Ciekawe grafiki - astronomiczne, naukowe i inne

[ekolog]

Globalny atak skoczkowców.
Nasz gatunek (homo sapiens sapiens - powtarza się dla odróżnienia od neandertalczyka) poczuł się zagrożony raz czy drugi jakimś wirusem tymczasem liczne gatunki płazów mogą przestać istnieć przez jakiś grzybek.
Mikroskopijny, pochodzący z Afryki grzyb pasożytniczy Batrachochytrium dendrobatidis (Bd) wywołuje u płazów chytridiomikozę - najbardziej zabójcze schorzenie, jakie dotąd stwierdzono u dzikich zwierząt.
Opisany po raz pierwszy w 1999 r. grzyb z typu skoczkowców rozprzestrzenił się już niemal na cały świat, a wywoływana przez niego choroba jest główną przyczyną wymierania wielu gatunków płazów na sześciu kontynentach.
Eksperci oceniają, że pandemia chytridiomikozy zabiła do tej pory co najmniej 90 gatunków płazów (głównie tropikalnych żab) i niemal doprowadziła do wyginięcia 500 kolejnych.
Jednak Batrachochytrium dendrobatidis to niejedyne zagrożenie dla płazów.
Międzynarodowy zespół badaczy opublikował w serwisie Proceedings of the Royal Society B: Biological Sciences wyniki badań, które wskazują inny zabójczy gatunek skoczkowca - BdCAPE.
Do tej pory biolodzy uważali, że jest on znacznie mniej szkodliwy dla płazów niż Bd. Mylili się.
(artykuł zilustrowano inspirującym zachodem słońca i przyrody sawannowej).
https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-z ... rp_state=1
*
Samica marmozety pospolitej i jej dziecko. Marmozeta obecnie żyje tylko w Brazylii.
Spieszmy się poznawać nazwy gatunków ssaków naczelnych. Tak szybko znikają.
Mam złą wiadomość dla tych ssaków.
Jeśli nawet ocieplenie klimatu lub rozrost miast i wsi na całej planecie ich nie zabiją to zabije ich przewidywany stopniowy wzrost mocy Słońca bo my ich na Marsa i dalej nie weźmiemy!
Z saków weźmiemy najwyżej króliki i szczury - bo te się jada i nie są trudne w hodowli ani w transporcie międzyplanetarnym.
Zasoby internetu na pewno w sporej części zostaną na Marsa przeniesione.
Jakby ten wątek czytano kiedyś już na Marsie to ówczesnemu czytelnikowi ...
smacznego szczurka i miłej nocy życzy Ekolog.
*
Wszystko ma swoje plusy i minusy.
Nieszczęście jakie spotkało tę kobrę - jest albinosem - pozwala nam wreszcie zobaczyć wyraźnie czym jest skóra kóbr (fajna poprawna odmiana ).
To nie łuski lecz żywe wypukłości - chyba.
*
Australia postanowiła oddać hołd sir Davidowi Attenborough, słynnemu przyrodnikowi i filmowcowi, który od lat pięćdziesiątych realizował głównie dla BBC filmy przyrodnicze z najwyższej półki.
Kręcił filmy również w Australii i o Australii.
Wieloszczet został nazwany Marphysa davidattenboroughi.
Należy do wolno żyjących morskich wieloszczetów Eunicida o potężnych szczękach.
Niektóre z tych zwierząt są ogromne, dochodzą do ponad 2 metrów długości. (zielona.interia.pl)
*
Siema
Wszystkie wszechświaty są wieczne

[ekolog]

