Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 15 Mar 2023, 08:52

Teraz to toksyczna pustynia, ale na Wenus mogło istnieć życie!

2023-03-13. Karolina Majchrzak
Wenus może i jest jednym z najpiękniejszych obiektów na naszym nocnym niebie (imię po bogini zobowiązuje!), ale nie dajcie się zwieść, bo w rzeczywistości to toksyczna pustynia, niezdatna do zamieszkania, na której nie chcielibyście postawić stopy.

Na tej toksycznej pustyni mogło istnieć życie. Co skrywa Wenus?
Nasza sąsiadka to obiekt niewątpliwej urody, ale niestety nie panują tam zbyt przyjazne warunki, bo Wenus to planeta skalista pokryta nieprzezroczystą warstwą odbijających światło chmur kwasu siarkowego.
Co więcej, jej atmosfera składa się głównie z dwutlenku węgla i jest tak gęsta (najgęstsza ze wszystkich planet skalistych w Układzie Słonecznym), że ciśnienie atmosferyczne na powierzchni planety jest około 92 razy większe niż na Ziemi, a uwalnianie ciepła niemożliwe, co skutkuje temperaturą sięgającą 460°C.
Z drugiej strony często bywa jednak nazywana bliźniaczką Ziemi, a to ze względu na podobną wielkość, masę i skład chemiczny, co każe się zastanawiać, czy zawsze była tak nieprzyjaznym lądem. Nowe badanie opublikowane na łamach Proceedings of the National Academy of Sciences sugeruje, że niekoniecznie.

Chociaż było to bardzo dawno temu i nie trwało zbyt długo, to Wenus mogła mieć warunki nadające się do zamieszkania i wodę w stanie ciekłym na powierzchni. Planetolodzy Alexandra Warren i Edwin Kite z University of Chicago stworzyli historyczny model atmosfery Wenus, który ujawnił, że jeśli planeta kiedykolwiek miała wodę w stanie ciekłym, to było ponad 3 miliardy lat temu.

Wenus mogła mieć jeziora i oceany na powierzchni
W obecnej sytuacji trudno to sobie wyobrazić, ale kilka miliardów lat temu, kiedy Słońce nie było jeszcze tak potężne, Wenus mogła mieć przyjemniejszy klimat, z jeziorami i oceanami na powierzchni. Naukowcy chcą ustalić, co takiego zmieniło ją w pustynię, co biorąc pod uwagę podobieństwo do Ziemi, jest z naszego punktu widzenia bardzo istotne.

Jedną z największych zagadek jest tu z pewnością brak tlenu w atmosferze Wenus, bo skoro planeta miała wodę w stanie ciekłym, która następnie odparowała na skutek wysokiej temperatury, to w ramach dysocjacji powinna rozpaść się na wodór i tlen - ten pierwszy uciekłby w przestrzeń kosmiczną, ale drugi powinien pozostać.
Gdzie mógł się podziać? Przeprowadzone 94 tys. razy modelowanie komputerowe sugeruje, że najbardziej prawdopodobne są dwie opcje, tj. wyciek w kosmos lub zamaskowanie w utleniającej się magmie,
takiej jak bazalt, na powierzchni planety, ale w takich scenariuszach oceany musiały wyschnąć nie później niż 3 miliardy lat temu.


Co więcej, wody najpewniej nigdy nie było zbyt wiele i mowa o oceanach nie głębszych niż 300 metrów, a to mniej niż 10 proc. średniej głębokości oceanu na Ziemi. Mówiąc krótko, Wenus mogła nadawać się do zamieszkania i podtrzymania życia, ale okno czasowo jest naprawdę wąskie.

Tak mogła wyglądać Wenus pokryta oceanami /materiały prasowe

INTERIA
https://geekweek.interia.pl/astronomia/ ... Id,6652292
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Teraz to toksyczna pustynia, ale na Wenus mogło istnieć życie!.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Mar 2023, 08:54

Na Słońcu doszło do potężnej eksplozji, Ziemia odczuje tylko część jej skutków
Autor: admin (2023-03-14)
Po drugiej stronie Słońca doszło do znaczącej aktywności. Wczesnym rankiem 13 marca koronografy SOHO zarejestrowały koronalny wyrzut masy CME typu halo z plazmą oddalającą się od Słońca z prędkością ponad 3000 km/s!
Ze względu na swoją ekstremalną prędkość ten CME można sklasyfikować jako „niezwykle rzadki” i niezmiernie szybki. Taki koronalny wyrzut masy występuje tylko raz na dekadę! Model zdarzenia NASA pokazuje, że CME porusza się z dala od Ziemi. Chociaż CME nie jest wycelowane w Ziemię, to jednak wpłynęło na naszą planetę.
Najlepszym przykładem są zakłócenia statków kosmicznych obserwujących Słońce, śnieżne kropki i smugi na koronografie poniżej. Są to energetyczne cząstki przyspieszane falami uderzeniowymi CME. Tworzą krótkotrwałe plamki światła, gdy zostaną uchwycone na aparacie cyfrowym SOHO.
Pomimo tego, że było to zdarzenie dalekosiężne, było wystarczająco silne, aby zepchnąć poziomy protonów o niskiej energii do progu mniejszej burzy radiacyjnej (S1).
Satelita NOAA GOES-16 wykrył cząstki docierające do Ziemi, wszystkie z drugiej strony CME. Można sobie tylko wyobrazić jak wyglądałaby eksplozja takiego CME, którego główny komponent byłby skierowany w Ziemię! Powszechne byłyby zjawiska elektrostatyczne i indukcja magnetyczna występujące na skutek naporu naładowanych cząstek ze Słońca. Teraz i tak grozi nam burza magnetyczna z powodu tylnej części CME, ale będzie to dużo mniej dolegliwe niż mogłoby być
Słońce co jakiś czas przypomina o sobie, a ludzkość uwielbia zapominać o jego istnieniu zakładając błędnie, że nie ma siły natury, która jest w stanie w jednej chwili zmieść naszą całą ziemską zaawansowaną technologię, a w raz z nią zniweczyć plany wdrażanej cyfrowej niewoli.
Źródło: helioviewer.org
Rekorodowy koronalny wyrzut masy CME na Słońcu
https://www.youtube.com/watch?v=oNRL8LEFdWU
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/na-s ... ej-skutkow
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Na Słońcu doszło do potężnej eksplozji, Ziemia odczuje tylko część jej skutków.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Na Słońcu doszło do potężnej eksplozji, Ziemia odczuje tylko część jej skutków2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Mar 2023, 08:57

Księżycowy doktorat na Politechnice Rzeszowskiej
2023-03-14. Redakcja
22 marca publiczna obrona doktoratu dotyczącego modelowania energetycznego budowli na powierzchni Księżyca.
Na Wydziale Budownictwa, Inżynierii Środowiska i Architektury Politechniki Rzeszowskiej odbędzie się 22 marca 2023 publiczna obrona rozprawy doktorskiej mgr inż. Marcina Kaczmarzyka pod tytułem “Modelowanie energetyczne mieszkalnych obiektów budowlanych
lokalizowanych na powierzchni Księżyca“. W tym artykule przedstawiamy wywiad z autorem doktoratu.
Kim jesteś i jak się zaczęła Twoja przygoda z kosmosem?
Nazywam się Marcin Kaczmarzyk, jestem asystentem badawczo-dydaktycznym w Katedrze Budownictwa Ogólnego na Politechnice Rzeszowskiej. Odkąd tylko pamiętam, zawsze interesowałem się otaczającym nas światem, fascynowało mnie poznawanie mechanizmów jego działania i praw rządzących przyrodą. Jako początek mojego szczególnego zainteresowania kosmosem mogę wskazać III klasę podstawówki; otrzymałem wówczas od rodziców Encyklopedię Szkolną z której zaczerpnąłem pierwsze systematyczne informacje o Układzie Słonecznym i lotach kosmicznych. Swoje zainteresowania rozwijałem poprzez lekturę książek popularnonaukowych, podczas lekcji fizyki, a później również dzięki dostępowi do Internetu. W wieku 19 lat przypadkowo wszedłem w posiadanie mojego pierwszego meteorytu; tak zaczęło się moje zamiłowanie do ‘kamieni z nieba’ oraz członkostwo w Polskim Towarzystwie Meteorytowym. W 2007 r. uległem nieszczęśliwemu wypadkowi, wskutek którego m.in. stałem się całkowicie niewidomy. Pomimo tego zdobyłem wykształcenie jako anglista, inżynier budownictwa i fizyk.
Za moją pracę magisterską z fizyki pt. „Ochrona radiologiczna w astronautyce” uzyskałem w 2018 r. nagrodę naukową Prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej. Brałem również udział w międzynarodowej analogicznej misji marsjańskiej w habitacie Lunares w Pile.
O czym jest Twój doktorat?
Moja praca doktorska dotyczy wyznaczania zapotrzebowania energetycznego do celów całościowego funkcjonowania budynków mieszkalnych, jakie w przyszłości będą lokalizowane na Księżycu. Znajomość tego całkowitego zapotrzebowania na energię elektryczną stanowiła podstawę do wymiarowania i wyznaczania całkowitej masy różnorodnych systemów zasilania analizowanych obiektów. Ze względu na ekstremalnie wysokie koszty transportu kosmicznego, za najbardziej efektywny, w konkretnych warunkach, przyjmowałem system zasilania o najmniejszej masie całkowitej.
Skąd pomysł na ten konkretny doktorat?
Temat mojej rozprawy doktorskiej zrodził się z polaczenia mojej astronautycznej pasji z zagadnieniami fizyki budowli i szeroko rozumianego zrównoważonego rozwoju w budownictwie, jakimi zajmujemy się na co dzień w naszej Katedrze. Przygotowanie rozprawy doktorskiej to co najmniej kilka lat intensywnej pracy, wymagającej znacznego zaangażowania i nierzadko również wielu wyrzeczeń. Dlatego też bardzo zależało mi, aby oprócz zagadnień czysto zawodowych, w mojej pracy znalazły się elementy tego, co mnie dogłębnie pasjonuje i w czym jestem intelektualnie zakochany. Z tego też powodu, jestem niezmiernie wdzięczny mojemu kierownikowi i promotorowi, prof. Dr hab. Inż. Lechowi Lichołai za podjęcie się naukowej opieki nad pracą o tak niecodziennym, jak na inżynierię lądową, temacie.
Jakie są Twoje podstawowe wyniki z doktoratu? Czy jest tam “coś” wyraźnie innego w porównaniu z wcześniejszymi badaniami?
Tym, czym moja praca z pewnością się odznacza to oryginalność i pionierski charakter. Jest to pierwsza w tym temacie (fizyki budowli księżycowych) praca w Polsce. Jak wynika z wykonanego przeze mnie szerokiego przeglądu literatury przedmiotu, również na świecie na próżno szukać prac doktorskich w podjętym prze zemnie temacie. W czasopismach naukowych o światowym zasięgu Ukazało się dotychczas kilkanaście artykułów o zbliżonej tematyce, są to jednak pojedyncze studia przypadku, podczas gdy w mojej rozprawie dokonałem analizy wpływu szerokiego spektrum warunków środowiskowych, rozwiązań technicznych i architektoniczno-budowlanych na całkowitą masę systemów zasilania budynków księżycowych.
Jeśli chodzi o najważniejsze wyniki, to wykazałem, że na znacznej większości powierzchni Srebrnego Globu najbardziej efektywne, pod względem redukcji całkowitej masy systemu zasilania, są układy hybrydowe. Rozwiązania tego typu wykorzystują instalacje fotowoltaiczne do zapewnienia zasilania podczas księżycowych dni. W trakcie długich, ponad dwutygodniowych nocy księżycowych, zamiast czerpać energie z masywnych systemów magazynowania energii (np. akumulatorów Li-ion lub regeneracyjnych ogniw paliwowych), systemy hybrydowe zakładają wykorzystanie stosunkowo niewielkich, kompaktowych reaktorów jądrowych. Jedynie w okolicach księżycowych biegunów, na obszarach o ekstremalnie wysokim usłonecznieniu, możliwe jest uzyskanie najniższej masy przez system fotowoltaiczny wyposażony w tradycyjny magazyn energii elektrycznej. W obu przypadkach niezwykle ważne jest odpowiednie zarządzanie zapotrzebowaniem na moc elektryczną, tak aby minimalizować nocne zużycie energii kosztem maksymalizacji tego zużycia w dzień. Z kolei na obszarach długotrwale zacienianych, np. we wnętrzach księżycowych kraterów, bezkonkurencyjne okazują się systemy jądrowe, których praca jest niezależna od dostępności promieniowania słonecznego.
To oczywiście tylko wybrane wnioski z przeprowadzonych badań, myślę, że materiału jest tu na kilka solidnych publikacji.
Jaka jest praktyczna przydatność Twoich prac w kwestii programu Artemis czy lotu na Marsa?
W ramach prowadzonych przeze mnie badań, stworzyłem bardzo szczegółowy model numeryczny wymiany ciepła między budynkiem posadowionym na powierzchni Księżyca a jego otoczeniem gruntowym i przestrzenią kosmiczną. Model daje możliwość prowadzenia symulacji termicznych dla dowolnej szerokości selenograficznej i dla dowolnego usłonecznienia względnego. Myślę, że z powodzeniem model ten można będzie wykorzystać w pracach koncepcyjnych przy projektowaniu zarówno pierwszych baz księżycowych takich jak Artemis base Camp, jak i przy opracowywaniu bardziej dojrzałych konstrukcji.
W przeciwieństwie do Księżyca, na Marsie występują wyraźne pory roku, a jednocześnie Czerwona Planeta posiada atmosferę, której obecności mój model nie uwzględnia. Probabilistyczne w swej naturze zjawiska atmosferyczne, są znacznie bardziej kłopotliwe w modelowaniu niż wysoce deterministyczne środowisko księżycowe. Ponadto, własności termofizyczne marsjańskiego gruntu pozostają wciąż stosunkowo słabo poznane. Aby móc rzetelnie symulować warunki marsjańskie, mój model musiałby przejść poważną ewolucję.
Jakie są kolejne kroki?
W dalszej pracy naukowej chciałbym kontynuować rozpoczęte badania z zakresu fizyki budowli księżycowych. Zagadnienie jest bardzo szerokie, jest to nowa, wciąż niemal pusta nisza naukowo-techniczna. Wiele praktycznych problemów oczekuje na rozwiązanie, chociażby kwestia zagospodarowania ciepła odpadowego, wydajne wytwarzanie materiałów budowlanych z księżycowego regolitu, optymalizacja budżetu energetycznego budynków księżycowych czy kwestie zapewnienia właściwego poziomu ochrony radiologicznej ich mieszkańców. Pozostaję oczywiście otwarty na współpracę z krajowymi i zagranicznymi ośrodkami wykazującymi chęć prowadzenia interdyscyplinarnych badań związanych z załogową eksploracją kosmosu.
Link do oficjalnego komunikatu.
(MK)
https://kosmonauta.net/2023/03/ksiezyco ... szowskiej/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Księżycowy doktorat na Politechnice Rzeszowskiej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Mar 2023, 08:58

