly Resolution Office (AARO), bo tak nazywa się grupa operacyjna, przeprowadziło wstępną analizę 366 nowych raportów nieuwzględnionych we wstępnej ocenie ODNI i stwierdziło, że ponad połowa obiektów "wykazywała nieistotne cechy". 26 obiektów określono jako drony lub dronopodobne, 163 scharakteryzowano jako balony lub balonopodobne, a kolejne sześć przypisano do kategorii "zagracenia" - jak plastikowe torby, zanieczyszczenia unoszące się w powietrzu, ptaki lub zdarzenia pogodowe.
Niektóre z tych niescharakteryzowanych UAP wydają się wykazywać niezwykłe właściwości lotu lub możliwości działania i wymagają dalszej analizy
czytamy w raporcie ODNI.
Jak przekonuje jednak ODNI, ta wstępna charakterystyka nie zamyka sprawy, więc nawet "balony" nie dostają automatycznie pieczątki "wyjaśnione" - służby tłumaczą, że każda taka obserwacja pomaga w uzyskaniu informacji niezbędnych do wyjaśnienia pozostałych 171 nowych raportów, które nie zostały scharakteryzowane.
Tak, AARO nie jest na ten moment w stanie wyjaśnić tak dużej liczby zgłoszonych incydentów, a fakt, że większość z nich pochodzi od personelu Sił Powietrznych i Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, który był świadkiem obiektów podczas wypełniania swoich regularnych obowiązków, każe traktować je bardzo poważnie, nawet jeśli żaden z dotychczasowych przypadków nie stanowił zagrożenia dla bezpieczeństwa amerykańskich samolotów. Pentagon wciąż trzyma się jednak swojej wersji, że nawet jeśli obiekty wydają się wykazywać niezwykłe właściwości lub są po prostu dziwne, to nic nie wskazuje na ich pozaziemskie pochodzenie.
Bezpieczeństwo naszego personelu, naszych baz i instalacji oraz ochrona bezpieczeństwa operacji USA na lądzie, na niebie, morzach i w kosmosie są najważniejsze. Poważnie traktujemy doniesienia o wtargnięciach do wyznaczonej przez nas przestrzeni kosmicznej, lądowej, morskiej lub powietrznej i badamy każdą z nich
komentował w oświadczeniu rzecznik prasowy sił powietrznych, Pat Ryder.

Większość z ponad 500 zarejestrowanych incydentów UFO zgłosili amerykańscy piloci /materiały prasowe

INTERIA
https://geekweek.interia.pl/astronomia/ ... Id,6532273
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Setki niezidentyfikowanych obiektów latających w USA, ale... ile UFO w UFO.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Sty 2023, 10:35

Katalog Caldwella: C12
2023-01-13. Małgorzata Jędruszek
O obiekcie:
Galaktyka C12 została odkryta przez Williama Herschela w roku 1798. Znajduje się zaledwie 15 milionów lat świetlnych od nas, co czyni ją jedną z najbliższych nam galaktyk spoza naszej gromady galaktyk.
C12 to spektakularna galaktyka spiralna, o niebieskich, lodowych ramionach krążących wokół rozjarzonego środka. Jest niezwykła nie tylko ze względu na swoje niezwykłe piękno: od jej odkrycia zaobserwowano w jej ramionach aż dziesięć supernowych – właśnie to sprawiło, że nazywa się ją Galaktyką Fajerwerk. Wokół jądra galaktyki widoczny jest ciasny, rozjarzony pierścień, w którym gwiazdy powstają już od 20 milionów lat. Dzięki galaktykom podobnym do C12 naukowcy mogą nauczyć się więcej o narodzinach i śmierci gwiazd, a także o tym, jak powstają galaktyki.
Zdjęcia w prawym i lewym górnym rogu przedstawiają gromadę gwiazd w jednym z ramion C12 (odpowiednio w świetle widzialnym i podczerwonym), zaznaczonym na zdjęciu na dole.
Podstawowe informacje:
• Typ obiektu: galaktyka spiralna
• Numer w katalogu NGC: NGC 6946
• Jasność: +9,6m
• Gwiazdozbiór: Cefeusz/Łabędź
• Deklinacja: +60° 09′ 14,09″
• Rektascensja: 20h 34m 52s
• Rozmiar kątowy: 11,5’ × 9,8’
Jak obserwować:
Caldwell 12 jest najlepiej widoczna w październiku, listopadzie i grudniu. W 80 milimetrowym refraktorze zobaczymy jasne jądro otoczone niewyraźną mgiełką. Większe teleskopy pokażą nam delikatnie zarysowane ramiona. Dookoła niej zobaczymy dużo gwiazd, znajdujących się przed galaktyką.
Korekta – Matylda Kołomyjec
Źródła:
• NASA Hubble's Caldwell Catalog: Edward Henderson; Caldwell 12
13 stycznia 2023

• Freestarcharts.com: NGC 6946 - Fireworks Galaxy - Spiral Galaxy
13 stycznia 2023

Zdjęcia w prawym i lewym górnym rogu przedstawiają gromadę gwiazd w jednym z ramion C12 (odpowiednio w świetle widzialnym i podczerwonym), zaznaczonym na zdjęciu na dole. Źródło: Zdjęcie na dole: T.A. Rector/University of Alaska Anchorage, H. Schweiker/WIYN, and NOAO/AURA/NSF; Zdjęcia na górze: NASA, ESA, K. Long (Eureka Scientific), A. Leroy (Ohio State University), S. Larsen (Radboud Universiteit Nimegen); Obróbka: Gladys Kober (NASA/Catholic University of America)

Fragment mapy nieba z zaznaczonym położeniem C12 Źródło freestarcharts.com
https://astronet.pl/wszechswiat/katalog ... wella-c12/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Katalog Caldwella C12.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Katalog Caldwella C12.2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Sty 2023, 10:38

