Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 09 Cze 2021, 09:47

Blue Origin szykuje swoją pierwszą załogę. Z braćmi Bezos w składzie
2021-06-07.
Właściciel koncernu Amazon i spółki kosmicznej Blue Origin, miliarder Jeff Bezos - zapowiedział w poniedziałek 7 czerwca br., że on i jego brat Mark dołączą do zespołu śmiałków mających wziąć udział w pierwszej załogowej demonstracji lotu suborbitalnego z wykorzystaniem systemu nośnego New Shepard. Wraz z nimi, na pokładzie kapsuły (stanowiącej górny stopień rakiety) znajdzie się pojedynczy zwycięzca internetowej licytacji biletu upoważniającego do udziału w misji.
Zapowiadany na 20 lipca br. (w 52. rocznicę lądowania na Księżycu misji Apollo 11) pierwszy lot załogowy systemu New Shepard ma być przełomowym momentem w historii rozwoju firmy Blue Origin, która już od wielu lat prowadzi testy swojej autorskiej konstrukcji. Niedawno, bo 14 kwietnia rakieta wraz z kapsułą wykonała swój piętnasty już lot bezzałogowy, w ramach długotrwałych i skrupulatnych przygotowań do bezpiecznego przelotu z pierwszymi pasażerami.
Sama firma oficjalnie zapewnia, że lipcowa misja odmieni spojrzenie na dziedzinę komercyjnych podróży kosmicznych. Na potwierdzenie, że podchodzi do tych zapewnień z pełną powagą i pewnością siebie, deleguje do tego lotu swojego szefa - znanego miliardera Jeffa Bezosa. Dodatkowo, w wyprawie na pogranicze kosmosu ma towarzyszyć mu również jego brat - Mark.
Skład zespołu będzie oczywiście szerszy - obejmie głównie inżynierów firmy. Ponadto jedno miejsce w kapsule zająć ma zwycięzca prowadzonej od 5 maja aukcji. Inicjatywa spotkała się z wielkim zainteresowaniem chętnych - jak do tej pory, stawka wzrosła już do 2,8 miliona USD, a zaangażowało się w nią prawie 6000 uczestników ze 143 krajów. Data ogłoszenia licytacji również nie była przypadkowa (60. rocznica lotu kosmicznego pierwszego Amerykanina - i drugiego człowieka po Juriju Gagarinie - Alana Sheparda, od nazwiska którego wzięła się nazwa załogowego systemu nośnego Blue Origin).
Firma nie podała przy tym szerszych informacji na temat poziomu cen przyszłych lotów dla turystów. W 2018 roku agencja Reutera prognozowała na podstawie danych ujawnianych przez konkurencyjne względem Blue Origin spółki (Virgin Galactic, którego szefem jest inny znany miliarder, Richard Branson) bilet taki może kosztować ok. 200 tys. USD. W tym samym roku dwóch pracowników Blue Origin powiedziało, że cena lotu może wynieść od 200 tys. do 300 tys. USD.
Samo Virgin Galactic zapowiada, że prywatni pasażerowie będą mogli polecieć w kosmos jej statkiem na początku 2022 roku (kombinowany system wynoszenia, oparty na samolocie kosmicznym SpaceShipTwo startującym spod dwukadłubowego ciężkiego płatowca WhiteKnightTwo). Natomiast jeszcze w tym roku pierwszy załogowy przelot taką konstrukcją ma odbyć się z udziałem samego Bransona.
Okna kapsuły New Shepard są prawie trzy razy większe od okien Boeinga 747, oferując dobre warunki do podziwiania przestrzeni otaczającej statek. System jest zaprojektowany tak, aby mogło nim lecieć sześciu pasażerów po suborbitalnej trajektorii, ok. 100 km nad Ziemią. To wystarczająco wysoko, by pasażerowi doświadczyli przez kilka minut zerowej grawitacji.
Od pionierskiego lotu Gagarina w ramach misji kosmicznej Wostok 1 zrealizowanej 12 kwietnia 1961 roku ok. 580 osób poleciało w kosmos lub dotarło na jego obrzeża - byli to w znakomitej większości członkowie profesjonalnych zespołów zadaniowych. Pojedyncze przypadki "kosmicznych turystów" zapoczątkował lot Dennisa Tito, amerykańskiego przedsiębiorcy, który niemal dokładnie 20 lat temu (w maju 2001 roku) spędził ok. 7 dni na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej jako pierwszy niewykwalifikowany członek misji załogowej w przestrzeń pozaziemską.
Kalifornijski biznesmen zapłacił za możliwość pobytu poza Ziemią 20 mln USD - swoją podróż odbył z pomocą rosyjskiej agencji kosmicznej - na pokładzie statku Sojuz. Tygodniową podróż Tito zorganizowała firma Space Adventures, podobnie jak siedem kolejnych - i jak dotychczas jedynych - lotów turystycznych.
Spośród wszystkich ludzi, jacy dotąd opuścili atmosferę Ziemi, prawie dwie trzecie to Amerykanie, a nieco ponad 20 proc. stanowią Rosjanie lub obywatele ZSRR. Około 90 proc. osób w tej grupie to mężczyźni - głównie byli piloci sił powietrznych swoich państw.
Źródło: Blue Origin/PAP

Fot. Blue Origin [blueorigin.com]

Żródło:SPACE24.
https://www.space24.pl/blue-origin-szyk ... -pokladzie
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Blue Origin szykuje swoją pierwszą załogę. Z braćmi Bezos w składzie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 09 Cze 2021, 09:48

NASA wraca na Wenus – dwie nowe misje
2021-06-08.
Wenus była ostatnimi czasy nieco zaniedbana pod względem sond kosmicznych. Interesowano się dużo bardziej Marsem. Jednak ma się to już niebawem zmienić – NASA powróci na Wenus z dwiema misjami do 2030 roku, po raz pierwszy od prawie 30 lat!
Z początkiem czerwca NASA ogłosiła, że agencja kosmiczna do roku 2030 wyśle dwie nowe sondy w kierunku Wenus. Sonda DAVINCI+ ma być próbnikiem atmosferycznym, który powoli opadnie na powierzchnię planety, po drodze badając między innymi jej kwaśne chmury. Z kolei misja VERITAS ma skoncentrować się na badaniu Wenus z orbity, z pomocą radaru.
To faktycznie plan powrotu w wielkim stylu. Przypomnijmy: ostatnią misją NASA na Wenus stanowił próbnik Magellan okrążający planetę w latach 1990–1994. Później tę „piekielną planetę” odwiedziła jeszcze japońska sonda Akatsuki i ESA Venus Express (ESA). Co ciekawe, Wenus dość często służyła i wciąż służy innym sondom badającym Układ Słoneczny jako ważny „przystanek” po drodze, w charakterze tak zwanej asysty grawitacyjnej.
Planowane obecnie misje DAVINCI+ i VERITAS ostatnimi laty konkurowały ze sobą w gronie czterech propozycji misji kosmicznych w ramach niskobudżetowych misji klasy Discovery NASA. Z tych czterech misji do wyboru były dwie i zakładano, że jedna misja wenusjańska prawie na pewno znajdzie się wśród zwycięzców, jednak wybór obu był dla wielu osób dużym zaskoczeniem. Miłośnicy i badacze Wenus zapewne się cieszą, przyjrzymy się jednak i tym misjom, które – przynajmniej na obecnym etapie – nie uzyskały finansowania, i zobaczmy, co ewentualnie straciliśmy. Odrzucone w tej edycji misje to Io Volcano Observer (badanie aktywności wulkanicznej księżyca Io) i Trident (misja na lodowy księżyc Neptuna o nazwie Tryton). Wszystko wskazuje więc na to, że badania "dalszego" Układu Słonecznego muszą jeszcze poczekać.
Można zastanawiać się też, czy ten nowy, nagły trend na badania Wenus nie jest związany z wcześniejszymi doniesieniami o możliwości występowania w jej chmurach fosfiny – cząsteczki towarzyszącej żywym organizmom na Ziemi. Pamiętajmy jednak, że zdaniem wielu naukowców pierwsze doniesienia o fosfinie na Wenus były jednak błędne. Tak czy inaczej, piekielny krajobraz leżący pod wieczną warstwą chmur Wenus mógł kiedyś być podobny do ziemskiego, a być może i faktycznie istniało tam jakieś życie. Głównym celem dwóch nowych misji będzie zatem zrozumienie, dlaczego dalsze losy obu planet – Wenus i Ziemi – potoczyły się zupełnie inaczej.
Sonda DAVINCI+ (Deep Atmosphere Venus Investigation of Noble gases, Chemistry, and Imaging) nie jest przy tym najnowszym pomysłem – jej znak „+” został dodany po tym, gdy oryginalny proposal misji zmieniono i rozwinięto o nowe cele w 2019 roku. Prawdopodobnie już niebawem DAVINCI+ stanie się pierwszą misją NASA badającą atmosferę Wenus od 1978 roku i pierwszą ogółem od czasu misji ZSRR Vega z 1985 roku. Dzięki unikalnej możliwości bezpośredniego pobierania próbek z otoczenia DAVINCI+ będzie też w stanie odtworzyć kompletny profil atmosfery Wenus, warstwa po warstwie. Będzie również mogła wykrywać tam najbardziej interesujące nas związki — być może nawet i kontrowersyjną fosfinę.
DAVINCI+ nie została zaprojektowana z myślą o przetrwaniu lądowanie na powierzchni Wenus ani panujących tam „upalnych” warunków. Naukowcy liczą jednak na to, że jej instrumenty zwrócą obrazy terenu wykonane pod pokładem chmur podczas opadania. Dzięki temu być może dowiemy się, czy skały planety są zbudowane z granitu kontynentalnego czy może raczej z bazaltu wulkanicznego. Różnica polega na tym, że jeśli jest to głównie granit, to we wnętrzu Wenus znajdowała się kiedyś woda, podczas gdy w przypadku bazaltów niekoniecznie musiała być tam woda. Zatem mamy dwa możliwe, skrajne z naszego punktu widzenia scenariusze przeszłości Wenus.
VERITAS (Venus Emissivity, Radio Science, InSAR, Topography & Spectroscopy) również spróbuje odtworzyć ewolucję geologiczną Wenus, ale patrząc na nią z orbity. Ustalenie, czy Wenus aktywnie posiada aktywność wulkaniczną i zrozumienie, jaki proces ją napędza, jest jednym z wysoce ekscytujących pytań, na które chciałbym uzyskać odpowiedź – mówi Jennifer Whitten z zespołu VERITAS, planetolog z Tulane University w Nowym Orleanie. Możliwe jest nawet, że sonda zaobserwuje zmiany w wulkanach i przepływach lawy, jakie zaszły od czasu wizyty w okolicach Wenus sond Magellan i Venus Express.
Jednym z powodów, dla których naukowcy są tak podekscytowani faktem zakwalifikowania do wykonania obu misji, jest to, że możliwości tych dwóch statków kosmicznych są wysoce komplementarne – misje wzajemnie się uzupełniają. DAVINCI+ będzie w stanie zobaczyć i zbadać starożytne skały w wyższej rozdzielczości niż VERITAS, a z kolei VERITAS będzie miała zasięg globalny, więc będzie mogła umieścić wyniki obserwacji DAVINCI w szerszym kontekście badawczym.
Co więcej, do tego „dwupaku” sond wenusjańskich mają teraz szansę dołączyć kolejne. Jeszcze w tym miesiącu ESA wybierze jedną z dwóch propozycji swojej następnej misji „średniej wielkości”, z których jedna, EnVision, miałaby być kolejnym orbiterem Wenus. Również Rosja i Indie z osobna planują własne misje na Wenus.
Czytaj więcej:
• Cały artykuł
• W chmurach Wenus odkryto potencjalne ślady życia