Rosja: zachodnie sankcje opóźniają rozwój systemu wczesnego ostrzegania
2023-03-14. Mateusz Mitkow
Federacja Rosyjska od ponad roku kontynuuje swoją agresję militarną na Ukrainie. Efektami prowadzonych działań na terenie naszych wschodnich sąsiadów są sankcję, które są nakładane na Rosję przez kraje zachodnie. Mają one wpływ na wszystkie sektory gospodarki, co utrudnia realizację poszczególnych programów. W ostatnim czasie świat obiegają informacje, że sankcje poważnie utrudniają rozwój systemu wczesnego ostrzegania, który w obecnej sytuacji międzynarodowej jest niezwykle istotnym elementem zapewnienia bezpieczeństwa kraju.
Wszystko wskazuje na to, że sankcje nałożone na Rosję przez kraje przeciwne inwazji militarnej na Ukrainie spowodują kolejne opóźnienia w ukończeniu sieci składającej się z wojskowych satelitów Tundra. Są one elementami rozwijanego systemu wczesnego ostrzegania o nazwie Kupoł (EKS), którego głównym zadaniem jest ochrona przed pociskami balistycznymi. System zawiera obecnie sześć jednostek satelitarnych, natomiast do pełnej operacyjności wymaganych jest dziesięć. Ukończenie sieci może być jednak trudniejsze niż się spodziewano, ze względu na problemy rosyjskiego programu kosmicznego, spowodowanego sankcjami.
Segment satelitarny systemu Kupoł zaczął powstawać w 2015 roku, a dokładniej od umieszczenia w przestrzeni kosmicznej satelity Tundra 11L (EKS 1). Kolejne jednostki były wynoszone w latach 2017, 2019, 2020, 2021 i 2022. Docelowym miejsce dla urządzeń jest wysoce eliptyczna orbita typu Mołnia. Początkowo władze Rosji planowały rozmieszczenie urządzeń do końca 2020 r., jednak już od samego początku program napotykał serię opóźnień, w tym przede wszystkim komplikacje produkcyjne. Szczegółowa natura tych problemów nie jest jednak znana z uwagi na wojskowy, a zatem również tajny charakter programu. Teraz spotyka on na swojej drodze zachodnie sankcję, które od roku niszczą cały, rosyjski program kosmiczny.
Satelity Tundra są budowane przez zakłady RKK Enegia. Ich działanie polega na wykrywaniu sygnatury podczerwieni, emitowanej przez gorące spaliny nadlatującej rakiety. Satelity te mają również możliwość śledzenia ścieżki pocisku. Aparaturę statków zasilają w energię elektryczną panele fotowoltaiczne. Zdolność detekcji obejmuje szeroką ich gamę, począwszy od pocisków międzykontynentalnych, a skończywszy na taktycznych pociskach krótkiego zasięgu. Podobnie jak amerykański system SBIRS. Konstelacja pełniąca obecnie tę rolę – OKO, opiera się na technologii z lat 70., która uważana jest za mocno przestarzałą. Z tego względu Rosjanie rozpoczęli pracę nad EKS jeszcze zanim zakończono jej rozmieszczanie.
Po wystrzeleniu na orbitę czwartego składnika systemu Kupoł, dyrektor generalny przedsiębiorstwa RKK Enegia oznajmił, że w ramach pomyślnie zrealizowanej misji osiągnięto "minimalną standardową siłę". Mimo to, odpowiednie działanie będzie możliwe dopiero po skompletowaniu całej konstelacji. Rosyjska prasa informowała jakiś czas temu, że Ministerstwo Obrony planuje dokończyć budowę systemy do końca 2022 r. ze względu na międzynarodową sytuację, lecz dowódca rosyjskich sił powietrznych, gen. Siergiej Surowikin, powiedział, że rozmieszczenie grupy satelitów dla opisywanego systemu jest przewidziane jednak do końca 2024 roku.
Ma to związek oczywiście z sankcjami, które pokrzyżowały plany Rosji, nie tylko w zakresie programu rozwoju systemu Kupoł. Rosja uważała, że rozpoczęcie "specjalnej operacji" szybko przyniesie osiągnięcie zaplanowanych celów, nie wpływając przy tym na projekty realizowane z międzynarodowymi podmiotami, lecz okazało się, że przyniosło to więcej strat niż korzyści, tym bardziej biorąc pod uwagę rosyjski program kosmiczny, który został pozbawiony zachodnich części i rozwiązań technologicznych.
Jak opisuje portal Defense News, część problemu produkcyjnego dotyczy mikroelektroniki, która jest krytyczna dla satelitów. Rosja jest w dużym stopniu uzależniona od zagranicznych komponentów dla technologii kosmicznej, co samo w sobie powoduje opóźnienia. Ze względu na ciągłe zmiany dostawców i komponentów, za każdym razem trzeba przeprowadzać nowe testy systemów i oceniać je pod kątem wymaganych przez Ministerstwo Obrony cech, a to pociąga za sobą opóźnienia.
W styczniu br. szef rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos, Jurij Borysow, oznajmił, że pomimo zachodnich sankcji uniemożliwiających dostawy mikroelektroniki do kraju, Chińska Republika Ludowa zgodziła się na sprzedaż elementów przeznaczonych dla technologii rakietowych i kosmicznych. Natomiast co do całkowitego zastąpienia zagranicznego sprzętu w satelitach, oceniono, że zajmie to co najmniej pięć lat.
Sankcje nałożone na kraj dotykają właściwie każdego sektora, w tym również kosmicznego, który od dziesięcioleci jest oczkiem w głowie kolejnych przywódców. Już teraz możemy zaobserwować problemy, np. z kontynuacją programu księżycowego Łuna i przez to ciężko konkurować Federacji Rosyjskiej z USA, czy Państwem Środka w wyścigu o Srebrny Glob, a co dopiero w kontekście głębszej eksploracji kosmosu.

Fot. Roskosmos

Wizja satelity systemu SBIRS
Fot. Lockheed Martin

SPACE24
https://space24.pl/bezpieczenstwo/techn ... strzegania
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rosja zachodnie sankcje opóźniają rozwój systemu wczesnego ostrzegania.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Mar 2023, 09:02

Europejska technologia rozwiąże problem kosmicznych śmieci?
2023-03-14. Wojciech Kaczanowski
Kosmiczne śmieci to obecnie jeden z największych problemów, który jest poruszany przez naukowców i władze z całego świata. Tego wyzwania podjęła się również Europejska Agencja Kosmiczna (ESA), która w ramach misji ClearSpace-1 ma zamiar opracować kosmiczną "śmieciarkę", która miałaby pomóc w usuwaniu z orbity kosmicznych szczątków. Warto odnotować, że w misji znajdziemy polski akcent w postaci udziału Centrum Badań Kosmicznych PAN.
Wiele instytucji sektora kosmicznego skupia swoją uwagę na rozwiązaniu problemu śmieci kosmicznych. Kwestia ta jest kluczowa nie tylko z powodu zapychania orbity okołoziemskiej nieczynnymi obiektami, ale również ze względów bezpieczeństwa dla ludzkości na Ziemi. Opracowanie technologii zdolnej do podjęcia czynności "oczyszczania" orbity to duże wyzwanie dla naukowców, natomiast jednym z rozwiązań może być misja Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) o nazwie ClearSpace-1.
Projekt Europejskiej Agencji Kosmicznej o nazwie ClearSpace-1, lub inaczej "chaser" został ogłoszony w ramach podpisanej umowy ze szwajcarską firmą Clear Space, która została założona przez zespół naukowców z Politechniki Federalnej w Lozannie. Umowa o wartości 86 mln EUR zakłada opracowanie czteroramiennego robota, który w ramach misji testowej podejmie się przechwycenia znajdującego się na niskiej orbicie okołoziemskiej adaptera ładunku Vespa. Urządzenie znalazło się w przestrzeni kosmicznej w wyniku startu systemu nośnego Vega w 2013 r i wyniesieniu na orbitę satelity Proba-V. Po przechwyceniu celu ClearSpace-1 oraz adapter zostaną zdeorbitowane, aby następnie spalić się w atmosferze.
W ostatnich latach problematyka kosmicznych śmieci szczególnie przybrała na znaczeniu, a jednym z powodów jest wydarzenie z maja 2020 r., kiedy 18-tonowy rdzeń chińskiej rakiety Długi Marsz 5B w niekontrolowany sposób wszedł w atmosferę z orbity po tym, jak został użyty do wystrzelenia bezzałogowej eksperymentalnej kapsuły. "Gruz" z korpusu rakiety uderzył w dwie wioski na Wybrzeżu Kości Słoniowej, powodując uszkodzenia kilku budynków.
Rok później kolejny, 18-tonowy rdzeń rakiety Długi Marsz 5B wszedł w sposób niekontrolowany w atmosferę - po tym, jak został użyty do wystrzelenia części nowej chińskiej stacji kosmicznej Tiangong na niską orbitę okołoziemską. Tym razem szczątki uderzyły w Ocean Indyjski. Te dwie części rakiet były najcięższymi obiektami, które w niekontrolowany sposób ponownie wkroczyły do atmosfery – od czasu wypadku radzieckiej stacji kosmicznej Salut-7 w 1991 r., której części spadły na terenie Argentyny i Chile.
Fot. ESA