Pole magnetyczne – dziecko pola elektrycznego i teorii względności
2023-01-13. Szymon Ryszkowski 185 odsłon
Przywykliśmy w fizyce do tego, że wiele zjawisk możemy opisać na różne, równoważne sposoby prowadzące innymi ścieżkami do tych samych wyników. Skorzystamy z tego i spojrzymy dziś na wygodnie opisane równaniami Maxwella pole magnetyczne z dość nietypowej perspektywy, rzuconej przez równania Szczególnej Teorii Względności.
W 1887 roku Albert Michelson i Edward Morley przeprowadzili swój słynny eksperyment, który w uproszczeniu pozwalał porównać prędkość światła w różnych kierunkach, co mogłoby umożliwić policzenie prędkości Ziemi względem eteru, po którym rozchodzić miały się fale elektromagnetyczne. Wyniki okazały się zgoła inne od oczekiwanych, ponieważ jak się okazało, światło rozchodzi się w każdym kierunku z tą samą prędkością, niezależnie od układu odniesienia.
By lepiej pokazać nietypowość tego wyniku, zwróćmy uwagę na przykład: jeśli w układzie odniesienia stojącej osoby obserwujemy, że jakaś kula toczy się ze stałą prędkością v w naszą stronę, to zmieniając układ odniesienia na związany z człowiekiem idącym w stronę tej toczącej się kuli z prędkością u, z jego perspektywy kula będzie zbliżała się do niego z prędkością v+u, prędkości kuli i jego się zsumują. Jest to przykład zastosowania intuicyjnej transformacji Galileusza. Wracając do zaskakujących wyników doświadczenia z 1887 roku, okazało się, że nie ważne, z jaką prędkością porusza się obserwator, w jego układzie odniesienia światło zawsze musi poruszać się z tą samą prędkością. Gdybyśmy gonili światło z prędkością 99% c (prędkości światła), z naszej perspektywy światło i tak uciekałoby od nas nie z prędkością 1% c, a z prędkością c. Oznaczało to, że konieczne jest zmodyfikowanie transformacji Galileusza, w tym dodawania prędkości, by dopasować model do uzyskanych wyników. Tym sposobem Hendrik Lorentz oraz George FitzGerald niezależnie od siebie stworzyli nową transformację, która została nazwana nazwiskiem bardziej znanego fizyka Lorentza.
Transformacja Lorentza wprowadza dylatację czasu oraz kontrakcję odległości. Gdy poruszamy się z dużymi prędkościami, czas upływa dla nas wolniej, a także przestrzeń skraca się w kierunku naszego ruchu. Oba efekty są zupełnie pomijalne i niezauważalne przy ziemskich prędkościach, natomiast gwałtownie zaczynają rosnąć do nieskończoności, gdy zbliżamy się do samej prędkości światła.
Wiedząc o zjawisku kontrakcji i dylatacji, których obecność została zapieczętowana w fizyce przez Einsteina w Szczególnej Teorii Względności z 1905 roku, a następnie wielokrotnie potwierdzona doświadczalnie, możemy przeprowadzić eksperyment myślowy, który pozwoli nam lepiej zrozumieć pochodzenie pola magnetycznego.
Wyobraźmy sobie długi, prosty przewód elektryczny, w którym płynie stały prąd. Opiszemy jego budowę najprościej, jak tylko się da – jako stojące w miejscu jony, atomy pozbawione jednego elektronu walencyjnego, a co za tym idzie – naładowane dodatnio, oraz naładowane ujemnie elektrony, których ruch ze stałą prędkością będzie powodował płynięcie prądu. Budowa naszego przewodu korzysta z bardzo wielu uproszczeń, na przykład ignorujemy ruch termiczny cząstek – temperaturę, ale dzięki tak wielu uproszczeniom łatwiej będzie nam nie pomylić się przy zmianach układów odniesienia. Co okaże się zaraz ważne, nasz przewód jest neutralny elektrycznie, ponieważ ładunki dodatnio naładowanych jonów równoważą ujemne ładunki elektronów.
Obok przewodu znajduje się dodatnio naładowana cząstka, która porusza się z tą samą prędkością, co elektrony, równolegle do przewodu. Przyjmijmy, że nie znamy jeszcze pojęcia pola magnetycznego. W naszym „statycznym” układzie odniesienia na cząstkę nie działają żadne siły (pomijamy grawitację i wszelkie opory powietrza, niech nasz eksperyment myślowy odbędzie się w próżni na orbicie). Co się stanie, gdy zmienimy perspektywę i zobaczymy, jak układ wygląda z punktu widzenia cząstki?
Korzystamy z transformacji Lorentza, dlatego musimy uwzględnić dylatację czasu i kontrakcję odległości w kierunku ruchu cząstki. Jak się okazuje, z punktu widzenia tej cząstki to elektrony stoją w miejscu, a jony poruszają się w przeciwną stronę. Po uwzględnieniu kontrakcji gęstość liniowa elektronów i jonów nie jest już taka sama, jony są gęściej ściśnięte, niż elektrony, jest ich więcej na metr przewodu. Oznacza to, że w układzie odniesienia naszej cząstki, przewód jest naładowany dodatnio i prawem Coulomba odpycha od siebie naszą dodatnio naładowaną cząstkę.
Mamy zgrzyt, w pierwszym układzie odniesienia na cząstkę nie działała żadna siła, w drugim działa siła odpychająca cząstkę od przewodu. Szczególna Teoria Względności mówi o względności prędkości, ale nie sił i przyśpieszeń! Przyśpieszenia są obiektywne, dlatego rozpędzając się w samochodzie, pomimo percepcji, że nasze auto stoi w miejscu, a reszta świata przyśpiesza, odczuwamy siłę wgniatającą nas w fotel, Wszechświat jasno pokazuje nam, że to na nas działają siły, a nie na całą Ziemię.
Wiedząc, że siły i przyspieszenia nie są względne i powinny występować w każdym układzie odniesienia, skoro cząstka jest odpychana od przewodu w swoim układzie odniesienia, powinno dziać się tak także w układzie „statycznym”. I jeśli policzymy, jaka siła powinna działać na naszą cząstkę w układzie „statycznym”, by oba układy ze sobą współgrały, okazuje się, że jest to liniowa zależność od prędkości naszej cząstki, jej ładunku oraz prędkości i ładunku poruszających się elektronów w przewodzie – otrzymujemy opisaną w 1895 roku siłę Lorentza, a w niej wpływ pola magnetycznego przewodu na poruszającą się cząstkę.
Okazuje się, że obecność pola magnetycznego w jakimś układzie odniesienia oznacza, że w innych układach odniesienia, po uwzględnieniu kontrakcji odległości, pojawia się dodatkowe pole elektryczne, którego w pierwotnym układzie nie widzieliśmy. Możemy to znów skojarzyć z siłą bezwładności, którą obserwujemy w przyśpieszającym układzie, a której nie widać w układzie „statycznym”. Podsumowując, gdyby zjawisko kontrakcji nie zachodziło, czyli niezależnie od omawianych prędkości stosować intuicyjną transformację Galileusza (na przykład przy nieskończonej prędkości światła, dla której obie transformacje byłyby takie same), w układzie poruszającej się cząstki nie pojawiałoby się żadne dodatkowe pole elektryczne, które trzeba by skompensować w innych układach odniesienia, więc nie byłoby potrzeby, by istniało tam pole magnetyczne.
O efektach Szczególnej Teorii Względności mówi się często w kontekście dylatacji czasu, działania technologii GPS czy paradoksu bliźniąt, ale warto pamiętać też o drugim efekcie wynikającym z transformacji Lorentza, kontrakcji odległości, i o tym, że oznaki działania STW mamy też na drzwiach swoich lodówek.
Zdjęcie w tle: NASA Goddard Space Flight Cente

Interferometr Michelsona z 1881 roku, poprzednik instrumentu Michelsona i Morleya użytego w 1887 roku.

Wzór Lorentza na kontrakcję długości namalowany na ścianie domu na ulicy Haagweg w Lejdzie (Holandia). Źródło: Vysotsky, wikimedia

https://astronet.pl/autorskie/pole-magn ... glednosci/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pole magnetyczne – dziecko pola elektrycznego i teorii względności.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pole magnetyczne – dziecko pola elektrycznego i teorii względności2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Sty 2023, 10:39

Rosja wystrzeli bez załogi zastępczy statek dla uszkodzonego Sojuza MS-22
2023-01-13. Szymon Ryszkowski

14 grudnia kontrola lotów w Houston na kamerach z ISS zauważyła wydostające się w kosmos cząsteczki chłodziwa z zadokowanego statku Sojuz, w wyniku czego w uszkodzonym statku temperatura wzrosła do 30 stopni. Najprawdopodobniej winowajcą usterki jest milimetrowy mikrometeoryt, który zostawił po sobie dziurę podobnych rozmiarów. Wykonanie naprawy na ISS jest niemożliwe, co przysparza problem, jak sprowadzić astronautę i dwóch kosmonautów na Ziemię.
Rosyjska agencja kosmiczna poinformowała w środę 11 stycznia, że start kolejnego statku kosmicznego Sojuz MS-23 zostanie przesunięty na 20 lutego z pierwotnie planowanej daty 16 marca. Statek kosmiczny Sojuz MS-23 miał wystartować z rosyjskimi kosmonautami Olegiem Kononenko, Nikołajem Czubem i astronautą NASA Loralem O’Harą, aby rozpocząć sześciomiesięczną ekspedycję, zastępując Prokopjewa, Petelina i Rubio, którzy mieli powrócić na Ziemię na swoim statku kosmicznym Sojuz MS-22 28 marca.
Zgodnie z nowym planem, statek kosmiczny Sojuz MS-23 wystartuje bez załogi, przesuwając Kononenkę, Czuba i O’Harę na późniejszy lot Sojuza. Wybrano więc najbezpieczniejszy, ale też najdroższy z rozważanych wariantów. W wyniku zmiany planów pobyt Prokopjewa, Petelina i Rubio na ISS zostanie przedłużony o kilka miesięcy, najpewniej do września.
Statek kosmiczny Sojuz MS-23 jest już na miejscu startowym na kosmodromie Bajkonur w Kazachstanie, gdzie zostanie sparowany ze swoją rakietą Sojuz przed startem w przyszłym miesiącu.
Po wystrzeleniu i zadokowaniu nowego promu Sojuz MS-23 w przyszłym miesiącu, Sojuz MS-22 opuści stację w marcu bez załogi i wyląduje w Kazachstanie.
Sojuz MS-22 wystartował 21 września z Bajkonuru, zabierając Prokopjewa, Petelina i Rubio na ISS. Astronauta NASA Rubio poleciał na statku kosmicznym Sojuz na mocy nowej umowy między NASA a Roskosmosem, która pozwala astronautom amerykańskim kontynuować loty na stację na rosyjskich Sojuzach w zamian za możliwość latania przez rosyjskich kosmonautów na komercyjnych kapsułach załogowych SpaceX.
Umowa ma zapewnić, że na ISS zawsze będzie przynajmniej jeden astronauta NASA i jeden Rosjanin, nawet jeśli dojdzie do opóźnień misji Sojuz lub SpaceX, aby obsługiwać systemy na amerykańskich i rosyjskich segmentach stacji.
Źródła:
• Russia to launch replacement for damaged Soyuz crew ship at space station
13 stycznia 2023

• Kosmonauci UWIĘZIENI Na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej!, Rakietomania, YouTube
13 stycznia 2023
Rosyjski statek kosmiczny Sojuz MS-23 w trakcie przygotowań do startu w Kazachstanie. Źródło: Energia
https://astronet.pl/loty-kosmiczne/rosj ... uza-ms-22/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rosja wystrzeli bez załogi zastępczy statek dla uszkodzonego Sojuza MS-22.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Sty 2023, 10:41

