Cześć!
Podłączę się tu z niedawno poczynioną obserwacją i pytaniem, które być może coś wniesie do tematu kolimacji SCT za dnia.
Po newtonie pozostał mi kolimator optyczny tego typu:
https://www.astroshop.pl/kolimator-okul ... 2-/p,61902Obraz bez kolimatora, bezpośrednio z "visual backa" wygląda mniej więcej tak:
Z kolimatorem tak:
Jak widać, lustro główne też nie wydaje się umieszczone osiowo. To zapewne przez to, że kolimator wchodzi dosyć luźno i możliwe, że nie do końca osiowo jest ustawiony. Niemniej lustro wtórne dużo bardziej mija się z osią.
Nie wiem czy to właściwy wniosek ale chyba teleskop wymaga już kolimacji... Z drugiej strony gwiazdy nie są złe o ile odpowiednio wyostrzę mało precyzyjnym fabrycznym pokrętłem ostrości. Co o tym myślicie?
Jak sądzę taki test o ile faktycznie wniosek powyżej jest właściwy - może mieć tylko bardzo orientacyjny charakter niemniej można go wykonać za dnia. Wydaje mi się, że można tak też wstępnie pobawić się za dnia, w ciepłym wnętrzu i wstępnie spróbować ustawić lustra w jednej osi aby następnie w nocy dokończyć kolimację.
Tak chciałbym właśnie zrobić, tylko mam tzw. pietra żeby zacząć. Powiedzcie mi czy jest ryzyko, że za mocno dokręcę śruby i coś się niedobrego stanie? Albo że poluzuję je zbytnio i lustro odpadnie? Czy powinienem zacząć od odkręcania czy dokręcania pierwszej śruby? Pytania pewnie bardzo podstawowe ale wiecie - nigdy wcześniej tego nie robiłem...