Fot. ESA
SPACE24
https://space24.pl/bezpieczenstwo/kosmi ... ych-smieci
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Europejska technologia rozwiąże problem kosmicznych śmieci.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Europejska technologia rozwiąże problem kosmicznych śmieci2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Mar 2023, 09:03

NASA: nowa sonda pomoże w badaniu ewolucji Wszechświata
/2023-03-14. Wojciech Kaczanowski
NASA oraz Departament Energii Stanów Zjednoczonych wspólnie rozpoczęli pracę nad nową sondą badawczą, która będzie w stanie przetrwać w trudnych warunkach jakie panują na ciemnej stronie Księżyca. Celem instrumentu badawczego będzie przeprowadzenie pierwszych w swoim rodzaju pomiarów Wieków Ciemnych Wszechświata, czyli etapu ewolucji, który rozpoczął się setki tysięcy lat po Wielkim Wybuchu.
Jakiś czas temu do wiadomości publicznej została przekazana informacja o nowym projekcie, przy którym współpracują Narodowe Laboratorium Brookhaven należące do Departamentu Energii Stanów Zjednoczonych, Biuro Nauki Departamentu Energii USA, Laboratorium Nauk Kosmicznych Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley oraz Naukowy Dyrektoriat Misyjny należący do NASA. Opracowywany instrument nosi nazwę Lunar Surface Electromagnetics Experiment – Night (LuSEE-Night), a jego zadaniem będzie wykonanie pierwszych w swoim rodzaju pomiarów Wieków Ciemnych Wszechświata, czyli etapu ewolucji, który rozpoczął się setki tysiące lat po Wielkim Wybuchu.
W celu wytłumaczenia, czym dokładnie ma zająć się nowa sonda badawcza należy najpierw wytłumaczyć czym są Wieki Ciemne Wszechświata. Etap ewolucji, o którym mówimy miał miejsce pomiędzy około 380 tys. a 400 mln lat po powstaniu Wszechświata, czyli po Wielkim Wybuchu. Badanie tego okresu dziejowego może przynieść wiele nowych informacji na temat formowania się i ewolucji Wszechświata, natomiast tego typu obserwacje nie są łatwe do prowadzenia, gdyż jedynym sposobem, jaki możemy zmierzyć z Wieków Ciemnych są fale radiowe, których nie da się wychwycić z powierzchni Ziemi z uwagi na jonosferę naszej planety oraz szumy wynikające z fal radiowych nadawanych z Ziemi.
Ciemna strona Księżyca jest zdecydowanie bardziej przystosowana do tego typu badań w wyniku innej jonosfery oraz braku fal radiowych, które nie docierają do tak odległego obszaru. Z tych względów sonda badawcza ma zostać wysłana w ramach misji CS-3 w programie Commercial Lunar Payload Services (czyli inicjatywy zakładającej współpracę NASA z podmiotami prywatnymi w celu dostarczenia technologii badawczej na powierzchnię Księżyca), natomiast lądowanie LuSEE Night zostało zaplanowane na 2025 r. Po umieszczeniu sondy w wyznaczonym obszarze Srebrnego Globu, urządzenie przy pomocy innowacyjnych anten będzie wyłapywał fale radiowe, a następnie przesyłał je do instrumentu, który przeanalizuje otrzymane dane, a następnie zostaną przesłane na Ziemię.
Jeśli chodzi natomiast o zasilanie, urządzenie będzie posiadało wewnętrzny akumulator, który zostanie naładowany podczas księżycowego dnia (około 14 ziemskich dób), a zebrana energia zasili sondę w trakcie księżycowej nocy (również około 14 ziemskich dób). Według wstępnych założeń LuSEE-Night ma działać co najmniej jeden rok ziemski. Badacze z laboratoriów zakładają, że urządzenie w trakcie swojej księżycowej misji będzie w stanie odbierać fale na częstotliwości poniżej 50MHz.
Na koniec warto wspomnieć o samym programie, w ramach którego sonda badawcza zostanie wysłana na Srebrny Glob, czyli Commercial Lunar Payload Services. Inicjatywa zakłada współpracę NASA z podmiotami prywatnymi w celu dostarczenia technologii badawczej na powierzchnię Księżyca. Oferta składana przez firmy zakłada dostarczanie ładunków dla amerykańskiej agencji kosmicznej, w tym integrację i obsługę ładunku, wyniesienie go z Ziemi i lądowanie na powierzchni Srebrnego Globu.

Fot. NASA

Fot. NASA

SPACE24
https://space24.pl/pojazdy-kosmiczne/so ... zechswiata
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA nowa sonda pomoże w badaniu ewolucji Wszechświata.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA nowa sonda pomoże w badaniu ewolucji Wszechświata2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Mar 2023, 09:05

Jak ocean wpływa na obrót skorupy księżyca Jowisza?
2023-03-14.
Prądy w słonym oceanie Europy będącej księżycem Jowisza mogą odpowiadać za przyspieszony obrót skorupy. Symulacja komputerowa rzuca nowe światło na geologię obiektu.
Naukowcy z NASA mają mocne dowody na to, że Europa, księżyc Jowisza, ma wewnętrzny ocean pod lodową skorupą. Ogromny zbiornik słonej wody przewyższający objętością oceany na Ziemi wiruje wokół skalistego jądra. Nowe symulacje komputerowe wskazują, że ocean ten może silnie wpływać na lodową skorupę, cyklicznie zwiększając i zmniejszając prędkość obrotu względem wnętrza księżyca. Powierzchnia Europy unosi się swobodnie, obracając się z inną prędkością niż ocean poniżej i skaliste wnętrze. Symulacja komputerowa po raz pierwszy pokazuje, że prądy oceaniczne Europy mogą przyczyniać się do rotacji lodowej skorupy.

Korzystając z technik opracowanych do badania oceanu na Ziemi, autorzy badania wykorzystali superkomputery NASA do stworzenia wielkoskalowych modeli oceanu Europy. Badali złożoność obiegu wody oraz wpływ ogrzewania i chłodzenia na ten ruch.

Naukowcy uważają, że wewnętrzny ocean Europy jest ogrzewany od dołu na skutek rozpadu radioaktywnego i ogrzewania pływowego w skalistym jądrze księżyca. W symulacjach cyrkulacja początkowo poruszała się pionowo, ale obrót księżyca jako całości spowodował, że płynąca woda skręciła w kierunku bardziej poziomym – w prądach wschód-zachód i zachód-wschód. Kluczowym elementem badania było obliczenie oporu – poziomej siły, jaką ocean księżyca wywiera na lód znajdujący się nad nim. Analiza wskazuje, w jaki sposób siła przepływu oceanu i oddziaływanie z warstwą lodu mogą odpowiadać za część geologii obserwowanej na powierzchni Europy. Pęknięcia i grzbiety mogą powstawać na skutek powolnego rozciągania i zapadania się lodowej skorupy w czasie, gdy jest popychana i szarpana przez prądy oceaniczne.

Naukowcy ustalili, że jeśli prądy są wystarczająco szybkie, mogą oddziaływać z lodem i wpływać na prędkość obrotu skorupy. Wzorce cyrkulacji w oceanie mogą zmieniać się w czasie, potencjalnie przyspieszając lub spowalniając rotację lodowej skorupy powyżej.
,, Wcześniej było wiadomo dzięki eksperymentom laboratoryjnym i modelowaniu, że ogrzewanie i ochładzanie oceanu Europy może napędzać prądy.
Hamish Hay, University of Oxford
- Teraz nasze wyniki podkreślają powiązanie między oceanem a rotacją lodowej skorupy, które nigdy wcześniej nie było brane pod uwagę - dodaje Hamish Hay.

Przez dziesięciolecia planetolodzy debatowali, czy lodowa skorupa Europy może obracać się szybciej niż jej głębokie wnętrze. Ale zamiast wiązać to z ruchem oceanu, naukowcy skupili się na sile zewnętrznej, a mianowicie grawitacji Jowisza. Oddziaływanie gazowego giganta miało sprawiać, że skorupa Europy obraca się szybciej od wnętrza.

Możliwe, że z wykorzystaniem danych zebranych przez nadchodzącą misję NASA Europa Clipper, uda się precyzyjnie określić, jak szybko obraca się lodowa skorupa. Kiedy naukowcy porównają zdjęcia zebrane przez Europa Clipper z tymi zrobionymi w przeszłości przez misje NASA Galileo i Voyager, będą w stanie zbadać położenie cech powierzchni lodu i określić, czy położenie lodowej skorupy księżyca zmieniło się w czasie.
,, Dla mnie było zupełnie nieoczekiwane, że to, co dzieje się w cyrkulacji oceanicznej, może wystarczyć, by wpłynąć na lodową skorupę. To była ogromna niespodzianka.
Robert Pappalardo, NASA JPL
Sonda Europa Clipper, znajdująca się obecnie w fazie montażu i testów. Ma zostać wystrzelona w 2024 roku. Statek kosmiczny dotrze do Jowisza po 6 latach podróży. Misja ma na celu ustalenie czy na Europie mogą panować warunki umożliwiające powstanie i rozwój prymitywnego życia.
źródło: NASA

Europa - księżyc Jowisza z podpowierzchniowym wodnym oceanem. Fot. NASA/JPL-Caltech/SwRI/MISS

TVP NAUKA
https://nauka.tvp.pl/68487015/jak-ocean ... ca-jowisza
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jak ocean wpływa na obrót skorupy księżyca Jowisza.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Mar 2023, 09:06

Przegląd nowych egzoplanet (marzec 2023)
2023-03-15. Krzysztof Kanawka
Przegląd nowych odkryć planet pozasłonecznych od stycznia do marca 2023.
Zapraszamy do przeglądu nowych odkryć planet pozasłonecznych, o których poinformowano od końca stycznia do połowy marca 2023.
Dzięki misjom kosmicznym takim jak Kepler czy TESS (a także JWST!) oraz wielu naziemnym programom poszukiwawczym niewątpliwie trwa obecnie “złota era” w poszukiwaniu planet pozasłonecznych. Trwają także poszukiwania “egzoksiężyców”, czyli księżyców krążących wokół odległych planet.
Każdego roku odkrywane są setki planet pozasłonecznych. W katalogach “obcych światów” szybko pojawiają się nowo odkryte obiekty – czasem też, po kolejnych obserwacjach, niektóre planety są usuwane lub przesuwane na listę obiektów niepotwierdzonych. Zmiany na tych listach są efektem prac i poszukiwań wielu niezależnych grup badawczych, a także możliwe są poszukiwania w ramach programów “citizen science”. Jednym z nich jest Planet Hunter TESS.
Nasze pierwsze zestawienie odkryć planet pozasłonecznych 2023 roku przedstawiliśmy w artykule z końca stycznia. W tym artykule przedstawiamy kolejne odkrycia. Te odkrycia to:
• HD 207496 b, o masie około 6 mas Ziemi i promieniu około 0,2 promienia Jowisza. Jest to zatem “lekki gorący Neptun”,
• HIP 104045 b i HIP 104045 c, o których niewiele jak na razie wiadomo, oprócz tego, że te planety krążą stosunkowo daleko od swojej gwiazdy (odpowiednio 3,46 i 0,92 jednostki astronomicznej),
• KMT-2019-BLG-0298 b o masie około 1,8 masy Jowisza, krążącej w odległości około 5,7 jednostki astronomicznej od swej gwiazdy
• TOI-3235 b, o masie około 2/3 masy Jowisza i promieniu, porównywalnym z promieniem Jowisza. Jest to kolejny przykład “gorącego Jowisza”,
• TOI-5293 Ab, o masie około 0,55 masy Jowisza i promieniu porównywalnym z promieniem Jowisza. Jest to kolejny przykład “gorącego Jowisza”,
• TOI-3984 Ab, o masie około 0,14 masy Jowisza i promieniu około 0,7 promienia Jowisza. Tę egzoplanetę można nazwać “gorącym Neptunem”,
• AF Lep b , o masie około 5,1 masy Jowisza i promieniu około 1,35 promienia Jowisza. Ta planeta krąży wokół swej gwiazdy w odległości 8,4 jednostki astronomicznej,
• K2-415 b, o masie około 2,8 masy Ziemi i promieniu zbliżonym do promienia naszej planety. Jest to prawdopodobnie planeta-lawa, pozbawiona atmosfery, krążąca bardzo blisko swej gwiazdy,
• L 363-38 b, o której jak na razie wiadomo, że krąży bardzo blisko swej gwiazdy z czasem krótszym od 9 dni,
• TOI-1338 c, o której jak na razie wiadomo, że krąży wokół swej gwiazdy z czasem około 216 dni w średniej odległości około 0,8 jednostki astronomicznej.
13 marca 2023 roku lista pozasłonecznych układów planetarnych zawierała 5336 “obcych światów” w 3934 układach planetarnych. Jest pewne, że w samym naszym otoczeniu w Drodze Mlecznej na odkrycie czekają jeszcze kolejne tysiące, jeśli nie setki tysięcy egzoplanet.
(EPE)
https://kosmonauta.net/2023/03/przeglad ... gzoplanet/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Przegląd nowych egzoplanet (marzec 2023).jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Mar 2023, 17:37