Starship zadebiutuje już w marcu?
2023-01-13.
Według informacji podanych przez Elona Muska, właściciela firmy SpaceX, na swoim profilu na Twitterze, Starship może mieć swój pierwszy w historii lot orbitalny w lutym lub marcu br. Oczywiście na razie testowy, lecz w późniejszym czasie innowacyjny system nośny ma być stosowany przez amerykańskie przedsiębiorstwo do transportu ludzi oraz ładunków na Księżyc oraz Marsa.
SpaceX szykuje się do tego historycznego momentu od wielu miesięcy. W trakcie przygotowań amerykańskie przedsiębiorstwo napotkało wiele problemów, m. in. dalej toczące się kwestie administracyjne w postaci uzyskania licencji startowej od Federalnej Administracji Lotnictwa. W listopadzie na łamach naszego portalu pisaliśmy o przypuszczeniach NASA dotyczących pierwszego startu Starshipa jeszcze w grudniu 2022 r. Na taką możliwość wskazał wówczas zastępca administratora NASA ds. programu Artemis - Mark Kirasich. W planach startu nastąpiły jednak kolejne opóźnienia, aż do pierwszych dni stycznia br., gdyż Elon Musk na swoim profilu w serwisie Twitter ogłosił, że Starship może mieć swój pierwszy testowy lot orbitalny już pod koniec lutego lub w marcu br.
System nośny Starship to innowacyjne rozwiązanie, które według planów SpaceX ma być zdolne do transportowania ludzi oraz ładunków na Księżyc oraz Marsa. System nośny Starship składa się z dwóch elementów: pokaźnego segmentu pierwszego stopnia kojarzonego z nazwą Super Heavy oraz statku kosmicznego górnego stopnia nazywanego Starship/Ship. Oba segmenty systemu zostały zaprojektowane tak, aby w pełni nadawały się do szybkiego ponownego użycia, co ma być przełomem pod względem potencjału zwielokrotnienia lotów i zminimalizowania kosztów pojedynczej misji. Starship miałby być przy tym największą rakietą kosmiczną jaką dotąd skonstruowano.
W najbliższym starcie omawianego systemu prawdopodobnie zostanie użyty prototyp Super Heavy, znany jako Booster 7 i wersja statku kosmicznego Ship 24. SpaceX zakłada, że rakieta rozpocznie swój lot z platformy startowej Starbase znajdującej się w Teksasie. Super Heavy prawdopodobnie wyląduje w Zatoce Meksykańskiej u wybrzeży Teksasu, natomiast Starship będzie kontynuował swój lot, aż do osiągnięcia docelowej orbity. Po wykonaniu tego etapu górny stopień systemu rozpocznie fazę powrotną, którą zakończy lądowaniem na wodach Oceanu Spokojnego, u wybrzeży hawajskiej wyspy Kauai. Na podstawie zebranych informacji podczas lotu testowego oraz ewentualnych badań pozostałości po drugim stopniu, SpaceX skonstruuje lepsze prototypy pojazdu, z udoskonalonymi elementami i powłokami ochronnymi.
9 stycznia firma SpaceX na swoim profilu w serwisie Twitter opublikowała materiał z drona ukazujący Mechazillę, czyli ogromną wieżę startową w Starbase, która za pomocą ramion umieściła Ship24 na Booster 7 znajdujący się już na platformie startowej. Mechazilla będzie zarówno platformą wykorzystywaną do startu, jak i lądowania. SpaceX zamierza użyć ramion konstrukcji do przechwytywania powracających boosterów Super Heavy. Obecnie lądowania pierwszych stopni rakiet Falcon 9 i Falcon Heavy odbywa się na wodach oceanów, platformach wodnych lub w strefach lądowania w niewielkiej odległości od ich stanowisk startowych
Warto jednak nadmienić, że start Starshipa będzie poprzedzony testem statycznym 33 silników Raptor znajdujących się w Booster 7 bez dołączonego Ship 24, co zostało zapowiedziane przez właściciela firmy SpaceX - Elona Muska. Testy statyczne silników są rutynową kontrolą biorącego udział w starcie systemu. Test odbywa się w formie odpalenia silników na krótki czas, podczas gdy pojazd kosmiczny pozostaje zakotwiczony na Ziemi. We wrześniu 2022 r. przeprowadzono tego typu kontrolę sześciu silników Raptor, natomiast warto zauważyć, że nigdy jeszcze nie przeprowadzono testu statycznego silników Booster 7 w ilości większej niż 14. Warto pamiętać, że do ukończenia potrzebne jest jeszcze próbne odliczanie (podobne do tego, jakie mogliśmy ujrzeć przy okazji ewaluacji systemu SLS) połączone z kompletnym tankowaniem zbiorników paliwowych pojazdu.
Amerykańskiej agencji kosmicznej w dużym stopniu zależy o pomyślności pierwszego lotu orbitalnego rakiety od SpaceX. Wynika to głównie z przyznanego firmie Muska kontraktowi na budowę w programie Human Landing System jednego z dwóch księżycowych lądowników. Najprawdopodobniej lunarny wariant Starshipa będzie wykorzystany podczas powrotu człowieka na powierzchnię Srebrnego Globu w misji Artemis 3.
WK\MM
Fot. SPACEX.

SPACE24
https://space24.pl/pojazdy-kosmiczne/sy ... uz-w-marcu
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Starship zadebiutuje już w marcu.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Starship zadebiutuje już w marcu2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Sty 2023, 10:42

Znaleziono najodleglejsze gwiazdy w naszej Galaktyce w połowie drogi do Andromedy
2023-01-13.
Poszukiwania gwiazd zmiennych zwanych RR Lyrae pozwoliły odnaleźć jedne z najodleglejszych gwiazd w halo Drogi Mlecznej w odległości miliona lat świetlnych.
Astronomowie odkryli ponad 200 odległych gwiazd zmiennych typu RR Lyrae w halo gwiazdowym Drogi Mlecznej. Najdalsza z tych gwiazd znajduje się ponad milion lat świetlnych od Ziemi, czyli prawie połowę odległości do naszej sąsiedniej galaktyki, Andromedy, która znajduje się w odległości 2,52 miliona lat świetlnych.

Charakterystyczne pulsacje i jasność gwiazd RR Lyrae czynią je doskonałymi „świecami standardowymi” do pomiaru odległości galaktycznych. Nowe obserwacje pozwoliły badaczom prześledzić zewnętrzne granice halo Drogi Mlecznej.

Te badania na nowo definiują zewnętrzną granicę naszej Galaktyki – powiedział Raja GuhaThakurta, profesor i kierownik katedry astronomii i astrofizyki na UC Santa Cruz. Nasza Galaktyka i Andromeda są tak duże, że między nimi prawie nie ma przestrzeni.

GuhaThakurta wyjaśnił, że gwiezdny składnik halo naszej Galaktyki jest znacznie większy niż dysk, który ma około 100 000 lat świetlnych średnicy. Nasz Układ Słoneczny znajduje się w jednym z ramion spiralnych dysku. W środku dysku znajduje się zgrubienie centralne, a wokół niego halo, które zawiera najstarsze gwiazdy w Galaktyce i rozciąga się na setki tysięcy lat świetlnych we wszystkich kierunkach.

Halo jest najtrudniejszą częścią do zbadania, ponieważ zewnętrzne granice są tak daleko – powiedział GuhaThakurta. Gwiazdy są bardzo rzadko rozmieszczone w porównaniu z dużą gęstością gwiazd dysku i zgrubienia, ale halo jest zdominowane przez ciemną materię i faktycznie zawiera większość masy Galaktyki.

Yuting Feng, doktorant współpracujący z GuhaThakurta na UCSC, kierował nowymi badaniami i przedstawił swoje odkrycia podczas dwóch wykładów na spotkaniu Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego w Seattle 9 i 11 stycznia 2023 roku.

Według Fenga, poprzednie badania modelowe obliczyły, że gwiezdne halo powinno rozciągać się na 300 kiloparseków od galaktycznego centrum.

Byliśmy w stanie wykorzystać te gwiazdy zmienne jako wiarygodne znaczniki do ustalenia odległości – powiedział Feng. Nasze obserwacje potwierdzają teoretyczne szacunki wielkości halo, więc jest to ważny wynik.

Odkrycia opierają się na danych z Next Generation Virgo Cluster Survey (NGVS), programu wykorzystującego Kanadyjsko-Francusko-Hawajski Teleskop (CFHT) do badania gromad galaktyk daleko poza Drogą Mleczną. Przegląd nie miał na celu wykrycia gwiazd RR Lyrae, więc naukowcy musieli je wykopać ze zbioru danych. Gromada w Pannie to duża gromada galaktyk, w skład której wchodzi olbrzymia galaktyka eliptyczna M87.

Aby uzyskać głęboką ekspozycję M87 i otaczających ją galaktyk, teleskop uchwycił również gwiazdy pierwszego planu w tym samym polu, więc dane, których użyliśmy, są swego rodzaju produktem ubocznym tego przeglądu – wyjaśnił Feng.