Gdybyśmy opracowali dobry translator języka orek, o których wiemy, że rozmawiają za pomocą nie wrodzonego, bogatego w słowa języka, to zapewne dowiedzielibyśmy się, że myślą one o nas mniej więcej to samo co my o nich tylko, że nas uważają jednak za bardziej niebezpiecznych - ze względu na urządzenia jakimi czasem działamy pod wodą.
Ewolucja spowodowała, że przodkowie tych ssaków, także ssaki, najbliżej spokrewnieni z dzisiejszymi końmi, powoli, wraz z kolejnymi mutacjami, zeszli z lądu do oceanu.
Orki są obecnie inteligentniejsze od koni, najprawdopodobniej zbliżone inteligencją do ludzi, sądząc po nagraniach ich rozmów, zachowaniu na wolności oraz współpracy w niewoli z treserami.
Wszystkie delfiny z łatwością zdają test lustra ("to ja") co dla koni, psów, niedźwiedzi jest za trudne.
(podopis zamieszczany na grafice przeze mnie na fb jest taki:
"Wielu powie, że ten ptak wydaje się smutny. To antropocentryzm.
Dla nas łuk wypukły w górę to symbol płaczu bo przypomina usta z kącikami obniżonymi.
Zwierzęta wodne wydają nam się nieme i dość głupie.
Tymczasem duże delfiny o nazwie orki do niedawna były królami oceanów bo używają bogatego, nie wrodzonego języka, którego
uczą się w dzieciństwie i potrafią za jego pomocą uzgadniać nawet plany skomplikowanych polowań.
Orki ze stad daleko od siebie w razie sztucznego połączenia ich nie potrafią się dobrze porozumieć tak samo jak Anglik z Włochem")
Siema
Wszystkie wszechświaty są wieczne

[ekolog]

'Złoty Medal Kongresu został wręczony nieznanym ale ważnym postaciom z NASA: Katherine Johnson, dr Christine Darden, Dorothy Vaughan, Mary W. Jackson i wielu innym kobietom - matematyczkom, inżynierom i naukowcom, które umożliwiły Ameryce przywództwo w kosmosie.
Jako senator Stanów Zjednoczonych, byłam dumna, że prowadziłam walkę o uhonorowanie tych pionierów.
Przełamali bariery i pomogli naszemu programowi kosmicznemu wznieść się na najwyższy poziom.
To przyznanie medali już dawniej powinno mieć miejsce ale lepiej późno niż wcale.' (Facebook)
Dosłownie to znaczy "Ukryte figury".
Ktoś wie co oznaczają te tropy na żółtym medalu trochę podobnym do Słońca lub Księżyca lub do księżyca Saturna o nazwie Tytan?
*
Niewykluczone, że możliwe będzie wskrzeszenie wilkowora tasmańskiego.
Był największym torbaczem mięsożernym. Wyjątkowe były jego szczęki.
Potrafiły otworzyć się pod kątem 120 stopni co nie zachodzi u żadnego obecnego drapieżnika.
Zrekonstruowano kompletne zestawy transkryptomów wymarłego gatunku.
https://www.wprost.pl/swiat/11816673/wi ... danie.html
Osobnik na dolnym zdjęciu otwarł paszczę na zaledwie 80 stopni - moim zdanie - bywały zatem bardziej niezwykłe widoki.
120 stopni to znacząco więcej niż 90 stopni. Że też mu z zawiasów nie wypadła.
Człowiek, chcąc tak otworzyć usta, musiałby podnieść głowę w kierunku Księżyca - żeby dolna szczęka nie zawadziła o szyję.
Na początku XX wieku te drapieżniki jeszcze były spotykane. Potem było coraz gorzej.
Człowiek swoją obecnością wypiera gatunki z ich siedlisk albo zmienia specyfikę tych siedlisk przez skutki uboczne swojej działalności.
Może i w tym przypadku tak było.
Dziś - już świadomy skończoności planety - żałuje.
Oby w końcu nie musiał pożałować, że zlikwidował samego siebie.
Może homo sapiens, jak ten wilkowor, przetrwa tylko na grafice - w Wikipedii jakichś kosmitów.
*
Powstanie ziemskiego satelity obecnie najlepiej tłumaczy teoria wielkiego zderzenia.
Zderzenie proto-Ziemi z ciałem wielkości Marsa wyzwoliło ilość energii wystarczającą do wyrzucenia dostatecznej ilości materii na orbitę okołoziemską; z materii tej następnie miał uformować się Księżyc.
Jako że według obecnie obowiązujących teorii planety powstawały w toku stopniowej akrecji z małych ciał, tego typu zdarzenia musiały następować dość często w trakcie formacji Układu Słonecznego.
Komputerowe symulacje takiego zdarzenia są też zgodne z danymi odnośnie do momentu pędu systemu Ziemia-Księżyc, przewidują również niewielki rozmiar księżycowego jądra.
Księżyc ma wpływ na zachowanie wód morskich, prawie wszystkich organizmów, od muchy i żaby zaczynając, a na człowieku kończąc, oraz na inne rzeczy. (Wiki)
Ciekawe czy bezchmurna noc, gdy Księżyc jest w pełni, koreluje z częstszym wspinaniem się pewnych żab na rośliny albo z ich większą czujnością lub aktywnością?
Siema
Wszystkie wszechświaty są wieczne

