Dobry wieczór
Planuję zakup pierwszego teleskopu.
Nie mam zamiaru zaczynać od mniejszych sprzętów "na próbę" - stąd wybór pada na coś większego na dłuższy czas (ze wskazaniem, że już na zawsze).
Ponieważ wiedzę na temat teleskopów "nabyłem" z Internetu, to prosiłbym o potwierdzenie czy wybór słuszny i/lub poradę co bardziej doświadczonych użytkowników.
Nie mam zamiaru iść w astrofotografię, a dodatkowo przewiduję frajdę w "odnajdywaniu" obiektów na niebie - systemy auto-wyszukiwania czy śledzenia obiektów na niebie raczej odpadają - stąd obstawiam, że montaż Dobsona będzie dla mnie najbardziej odpowiedni.
Mieszkam w dużej aglomeracji GOP w domku jednorodzinnym. Większość obserwacji będę, niestety, prowadził w mieście, a okazjonalnie parę razy w roku wybiorę się w jakieś miejsce z co bardziej ciemnym niebem. Wydaje mi się, że w takim układzie teleskop 10" jest na granicy ewentualnej mobilności i złapie wystarczająco dużo światła aby można było zobaczyć coś więcej niż tylko Księżyc i parę planet?
Z ewentualnym ustawianiem / regulacją raczej sobie powinienem poradzić jeżeli jest to dobrze opisane i nie straszne mi 2 minuty pokręcić przy sprzęcie - stąd stawiałbym raczej na reflektor.
Budżet mam około 3k z opcją dokupienia dodatkowego osprzętu za jakiś grosz jeszcze, aczkolwiek w kwestiach "tego jaki okular będzie dobry" jestem totalnie zielony.
Na chwilę obecną widzę, że w ofertach cenowych w moim zasięgu jest GSO 10 lub SW 10. W jednym z tematów padła opinia, że GSO są bardziej powtarzalne jeżeli chodzi o w miarę wysoką jakość egzemplarzy i dlatego skłaniałbym się raczej ku temu wyborowi (akurat nie bardzo widzi mi się "bujać się" z teleskopem nie wiedząc czy "ten typ tak ma" czy jednak coś jest nie tak)
Wiem, że wybór nie jest nigdy zero-jedynkowy, ale łudzę się, że zgodnie wszyscy skomentują "tak, wybierając GSO to nigdy nie jest zły wybór" lub "będziesz pan zadowolony" lub padnie jakaś inna zacna propozycja.
Pozdrawiam serdecznie i z góry dzięki za pomoc