Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 25 Lis 2022, 09:45

Rakieta Falcon 9 wyniosła na orbitę satelitę telekomunikacyjnego Eutelsat 10B
2022-11-24. Firma SpaceX przeprowadziła kolejny lot orbitalny swojej rakiety Falcon 9. Z kosmodromu Cape Canaveral wysłano we wtorek na orbitę satelitę telekomunikacyjnego Eutelsat 10B.
53. misję orbitalną firmy SpaceX w tym roku przeprowadzono 22 listopada. Dwustopniowa rakieta Falcon 9 wystartowała z wyrzutni SLC-40 o 21:57 czasu lokalnego (w Polsce była już 3:57). Lot przebiegł pomyślnie. Drugi człon rakiety zakończył pierwsze odpalenie po nieco ponad 8 minutach od startu. Później po 18 minutach dryfu uruchomił się ponownie na ponad minutę, aby wejść z wynoszonym satelitą na orbitę transferową do pozycji geostacjonarnej (GTO). Później satelita został wypuszczony.
W misji wykorzystano używany dolny stopień rakiety Falcon 9 o oznaczeniu B1049. To weteran lotów rakietowych, gdyż rozpędzał wcześniej 10 misji: Telstar 18 VANTAGE, Iridium-NEXT 8, Starlink V0.9, Starlink L2, Starlink L7, Starlink L10, Starlink L15, Starlink L17, Starlink L25 i Starlink 2-1 - ostatnią misję wykonano za jego pomocą we wrześniu 2021 r.!
Do tej pory B1049 był najstarszym aktywnym używanym członem rakietowym. Do tej pory, bo była to jego ostatnia misja. Z racji wymagań klienta, by dostarczyć satelitę na orbitę o wyższej energii, niemożliwe było zachowanie wystarczającej ilości paliwa, aby stopień wylądował miękko o własnym napędzie na barce. Za dodatkowe pieniądze od klienta, SpaceX przeniósł człon na emeryturę i ten spadł jak wszystkie inne rakiety, roztrzaskując się w Oceanie Atlantyckim. To już trzeci nieodzyskiwany dolny człon Falcona 9 w tym roku.
O satelicie
W misji wysłano na orbitę GTO komercyjnego satelitę telekomunikacyjnego Eutelsat 10B, francuskiego operatora Eutelsat. Eutelsat 10B znajdzie się na orbicie geostacjonarnej o pozycji 10E, skąd będzie świadczył usługi telekomunikacyjne dla samolotów i statków morskich w regionie Europy, północnego Oceanu Atlantyckiego, Morza Śródziemnego i Bliskiego Wschodu. Eutelsat 10B zastąpi satelitę Eutelsat 10A, który ma być wyłączony w 2023 roku.
Eutelsat 10B został zbudowany dla Eutelsata przez firmę Thales Alenia Space, bazując na nowoczesnej platformie satelitarnej Spacebus Neo 200. Platforma ta zadebiutowała w 2021 roku w satelicie SES 17. Seria Neo powstała we współpracy Thales Alenia z europejską agencją kosmiczną ESA. Platforma napędza satelita wyłącznie za pomocą silników elektrycznych i pozwala na użytkowanie satelity przez co najmniej 15 lat. Choć oficjalnie nie podano tej informacji, to bazując na publicznie dostępnych danych satelita waży około 5 t.
Na satelicie umieszczono dwa wyspecjalizowane ładunki komunikacji wysokiej przepustowości pasma Ku. Pierwszy ładunek dostarczy usług telekomunikacyjnych za pomocą wielu niezależnych wiązek w Europie, północnym Atlantyku, Bliskim Wschodzie i Morzu Śródziemnym. Drugi ładunek rozszerzy zasięg satelity na dalsze obszary Oceanu Atlantyckiego, Afryki i Oceanu Indyjskiego. Każdy z tych ładunków dostarczy 35 Gb/s przepustowości.
Dodatkowo na Eutelsacie 10B znalazły się też dwa ładunki dostarczające szerokie wiązki w pasmach C i Ku. Mają one zapewnić ciągłość usług dla klientów korzystających z satelity Eutelsat 10A.
Podsumowanie
W nieco ponad miesiąc firma SpaceX wykonała trzy misje orbitalne dla operatora Eutelsat. Wcześniejsze dwa loty wysłały satelity Hotbird 13G i 13F, które zastąpią europejski triplet firmy Hotbird 13B, 13C i 13D na pozycji 13E.
To jeszcze nie koniec niezwykle intensywnego listopada dla firmy SpaceX. Firma przeprowadziła już w tym miesiącu 4 misje, a w planach ma 3 kolejne: towarowy lot CRS-26 do stacji ISS, wysłanie księżycowego lądownika Japonii HAKUTO-R i kontynuację rozbudowy sieci Starlink.
Na świecie przeprowadzono do tej pory 157 udanych startów rakiet orbitalnych.


Na podstawie: SpaceX/NSF/Eutelsat/SN
Opracował: Rafał Grabiański

Na zdjęciu: Wyrzut z dziewięciu silników rakietowych Merlin 1D dolnego stopnia rakiety Falcon 9 podczas startu z misją Eutelsat 10B. Źródło: SpaceX.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ra ... telsat-10b
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rakieta Falcon 9 wyniosła na orbitę satelitę telekomunikacyjnego Eutelsat 10B.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lis 2022, 09:47

Sonda CAPSTONE na docelowej orbicie wokół Księżyca
2022-11-24.
Sonda CAPSTONE agencji NASA weszła na orbitę NRHO wokół Księżyca. CAPSTONE to rozpoznawcza misja agencji przed załogowymi lotami programu Artemis i budową stacji Gateway.
Śledzimy obecnie pierwszy lot programu Artemis. Misja Artemis 1 wystartowała 16 listopada 2022 r. Wysłany przez rakietę statek Orion 21 listopada wszedł na wstępną orbitę wokół Księżyca. Nie można jednak zapomnieć o misji niewielkiego zwiadowcy CAPSTONE, który został wystrzelony w kierunku naszego naturalnego satelity w czerwcu 2022 r.
Można powiedzieć, że CAPSTONE jest pierwszą oficjalną misją kosmiczną wykonywaną w ramach programu Artemis. W jej ramach firma Terran Orbital Corporation zbudowała dla agencji NASA niewielkiego satelitę standardu Cubesat 12U (34 cm x 34 cm x 64 cm) o masie około 25 kg.
CAPSTONE ma za zadanie przetestować technologię nawigacji i komunikacji na orbicie NRHO wokół Księżyca. NRHO to specjalny rodzaj orbity o wysokiej ekkscentryczności, okresie obiegu wynoszącym 1 tydzień i wymiarach 1000 km x 70 000 km. Na podobnej orbicie ma znaleźć się jeszcze w tej dekadzie załogowa stacja kosmiczna Gateway, z której załogi będą latać na powierzchnię Księżyca.

Trudne początki
Sonda CAPSTONE została wyniesiona w stronę Księżyca przez rakietę Electron 28 czerwca 2022 r. Lot rakiety był prawidłowy i później dodatkowy stopień Photon Lunar użył swojego napędu 7 razy aby osiągnąć docelową trajektorię balistyczną do Księżyca.
Lot na docelową orbitę trwał długo, bo aż 4 miesiące. Dzięki jednak tej specyficznej trajektorii można było oszczędzić dużo paliwa i wykorzystać do startu niewielką rakietę nośną.
Już na samym początku samodzielnego lotu, pojawiły się problemy z satelitą. CAPSTONE działał, wykonał aktywację, ale szybko utracono z sondą kontakt. Okazało się, że przyczyną problemu było wysłanie błędnych komend, które zepsuły działanie anteny. Z problemem jednak uporano się w 2 dni. Początkowa utrata kontaktu spowodowała, że trzeba było opóźnić wykonanie pierwszych manewrów korekcji trajektorii. Te zostały w końcu wykonane 7 i 12 lipca.
Po manewrach korekcyjnych TCM-1 i TCM-1c, przyszedł pod koniec lipca czas na kolejny manewr TCM-2. 25 lipca wykonano serię dwóch odpaleń, z celowym odstępem między nimi, pozwalającym na ustalenie położenia i ocenę dokładności. W momencie tej operacji sonda znajdowała się już bardzo daleko od Ziemi, ponad 1 250 000 km!

Największą odległość od naszej planety, apogeum swojej orbity sonda uzyskała 26 sierpnia 2022 r. Znalazła się wtedy ponad 1,5 mln km od Ziemi. Od tego momentu zaczął się jej balistyczny powrót w stronę układu Ziemia - Księżyc, który ostatecznie miał się zakończyć wejściem na orbitę wokół Księżyca.
Na 8 września zaplanowano manewr korekcyjny TCM-3. Wprowadził on sondę w kłopoty…

Niekontrolowany obrót
8 września kontrolerzy misji przeprowadzili kolejny manewr korekcji trajektorii. Niestety pod koniec odpalenia napędu sonda weszła w nagły niekontrolowany obrót, który nie mógł być wygaszony przez koła reakcyjne znajdujące się na sondzie.
W momencie wejścia w niekontrolowany obrót na dobę utracono całkowicie kontakt ze statkiem. Mimo jego prób kontaktu z Ziemią dopiero po 24 godzinach udało się pozyskać pierwszą telemetrię. Obraz nie napawał optymizmem. Nanosatelita nie znajdował się w stabilnej pozycji, przez obrót nie miał pozytywnego bilansu energetycznego (systemy sondy pobierały więcej prądu niż były w stanie dostarczyć panele słoneczne), a komputer pokładowy okresowo resetował się.
Jedyną pozytywną rzeczą był fakt, że przed utratą kontroli manewr TCM-3 musiał być w pełni wykonany, bo statek pozostawał na prawidłowej trajektorii i wykonał zakładaną korekcję.
Zespołowi misji udało się wprowadzić sondę poprzez aktualizację oprogramowania w bardziej stabilną energetycznie konfigurację. Budżet energetyczny na najbliższy czas stał się dodatni, co pozwoliło z większym spokojem podejść do przygotowywania planu naprawczego.
Priorytetem wtedy była poprawa warunków termicznych niektórych podsystemów, w tym podsystemu napędowego (ogrzewanie ich zostało częściowo zaprzestane w wyniku anomalii). Kontynuowano diagnozę by ustalić przyczynę anomalii i opracowywano plan wyprowadzenia sondy z niekontrolowanego obrotu.
Przez kolejne dni sytuacja nieco się poprawiła. Pierwsze wprowadzone poprawki sprawiły, że komunikacja z sondą stała się łatwiejsza, a zwiększony budżet energetyczny umożliwił czasowe podgrzewanie podsystemów, w tym systemu napędowego, który był schłodzony poniżej bezpiecznej granicy.
Udana operacja ratunkowa
Przez cały wrzesień badano przyczynę anomalii, przywrócono system napędowy do operacyjnych temperatur, wykonywano symulacje stanu sondy, by opracować plan wyjścia z niekontrolowanego obrotu. Udało się w końcu ustalić, że przyczyną problemów był nie zamykający się do końca zawór w jednym z 8 silniczków sondy. To sprawiało, że podczas wprowadzania ciśnienia operacyjnego do systemu napędowego, jeden z silników działał cały czas, doprowadzając do wejścia w niekontrolowany obrót.
7 października 2022 r. wykonano specjalnie opracowaną procedurę wyjścia z niekontrolowanego obrotu. Operacja się powiodła. Statek odzyskał trójosiową stabilizację, zwrócił się panelami w stronę Słońca i anteną do ściągania danych w stronę Ziemi. Inżynierowie mogli skupić się na przywróceniu sondy do normalnych operacji i przygotowaniu jej na kolejne manewry korekcyjne, a potem wejście na orbitę Księżyca. Pozostawało jeszcze opracować plan użycia napędu przy wiedzy o jednym otwartym zaworze, albo spróbować go w jakiś sposób zamknąć.
31 października wykonano pierwszy po anomalii manewr korekcji trajektorii. Napęd działał zgodnie z planem. W końcówce października wykonano też testy odbioru sygnału przez amerykański orbiter księżycowy LRO. LRO odebrał sygnał nadany przez anteny naziemne systemu Deep Space Network. Anteny nadawały sygnał podobny do tego, który będzie wysyłany przez statek CAPSTONE, do testów systemu CAPS - autonomicznej nawigacji.
Wejście na orbitę
Wreszcie 13 listopada 2022 r., zgodnie z pierwotnym planem sonda CAPSTONE wykonała udane wejście na wstępną orbitę NRHO wokół Księżyca. Uruchomienie napędu trwało niecałe 16 minut i zakończyło się powodzeniem!
CAPSTONE stał się pierwszym nanosatelitą, który wszedł na orbitę wokół Księżyca. Teraz przed zespołem faza testów, zanim statek zacznie wykonywać zadania, do których został przeznaczony. W pierwszym tygodniu od wejścia na orbitę sonda miała wykonać jeszcze dwa niewielkie manewry korekcyjne, by ostatecznie ustalić docelową orbitę.