[ekolog]

Globalne ocieplenie bardziej niż zwykle rozgrzewa powietrze nad oceanem, a im cieplejsze powietrze tym więcej pary wodnej może w sobie rozpuścić - w każdym metrze sześciennym.
Potem to powietrze, bardziej niż zwykle nasycone parą wodną, może wlecieć nad ląd i tam woda się skrapla i spada jako sumarycznie ogromny deszcz (dając katastrofalną powódź częściej niż sto czy dwieście lat temu).
Z powodu globalnego ocieplenia klimatu są też długotrwałe zabójcze upały (dające zawały serca) oraz susze (dające pożary lasów i upadek rolnictwa - zwłaszcza w Afryce, Azji i Ameryce Środkowej).
Siema
Wszystkie wszechświaty są wieczne

[ekolog]

Ta czarna dziura ma kosmiczną rozpiętość skrzydeł (w oryginalnym tekście doniesienia: "Wingspan").
Astronomowie odkryli czarną dziurę emitującą energię w dżetach dłuższych 140 razy niż średnica naszej galaktyki czyli Drogi Mlecznej.
https://www.nytimes.com/2024/09/25/scie ... nergy.html
Wśród centralnych czarnych dziur galaktyk jest jak albatros wśród ptaków (w tym także kolibrów)
Siema
Wszystkie wszechświaty są wieczne

[ekolog]

Mount Everest dziś jest podnoszony przez procesy geologiczne ale w momencie zderzenia naszej galaktyki z Andromedą może już najwyższą górą planety nie być.
Na pewno też nie będą podziwiali go z dołu ludzie bo na Ziemi będzie wtedy zdecydowanie za gorąco z racji zmian na Słońcu.
Siema
Wszystkie wszechświaty są wieczne

[ekolog]

Nie ma wielu obszarów na świecie, w których więcej zieleni to zła wiadomość - ale do takich miejsc należy Antarktyda.
Dzięki analizie obrazów satelitarnych z lat 1986-2021 naukowcy zaobserwowali 10-krotny wzrost obszaru pokrytego roślinnością (w pewnym rejonie - półwysep).
Globalne ocieplenie powoduje tam fundamentalne - i potencjalnie groźne - zmiany.

Nie jest to jedynie badanie, w którym wykazano, że Półwysep Antarktyczny wyraźnie się zazielenia.
W jednym z poprzednich – w którym przeanalizowano próbki rdzeniowe pobrane z ekosystemów zdominowanych przez mchy na Półwyspie Antarktycznym – znaleziono dowody na to, że tempo wzrostu roślin dramatycznie wzrosło w ostatnich dekadach.

Będą tam coraz liczniejsze, większe i piękniejsze mchy ale także nowe rośliny - często też takie co są nazywane "inwazyjnymi" (względem dotychczasowych gatunków).

https://www.msn.com/pl-pl/podroze/news/ ... r-AA1rQyv3
oraz
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/na ... b027&ei=27

Wydaje się, że na zamieszczonym w doniesieniu zdjęciu satelitarnym zieleni typowej dla mchów nie widać, a tylko szaro-czarne miejsca.
Najwidoczniej jednak analiza "techniczna" tę zieleń na zdjęciach z kosmosu wykrywa.