Według GuhaThakurty, doskonała jakość danych NGVS umożliwiła zespołowi uzyskanie najbardziej wiarygodnej i precyzyjnej charakterystyki RR Lyrae na tych odległościach. RR Lyrae to stare gwiazdy o bardzo specyficznych właściwościach fizycznych, które powodują, że rozszerzają się i kurczą w regularnie powtarzającym się cyklu.

Sposób, w jaki zmienia się ich jasność, wygląda jak EKG – są jak bicie serca Galaktyki – więc jasność rośnie szybko i powoli spada, a cykl powtarza się idealnie z tym bardzo charakterystycznym kształtem – powiedział GuhaThakurta. Dodatkowo, jeżeli zmierzyć ich średnią jasność, jest ona taka sama dla każdej gwiazdy. Ta kombinacja jest fantastyczna do badania struktury Galaktyki.

Niebo jest pełne gwiazd, niektóre jaśniejsze od innych, ale gwiazda może wyglądać na jasną, ponieważ jest bardzo jasna lub znajduje się bardzo blisko, a rozróżnienie może być trudne. Astronomowie mogą zidentyfikować gwiazdę RR Lyrae na podstawie jej charakterystycznych pulsacji, a następnie wykorzystać ją do obliczenia, jak daleko się znajduje. Procedury nie są jednak proste. Bardziej odległe obiekty, takie jak kwazary, mogą udawać gwiazdy typu RR Lyrae.

Tylko astronomowie wiedzą, jak bolesne jest uzyskanie wiarygodnych wskaźników tych odległości – powiedział Feng. Ta solidna próbka odległych gwiazd RR Lyrae daje nam bardzo potężne narzędzie do badania halo i testowania naszych obecnych modeli wielkości i masy naszej Galaktyki.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
UCSC

Urania
Wizja artystyczna przedstawia wewnętrzne i zewnętrzne halo Drogi Mlecznej. Halo to kulisty obłok gwiazd otaczający Galaktykę.
Źródło: NASA, ESA, and A. Feild [STScI].

https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... zdy-w.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Znaleziono najodleglejsze gwiazdy w naszej Galaktyce w połowie drogi do Andromedy.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Sty 2023, 10:44

Wyciek na stacji ISS. Jaki jest plan działania?
2023-01-13.
W grudniu 2022 roku nastąpił wyciek paliwa z rosyjskiego statku Sojuz zadokowanego do stacji kosmicznej ISS. Agencje NASA i Roscosmos ustaliły plan działania, aby chronić astronautów.
Inżynierowie Roscosmos ustalili, że statek kosmiczny Sojuz MS-22 zadokowany do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) nie jest zdolny do bezpiecznego przetransportowania astronautów na Ziemię. Wyciek chłodziwa ma wpływ na integralność urządzenia. Sojuz MS-22 powróci na Ziemię bez załogi, a na jego miejsce zadokuje nowy statek. Misja zastępcza Sojuz MS-23 planowana jest na 22 lutego 2023 roku. Do tego czasu jedynym środkiem transportu dla astronautów pozostaną amerykańskie statki SpaceX. Prace na ISS kontynuowane są zgodnie z planem.
Odwołany spacer kosmiczny. Czy astronauci są zagrożeni?
Spacer kosmiczny kosmonautów Siergieja Prokopjewa i Dmitrija Petelina zaplanowany był na 15 grudnia. Na około 2 godziny przed opuszczeniem pokładu ISS dostrzeżono wyciek nieznanej wówczas substancji ze statku Sojuz MS-22 zadokowanego do modułu Rassvet ISS. Spacer kosmiczny został odwołany. Uszkodzenie rosyjskiego statku nie zagraża bezpieczeństwu astronautów na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Co jest przyczyną wycieku z rosyjskiego statku kosmicznego?
Zespoły NASA i Roscosmos nie są pewne co do przyczyny powstania wycieku. Do uszkodzenia pętli z czynnikiem chłodzącym doszło nagle. Otwór, przez który wydobywało się chłodziwo ma około 1 mm średnicy. Jedną z możliwych przyczyn usterki jest uderzenie mikrometeoru lub obiektu zaliczanego do kosmicznych śmieci. Hipoteza ta nie została jednak potwierdzona.
źródło: NASA
Statek Sojuz zadokowany do ISS. Fot. NASA
https://nauka.tvp.pl/65636825/wyciek-na ... -dzialania
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wyciek na stacji ISS. Jaki jest plan działania.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Sty 2023, 10:45

W. Brytania/ Firma Virgin Orbit wyjaśnia przyczyny niepowodzenia misji kosmicznej
2023-01-14.
Firma Virgin Orbit zapewniła w czwartek, że podejmie kolejną próbę wysłania rakiety w przestrzeń kosmiczną z portu kosmicznego w Kornwalii i przekazała wstępne ustalenia na temat przyczyn niepowodzenia pierwszej misji, która miała miejsce w poniedziałek.
Historycznym wydarzeniem było już samo wystrzelenie rakiety LauncherOne ze Spaceport Cornwall w południowo-zachodniej Anglii, bo po raz pierwszy rakieta kosmiczna została wystrzelona z terytorium Europy Zachodniej. Wyniesienia rakiety dokonał przystosowany do tego dawny pasażerski samolot Boeing 747, nazwany Cosmic Girl, zaś LauncherOne miała na niskiej orbicie umieścić dziewięć niewielkich satelitów. Jednak krótko po tym, jak rakieta na wysokości ponad 10 tys. metrów odłączyła się od samolotu, firma Virgin Orbit poinformowała o "anomalii", z powodu której nie udało się tego dokonać.
Jak poinformowała w czwartek Virgin Orbit, pierwsza część misji przebiegła zgodnie z planem - po odłączeniu się od Cosmic Girl rakieta leciała dalej i osiągnęła przestrzeń kosmiczną, na zakładanej wysokości jej dolny stopień oddzielił się od górnego (LauncherOne był rakietą dwustopniową), a zapłon górnego stopnia nastąpił prawidłowo. Jednak później, na wysokości ok. 180 km doszło do przedwczesnego wyłączenia, w efekcie czego górny stopień nie osiągnął zakładanej orbity, co zakończyło misję. Części rakiety i wynoszone przez nią satelity spadły z powrotem na Ziemię.
Firma oświadczyła, że ma nadzieję, iż jeszcze w tym roku podejmie kolejną próbę wystrzelenia rakiety ze Spaceport Cornwall. Port kosmiczny w Kornwalii jest pierwszym, który otrzymał licencję w Wielkiej Brytanii, ale w najbliższych latach może powstać ich więcej, ponieważ wzrasta popyt ze strony przedsiębiorstw na wystrzeliwanie małych satelitów. Wstępnie w tym kraju wytypowano siedem miejsc, w których mogłyby one powstać.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)
bjn/ sp/
Fot. Adobe Stock
https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/new ... enia-misji
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W. Brytania Firma Virgin Orbit wyjaśnia przyczyny niepowodzenia misji kosmicznej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Sty 2023, 10:46

Inauguracja Spaceport Esrange
2023-01-14. Krzysztof Kanawka
owy port kosmiczny w Europie.
Trzynastego stycznia zainaugurowano Spaceport Esrange. Będzie to kompleks do lotów orbitalnych w północnej Szwecji.
W północnej Szwecji, w pobliżu miasta Kiruna, od 1964 roku funkcjonuje stanowisko badawcze do lotów rakiet sondujących oraz balonów stratosferycznych. W ostatnich latach postanowiono dostosować Esrange do możliwości lotów rakiet orbitalnych.
Trzynastego stycznia 2023, podczas szwedzkiej prezydencji w Unii Europejskiej, doszło do oficjalnej inauguracji Spaceport Esrange.
Kilka europejskich spółek pracujących nad małymi rakietami orbitalnymi wyraziło już zainteresowanie korzystaniem z Spaceport Esrange. Jedną z zalet tego stanowiska jest lokalizacja wewnątrz “lądowej” Europy a także wewnątrz UE. Oznacza uproszczone regulacje przy przygotowaniach do startów, a także bliskość do wielu europejskich wykonawców satelitów. Z Spaceport Esrange możliwe będą loty na orbity o wysokiej inklinacji, które są ważne m.in. dla satelitów obserwujących Ziemię.