Źródło: Astronomy.com
Opracowanie: Elżbieta Kuligowska
Na ilustracji: Po wejściu w atmosferę Wenus DAVINCI+ początkowo użyje spadochronu, aby w niej spowolnić, a następnie odrzuci go i swobodnie opadnie ku jej powierzchni. Źródło: NASA GSFC visualization and CI Labs Michael Lentz and colleagues
VERITAS użyje radaru, by zajrzeć głęboko pod wenusjańskie chmury i szczegółowo przyjrzeć się powierzchni planety. Źródło: NASA/JPL-Caltech
NASA's Return to Venus
https://www.youtube.com/watch?v=Rf-nOV9 ... b_imp_woyt

Astronarium #108 - zwiastun
https://www.youtube.com/watch?v=t7JymiT ... e=emb_logo

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/na ... nowe-misje
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA wraca na Wenus – dwie nowe misje.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA wraca na Wenus – dwie nowe misje2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 09 Cze 2021, 09:51

Terran R: taką nazwę będzie nosił konkurent rakiety Falcon 9. Elon Musk nie musi się go bać
2021-06-08. Radek Kosarzycki
Czyżby na rynku pojawiła się alternatywa dla Falcona 9? Nie. Ale za trzy lata sytuacja może wyglądać już zupełnie inaczej. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, na rynku pojawi się Terran R i nie będzie się patyczkował.
Terran R to mówiąc najprościej rakieta, która będzie w stanie wynosić ładunki na orbitę, a następnie w całości wracać na Ziemię w celu ponownego wykorzystania w kolejnych misjach. Producent, firma Relatitivity Space, podkreśla także innowacyjność całego procesu produkcji rakiety - są one produkowane metodą druku 3D.
Relativity Space ma duże ambicje
Jeżeli powyższe deklaracje zdają się wam przypominać Elona Muska i SpaceX, to podobieństw między obiema firmami jest więcej. Jak przekonują przedstawiciele producenta Terrana R, rakieta ta ma być krokiem do stworzenia bazy przemysłowej w przestrzeni kosmicznej.
Zanim jednak docelowa rakieta pojawi się na rynku, najpierw powstanie Terran 1 - dwuczłonowa rakieta, której pierwsze starty rozpoczną się jeszcze w tym roku. Relativity Space przekonuje, że ma już pierwszych klientów, którzy chcą wykorzystać rakietę do umieszczenia ładunków na orbicie. Loty rakiet produkowanych drukowanych przez firmę będą odbywały się z Centrum Kosmicznego na Przylądku Canaveral.
O ile prototypowy Terran 1 będzie miał wysokość 35 metrów i będzie w stanie wynieść na niską orbitę okołoziemską ok. 1,25 tony ładunku, to już docelowy Terran R w 2024 r. będzie niemal dwukrotnie wyższy (66 m) i będzie wynosił na orbitę nawet 20 ton. Do napędu rakiety będą służyły silniki Aeon R, które tak jak sama rakieta będą drukowane w 3D. Firma przekonuje, że wykorzystanie technologii druku 3D będzie stanowiło znaczącą przewagę nad konkurencją. Z jednej strony koszt produkcji będzie niższy, rakieta będzie niezawodna (mniej części), a z drugiej czas produkcji rakiety będzie znacząco krótszy.
No i tu właśnie pojawia się realna konkurencja dla Falcona 9.
Jeżeli faktycznie Terran R wzbije się w powietrze i będzie odzyskiwalny, to będzie miał możliwości zbliżone do Falcona 9. Przewagą Terrana jest jednak fakt, że firma chce odzyskiwać nie tylko pierwszy człon, jak to ma miejsce w przypadku rakiet firmy SpaceX, ale także drugi człon i osłonę ładunku. Plan jest zatem niezwykle ambitny. Jak na razie jednak trudno stwierdzić, jak mają się zapowiedzi firmy do rzeczywistości.
Warto także pamiętać, że w 2024 r. bycie konkurencją dla Falcona 9 może być niewystarczające. Jeżeli plany Elona Muska się sprawdzą, to wtedy SpaceX będzie regularnie wynosił na orbitę ładunki za pomocą Starshipa, który także w całości ma wracać na Ziemię. Z drugiej strony cieszy fakt, że SpaceX może czuć czyjś oddech na plecach. To chyba najlepsza mobilizacja.
This Is Terran R
https://www.youtube.com/watch?v=9BhkjEc ... b_imp_woyt

https://spidersweb.pl/2021/06/terran-r- ... space.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Terran R taką nazwę będzie nosił konkurent rakiety Falcon 9. Elon Musk nie musi się go bać.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 09 Cze 2021, 09:52

SpaceX aktywnie "odpoczywa" od misji Starlink. Dwa loty na początek czerwca
2021-06-08. Kacper Bakuła.
Wraz z początkiem czerwca br., w odstępie zaledwie trzech dni SpaceX posłał w przestrzeń kosmiczną dwie kolejne rakiety nośne Falcon 9 z przewożonymi ładunkami. Tym razem jednak nie były to - ostatnio częste - własne misje firmy z kolejnymi zestawami kilkudziesięciu satelitów superkonstelacji Starlink. Najpierw w kosmos wystrzelono dostawę zaopatrzenia na Międzynarodową Stację Kosmiczną (obejmującą m.in. nowego rodzaju panele słoneczne), w dalszej kolejności natomiast - na geostacjonarną orbitę transferową (GTO) rozpoczęła się podróż satelity telekomunikacyjnego Sirius SXM-8.