Siema
Wszystkie wszechświaty są wieczne

[ekolog]

Projekt imponujący.
Inwestycja o koszcie rzędu miliarda złotych.
Siema
Wszystkie wszechświaty są wieczne

[ekolog]

Tak nietypowy jak tylko możliwe.
Naleszkiewicz JN-1 był eksperymentalnym szybowcem bezogotowym zaprojektowanym do zbadania właściwości aerodynamicznych proponowanych bezogonowych samolotów.
Zbudowano tylko jeden prototyp - Naleszkiewicz JN - 1, pierwszy lot 23 lipca 1932 roku, pilot Franciszek Jach.
Siema
Wszystkie wszechświaty są wieczne

[ekolog]

Brazylijska skamielina wskazuje na starsze pochodzenie wszystkich dinozaurów.
Odkrycie może przesunąć w czasie wstecz moment uznawany za pojawienie się gadów, które niegdyś rządziły Ziemią, i wyjaśnić, w jaki sposób pojawiły się dinozaury, takie jak Triceratops i Stegosaurus.
https://www.nytimes.com/2024/10/21/scie ... ossil.html
Warto zwrócić uwagę na ówczesne rośliny - w krajobrazie dominowały inne niż obecnie.
Ktoś wie jakie?
Siema
Wszystkie wszechświaty są wieczne

[ekolog]

Kiedyś można się było zaśmiać gdy ktoś powiedział - nie masz nart to zjeżdżaj na desce.
Dziś to wysokiej klasy, cen (także specjalnych butów) i wyglądu sprzęt oraz imponująca sprawność ludzi go używających.
Wybitny polski fizyk - Andrzej Dragan - jeździ z zapałem (i filmuje to) na desce czyli uprawia snowboard.
https://youtu.be/oBZV4e7r0NU

*
Mamy coraz więcej książek oraz artykułów o kobietach związanych z astronomią, astronautyką, albo, po prostu, z kosmosem.
"Kobieca zdolność do radzenia sobie z biologicznym stresem w kosmosie jest nie do przecenienia.
Są odporniejsze na niedogodności związane z niedosypianiem, mniej je drażni i rozprasza permanentny hałas panujący na stacji kosmicznej, łatwiej więc jest im go ignorować.
Nie potrzebują tyle ruchu co mężczyźni, lepiej znoszą nudę i przede wszystkim są mniej skłonne do zachowań agresywnych, które są wpisane w naturę mężczyzn"
https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-ob ... zkowa.html
Skoro opisuje się tam tak starannie zalety kobiet to czemu już w podtytule napisano o płaczu astronautki?
Chyba że ... płacz pomaga ... znosić trudne sytuacje?!
No to nie wstydźmy się łez - Panowie!
Przyznam, że ja zwykle płaczę na filmach o miłości - w kluczowym momencie (E.)
Siema
Wszystkie wszechświaty są wieczne

[ekolog]

Rybiki najczęściej możemy spotkać w łazience.
Wyglądem przypominają pełzającą, srebrną rybkę o wielkości około 10 mm, która jest szybka i zwinna.
Nie przenoszą chorób, z którymi musielibyśmy się zmagać.
Po zapaleniu światła szybko znikają w zakamarkach (medonet.pl/msn.com).
Są to zatem, tak jak i my, typowi ...
miłośnicy nocnego nieba.
Siema
Wszystkie wszechświaty są wieczne

[ekolog]

Żółwie morskie spędzają niemal całe swoje życie na morzu – ale niewiele wiadomo o trasach, którymi podążają.
Teraz satelity pomagają naukowcom zbadać ich ruchy w całym okresie życia.
STC śledzi żółwie morskie od ponad 20 lat, monitorując ich ruchy i wzorce migracji.
W zeszłym roku żółw szylkretowy zapuścił się dalej na północ, niż kiedykolwiek wcześniej.
Większość gatunków żółwi morskich jest wrażliwa na temperaturę, więc obszary oceanu, do których mogą się przemieszczać, są ograniczone.
To, że te dorosłe osobniki wędrują tak daleko na północ, wskazuje, że temperatura tych wód wzrosła i teraz są one bardziej komfortowe dla przetrwania tych żółwi.