Inauguration of Spaceport Esrange
https://www.youtube.com/watch?v=S5wRsAYzVmw
Inauguracja Spaceport Esrange / Credits – Swedish Space Corporation
Spaceport Esrange - Construction of Orbital Launch Complex 17-11-2021
https://www.youtube.com/watch?v=HqejTMZsgyc
Budowa kompleksu rakietowego w Esrange – 17 listopada 2021 / Credits – Swedish Space Corporation
(SSC)
https://kosmonauta.net/2023/01/inaugura ... t-esrange/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Inauguracja Spaceport Esrange.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Sty 2023, 11:19

Jak młode gwiazdy przeszkadzają w formacji gwiazd
2023-01-14. Hanna Witomska
Gwiazdy są ciałami dysponującymi niezwykłymi ilościami energii, zdolnymi do zniszczenia atmosfer planet znajdujących się na ich orbitach, zanim życie dostanie szansę się na nich rozwinąć. Nowe badania gromad młodych gwiazd pozwoliły nam lepiej zrozumieć, jak ten proces przebiega. Obserwatorium Chandra X-Ray przeprowadziło bardzo dokładne badania gwiazd aktywnych magnetycznie, żeby zobaczyć w jaki sposób aktywność tych młodych gwiazd wpływa na powstawanie planet w ich dyskach akrecyjnych. Dysk akrecyjny to materia otaczająca młodą gwiazdę, która dostarcza materiału dla powstawiania ciał niebieskich.
Aby zbadać to zagadnienie naukowcy przyjrzeli się na prawie tuzinowi gromad otwartych, zawierających łącznie ponad 6000 młodych gwiazd, które powstały mniej więcej w tym samym czasie. Naukowcy porównali te gwiazdy, będące w wieku od 7-25 milionów, z wcześniejszymi obserwacjami jeszcze młodszych gwiazd, mających zaledwie 500 000 lat, przeprowadzonych przez Obserwatorium Chandra. Te młode gwiazdy są źródłami niezwykle silnego promieniowania rentgenowskiego, wytwarzanego przez intensywne pola magnetyczne wytwarzane przez wnętrza rodzących się gwiazd.
Promieniowanie rentgenowskie jest powiązane z gwiazdami bardziej aktywnymi magnetycznie. Naukowcy zmierzyli poziom promieniowania wytwarzanego przez gwiazdy w różnym wieku, co pozwoliło ustalić stałą, że jasność promieniowania rentgenowskiego nie zmienia się dla pierwszych 7-25 milionów lat życia gwiazdy. Zaraz potem następuje gwałtowny spadek aktywności magnetycznej. Im bardziej masywna gwiazda tym szybciej następuje spadek.
W przypadku gromad gwiazd takich jak widoczna na zdjęciu powyżej NGC 3293, gwiazdy są tak stare, że wewnętrzne sfery konwekcji, będące źródłem pola magnetycznego, kurczą się lub kompletnie zanikają.
Badania wykazały, że wysokie promieniowanie rentgenowskie oraz ultrafioletowe szczególnie młodych gwiazd w krótkim czasie oczyściło gaz i pył z ich dysków akrecyjnych, tym samym hamując powstawanie planet wokół nich. Planety, którym udało się powstać w tak trudnych warunkach, muszą być w stanie wytworzyć swoje własne pole magnetyczne – tak jak nasza planeta. Jeśli nie mają pola, zostają pozbawione swoich bogatych w wodór atmosfer w ciągu pierwszych kilku milionów lat swojego istnienia.
Korekta – Matylda Kołomyjec
Źródła:
• Space.com: John Loeffler; This is our best look yet at how young stars stifle planetary formation
14 stycznia 2023
Gromada gwiazd NGC 3293. Kolorem purpurowym zaznaczone są silne źródła promieniowania rentgenowskiego. Źródło: NASA/CXC/Penn State Univ./K. Getman et al.; Infrared: ESA/NASA JPL-Caltech/Herschel Space Observatory/JPL/IPAC; NASA JPL-Caltech/SSC/Spitzer Space Telescope; Optical: MPG/ESO/G. Beccari)


https://astronet.pl/wszechswiat/jak-mlo ... ji-gwiazd/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jak młode gwiazdy przeszkadzają w formacji gwiazd.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Sty 2023, 11:22

2022 - podsumowanie roku w astronautyce
2023-01-14.

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba zadziałał! Po wysłaniu w końcówce 2021 r. przez połowę 2022 roku trwało jego rozkładanie, a teraz możemy podziwiać pierwsze efekty jego pracy. To według nas najważniejsze, ale nie jedyne ważne wydarzenie kosmiczne minionego roku. Chińczycy zakończyli budowę własnej stacji orbitalnej, Amerykanie rozpoczęli powrót na Księżyc. Pierwszy raz przetestowaliśmy obronę przed asteroidami. Zapraszamy na coroczne podsumowanie astronautycznych wydarzeń roku redakcji portalu Urania.

Najważniejsze wydarzenia w astronautyce wg czytelników portalu Urania i redakcji
1. Początek naukowych obserwacji Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba
2. Zakończenie budowy chińskiej stacji kosmicznej Tiangong
3. Udana misja księżycowa Artemis I
4. Uderzenie w planetoidę misji DART
5. Dotarcie łazika Perseverance do pradawnej delty rzecznej, udane zebranie wielu próbek. Koniec dwóch marsjańskich misji
6. Rok Księżyca. Lot pierwszego nanosatelity CAPSTONE, koreańskiego orbitera Danuri i japońskiej komercyjnej misji HAKUTO-R
7. Udana demonstracja statku Starliner
8. Misja Juno kontynuowana. Bliski przelot obok Europy
9. Upadek Rosji w kosmosie
10. Rekordowa liczba lotów rakietowych. Kolejne rekordy firm SpaceX i Rocket Lab
Początek naukowych obserwacji Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba
Teleskop Kosmiczny Jamesa Webba został wyniesiony na orbitę w grudniu 2021 r. Już to było powodem umieszczenia wydarzenia w podsumowaniu poprzedniego roku. Dziś wiemy, że nie było to błędem. W 2022 r. nowe wielkie kosmiczne obserwatorium rozpoczęło pracę i spełnia nadzieje jakie pokładali w nim naukowcy.
Przez 6 miesięcy 2022 roku wstrzymaliśmy oddech, obserwując realizację kolejnych etapów rozkładania i testów teleskopu Webba. Awaria któregokolwiek z kilkuset elementów rozkładających zakończyłaby misję, zanim ta na dobre się zaczęła. Tuż po starcie, jeszcze przed 2022 rokiem rozpoczął się proces rozkładania mierzącej prawie 300 metrów kwadratowych osłony przeciwsłonecznej, która chroni wrażliwą aparaturę na podczerwień przed źródłami ciepła jak Słońce czy Ziemia.
5 stycznia zaczęła się faza rozkładania elementów optycznych teleskopu: zwierciadeł głównego i wtórnego. Proces ten został zakończony 8 stycznia 2022 r., ale do pracy teleskopu pozostawała jeszcze długa droga... W trakcie całego rozkładania teleskopu podróżował do docelowego miejsca obserwacji - punktu libracyjnego L2 układu Ziemia - Księżyc. Orbita została zaprojektowana w ten sposób, by JWST pozostawał zawsze poza cieniem Ziemi i Księżyca, a panele słoneczne miały ciągły dostęp do Słońca. Równocześnie utrzymując stałą orientację w łatwy sposób zasłonić można za pomocą osłony przeciwsłonecznej optyczny segment teleskopu. Wejście na docelową orbitę nastąpiło 24 stycznia.
Po osiągnięciu orbity kolejne miesiące upływały na pracy kalibracyjnej nad optyką teleskopu, a później testach poszczególnych instrumentów naukowych na jego pokładzie. Cała procedura rozpoczęła się na początku lutego. W tym czasie dostaliśmy też tzw. pierwsze światło teleskopu - obraz wybranej gwiazdy HD 84406. To jak przebiegał proces kalibracji i wychładzania teleskopu mogliście przeczytać na naszym portalu. Po udanej kalibracji optycznej przyszedł czas na nastawienie instrumentów. Relacjonowaliśmy na przykład udane testy funkcjonalne spektrografu NIRSpec - kluczowego urządzenia na teleskopie.
Pierwsze zdjęcie z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba zaprezentował prezydent USA Joe Biden na konferencji 11 lipca. Przestawiało ono tzw. głębokie pole z gromadą galaktyk SMACS 0723. Obraz pozyskano przez kamerę NIRCam przy łącznym czasie ekspozycji wynoszącym 12,5 godziny. Na fotografii widać było bardzo dużo odległych galaktyk. Już następnego dnia NASA zaprezentowała zestaw kolejnych zdjęć i danych: widmo planety pozasłonecznej, mgławicę Pierścień Południowy, grupę galaktyk Kwintet Stephana oraz obszar gwiazdotwórczy NGC 3324 w Mgławicy Carina.
Naukowcy od razu rzucili się do pierwszych obrazów. Powstał pierwszy wyścig prac naukowych o odnalezienie w obrazach z Webba najodleglejszej galaktyki. Niektóre z galaktyk zaobserwowanych oszacowano na wiek zaledwie 350-400 mln lat po Wielkim Wybuchu! Pierwsze wnioski z obserwacji były zaskakujące - okazuje się, że nawet te pierwotnie powstałe galaktyki były wyjątkowo masywne i miały złożoną budowę.
Z każdym tygodniem pojawiały się kolejne imponujące odkrycia, pokazujące jak bardzo rewolucyjnym urządzeniem jest JWST. Rejestracja obrazu w podczerwieni i wysoka zdolność rozdzielcza umożliwia zobaczenie szczegółów dotąd niemożliwych. Znaleziono na przykład "jasne iskierki" wokół galaktyki, które okazały się być najstarszymi znanymi gromadami gwiazd. Podczerwień trafiająca do czułych detektorów Webba ujawniła wnętrza galaktyk i detale miejsc, gdzie rezydują supermasywne czarne dziury. Teleskop Webba umożliwił na przykład zarejestrowanie oddzielnych gwiazd (!) w dosyć niedalekiej, starej galaktyce!
Ogrom nowych danych z Webba dotyczył też atmosfer egzoplanet - czyli planet krążących wokół innych gwiazd w naszej galaktyce. Po raz pierwszy z taką szczegółowością naukowcy mogą analizować spektrum absorpcyjne atmosfer egzoplanety. Przykładem jest egzoplaneta WASP-39b, która jest tzw. "gorącym Saturnem", czyli planetą o wielkości porównywalnej do Saturna, ale krążącej bardzo blisko swojej gwiazdy macierzystej. Webb odkrył w jej atmosferze dwutlenek węgla, tlenek węgla, parę wodną, a także - po raz pierwszy w historii takich badań - dwutlenek siarki.
Eksperci są zgodni, że dane dostarczane przez Webba otwierają nowy rozdział w badaniach różnorodności fizycznej i chemicznej egzoplanet. Niedawno na łamach portalu opublikowaliśmy przegląd atmosfer wielu zaobserwowanych już egzoplanet.
Teleskop Webba przydaje się też do oglądania naszego najbliższego sąsiedztwa. W lipcu Webb uchwycił Jowisza na sposób w jaki nigdy jeszcze na niego nie patrzyliśmy. W listopadzie mogliśmy podziwiać zdjęcia Tytana - księżyca Saturna - z jego gęsto atmosferą i nawet widocznymi chmurami! W ubiegłym roku pokazano też nowe zdjęcia Enceladusa - księżyca, pod którego powierzchnią kryje się wodny ocean. Okazuje się, że wytryski wody z gejzerów na tym ciele niebieskim otaczają go i rozpościerają na znacznie większe odległości niż przypuszczano.
Inżynierowie sterujący teleskopem JWST nauczyli się śledzić nim jeszcze bliższe nam obiekty. Umożliwiło to m.in. zaobserwowanie skutków celowego zderzenia sondy DART z planetoidą we wrześniu.
Jeszcze kilka artykułów z Uranii na temat odkryć Webba:
• Teleskop Webba zaobserwował ognistą klepsydrę podczas narodzin gwiazdy
• Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba ujawnił największy znany odcisk palca we Wszechświecie
• Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba sfotografował Poprzeczkę Oriona w M42