Najbardziej aktualny start Falcona 9 miał miejsce w niedzielę 6 czerwca, tuż po północy (00:26 czasu lokalnego, czyli o 06:26 czasu polskiego - CEST) na stanowisku startowym SLC-40 w kosmodromie sił kosmicznych US Army na Cape Canaveral. Lot przebiegł w sposób prawidłowy, a centralny człon lądował na barce Just Read the Instructions.
Stopień główny nosił oznaczenie B1061. Był to jego 3 lot - co ciekawe, jego pierwsze dwa starty nastąpiły w toku startów załogowych misji kapsuły Dragon-2, tj. Crew 1 oraz Crew 2 (odpowiednio 15 listopada ub.r. i 23 kwietnia br.). To także oznacza, że interwał międzystartowy wynosił w tym przypadku 44 dni.
Niedzielny start objął ładunek z satelitą Sirius SXM-8, skonstruowanym przez koncern Maxar Technologies - to geostacjonarny instrument telekomunikacyjny, którego celem jest przekazywanie transmisji radia satelitarnego. Do tego celu wykorzystuje nadajniki działające w pasmie S, na częstotliwości z zakresu 2.3200-2.3325 GHz. Jego zaletą jest duża rozwijana antena, która ma ułatwić odbiór radia satelitarnego bez konieczności stosowania dużych czasz odbiorników. Przewidywany okres eksploatacji został określony na 15 lat. Ponadto jego misją jest zastąpienie starzejących się elementów konstelacji, XM-4 wraz z XM-3, który miał zostać zastąpiony przez poprzednika, czyli SXM-7 (doświadczonego niespodziewaną awarią, która skończyła się stwierdzeniem utraty sprzętu w lutym 2021 roku - po 6 tygodniach od startu).
Początkowo wydawało się, że misja zakończy się sukcesem (na początku przebiegała bez zakłóceń), tj. ładunek trafił na orbitę geostacjonarną i rozpoczął procedurę kalibracyjną. Po paru tygodniach jednak - podczas testów systemów nadawczych - doszło do nieznanej anomalii, która spowodowała, pomimo licznych prób, utratę łączności z satelitą. Zdecydowano się wtedy na umieszczenie go na orbicie cmentarnej, czyli de facto jego porzucenie.
W przypadku SXM-8, funkcjonowanie satelity pozostaje póki co nie całkiem potwierdzone. Jego start został opóźniony o kilka miesięcy po to, aby wykluczyć możliwość powtórzenia się anomalii. Satelita kontynuuje obecnie przemieszczanie się z orbity transferowej na orbitę geostacjonarną.
Wcześniej w tym miesiącu nastąpiła natomiast dwudziesta druga misja zaopatrzeniowa w programie dostaw na Międzynarodową Stację Kosmiczną, czyli CRS-22. Do tego celu wykorzystano towarową wersję kapsuły Dragon 2.
Start miał miejsce 3 czerwca o godzinie 13:29 czasu lokalnego (19:29 w Polsce) z kompleksu startowego 39A w Centrum Kosmicznym im. J. F. Kennedy'ego. Stopień główny o numerze B1067 odbył tego dnia swój pierwszy lot i go z sukcesem zakończył na barce Of Course I Still Love You. Jako ciekawostkę można dodać, że drugim jego startem będzie kolejna załogowa misja SpaceX, planowana na październik br.
Na ładunek złożyło się głównie zaopatrzenie skutecznie dostarczone na ISS, aczkolwiek znalazło się także miejsce na wiele ciekawych nietypowych ładunków, w tym kolonia niesporczaków, sepiolidy, a także urządzenia testowe, w tym przenośny ultrasonograf Butterfly IQ. Dostarczono również wiele eksperymentów, mających na celu przetestowania wirtualnej rzeczywistości w przestrzeni kosmicznej, jak i rośliny z eksperymentu Targeting Improved Cotton Through On-orbit Cultivation (TICTOC), badającego wpływ systemu korzeniowego na funkcje roślin przy pobieraniu wody i składników odżywczych z podłoża, jakim jest bawełna.
Wysłano w tej misji także nanosatelitę ELaNa 36 (Educational Launch of Nanosatellites), opracowanego przez Robertsville Middle School w Oak Ridge, w stanie Tennessee. Głównym celem tego programu jest współpraca NASA z amerykańskimi uniwersytetami w celu zaprojektowania, wyprodukowania i wystrzelenia w kosmos miniaturowych satelitów badawczych.
Niemniej najważniejszym ładunkiem, poza samym zaopatrzeniem, okazał się system ISS Roll Out Solar Array (iROSA), czyli dwa rozwijane panele słoneczne nowego typu. Producentem paneli są spółki Boeing, Spectrolab oraz Deployable Space Systems. Mają one za zadanie uzupełniać dotychczasowy system zasilania, który obsługuje Międzynarodową Stację Kosmiczną od początku jej funkcjonowania. Obecnie zauważa się efekty jego degradacji, niemniej ten fakt nie powinien nikogo dziwić – ich żywotność została określona na 15 lat.
Podsumowując tę misję zaopatrzeniową, była to druga taka z wykorzystaniem kapsuły Dragon-2 w wersji towarowej. Pierwszy start miał miejsce 6 grudnia 2020 roku, natomiast wodowanie odbyło się 14 stycznia 2021 roku. Poprzednio firma używała pierwszej generacji pojazdu Dragon w dwudziestu lotach użytkowych.
Jeden z nich – CRS-7 – zakończył się niepowodzeniem. W 139 sekundzie od startu utracono telemetrię. Niemniej od wielu lat SpaceX z sukcesem zajmuje się dostawą zaopatrzenia dla amerykańskiej części Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Satelity SXM. Fot. Maxar Technologies [maxar.com]

https://www.space24.pl/spacex-aktywnie- ... ek-czerwca
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: SpaceX aktywnie odpoczywa od misji Starlink. Dwa loty na początek czerwca.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 09 Cze 2021, 09:54

EXATEL: Wiceprezes Magryś o satelitarnych planach i inwestycjach spółki [Space24 TV]
2021-06-08.Marcin Kamassa.

Firma EXATEL S.A. finalizuje samodzielną inwestycję w budowę naziemnej stacji łączności satelitarnej - tzw. teleportu satelitarnego. W wypowiedzi udzielonej Space24.pl wiceprezes Rafał Magryś przedstawia bliżej ten aspekt rozwoju polskiej spółki, zwracając także uwagę na jej bieżące ambicje i potencjał do pełnienia roli "prime contractor'a” w sektorze kosmicznym (wiodącego integratora rozwiązań końcowych, o zdolności nadawania tempa i kierunku wspólnym przemysłowym inicjatywom).
Wśród głównych założeń planu rozwojowego firmy EXATEL S.A. na rynku technologii kosmicznych wymienia się realizację projektów satelitarnych, z centralnym zamysłem utworzenia Satelitarnego System Obserwacji Ziemi, obejmującego w całości polską konstelację sześciu bazowych mikrosatelitów teledetekcyjnych. "Nie czekamy i chcemy [...] jak najszybciej świadczyć usługi, żeby ten pieniądz, który wypływa w tym momencie, bo jest przekazywany do koncernów zagranicznych, został tutaj w Polsce" - podkreślił w wypowiedzi dla Space24.pl wiceprezes spółki EXATEL, Rafał Magryś. O wspomnianym celu (budowa Satelitarnego Systemu Obserwacji Ziemi) mówi, że to doskonały sposób na skupienie krajowego potencjału przemysłowego i zdolności różnych firm na jednym konkretnym kierunku rozwoju.
Nie mamy ambicji robienia wszystkiego, chcemy współpracować z firmami polskimi - w różnym stylu: czy w kontekście zamówień, czy wejścia kapitałowego, czy transferu technologii, [...] ale pierwszy i podstawowy [to] realizacja tego celu satelitarnego: systemu obserwacji Ziemi.
Rafał Magryś, wiceprezes firmy EXATEL S.A.
Magryś podkreśla przy tym, że stworzenie systemu obserwacji Ziemi to zaledwie wstęp do dalszej rozbudowy potencjału - także na macierzystym gruncie technologii telekomunikacyjnych, gdzie koronnym osiągnięciem, do którego zdąża EXATEL, ma być pozyskanie satelity telekomunikacyjnego na orbicie geostacjonarnej (GEO) i doskonalenie wynikających z tego zdolności dystrybucji sygnału.
W swojej wypowiedzi wiceprezes spółki EXATEL podkreślił, że plany dotyczące satelitów obserwacyjnych są ściśle powiązane ze ścieżką realizacji Krajowego Planu Odbudowy i zgłoszonej tam firmowej inicjatywy. "Udało się przekonać decydentów, żeby zdecydować się właśnie na realizację tej ścieżki kosmicznej - oczywiście całość finansowania z Krajowego Planu Odbudowy to jeszcze długa droga z punktu widzenia ustaleń i na poziomie krajowym, i na poziomie Unii Europejskiej, więc jeszcze chwilę na to poczekamy" - zastrzegł.
EXATEL: Wiceprezes Magryś o satelitarnych planach i inwestycjach spółki [Space24 TV]
https://www.youtube.com/watch?v=SU6M9Y2 ... b_imp_woyt

Stopklatka źródło: Youtube.
Źródło:SPACE24

https://www.space24.pl/exatel-wicepreze ... space24-tv
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: EXATEL Wiceprezes Magryś o satelitarnych planach i inwestycjach spółki [Space24 TV].jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 09 Cze 2021, 09:55

Aksjony ujawnią prawdę o początkach Wszechświata

2021-06-08.

Aksjony mogą ujawnić tajemnicę pierwszej sekundy Wszechświata, a także rozwiązać zagadkę ciemnej materii. Co jest niezwykłego w tych cząstkach?

Hipotetyczne cząstki, zwane aksjonami, choć jeszcze niepotwierdzone, mogą ujawnić warunki panujące we Wszechświecie zaledwie sekundę po Wielkim Wybuchu - wynika z najnowszych badań opublikowanych w czasopiśmie "Physical Review D".