W 2023 roku SpaceX przetestuje bezpośrednie połączenie smartfonów z satelitami Starlink
Autor: tallinn (2023-03-15)
W 2023 roku SpaceX przetestuje bezpośrednie połączenie smartfonów z satelitami Starlink, ale kiedy dokładnie odbędzie się test, jeszcze nie wiadomo.
Starlink to telekomunikacyjny system satelitarny firmy SpaceX, ma już możliwość działania z komputerami stacjonarnymi i laptopami poprzez specjalny terminal, który umożliwia połączenie z satelitami w kosmosie. Jednak na chwilę obecną nie ma możłiwości korzystania z usług Starlink za pomocą smartfonów. Jednak kiedyś też niewyobrażalne wydawało się upchanie GPS w telefonach a jak wiemy stało się to standardem.
Jednak SpaceX potwierdziło, że pracują nad rozwojem systemu, który zapewni korzystanie z usług Starlink również na smartfonach. Warto zauważyć, że Starlink jest wciąż w fazie beta, a SpaceX skupia się na rozwijaniu usługi i wprowadzaniu jej na nowe rynki, takie jak Europa i Australia.
Wiceprezes ds. sprzedaży korporacyjnej w firmie Starlink Jonathan Hoefeller poinformował o rozpoczęciu testów bezpośredniego połączenia satelitów internetowych firmy ze smartfonami. SpaceX przetestuje bezpośrednie połączenie smartfona z satelitami Starlink w 2023 roku.
Według informacji, jeśli testy wypadną pomyślnie, bezpośrednie połączenie urządzeń mobilnych z satelitami Starlink pomoże rozwiązać problem tzw. głuchych, czyli martwych stref amerykańskiego operatora T-Mobile, w których nie działa łączność komórkowa. To właśnie ten operator zamierza wziąć udział w testach.
W rezultacie albo będą prowadzone „prace nad korekcją błędów”, albo firmy opracują nowy standard komunikacji satelitarnej. Nie wiadomo jednak, kiedy rozpoczną się testy i którzy użytkownicy z jakich stanów wezmą w nich udział.

Źródło: Kadr z Youtube

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/w-20 ... i-starlink
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W 2023 roku SpaceX przetestuje bezpośrednie połączenie smartfonów z satelitami Starlink.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Mar 2023, 17:39

Planetoidy NEO w 2023 roku
2023-03-15. Krzysztof Kanawka
Zbiorczy artykuł na temat odkryć i obserwacji planetoid NEO w 2023 roku.
Zapraszamy do podsumowania odkryć i ciekawych badań planetoid bliskich Ziemi (NEO) w 2023 roku. Ten artykuł będzie aktualizowany w miarę pojawiania się nowych informacji oraz nowych odkryć.
Bliskie przeloty w 2023 roku
Poszukiwanie małych i słabych obiektów, których orbita przecina orbitę Ziemi to bardzo ważne zadanie. Najlepszym dowodem na to jest bolid czelabiński – obiekt o średnicy około 18-20 metrów, który 15 lutego 2013 roku wyrządził spore zniszczenia w regionie Czelabińska w Rosji.
Poniższa tabela opisuje bliskie przeloty planetoid i meteoroidów w 2023 roku (stan na 15 marca 2023). Jak na razie, w 2023 roku największym obiektem, który zbliżył się do Ziemi została planetoida 2023 BL1 o szacowanej średnicy około 19 metrów.
W ostatnich latach ilość odkryć bliskich przelotów wyraźnie wzrosła:
• w 2022 roku odkryć było 135,
• w 2021 roku – 149,
• w 2020 roku – 108,
• w 2019 roku – 80,
• w 2018 roku – 73,
• w 2017 roku – 53,
• w 2016 roku – 45,
• w 2015 roku – 24,
• w 2014 roku – 31.
W ostatnich latach coraz częściej następuje wykrywanie bardzo małych obiektów, o średnicy zaledwie kilku metrów – co na początku poprzedniej dekady było bardzo rzadkie. Ilość odkryć jest ma także związek z rosnącą ilością programów poszukiwawczych, które niezależnie od siebie każdej pogodnej nocy “przeczesują” niebo. Pracy jest dużo, gdyż prawdopodobnie planetoid o średnicy mniejszej od 20 metrów może krążyć w pobliżu Ziemi nawet kilkanaście milionów.
Inne ciekawe badania i odkrycia planetoid w 2022 roku
Początek 2023 roku był bardzo “niemrawy” w odkryciach planetoid. Dopiero 13 stycznia doszło do wykrycia pierwszego obiektu przelatującego w pobliżu Ziemi. Dla porównania – w 2022 roku do 11 stycznia było już 7 odkryć.
2023 AB1: obiekt PHA (potencjalnie niebezpieczny dla Ziemi), odkryty 13 stycznia 2023. Obiekt ma szacowaną średnicę w zakresie od 170 do 250 metrów. Odkrycia dokonali amatorzy Grzegorz Duszanowicz i Jordi Camarasa w ramach amatorskich poszukiwań w Moonbase Obserwatory.
2023 CX1: mały (1 metr) obiekt, wykryty na kilka godzin przed wejściem w atmosferę. Obiekt wszedł w atmosferę nad północną Francją 13 lutego około 04:00 CET. Jest to dopiero siódme takie odkrycie – piąte i szóste nastąpiło w 2022 roku. Meteoryty po spadku 2023 CX1 zostały szybko odnalezione.
2023 DW: planetoida o średnicy około 50 metrów, o niewielkim ryzyku uderzenia w Ziemię 14 lutego 2046 roku. Na dzień 13 marca 2023 ryzyko kolizji z Ziemią wynosi około 1:360. Dalsze obserwacje i wyliczenie orbity prawdopodobnie obniżą to ryzyko.
Zapraszamy do działu małych obiektów w Układzie Słonecznym na Polskim Forum Astronautycznym.
Zapraszamy do podsumowania odkryć w 2022 roku. Zapraszamy także do podsumowania odkryć obiektów NEO i bliskich przelotów w 2021 roku.
(PFA)
Bliskie przeloty w 2023 roku, LD oznacza średnią odległość do Księżyca / Credits – K. Kanawka, kosmonauta.net

Orbita 2023 AB1 / Credits – NASA, JPL

https://kosmonauta.net/2023/03/planetoi ... 2023-roku/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Planetoidy NEO w 2023 roku.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Planetoidy NEO w 2023 roku2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Mar 2023, 17:40

Polskie satelity wykrywają nieprawidłowości w podatkach od nieruchomości
2023-03-15.
W ostatnich tygodniach Urząd Miejski Wrocławia przedłużył umowę z firmą SatRev na usługę detekcji satelitarnej. Dzięki metodzie bazującej na obrazie satelitarnym w ciągu dwóch lat miasto wykryło ponad 300 nieprawidłowości w podatku od nieruchomości, co pozwoli na odzyskanie do budżetu 650 tys. PLN.
Wrocław, jako pierwsze miasto w Polsce, od 2020 roku korzysta z detekcji satelitarnej jako pomocy w wykrywaniu podatkowych nieprawidłowości. Korzystając z aktualizowanych co miesiąc obrazów satelitarnych, urzędnicy mogą weryfikować opodatkowane nieruchomości i oceniać, czy dany teren został prawidłowo zgłoszony w deklaracji. „To precyzyjna metoda weryfikacji czy mieszkańcy prawidłowo zgłaszają nieruchomości do opodatkowania. Dzięki porównaniu obrazów satelitarnych pracownicy urzędu w skuteczniejszy i szybszy sposób mogą również ustalić, czy w przestrzeni miejskiej pojawiły się nowe budynki, które nie zostały zgłoszone do opodatkowania" – wskazał Marcin Urban, Skarbnik Wrocławia.
Na początku marca magistrat poinformował o przedłużeniu umowy z wrocławską firmą SatRev, zajmującą się projektowaniem, produkcją oraz eksploatacją satelitów do obserwacji Ziemi w czasie rzeczywistym. „Jest to kontynuacja strategicznej współpracy, która pomaga mieszkańcom Wrocławia, jak również rozwija naszą firmę i stawia kamień węgielny pod dalsze partnerstwo" – powiedział Michał Hermanowski z SatRev.
Podkreślił, że dzięki tej metodzie włodarze miast mogą w bardziej efektywny sposób zarządzać realizacją planów dotyczących budżetu gminy. „Za pomocą zdjęć satelitarnych jesteśmy w stanie w zautomatyzowany sposób wychwycić w krótkim czasie wiele różnych niezgodności podatkowych dla dużej liczby nieruchomości. Dzięki dostarczanym przez nas sukcesywnie analizom i pracy urzędników korygowane są nieprawidłowe deklaracje podatkowe" – wyjaśnił.
Nowa, roczna umowa z SatRev opiewa na 120 tys. PLN. Rozszerzony zostanie zakres korzystania z obrazów satelitarnych. Raporty pozwolą m.in. zweryfikować sposób wykorzystania gruntów rolnych. Jeśli znajdują się na nich budynki niezwiązane z działalnością rolną, to teren musi być objęty podatkiem od nieruchomości, który jest wyższy, niż podatek rolny. Pracownicy urzędu miejskiego będą także identyfikować powierzchnie utwardzone pod kątem występowania budowli wykorzystywanych na prowadzenie działalności gospodarczej.
Miasto poinformowało, że w ramach dotychczasowej współpracy, od 2020 roku wykazano blisko 1700 potencjalnych nieprawidłowości. Na ich podstawie przeprowadzono 580 czynności sprawdzających, które potwierdziły 321 faktycznych nieprawidłowości związanych ze zmniejszeniem podstawy opodatkowania czy brakiem jakiegokolwiek zgłoszenia powierzchni.
„Wykrycie powyższych nieprawidłowości przyniesie Wrocławiowi ok. 650 tysięcy PLN dodatkowych wpływów z tytułu podatku od nieruchomości. Szacowana kwota dodatkowych środków może przekroczyć w najbliższych latach 2 mln PLN rocznie" – podał magistrat wskazując, że do tej pory za korzystanie z obrazowania satelitarnego miasto zapłaciło 237 tys. PLN.

Fot. SatRev

Źródło: PAP

SPACE24
https://space24.pl/satelity/obserwacja- ... ruchomosci
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Polskie satelity wykrywają nieprawidłowości w podatkach od nieruchomości.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Mar 2023, 17:42

Studenci z Gdańska sprawdzą właściwości smarów w warunkach kosmicznych
2023-03-15.
Naukowcy z Politechniki Gdańskiej w ramach współpracy z ESA sprawdzą jak smary stałe zachowują się w środowisku mikrograwitacji i niskiego ciśnienia.
Zespół eksperymentalny SLµgG bada zachowanie smarów w środowisku mikrograwitacji. W skład wchodzi 7 studentów Politechniki Gdańskiej. Celem eksperymentów przeprowadzanych przez naukowców jest zbadanie wpływu mikrograwitacji i ciśnienia powietrza na zdolność smarów stałych do tłumienia drgań mechanicznych.

