Powiem Ci tak, Panie kolego.
W 2003 roku, wiosną, mając 17 lat było mi dane popatrzeć przez chwilę przez teleskop sąsiada. Jak się potem okazało był to Optisan 76700. Nie mając kompletnie pojęcia o obsłudze tego sprzętu i większej wiedzy o astronomii, stałem z mokrymi gaciami z wrażenia. Obraz był nie wyostrzony, uciekający z kadru, ale widziałem Księżyc w większym powiększeniu niż w lornetce. Dodatkowo Jowisz i jego cztery Księżyce wprawiały w osłupienie...
Dwa miesiące później kupiłem swojego Optisana za 400 zł w jakiejś sieciówce. Nauczyłem się jego obsługi i zacząłem obserwacje. Latem i jesienią męczyłem Księżyc i Marsa (wielka opozycja się trafiła tego roku). Nie mając Interenetu oraz znajomych z grona postanowiłem zostać samoukiem... Wydrukowałem książkę z mapami nieba i codziennie obserwowałem Księżyc, porównując obraz z szkicami w książce z bananem na gębie

Pewnej nocy - zimą wystawiłem teleskop i zacząłem "czesać" niebo w poszukiwaniu czegoś ciekawego. Wiesz co znalazłem? Saturna! Bez żadnych pomocy, książek, podpowiedzi - nic. Radocha była, jak przy odkryciu nowego pierwiastka przez naukowców. Odrazu poleciałem do domu pochwalić się znaleziskiem.
Potem zacząłem sprzęt wykorzystywać do bardziej nietypowych zadań...
Powiem Ci, że taki mały teleskopik dał mi przez lato tyle radochy, że mało którą noc miałem przespaną... Niektórzy napiszą, że to był chłam nie teleskop, ale dla mnie to był kozacki sprzęt.
Na koniec powiem Ci, że małemu dziecku niezależnie jaki sprzęt dasz, zawsze będzie się cieszyć. W rękach dziecka każdy teleskop będzie cudowny, wspaniały, ehh i ahh. Chyba, że sam chcesz obserwować to bierz dużego dobsona i nie wnikaj

Na początek daj dziecku lornetkę i zobacz jak ją będzie użytkować. Jak sprzęt będzie mało kiedy stać na półce to pomyśl o teleskopie (pow. 114mm Newtony i 90mm soczewkowe).
GSO 10" / Barlow x2 2" ED / GSO 30mm / Hyperion 21mm / Hyperion 17mm / SLV 9mm / SLV 6mm / Filtry: 13%, 25%, UHC-S 2"