Naukowcy przyglądają się widmu elektromagnetycznemu Wszechświata i obserwują mikrofalowe promieniowanie tła (CMB), które pozwala spojrzeć w przeszłość o ok. 14 mld lat, kiedy to protony i elektrony mogły połączyć się w neutralny wodór.

Dzięki CMB, astronomowie dowiedzieli się wiele o tym, jak ewoluował Wszechświat. To wszystko przenosi nas tylko do około 400 000 lat po Wielkim Wybuchu, ponieważ fotony w CMB nie zostały uwolnione aż do tego momentu. Istnieje zatem całkiem duża luka w naszej wiedzy. Wkrótce może się to zmienić.


Aby pogłębić naszą wiedzę o tym nieznanym okresie Wszechświata, badacze przyjrzeli się hipotetycznym cząstkom zwanym aksjonami. W nowej pracy zaproponowano poszukiwanie aksjonowego analogu CMB, zwanego kosmicznym tłem aksjonowym (CaB).

Aksjony są ogólnym przewidywaniem teorii strun, wiodącego teoretycznego kandydata do potencjalnego opisu nowej teorii kwantowej grawitacji. Cząstki te mogą pomóc w odpowiedzi na zastanawiające pytanie, dlaczego nie zmierzyliśmy elektrycznego momentu dipolowego neutronu. Niektórzy uczeni uważają, że aksjony mogą być składnikiem ciemnej materii, pobudzając, pobudzając do poszukiwań aksjonowej ciemnej materii.


W miarę jak naukowcy będą rozwijać coraz czulsze instrumenty w eksperymentalnych poszukiwaniach ciemnej materii, mogą napotkać inny rodzaj aksjonów, choćby tych tworzących CaB. Ale ponieważ CaB mają podobne właściwości jak aksjony ciemnej materii, eksperymenty mogą pominąć sygnał CaB, klasyfikując go jako szum. Znalezienie CaB za pomocą jednego z tych instrumentów pozwoliłoby upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Oprócz potwierdzenia istnienia aksjonów, naukowcy z całego świata natychmiast uzyskaliby nowe dowody na temat środowiska we wczesnym Wszechświecie. Mogłoby to drastycznie zwiększyć nasze zrozumienie tego, jak ewoluował Wszechświat.

- Zaproponowaliśmy, że zmieniając sposób, w jaki obecne eksperymenty analizują dane, możemy być w stanie poszukiwać aksjonów pozostałych po wczesnym Wszechświecie. Wtedy będziemy mogli dowiedzieć się czegoś o pochodzeniu ciemnej materii, przejściu fazowym lub inflacji na początku Wszechświata. Istnieją już grupy eksperymentalne, które wykazały zainteresowanie naszą propozycją i mam nadzieję, że uda nam się dowiedzieć czegoś nowego o wczesnym Wszechświecie - powiedział Hitoshi Murayama z Lawrence Berkeley National Laboratory.


Co działo się tuż po Wielkim Wybuchu? Nikt tego nie wie /123RF/PICSEL

Źródło:INTERIA.Tech

https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,5284076
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Aksjony ujawnią prawdę o początkach Wszechświata.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 09 Cze 2021, 09:57

Dzieła Heweliusza ujęte na krajowej liście Programu UNESCO "Pamięć Świata"
2021-06-08.
Pięć opracowań z dorobku Jana Heweliusza zostało wpisanych na Polską Listę Krajową Programu UNESCO "Pamięć Świata". Chodzi m.in. o unikatowe egzemplarze dzieł "Selenographia" i "Machina coelestis", zawierające dedykacje wykonane przez gdańskiego astronoma i kolorowane przez niego ryciny.
Potwierdzenie decyzji o wpisaniu pięciu dzieł Jana Heweliusza na Polską Listę Krajową Programu UNESCO "Pamięć Świata" przekazała w poniedziałek Marta Pawlik-Flisikowska z PAN Biblioteki Gdańskiej. Uroczystość wręczenia certyfikatu zapowiedziano na czwartek 10 czerwca br. - jako miejsce wskazano Pałac Belwederski w Warszawie.
PAN Biblioteka Gdańska jest jedyną na świecie instytucją biblioteczną, która ma komplet drukowanych dzieł astronoma. Na kolekcję "hevelianów" PAN Biblioteki Gdańskiej składa się 19 dzieł autorstwa Jana Heweliusza wydanych między 1674 a 1690 rokiem w Gdańsku oraz liczne druki ulotne zawierające sprawozdania z obserwacji nieba. Publikowanie naukowiec rozpoczął od wydania map Księżyca. Zajmował się również ruchem planet oraz rozważał naturę komet. Pośmiertnie ukazał się katalog gwiazd i atlas nieba. Kolekcja "hevelianów" ma charakter monograficzny i umożliwia kompleksowe prace nad wkładem Heweliusza w historię astronomii.
Wpisanie dzieł Jana Heweliusza na Polską Listę Krajową programu UNESCO "Pamięć Świata" to dla nas, kustoszów tych dzieł, powód do wielkiej radości i dumy. Nie ukrywamy, że naszym marzeniem jest, aby kolekcja znalazła się na międzynarodowej liście "Pamięć Świata" UNESCO, na co bez wątpienia zasługuje.
Dr Anna Walczak, dyrektor PAN Biblioteki Gdańskiej
Prawdziwą ozdobą i uzupełnieniem kolekcji "hevelianów" jest obraz olejny namalowany w 1677 r. przez Daniela Schultza. To portret astronoma na tle jego własnej biblioteki w trakcie spisywania wyników badań.
Jan Heweliusz urodził się 28 stycznia 1611 r. w Gdańsku, a zmarł także w tym mieście dokładnie w dniu swoich 76. urodzin, w 1687 r. Pochodził z rodziny browarników. W młodości studiował prawo, matematykę, astronomię i rysunek na uczelniach w Holandii, Anglii i Francji. Po powrocie do Gdańska w 1634 r. przez wiele lat prowadził intensywne obserwacje astronomiczne, korzystając przy tym z wielu samodzielnie zbudowanych, unikatowych przyrządów. W 1664 r. Heweliusz został członkiem Królewskiej Akademii Nauk w Londynie.
Uczony stworzył ponad 20 wielkich dzieł oraz atlas 54 gwiazdozbiorów, z których 12 opisano po raz pierwszy. Jest również twórcą pierwowzoru zegara wahadłowego i peryskopu. Oprócz działalności naukowej zajmował się też warzeniem piwa.
W działalności naukowej u jego boku stała druga żona Elżbieta Koopman. Ta córka bogatego gdańskiego kupca, pochodzącego z Holandii, zdobyła solidne wykształcenie, władała kilkoma językami, miała szerokie zainteresowania naukowe. Wspólnie z mężem Janem prowadziła obserwacje i badania astronomiczne. Sporządziła edycję dzieła "Prodromus astronomiae" ("Zwiastun astronomii") – katalogu niemal dwóch tysięcy gwiazd stałych i ich pozycji. Po śmierci Jana Heweliusza dokończyła pracę nad tą publikacją, wprowadzając liczne korekty, i opublikowała ją drukiem.
Całą kolekcję dzieł Jana Heweliusza można obejrzeć na platformie Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej.
Źródło PAP
Źródło :SPACE24
Fot. Zbiory PAN Biblioteka Gdańska
https://www.space24.pl/dziela-heweliusz ... iec-swiata
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dzieła Heweliusza ujęte na krajowej liście Programu UNESCO Pamięć Świata.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 09 Cze 2021, 09:59

Mamy to! Pierwsze zdjęcia Ganimedesa z bliska od ponad 20 lat. Jest wspaniały
2021-06-09. Radek Kosarzycki
Największy księżyc Jowisza, największy księżyc w Układzie Słonecznym, większy nawet od Merkurego, najmniejszej planety krążącej wokół Słońca trafił właśnie na pierwszą sesję zdjęciową od dwóch dekad.
Sonda Juno, już od 5 lat krążąca wokół Jowisza, jak dotąd skupiała się całkowicie na chmurach planety. Teraz, w poniedziałek o godzinie 19:35 polskiego czasu, sonda wykonała swój pierwszy bliski przelot w pobliżu Ganimedesa. Jakby tego było mało, była to pierwsza wizyta jakiejkolwiek sondy w pobliżu tego księżyca od 2000 roku, kiedy to po raz ostatni odwiedziła go sonda Galileo. W momencie wykonywania zdjęć sonda zbliżyła się do księżyca na odległość 1038 km. Stosunkowo duża prędkość sondy sprawiła, że jej instrumenty miały czas jedynie na wykonanie pięciu różnych zdjęć.
Choć na pierwszy rzut oka Ganimedes przypomina Księżyc, to w rzeczywistości bardzo się od niego różni. Przede wszystkim pod wierzchnią warstwą, pod lodową skorupą znajduje się najprawdopodobniej ocean ciekłej wody. Stąd też na jego powierzchni obecność licznych uskoków i kanionów. Naukowcy podejrzewają nawet, że we wnętrzu Ganimedesa znajduje się więcej wody, niż na całej powierzchni Ziemi.
Warto wspomnieć, że ludzie już tak szybko się od Ganimedesa nie odczepią. W okolicach 2030 r. w kierunku Jowisza polecą dwie sondy kosmiczne, jedna europejska, a druga amerykańska, które swoje badania będą skupiały na księżycach tej planety. W 2033 r. sonda JUICE (Jupiter Icy Moons Explorer) zamieni swój adres korespondencyjny z orbity wokół Jowisza, na orbitę wokół Ganimedesa, tym samym stając się pierwszą sondą, która znajdzie się na orbicie innego księżyca niż... Księżyc.
Zanim jednak do tego dojdzie, naukowcy z misji Juno planują porównać wykonane w poniedziałek zdjęcia ze zdjęciami wykonanymi przez sondę Galileo w 2000 r. Naukowcy chcą sprawdzić np. czy pojawiły się tam jakieś nowe kratery.
W najbliższych dniach możemy spodziewać się kolejnych zdjęć z poniedziałkowego przelotu.
Sonda Juno dopiero rozpoczyna zwiedzanie
Choć przez pięć lat sonda Juno koncentrowała się w całości na Jowiszu, to teraz rozpoczyna wycieczkę po księżycach galileuszowych. Już we wrześniu sonda przeleci w pobliżu Europy, a w latach 2023 i 2024 zbliży się do wulkanicznego "istnego piekła", czyli księżyca Io. Jest więc na co czekać.