Potem zacznie się badawcza faza misji. Sonda CAPSTONE przetestuje możliwości orbity, która będzie potem wykorzystana przez stację Gateway. Zostanie oceniona dojrzałość technologiczna rozwiązań, które mają być wykorzystane w przyszłych lotach programu Artemis.
Na statku zamontowano zestaw telekomunikacyjny pasma radiowego S do pomiaru odległości od orbitera LRO (Lunar Reconnaissance Orbiter). To ma pozwolić na autonomiczną nawigację bez udziału stacji naziemnych. Oprócz nawigacji na satelicie znajdują się też urządzenia komunikacji pasma X do kontaktu z Ziemią i weryfikacji pozycji przy użyciu anten naziemnych.
Oprócz sprawdzenia ładunku telekomunikacyjnego inżynierowie mają nadzieję zweryfikować cechy orbity NRHO, sprawdzić w praktyce zużycie paliwa do utrzymania tego typu orbity. Po raz pierwszy przećwiczyli też wejście na tą orbitę. Na satelicie CAPSTONE zamontowano też system obrazujący do wykonywania zdjęć Księżyca i Ziemi.
Misja jest też sprawdzeniem komercyjnego modelu planowania misji, w którym zewnętrzna firma zbudowała w krótkim czasie satelitę i zlecenie jego wysłania powierzono również prywatnej firmie.


Opracował: Rafał Grabiański
Na podstawie: NASA/CAPSTONE

Na zdjęciu tytułowym: Wizja artystyczna sondy CAPSTONE nad Biegunem Północnym Księżyca. Źródło: NASA/Daniel Rutter.
Trajektoria sondy CAPSTONE z zaznaczonym miejscem wykonania manewru korekcji trajektorii TCM-2. Źródło: NASA.
Wizja artystyczna sondy CAPSTONE krążącej na docelowej orbicie. Widoczny wschód Słońca nad Księżycem. Źródło: NASA/Daniel Rutter.
Wizualizacja orbity NRHO sondy CAPSTONE. Punkt odniesienia obracający się wraz z Księżycem. Widok z przodu. Źródło: praca własna Phoenix7777/Horizons/JPL/NASA.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/so ... l-ksiezyca
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda CAPSTONE na docelowej orbicie wokół Księżyca.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda CAPSTONE na docelowej orbicie wokół Księżyca2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lis 2022, 09:50

Powstał nowy katalog galaktyk z krótkimi rozbłyskami gamma
2022-11-24.MD.MNIE
Międzynarodowy zespół naukowców opublikował nowy katalog galaktyk, w których wystąpiły tzw. krótkie rozbłyski gamma, znacząco zwiększając liczbę zidentyfikowanych galaktyk macierzystych dla tych rozbłysków – poinformował amerykański Northwestern University.
Rozbłyski gamma to nagłe wzrosty natężenia promieniowania gamma pojawiające się w różnych miejscach na niebie. Mogą trwać od milisekund do kilku godzin. Astronomowie dzielą je długie (dwie sekundy i dłużej) i krótkie (mniej niż dwie sekundy). Przypuszczalnie mechanizm wybuchu różni się w obu tych kategoriach.
W przypadku krótkich błysków gamma nie jest znana dokładna natura ich pochodzenia, ale przypuszcza się, że są efektem złączenia się dwóch gwiazd neutronowych albo gwiazdy neutronowej i czarnej dziury.
Naukowcy z grupy kierowanej przez badaczy Northwestern University (USA) opracowali najbardziej obszerny jak dotąd katalog galaktyk, w których wystąpiły krótkie rozbłyski gamma. Przy pomocy czułych teleskopów oraz modelowania galaktyk udało im się wskazać galaktyki powiązane z 84 krótkimi rozbłyskami gamma, a także ustalić własności dla 69 z tych galaktyk.
Do uzyskania obrazów galaktyk i danych spektroskopowych użyto teleskopów z W.M. Keck Observatory, Gemini Observatories, MMT Observatory, Large Binocular Telescope Observatory oraz Magellan Telescopes w Las Campanas Observatory. Wykorzystano także dane z Kosmicznego Teleskopu Hubble'a oraz Kosmicznego Teleskopu Spitzera.
Katalog nazwano Broadband Repository for Investigating Gamma–ray burst Host Traits, w skrócie BRIGHT. Powiększa on znacząco liczbę krótkich błysków gamma, dla których znamy galaktyki macierzyste.
Okazało się, że 85 proc. zbadanych krótkich rozbłysków gamma pochodzi z młodych galaktyk, w których aktywnie formują się gwiazdy. Analizy wskazują także, że więcej krótkich błysków gamma występowało, gdy był Wszechświat był młodszy (widzimy je w większych odległościach od nas) oraz że występowały wtedy w dalszych odległościach od centrów galaktyk. Kilka rozbłysków wystąpiło nawet dość daleko poza swoimi galaktykami macierzystymi.
Katalog został opisany w dwóch publikacjach, które ukazały się w czasopiśmie naukowym „The Astrophysical Journal”. Pierwszą autorką jednej z publikacji jest Wen–fai Fong, a drugiej Anya E. Nugent.
Międzynarodowy zespół naukowców opublikował nowy katalog galaktyk (fot. W. M. Keck Observatory/Adam Makarenko)
Źródło: PAP
https://www.tvp.info/64704927/krotkie-r ... -galaktyk-
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Powstał nowy katalog galaktyk z krótkimi rozbłyskami gamma.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lis 2022, 09:51

Cztery gwiazdy, wiele zaćmień
2022-11-24.
Niedawno astronomowie rozwikłali szczególnie złożony sygnał i ujawnili jego zaskakująco elegancką przyczynę: nie jedna, dwie, a nawet trzy, ale cztery gwiazdy połączone w niekończącym się tańcu.
Tajemnicza krzywa blasku
W ciągu ostatnich 20 lat astronomowie zgromadzili całkiem pokaźną ilość krzywych blasku gwiazd. Większość z nich to przewidywalne, dość proste szeregi czasowe: wiadomo, jasność danej gwiazdy może oscylować pseudo-regularnie wokół swojej średniej, gdy plamy gwiazdowe pojawiają się i znikają lub gwiazda kurczy się i pęcznieje, ale ogólnie rzecz biorąc, większość krzywych nie ujawnia niczego zaskakującego. Kilka ekscytujących krzywych kryje w sobie charakterystyczną sygnaturę tranzytującej planety. Kolejna garstka zawiera niestety podobną sygnaturę zaćmieniowych gwiazd podwójnych. Prawie wszystkie z nich mogą być wyjaśnione przez dość proste modele, po prostu jedna lub dwie gwiazdy i ich planety toczące swoje zwykłe życie.

Jednak kilka krzywych blasku spośród setek tysięcy zarejestrowanych do tej pory jest zaskakująco dziwnych. Weźmy na przykład pomiary źródła o nazwie TIC 114936199, które satelita Transiting Exoplanet Survey Satellite (TESS) obserwował w trzech oddzielnych fragmentach trwających około 30 dni.

Drugi i trzeci z tych fragmentów wyglądają jak standardowy zaćmieniowy układ podwójny. Ale ten pierwszy fragment… Co może powodować tak głębokie, nie powtarzające się spadki?

Aby się tego dowiedzieć, zespół kierowany przez Briana Powella (NASA Goddard Space Flight Center), głównego autora artykułu, zaczął badać układy coraz większej liczby gwiazd zaćmieniowych, aby wyjaśnić, w jaki sposób natura może tworzyć tak dziwne spadki w pierwszym sektorze, ale nie w innych. Kilka wskazówek skłoniło ich do rozważenia zbioru czterech gwiazd, które TESS zauważył już wcześniej. Jednak opisanie rozmiaru, położenia i prędkości tych czterech gwiazd okazało się sporym wyzwaniem.

Wyzwanie dopasowania
Wędrując po tak szerokiej przestrzeni parametrów, Powell i współpracownicy odkryli, że standardowe procedury dopasowania Monte Carlo gubią się na wzniesieniach lokalnych minimów i nie mogą znaleźć rozsądnego rozwiązania. Zespół najpierw zwiększył siłę obliczeniową, przechodząc na superkomputery NASA, a następnie zastosował inne algorytmy, takie jak Particle Swarm Optimization i Differential Evolution. W tej fazie poszukiwań zespół przebrnął przez miliony możliwych kombinacji w ciągu setek tysięcy godzin obliczeń.

Cały ten wysiłek doprowadził ich do rozsądnego rozwiązania, a kiedy wyczuli, że są blisko, zespół ponownie uruchomił swój algorytm dopasowania. Tym razem skierował się w stronę ostatecznego rozwiązania, konfiguracji czterech gwiazd krążących wokół trzech różnych centrów.

Skuteczne rozwiązanie
Model dokładnie przewidział każdy z wielu spadków w skomplikowanym wzorze w pierwszym sektorze TESS i z powodzeniem wyjaśnił, dlaczego wzór się nie powtarza: najbardziej wewnętrzne gwiazdy, Aa i Ab, zaćmiewają się co 3 dni, ale przez 12 dni w tym pierwszym sektorze obie również od czasu do czasu zaćmiewały gwiazdę C, gdy ta dryfowała w tle. Ten konkretny układ powinien powtórzyć się w 2025 roku, ale potem będziemy musieli poczekać znacznie dłużej na kolejne ustawienie w 2071 roku. O ile nie jest to pierwszy poczwórny układ gwiazd zaobserwowany przez TESS, to jest to pierwszy w takiej konfiguracji 2+1+1. Miejmy nadzieję, że astronomowie będą w stanie zaobserwować kolejną serię złożonych zaćmień za trzy lata – jeżeli nie, będą musieli poczekać pół wieku, zanim ponownie będą mogli cieszyć się tak dramatycznym widowiskiem.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
AAS

Urania
Obraz pobliskich gwiazd, choć nie połączonych ze sobą jak TIC 114936199. Źródło: ESA/Hubble & NASA, J. Kalirai.

https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... cmien.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Cztery gwiazdy, wiele zaćmień.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lis 2022, 09:53

Nietypowa czarna dziura wyrzuca plazmowy dżet wprost na sąsiednią galaktykę
2022-11-24. Amelia Staszczyk
Czarna dziura w centrum odległej galaktyki uderza sąsiadującą galaktykę plazmowym dżetem poruszającym się z prędkością bliską prędkości światła.
Jedyna w swoim rodzaju czarna dziura znajduje się w galaktyce RAD12. Jej dżet narusza sąsiadującą galaktykę RAD12-B. Obie te galaktyki, zlokalizowane około miliard lat świetlnych od Ziemi, są na drodze do zderzenia i złączenia się.
Po raz pierwszy badania wykazały, że dżet z centrum galaktyki sięga aż do drugiej dużej galaktyki.
Dżety składają się ze zjonizowanego gazu i elektronów. Najczęściej obserwowane są pary dżetów poruszające się w przeciwnych kierunkach z prędkościami bliskimi prędkości światła. W RAD12 mamy do czynienia z wyjątkową sytuacją, ponieważ jej czarna dziura zdaje się wyrzucać tylko jeden dżet skierowany w kierunku RAD12-B. Przyczyna występowania tylko jednego dżetu jest nieznana.
Najnowsze badania wykazały, że ten unikatowy układ może mieć wpływ na wygasanie formowania się gwiazd w galaktykach, gdyż wiadomo, że dżety wypierają zimny gaz, z którego składają się obłoki molekularne, w których powstają gwiazdy.
„Cieszymy się z odkrycia niespotykanego układu, który pomoże nam zrozumieć wpływ dżetów supermasywnych czarnych dziur na procesy formowania się gwiazd w trakcie łączenia się galaktyk” powiedział Ananda Hota – koordynator badań, adiunkt na Wydziale Energii Atomowej Uniwersytetu Mumbajskiego w Indiach.
Nietypowa asymetryczna natura dżetu czarnej dziury w galaktyce RAD-12 została po raz pierwszy zaobserwowana w 2013 r. Znaleziona została zarówno na podstawie obserwacji w świetle widzialnym przy wykorzystaniu Sloan Digital Sky Survey, jak i danych z radioteleskopów z Very Large Array. Wyróżniające się zachowanie galaktyki zostało potwierdzone przez późniejsze obserwacje przeprowadzone przez Hotę oraz jego współpracowników, dzięki radioteleskopom GMRT w Indiach i południowoafrykańskim MeerKAT.
Chociaż obserwowany jest stożkowy strumień młodej plazmy, wyrzucany z centrum RAD12, badania przy pomocy GMRT odkryły również starszą plazmę, rozciągającą się ponad strumieniem.
Starsza plazma rozpościera się niczym kapelusz grzyba, uzupełniając strukturę dżetu rozciągającego się na ponad 440 tys. lat świetlnych, czyli więcej niż długość RAD12 i na tyle daleko, aby sięgać do sąsiedniej galaktyki RAD12-B.
„Obserwacje przy pomocy GMRT i dane z różnych innych teleskopów, takich jak MeerKAT, wyraźnie sugerują, że dżet w RAD12 koliduje z sąsiednią galaktyką” stwierdził Hota.
Również społeczeństwo odegrało dużą rolę w badaniu RAD12, co podkreślił Hota. RAD@home to pierwsza obywatelska platforma do badań astronomicznych w Indiach. Zawiera wkład tysięcy indyjskich naukowców i studentów.
Praca zespołu została opublikowana 12 października w Monthly Notices of the Royal Astronomical Society: Letters.
Korekta – Matylda Kołomyjec
Źródła:
• space.com: Robert Lea, Bizarre black hole is blasting a jet of plasma right at a neighboring galaxy
24 listopada 2022
Plazma wyłania się z RAD12 i dosięga do sąsiedniej galaktyki. Źródło: Ananda Hota/GMRT/CFHT/MeerKAT (CC BY 4.0
https://astronet.pl/wszechswiat/nietypo ... galaktyke/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nietypowa czarna dziura wyrzuca plazmowy dżet wprost na sąsiednią galaktykę.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lis 2022, 09:55

NASA straciła kontakt z kapsułą Orion - 47 minut grozy
2022-11-24. Dawid Szafraniak
23 listopada to dzień, w którym wielu pracowników NASA mogło przeżyć ogromną dawkę adrenaliny. Agencja lotów odpowiedzialna za amerykański program kosmiczny straciła bowiem kontakt z kapsułą Orion znajdującą się na orbicie księżyca. Ostatecznie udało się wygrzebać z tego niespodziewanego problemu.