Zakończenie budowy chińskiej stacji kosmicznej Tiangong
Od 2022 roku na niskiej orbicie okołoziemskiej mamy już dwie stacje stale zamieszkałe przez człowieka. Do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej - wspólnego projektu USA, Europy, Kanady, Japonii i Rosji - dołączyły Chiny ze stacją Tiangong. Wprawdzie pierwsza załoga odwiedziła pojedynczy moduł stacji Tianhe już w 2021 r., ale dopiero w minionym roku stacja została ukończona i pod koniec roku przeszła w tryb stałej obecności załogi na jej pokładzie.
Chińczycy samodzielnie zbliżyły się w ubiegłym roku liczbą wykonywanych misji logistycznych do swojej stacji ze stacją ISS. 16 kwietnia z Tiangong na Ziemię wróciło troje astronautów, stanowiących skład 1. długiej ekspedycji. Załoga spędziła na pokładzie wtedy jeszcze pojedynczego modułu Tianhe 182 dni.
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Sty 2023, 11:23

Przed lotem kolejnej załogi, 9 maja z kosmodromu Wenchang wystartowała misja towarowa Tianzhou 4. Statek przywiózł do stacji 6,5 t ładunku. Już niecały miesiąc później, 5 czerwca do stacji poleciała kolejna załoga - misja Shenzhou 14 z trojgiem astronautów na kolejny półroczny pobyt. Był to bardzo ważny lot, bo wysłani astronauci zostali przeszkoleni do ukończenia budowy stacji, przyjęcia dwóch nowych modułów i ich aktywacji.
24 lipca 2022 r. rakieta Długi Marsz 5B wystartowała z kosmodromu Wenchang z modułem Wentian - drugim modułem stacji i pierwszym dedykowanym modułem badawczym. Główną rolą modułu jest dostarczenie miejsca i możliwości na realizację programu naukowego stacji, ale znalazły się tam też dodatkowe kwatery sypialne oraz śluza dedykowana do wyjść na spacery kosmiczne. Moduł wyposażono też w zapasowe systemy względem tego co znajduje się w głównym module Tianhe i umożliwia funkcjonowanie kompleksu. We wrześniu prace integracyjne przy nowym module wykonali astronauci, wychodząc do dwóch spacerów kosmicznych.
Etap budowy stacji Tiangong zwieńczyło wysłanie modułu Mengtian 31 października 2022 r. Ponownie moduł wysłała rakieta Długi Marsz 5B startująca z Wenchang. Mengtian to drugi moduł badawczy stacji Tiangong i ostatni z jej trzech głównych modułów. W hermetyzowanej sekcji warsztatowej znalazło się 8 szaf eksperymentalnych, w których umieszczono na przykład pierwszy kosmiczny zegar atomowy oparty na wodorze i rubidium oraz laboratorium ultrazimnego gazu kwantowego - eksperyment badań fundamentalnych praw fizyki podobny do Cold Atom Lab na stacji ISS. Megntian rozszerzył możliwości stacji z uwagi na posiadanie niehermetyzowanej śluzy ładunkowej, która umożliwia wyprowadzanie na zewnątrz stacji eksperymentów naukowych, bez konieczności wykonywania drogich i ryzykownych spacerów kosmicznych.
12 listopada do stacji wysłano kolejną misję logistyczną Tianzhou 5. Już 29 listopada do stacji z kosmodromu Jiuquan wystartowała misja załogowa Shenzhou 15. Po raz pierwszy nowa ekspedycja nie odwiedzała pustej stacji. Na pokładzie nowoprzybyłą załogę powitali astronauci misji Shenzhou 14, która mogła pozostać na stacji dzięki nowym modułom. Teraz stacja Tiangong powinna być już stale zamieszkiwana.
Następne lata szykują się na równie ciekawe. Chiny powoli będą rozszerzać program naukowy stacji. Na Tiangong będą działać urządzenia powstałe w ramach współprac międzynarodowych jak np. detektor promieniowania gamma Polar-2 budowany także przez Polaków. Na koniec 2023 r. planowane jest też wysłanie chińskiego odpowiednika Kosmicznego Teleskopu Hubble'a. Teleskop Xuntian będzie działał blisko stacji i od czasu do czasu dokował z kompleksem orbitalnym w celu wykonywania prac konserwacyjnych.

Udana misja Artemis 1
2022 rok zapamiętamy jako początek nowej ery w eksploracji Księżyca. Na nowej rakiecie NASA Space Launch System poleciał statek Orion. Statek - jeszcze bez załogi na pokładzie - został skierowany w stronę Księżyca. Celem misji był test nowej superciężkiej rakiety, sprawdzenie działania statku Orion i operacji wykonywanych przez niego w locie do Księżyca i podczas manewrów na orbicie wokółksiężycowej. Misja Artemis I dostarczyła dane dla inżynierów i naukowców, pozwoliła zweryfikować w kosmicznych warunkach nowe systemy, a nam dostarczyła wiele spektakularnych widoków Srebrnego Globu.
Misję Artemis I jak również przygotowania do niej bardzo szczegółowo relacjonowaliśmy na portalu Urania:
• Wszystko co musisz wiedzieć o misji księżycowej Artemis I
• 5 faktów na temat misji Artemis I
• Statek Orion w drodze do Księżyca
• Statek Orion wszedł na orbitę wokół Księżyca
• Statek Orion już na docelowej orbicie wokół Księżyca
• Statek Orion wrócił na Ziemię z historycznej podróży wokół Księżyca

Uderzenie w planetoidę misji DART
W 2022 roku pierwszy raz w naszej historii wykonaliśmy test ochrony naszej planety przed planetoidami. Próbnik NASA DART uderzył celowo w Dimorphosa - jeden z dwóch obiektów układu planetoid Didymos - Dimorphos. Ludzkość powoli buduje system obrony planetarnej. Element obserwacyjny jest już rozbudowywany od jakiegoś czasu, w ubiegłym roku poczyniliśmy pierwsze kroki w budowie drugiego elementu - środków mogących służyć przekierowaniu niebezpiecznych planetoid ze ścieżki grożącej Ziemi.
Przeczytaj też:
• JWST i Teleskop Hubble'a uchwyciły skutki zderzenia DART z planetoidą
• NASA potwierdza, że impakt zmienił ruch planetoidy