Zdjęcie ciemnej strony Ganimedesa

https://spidersweb.pl/2021/06/sonda-jun ... edesa.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mamy to Pierwsze zdjęcia Ganimedesa z bliska od ponad 20 lat. Jest wspaniały.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mamy to Pierwsze zdjęcia Ganimedesa z bliska od ponad 20 lat. Jest wspaniały2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mamy to Pierwsze zdjęcia Ganimedesa z bliska od ponad 20 lat. Jest wspaniały3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Cze 2021, 10:14

Masz dość pandemii, Rosja ma propozycję. Kup sobie miejsce na statku kosmicznym Sojuz
2021-06-09. Radek Kosarzycki
Czasy się zmieniają. Coś, co kiedyś było dostępne tylko dla najlepszych, dla absolutnej elity, trafia właśnie pod strzechy. Oczywiście o ile pieniądze nie są dla ciebie problemem.
Nie bez przyczyny, astronauci postrzegani są na całym świecie jako najlepsi z najlepszych. Wszak aby zostać astronautą, trzeba być wyjątkowo sprawnym, poświęcić ciężkiej pracy całe życie, aby choć mieć nadzieję na wyjątkowo dużo szczęścia, które pozwoliłoby dostać się do elitarnego programu szkolenia dla astronautów.
Astronauta? Wystarczy głęboki portfel
U progu trzeciej dekady XXI wieku możliwość lotu w kosmos nie zależy już od wyjątkowych predyspozycji, ale od głębokości portfela. Masz pieniądze, to polecisz w przestrzeń kosmiczną. Turystyka kosmiczna przestaje być tylko hasłem, a staje się rzeczywistością.
Już w ciągu kilku najbliższych miesięcy firma Blue Origin oraz firma Virgin Galactic rozpoczną pierwsze komercyjne loty kosmiczne. Co więcej, są one na tyle bezpieczne, że właściciele obu firm sami planują własne wycieczki w przestrzeń kosmiczną. Teraz na rynku pojawił się jeszcze jeden, zaskakujący gracz.
Po co masz lecieć nowymi wynalazkami? Poleć sprawdzonym Sojuzem
Przez okrągłą dekadę rosyjska agencja kosmiczna dostarczała na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej amerykańskich astronautów. Po zakończeniu programu promów kosmicznych, NASA nie miała żadnego środka, którym mogłaby dostać się na orbitę. Z tego też powodu, agencja zmuszona była wykupywać drogie loty u konkurencji.
W maju 2020 r. na pokład stacji kosmicznej poleciał jednak statek Crew Dragon zbudowany przez SpaceX, a więc Amerykanie ponownie mogli zrezygnować z usług Rosjan, znacząco uszczuplając ich budżet.
Z tego też powodu rosyjska agencja kosmiczna zmuszona została do poszukiwania alternatywnych klientów.
Glavkosmos, firma należąca bezpośrednio do Roskosmosu, postanowiła zaoferować loty na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej na pokładzie swoich statków Sojuz.
Jeżeli masz już dość lockdownu oraz zamkniętych granic, wiemy jak zorganizować ci prawdziwie niezapomnianą podróż: poleć z nami w przestrzeń kosmiczną - taki komunikat pojawił się na koncie spółki na Twitterze.
- taki komunikat pojawił się na koncie spółki na Twitterze.
Na stronie programu można sprawdzić jakim statkiem można polecieć w kosmos, na czym będzie polegało szkolenie przed lotem i jakie zadania przyszły astronauta będzie wykonywał podczas swojego pobytu w przestrzeni kosmicznej.
Niestety cen biletu w kosmos nie podano, choć można bezpiecznie zakładać, że jeżeli ktoś musi pytać o cenę, to raczej nie jest to oferta dla niego.
Osoby, które zdecydują się na taką wyprawę nie będą jednak pierwszymi turystami, którzy Sojuzem polecą w kosmos. W latach 2001-09 na pokładzie statku wielokrotnie znajdowali się turyści kosmiczni. Jedyna różnica polegała na tym, że tamte loty organizowała amerykańska spółka Space Adventures, która wykupywała miejsca w Roskosmosie. Teraz Rosjanie postanowili samodzielnie zadbać i za statek i za organizację wypraw tego typu.
To kto pierwszy? Proszę ustawiać się w kolejkę.

https://spidersweb.pl/2021/06/kup-bilet ... juzem.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Masz dość pandemii, Rosja ma propozycję. Kup sobie miejsce na statku kosmicznym Sojuz.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Masz dość pandemii, Rosja ma propozycję. Kup sobie miejsce na statku kosmicznym Sojuz2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Masz dość pandemii, Rosja ma propozycję. Kup sobie miejsce na statku kosmicznym Sojuz3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Cze 2021, 10:15

Finał XLVII Ogólnopolskiego Młodzieżowego Seminarium Astronomicznego
2021-06-09. Szymon Ryszkowski 144 odsłon
Zdjęcie w tle: Planetarium Grudziądz
10 czerwca rozpoczyna się 3-dniowa transmisja prelekcji astronomicznych prezentowanych przez finalistów XLVII Ogólnopolskiego Młodzieżowego Seminarium Astronomiczno – Astronautycznego im. prof. Roberta Głębockiego (OMSA) w Grudziądzu. Podczas trzech dni wygłoszone zostaną 33 prelekcje prezentujące najczęściej własne prace badawcze uczniów z zakresu astronomii i astronautyki.
Transmisja odbędzie się na kanale YouTube grudziądzkiego Planetarium: http://www.youtube.com/Planetarium2000
• 10 czerwca 15:00-20:30: otwarcie, wykład inauguracyjny, SESJA I
Skład Jury XLVII OMSA:
– prof. dr hab. Maciej Mikołajewski (URANIA, Instytut Astronomii UMK),
– prof. dr hab. Wojciech Hellwing (Centrum Fizyki Teoretycznej PAN),
– prof. dr hab. Agnieszka Słowikowska (Instytut Astronomii UMK),
– mgr Magdalena Maszewska (Centrum Nauki HEVELIANUM),
– dr Agata Kołodziejczyk (Analog Astronaut Training Center),
– dr Krzysztof Czart (European Southern Observatory).
Źródła:
http://www.planetarium.grudziadz.pl
11 czerwca 15:00-20:30: SESJA II
12 czerwca 15:00-20:30: SESJA III, ogłoszenie wyników, zakończenie
https://astronet.pl/wydarzenia/final-xl ... omicznego/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Finał XLVII Ogólnopolskiego Młodzieżowego Seminarium Astronomicznego.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Finał XLVII Ogólnopolskiego Młodzieżowego Seminarium Astronomicznego2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Cze 2021, 10:18

Najsilniejszy zaobserwowany rozbłysk gamma GRB 190829A wyzwaniem dla teorii
2021-06-09.
Po rozbłysku gamma, który oznaczono jako GBR 190829A, astronomowie zarejestrowali fotony promieniowania gamma o największych obserwowanych do tej pory energiach aż około 3.3 tera-elektronowolta (tera = 1 000 000 000 000) i najdłużej widoczną w fotonach gamma poświatę. Wyzwanie dla obowiązującej teorii tego zjawiska stanowi zaobserwowanie podobnego spadku emisji promieniowania w widmie w zakresie rentgenowskim oraz gamma.
Wykorzystując teleskop High Energy Stereoscopic System (H.E.S.S.) w Namibii, astronomowie zaobserwowali najsilniejszą i najdłużej trwającą poświatę w zakresie promieniowania gamma po najpotężniejszych wybuchach we Wszechświecie jakimi są rozbłyski promieniowania gamma, które oznacza się skrótem GRB (od ang. Gamma-Ray Burst).
W dniu 29 sierpnia 2019 roku zaobserwowano rozbłysk gamma trwający długo jak na to zjawisko, którego źródłem był wygenerowany podczas kolapsu gwiazdy masywnej dżet z materią rozpędzoną prawie do prędkości światła. To zjawisko oznaczone jako GBR 190829A zostało zaobserwowane przez satelitę Fermi oraz Swift i następnie był obserwowany z Ziemi przez teleskop H.E.S.S. - gdy tylko poświata po GRB stała się widoczna.
Hipernowa. Wizja artystyczna pokazująca życie gwiazdy masywnej. W wyniku reakcji syntezy jądrowej z pierwiastków o mniejszych masach atomowych powstają cięższe. Gdy reakcje syntezy jądrowej nie są w stanie zapewnić wystarczającego ciśnienia, aby zrównoważyć siłę grawitacji - następuje w ułamku sekundy kolaps jądra masywnej gwiazdy i powstanie czarnej dziury. Teoretycznie pewna część energii uwolnionej podczas tego kolapsu może być uwolniona wzdłuż osi obrotu w postaci dżetu, który jest źródłem rozbłysku promieniowania gamma trwającego od milisekund do minut. Szacuje się, że gdyby po wybuchu supernowej znajdującej się w odległości kilku tysięcy lat świetlnych, taki dżet trafił w Ziemię, to mógłby zniszczyć biosferę (zniszczenie połowy ozonosfery, wytworzenie dwutlenku azotu NO2) i potencjalnie powodując masową zagładę. Źródło: National Science Foundation