Orion uciekł NASA
W środę 23 listopada o godzinie 1:09 czasu wschodniego, NASA straciła kontakt z kapsułą Orion, która orbituje wokół księżyca. Cisza w eterze trwała przez 47 minut. Jak łatwo się domyślić, był to czas zdecydowanie przerażający dla pracowników amerykańskiej agencji kosmicznej.
Kłopot w komunikacji pojawił się, gdy trwały prace nad połączeniem kapsuły Orion z Deep Space Network (układem anten). Chociaż NASA przywróciła połączenie i problem został zażegnany, to naukowcom nie daje spokoju jeden fakt — co było powodem takiej awarii? Obecnie trwa dokładna analiza posiadanych danych, która ma pomóc w znalezieniu odpowiedzi.
Agencja poinformowała, że rekonfiguracja systemów przebiegła pomyślnie, jednak nie znaleziono żadnego elementu czy fragmentu danych, które dałyby badaczom jasną odpowiedź w sprawie zaistniałej sytuacji. Na szczęście poza tym Orion radzi sobie dobrze, a misja przebiega zgodnie z założeniami.
Kontrolowane warunki
Nie była to pierwsza tego rodzaju sytuacja. NASA straciła połączenie z Orionem nieco wcześniej, bo w poniedziałek 21 listopada. Brak łączności trwał wówczas 34 minuty, lecz w tym wypadku mowa o całkowicie kontrolowanych warunkach, ponieważ taka sytuacja została zaplanowana.
Stało się to na skutek przelotu kapsuły Orion z drugiej strony księżyca, przez co sygnał pomiędzy nim a Centrum Kontroli Misji NASA w Johnson Space Center nie mógł być przesyłany. Środowa sytuacja była zatem zupełną niespodzianką, która na szczęście nie trwała zbyt długo.
Czas próby dopiero nadejdzie
Krótkie zerwanie połączeń to jednak nic przy tym, co czeka Oriona w finałowym etapie jego misji. NASA szykuje się na próbę jego ponownego wejścia w ziemską atmosferę. Bezzałogowa misja może zatem utorować drogę dla powrotu człowieka na powierzchnię księżyca — tym razem nie przy wykorzystaniu łazików i zdalnie sterowanych urządzeń, lecz z jego fizyczną obecnością.

Jeżeli wszystko odbędzie się be większych przeszkód, to w 2024 będziemy mogli spodziewać się powtórki tego lotu w ramach misji Artemis 2 - tym razem z ludzką załogą na pokładzie. Najbardziej przełomowy może być jednak 2025 rok, kiedy to przedstawiciele ludzkości ponownie mogą stanąć na księżycu — wśród nich może być polski astronauta!

NASA straciła kontakt z kapsułą Orion na niemal godzinę! /materiały prasowe


INTERIA
https://geekweek.interia.pl/nauka/news- ... Id,6431260
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA straciła kontakt z kapsułą Orion - 47 minut grozy.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lis 2022, 09:58

Co dzieje się ze statkiem Orion? Trwa misja Artemis I
2022-11-24.
Misja Artemis I przebiega zgodnie z założeniami. Statek Orion okrąża Księżyc, wykonuje zdjęcia, testuje systemy i procedury, które zostaną wykorzystane w przyszłych, załogowych misjach.
Statek Orion oddala się od Księżyca, przygotowując się do wejścia na odległą orbitę wsteczną. Orbita jest „wsteczna”, ponieważ Orion będzie podróżował wokół Srebrnego Globu w kierunku przeciwnym do kierunku, w którym Księżyc porusza się wokół Ziemi. Orion opuścił grawitacyjną strefę wpływu naturalnego satelity Ziemi we wtorek, 22 listopada. Statek osiągnie najdalszą odległość od Księżyca w piątek, 25 listopada. W momencie największego oddalenia od Srebrnego Globu zostaną uruchomione silniki statku. Uruchomienie silników jest niezbędne do wyniesienia Oriona na bardzo stabilną orbitę, która wymaga minimalnego zużycia paliwa podczas podróży wokół Księżyca.
Misja Artemis I przebiega zgodnie z planem. Wystąpiły jedynie niewielkie problemy techniczne. Centrum Kontroli Misji NASA w agencji Johnson Space Center w Houston nieoczekiwanie straciło kontakt ze statkiem podczas rekonfiguracji łącza między Orionem a siecią Deep Space Network. Zespoły NASA rozwiązały problem, a inżynierowie analizują dane w celu ustalenia przyczyny.
Jak paliwo w zbiornikach wpływa na kurs statku Orion?
Podczas podróży na odległą orbitę wsteczną inżynierowie NASA przeprowadzili test wpływu paliwa w zbiornikach na zachowanie się statku Orion. Test wymagał od kontrolerów lotu odpalenia silników korekcyjnych, gdy zbiorniki paliwa były napełnione do różnych poziomów. Inżynierowie mierzą wpływ ,,chlupotania” paliwa na trajektorię i orientację statku kosmicznego. Ruch paliwa zbiornikach statków kosmicznych jest trudny do komputerowego modelowania. Płynne paliwo porusza się inaczej w zbiornikach w kosmosie niż na Ziemi z powodu braku grawitacji. Zużycie paliwa przez statek Orion jest mniejsze niż zakładano, co pozostawia większy margines bezpieczeństwa na wykonywanie korekt lotu statku.
Gdzie znajduje się statek Orion?
23 listopada około godziny 20:00 czasu polskiego Orion znajdował się około 343 tysiące kilometrów od Ziemi i ponad 77 tysięcy kilometrów od Księżyca, poruszając się z prędkością około 4,5 tysiąca kilometrów na godzinę.
Nawigacja statku Orion
Zespół inżynierów w White Flight Control Room w Centrum Kosmicznym im. Johnsona w Houston w NASA kontynuuje testy nowego systemu nawigacji kosmicznej. System ten śledzi pozycje gwiazd i Księżyca, aby określić położenie statku Orion w przestrzeni kosmicznej. Układy śledzenia gwiazd i system nawigacji optycznej są częścią zaawansowanego modułu naprowadzania, nawigacji i kontroli Oriona. Dzięki nim statek zawsze wie, gdzie się znajduje, w którą stronę jest skierowany i dokąd zmierza. System steruje nawet układem napędowym, aby utrzymać statek kosmiczny na właściwej trajektorii. Nawigacja optyczna jest niezależna od systemów naziemnych i może być wykorzystana nawet w przypadku utraty kontaktu z centrum kontroli lotów.
W początkowej fazie misji Artemis I system optycznej nawigacji uległ niegroźnej awarii. System doświadczył problemów z działaniem pamięci podręcznej. Zostały one rozwiązane poprzez odłączenie i ponowne podłączenie zasilania. Drugi zespół analizuje kilka przypadków, w których jedna z ośmiu jednostek systemu zasilania rozłączyła się bez polecenia z Ziemi. Jednostka została ponownie podłączona i nie wystąpiły poważne ubytki mocy zagrażające misji. Oba systemy, w których pojawiła się awaria, działają już poprawnie.
źródło: NASA
Ziemia widoczna z pokładu statku Orion. Źródło: NASA JSC
https://nauka.tvp.pl/64709838/co-dzieje ... -artemis-i
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Co dzieje się ze statkiem Orion Trwa misja Artemis I.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lis 2022, 09:59

Stadiony w Katarze
2022-11-25. Krzysztof Kanawka
Spojrzenie satelity Landsat-9 na wschodnią część Kataru.
Jak wyglądają stadiony w Katarze z orbity?
NASA opublikowała zdjęcie z satelity Landsat-9, przedstawiające miasto Doha w Katarze. Na zdjęciach można zauważyć stadiony na których odbywają się Mistrzostwa Świata w piłce nożnej.
Jeden ze stadionów, nazwany “974”, został zbudowany z kontenerów morskich i zostanie po mistrzostwach zdemontowany.
Zdjęcie w pełnej rozdzielczości można zobaczyć pod tym linkiem na stronie NASA.
Ponadto, wieloletnie obserwacje satelitarne pozwalają na ocenę prac budowlanych w Katarze. Poniższe nagranie prezentuje stadion Education City od 2017 roku. Nowe budowle w tym państwie są krytykowane z uwagi na bardzo trudne warunki pracy.
Stadion 974 w Katarze / Credits – NASA

2017 - 2022 Education City stadium in Qatar
https://www.youtube.com/watch?v=MOfa_y3UtCA
Budowa stadionu Education City w Katarze od 2017 roku / Credits – ESA/Sentinel Hub/Copernicus/European Commission
(NASA)
https://kosmonauta.net/2022/11/stadiony-w-katarze/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Stadiony w Katarze.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lis 2022, 10:00

Satelita pokazuje Ukrainę pogrążoną w mroku. Jeszcze ciemniej jest tylko w Korei Północnej
2022-11-25.
Po największym ostrzale od początku wojny Ukraina pogrążyła się w całkowitych ciemnościach. Na zdjęciach satelitarnych przypomina czarną plamę na tle całej Europy. Niemal wszyscy mieszkańcy zostali pozbawionych prądu i ogrzewania podczas fali mrozów.
Ukraina pogrążyła się w egipskich ciemnościach, śniegu i mrozie. Po ostatnim rosyjskim ostrzale, największym od początku wojny, po raz pierwszy w 40-letniej historii ukraińskiej energetyki jądrowej wyłączono wszystkie bloki elektrowni atomowych w całym kraju.
Energia elektryczna przestała płynąć do niemal wszystkich odbiorców. Prąd był tylko tam, gdzie działały generatory. Odzwierciedlenie działań wojennych widoczne było na zdjęciach satelitarnych.
Ukraina stała się ciemną plamą na tle Europy, jednym z najciemniejszych krajów na świecie. Ciemniej jest chyba tylko w Korei Północnej, choć to dużo mniejsze państwo od Ukrainy. Obecnie trwają prace na przywracaniem energii. W samym tylko Kijowie prąd nadal nie płynie do 60 procent odbiorców.
Tymczasem takie ostrzały i masowe awarie prądu mogą się powtarzać zimą. Z badania Gradus Research wynika, że zaledwie 14 procent Ukraińców jest gotowych zmienić miejsce zamieszkania w przypadku blackoutu, z kolei 65 procent mimo to zamierza pozostać w swoich domach.
Dotychczas masowe blackouty (awarie prądu) były skutkiem klęsk żywiołowych, jak np. tropikalnych huraganów, które potrafiły przerwać dostawy energii dla prawie całych krajów. Tym razem jednak jest to dzieło człowieka, napastniczej wojny.
Całe szczęście pogoda w Ukrainie poprawiła się. Mróz zelżał. W perspektywie następnego tygodnia temperatura będzie się wahać między niewielkim minusem w nocy i równie małym plusem za dnia. Wciąż będzie prószyć śnieg. Większe uderzenie zimy oczekiwane jest za tydzień.
Źródło: TwojaPogoda.pl
Zdjęcie satelitarne pogrążonej w ciemnościach Ukrainy. Fot. Twitter / @MCIPUkraine.

https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/20 ... polnocnej/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Satelita pokazuje Ukrainę pogrążoną w mroku. Jeszcze ciemniej jest tylko w Korei Północnej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lis 2022, 09:42

Feynman Fizyka aż po grób - Recenzja biografii z dominującą garścią podręcznikowej wiedzy
2022-11-25. Piotr
W sierpniu na rynku ukazała się biografia Richarda Feynmana - jednego z najbardziej wyróżniających się fizyków zajmujących się zagadnieniami współczesnej fizyki. Fizyka aż po grób, bo tak brzmi tytuł wydaje się być strzałem w dziesiątkę. Feynman kochał tę dziedzinę nauki i momentami trudno się dziwić, że pomimo faktu, iż jest to biografia, znajdziemy w tej książce przede wszystkim ścieżkę naukową i jedynie niewielki fragment życia prywatnego.
Feynman Fizyka aż po grób - Pełna Recenzja