Jesteśmy zależni od zdrowych mórz, jeśli chodzi o tlen – eksperci szacują, że 50% tlenu na świecie pochodzi z oceanu.
Żółwie morskie są uważane za gatunek kluczowy, co oznacza, że ​​są kluczowe dla utrzymania ogólnego zdrowia ekosystemu.
Na przykład zielone żółwie działają jak ogrodnicy rafowi, żerując na ławicach trawy morskiej, co pomaga utrzymać zdrowy cykl składników odżywczych;
żółwie szylkretowe kontrolują populacje gąbek, zapewniając przestrzeń do wzrostu koralowców;
tymczasem skórzaste polują na meduzy, utrzymując ich populację pod kontrolą.
https://www.bbc.com/future/article/2024 ... nservation

Rysująca się tu perspektywa przegrzania oceanów jest niepokojąca.
Z jego powodu może dojść do katastrofy eliminującej 100% ludzi na całej planecie gdy oceany wyemitują do atmosfery gigantyczne ilości siarkowodoru
- jak podczas znanego wielkiego wymierania 252 milionów lat temu.

Siema
Wszystkie wszechświaty są wieczne

[witos1]

Rybiki najczęściej możemy spotkać w łazience.
Wyglądem przypominają pełzającą, srebrną rybkę o wielkości około 10 mm, która jest szybka i zwinna.
Nie przenoszą chorób, z którymi musielibyśmy się zmagać.
Po zapaleniu światła szybko znikają w zakamarkach (medonet.pl/msn.com).
Są to zatem, tak jak i my, typowi ...
miłośnicy nocnego nieba.
Siema
Wszystkie wszechświaty są wieczne

Nie zgadzam się z tym porównaniem

[ekolog]

Rybiki najczęściej możemy spotkać w łazience.
Wyglądem przypominają pełzającą, srebrną rybkę o wielkości około 10 mm, która jest szybka i zwinna.
Nie przenoszą chorób, z którymi musielibyśmy się zmagać.
Po zapaleniu światła szybko znikają w zakamarkach (medonet.pl/msn.com).
Są to zatem, tak jak i my, typowi ...
miłośnicy nocnego nieba.
Siema
Wszystkie wszechświaty są wieczne

Nie zgadzam się z tym porównaniem

A że niby co? Czy Astromaniacy przenoszą jakieś choroby?
Co do tych rybików to na Facebook ktoś mi skomentował ten wpis że są one nawet pożyteczne bo likwidują "pleśnie i roztocza".
*
Na tej nowej grafice zwrócę uwagę na wydzielenie (przez jakiegoś naukowca) jako odrębnego etapu naszej historii gatunku HOMO HABILIS.
Nie bez znaczenia są przedmioty trzymane w ręku przez maszerujących przedstawicieli człowiekowatych.
Pierwszym człowiekiem na Ziemi był osobnik z gatunku Homo habilis w Afryce Wschodniej.
Pojawił się około 2.5 miliona lat temu i miał pojemność mózgoczaszki nie większą niż 750 cm^3.
Pochodził od małpy z gatunku australopitek, która już potrafiła chodzić przez dłuższy czas na dwóch nogach.
Stopa australopiteka miała łukowato wysklepione podbicie, które jest kluczowe dla pionowego sposobu poruszania się.
Stopy współczesnych małp człekokształtnych nie posiadają sklepień, co czyni je bardziej giętkimi od stóp ludzkich.
Homo habilis był przodkiem Homo erectus (o pojemności czaszki od 800 do 1200 cm^3) który zasiedlił wiele kontynentów oraz dał początek naszemu gatunkowi.
Człowiek współczesny ma pojemność czaszki około 1350 cm^3 i typowo w zakresie od 1100 do 1700 cm^3.
Szympans najwyżej 500 cm^3.
Siema
Wszystkie wszechświaty są wieczne

[ekolog]

Po prostu SUSIE.
Siema
Wszystkie wszechświaty są wieczne

[ekolog]