Natychmiastowa reakcja i fakt, iż zjawisko nastąpiło dość blisko (około 1 miliard l.św.) pozwolił na bardzo szczegółowe jego zbadanie. Poświata była obserwowana przez trzy dni po GRB i zarejestrowano fotony gamma aż do energii około trylion razy większych niż fotony światła widzialnego (energia około ~3.3 TeV = ~3.3x1012 eV).
Opublikowane w czasopiśmie Science wyniki analizy obserwacji GRB 190829A pokazały, że strumień energii fotonów w zakresie rentgenowskim oraz gamma spadał synchronicznie - co wskazuje na wspólny mechanizm tego zjawiska.
Naprawdę siedzieliśmy w „pierwszym rzędzie”, gdy zdarzył się ten rozbłysk gamma - powiedział dr Andrew Taylor z Deutsches Elektronen-Synchrotron (DESY) w oświadczeniu - Mogliśmy obserwować poświatę przez kilka dni i niespotykane energie promieniowania gamma.
Nasze obserwacje ujawniły ciekawe podobieństwo pomiędzy emisjami promieniowania rentgenowskiego i gamma o bardzo dużej energii - dodała Sylvia Zhu (DESY)
Promieniowanie rentgenowskie z rozbłysku gamma zostało zarejestrowane przez satelitę Swift. Najbardziej energetyczne fotony promieniowania gamma wtargnęły do atmosfery ziemskiej - inicjując deszcz błysków, które zostały zarejestrowane przez znajdujące się na Ziemi teleskopy H.E.S.S. Jest to wizja artystyczna zjawiska z punktu obserwacyjnego kilkaset km nad powierzchnią Ziemi. Źródło: DESY, Science Communication Lab
Są to niezwykle wartościowe obserwacje, ponieważ zgodnie z wiodącymi teoriami wyjaśniającymi zjawisko GRB promieniowanie rentgenowskie i gamma jest generowane za pomocą rożnych mechanizmów - co zupełnie nie zgadza się z tym co zarejestrowały teleskopy H.E.S.S.
Raczej mało prawdopodobne jest zaobserwowanie tak niezwykle podobnych widmowych i chwilowych charakterystyk w paśmie promieniowania rentgenowskiego i gamma o bardzo dużej energii, gdyby emisje w obu tych zakresach miały różne pochodzenie - zauważył współautor publikacji Dmitry Khangulyan z Rikkyo University (Tokio, Japonia).
GBR 190829A jest jednym z zaledwie czterech rozbłysków gamma zaobserwowanym z Ziemi w zakresie promieniowania gamma. Poprzednie trzy były znacznie bardziej odległe i znacznie słabsze (energia fotonów gamma nie przekraczała 1 TeV), a ich poświatę obserwowano przez znacznie krótszy czas (kilka godzin). Więc taka szczegółowa analiza nie była możliwa do przeprowadzenia.
Patrząc w przyszłość to , są obiecujące perspektywy detekcji rozbłysków promieniowania gamma przez instrumenty kolejnej generacji takie, jak Cherenkov Telescope Array, który jest właśnie budowany w chilijskich Andach i na kanaryjskiej wyspie La Palma – powiedział rzecznik H.E.S.S. Stefan Wagner z Landessternwarte w Heidelbergu – Dzięki obfitości rozbłysków gamma możemy oczekiwać, że częste detekcje w pasmach o bardzo dużych energiach raczej będą na porządku dziennym– co pozwoli w pełni zrozumieć fizykę tych zjawisk.

Opracowanie: Ryszard Biernikowicz

Więcej informacji:
Publikacja naukowa: Revealing x-ray and gamma ray temporal and spectral similarities in the GRB 190829A afterglow
Wersja darmowa arXiv: Revealing x-ray and gamma ray temporal and spectral similarities in the GRB 190829A afterglow
Front-row view reveals exceptional cosmic explosion
The Most Energetic And Longest Gamma-Ray Burst Afterglow Ever Has Been Detected
Lista rozbłysków gamma

Źródło: DESY

Na ilustracji: wizja artystyczna relatywistycznego dżetu generowanego podczas rozbłysku promieniowania gamma GRB (ang. gamma-ray burst), który emituje fotony o ogromnych energiach. Źródło: DESY, Science Communication Lab
Wersja przewodnika NASA po widmie promieniowania elektromagnetycznego, na którym widać typy promieniowania z przykładami, częstotliwościami oraz temperaturą ciała doskonale czarnego, którego maksimum promieniowania jest na danej długości fali. W praktyce (zgodnie ze starszymi konwencjami nazewnictwa) promieniowanie rentgenowskie nakłada się na promieniowaniem gamma - szczególnie w zakresie wyższych częstotliwości, które określa się jako „twarde” promieniowanie X. Źródło: Wikipedia

Wizja artystyczna chwili, gdy bardzo energetyczne fotony z rozbłysku gamma GRB wlatują w atmosferę ziemską - inicjując deszcz błysków, które zostały zarejestrowane przez znajdujące się na Ziemi teleskopy H.E.S.S. Jest to wizja artystyczna zjawiska z punktu obserwacyjnego tuż przy teleskopach H.E.S.S. w Namibii. Źródło: DESY, Science Communication Lab

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/na ... dla-teorii
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Najsilniejszy zaobserwowany rozbłysk gamma GRB 190829A wyzwaniem dla teorii.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Najsilniejszy zaobserwowany rozbłysk gamma GRB 190829A wyzwaniem dla teorii2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Najsilniejszy zaobserwowany rozbłysk gamma GRB 190829A wyzwaniem dla teorii3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Najsilniejszy zaobserwowany rozbłysk gamma GRB 190829A wyzwaniem dla teorii4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Najsilniejszy zaobserwowany rozbłysk gamma GRB 190829A wyzwaniem dla teorii5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Cze 2021, 10:23

Zidentyfikowane pochodzenie pierwszych struktur powstałych w galaktykach takich jak Droga Mleczna
2021-06-09.
Międzynarodowy zespół naukowców wykorzystał Gran Telescopio Canarias (GTC) do zbadania reprezentatywnej próbki galaktyk, zarówno dyskowych, jak i sferoidalnych w strefie głębokiego nieba w konstelacji Wielkiej Niedźwiedzicy, aby scharakteryzować własności populacji gwiazdowych centralnych zgrubień galaktycznych. Naukowcy byli w stanie określić sposób powstawania i rozwoju tych galaktycznych struktur. Wyniki badań zostały opublikowane niedawno w The Astrophysical Journal.
Analiza danych pozwoliła badaczom odkryć coś nieoczekiwanego: zgrubienia centralne galaktyk dyskowych powstawały w dwóch falach. ⅓ zgrubień w galaktykach dyskowych powstała przy przesunięciu ku czerwieni z = 6.2, co odpowiada wczesnej epoce Wszechświata, kiedy miał on zaledwie 5% swojego obecnego wieku, czyli około 900 mln lat. Te zgrubienia są reliktami pierwszych struktur uformowanych we Wszechświecie, które znaleźliśmy ukryte w lokalnych galaktykach dyskowych, wyjaśnia Luca Costantin, naukowiec z CAB (Centre for Astrobiology).

Natomiast, prawie ⅔ obserwowanych zgrubień wykazuje średnią wartość przesunięcia ku czerwieni wynoszącą około 1.3, co oznacza, że powstały znacznie później, gdy Wszechświat miał cztery mld lat (około 35% obecnego wieku).

Osobliwą cechą, która pozwala na rozróżnienie tych dwóch fal jest to, że zgrubienia centralne pierwszej fali, starsze zgrubienia, są bardziej zwarte i gęste niż te uformowane w drugiej, nowszej fali. Ponadto, dane z galaktyk sferoidalnych w próbce pokazują średnią wartość przesunięcia ku czerwieni równą 1.1, co sugeruje, że uformowały się one w tym samy czasie, co zgrubienia drugiej fali.