ID produktu: 1326018197
Tytuł: Feynman. Fizyka aż po grób
Autor: Jorg Resag
Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN
Język wydania: polski
Liczba stron: 303
Data premiery: 04.08.2022 r.
Rok wydania: 2022
Format: EPUB
Indeks: 54443501
Gdzie kupić? ksiegarnia.pwn.pl
Fizyka aż po grób jest pozycją, która rozszerza wiedzę odbiorcy o szereg zagadnień, nad którymi pracował Feynman
Niewielką porcję życia prywatnego Feynmana wynagradza bogaty materiał naukowy, który otrzymujemy w rozbudowanej formie
Autor: Piotr Petryla, astronomia24.com
https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=1260
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Feynman Fizyka aż po grób - Recenzja biografii z dominującą garścią podręcznikowej wiedzy.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lis 2022, 09:44

Seminarium astronomiczne w Gdańsku 2022
2022-11-25. Redakcja AstroNETu
Gdańsk, kiedyś dom Jana Heweliusza i Gabriela Fahrenheita, teraz miasto po raz kolejny goszczące uczestników spotkania Klubu Astronomicznego Almukantarat. Starszaki z całej Polski po raz kolejny zjechały się w jedno miejsce, aby zwiedzać i poszerzać wiedzę, ale przede wszystkim, aby miło spędzić czas.
Seminarium oficjalnie rozpoczęło się w czwartek 3 listopada ogniskiem przy akompaniamencie przeróżnych instrumentów. Bardzo szybko okazało się, że organizatorzy przewidzieli masę atrakcji. Pierwszą z nich było spotkanie z Szymonem Krawczukiem, studentem z Politechniki Gdańskiej, który z zapałem opowiedział nam o projekcie blisko związanym z Europejską Agencją Kosmiczną, w którym brał udział.
W sobotnie popołudnie uczestnicy zwiedzili starówkę. Kontynuacją spaceru po najważniejszych zabytkach Gdańska była wizyta w Muzeum Iluzji Optycznych Deja Vu, które na pewno wszystkim zapadło w pamięć dzięki nietypowym atrakcjom jak lustrzane pokoje, wielka bańka mydlana, kalejdoskopy czy kręcący się tunel.
Następnego dnia licealiści odwiedzili Europejskie Centrum Solidarności, skupiające się na burzliwym życiu w PRL i wiążącymi się z tymi zmianami społecznymi w kraju. Wszystko to w przystępnej formie pełnej interaktywnych elementów i ciekawych eksponatów. Kolejną atrakcją dnia była wyprawa do Gdyni i spotkanie ze Studenckim Klasterem Morskim i Kosmicznym w gmachu Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu. Prowadzący podzielili się z nami przemyśleniami na temat prawa w przestrzeni pozaziemskiej oraz wizji powstania kosmicznego niewolnictwa w przyszłości.
Głównym elementem seminarium była dwudniowa sesja referatowa, której tematem przewodnim były nauki pokrewne astronomii. Tradycyjne prezentacje o fizyce czy kosmologii były urozmaicone wiedzą z dziedzin przyrodniczych, artystycznych, a nawet teorii spiskowych czy astrologii. Sesja była na tak wysokim poziomie, że komisja musiała opracować nowy sposób przyznawania nagród! Standard z trzema miejscami na podium nie był wystarczający więc stworzono nowy – powstały trzy ligi, do których mogły dostać się po dwie osoby. Wyróżnieni zostali: w lidze srebrnej Antoni Rygiel i Alicja Seliga, w złotej Dominika Pik i Marcel Nytko, w diamentowej zaś Antoni Zegarski i Goblin Gościniak.
Niestety wszystko, co dobre kiedyś się kończy. W niedzielę wieczorem wszyscy spotkali się po raz ostatni przy świeczkowisku a w poniedziałek udali się do domów.
Artykuł napisała Julia Gościniak.
Fot: Karolina Komorowska
Fot: Antoni Rygiel
https://astronet.pl/wydarzenia/almukant ... nsku-2022/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Seminarium astronomiczne w Gdańsku 2022.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Seminarium astronomiczne w Gdańsku 2022.2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lis 2022, 09:45

Katalog Caldwella: C3
2022-11-25. Małgorzata Jędruszek
O obiekcie:
C3 to jedna z 34 powiązanych grawitacyjnie galaktyk znajdujących się na naszym niebie niedaleko Wielkiej Niedźwiedzicy. Pierwszy raz została zaobserwowana przez brytyjskiego astronoma Williama Herschela w kwietniu 1793 roku.
Jest to galaktyka spiralna z poprzeczką, nazwana tak dzięki długiemu pasowi jasnych gwiazd przebiegającemu przez jej środek. Te poprzeczki mają duży wpływ na dynamikę galaktyki. Prawdopodobnie przekierowują gaz z ramion do środka galaktyki, ułatwiając proces powstawania gwiazd. Poprzeczki są bardzo częste w galaktykach spiralnych. Wśród wszystkich dotychczas zaobserwowanych galaktyk spiralnych prawie dwie trzecie z nich mają poprzeczki, w tym Droga Mleczna.
Zdjęcie w prawym, górnym rogu przedstawia C3 okiem DSS2, zrobione w podczerwieni i świetle widzialnym. Po lewej widzimy zbliżenie na galaktykę, zdjęcie zrobione przez Kosmiczny Teleskop Hubble’a.
Podstawowe informacje:
• Typ obiektu: galaktyka spiralna z poprzeczką
• Numer w katalogu NGC: NGC 4236
• Jasność pozorna: +9,6m
• Gwiazdozbiór: Smok
• Deklinacja: +69° 28′ 09,7″
• Rektascencja: 12h 16m 41,75s
• Rozmiar kątowy: 21,9′ × 7,2′
Jak obserwować:
Mimo że C3 jest stosunkowo ciemną galaktyką, można ją zaobserwować przy użyciu małego teleskopu w ciemnym miejscu. Najlepiej widoczna będzie przez duże teleskopy. Najwyżej na niebie znajduje się wiosną.
Przy pomocy 3-calowego teleskopu zobaczymy małą igłę światła. Przez 8-calowy teleskop galaktyka jest duża i ciemna, z jasnym środkiem. Przez swoje ułożenie względem Ziemi wygląda na bardzo cienką.
Położenie C3 na mapie nieba.
Korekta – Matylda Kołomyjec
Źródła:
• C3 - freestarcharts.com
25 listopada 2022

• Caldwell 3 - Edward Henderson
25 listopada 2022
Źródło: Zdjęcie po prawej: Digitized Sky Survey 2 (Caltech and AURA); Zdjęcie po prawej: Hubble: NASA, ESA, P. Seitzer (University of Michigan), and M. Regan (STScI)
Położenie C3 na mapie nieba. Źródło: freestarcharts.com
https://astronet.pl/wszechswiat/katalog-caldwella-c3/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Katalog Caldwella C3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Katalog Caldwella C3.2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lis 2022, 09:47

Mars był przykryty głębokim oceanem
2022-11-25.
Duńscy planetolodzy uważają, że 4,5 mld lat temu Marsa pokrywał ocean o grubości od 300 m do aż 1 km. Sugerują też, że na Marsie warunki wspierające życie mogły istnieć dużo wcześniej, niż na Ziemi.
Mars jest znany jako Czerwona Planeta, ale kiedyś mógł być niebieski z powodu pokrywającej go wody - twierdzą eksperci z Uniwersytetu w Kopenhadze. Większość specjalistów zgadza się, że na Marsie istniała kiedyś woda, debatują jednak nad tym, jak wiele jej tam było.
Duńscy eksperci twierdzą, że przed 4,5 mld lat było jej tak dużo, że cała planeta była pokryta oceanem głębokim na co najmniej 300 m. Wodzie miały towarzyszyć inne istotne dla życia związki. „W tym czasie Mars był bombardowany przez asteroidy pełne lodu. Działo się to w czasie pierwszych 100 mln lat ewolucji planety. Inny interesujący punkt widzenia jest taki, że asteroidy często niosły organiczne cząsteczki, które są ważne dla powstania życia" - wyjaśnia prof. Martin Bizzarro, autor pracy opublikowanej w piśmie „Science Advances".
Podczas gdy 300 m to zdaniem naukowców minimalna głębokość planetarnego oceanu, maksymalnie mogła ona osiągać nawet 1 km. Na Ziemi jest znacznie mniej wody. „Wszystko to działo się w ciągu pierwszych 100 mln lat istnienia Marsa. Po tym okresie, na Ziemi stało się coś katastroficznego dla życia. Uważa się, że miała miejsce gigantyczna kolizja między Ziemią i innym ciałem o rozmiarach Marsa. To wysokoenergetyczne zderzenie uformowało system Ziemia - Księżyc i w tym samym czasie usunęło z Ziemi całe życie" - tłumaczy prof. Bizzaro.
To oznaczałoby, że na Marsie warunki wspierające życie istniały dużo wcześniej, niż na Ziemi. W historię Marsa naukowcy zajrzeli za pośrednictwem liczącego kilka miliardów lat meteorytu, który należał kiedyś do skorupy Czerwonej Planety. Badanie było możliwe, ponieważ na Marsie nie ma wymazującej ślady przeszłości aktywności tektonicznej.
„Tektonika płyt na Ziemi zamazała wszelkie dowody na to, co stało się w trakcie pierwszych 500 mln lat historii naszej planety. Płyty nieustannie się poruszają, są niszczone i odtwarzane we wnętrzu planety. Na Marsie jednak nie ma tektoniki płyt i jego powierzchnia przechowuje ślady nawet jej najwcześniejszej historii" - wyjaśnia prof. Bizzarro.

Fot. Ittiz/Wikimedia/CC BY-SA 3.0

Źródło: PAP

SPACE24

https://space24.pl/nauka-i-edukacja/mar ... im-oceanem
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mars był przykryty głębokim oceanem.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lis 2022, 09:48

Będziemy musieli zasłonić Słońce. Konsekwencje mogą być groźne
2022-11-25. Radek Kosarzycki
Pamiętacie jak dwa lata temu naukowcy planowali nad niewielkim obszarem Norwegii rozpylić w stratosferze cząsteczki, które miałyby w nieznacznym stopniu ograniczyć ilość światła słonecznego docierającego do powierzchni Ziemi? Sprzeciw opinii publicznej był na tyle duży, że pomysł zarzucono. Geoinżynieria słoneczna jednak nie zniknęła i powoli pomysł ten powraca do instytutów badawczych.
Coraz więcej naukowców jednak przyznaje, że przed geoinżynierią na dłuższą metę nie da się po prostu uciec. Już dawno straciliśmy okazję na naprawę naszego środowiska naturalnego przed katastrofą klimatyczną. Co więcej, nadal korzystamy z paliw kopalnych jak gdyby nigdy nic, tylko rozpędzając ocieplanie klimatu.
Co więcej, jesteśmy już na takim etapie tego procesu, że nawet gdybyśmy teraz zredukowali emisję dwutlenku węgla do zera na powierzchni całej Ziemi, i tak nie bylibyśmy w stanie zatrzymać niekorzystnych zmian. Teraz jesteśmy w stanie jedynie minimalizować szkody. Zmniejszenie ilości promieniowania słonecznego docierającego do powierzchni Ziemi jest jednym z pomysłów na właśnie takie minimalizowanie strat.
W październiku prezydent Joe Biden ogłosił rozpoczęcie zaplanowanego na pięć lat planu badawczego, w ramach którego naukowcy będą analizowali skutki i wpływ geoinżynierii słonecznej na środowisko naturalne. Można zatem śmiało założyć, że to, co jeszcze kilka lat temu kojarzyło się z Hollywood, wkrótce stanie się rzeczywistością.
Skutki uboczne geoinżynierii słonecznej
Rozpylenie dużej ilości mikroskopijnych cząstek w wyższych warstwach atmosfery na dużej wysokości wydaje się stosunkowo łatwym zadaniem. Problem w tym, że gdy je raz wypuścimy, to już sprzątnięcie ich, gdy pojawią się skutki uboczne będzie niewykonalne. Dlatego właśnie naukowcy starają się sprawdzić, z jakimi skutkami ubocznymi możemy mieć w tym przypadku do czynienia.
Załóżmy, że do atmosfery dostarczamy olbrzymie ilości ziaren dwutlenku siarki, takich samych, jakie trafiłyby do stratosfery w wyniku erupcji masywnego wulkanu. Naukowcy są zgodni, że owe cząsteczki skutecznie ograniczyłyby ilość promieniowania słonecznego docierającego do powierzchni, tym samym schładzając naszą planetę. Brzmi fantastycznie. Problem jednak w tym, że takie zmiany temperatury mogą wywołać ekstremalne zjawiska pogodowe, masywne powodzie, a tym samym rozprzestrzenianie się nowych i starych chorób, takich chociażby jak malaria.
Co więcej, ogromnym wyzwaniem byłoby także uzgodnienie planu działania na poziomie międzynarodowym. Jakby nie patrzeć nie da się rozproszyć cząstek w atmosferze nad terytorium jednego kraju, który podjął taką decyzję i utrzymanie ich nad terytorium takiego kraju. Rozpylone w atmosferze aerozole z czasem znajdą się nad terytorium całej Ziemi, a to z kolei sprawia, że jedni będą bardziej chętni, inni mniej i szanse na zgodę co do ilości aerozoli, czasu trwania eksperymentu i oczekiwane skutki są bliskie zeru.
Wszystkie powyższe zastrzeżenia nie zmieniają jednak faktu, że im dłużej korzystamy z paliw kopalnych, tym mniej mamy szans na uniknięcie katastrofy klimatycznej. Z czasem zostanie nam tylko geoinżynieria słoneczna i wtedy już sprzeciw nie będzie miał znaczenia.
NASA | Thermonuclear Art – The Sun In Ultra-HD (4K)
https://www.youtube.com/watch?v=6tmbeLTHC_0

https://spidersweb.pl/2022/11/geoinzyni ... lizej.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Będziemy musieli zasłonić Słońce. Konsekwencje mogą być groźne.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lis 2022, 09:50