Dotarcie łazika Perseverance do pradawnej delty rzecznej, udane zebranie wielu próbek.
Koniec dwóch marsjańskich misji
Już przez ćwierć wieku Mars jest stale "zamieszkały" przez działające ziemskie roboty. W 2022 roku swoje badania kontynuowały amerykańskie łaziki Curiosity i Perseverance oraz chiński Zhurong. Nowszy łazik NASA Perseverance w 2021 roku zaczął zbierać próbki skał, które kiedyś zostaną wysłane na Ziemię. W minionym roku pojazd dojechał też do drugiego głównego celu badań - pradawnej delty rzecznej, przez którą woda wpływała miliardy lat temu do Krateru Jezero. Przyznajemy się bez bicia, że w 2022 r. nie pisaliśmy o tej misji wystarczająco dużo, ale obiecujemy, że w tym roku się to zmieni!
Rok 2022 był też pożegnaniem dwóch misji. 15 grudnia 2022 r. ostatni raz z Ziemią skomunikował się lądownik NASA InSight. Była to pierwsza sonda dedykowana badaniom sejsmicznym Czerwonej Planety. Wcześniej, 2 października ogłoszono utratę kontaktu z indyjskim orbiterem MOM. Sonda miała działać pół roku, a pracowała ponad 7 lat - jej gwoździem do trumny było długotrwałe zaćmienie słońca w kwietniu.
Rok Księżyca. Lot pierwszego nanosatelity CAPSTONE, koreańskiego orbitera Danuri i japońskiej komercyjnej misji HAKUTO-R
Jeśli mielibyśmy nazwać 2022 rok rokiem jakiegoś ciała niebieskiego, to na pewno byłby to Księżyc. Przede wszystkim wreszcie poleciała do niego misja Artemis I. Ale w stronę Srebrnego Globu wysłano też kilka innych sond. Następne lata będą równie obfitujące w loty do naszego naturalnego satelity.
Amerykanie wysłali w stronę Księżyca nanosatelitę CAPSTONE. Start odbył się w czerwcu, a statek po sporych przygodach wszedł na docelową orbitę NRHO wokół Księżyca w listopadzie. Zbada tam różne technologie, które mogą pomóc w projektowaniu i planowaniu przyszłych misji, w tym budowie stacji załogowej Gateway.
Bliskie otoczenie Ziemi pierwszy raz w historii opuściła sonda zbudowana przez Koreę Południową. Orbiter Danuri od grudnia krąży wokół Księżyca, zbada m.in. wiecznie zacienione kratery pod kątem obecności lodu wodnego. W drodze na Księżyc jest też wysłana w 2022 r. komercyjna misja japońskiego lądownika Hakuto-R firmy ispace.
Udana demonstracja statku Starliner
Już w 2023 roku Stany Zjednoczone doczekają się drugiego funkcjonującego statku załogowego dowożącego astronautów do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W ubiegłym roku udała się demonstracyjna misja statku Starliner firmy Boeing. Starliner dołączy do Crew Dragona firmy SpaceX w realizacji komercyjnego kontraktu wymiany załóg do stacji ISS dla agencji NASA.
Misja Juno kontynuowana. Bliski przelot obok Europy
4 lipca 2022 r. sonda Juno świętowała zakończenie 6. roku orbitowania wokół Jowisza. Przez ten czas dostarczyła wielu odkryć - pierwszego zobrazowania układów burzowych na biegunach planety, badań dotyczących działania atmosfery, jej składu chemicznego czy powstawania wyładowań atmosferycznych. 29 września 2022 r. statek przeleciał obok Europy - jednego z księżyców Galileuszowych Jowisza.
Upadek Rosji w kosmosie
Rosja już od wielu lat zależna od współpracy międzynarodowej w domenie kosmicznej, po agresji na Ukrainę całkowicie położyła kres swojej współpracy z zachodem. Jedynym miejscem, gdzie jeszcze ta współpraca w tej chwili istnieje to Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. Europa wycofała się ze wspólnej misji wysłania europejskiego łazika marsjańskiego ExoMars, agencja Roskosmos utraciła jedyny duży komercyjny kontrakt na wysyłanie satelitów - brytyjskiej konstelacji OneWeb, zakończono też działanie rosyjskich rakiet nośnych Sojuz na kosmodromie Kourou w Gujanie Francuskiej.
Europa wykona misję ExoMars wspólnie ze Stanami Zjednoczonymi, spółka OneWeb znalazła innych operatorów rakietowych: SpaceX i indyjską agencję kosmiczną ISRO do budowy swojej sieci, a z opóźnieniami, ale być może już w tym roku doczekamy się wprowadzenia do służby nowej europejskiej rakiety nośnej Ariane 6, która uzupełni lukę po Sojuzie. Rosyjski kryzys w kosmosie i zależność od łaski Chin będzie się w następnych latach tylko pogłębiać.

Rekordowa liczba lotów rakietowych. Kolejne rekordy firm SpaceX i Rocket Lab
Rok 2022 przeszedł do historii jako ten, w którym wykonano najwięcej w historii udanych startów rakiet orbitalnych. Wystrzelono łącznie na całym świecie 179 misji - ponad 40 więcej niż w 2021 r. Za dużą część tych startów odpowiadał kolejny rekordowy rok firmy SpaceX - z 61 lotami - w większości poświęconymi rozbudowie konstelacji Starlink oraz najintensywniejszy do tej pory rok w startach rakiet dla Chin - łącznie 62 loty. Wielkim sukcesem może pochwalić się firma Rocket Lab, która na razie wszystkie swoje loty orbitalne przeprowadza z kosmodromu Mahia w Nowej Zelandii. Wykonała w 2022 r. najwięcej do tej pory lotów w swojej historii, bo aż 9!
>> Wszystkie starty rakiet relacjonujemy pod tagiem STARTY na portalu <<
Rok 2023 może pobić kolejne rekordy. SpaceX ma ambitne plany wykonania aż 100 misji. Już 50 brzmiało dosyć nieprawdopodobnie w ubiegłym roku, bo oznaczało start średnio raz na tydzień z jednej z trzech wyrzutni jakimi firma dysponuje. 100 już brzmi ekstremalnie nierealnie - jak będzie czas pokaże. Chiny stopniowo zastępują starą generację swoich rakiet nowszą - wydajniejszą produkcyjnie i operacyjnie. Państwo Środka również ma w planach budowę megakonstelacji telekomunikacyjnych i być może w 2023 roku na dobre ruszy z wysyłaniem takich satelitów.


Opracował: Rafał Grabiański
Zobacz też podsumowania astronautyczne z ubiegłych lat:
2021 | 2020 | 2019 | 2018 | 2017 | 2016
Start Teleskopu Jamesa Webba - Astronarium 132
https://www.youtube.com/watch?v=yqip5dskFj4
Pierwsze obrazy z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba
https://www.youtube.com/watch?v=8b58qSa6E-w
Podcast Uranii o pierwszych zdjęciach z teleskopu Webba.
Przeczytaj też: Webb prawie gotowy do badań Układu Słonecznego
O pierwszych odkryciach Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba przeczytasz
w nr 5/2022 czasopisma Urania - Postępy Astronomii
Jeszcze kilka artykułów z Uranii na temat odkryć Webba:
• Teleskop Webba zaobserwował ognistą klepsydrę podczas narodzin gwiazdy
• Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba ujawnił największy znany odcisk palca we Wszechświecie
• Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba sfotografował Poprzeczkę Oriona w M42
Jak będzie wyglądała Chińska Stacja Kosmiczna? [Kosmiczne Rozmowy #14]
https://www.youtube.com/watch?v=oBBUglJZZCg
Obecna konfiguracja stacji Tiangong. Źródło: Shujianyang - praca własna, CC BY-SA 4.0,
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/20 ... tronautyce
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 2022 - podsumowanie roku w astronautyce.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 2022 - podsumowanie roku w astronautyce2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 2022 - podsumowanie roku w astronautyce3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 2022 - podsumowanie roku w astronautyce4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Sty 2023, 11:24

Odkryto osiem nowych super gorących gwiazd
2023-01-14.
Międzynarodowy zespół astronomów odkrył osiem najgorętszych gwiazd we Wszechświecie, wszystkie o temperaturze powierzchniowej wyższej niż 100 000 stopni Celsjusza.
Praca oparta jest na danych zebranych przy użyciu Southern African Large Telescope (SALT), największego pojedynczego teleskopu optycznego na półkuli południowej. W pracy opisano, jak badanie bogatych w hel podkarłów doprowadziło do odkrycia kilku bardzo gorących białych karłów i gwiazd na etapie przed białym karłem, z których najgorętsza ma temperaturę powierzchniową 180 000 stopni Celsjusza. Dla porównania, powierzchnia Słońca ma zaledwie 5 800 stopni.

