Astromaniak.pl

Vroobel napisał(a):Pewnie tylko laserowym kolimatorem poprawiacie LW?

Optycznym wlasnej roboty, żadnych laserów

To jeszcze foto w ubranku z wczorajszych chrzcin

Jakie imię mu nadałeś?

Jeszcze właśnie nie. Mamy kilka pomysłów typu brutus, łamignat, wyrwistaw ale chyba będzie coś bardziej oficjalnego

A może "Dyskopatios"?

(od dyskopatii kręgosłupa).
No i brzmi jak po łacinie.

Piotrek K. napisał(a):To jeszcze foto w ubranku z wczorajszych chrzcin

IMG_20220603_121648.jpg

Carlsbergiem go ochrzciłeś.
Pozdrawiam Krzysztof.

Częściowo poskładałem celę do 14". Jeszcze muszę zrobić otwory pod wentylator i na pierscień trzymający lustro od góry, zamiast łapek. Pierscień od razu zasłoni brzeg lustra. No i jeszcze są do zrobienia łapki trzymające celę w klatce dolnej, i po tych zabiegach zabieram się za skladanie teleskopu na gotowo już.

Cela lustra pierwsza liga ! , zapowiada sie ekstra kraciak !

Ile waży takie 14" LG, a ile sama cela?

Zważę w najblizszych dniach, wtedy podam dolładne dane. Samo lustro do akurat tej 14" jest leciutkie, to cieńki blank z Syriusza firmy Astrokrak, strzelam ze będzie porównywalny z seryjnymi lustrami 12" albo nawet nieco lżejszy. Natomiast cela w okolicach 3,5 kg plus minus.

Trochę czasu uplynęlo od ostatniego wpisu, ale to wcale nie oznacza ze nic się nie produkuje Nie pisalem ponieważ 90 % roboty to to samo co juz tu zostalo napisane i pokazane, bez sensu się powtarzać. Aktualnie kończą się robić dwie (w sumie nieplanowane w ogóle), kolejne 16", jedna na szkle StephanOptics, druga na lustrze Pyrex z Meade LB, ale to lustro też przeszło przez magiczne ręce Pana Stefana. W końcu też zabralem się za zaległy od kilku miesięcy tylny panel do jezdżącej już w teren gotowej 16" Orzecha. Na lustra 20" zaplanowane na kolejny rok wciąż czekam, ale będą jeszcze w tym roku. Tymczasem na fotkach wspomniany panel i kilka prawie-teleskopów

Gratuluję i zazdroszczę! Zazdroszczę ilości cali...

A to różowe, to termos, czy teleskop żony/córki?

Vroobel napisał(a):Gratuluję i zazdroszczę! Zazdroszczę ilości cali...

A to różowe, to termos, czy teleskop żony/córki?

Dzięki !
To różowe coś to stary SW 70/500, będzie dla córy. Taki PinkOval dziecięcy Jeszcze ma trochę czasu, więc tak sobie go bardziej przekladam z miejsca na miejsce niż przy nim robię, ale samo patrzenie na niego daje mi radochę

Cześć.
"Termos" to kiedyś powstał z mojej inicjatywy , był małym Refraktorem o takiej nazwie , na całkiem dobrym obiektywie.
Zobaczcie sami , opis w linku:
viewtopic.php?p=439323
Pięknego Nieba!!!
Pozdrawiam Krzysztof.

W sumie końcówki prac przy dwóch 16" zostały, muszę podorabiać kilka elementów i poskładać wszystko do kupy, i wio w teren. Tym razem podstawy wyciągów i obudowyelektroniki sa wycięte z blachy na laserze i powyginane w pudełka.

Kilka fotek z dziupli:

Czym malujesz drewno?

lulu napisał(a):Czym malujesz drewno?

Dwie warstwy impregnatu altax do dobrego nasaczenia i dla kolorku, a na to później 3 warstwy Hartzlacku jachtowego.

Czyli kolor jest z impregnatu?

lulu napisał(a):Czyli kolor jest z impregnatu?

Dokladnie tak. Hartzlack to lakier bezbarwny.

Nie przyszła mi taka wersja do głowy - muszę spróbować. Sam stosuję ostatnio przy malowaniu starych statywów metodę barwienia lakieru bezbarwnego sypkimi pigmentami. Ma to tę zaletę, że jeśli na jakimś kawałku drewna kolor gorzej siada, zawsze można domalować kolejną warstwę, dosycając go odpowiednio.

"Moją" metodę podpatrzyłem kilkanascie lat temu pracując w firmie zajmującej się produkcją mebli ogrodowych. Spokojnie 4-5 lat tak zabezpieczone drewno wytrzymuje bez chowania pod dach przy każdej ulewie czy nawet na zimę. Na wsi stół i krzesła stoją caly sezon rok w rok i mają się dobrze. Często w trakcie i po obserwacjach po teleskopach woda leciała strumieniami, wystarczylo przetrzeć szmatą po wniesieniu do pomieszczenia i zostawić resztę do wyschnięcia. Myślę ze przez dlugie lata nic się z tym nie będzie złego działo. Samo malowanie jest trochę wymagające, po każdej warstwie trzeba przeszlifować papierkiem sciernym dokładnie kazdy element. W sumie to wieloetapowy i trochę upierdliwy proces, bo po zrobieniu jednej powierzchni trzeba to zostawic do dokladnego wyschnięcia i dopiero później malować drugą stronę sklejki. No i sama metoda, impregnat jest po malowaniu pędzlem jeszcze rozcierany gąbką, lakier natomiast nanoszę wałeczkiem. Przy kolejnych teleskopach (w 2023 roku 3x 20") będę lakierował natryskowo przy pomocy pistoletu i kompresora. Zobaczymy jak wyjdzie takim sposobem.

Wstawania włókienek drewna i konieczności przeszlifowania - przynajmniej przy początkowych warstwach - pewnie nie unikniesz nawet przy natrysku. Ciekawą metodę ujednolicania jasności i faktury różnych kawałków drewna stosowali w swoich powojennych statywach Japończycy. Egzemplarze z lat 50-tych i 60-tych mają założoną wstępnie półprzejrzystą warstwę białego podkładu, a na to dopiero kładziony jest lakier bezbarwny nadający ostateczny "drewniany" kolor. Efekt jest taki, że usłojenie i faktura drewna jest w zagłębieniach jaśniejsza - rysunek drewna robi się "biały". Dzięki temu mogli stosować tańszy, mniej selekcjonowany materiał. Teraz jest to jednak niezwykle upierdliwe jeśli chce się taki statyw odrestaurować usuwając takie malowanie. Usunięcie tego białego podkładu ze wszystkich zagłębień w powierzchni graniczy z cudem

Jeden z dwóch powyższych teleskopów już u nowego właściciela czeka na lepszą pogodę. Dzięki Piotr za wspaniałą robotę. Nie mogę się doczekać pierwszego światła. Jest nadzieja że jutro telep zaliczy pierwszą wyprawę w teren. Narazie robi jako nowy mebel w salonie.

Piękny obiekt - gratulacje.