Prezentacja historycznych instrumentów astronomicznych (także online)
2022-11-25.
Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie zaprasza na wydarzenie transmitowane online: prezentację historycznych instrumentów astronomicznych, która odbędzie się 2 grudnia 2022 roku o godz.14:00.
Instytut Historii Nauki im. L. i A. Birkenmajerów PAN oraz Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego zapraszają na Hands-on spotkanie, na którym, z wykorzystaniem kopii instrumentów, badacze historii astronomii przybliżą uczestnikom wczesne instrumenty astronomiczne z czasów przedkopernikańskich. Dołącz i przeżyj wyjątkowe popołudnie z replikami instrumentów, z których korzystali średniowieczni astronomowie i astrologowie. Jak działały, do czego służyły? O tym opowiedzą eksperci z PAN, Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie i Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego.
W programie:
1. Zegary słoneczne jako instrumenty astronomiczne, Rafał Zaczkowski, (Muzeum im.Przypkowskich w Jędrzejowie)
2. Od sfery armilarnej do torquetum, prof. Jarosław Włodarczyk (Instytut Historii Nauki PAN)
3. Astrolabes and Astrolabe Stuff, Prof. Josefina Rodríguez-Arribas (Instytut Historii Nauki PAN, stypendystka programu PASIFIC PROJECT)
4. Zwiedzanie kolekcji historycznych instrumentów astronomicznych w Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego
Spotkanie będzie bezpośrednio transmitowane na kanale Youtube MuzeumUJ Collegium Maius od godz. 14.00. Chęć osobistego uczestnictwa w spotkaniu należy zgłaszać do 28 listopada wysyłając e-mail (ilość miejsc ograniczona).
Źródło: Zespół Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego
Opracowanie: Elżbieta Kuligowska
Grafiki: Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/pr ... kze-online
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Prezentacja historycznych instrumentów astronomicznych (także online).jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lis 2022, 09:51

Astronomowie obserwują nieuchwytną poświatę między odległymi galaktykami
2022-11-25.
Będąc pionierami nowej techniki, naukowcy przyjrzeli się niezwykle słabemu światłu, które istnieje między galaktykami, aby opisać historię i stan gwiazd osieroconych.
Międzynarodowy zespół wykorzystał nową technikę do badania słabego światła pomiędzy galaktykami – znanego jako „światło wewnątrzgrupowe” – aby scharakteryzować gwiazdy tam się znajdujące.

Główna autorka badania opublikowanego w MNRAS, dr Cristina Martínez-Lombilla z Wydziału Fizyki UNSW Science, powiedziała: Nie wiemy prawie nic o świetle wewnątrzgrupowym. Najjaśniejsze części światła wewnątrzgrupowego są ~50 razy słabsze niż najciemniejsze nocne niebo na Ziemi. Jest niezwykle trudne do wykrycia, nawet przy użyciu największych teleskopów na Ziemi, lub w kosmosie.

Wykorzystując swoją czułą technikę, która eliminuje światło ze wszystkich obiektów z wyjątkiem światła wewnątrzgrupowego, naukowcy nie tylko wykryli światło wewnątrzgrupowe, ale byli w stanie zbadać i opowiedzieć historię gwiazd zamieszkujących grupy galaktyk.

Przeanalizowaliśmy właściwości gwiazd wewnątrzgrupowych – tych zabłąkanych gwiazd między galaktykami. Przyjrzeliśmy się wiekowi i obfitości pierwiastków, z których się składały, a następnie porównaliśmy te cechy z gwiazdami należącymi do grup galaktyk – powiedziała dr Martínez-Lombilla.

Odkryliśmy, że światło wewnątrzgrupowe jest młodsze i mniej bogate w metale niż otaczające galaktyki.

Odbudowanie historii o świetle wewnątrzgrupowym
Gwiazdy osierocone w świetle wewnątrzgrupowym były nie tylko „anachroniczne”, ale wydawały się być innego pochodzenia niż ich najbliższe sąsiadki. Badacze stwierdzili, że charakter gwiazd wewnątrzgrupowych wydawał się podobny do mgławicowego „ogona” dalej położonej galaktyki.

Połączenie tych wskazówek pozwoliło badaczom odbudować historię – opowieść – o świetle wewnątrzgrupowym i o tym, jak doszło do zgromadzenia jej gwiazd w jej własnym gwiezdnym sierocińcu.

Sądzimy, że te pojedyncze gwiazdy zostały w pewnych momentach oderwane od swoich macierzystych galaktyk i teraz unoszą się swobodnie, podążając za grawitacją grupy – powiedziała Martínez-Lombilla. Odzieranie, zwane pływowym, jest wywołane przez przejście masywnych galaktyk satelitarnych – podobnie do Drogi Mlecznej – które ciągną za sobą gwiazdy.

Po raz pierwszy udało się zaobserwować światło wewnątrzgrupowe tych galaktyk.

Ujawnienie ilości i pochodzenia światła wewnątrzgrupowego zapewnia zapis kopalny wszystkich interakcji, jakim uległa grupa galaktyk i zapewnia całościowy obraz historii interakcji układu – powiedziała Martínez-Lombilla.

Ponadto, wydarzenia te miały miejsce bardzo dawno temu. Galaktyki [na które patrzymy] są tak daleko, że obserwujemy je takimi, jakimi były 2,5 miliarda lat temu. Tyle czasu potrzeba, aby ich światło do nas dotarło.

Obserwując wydarzenia sprzed wielu lat, w tak odległych galaktykach, naukowcy wnoszą istotne dane do powolnej ewolucji kosmicznych wydarzeń.

Dopasowana do potrzeb procedura obróbki zdjęć
Naukowcy opracowali pionierską technikę pozwalającą na uzyskanie tego przenikliwego widoku.

Opracowaliśmy dostosowaną procedurę obróbki obrazu, która pozwala nam analizować najsłabsze struktury we Wszechświecie – powiedziała Martínez-Lombilla.

Podąża ona za standardowymi krokami badania słabych struktur w obrazach astronomicznych – co oznacza modelowanie 2D i usunięcie całego światła poza tym pochodzącym od światła wewnątrzgrupowego. Obejmuje to wszystkie jasne gwiazdy na obrazach, galaktyki przesłaniające światło wewnątrzgrupowe oraz odjęcie emisji kontinuum z nieba.

To, co wyróżnia naszą technikę, to fakt, że jest ona w pełni oparta na Pythonie, więc jest bardzo modułowa i łatwa do zastosowania w różnych zestawach danych z różnych teleskopów, a nie tylko przydatna dla tych obrazów.

Najważniejszym rezultatem jest to, że podczas badania bardzo słabych struktur wokół galaktyk liczy się każdy krok w procesie, a każde niepożądane światło powinno zostać uwzględnione i usunięte. W przeciwnym razie pomiary będą błędne.

Naszym głównym długoterminowym celem jest rozszerzenie tych wyników na dużą próbkę galaktyk. Wtedy będziemy mogli przyjrzeć się statystykom i poznać typowe właściwości dotyczące powstawania i ewolucji światła wewnątrzgrupowego i tych niezwykle powszechnych układów grup galaktyk.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
UNSW Sydney

Urania
Światło „pomiędzy” galaktykami – światło wewnątrzgrupowe – jakkolwiek niewyraźne, jest wypromieniowywane przez gwiazdy oderwane od galaktyki macierzystej. Źródło: Supplied.
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... wytna.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie obserwują nieuchwytną poświatę między odległymi galaktykami.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lis 2022, 09:53

Udział Polski w Europejskim Obserwatorium Południowym
2022-11-25.
Polscy astronomowie uzyskali dotąd 1400 godzin czasu obserwacyjnego na teleskopach ESO. Nasz kraj uczestniczy też w budowie największego teleskopu na świecie.
W tym roku Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO) obchodzi 60-lecie. To organizacja zrzeszająca kilkanaście krajów, posiadająca wielkie obserwatoria astronomiczne na pustyni Atakama w Chile. Polska jest członkiem ESO od 2015 roku.
W Warszawie zaprezentowano przykłady dotychczas przeprowadzonych polskich badań z użyciem aparatury ESO, przykładowo wykorzystujących sieć radioteleskopów ALMA czy obserwacje interferometrem optycznym VLBI. Omówiono też przyszłe projekty, takie jak budowa przez Polskę w ramach projektu Araucaria kilku teleskopów w Chile na terenach ESO w pobliżu Cerro Armazones, czy zaangażowanie w budowę spektrografu CUBES dla teleskopu VLT. Młodzi naukowcy zaprezentowali doświadczenia praktyczne ze staży w ESO.
Ile czasu obserwacyjnego uzyskali polscy astronomowie?
Polscy astronomowie złożyli do tej pory 227 aplikacji o czas obserwacyjny na teleskopach ESO, w projektach, w których kierownikiem był astronom z naszego kraju. Dodatkowo były też 302 wnioski obserwacyjne z polskimi astronomami jako członkami międzynarodowych zespołów badawczych. Łącznie wnioskowano o 6386,5 godzin czasu obserwacyjnego, a otrzymano 1428,8 godzin (dane dla projektów z kierownikiem naukowym z Polski).
Według danych za rok 2021, ukazały się 102 publikacje naukowe oparte o dane z ESO, w których autorami lub współautorami byli Polacy, w tym w 22 przypadkach byli to pierwsi autorzy pracy. W ciągu ostatnich 10 lat około 5,9 proc. publikacji naukowych korzystających z danych ESO miało polskich współautorów.
Jakie projekty realizuje Polska we współpracy z ESO?
Flagowym projektem przyszłości realizowanym obecnie przez ESO jest budowa Ekstremalnie Wielkiego Teleskopu (ELT). Ze średnicą zwierciadła ponad 39 metrów będzie to największy teleskop optyczny świata. Nasz kraj jest zaangażowany w budowę tego teleskopu ponosząc część kosztów budowy. Ale polski wkład to nie tylko finanse. Nasze instytuty naukowe zaangażowane są w konsorcjum budujące spektrograf wysokiej rozdzielczości ANDES dla Ekstremalnie Wielkiego Teleskopu. Z kolei kontrakty przemysłowe przy budowie ELT, realizowane przez podmioty z naszego kraju, obejmują komputery typu mainframe i serwery.
źródło: PAP
ESO obchodzi w 2022 roku 60. rocznicę powstania. Fot. Shuttesrtock
https://nauka.tvp.pl/64728111/udzial-po ... oludniowym
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Udział Polski w Europejskim Obserwatorium Południowym.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lis 2022, 09:56