Jedna ze zidentyfikowanych gwiazd jest centralną gwiazdą nowo odkrytej mgławicy planetarnej, której średnica wynosi jeden rok świetlny. Dwie z pozostałych to gwiazdy pulsujące, czyli zmienne. Wszystkie te gwiazdy znajdują się w zaawansowanym stadium cyklu życia i zbliżają się do końca swojego życia jako białe karły. Ze względu na ich niezwykle wysokie temperatury, każdy z tych nowo odkrytych obiektów jest ponad sto razy jaśniejszy od naszego Słońca, co jest uważane za niezwykłe dla gwiazdy typu biały karzeł.

Białe karły są mniej więcej tej samej wielkości co Ziemia, ale milion razy masywniejsze, o masie zbliżonej do Słońca. Są to najgęstsze istniejące gwiazdy, które składają się z normalnej materii. Gwiazdy na etapie przed białym karłem są kilka razy większe i skurczą się, aby stać się białymi karłami w ciągu kilku tysięcy lat.

Simon Jeffery, astronom z Armagh Observatory and Planetarium, który kierował badaniami, mówi: Gwiazdy o efektywnej temperaturze 100 000 stopni lub wyższej są niezwykle rzadkie. Znalezienie tak wielu takich gwiazd w naszym badaniu było prawdziwym zaskoczeniem. Te odkrycia pomogą zwiększyć nasze zrozumienie późnych etapów ewolucji gwiazd i pokazują, że SALT jest fantastycznym teleskopem dla naszego projektu. Dodaje: Ekscytująca była praca z doświadczonym zespołem, który wspólnie umożliwił odkrycie gwiazd, analizę ich atmosfer oraz odkrycie pulsacji i mgławicy w bardzo krótkim czasie.

Profesor Klaus Werner z Uniwersytetu w Tuebingen, który jest współautorem pracy, komentuje: Jestem dumny, że mogłem pomóc w opracowaniu tych przełomowych badań. Odkrycie ośmiu bardzo gorących białych karłów i gwiazd na etapie przed białym karłem oraz nowej mgławicy planetarnej jest ogromnie znaczące i mamy nadzieję, że te odkrycia pomogą nam rzucić nowe światło na formowanie się naszej Galaktyki.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
RAS

Urania
Obraz z przeglądu nieba skupiony na nowo odkrytej gwieździe O(H) SALT J203959.5-034117 (J2039).
Źródło: Tom Watts (AOP), STScINASA, The Dark Energy Survey.
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... acych.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Odkryto osiem nowych super gorących gwiazd.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Sty 2023, 11:27

Ogromna kometa coraz bliżej Ziemi. Niedługo można będzie ją dostrzec gołym okiem
2023-01-14..MASZ.ADOM.
Do Ziemi zbliża się kometa C/2022 E3 (ZTF), która na przełomie stycznia i lutego ma potencjalne szanse być widoczna gołym okiem. Obecnie dostrzegalna jest przez teleskopy i lornetki. To tzw. kometa długookresowa, która została odkryta dzięki przeglądowi nieba o nazwie Zwicky Transient Facility, który korzysta z 1,22-metrowego Teleskopu Samuela Oschina w Obserwatorium Palomarskim w USA.
Odkrycia dokonali 2 marca 2022 roku astronomowie Bryce Bolin i Frank Masci. Miała wtedy jasność 17,3 magnitudo i znajdowała się 640 milionów kilometrów od Słońca. Początkowo przypuszczano, że to planetoida, ale potem odkryto jej kometarny charakter.
Kometa przeszła przez punkt swojej orbity położony najbliżej Słońca (tzw. peryhelium) 12 stycznia br. w odległości 1,11 jednostki astronomicznej (1,11 AU), czyli 166 milionów kilometrów. Obecnie obiekt znajduje się 103 miliony kilometrów od Ziemi, ale najbliżej naszej planety będzie 1 lutego br., gdy dystans wyniesie 42 miliony kilometrów (0,28 AU).
Obecnie kometę można zobaczyć w gwiazdozbiorze Korony Północnej, który w drugiej połowie nocy zaczyna wznosić się wyżej nad horyzont. W kolejnych dniach będzie się przemieszczać, co poprawi jej warunki widoczności (już nieco wcześniej będzie widoczna wyżej na niebie) i np. 1 lutego będzie widoczna w konstelacji Żyrafy.
Teraz, by ją dostrzec potrzebny jest teleskop lub lornetka. Aktualna obserwowana jasność komety to około 7 magnitudo i jest to nieco lepszy wynik niż przewidywania, co zwiększa szanse na widoczność gołym okiem za kilkanaście dni. Według przewidywań, na przełomie stycznia i lutego kometa może osiągnąć jasność pozwalającą na dostrzeżenie gołym okiem, aczkolwiek raczej będzie to granica tej widoczności – trzeba będzie mieć ciemne niebo i wiedzieć, w które miejsce patrzeć, aby dostrzec kometę bez lornetki.
5 i 6 lutego kometa będzie przemieszczać się w okolicach jasnej gwiazdy Kapella, z kolei 10 i 11 lutego będzie przechodzić na niebie w pobliżu Marsa w odległości 1,5 stopnia, a od 13 do 15 lutego przejdzie na tle gromady otwartej Hiady, w pobliżu jasnej gwiazdy Aldebaran.
Bieżące informacje o położeniu i jasności komety można znaleźć np. na stronie https://theskylive.com/c2022e3-info albo uzyskać z programów komputerowych typu planetarium (np. darmowe Stellarium, powszechnie używane przez miłośników astronomii) lub stosownych aplikacji mobilnych.
C/2022 E3 (ZTF) zaliczana jest do grupy komet długookresowych. (Fot. Alan Dyer/VW PICS/Universal Images Group; Getty Images)
źródło: PAP
TVP INFO
https://www.tvp.info/65649470/kometa-c2 ... e-do-ziemi
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ogromna kometa coraz bliżej Ziemi. Niedługo można będzie ją dostrzec gołym okiem.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Sty 2023, 11:28

Planetoidy NEO w 2023 roku
2023-01-14. Krzysztof Kanawka
Zbiorczy artykuł na temat odkryć i obserwacji planetoid NEO w 2023 roku.
Zapraszamy do podsumowania odkryć i ciekawych badań planetoid bliskich Ziemi (NEO) w 2023 roku. Ten artykuł będzie aktualizowany w miarę pojawiania się nowych informacji oraz nowych odkryć.
Bliskie przeloty w 2023 roku
Poszukiwanie małych i słabych obiektów, których orbita przecina orbitę Ziemi to bardzo ważne zadanie. Najlepszym dowodem na to jest bolid czelabiński – obiekt o średnicy około 18-20 metrów, który 15 lutego 2013 roku wyrządził spore zniszczenia w regionie Czelabińska w Rosji.
Poniższa tabela opisuje bliskie przeloty planetoid i meteoroidów w 2023 roku.
Bliskie przeloty w 2023 roku, LD oznacza średnią odległość do Księżyca / Credits – K. Kanawka, kosmonauta.net
W ostatnich latach ilość odkryć bliskich przelotów wyraźnie wzrosła:
• w 2022 roku odkryć było 135,
• w 2021 roku – 149,
• w 2020 roku – 108,
• w 2019 roku – 80,
• w 2018 roku – 73,
• w 2017 roku – 53,
• w 2016 roku – 45,
• w 2015 roku – 24,
• w 2014 roku – 31.
W ostatnich latach coraz częściej następuje wykrywanie bardzo małych obiektów, o średnicy zaledwie kilku metrów – co na początku poprzedniej dekady było bardzo rzadkie. Ilość odkryć jest ma także związek z rosnącą ilością programów poszukiwawczych, które niezależnie od siebie każdej pogodnej nocy “przeczesują” niebo. Pracy jest dużo, gdyż prawdopodobnie planetoid o średnicy mniejszej od 20 metrów może krążyć w pobliżu Ziemi nawet kilkanaście milionów.
Inne ciekawe badania i odkrycia planetoid w 2022 roku
Początek 2023 roku był bardzo “niemrawy” w odkryciach planetoid. Dopiero 13 stycznia doszło do wykrycia pierwszego obiektu przelatującego w pobliżu Ziemi. Dla porównania – w 2022 roku do 11 stycznia było już 8 odkryć.
Zapraszamy do działu małych obiektów w Układzie Słonecznym na Polskim Forum Astronautycznym.
Zapraszamy do podsumowania odkryć w 2022 roku. Zapraszamy także do podsumowania odkryć obiektów NEO i bliskich przelotów w 2021 roku.
(PFA)
https://kosmonauta.net/2023/01/planetoi ... 2023-roku/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Planetoidy NEO w 2023 roku.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości

AstroChat

Wejdź na chat