Mechanika tarcia w mikrograwitacji nie jest jeszcze w pełni poznana. Projekt SLµgG ma na celu ilościowe scharakteryzowanie wpływu środowiska kosmicznego na smary stałe.

Eksperyment składa się ze specjalnie zaprojektowanej komory próżniowej zbudowanej przez zespół. W komorze zainstalowane są systemy do generowania kontrolowanych wibracji oraz aparatura pomiarowa. Studenci wykorzystają wieżę zrzutową Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) ZARM Drop Tower i Gravitower Pro w Bremie do przeprowadzenia eksperymentu w warunkach mikrograwitacji. Kontrolowany spadek w tunelu wieży sprawia, że układ doświadczalny znajduje się w stanie mikrograwitacji przez kilka sekund. Eksperyment umożliwi zbadanie jak działają lubrykanty w kosmosie. Tuż przed wystrzeleniem kapsuły z eksperymentem na szczyt wieży uruchomione zostaną mechanizmy wzbudzania drgań. Czujniki będą zbierać dane, które następnie posłużą do porównania wyników pomiarów przed i po aplikacji lubrykantów w warunkach ciążenia ziemskiego i w mikrograwitacji.

Analizując uzyskane dane zespół ma nadzieję poznać nowe fakty na temat właściwości smarów stałych i ich działania w warunkach mikrograwitacji. Wyniki eksperymentu mogą ujawnić ważne informacje, które mogą mieć znaczący wpływ na rozwój mechanizmów wykorzystywanych w badaniach pozaziemskich.
źródło: ESA
Zespół SLµgG z Politechniki Gdańskiej. Fot. ESA
TVP NAUKA
https://nauka.tvp.pl/68508756/studenci- ... osmicznych
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Studenci z Gdańska sprawdzą właściwości smarów w warunkach kosmicznych.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Mar 2023, 17:43

Teleskop Jamesa Webba bada umierającą gwiazdę
2023-03-15.
Najnowsze zdjęcie z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba opublikowane przez NASA przedstawia gwiazdę typu Wolfa-Rayeta. Należy do najjaśniejszych i najbardziej masywnych obiektów tego typu.
Gwiazdy Wolfa-Rayeta to jedne z najjaśniejszych, najgorętszych i najbardziej masywnych gwiazd. WR 124 to jeden z pierwszych obiektów zbadanych przez Teleskop Jamesa Webba w ramach kampanii z czerwca 2022 roku. Fotografia przedstawia niezwykłą gwiazdę w nieosiągalnych aż do tej pory szczegółach. WR 124 znajduje się 15 tys. lat świetlnych od Ziemi i położona jest w Gwiazdozbiorze Strzelca.

Tylko niektóre masywne gwiazdy na drodze ewolucji stają się obiektami typu Wolfa-Rayeta. Szczegółowe obserwacje wykonane przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba dotyczące tej rzadkiej fazy są cenne dla astronomów. Gwiazdy Wolfa-Rayeta są w trakcie odrzucania swoich zewnętrznych warstw w wyniku czego powstaje charakterystyczne halo gazu i pyłu. Gwiazda WR 124 ma masę 30 razy większą od Słońca i jak dotąd zrzuciła materię o masie 10 mas Słońca. Gdy wyrzucony gaz oddala się od gwiazdy i ochładza, powstaje kosmiczny pył, który świeci w podczerwieni.

Pył jest integralną częścią funkcjonowania Wszechświata. To z niego składają się planety i inne obiekty układów planetarnych. Obecne modele opisujące pochodzenie i ewolucję materii nie wyjaśniają pochodzenia całego pyłu we Wszechświecie. Obserwacje gwiazd typu Wolfa-Rayeta mogą przyczynić się do rozwiązania tej zagadki.

Gwiazdy takie jak WR 124 służą również jako analogi pomagające astronomom zrozumieć kluczowy okres we wczesnej historii Wszechświata. Podobne umierające gwiazdy najpierw zasiały młody Wszechświat ciężkimi pierwiastkami, które są obecnie powszechne.
Możliwości Teleskopu Jamesa Webba
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba umożliwia badanie kosmicznego pyłu z niedoścignioną precyzją. Wysoka czułość w podczerwieni, w której pyły emitują większość promieniowania, umożliwia badanie materii. Kamera Mid-Infrared Instrument (MIRI) Teleskopu Jamesa Webba ujawnia strukturę gazowo-pyłowej mgławicy otaczającej gwiazdę WR 124.

Przed erą Teleskopu Jamesa Webba astronomowie nie dysponowali wystarczająco czułymi urządzeniami, aby zbadać kwestie produkcji pyłu w środowiskach gwiazd takich jak WR 124. Czułość kosmicznego obserwatorium pozwoli zmierzyć wielkość ziaren pyłu i pomoże ustalić w jaki sposób materia formuje się w otoczeniu gwiazd.
źródło: NASA
Gwiazda WR 124 sfotografowana przez Teleskop Jamesa Webba. Fot. NASA, ESA, CSA, STScI, Webb ERO Production Team

TVP NAUKA

https://nauka.tvp.pl/68511546/teleskop- ... ca-gwiazde
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Teleskop Jamesa Webba bada umierającą gwiazdę.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Mar 2023, 08:19

Premiera kosmicznych skafandrów. W tym będą spacerować po Księżycu astronauci z NASA
2023-03-15. REDAKTOR Bogdan Stech
Mnie zatkało. Nowy skafander dla astronautów, którzy wylądują na Księżycu w ramach misji NASA, jest po prostu niesamowity! Wszystko za sprawą nie tylko futurystycznego projektu i zaawansowanej technologii, ale także nietypowej kolorystyki.
Wcześniej pokazywaliśmy już wizualizacje tego, jak wyglądać ma nowy skafander kosmiczny, w którym astronauci NASA spacerować będą po Księżycu. Przyzwyczailiśmy się już do tego, że wszelkie wyjścia w otwartą przestrzeń kosmiczną odbywały się w białych jak śnieg skafandrach. Czy to pierwszy spacer po księżycu, czy latanie wokół promów kosmicznych lub Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, śmiałkowie, którzy wykonywali te najtrudniejsze zadania, mieli zawsze na sobie skafandry w kolorze polarnej czapy.
Na specjalnej konferencji prasowej, na której zaprezentowano nowe skafandry, zerwano z tą tradycją. Skafandry pokazano w firmowych barwach Axiom Space, producenta kombinezonów: niebieskim, czarnym i pomarańczowym. Na lewym ramieniu znajduje się naszywka z flagą USA, a na prawym z logo NASA.
Oczywiście w tych kolorach na Księżycu nie da się spacerować. Astronauci NASA podczas Misji Artemis III ubrani będą w białą zewnętrzną warstwę, odbijającą ciepło, która chronić będzie ich przed ekstremalnie wysokimi temperaturami w świetle słonecznym. Szkoda, ale fizyka niestety jest nieubłagana.
Hełm jest ogromny i zapewnia wspaniały widok. Na górze, po lewej i prawej stronie, znajdują się wypustki z lampami oraz kamerami do transmisji w wysokiej jakości. Tradycyjnie z tyłu mamy plecak z systemem zapewniającym oddychanie.
Skafandry wyprodukowała firma Axiom Space
Astronauci, którzy wrócą na Księżyc po ponad 50 latach, będą nosić najnowocześniejsze kombinezony kosmiczne firmy Axiom Space. Nowe kombinezony o nazwie Axiom Extravehicular Mobility Unit (AxEMU) zapewnią astronautom zaawansowane możliwości eksploracji kosmosu.
Nowe skafandry kosmiczne, które zostaną użyte w misji Artemis III, są prawdziwym przełomem w technologii kosmicznej. Najważniejszym celem nowych skafandrów jest zapewnienie astronautom maksymalnej ochrony i komfortu podczas misji na Księżycu.
W tym celu zastosowano szereg innowacyjnych rozwiązań technologicznych. Nowe skafandry będą wyposażone w zaawansowane systemy kontroli klimatu, które zapewnią astronautom odpowiednią temperaturę, wilgotność i wentylację. Będą również posiadały doskonałe systemy ochrony przed promieniowaniem kosmicznym.
Kolejnym ważnym elementem nowych skafandrów jest ich lekka konstrukcja. Astronauci będą musieli poruszać się na Księżycu w skafandrach przez wiele godzin dziennie, więc ważne jest, aby skafandry były jak najmniej męczące dla ciała. Nowe skafandry będą zbudowane z lekkich, ale bardzo wytrzymałych materiałów, które zapewnią maksymalną mobilność i wygodę. Wykorzystując innowacyjne technologie AxEMU umożliwi eksplorację większej powierzchni Księżyca niż kiedykolwiek wcześniej.
Nowe skafandry kosmiczne będą również wyposażone w zaawansowane systemy łączności, które umożliwią astronautom komunikację z Ziemią. Systemy te będą pozwalały na szybką i niezawodną wymianę informacji między astronautami i centrum dowodzenia.

Misja Artemis III jest zaplanowana na 2025 r. Astronauci mają wylądować w okolicach bieguna południowego srebrnego globu.
Skafander Axiom Extravehicular Mobility Unit (AxEMU)
Next-Generation Spacesuit Reveal
https://www.youtube.com/watch?v=us8Vjple7c8
Skafander księżycowy nowej generacji firmy Axiom Space
https://spidersweb.pl/2023/03/nowe-skaf ... space.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Premiera kosmicznych skafandrów. W tym będą spacerować po Księżycu astronauci z NASA.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Premiera kosmicznych skafandrów. W tym będą spacerować po Księżycu astronauci z NASA2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Mar 2023, 08:22

Co się dzieje po fuzji masywnych podwójnych białych karłów?
2023-03-15.
Podwójne białe karły są ważnym źródłem fal grawitacyjnych w naszej Galaktyce, a ich masa związana jest z supernowymi typu Ia, supernowymi z wychwytem elektronów i pulsarami milisekundowymi.
Białe karły mogą łączyć się w układy podwójne w wyniku promieniowania fal grawitacyjnych. Jednak ewolucja pozostałości po złączeniu pozostaje niejasna.

Teraz grupa badawcza kierowana przez adiunkta WU Chengyuana z obserwatoriów Yunnan Chińskiej Akademii Nauk zbadała ewolucyjne skutki połączenia tlenowo-neonowego i węglowo-tlenowego białego karła.

Badanie zostało opublikowane w The Astrophysical Journal Letters 22 lutego 2023 roku.

Naukowcy skonstruowali odpowiednie modele, aby zbadać ewolucję pozostałości po złączeniu. Odkryli, że takie pozostałości po fuzji mogą ewoluować w olbrzymy węglowo-tlenowe, a ich wyniki ewolucyjne są powiązane z ich całkowitą masą.

Przy założeniu stałej utraty masy przez wiatr, pozostałości o masie mniejszej niż 1,9 masy Słońca mogą ewoluować do tlenowo-neonowych białych karłów, podczas gdy pozostałości o masie większej niż 1,95 masy Słońca mogą doświadczyć wybuchów supernowych z wychwytem elektronów i stać się tlenowo-neonowo-żelazowymi białymi karłami.

Zespół wykorzystał modele do wyjaśnienia bogatego w tlen obiektu IRAS 00500+6713 (J005311) znajdującego się w podczerwonej mgławicy w Kasjopei. Widmo tego obiektu jest podobne do widma bogatych w tlen gwiazd Wolfa-Rayeta i charakteryzuje się stosunkowo wysokim współczynnikiem utraty masy przez wiatr i ekstremalnie dużą prędkość wiatru.