Planetoidy NEO w 2022 roku
2022-11-25. Krzysztof Kanawka
Zbiorczy artykuł na temat odkryć i obserwacji planetoid NEO w 2022 roku.
Zapraszamy do podsumowania odkryć i ciekawych badań planetoid bliskich Ziemi (NEO) w 2022 roku. Ten artykuł będzie aktualizowany w miarę pojawiania się nowych informacji oraz nowych odkryć.
Bliskie przeloty w 2022 roku
Poszukiwanie małych i słabych obiektów, których orbita przecina orbitę Ziemi to bardzo ważne zadanie. Najlepszym dowodem na to jest bolid czelabiński – obiekt o średnicy około 18-20 metrów, który 15 lutego 2013 roku wyrządził spore zniszczenia w regionie Czelabińska w Rosji.
Poniższa tabela opisuje bliskie przeloty planetoid i meteoroidów w 2022 roku. Aktualnie (stan na 25 listopada 2022) największym obiektem, który przeleciał w 2022 roku w pobliżu Ziemi jest planetoida 2022 TM2 o szacowanej średnicy około 29 metrów.
W ostatnich latach ilość odkryć bliskich przelotów wyraźnie wzrosła:
• w 2021 roku odkryć było 149,
• w 2020 roku – 108,
• w 2019 roku – 80,
• w 2018 roku – 73,
• w 2017 roku – 53,
• w 2016 roku – 45,
• w 2015 roku – 24,
• w 2014 roku – 31.
W ostatnich latach coraz częściej następuje wykrywanie bardzo małych obiektów, o średnicy zaledwie kilku metrów – co na początku poprzedniej dekady było bardzo rzadkie. Ilość odkryć jest ma także związek z rosnącą ilością programów poszukiwawczych, które niezależnie od siebie każdej pogodnej nocy “przeczesują” niebo. Pracy jest dużo, gdyż prawdopodobnie planetoid o średnicy mniejszej od 20 metrów może krążyć w pobliżu Ziemi nawet kilkanaście milionów.
Inne ciekawe badania i odkrycia planetoid w 2022 roku
2022 AA: pierwszego dnia nowego roku odkryto planetoidę o oznaczeniu 2022 AA. Obiekt ma średnicę około 40 metrów. Jest to obiekt NEO.
2022 AB: druga planetoida odkryta w nowym roku. Okazuje się, że ta planetoida charakteryzuje się bardzo szybkim obrotem o długości około 3 minut.
Przelot 1994 PC1: w nocy z 18 na 19 stycznia 2022 nastąpił stosunkowo bliski przelot planetoidy 1994 PC1. W ciągu kilku dni po przelocie pojawiły się amatorskie zdjęcia i nagrania ukazujące zbliżenie 1994 PC1 do Ziemi. (1994 PC1 została odkryta w 1994 roku i ma średnicę ponad 1 km).
2022 BH7: dużym obiektem NEO jest planetoida o oznaczeniu 2022 BH7. Obiekt zbliżył się do Ziemi 18 lutego na odległość około 6 razy dystans do Księżyca. Średnica 2022 BH7 jest szacowana na około 220 metrów. Jest to potencjalnie groźna planetoida dla Ziemi (PHA).
2022 AE1: wstępne obserwacje planetoidy 2022 AE1, tuż po odkryciu tego obiektu, sugerowały ryzyko uderzenia w Ziemię w dniu 4 lipca 2023. 2022 AE1 ma średnicę około 70 metrów, zatem impakt mógłby wyrządzić lokalne szkody. Dalsze obserwacje, wykonane przez blisko 30 obserwatoriów astronomicznych z całego świata, wykazały, że 2022 AE1 nie zagrozi w najbliższym czasie naszej planecie.
2022 EB5: mały, około trzymetrowy obiekt został odkryty na około 2 godziny przed wejściem w atmosferę naszej planety. Meteoroid (a później meteor) spłonął w atmosferze 11 marca 2022 w pobliżu Islandii około 22:30 CET. To dopiero piąty taki przypadek odkrycia obiektu zanim wszedł w atmosferę Ziemi!
2022 NA1: pierwsze “polskie” odkrycie planetoidy bliskiej Ziemi przy użyciu prywatnego sprzętu astronomicznego.
2022 RM4: duży obiekt NEO, o średnicy około 450 metrów i ciekawej orbicie.
2022 TM2: największy (do 15 października 2022) obiekt, który w 2022 roku zbliżył się na odległość mniejszą niż średni dystans do Księżyca. Obiekt ma szacowaną średnicę około 29 metrów.
2022 UQ1: duży obiekt (ok 17 metrów średnicy), który zbliżył się 16 października 2022 do Ziemi na bardzo niewielką odległość, około 9 tysięcy km. Obiekt został wykryty dopiero dwa dni po bliskim przelocie.
Aktualizacja (20.10.2022): 2022 UQ1 okazał się być górnym stopniem Centaur. Oznaczenie tego stopnia to Centaur AV-096. Ten stopień wyniósł sondę Lucy w przestrzeń międzyplanetarną.
2022 AP7: jedno z największych (rozmiarowo) odkryć planetoidy NEO w ostatnich latach. Średnica 2022 AP7 to około 1,5 km. Jak na razie nie jest to obiekt groźny dla Ziemi (PHA), jednak na przestrzeni wielu tysięcy lat orbita zostanie zakłócona przez Jowisza i Marsa.
2022 WJ1: malutki (około metra średnicy) obiekt wykryty przed wejściem w atmosferę Ziemi. To już drugi taki przypadek w tym roku, a dopiero szósty w historii! Zdjęcie z przelotu w atmosferze można zobaczyć na stronie NASA.
Zapraszamy do działu małych obiektów w Układzie Słonecznym na Polskim Forum Astronautycznym.
(PFA)
Bliskie przeloty w 2022 roku / Credits – K. Kanawka, kosmonauta.net
Orbita planetoidy 2022 BH7 / Credits – NASA, JPL
Orbita 2022 TM2 – pozycje obiektów w Układzie Słonecznym na dzień 15 października 2022 (dzień przelotu obok Ziemi) / Credits – NASA, JPL
Orbita 2022 UQ1 / Centaur AV-096 – pozycje obiektów w Układzie Słonecznym na dzień 19 października 2022 / Credits – NASA, JPL
https://kosmonauta.net/2022/11/styczen- ... ciach-neo/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Planetoidy NEO w 2022 roku.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Planetoidy NEO w 2022 roku2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Planetoidy NEO w 2022 roku3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Planetoidy NEO w 2022 roku4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Planetoidy NEO w 2022 roku5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lis 2022, 09:58

W Kanadzie spadła planetoida. Astronomowie odkryli ją zaledwie 3 godziny przed uderzeniem
2022-11-26.
Planetoida runęła na Kanadę. Mimo, że astronomowie odkryli ją zaledwie 3 godziny przed upadkiem, nie było czasu na podniesienie alarmu, bo nieznana była jej trajektoria. Tylko o włos nie doszło do katastrofy.
W sobotę (19.11) o godzinie 6:34 rano czasu polskiego obserwator David Rankin na zdjęciach wykonanych przez 1,5-metrowy szerokokątny teleskop w Obserwatorium Mount Lemmon w Arizonie, odkrył planetoidę, której nadano tymczasowy kryptonim C8FF042.
Przewidziano, że obiekt spadnie w gęsto zaludnionym rejonie amerykańskich Wielkich Jezior. O godzinie 9:26, gdy mieszkańcy zachodniego brzegu jeziora Ontario ujrzeli błysk i kilka grzmotów, planetoida uzyskała oficjalną nazwę 2022 WJ1.
Obiekt przed rozpadem i uderzeniem w ziemię widziały miliony mieszkańców południowej Kanady i północnej części Stanów Zjednoczonych. Tylko cudem kosmiczna skała runęła z dala od zabudowań w rejonie miasta Grimsby.
To zaledwie 50 kilometrów od Toronto i słynnego wodospadu Niagara. Populacja regionu sięga aż 10 milionów. Obecnie trwają poszukiwania meteorytu, którego miejsce upadku udało się ustalić na podstawie analiz licznych zapisów z kamer monitoringu.
Planetoida 2022 WJ1 jest dopiero szóstym obiektem wchodzącym w ziemską atmosferę odkrytym przez naukowców przed upadkiem. Niestety, nie wszystkie udaje się odkryć. Tak było chociażby ze słynnym Meteorytem Czelabińskim, który miał średnicę 10-20 metrów.
15 lutego 2013 roku eksplodował nad powierzchnią ziemi raniąc przy tym prawie 1,5 tysiąca osób. Uszkodzonych zostało ponad 7 tysięcy budynków, w których wybite zostały szyby, a dachy zapadły się. Straty materialne sięgnęły 33 milionów dolarów.

Gdyby tak duży obiekt nie wybuchł w powietrzu lecz uderzył w zabudowania, szkody byłyby katastrofalne. Nawet duże miasto mogłoby przestać istnieć na skutek olbrzymiej eksplozji i wstrząsów ziemi, a następnie potężnych pożarów.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.
Fot. Pixabay.

AMS event #8984-2022 caught from Mississauga CA
https://www.youtube.com/watch?v=QLmwlgr-Fm8&t=1s
AMS event #8984-2022 caught from Hamilton CA
https://www.youtube.com/watch?v=oEEvGkhDKjo
Meteor widoczny nad jeziorem Ontario w Kanadzie. Fot. Dereck B. / AMS.
https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/20 ... derzeniem/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W Kanadzie spadła planetoida. Astronomowie odkryli ją zaledwie 3 godziny przed uderzeniem.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W Kanadzie spadła planetoida. Astronomowie odkryli ją zaledwie 3 godziny przed uderzeniem2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lis 2022, 10:00

Zadziwiające zdjęcia Księżyca z kapsuły Orion. Tego się nie spodziewali

2022-11-26. Filip Mielczarek
Amerykańska Agencja Kosmiczna opublikowała zadziwiające obrazy naturalnego satelity naszej planety wykonane z kapsuły Orion, która w tej chwili okrąża go w ramach misji Artemis-1. Astronomowie są zachwyceni fakturą powierzchni Księżyca.

Należąca do NASA kapsuła Orion od kilku dni znajduje się w trakcie wyjątkowej misji oblotu Księżyca. Jest to pierwsza taka misja od lat 70. ubiegłego wieku. Amerykanie testują swoją rakietę Space Launch System i kapsułę Orion, które pozwolą powrócić ludziom na Księżyc i zbudować tam pierwsze bazy.

Dotychczas kapsuła Orion spisuje się wyśmienicie. Chociaż 23 listopada na 47 minut utracono z nią kontakt, to jednak to wydarzenie nie doprowadziło do katastrofy i nie będzie miało wpływu na przebieg misji. NASA informuje, że obecnie kapsuła znajduje się 380 tysięcy kilometrów od Ziemi i pędzi wokół Srebrnego Globu z prędkością 4176 km/h.

Astronauci są zachwyceni najnowszymi obrazami powierzchni Księżyca. Chociaż ludzkość dysponuje dokładną mapą satelitarną tego obiektu, to jednak w różnym oświetleniu faktura powierzchni potrafi przybrać niesamowite kształty. Jest to zasługą licznych kraterów, które mają różną wysokość. Do tego dochodzi brak atmosfery i silny strumień promieni słonecznych. Razem generują one przedziwne kształty cieni, które mogą przerażać.

Naukowcy nie mają złudzeń, że lądowanie na powierzchni będzie ogromnym problemem. W końcu nie robiliśmy tego od ponad 50 lat. W dodatku astronauci wylądują tam na pokładzie gigantycznego statku, a mianowicie Starshipa od SpaceX. Jakiś czas temu, NASA zapowiedziała, że astronauci w ramach misji Artemis-3 w 2025 roku mogą wylądować w okolicach południowego bieguna Księżyca.

Znajduje się tam ogromny krater Shackletona, który w pewnych miejscach przez cały rok jest zacieniony, a to oznacza, że znajdują się tam spore pokłady lodu wodnego. Dzięki niemu kolonizatorzy będą mieli źródło wody, tlenu i paliwa na potrzeby funkcjonowania robotów górniczych. Wracając do kapsuły Orion i misji Artemis-1, to zgodnie z planem, pojazd ma wylądować w wodach Oceanu Spokojnego, u wybrzeży Kalifornii, 11 grudnia. Trzymamy za to kciuki.

Oszołamiające zdjęcia Księżyca z kapsuły Orion /NASA /materiały prasowe

INTERIA
https://geekweek.interia.pl/astronomia/ ... Id,6432005
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zadziwiające zdjęcia Księżyca z kapsuły Orion. Tego się nie spodziewali.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zadziwiające zdjęcia Księżyca z kapsuły Orion. Tego się nie spodziewali2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lis 2022, 10:02