Dla Jairo Méndez Abreu, naukowca z Uniwersytetu w Granadzie (UGR) i współautora artykułu idea stojąca za techniką używaną do obserwacji gwiazd w zgrubieniu centralnym jest dość prosta, ale jej zastosowanie nie było możliwe aż do niedawnego rozwoju metod, które pozwoliły nam oddzielić światło gwiazd w zgrubieniu centralnym od światła gwiazd w dysku, a konkretnie algorytmów GASP2D i C2D, które niedawno opracowaliśmy, i które pozwoliły nam osiągnąć niespotykaną dotąd dokładność.

Innym ważnym wynikiem badań jest to, że dwie fale formowania się zgrubień różnią się nie tylko wiekiem gwiazd, ale także tempem ich formowania się. Dane wskazują, że gwiazdy w zgrubieniach pierwszej fali formowały się szybko, w skali czasowej typowo 200 mln lat. Natomiast znaczna część gwiazd w zgrubieniach drugiej fali potrzebowała na to pięciokrotnie dłuższego czasu, około miliarda lat.

Jak opisuje Paola Dimauro, badaczka z Narodowego Obserwatorium Brazylii i współautorka tego artykułu, obserwacje te pozwoliły nam zbadać ewolucję morfologiczną i historię gromadzenia elementów strukturalnych galaktyk, analogicznie do badań archeologicznych, analizując informacje zakodowane w milionach gwiazd każdej galaktyki. Interesujące było odkrycie, że nie wszystkie struktury powstały w tym samym czasie i w ten sam sposób.

Wyniki tych badań pozwoliły obserwatorom na ustalenie ciekawej analogii pomiędzy formowaniem się i ewolucją w czasie badań galaktyk dyskowych a powstawaniem i rozwojem dużego miasta na przestrzeni wieków. Tak jak zauważamy, że niektóre duże miasta mają historyczne centra, które są starsze i mieszczą najstarsze budynki w zagraconych wąskich uliczkach, tak wyniki tej pracy sugerują, że niektóre z centrów masywnych galaktyk dyskowych zawierają jedne z najstarszych sferoid powstałych we Wszechświecie, które nadal pozyskują materię, wolniej tworząc dyski, nowe obrzeża miast w naszej analogii.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
IAC

Urania
Przykład pobliskiej galaktyki spiralnej, M81, gdzie zgrubienie i dysk są łatwo identyfikowane. Źródło: NASA/JPL-Caltech/ESA/Harvard-Smithsonian CfA.

https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... szych.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zidentyfikowane pochodzenie pierwszych struktur powstałych w galaktykach takich jak Droga Mleczna.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Cze 2021, 10:24

Zaćmienie Słońca widoczne z Polski. Kiedy oglądać? [WIDEO]
2021-06-09.ŁZ.KF.
W czwartek 10 czerwca nastąpi zaćmienie Słońca, które w Polsce będzie widoczne jako częściowe z terenu całego kraju. Rozpocznie się około południa i potrwa dwie godziny. W różnych miejscach kraju instytucje i organizacje astronomiczne będą prowadziły pokazy tego zjawiska przy pomocy odpowiednio wyposażonych teleskopów. Można je także zobaczyć bez teleskopu.
Zaćmienia Słońca następują w sytuacji, gdy Księżyc w swoim ruchu dookoła Ziemi znajdzie się na linii widzenia Słońce-Ziemia. Jest wtedy w nowiu, ale ze względu na to, że jego orbita nie jest idealnie kołowa i ma pewne nachylenie względem płaszczyzny orbity Ziemi dookoła Słońca, to zaćmienia nie zachodzą przy każdym nowiu.
Najbardziej spektakularne są zaćmienia całkowite, gdy cała tarcza słoneczna zostaje zakryta i wtedy widzimy dookoła koronę słoneczną. W przypadku, gdy część tarczy pozostaje widoczna, mówimy o zaćmieniu częściowym. Są też zaćmienia zwane obrączkowymi i to właśnie do tej kategorii należeć będzie zaćmienie, które przypadnie w czwartek 10 czerwca.
Przy zaćmieniu obrączkowym cała tarcza Księżyca przesłania Słońce, ale Księżyc jest zbyt daleko od naszej planety i widoczny na niebie kątowy rozmiar jego tarczy jest mniejszy, niż rozmiar tarczy Słońca. W takiej sytuacji wokół ciemnej tarczy Księżyca widać jasny pierścień.
Przewidywać momenty zaćmień Słońca potrafiono już w starożytności. Obecnie zaćmienia całkowite to także całkiem spora atrakcja turystyczną, potrafiąca zachęcić mnóstwo osób do wybrania się do kraju, przez który przebiega pas zaćmienia całkowitego.
Maksymalna faza zaćmienia obrączkowego
10 czerwca pas, w którym będzie można zobaczyć zaćmienie obrączkowe, przebiegnie przez Kanadę, Grenlandię, biegun północny i wschodni kraniec Azji. Maksymalnie faza zaćmienia obrączkowego potrwa 3 minuty i 51 sekund.
W naszym kraju zjawisko to będzie można zobaczyć jako zaćmienie częściowe. W Warszawie zacznie się ono o godzinie 11.55, maksymalną fazę około 0,20 osiągnie o 12.54, a zakończy się o 13.54. W innych miejscowościach poszczególne momenty mogą różnić się o kilka lub kilkanaście minut.
Największa faza będzie widoczna w północnej Polsce – na przykład w Gdańsku czy Szczecinie, osiągnie około 0,26. Z kolei w południowej części część Słońca zakryta przez Księżyc będzie najmniejsza, na przykład w Krakowie osiągając w maksimum około 0,14.
Aby zobaczyć zaćmienie częściowe, potrzebujemy sposobu na osłabienie światła Słońca, gdyż choć fragment tarczy słonecznej jest przesłonięty przez Księżyc, to i tak blask naszej gwiazdy jest „oślepiający”. W żadnym wypadku nie wolno patrzeć na Słońce przy pomocy lornetki czy teleskopu, jeśli nie są one wyposażone w odpowiednie filtry – grozi to uszkodzeniem lub nawet utratą wzroku.
Pokazy zaćmienia
W różnych miejscach w Polsce niektóre instytucje i organizacje astronomiczne będą organizować pokazy zaćmienia, dysponując stosownym sprzętem. W Warszawie na obserwacje zaprasza na przykład Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Warszawskiego przed swoją siedzibą przy Alejach Ujazdowskich 4 o godzinie 12 (należy wcześniej zgłosić chęć przybycia).
Najbezpieczniejszą metodą obserwacji jest rzutowanie obrazu Słońca z teleskopu na ekran (na przykład białą kartkę). Zaćmienie można też dojrzeć bez teleskopu. Są do kupienia specjalne okulary do obserwacji zaćmień Słońca. Znane są też domowe metody, takie jak patrzenie przez zadymioną szybkę czy płytę CD, aczkolwiek należy z nimi postępować z rozwagą (nie przesadzać z długością czasu wpatrywania się przez takie przyrządy w Słońce), gdyż nawet one nie są do końca bezpieczne dla wzroku.
Zaćmienia Słońca występują względnie często – od dwóch do pięciu razy w roku, przy czym widoczne są tylko na określonych obszarach Ziemi, dlatego dla danego miejsca są dużo rzadsze. Zaćmienia całkowite to z perspektywy pojedynczej miejscowości naprawdę rzadkość, statystycznie w jednym obszarze występują co 370 lat. W Polsce ostatnie zaćmienie całkowite było widoczne w 1954 roku (Suwałki, Sejny), a następne będzie w 2075 roku.
Na zaćmienie obrączkowe widoczne z naszego kraju trzeba będzie z kolei poczekać aż do 2135 roku. Zdecydowanie częściej z Polski możemy dostrzec zaćmienia częściowe. Poprzednie było 21 czerwca 2020 roku, z tym że zakryty był jedynie sam skrawek słonecznej tarczy (poniżej 1 proc.), widoczny z Bieszczad. Zaćmienie częściowe realnie widoczne z całej Polski było 20 marca 2015 roku. Następne po tegorocznym przypadnie 25 października 2022 roku.
https://www.tvp.info/54262821/zacmienie ... adac-wideo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zaćmienie Słońca widoczne z Polski. Kiedy oglądać[WIDEO].jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Cze 2021, 10:27