Czy ludzkość przeprowadzając się na Marsa (z konieczności - jak wiemy - z racji przewidywanych zmian mocy grzewczej Słońca) zabierze pszczoły?
Natomiast sięgając w przeszłość:
Tylko kosmici mogą posiadać zdjęcie żywego cylofaza o ile byli na naszej planecie około ćwierć miliarda lat temu.
W razie przyszłego kontaktu oczywiście zapytamy ich o takie zdjęcia.
"Jeśli nie chcesz mojej zguby celofyza daj mi luby albo przynajmniej jego kupę."(lekka przeróbka cytatu z 'Zemsty' A.Fredro)
W badaniach kluczową rolę odegrały dawne odchody.
Naukowcy z Polski i Szwecji materiał kopalny zbierali od ćwierć wieku.
Teraz mogą odtworzyć jak dinozaury w epoce triasu zostały dominującymi zwierzętami na Ziemi.
Zintegrowane z danymi klimatycznymi i roślinnymi wyniki wskazują na stopniowy wzrost różnorodności dinozaurów i zajmowania przez nie ekoprzestrzeni.
Mowa o zastąpieniu innych zwierząt oportunistycznymi i wszystkożernymi prekursorami dinozaurów, a następnie pojawienie się owado- i rybożernych teropodów oraz małych wszystkożernych dinozaurów.
Zmiany klimatyczne w późnym triasie doprowadziły do znacznych zmian w roślinności, które utorowały drogę ekspansji roślinożerców i zastąpieniu wcześniejszym zwierząt konsumujących taki pokarm dużymi zauropodomorfami i wczesnymi dinozaurami ptasiomiednicznymi, które zjadały większy wachlarz różnych roślin, w tym także te spalone. WOW.
Więcej:
https://zielona.interia.pl/wiadomosci/s ... d,20341535
Najinteligentniejszym zwierzęciem żyjącym w Polsce poza ogrodami zoologicznymi są wszystkożerne świnie domowe (oraz dziki).
Ten gatunek zdał test lustra na świadomość ("to ja").
"Wszystkożerność" nie brzmi może elegancko ale, jak widać także na naszym przykładzie, nie szkodzi sukcesowi ewolucyjnemu.
Przydaje się też umiejętność zjadania nadpalonych, upieczonych lub ugotowanych potraw.
Miłego grillowania albo pieczenia ziemniaków w ognisku życzy Ekolog.
*
Krąży opowieść, że Albert Einstein ostrzegał, że jeśli z Ziemi zniknie ostatnia pszczoła, człowiekowi pozostaną cztery lata życia.
Ponoć dokładnie tak nie było ale ten uczony mógł być świadomy że presja ludzkości na przyrodę i środowisko może je zniszczyć lub wyeliminować liczne gatunki.
Siema
Wszystkie wszechświaty są wieczne

[ekolog]

Na jednej z grafik: Przekrój Ziemi od jądra do egzosfery.
Tak, tak - Panie i panowie.
Atmosfera to też część planety.
Ma taką masę i tak ciśnie na wszystko jakby nad naszymi głowami była dziesięciometrowa warstwa wody.
Atmosfera jako tarcza działa porównywalnie do wody w basenie o głębokości 10 metrów.
Nurek na dnie takiego basenu może nie obawiać się nawet strzału z pistoletu kogoś stojącego nad wodą.
Dlatego małe ciała spadające bardzo szybko z kosmosu na Ziemię zwykle nie docierają w całości do gruntu lecz najwyżej jako pył lub dym i ostatecznie powoli.
Od kilkudziesięciu lat co rok wzrasta nasycenie atmosfery dwutlenkiem węgla o 3 ppm (3 części na milion).
Można łatwo policzyć że masa dwutlenku węgla w całej atmosferze wzrasta co rok o połowę tego co ludzie emitują spalając paliwa kopalne w ciągu roku.
Wniosek jest oczywisty. Cała przyroda, włącznie z aktywnymi wulkanami, nie tylko nie szkodzi lecz wychwytuje zarówno swoje emisje CO2 jak i połowę naszych.
Ale już tylko połowę (sic!).
Świat (ONZ, NATO, UE, ... ) jeszcze nie zwalcza tego w stanowczy i skuteczny sposób mimo że wiadomo czym to grozi (zabójczymi dla ssaków na całej planecie masowymi emisjami siarkowodoru z przegrzanych oceanów jak podczas znanego wielkiego wymierania 252 miliony lat temu).
Kiedyś foton podczerwieni wyemitowany przez ciepłą skałę lub inne ciało (nawet twoje) leciał w kosmos - unosząc nadmiar energii.
Teraz coraz częściej trafia w cząsteczkę dwutlenku węgla i w ten sposób ogrzewa atmosferę.
Siema
Wszystkie wszechświaty są wieczne