NASA opracowała nowe urządzenie badawcze życia na lodowych księżycach
2022-11-26. Wiktoria Nowakowska
Księżyce Saturna i Jowisza od dawna intrygowały naukowców jako główne hipotetyczne miejsce istnienia życia w Układzie Słonecznym. Ich powierzchnia i struktura wewnętrzna znacznie przypomina ziemską w różnych etapach jej historii. W celu dalszej eksploracji tych ciekawych ciał niebieskich NASA opracowała nowe urządzenie do autonomicznego wykrywania życia w ich wodnych gejzerach.
Ocean Worlds Life Surveyor (OWLS) może zbierać próbki wody podczas przelotów przez gejzery i badać je pod kątem obecności mikroorganizmów. Do tej pory żadna misja nie została wyposażona w taką technologię. OWLS to zespół instrumentów badający życie na różnym poziomach. Przykładowe funkcje niektórych z nich to: wykrywanie oznak drobnoustrojów, takich jak bakterie jednokomórkowe lub eukarionty w próbkach wody. Zajmować się tym będą między innymi mikroskopy rejestrujące obraz (dzięki czemu będziemy mogli szukać pływających komórek) oraz spektrometr mas (do poszukiwania chemicznych elementów budulcowych, które podtrzymują życie). Ponadto mikroskopy wykorzystują zarówno techniki holograficzne, jak i techniki pola świetlnego, aby umożliwić obrazowanie fluorescencyjne. OWLS zintegruje w sobie dwa najnowocześniejsze podsystemy: system analizy elektroforezy organicznej kapilarnej (OCEANS), odpowiadający za różne typy elektroforez i system obrazowania wolumetrycznego o istniejącej żywotności (ELVIS), zajmujący się mikroskopami. Jednak podczas funkcjonowania tak daleko od nas wszelkie oznaki życia muszą być przekazywane przy minimalnej ilości danych. Aby osiągnąć 1000-krotną redukcję danych, OWLS opiera się na algorytmach autonomii naukowej, które podsumowują i ustalają priorytety danych pokładowych, sprawiając, że najbardziej przekonujące wyniki są przekazywane naukowcom w pierwszej kolejności. Testy przeprowadzone z OWLS w ekstremalnie słonym jeziorze Mono w Kalifornii, które według naukowców może być podobne do słonych wód oceanów Europy i Enceladusa, z powodzeniem „odkryły” tam życie. Po odrobinie udoskonaleń naukowcy NASA zapewniają gotowość OWLS do wyprawy na lodowe księżyce.
„Zademonstrowaliśmy pierwszą generację pakietu OWLS” – powiedział w oświadczeniu Peter Willis, współkierownik projektu OWLS i kierownik naukowy z JPL. „Następnym krokiem jest dostosowanie i miniaturyzacja do konkretnych scenariuszy misji”.
Niestety opracowanie i rozwój OWLS przyszedł za późno, by można było go włączyć do programu Jupiter Icy Moons Explorer (JUICE) Europejskiej Agencji Kosmicznej, który wystartuje w 2023 roku, lub misji NASA Europa Clipper, która rozpocznie się w 2024 roku. Zaproponowano jednak kilka misji powrotu na Enceladusa. Naukowcy z Johns Hopkins University Applied Physics Laboratory przedstawili NASA koncepcję misji o nazwie Orbilander, która miałaby działać zarówno jako orbiter, jak i lądownik na Enceladusie. Kolejna jest domniemana, prywatnie finansowana misja Enceladus Breakthrough Initiatives. Misja odrzucona wcześniej przez NASA, zwana Enceladus Life Finder, może również w pewnym momencie zostać przywrócona.
Miejmy nadzieję, że kolejne misje zostaną zaplanowane i dowiemy się więcej o tych fascynujących obiektach dzięki technologii OWLS.
Korekta – Matylda Kołomyjec
Źródła:
• space.com: Keith Cooper; NASA has a life-detecting instrument ready to fly to Europa or Enceladus
26 listopada 2022

• jpl.nasa.gov: Ocean Worlds Life Surveyor
26 listopada 2022
Zdjęcie gejzerów Enceladusa wykonane przez sondę Cassini 30 listopada 2010 r
Pierwsza wersja OWLS, która ma zostać zmniejszona w przyszłości
https://astronet.pl/uklad-sloneczny/nas ... siezycach/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA opracowała nowe urządzenie badawcze życia na lodowych księżycach.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Lis 2022, 11:18

Podsumowano polski udział w Europejskim Obserwatorium Południowym
2022-11-25.

Polscy astronomowie uzyskali do tej pory ponad 1400 godzin czasu obserwacyjnego na teleskopach ESO, firmy otrzymały 16,8 mln euro w ramach kontraktów, a nasz kraj uczestniczy w budowie największego teleskopu na świecie.
Konferencja podsumowująca polskie zaangażowanie w Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO) odbyła się w czwartek w Warszawie.
W tym roku Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO) obchodzi 60-lecie. To organizacja zrzeszająca kilkanaście krajów, posiadająca wielkie obserwatoria astronomiczne na pustyni Atakama w Chile. Z okazji 60. rocznicy ESO organizuje w krajach członkowskich konferencje z serii ESO Day, podsumowujące zaangażowanie danego kraju w działania ESO. Podczas konferencji, która odbyła się 24 listopada w Warszawie, zaprezentowano polski udział w ESO i plany na najbliższe lata. Polska jest członkiem ESO od 2015 roku.
Konferencję zorganizowały Ministerstwo Edukacji i Nauki oraz Centrum Astronomiczne im Mikołaja Kopernika PAN. ESO reprezentował prof. Xavier Barcons, Dyrektor Generalny, a także dr Suzanne Ramsay, Instrumentation Project Manager w projekcie budowy Ekstremalnie Wielkiego Teleskopu (ELT). Po stronie polskiej byli przedstawiciele naszego kraju w Radzie ESO (prof. Marek J. Sarna oraz dr Dariusz Drewniak), a także Mateusz Gaczyński z Ministerstwa Edukacji i Nauki, Bogusław Wontor – poseł na Sejm (zastępca przewodniczącego Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz przewodniczący Parlamentarnej Grupy ds. Przestrzeni Kosmicznej) oraz kilkudziesięciu naukowców zaangażowanych w badania naukowe prowadzone teleskopami ESO.
Zaprezentowano przykłady dotychczas przeprowadzonych polskich badań z użyciem aparatury ESO, np. wykorzystujących sieć radioteleskopów ALMA czy obserwacje interferometrem optycznym VLBI. Omówiono też przyszłe projekty, jak np. budowa przez Polskę w ramach projektu Araucaria kilku teleskopów w Chile na terenach ESO w pobliżu Cerro Armazones, czy zaangażowanie w budowę spektrografu CUBES dla teleskopu VLT. Młodzi naukowcy zaprezentowali natomiast doświadczenia praktyczne ze staży w ESO.
Konferencja była także okazją do prezentacji zbiorczych statystyk. Polscy astronomowie złożyli do tej pory 227 aplikacji o czas obserwacyjnych na teleskopach ESO, w projektach, w których kierownikiem był astronom z naszego kraju. Dodatkowo były też 302 wnioski obserwacyjne z polskimi astronomami jako członkami międzynarodowych zespołów badawczych. Łącznie wnioskowano o 6386,5 godzin czasu obserwacyjnego, a otrzymano 1428,8 godzin (dane dla projektów z kierownikiem naukowym z Polski).
Według danych za rok 2021, ukazały się 102 publikacje naukowe oparte o dane z ESO, w których autorami lub współautorami byli Polacy, w tym w 22 przypadkach byli to pierwsi autorzy pracy. W ciągu ostatnich 10 lat około 5,9 proc. publikacji naukowych korzystających z danych ESO miało polskich współautorów.
Flagowym projektem przyszłości realizowanym obecnie przez ESO jest budowa Ekstremalnie Wielkiego Teleskopu (ELT). Ze średnicą zwierciadła ponad 39 metrów będzie to największy teleskop optyczny świata. Nasz kraj jest zaangażowany w budowę tego teleskopu przyszłości finansowo, ponosząc część kosztów budowy. Ale polski wkład to nie tylko finanse. Nasze instytuty naukowe zaangażowane są w konsorcjum budujące spektrograf wysokiej rozdzielczości ANDES dla Ekstremalnie Wielkiego Teleskopu. Z kolei kontrakty przemysłowe przy budowie ELT, realizowane przez podmioty z naszego kraju, obejmują komputery typu mainframe i serwery (we współpracy z Dell GmbH), podwykonawstwo związane z budową kopuły dla ELT (ACe Consortium), a także oprogramowanie (ITTI Sp. z o.o.)
W roku 2022 polski wkład finansowy w ESO wyniósł 6,373 mln euro. Nasze płatności stanowią 3,19 proc. budżetu ESO.
Podano także statystyki dotyczące uzyskiwanych przez polskie firmy kontraktów od ESO. Od momentu przystąpienia Polski do ESO (2015 rok) kontrakty na zlecenie tej organizacji realizowało 28 naszych firm i instytutów, na łączną kwotę ponad 16,8 mln euro. (PAP)
cza/ zan/
należące do ESO obserwatorium w La Silla, Chile, Adobe Stock
https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/new ... iowym.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Podsumowano polski udział w Europejskim Obserwatorium Południowym.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Lis 2022, 11:20

Prąd z elektrowni na orbicie? Ten pomysł może uratować świat

2022-11-26 Robert Bernatowicz
Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) chce zbudować na orbicie farmy słoneczne, a prąd bezprzewodowo przesyłać na Ziemię. Atak Rosji na Ukrainę tylko przyspieszył te plany. Pomysł jest rodem z powieści S-F, ale naukowcy już rozpoczęli testy.

W 2022 przeżywamy jeden z największych kryzysów energetycznych w historii. Ceny surowców poszły w górę, Rosja zakręciła "kurki z gazem", a kolejne państwa rozważają sytuacje alarmowe na wypadek, jeśli zacznie brakować prądu. Pojawiła się pilna potrzeba nadzwyczajnych pomysłów na ratowanie świata przed zapaścią energetyczną. Jeden z najciekawszych przedstawiła Europejska Agencja Kosmiczna. Projekt nosi nazwę "Solaris" czyli taką samą, jak legendarna powieść Stanisława Lema. I jest równie fantastyczny.

ESA: uratują nas farmy słoneczne w kosmosie
Pomysł pozyskiwania "energii w kosmosie" nie jest nowy, ale zawsze pojawiał się problem z przesyłaniem jej na Ziemię. Naukowcy z ESA twierdzą, że mają proste rozwiązanie. Projekt "Solaris" zakłada, że już w 2025 roku na orbicie pojawiłaby się pierwsza farma słoneczna. Panele słoneczne na orbicie okołoziemskiej zamieszczone na satelitach będą w stanie produkować energię przez 24 godziny na dobę. Światło słoneczne w górnej części atmosfery jest dziesięciokrotnie bardziej intensywne niż na powierzchni Ziemi.
Stworzenie odpowiednio wydajnych paneli słonecznych pozwoli wytworzyć energię, którą można przesłać na Ziemię za pomocą mikrofal o częstotliwości 2,45 GHz. Europejska Agencja Kosmiczna przedstawiła nawet schemat działania takiej orbitalnej farmy słonecznej. Mikrofale wysłane z orbity byłyby przechwytywane przez potężne anteny w stacjach odbiorczych, a następnie przekształcane w energię elektryczną. Tak uzyskany prąd wystarczy potem dostarczyć do lokalnych sieci.

Naukowcy z ESA wierzą, że to jedyny sposób na całkowite uniezależnienie się ludzkości od paliw kopalnych. Taki sposób pozyskiwania energii słonecznej jest niezależny od pogody, zachmurzenia itp. Pozostaje jednak sprawa wielkości paneli słonecznych. Naukowcy policzyli, że projekt okaże się opłacalny wtedy, jeśli ogniwa słoneczne na orbicie będą bardzo duże. Teoretycznie jest możliwe, że jeden satelita projektu SOLARIS może rozwinąć panele słoneczne o długości nawet kilkuset metrów. Na Ziemi stacje odbiorcze muszą mieć rozłożone anteny odbiorcze o powierzchni nawet dziesięciokrotnie większej niż panele słoneczne w kosmosie. Niby drobiazg, ale także pojawia się problem znalezienia ogromnych terenów pod budowę takich stacji odbiorczych.

ESA: pierwsza "kosmiczna elektrownia" za dwa lata
Naukowcy z Europejskiej Agencji Kosmicznej wierzą, że ich projekt to jedyna szansa na uzyskanie najtańszej i najczystszej "zielonej energii". Przedstawiają także poruszające wyobraźnię wyliczenia. Tylko jeden satelita projektu SOLARIS może generować nawet 2 gigawaty mocy, czyli dokładnie tyle, co elektrownia jądrowa. To wystarczy, aby zapewnić energię elektryczną dla miliona domów. Aby uzyskać taką samą ilość energii na Ziemi, należałoby ustawić ponad sześć milionów konwencjonalnych paneli słonecznych, które oczywiście nie dawałyby energii w nocy i obniżały swoją wydajność w dni pochmurne.
Jest jeszcze jedna zaleta tego pomysłu. Energia ze Słońca uzyskana na orbicie może być kierowana za pomocą fal radiowych w dowolny punkt na Ziemi, ale także - jeśli zajdzie taka potrzeba - na Księżyc.
ESA zapowiada pierwsze testy farmy słonecznej na orbicie w ciągu najbliższych dwóch lat. Naukowcy z ESA wierzą, że do 2050 dzięki ich projektowi Europa stanie się całkowicie niezależna energetycznie.
Europejska Agencja Kosmiczna chce zbudować farmy słoneczne na orbicie i tak uratować świat przed kryzysem energetycznym / grafika: ESA /domena publiczna

Europejska Agencja Kosmiczna przedstawiła schemat działania elektrowni na orbicie i przesyłania energii na Ziemię. / źródło: ESA /domena publiczna

INTERIA
https://geekweek.interia.pl/news-prad-z ... Id,6431265
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Prąd z elektrowni na orbicie Ten pomysł może uratować świat.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Prąd z elektrowni na orbicie Ten pomysł może uratować świat2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Lis 2022, 11:21

