http://www.orkiestra.roczyny.pl/humorW małym amerykańskim miasteczku facet otworzył sklep, w którym sprzedawał wyłącznie trąbki i broń.
Któregoś dnia do sklepu wchodzi jakiś obcy klient, przechadza się po sklepie, rozgląda… i po chwili pyta:
– Jak panu idzie ten dziwny biznes?
– Dziwny? Dlaczego dziwny?
– No bo sprzedaje pan tylko trąbki i broń.
– I co z tego?
– No dobrze, to niech mi pan chociaż powie, czego sprzedaje pan więcej – trąbek czy broni?
– A tak po równo. Za każdym razem, jak klient kupi trąbkę, to po paru dniach któryś z jego sąsiadów kupuje broń.
***
https://www.nytimes.com/2023/08/07/scie ... horse.htmlW przeszłości ludzie stosowali podobną strategię podczas polowania na ptactwo wodne.
Łowcy chowali się za końmi lub bydłem domowym, gdy zbliżali się do kaczek, aby ptaki ich nie zobaczyły i nie przestraszyły się.
Wielu myśliwych nadal stosuje tę strategię, ale zamiast zwierząt hodowlanych używają żaluzji i wycinanek z tektury.
Podczas polowania trąbki chowają się za większymi rybami niebędącymi drapieżnikami, więc taktyka jest uderzająco podobna.
Ryby trąbkowate lubią przekąsić mniejsze ryby, stawonogi i krewetki na rafach koralowych i trawach morskich na całym świecie.
Z 20-calowymi ciałami i wyraźnie dużymi pyskami potrzebują sztuczek, aby podkraść się do swojej ofiary.
Często za nieagresywną ale dużą papugorybą. (NYT)
***
Czasami, jak ktoś nas namawia do czegoś bez sensu, albo szuka frajera by go wyręczył w czymś,
to zalecamy mu, ironicznie, czynność niewykonalną (na gruncie nauk ścisłych - do których zaliczamy też biologię):
Ugryź się w trąbę!
No bo człowiek przecież nie ma trąby.
A jak komuś ten humor się nie podoba to nie muszę już chyba pisać co ma zrobić.
Siema
Wszystkie wszechświaty są wieczne