Obecnie pochodzenie tego obiektu jest nadal niejasne. WU wyjaśnił cechy obserwacyjne tego obiektu za pomocą swoich modeli i odkrył, że obiekt ten powstał z połączenia tlenowo-neonowego białego karła o masie 1,08 masy Słońca z węglowo-tlenowym białym karłem o masie 0,52 masy Słońca.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
CAS

Urania
Łączące się białe karły. Źródło: NASA/Tod Strohmayer (GSFC)/Dana Berry (Chandra X-Ray Observatory)

https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... wnych.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Co się dzieje po fuzji masywnych podwójnych białych karłów.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Mar 2023, 08:23

Polska rakieta Perun ma szanse osiągnąć granicę kosmosu
2023-03-15.ADOM.KAS.
Jeszcze w tym roku polska rakieta suborbitalna Perun ma szansę osiągnąć granice kosmosu. Niedawno na poligonie w Ustce zakończyły się testy statyczne rakiety, w kwietniu mają odbyć się próbne loty na wysokość ok. 50 km. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, jesienią rakieta poleci w kosmos.
Perun to rakieta suborbitalna. Oznacza to, że nie wchodzi na ziemską orbitę, a po przekroczeniu wysokości ok. 150 km powraca na Ziemię. Perun ma 12 m długości, pół metra średnicy oraz waży niespełna tonę. Nazwa nawiązuje do pogańskiego władcy piorunów, została wybrana w plebiscycie w mediach społecznościowych.
Kierownik działu rakiet badawczych w firmie SpaceForest Adam Matusiewicz powiedział, że w przyszłości rakieta ma służyć jako komercyjne laboratorium latające.
Mamy do czynienia w takim locie z ustaniem wszelkich sił. Jeśli wyłączymy silniki, to nic więcej się nie dzieje. Żadne siły nie działają na taki układ. No i w takim stanie nieważkości można prowadzić bardzo dużo ciekawych badań – powiedział Adam Matusiewicz.
Mały, ale nowoczesny
Choć Perun jest o wiele mniejszy od rakiet orbitalnych, charakteryzuje się zaawansowaną technologią – zaznaczył dyrektor firmy SpaceForest Marcin Sarnowski. – Sama struktura kompozytowa to pewna nowość. Elektronika, którą tam stosujemy, jest naszym autorskim pomysłem. Samo wektorowanie ciągu w rakietowym silniku hybrydowym jest również pewnym novum. Technologicznie jesteśmy na dosyć wysokim poziomie – podkreślił Marcin Sarnowski.
Umowną granicą kosmosu jest tak zwana linia Karmana, znajdująca się na wysokości 100 km nad powierzchnią ziemi. Perun planowo będzie mógł wynosić obiekty o masie do 50 km na wysokość ok. 150 km. Co ważne, rakieta dzięki specjalnym spadochronom jest w pełni odzyskiwalna i zdolna do wielokrotnego użytku.
Prawdopodobnie nie będzie to pierwsza polska rakieta, która osiągnie granicę kosmosu. Eksperci uważają, że polska rakieta Meteor-2k osiągnęła linię Karmana już w 1970 r., nie jest to jednak w pełni potwierdzone.
Polska rakieta wróci na Ziemię (fot. arch. PAP/Marek Zakrzewski)
źródło: IAR
TVP INFO
https://www.tvp.info/68512629/polska-rakieta-w-kosmosie
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Polska rakieta Perun ma szanse osiągnąć granicę kosmosu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Mar 2023, 08:25

Nowe techniki poszukiwań obiektów dla New Horizons
2023-03-16. Krzysztof Kanawka
Nowe odkrycia dla misji New Horizons.
Trwa misja rozszerzona New Horizons. Dzięki nowym technikom detekcji obserwatoria naziemne wykrywają nowe obiekty Pasa Kuipera w pobliżu trasy przelotu sondy New Horizons.
Jeszcze zanim sonda New Horizons (NH) przeleciała obok Plutona pojawiło się pytanie: czy są kolejne cele dla tej misji? W ciągu kilku lat przez przelotem trwały intensywne poszukiwania kolejnych celów dla tej sondy. Odnaleziono jedynie trzy obiekty, oznaczone PT1, PT2 i PT3 (ang. Potential Target). Po dalszej analizie NASA odrzuciła PT2 i skupiła się na możliwości wykonania przelotu obok PT1 i PT3. Pod koniec sierpnia 2015 NASA oficjalnie zadecydowała: New Horizons poleci ku PT1, którego oficjalne oznaczenie to 2014 MU69. Zaplanowano, że sonda wykona serię korekt trajektorii w późnym październiku i wczesnym listopadzie 2015. Te manewry zakończyły się wprowadzeniem NH na odpowiednią trajektorię. Przelot nastąpił 1 stycznia 2019. (Później, w 2019 roku planetoida 2014 MU69 otrzymała oficjalną nazwę: Arrokoth).
Piętnastego czerwca 2020 roku rozpoczęły się poszukiwania kolejnego celu do przelotu dla sondy New Horizons. Wymagania są podobne jak w przypadku pierwszych poszukiwań: do “wyłowienia” jest obiekt pasa Kuipera (KBO), który znajdzie się w niewielkiej przestrzeni ograniczonej możliwościami manewrowymi NH.
Do końca 2022 roku nie udało się znaleźć żadnego obiektu do przelotu. Poszukiwania trwają dalej. W międzyczasie NASA zaakceptowała plan drugiej misji przedłużonej New Horizons, która rozpoczęła się 1 października 2022.
Nowe odkrycia – blisko, ale niewystarczająco blisko
W międzyczasie trwają poszukiwania nowych obiektów KBO w pobliżu trajektorii lotu sondy NH. Używane są m.in. teleskopy Subaru na Hawajach oraz Międzyamerykańskie Obserwatorium Cerro Tololo w Chile. W analizie danych wykorzystywane są m.in. algorytmy sztucznej inteligencji. Dzięki nowym technikom poszukiwań dane są przetwarzane znacznie szybciej, co ma duże znaczenie dla planowania nowych przelotów dla sondy NH.
Łącznie obserwacje wykryły już ponad 100 nowych KBO w pobliżu trajektorii lotu sondy NH. Jak na razie żaden z tych obiektów nie jest na tyle blisko trajektorii, by możliwy był przelot w stylu przelotu obok 2014 MU69, ale około 20 z nich znajdzie się w odległości rzędu kilku milionów kilometrów. Taka odległości pozwoli już na obserwacje przy pomocy teleskopu na pokładzie sondy NH i możliwe będzie wyznaczenie takich cech jak ogólny kształt, okres obiegu czy obecność księżyców. Te obiekty sonda NH będzie obserwować w najbliższych kilkunastu miesiącach.
Misja podstawowa NH (przelot obok Plutona) jest komentowana w wątku na Polskim Forum Astronautycznym. Przelot NH obok 2014 MU69 jest komentowany w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(NASA, NH)
Nowy obiekt KBO, odkryty przez Subaru / Credits – NASA/Johns Hopkins APL/Southwest Research Institute/Subaru Telescope
https://kosmonauta.net/2023/03/nowe-tec ... -horizons/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nowe techniki poszukiwań obiektów dla New Horizons.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Mar 2023, 08:41

Dron lata nad marsjańskimi górami. NASA pokazała nagranie

2023-03-16. Filip Mielczarek
Pierwszy w historii dron na Marsie o nazwie Ingenuity odnosi spektakularne sukcesy. W trakcie 47. lotu łazik sfotografował go w tle z górami.

Astronomowie z NASA są zachwyceni osiągnięciami i możliwościami tego małego urządzenia latającego. Dron o nazwie Ingenuity miał wykonać tylko 5 lotów, tymczasem ma już za sobą 47 i końca nie widać. W trakcie najnowszego lotu, urządzenie wzbiło się na wysokość 12 metrów i rozpędziło do 19 km/h, a po zaledwie 138 sekundach pokonało aż 429 metrów.
Przebieg tej karkołomnej misji został udokumentowany na nagraniu wykonanym przez łazik Perseverance za pośrednictwem kamer nawigacyjnych. Można na nim zobaczyć startujący, wzbijający się w powietrze i poruszający się na tle gór bezzałogowiec.
Pierwszy dron na Marsie lata nad górami
To niesamowite, że dron pozwala znacznie szybciej i sprawniej poruszać się po Marsie od najbardziej zaawansowanych łazików. Dzięki niemu, astronomowie pozyskują wiele niezwykle cennych danych na temat powierzchni planety. Nie można nie wspomnieć, że dron wyszukał ciekawe miejsca do pobrania próbek dla łazika.
Ingenuity zawsze jest o krok od Perseverance. To on najpierw bada dany obszar do badań, a następnie wysyłany jest tam łazik. W przyszłych misjach, NASA planuje wysłać na Czerwoną Planetę cały rój małych dronów lub jeden większy. Te maszyny mają przyspieszyć proces poszukiwania tam śladów życia.
Dron poszukuje śladów życia na Marsie
Naukowcy uważają, że nieznane nam organizmy mogły egzystować przy korytach rzek i w jeziorach. Właśnie dlatego łazik i dron znajdują się w kraterze Jezero, który był zbiornikiem wodnym. Badania wskazują, że organizmy mogły mieć formę biologiczną, czyli podobną do nas, ale nie wykluczają, że mogły tam pojawić się również zupełnie obce nam stworzenia.
NASA chce dostarczyć próbki z Marsa pobrane przez łazik Perseverance na ziemską orbitę przez rakietę Mars Ascent Vehicle w 2033 roku. Tam mają być przejęte przez sondę Earth Return Orbiter. Lądowanie ma nastąpić na pustyni w Utah. Naukowcy są niemal pewni, że w próbkach znajdują się ślady niegdyś istniejącego na Marsie życia. Zatem w 2033 roku możemy stać się świadkami przełomu w badaniach Wszechświata.

Wow! Perseverance rover sees Mars helicopter takeoff and mid-air maneuver
https://www.youtube.com/watch?v=BjbMe2GEMxU

Amerykański dron lata nad marsjańskimi górami /NASA /materiały prasowe

INTERIA
https://geekweek.interia.pl/astronomia/ ... Id,6659190
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dron lata nad marsjańskimi górami. NASA pokazała nagranie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Mar 2023, 08:43

Chiny: kolejny egipski satelita wyniesiony na orbitę
2023-03-16. Wojciech Kaczanowski
Chiny rozwijają swoją współpracę z państwami w zakresie budowy nowych technologii kosmicznych i wynoszenia ładunków użytecznych. W poniedziałek rakieta nośna Długi Marsz 2C wyniosła na orbitę synchroniczną ze Słońcem satelitę obrazowania Ziemi o nazwie Horus 2. Warto zauważyć, że wydarzenia miało miejsce niecałe trzy tygodnie po wyniesieniu pierwszego satelity egipskiego z tej serii również przez Państwo Środka.
W poniedziałek, 13 marca br. o godzinie 17:02 czasu polskiego z Jiuquan Satellite Launch Center na pustyni Gobi miał miejsce start chińskiego systemu nośnego Długi Marsz 2C, którego zadaniem było wyniesienie na orbitę synchroniczną ze Słońcem satelitę teledetykcyjnego Horus 2. Warto zauważyć, że start chińskiej rakiety nośnej z wspomnianym wyżej ładunkiem użytecznym odbył się niecałe trzy tygodnie po bliźniaczej misji Chin z satelitą Horus 1.
W kwestii wyniesionych urządzeń należy podkreślić, że dokładne specyfikacje techniczne nie zostały podane do wiadomości publicznej, natomiast przeznaczenie satelitów jest podobne. Horusy mają być odpowiedzialne, m. in. za obserwację źródeł wody lub przewidywanie katastrof naturalnych. Szef Egipskiej Agencji Kosmicznej (EgSA), Sherif Sedqi, satelity Horus zostały uruchomione zgodnie ze strategicznym celem Egiptu, jakim jest zrównoważony rozwój do 2030 roku.
Po starcie rakiety nośnej Długi Marsz 2C z egipskim ładunkiem użytecznym, szef EgSA zauważył, iż satelity to nie luksus, lecz klucz do rozwoju państwa. Podkreślił również, że urządzenie może wykonywać zdjęcia w wysokiej rozdzielczości, tym samym przynosząc korzyści nie tylko Egiptowi, ale także krajom arabskim i afrykańskim, poprzez dostarczanie im obrazów o wysokiej rozdzielczości, które pomagają w ich zrównoważonym rozwoju.
Stosunki Kair-Pekin zakładają produktywną i strategiczną współpracę w dziedzinie lotów kosmicznych i satelitów. Chiny i Egipt, według informacji podanych przez Kraj Faraonów, tworzą centra montażu, integracji oraz testowania satelitów i prowadzą prace rozwojowe, w których biorą udział inżynierowie z obu krajów.
Działalność Egiptu w sektorze kosmicznym wyróżnia się na tle innych państw afrykańskich, ponieważ był pierwszym krajem arabskim, którego satelita telekomunikacyjny został umieszczony na orbicie w 1998 r. W 2007 roku natomiast, został wyniesiony pierwszy egipski satelita teledetekcyjny EgyptSat 1, który został wyprodukowany we współpracy między egipskim Narodowym Urzędem Teledetekcji i Nauk Kosmicznych a ukraińskim Państwowym Biurem Projektowym Jużnoje.