Teleskop Jamesa Webba uchwycił płomienną klepsydrę z formującą się nową gwiazdą
2022-11-26. Amelia Staszczyk
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba odkrył nieznane dotąd właściwości protogwiazdy L1527, umożliwiając wnikliwą analizę początków nowych gwiazd. Te niesamowite chmury, występujące w obszarze gwiazdotwórczym w gwiazdozbiorze Byka, są widoczne tylko w podczerwieni, co czyni je idealnym obiektem do obserwacji dla NIRCam (Near-Infrared Camera).
Sama protogwiazda jest ukryta w obrębie szyjki tej klepsydry. Ciemna linia wzdłuż środka szyjki to widziany od boku dysk protoplanetarny. Światło z protogwiazdy rozchodzi się nad oraz pod tym dyskiem, oświetlając przestrzeń między otaczającym gazem i pyłem.
Na tym zdjęciu, w kolorach odpowiadających długościom w spektrum podczerwonym – niebieskim i pomarańczowym, widać najbardziej charakterystyczne chmury regionu. Nakreślają ubytki utworzone, gdy protogwiazda wyrzuca materię, która zderza się z sąsiadującym gazem i pyłem. Kolory same w sobie zależne są od grubości warstw pyłu między teleskopem Webba i chmurami. W niebieskich obszarach pył jest najcieńszy. Im grubsza warstwa pyłu, tym mniej światła niebieskiego może się przedrzeć, czego efektem jest kolor pomarańczowy.
Webb odkrył również włókna z cząsteczek wodoru, które są naruszane, kiedy protogwiazda wyrzuca materię. Te perturbacje hamują formowanie się gwiazd. Gdyby nie to, gwiazd tworzyły by się w obrębie całej chmury. W konsekwencji protogwiazda dominuje w regionie, pochłaniając większość materii sama.
Wbrew chaosowi, który tworzy L1527, jest ona względnie młodym obiektem, liczącym zaledwie blisko 100 tys. lat. Biorąc pod uwagę wiek i jasność w dalekiej podczerwieni, zaobserwowaną przez misje takie jak IRAS, L1527 jest uważana za protogwiazdę klasy 0, czyli jest na najniższym stadium ewolucji gwiazdy. Takie obiekty, otoczone chmurą gazu i pyłu, mają przed sobą jeszcze długą drogę, zanim staną się pełnoprawną gwiazdą. L1527 nie wytwarza jeszcze własnej energii syntezą termojądrową wodoru, co jest charakterystyczną cechą gwiazd. Jej kształt, choć głównie sferyczny, jest jednocześnie niestabilny, przyjmuje formę małych, gorących i puszystych kępek gazu o masie między 20% a 40% masy Słońca.
Podczas gdy protogwiazda powiększa swoją masę, jej jądro stopniowo spręża się i jest coraz bliżej do rozpoczęcia stabilnej fuzji jądrowej. Właśnie ta sytuacja uchwycona jest na zdjęciu. Otaczająca chmura składa się z gęstego pyłu i gazu ściąganego do centrum, gdzie znajduje się protogwiazda. Gdy materia jest ściągana, porusza się spiralnie wokół centrum. Tworzy to gęsty dysk materii, nazywany dyskiem akrecyjnym, z którego protogwiazda pozyskuje materię. Gdy nabędzie więcej masy i spręży się bardziej, temperatura w jądrze zwiększy się, ostatecznie osiągając wartość graniczną i rozpocznie się fuzja termojądrowa.
Wspomniany dysk jest widoczny na ilustracji jako ciemna obręcz naprzeciwko jasnego centrum. Ma on wielkość Układu Słonecznego. Zważywszy na gęstość, grupowanie się większości materii nie jest niczym wyjątkowym – są to zalążki planet. Podsumowując, ten obraz L1527 dał nam wgląd na to, jak wyglądały początki Słońca i Układu Słonecznego.
Korekta – Matylda Kołomyjec
Źródła:
• NASA: Jamie Adkins; NASA’s Webb Catches Fiery Hourglass as New Star Forms
26 listopada 2022
NASA, ESA, CSA, and STScI. Image processing: J. DePasquale, A. Pagan, and A. Koekemoer (STScI)
Protogwiazda L1527, ukazana na ilustracji z NIRCam, znajduje się w chmurze materii, z której się formuje. Wyrzucanie materii przez gwiazdę utworzyło ubytki nad oraz pod nią, których zarys mieni się na pomarańczowo i niebiesko. Kształty przypominające bąble, spowodowane sporadycznymi wyrzutami, występują w części powyżej centrum.
https://astronet.pl/wszechswiat/telesko ... a-gwiazda/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Teleskop Jamesa Webba uchwycił płomienną klepsydrę z formującą się nową gwiazdą.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Lis 2022, 11:24

Orion już na docelowej orbicie wokół Księżyca. Pobije rekord misji Apollo 13
2022-11-26.
Statek Orion w 10. dniu misji Artemis 1 wszedł na docelową orbitę wokół Księżyca. Spędzi na niej prawie tydzień i pobije rekord odległości od Ziemi lotu Apollo 13.
Trwa pierwsza misja programu Artemis. Rakieta SLS wyniosła w kierunku Księżyca statek załogowy Orion. Celem lotu Artemis 1 jest test działania statku w warunkach misji kosmicznej poza bliskie otoczenie Ziemi. Jeżeli lot się uda, to już w 2024 roku w misji Artemis 2 w kierunku Księżyca w statku Orion polecą ludzie!
25 listopada 2022 r. statek Orion uruchomił swój główny silnik w Europejskim Module Serwisowym, wchodząc na docelową orbitę wokół Księżyca DRO (Distant Retrograde Orbit). Statek spędzi na niej 6 dni. Cały czas trwają testy rozmaitych systemów w Orionie oraz prowadzone są eksperymenty na jego pokładzie.
Już 26 listopada Orion pobije rekord odległości statku załogowego od Ziemi. Do tej pory należał on do misji Apollo 13, której statek oddalił się od naszej planety na ponad 400 000 km.

W stronę Księżyca i na wstępną orbitę wokół niego
Rakieta SLS wystartowała z misją Artemis 1 16 listopada 2022 r. Był to udany debiut nowej superciężkiej rakiety NASA. Górny stopień ICPS po dwóch odpaleniach wypuścił statek na prawidłowej trajektorii balistycznej do Księżyca.
W pierwszych dniach lotu Orion wykonał trzy manewry korekcji trajektorii orbity. 20 listopada o 20:09 czasu polskiego statek znalazł się w strefie Hilla Księżyca, czyli obszarze, gdzie to już Księżyc jest źródłem dominującej siły grawitacyjnej działającej na statek.
Podczas lotu do Księżyca wykonano wiele testów. Sprawdzono różne tryby działania systemu kontroli termicznej, przetestowano działanie szperaczy gwiazd ustalających orientację statku w różnych warunkach termicznych, robiono dużo testów systemu nawigacji optycznej za pomocą czarno-białej kamery OpNav. Na pokładzie statku dane na temat promieniowania i warunków w kapsule gromadziły detektory.
21 listopada Orion wykonał manewr Outbound Powered Flyby. Statek tuż przed maksymalnym zbliżeniem do powierzchni Księżyca, na odległość 130 km uruchomił silnik OMS-E na 2 minuty i 30 sekund. To wystarczyło, by wejść na wstępną orbitę wokół Księżyca.
W drodze na docelową orbitę
21 listopada inżynierowie sprawdzili po wykonaniu manewru wejścia na wstępną orbitę stan paliwa w statku Orion. Okazało się, że zostało zużytych około 1680 kg, 34 kg mniej od przewidywań. W tej chwili Orion ma 900 kg rezerwy na manewry - 90 kg więcej rezerwy od czasu startu.
W siódmym dniu misji Orion wykonał piąty manewr korekcji trajktorii OCT-5. Do tego celu użyto zewnętrznych silniczków R-4D-11. Działały przez niecałe 6 sekund, by zmienić prędkość lotu o 1 m/s.
Kontynuowano testy systemu nawigacyjnego. Nadal sprawdzano zachowanie szperaczy gwiazd w różnych warunkach ustawienia statku względem Słońca. Kolejne testy dotyczyły też kamery nawigacyjnej.
Na Ziemię dotarł też pełny film z wschodu Ziemi nad powierzchnią Księżyca. Zjawisko to zostało zaobserwowane po wejściu na pierwszą, wstępną orbitę.
Kontrolerzy lotu przeprowadzili też ważny test Search Acquire and Track (SAT). To specjalna procedura autonomicznego poszukiwania kontaktu z antenami naziemnymi przez statek w przypadku, gdy zostanie utracona z nim łączność, Orion dozna chwilowej utraty energii elektrycznej i resetu komputera pokładowego lub z jakiegoś innego powodu przerwana na dłużej będzie komunikacja z Ziemią.
W nocy z 7. na 8. dzień misji doszło do czasowego, trwającej 47 minut utraty kontaktu z Orionem. Doszło do tego podczas rekonfiguracji połączenia między Orionem i stacją naziemną systemu Deep Space Network. Była to rutynowa czynność wykonywana już wielokrotnie. Komunikację przywrócono po zmianach w stacji naziemnej i inżynierowie badają przyczyny wystąpienia problemu.
22 listopada podczas 8. dnia misji Orion opuścił strefę Hilla dominacji grawitacyjnej Księżyca i kontynuował wspinaczkę do apocentrum swojej wstępnej orbity. Spokojniejszy dzień misji pozwolił na wykonanie kolejnego testu, tzw. tank slosh development flight test. To test sprawdzający zachowanie się paliwa w zbiornikach systemu napędowego podczas wykonywania przyspieszeń na statku. Płyn w warunkach nieważkości zachowuje się inaczej niż np. na Ziemi, a jego ruch może wpływać na to jakie efekty dawać będzie wykonywanie manewrów orbitalnych.
9. dzień misji Artemis 1 był ostatnim przed wejściem na orbitę DRO. Orion wykonał kolejny manewr korekcji trajektorii OCT-6. Silniczki zewnętrzne zostały uruchomione na 17 sekund, zmieniając prędkość statku o niecałe 3 m/s. W tym dniu wykonane zostały kolejne testy szperaczy gwiazd.

Orion wszedł na orbitę DRO
W nocy z 9. na 10. dzień misji przetestowano działanie silniczków kontroli reakcyjnej RCS (używanych do manewrów zmiany orientacji) w alternatywnych trybach operacji. Przed wejściem na orbitę wykonano kolejną serię testów szperaczy gwiazd.
Wreszcie 25 listopada o 23:52 czasu polskiego Orion uruchomił główny silnik OMS-E w Europejskim Module Serwisowym. Silnik działał przez 1 minutę i 28 sekund i zmienił prędkość statku o 110 m/s. Była to zmiana która spowodowała prawidłowe wejście na docelową orbitę misji Distant Retrograde Orbit (DRO).
Tuż przed wykonaniem manewru Orion znalazł się ponad 90 000 km nad powierzchnią Srebrnego Globu.
DRO to stabilna wysoka orbita wokół Księżyca, ułożona między punktami równowagi grawitacyjnej układu Ziemia - Księżyc L1 i L2. Orbita ta różni się znacząco od takich wykorzystywanych w lotach Apollo. Tam były to niskie orbity wokółksiężycowe. W przypadku tej oribty DRO statek Orion pozostaje na wysokości ponad 60 000 km nad powierzchnią Księżyca.
Orbita DRO ma jednak tą zaletę, że jest stabilna i nie wymaga wielu odpaleń napędu, by utrzymać się na przewidywanej pozycji. Orion spędzi na orbicie DRO tylko pół okresu obiegu, czyli 6 dni.
Już w sobotę 26 listopada Orion pobije rekord statku Apollo 13, który do tej pory jako statek załogowy znalazł się najdalej od Ziemi w historii - dokładnie 400 171 km.

Co dalej?
Misja Artemis 1 potrwa do 11 grudnia. Teraz niecały tydzień Orion będzie znajdował się na orbicie DRO. Będą tu wykonane kolejne serie testów i eksperymentów. Następnie przy pomocy dwóch manewrów orbitalnych statek skieruje się z powrotem w kilkudniową drogę na Ziemię. Misja zakończy się kluczowym wejściem w ziemską atmosferę, hamowaniem za pomocą statku, a potem spadochronów i wodowaniu w Oceanie Spokojnym.


Na podstawie: NASA
Opracował: Rafał Grabiański

Na zdjęciu tytułowym: Orion na tle Księżyca podczas 8. dnia misji Artemis 1. Źródło: NASA.
Powierzchnia Księżyca zarejestrowana przez kamerę nawigacyjną podczas 6. dnia misji 21 listopada 2022 r. Źródło: NASA.

Earth Rise as Seen from Orion Spacecraft
https://www.youtube.com/watch?v=jXLZakQWa6A
Źródło: NASA.

Niewidoczna z Ziemi strona Księżyca widoczna przez kamerę nawigacyjną statku Orion. Zdjęcie wykonano 22 listopada 2022 r. Źródło: NASA.

Orion na tle Księżyca podczas 8. dnia misji Artemis 1. Źródło: NASA.

Orion z widocznym jednym z czterech paneli słonecznych na tle Ziemi. Zdjęcie wykonano w 9. dniu misji. Źródło: NASA.

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/or ... -apollo-13
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Orion już na docelowej orbicie wokół Księżyca. Pobije rekord misji Apollo 13.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Orion już na docelowej orbicie wokół Księżyca. Pobije rekord misji Apollo 13.2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Orion już na docelowej orbicie wokół Księżyca. Pobije rekord misji Apollo 13.3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości

AstroChat

Wejdź na chat