Hej.
Brytyjski Santa był hojny w tym roku, ale to pewnie tylko dla grzecznych płatników podatku.
Ten obiektyw to TAIR-3-PhS, 300mm F/4.5, będący składnikiem zestawu PhotoSniper. Jak piszą media, ponoć pierwotnie dla radzieckiego wojska, potem chętnie używany przez tamtejszych paparazzi. Zestaw - pozbawiony niestety aparatu - wpadł mi w ręce z giełdy SGL za jednyne 60£. Aparat to zapewne był Zenit 12S lub ES. Mniejsza z większą, mam na stanie Zenita 11, to będzie prawie komplet.
Jedyny mankament, to jakby nieco pleśni na wewnętrznej powierzchni pierwszej soczewki i obejmuje to jakby wąski nieregularny brzeg i to tylko na niewielkim odcinku:
Cała reszta szkła jest czysta i jest tylko kilka drobnych pyłków wewnątrz, chyba za pierwszym szkłem. Listki przysłony wyglądają na suche. Gałka chodzi płynnie, bez żadnych zacięć. Plastikowa listwa zębata też wygląda na mało używaną.
Oczywiście, że spróbuję go użyć do astofoto DSów. Obiektyw ten ma jednak nietypowy sposób ostrzenia za pomocą gałki pod nim samym, a to ze względu na "pistolet", do jakiego się go zapina i co razem jest podstawą jego nazwy.
Jako, że planuję większy projekt o średnicy 10" i będzie mi potrzebny kolejny EAF, niebawem go zamówię, żeby zobaczyć, czy da się go pożenić z tym obiektywem. Niestety, pomimo, że w otrzymanym zestawie jest jakpoński pierścień do Canona, aparat nie leży we właściwej płaszczyźnie. Ze względu na nietypowe mocowanie i pewne przeszkody na obudowie, nie za bardzo wiem, jak to przymocować do mojej "półki" na widłach, ale chyba najprościej będzie kupić najbliższe większe pierścienie i luz wewnątrz wypęłnić specjalnie zaprojektowaymi i wydrukowanymi półpierścieniami. Zapewni mi to możliwość zmiany kompozycji poprzez obrót całości o dowolny kąt. Damy radę. Ze względu na dość mały zakres ostrzenia zamierzam użyć przekładni pasowej 2GT.
C.D.N.