Rakieta nośna Długi Marsz 2C wynosząca satelitę Horus 2
Fot. CNSA

SPACE24

https://space24.pl/satelity/obserwacja- ... -na-orbite
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chiny kolejny egipski satelita wyniesiony na orbitę.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Mar 2023, 08:44

Virgin Orbit na skraju bankructwa? Spółka wstrzymuje działalność
2023-03-16. Mateusz Mitkow
Z najnowszych informacji wynika, że spółka Virgin Orbit wstrzymała swoje działania i wysłała większość pracowników na co najmniej tydzień bezpłatnego urlopu, ponieważ zajmuje się rozwiązaniem problemów finansowych. Przypomnijmy, że amerykańska firma jest odpowiedzialna m.in. za rozwój konstelacji polskiej firmy satelitarnej SatRev.
15 marca br. amerykańska firma Virgin Orbit poinformowała, że wysyła swoich pracowników na bezpłatne urlopy i tym samym chwilowo wstrzymuje swoją działalność. Jest to efekt słabej sytuacji finansowej spółki założonej przez Richarda Bransona, która wydaje się być na skraju bankructwa. Akcje spółki spadły ponad 18% do 82 centów w handlu rozszerzonym. Dan Hart, prezes Virgin Orbit, powiedział pracownikom (z wyjątkiem niezbędnego personelu, takiego jak strażnicy) na spotkaniu, że czasowe zwolnienia mają dać firmie czas na sfinalizowanie planu inwestycyjnego, który pomoże wyciągnąć firmę z kryzysu finansowego Czas trwania zwolnienia nie był jasny, ale Hart oznajmił, że do połowy przyszłego tygodnia przekaże pracownikom aktualizację sytuacji.
Virgin Orbit miała już wcześniej niewielkie problemy finansowe, natomiast sytuacja znacznie pogorszyła się z powodu niepowodzenie misji o nazwie "Start Me Up". 9 stycznia br. o godzinie 23:02 czasu polskiego samolot Boeing 747, lub inaczej "Cosmic Girl", firmy Virgin Orbit wystartował ze Spaceport Cornwall w południowo-zachodniej Anglii w ramach historycznej misji przeprowadzonej z terytorium Wielkiej Brytanii. Rakieta LauncherOne odrywając się od samolotu miała wynieść ładunek na orbitę, lecz to się jednak nie udało i wszystkie satelity zostały utracone. Była to pierwsza nieudana misja orbitalna w 2023 r. oraz pierwsze niepowodzenie systemu wynoszenia oferowanego przez firmę Virgin Orbit.
Przypomnijmy, że amerykańska firma jest odpowiedzialna m.in. za rozwój konstelacji polskiej firmy satelitarnej SatRev. Ostatnia misja, która zakończyła się niepowodzeniem miała na celu m.in. wyniesienie na orbitę polskiego satelitę Stork-6, lecz nie wpłynęło to negatywnie na relacje między firmami, gdyż Virgin Orbit poinformowało o podpisaniu umowy z firmą SatRev, na podstawie której obie strony zobowiązały się do kontynuowania wzajemnej współpracy przy nadchodzących misjach. Porozumienie dotyczy świadczenia usług wynoszenia satelitów wrocławskiej spółki na orbitę w 2023 r., a także w kolejnych trzech latach.
Należy przy tym przypomnieć, że kilka tygodni przed podpisaniem owej umowy, Virgin Orbit zostało także oficjalnym udziałowcem polskiej spółki kosmicznej inwestując przy tym 5 mln USD. Dodano przy tym, że inwestycja jest efektem długiego i udanego partnerstwa strategicznego, które ma przynieść obu stronom obiecujący rozwój w ich obszarach działalności. Nowe informacje odnośnie sytuacji finansowej amerykańskiej spółki to zdecydowanie duży problem dla SatRev i może odbić się na terminie rozwoju konstelacji satelitarnej, której kolejne jednostki mają według planów polecieć jeszcze w tym roku. Obecnie należy jednak poczekać na dalsze informacje ze strony Virgin Orbit, które zdecydują o dalszej działalności spółki.
W czerwcu 2021 r. SatRev umieścił dwa satelity STORK-4 i STORK-5 Marta na niskiej orbicie okołoziemskiej, a w styczniu 2022 r. kolejne sześć. Jak informuje wrocławska firma urządzenia mogą posłużyć do rozwiązywania problemów związanych z wykorzystaniem i optymalizacją zasobów w szerokim zakresie zagadnień, takich jak rolnictwo precyzyjne, ocena zasobów energetycznych, monitorowanie infrastruktury transportowej.
Wartym podkreślenia jest także fakt, iż w marcu 2022 r. Polska Agencja Kosmiczna (POLSA) oraz Virgin Orbit podpisały w Los Angeles list intencyjny nt. współpracy przy technologii LauncherOne. Virgin Orbit zadeklarowało gotowość dostarczenia rozwiązania sprofilowanego pod określone przez POLSA potrzeby i wymagania, obejmujące wsparcie naziemne oraz odpowiedni samolot. Jak poinformował wtedy ówczesny minister rozwoju i technologii - Pior Nowak, pierwszy start LauncherOne z obszaru Polski planowany jest na 2023 r., lecz jak na razie nie doczekaliśmy się dalszych informacji w tym temacie i wygląda na to, że w tym roku do tego nie dojdzie.
Fot. Virgin Orbit [virginorbit.com]

Fot. SatRev
SPACE24
https://space24.pl/przemysl/rynek-globa ... zialalnosc
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Virgin Orbit na skraju bankructwa Spółka wstrzymuje działalność.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Mar 2023, 08:46

Trwa konkurs CanSat 2023. Zespół licealistów z Krakowa pracuje nad sondą do pomiarów zanieczyszczeń
2023-03-16.
Trwa kolejna edycja CanSat - międzynarodowego konkursu organizowanego przez Europejską Agencję Kosmiczną. Polega on na samodzielnym konstruowaniu przez uczniów i uczennice szkół symulatorów sond kosmicznych oraz przeprowadzanie za ich pomocą badań naukowych.
W konkursie jak co roku biorą udział zespoły z Polski. Jeden z tegorocznych uczestników konkursu to pięcioosobowa drużyna CANcerTeam z VIII Prywatnego Akademickiego Liceum Ogólnokształcącego w Krakowie.
W tym roku zadaniem konkursowym jest zbudowanie sondy o ograniczonych wymiarach, która po upuszczeniu z wysokości 2,5 km będzie miała za zadanie wykonać dwie misje: podczas lotu wykonać pomiary temperatury oraz ciśnienia w odstępach sekundowych, wyniki zapisać na pokładzie sondy i następnie radiowo przesłać do stacji naziemnej. Drugie zadanie wyznacza sobie osobno każda z drużyn.
W przypadku CANcerTeam będą to pomiary promieniowania jonizującego oraz analiza zawartości lotnych związków organicznych w atmosferze. Jak podają członkowie zespołu w opisie projektu:
W dobie wzrastającego zanieczyszczenia powietrza, zwłaszcza na terenach miejskich, coraz częściej słyszy się o wpływie zanieczyszczeń na ludzkie zdrowie. Postanowiliśmy stworzyć urządzenie, które przy niedużym nakładzie finansowym jest w stanie ocenić ryzyko związane z życiem na badanym terenie. Jest ono ustalane na podstawie pomiaru promieniowania jonizującego oraz analizy zawartości lotnych związków organicznych w atmosferze. Ponadto nasza sonda pobiera próbki powietrza, które to będą następnie badane pod kątem występowania węglowodorów i ich pochodnych.
Promieniowanie jonizujące, a dokładniej promieniowanie beta i gamma mierzymy przy użyciu podpiętej do układu własnego projektu tuby Geigera. W celu sprawdzenia funkcjonalności naszego układu poddaliśmy go testom w Instytucie Fizyki Jądrowej w Krakowie z pozytywnym wynikiem. Na zainstalowanie takiego systemu w naszej sondzie zdecydowaliśmy się, ponieważ promieniowanie jonizujące jest czynnikiem kancerogennym.
Pracujemy aktualnie także nad zbudowaniem tzw. detektora mionów. Jest to układ, który z użyciem co najmniej dwóch liczników Geigera ustawionych jeden nad drugim jest w stanie stwierdzić wystąpienie mionu, czyli cząstki elementarnej powstałej w wyniku kilkuetapowego rozpadu promieniowania kosmicznego. Detektor taki działa na prostej zasadzie. Mion jest cząstką o wysokiej energii. Przy powierzchni ziemi mają one energię o trzy rzędy wielkości większą od promieniowania beta. Z tego powodu mion generuje impuls na obu licznikach Geigera jednocześnie, czego nie byłoby w stanie dokonać promieniowanie beta czy gamma.
Zawartość węglowodorów w atmosferze, takich jak chociażby metan, zamierzamy zmierzyć pobierając podczas lotu próbki powietrza, a następnie poddając je analizie laboratoryjnej metodą GC/MS. Dzięki zastosowaniu tej metody jesteśmy w stanie, obok węglowodorów, mierzyć też stężenie dwutlenku węgla. Umożliwi to ustalenie ilości oraz charakterystyki obecnych w powietrzu gazów cieplarnianych.
Nasze urządzenie na bieżąco zapisuje na pokładzie i przesyła dane z czujników do stacji naziemnej. Umożliwia to stałe monitorowanie pozycji sondy oraz mierzonych parametrów.
Krajowy etap konkursu CanSat 2022/2023 organizuje Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Obecnie trwa etap przesyłania raportów z prac przez wszystkie zarejestrowane zespoły. Zespół, który wygra etap krajowy będzie reprezentować Polskę na arenie międzynarodowej w finałach ogólnoeuropejskich.
Projekt zespołu CANcerTeam jest sponsorowany przez grant fundacji „Nauka. To Lubię!”.

Na podstawie: CANcerTeam
Opracowanie: Rafał Grabiański

Więcej informacji:
• Konto CANcerTeam na portalu Instagram z aktualizacjami dot. projektu

Na zdjęciu: Grupa CANcerTeam od lewej: Michał Ptak, Krzysztof Mierzowski, Konstanty Kudla, Opiekun projektu Antoni Żywczak, Konrad Biały, Kacper Czekaj.
Złożona sonda CanSat w wykonaniu zespołu CANcerTeam. W sondzie znajdują się już detektor związków organicznych i liczniki Geigera do wykrywania mionów. Źródło: CANcerTeam.

URANIA
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/tr ... o-pomiarow
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Trwa konkurs CanSat 2023. Zespół licealistów z Krakowa pracuje nad sondą do pomiarów zanieczyszczeń.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Mar 2023, 08:47

Na Marsie odkryto reliktowy lodowiec
2023-03-16.
Odkrycie reliktowego lodowca na Marsie jest dowodem na istnienie zasobów lodu w pobliżu równika w nieodległej przeszłości. Woda w tym obszarze może być wciąż obecna.
Naukowcy ogłosili odkrycie reliktowego lodowca w pobliżu równika Marsa. Zlokalizowany jest w rejonie zwanym wschodnim Noctis Labyrinthus o współrzędnych 7° 33' S, 93° 14' W. Ta obserwacja stwarza prawdopodobieństwo, że lód wodny może nadal istnieć na płytkich głębokościach w tym obszarze, co ma duże znaczenie dla przyszłych załogowych misji na Marsa.

Element powierzchni zidentyfikowany jako reliktowy lodowiec jest jedną z marsjańskich formacji o jasnej barwie. Składa się najprawdopodobniej z soli siarczanowych. Wykazuje wiele cech lodowca w tym szczeliny, zniekształcenia i tak zwane pasma morenowe. Formacje te wskazują na aktywne przesuwanie się lodowca w przeszłości. Szacuje się, że reliktowy lodowiec ma 6 kilometrów długości i do 4 kilometrów szerokości, a wysokość powierzchni waha się od 1,3 do 1,7 kilometra.
,, To, co znaleźliśmy, to nie lód, ale złoże soli ze szczegółowymi cechami morfologicznymi lodowca.
Dr Pascal Lee, SETI
- Naszym zdaniem sól uformowała się na szczycie lodowca, zachowując kształt lodu poniżej. Ukazuje szczegóły takie jak pola szczelinowe i pasma morenowe - dodaje Pascal Lee.

Obecność materiałów wulkanicznych pokrywających region wskazuje, w jaki sposób sole siarczanowe mogły się uformować i zachować odcisk lodowca pod spodem. Świeżo wyrzucone w atmosferę materiały piroklastyczne (mieszanki popiołu wulkanicznego, pumeksu i gorących bloków lawy) wchodzą w kontakt z lodem wodnym. W ten sposób tworzą się warstwy soli siarczanowych, które twardnieją i utrwalają kształt lodowca.
,, […] Niektóre materiały wulkaniczne weszły w kontakt z lodem lodowcowym, reakcje chemiczne miały miejsce na granicy między nimi, tworząc stwardniałą warstwę soli siarczanowych.
Sourabh Shubham, Uniwersytet Maryland
- Jest to najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie obecności uwodnionych i hydroksylowanych siarczanów, które obserwujemy w tym jasnym złożu na Marsie - dodaje Sourabh Shubham.

Z biegiem czasu wraz z usuwaniem przez erozję materiałów wulkanicznych, warstwa siarczanów odzwierciedlająca lód lodowcowy pod spodem została odsłonięta.

Złoża soli siarczanowych i leżące nad nim materiały wulkaniczne są bardzo słabo pokryte kraterami meteorytowymi. Oznacza to, że obszary te są stosunkowo młode, znacznie młodsze niż przylegające formacje geologiczne. Nie ma bezpośrednich dowodów na obecność lodu wodnego w pobliżu równika na Marsie. Możliwe, że cały lód wodny lodowca już wysublimował. Ale istnieje również szansa, że część może nadal być chroniona na płytkiej głębokości pod solami siarczanowymi.
Woda istotna dla załogowych misji na Marsa
Załogowe misje marsjańskie oraz osady, które w przyszłości mają powstać na powierzchni Czerwonej Planety będą musiały być częściowo samowystarczalne. Transport dużych ilości wody na Marsa jest bardzo kosztowny. Pozyskiwanie wody bezpośrednio z marsjańskiego gruntu pozwoliłoby na zaoszczędzenie przestrzeni ładunkowej na statkach kosmicznych. Wytworzony z wody wodór i tlen mógłby zostać wykorzystany do produkcji paliwa rakietowego i energii niezbędnej do zasilenia osad.
źródło: SETI
Reliktowy lodowiec odkryty na Marsie. Fot. NASA MRO HiRISE & CRISM. Lee et al. 2023
TVP NAUKA
https://nauka.tvp.pl/68533698/na-marsie ... y-lodowiec
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Na Marsie odkryto reliktowy lodowiec.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Mar 2023, 08:50

Asteroida 2023 DW uderzy w Ziemię w 2046 roku? Nowe obliczenia
2023-03-16. Autor: ps/dd Źródło: livescience.com, tvnmeteo.pl


Ziemia najprawdopodobniej uniknie kolizji z odkrytą w ubiegłym miesiącu asteroidą 2023 DW. NASA i Europejska Agencja Kosmiczna przedstawiły nowe szacunki na ten temat. Początkowo oceniano, że obiekt uderzy w naszą planetę 14 lutego 2046 roku z prawdopodobieństwem wynoszącym 1 do około 600.
Na początku marca Biuro Koordynacyjne Obrony Planetarnej NASA poinformowało, że asteroida o nazwie 2023 DW 14 lutego 2046 roku może uderzyć w Ziemię. Obiekt został odkryty pod koniec lutego, ma około 50 metrów średnicy. Umieszczony został na najwyższej pozycji dotychczas osiągniętej przez ciała niebieskie w skali Torino - 11-stopniowej, rosnącej metryce, według której amerykańska agencja ocenia możliwe zagrożenie katastrofą kosmiczną.

Początkowo amerykańska agencja kosmiczna twierdziła, że prawdopodobieństwo zderzenia asteroidy z naszą planetą wynosi 1 do 560. Prognozy Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) wskazywały na ryzyko wynoszące 1:625.
Ryzyko spadło i "będzie spadać"
NASA poinformowała teraz o nowych szacunkach, oceniając prawdopodobieństwo uderzenia 2023 DW w Ziemię od 1 do 770. Oznacza to, że jest 99,87 procent szansy na to, że obiekt nas ominie.
Centrum ESA badające obiekty NEO, czyli bliskie Ziemi (ang. Near-Earth objects), czyli takie, które dzieli od naszej planety co najmniej 193 milionów kilometrów, również zmieniło swoje wyliczenia, obniżając ryzyko do 1 na 1584. Jak powiedział we wtorek Richard Mossil z ESA, ryzyko "będzie spadać regularnie, aż osiągnie zero najpóźniej za kilka dni".
Amerykańska agencja kosmiczna w swoim komunikacie z początku miesiąca wyjaśniała, że "często, gdy po raz pierwszy zauważamy nowe obiekty, potrzeba kilku tygodni zbierania danych, aby zmniejszyć niepewność i odpowiednio przewidzieć ich orbity w przyszłości" - przekazano we wtorek za pośrednictwem mediów społecznościowych.
14 lutego za 23 lata ma dojść do pierwszego zbliżenia asteroidy z Ziemią. Później ma ona orbitować wokół Słońca i między latami 2047-2054 jeszcze co najmniej dziewięć razy zbliżać się do naszej planety. Obecnie znajduje się 19 milionów kilometrów od Ziemi i porusza się z prędkością 25 kilometrów na sekundę.
Ziemia kontra asteroidy
NASA za pomocą zestawu czterech teleskopów Asteroid Terrestrial-impact Last Alert System (ATLAS) śledzi lokalizacje i orbity 28 tysięcy asteroid. Od 2017 roku wykrytych zostało w ten sposób 700 planetoid bliskich Ziemi i 66 komet. Dwie z asteroid wykrytych przez ATLAS, 2019 MO i 2018 LA, uderzyły w Ziemię. Pierwsza z nich spadła u południowego wybrzeża Portoryko, a druga przy granicy Botswany i RPA. Obiekty te były na szczęście małych rozmiarów nie spowodowały żadnych szkód.
Naukowcy pracują nad możliwymi sposobami uniknięcia kolizji asteroidy z Ziemią. W tym celu w październiku w ramach misji DART przeprowadzony został test obrony planetarnej. Wysłana sonda uderzyła w Dimorphosa, księżyca planetoidy Didymos, by zmienić jej kurs. W efekcie okres orbitalny niewielkich rozmiarów księżyca uległ zmianie o 33 minuty, znacznie bardziej niż zakładano. Zdaniem ekspertów to dowód na to, że człowiek może wpływać na ruch ciał niebieskich. Kilka miesięcy po zakończeniu udanego testu przedstawiono szczegółową analizę danych zebranych podczas misji.

Autor:ps/dd
Źródło: livescience.com, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: eyes.nasa.gov
Asteroida 2023 DW - wizualizacjaeyes.nasa.gov
https://tvn24.pl/tvnmeteo/nauka/asteroi ... sa-6842816
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Asteroida 2023 DW uderzy w Ziemię w 2046 roku Nowe obliczenia.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Mar 2023, 11:34

Pierwsze wyniki misji STAR VIBE
2023-03-17. Krzysztof Kanawka

Dwa miesiące misji STAR VIBE na orbicie.
Zespół misji STAR VIBE podsumował pierwsze dwa miesiące działań satelity na orbicie. Zaprezentowano także pierwsze obrazy Ziemi z tej misji!
STAR VIBE jest misją demonstracyjną dwóch innowacyjnych systemów – małego teleskopu do obserwacji Ziemi (z ang. Small Telescope for Advanced Reconnaissance) oraz systemu do inspekcji stanu satelity podczas lotu (z ang. Vision Inspection Boom Experiment). Wykonawcą z Polski jest wrocławska firma Scanway. Misja odbywa się we współpracy z niemieckim partnerem Scanway, German Orbital System (GOS), który odpowiada za strukturę satelity (CubeSat o wymiarach 6U). Warto wspomnieć, że misja jest w całości finansowana z prywatnych środków, a jej start nastąpił 3 stycznia 2023, na pokładzie należącej do SpaceX rakiety Falcon 9 podczas misji Transporter 6.
Siedemnastego marca Scanway przedstawił pierwsze wyniki misji STAR VIBE. Zaprezentowano pierwsze obrazy Ziemi uzyskane z tej misji. Łącznie Scanway otrzymał już 35 obrazów Ziemi.
Satelita krąży po orbicie heliosynchronicznej (SSO). Choć pierwsze obrazy są mocno skompresowane i zarejestrowano dużo chmur, zespołowi Scanway udało się zidentyfikować pole widzenia teleskopu STAR. Inne obrazy Ziemi, które już zostały zgrane, prezentują Australię, gdzie chmur już nie ma.
(Scanway)
STAR VIBE test image review | Scanway Space
https://www.youtube.com/watch?v=-K5bBdRn6AI
Podsumowanie pierwszych dwóch miesięcy misji STAR VIBE / Credits – Scanway
https://kosmonauta.net/2023/03/pierwsze ... star-vibe/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwsze wyniki misji STAR VIBE.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Mar 2023, 11:35

Wiosenny powrót Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) nad wieczorne polskie niebo
2023-03-17. Andrzej
Już 20 marca będziemy mogli cieszyć się powrotem wiosny, a co za tym idzie bardziej sprzyjającymi temperaturami, które z całą pewnością będą usprawniać obserwacje wieczornego nieba. Warto więc wykorzystać ten czas m.in. na obserwacje Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) nad polskim niebem. O tym, że przeloty stacji (ISS) są bardzo widowiskowe nie musimy chyba nikogo przekonywać. Cieszyć swój wzrok tą popularną wśród miłośników astronomii atrakcją będziemy mogli od 17 marca aż do 3 kwietnia.
Wyobraźmy sobie, że nagle nad naszym domem przelatuje olbrzymi statek kosmiczny, szeroki niczym boisko do piłki nożnej, zbudowany z ogniw słonecznych. Ten niesamowity obiekt pojawia się niemal codziennie na nocnym niebie i możemy obserwować go bez większego wysiłku nieuzbrojonym okiem.

Stacja jest na tyle duża, a jej moduły baterii słonecznych odbijają tyle światła słonecznego, że jest widoczna z Ziemi jako bardzo jasny obiekt poruszający się po niebie z jasnością nawet do -5,8 magnitudo podczas perygeum przy 100% oświetleniu. Przy obecnych danych dostępnych w internecie oraz możliwości śledzenia położenia stacji na żywo jesteśmy w stanie przewidzieć pojawienie się jej na nocnym niebie z dokładnością do kilkunastu sekund.

Poniżej przedstawiamy widoczne przeloty stacji (ISS) na najbliższe dni. Przypominamy również o możliwości śledzenia aktualnego położenia stacji na naszym portalu.
Najbliższe widoczne w Polsce przeloty stacji (ISS) - Od 17 marca do 3 kwietnia. (Sprawdź)
W zależności od naszej lokalizacji, różnica w pojawieniu się stacji (ISS) na niebie może wynieść +/- 5 minut od danych zamieszczonych w tabeli.
Źródło: astronomia24.com, heavens-above.com
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS)
fot. NASA
Dane przelotów zostały wygenerowane przez portal heavens-above.com
https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=1293
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wiosenny powrót Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) nad wieczorne polskie niebo.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wiosenny powrót Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) nad wieczorne polskie niebo2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 6 gości

AstroChat

Wejdź na chat