Dzisiaj obrączkowe zaćmienie Słońca
2021-06-10.
10 czerwca nastąpi obrączkowe zaćmienie Słońca. W Polsce będzie widoczne jako zaćmienie częściowe. Piszemy kiedy i jak oglądać to zjawisko. Również linki do transmisji internetowych.
Pas zaćmienie obrączkowego będzie przebiegał przez Kanadę, Grenlandię, okolice bieguna północnego i dotrze do wschodniego krańca Azji. Maksymalnie będzie przez 3 minuty i 51 sekund.
Niestety w Polsce nie zobaczymy zaćmienia obrączkowego, a jedynie zaćmienie częściowe z niezbyt dużym procentem zakrycia tarczy słonecznej. W lepszej sytuacji będą mieszkańcy północnych rejonów Polski, a im dalej na południe, tym faza będzie mniejsza.
W przypadku Warszawy zaćmienie rozpocznie się o godzinie 11.55, maksymalną fazę około 0,20 osiągnie o 12.54, a koniec zjawiska nastąpi o 13.54. Zaćmienie będzie widoczne z terenu całego kraju, a poszczególne momenty zjawiska mogą różnić się o kilka bądź kilkanaście minut, w zależności od naszego położenia geograficznego. Największa faza będzie widoczna w północnej Polsce, na przykład w Gdańsku, czy Szczecinie osiągnie około 0,26. Z kolei w południowych krańcach naszego kraju zaćmienie będzie płytsze, na przykład w Krakowie osiągając w maksimum fazę około 0,14.
Zaćmienie potrwa około dwie godziny. Aby je zobaczyć trzeba posłużyć się przyrządami. Mogą to być specjalne okulary do obserwacji zaćmień Słońca, folia mylarowa albo domowe sposoby, takie jak mocno zadymiona szyba, zdjęcie rentgenowskie, płyta CD, czy maska spawalnicza. Jednak lepiej nie przesadzać z długością wpatrywania się w Słońce przy pomocy domowych metod, gdyż nie są one do końca bezpieczne (spojrzenie na moment nam nie zaszkodzi, ale nie wpatrujmy się długo w Słońce w ten sposób).
Drugim sposobem na obserwacje zaćmienia jest wykorzystanie teleskopu wyposażonego w odpowiednie filtry. Jeśli nie posiadamy filtra, to można rzutować obraz Słońca ma ekran - na przykład na białą kartkę, albo ścianę. W takiej sytuacji nie patrzymy w okular teleskopu, a na rzutowany obraz.
Ostrzeżenie: nigdy nie patrz na Słońce przez teleskop lub lornetkę, jeśli nie są odpowiednio wyposażone do tego celu w stosowne filtry.

Polska transmisja z zaćmienia (Hevelianum w Gdańsku we współpracy z planetarium w Grudziądzu):
Momenty zjawiska dla różnych miast w Polsce. Źródło: Almanach astronomiczny na rok 2021.
Rodzaje i częstotliwość zaćmień
Zjawisko zwane zaćmieniem Słońca zachodzi w sytuacji, kiedy Księżyc w swoim ruchu dookoła Ziemi wejdzie na linię widzenia Słońce-Ziemia. Nie następuje to przy każdym nowiu, bowiem orbita naturalnego satelity Ziemi ma nachylenie kilku stopni względem płaszczyzny orbity Ziemi. Na dodatek nie jest idealnie kołowa, tylko eliptyczna, co ma kluczowe znaczenie dla zaćmień obrączkowych.
Zaćmienia można podzielić na kilka kategorii: całkowite, obrączkowe, hybrydowe i częściowe. Najbardziej spektakularne są zaćmienia całkowite, kiedy to cała tarcza słoneczna zostaje zakryta przez Księżyc i widzimy dookoła koronę słoneczną. Jeśli Księżyc zakrywa tylko fragment tarczy słonecznej, mówimy o zaćmieniu częściowym. Rozróżnia się także zaćmienie obrączkowe, w sytuacji gdy kątowy rozmiar tarczy księżycowej jest nieco mniejszy od rozmiaru tarczy słonecznej - mamy wtedy jasny pierścień dookoła ciemnego Księżyca. Taka sytuacja następuje, gdy w momencie zaćmienia Księżyc znajduje się zbyt daleko, aby w całości zakryć Słońce. Można też mówić o zaćmieniach hybrydowych, czyli obrączkowo-całkowitych. Taki przypadek jest najrzadszy. Można wtedy obserwować zarówno zaćmienie całkowite, jak i obrączkowe, w zależności od miejsca. Przyczyną jest tutaj kulistość Ziemi: w centralnej części pasa zaćmienia widać je jako całkowite, a na skraju tego pasa jesteśmy już zbyt daleko od Księżyca i mamy zaćmienie obrączkowe.
Generalnie zaćmienia Słońca mogą w jednym roku wystąpić od dwóch do nawet pięciu razy. Jednak z perspektywy danego miejsca na Ziemi są dużo rzadsze. Zaćmienia całkowite w danym obszarze zachodzą średnio co 370 lat. W Polsce ostatnie zaćmienie całkowite było można obserwować w 1954 roku z okolic miejscowości Suwałki i Sejny. Następne całkowite będzie w naszym kraju w 2075 roku. Z kolei następne zaćmienie obrączkowe widoczne z Polski to dopiero 2135 rok.
Częściej mamy okazję widzieć z Polski zaćmienia częściowe. Poprzedni przypadek był 21 czerwca 2020 roku, ale widoczny jedynie z Bieszczad i zakryty był tylko skrawek tarczy słonecznej (mniej niż 1%). Zdecydowanie lepiej widoczne było zaćmienie z 20 marca 2015 roku. Z kolei następne zaćmienie częściowe będziemy mieli okazję oglądać z Polski w dniu 25 października 2022 roku.
Więcej informacji:
• Strona NASA o zaćmieniu obrączkowym 10 czerwca 2021 r.
• Transmisja z zaćmienia częściowego z Polski (Hevelianum w Gdańsku oraz planetarium w Grudziądzu)
• Transmisja z zaćmienia częściowego z Polski (Obserwatorium w Truszczynach)
• Transmisja NASA z zaćmienia częściowego
• Transmisja z zaćmienia obrączkowego w Kanadzie
• Almanach astronomiczny na rok 2021

Autor: Krzysztof Czart

Na zdjęciu na samej górze:
Zaćmienie Słońca z 20 maja 2012 r. Składanka zdjęć zaćmienia częściowego i obrączkowego w Red Bluff (Kalifornia, USA). Źródło: Brocken Inaglory / Wikipedia.
Momenty zjawiska dla różnych miast w Polsce. Źródło: Almanach astronomiczny na rok 2021.

Przebieg pasa zaćmienia Słońca 10 czerwca 2021 r. Źródło: NASA's Scientific Visualization Studio/Ernie Wright.

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/dz ... nie-slonca
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dzisiaj obrączkowe zaćmienie Słońca.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dzisiaj obrączkowe zaćmienie Słońca2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dzisiaj obrączkowe zaćmienie Słońca3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Cze 2021, 10:27

Około południa zaćmienie Słońca widoczne także z Polski
2021-06-10.
W czwartek ok. południa nastąpi zaćmienie Słońca, które w Polsce będzie widoczne jako częściowe. W różnych miejscach prowadzone będą pokazy tego zjawiska przy pomocy odpowiednio wyposażonych teleskopów. Ze względów bezpieczeństwa na Słońce można patrzeć tylko poprzez urządzenia z odpowiednimi filtrami.
Zaćmienia Słońca następują w sytuacji, gdy Księżyc w swoim ruchu dookoła Ziemi znajdzie się na linii widzenia Słońce-Ziemia. Jest wtedy w nowiu, ale ze względu na to, że jego orbita nie jest idealnie kołowa i ma pewne nachylenie względem płaszczyzny orbity Ziemi dookoła Słońca, to zaćmienia nie zachodzą przy każdym nowiu.
Najbardziej spektakularne są zaćmienia całkowite, gdy cała tarcza słoneczna zostaje zakryta i wtedy widzimy dookoła koronę słoneczną. W przypadku, gdy część tarczy pozostaje widoczna, mówimy o zaćmieniu częściowym. Są też zaćmienia zwane obrączkowymi i to właśnie do tej kategorii należeć będzie zaćmienie, które przypadnie w czwartek 10 czerwca. Przy zaćmieniu obrączkowym cała tarcza Księżyca przesłania Słońce, ale Księżyc jest zbyt daleko od naszej planety i widoczny na niebie kątowy rozmiar jego tarczy jest mniejszy, niż rozmiar tarczy Słońca. W takiej sytuacji wokół ciemnej tarczy Księżyca widać jasny pierścień.
Przewidywać momenty zaćmień Słońca potrafiono już w starożytności. Obecnie zaćmienia całkowite to także całkiem spora atrakcja turystyczna, potrafiąca zachęcić mnóstwo osób do wybrania się do kraju, przez który przebiega pas zaćmienia całkowitego.
10 czerwca pas, w którym będzie można zobaczyć zaćmienie obrączkowe, przebiegnie przez Kanadę, Grenlandię, biegun północny i wschodni kraniec Azji. Maksymalnie faza zaćmienia obrączkowego potrwa 3 minuty i 51 sekund.
W naszym kraju zjawisko to będzie można zobaczyć jako zaćmienie częściowe. W Warszawie zacznie się ono o godzinie 11.55, maksymalną fazę około 0,20 osiągnie o 12.54, a zakończy się o 13.54. W innych miejscowościach poszczególne momenty mogą różnić się o kilka lub kilkanaście minut. Największa faza będzie widoczna w północnej Polsce - np. w Gdańsku czy Szczecinie osiągnie około 0,26. Z kolei w południowej części część Słońca zakryta przez Księżyc będzie najmniejsza, na przykład w Krakowie osiągając w maksimum około 0,14.
Aby zobaczyć zaćmienie częściowe, potrzebujemy sposobu na osłabienie światła Słońca, gdyż choć fragment tarczy słonecznej jest przesłonięty przez Księżyc, to i tak blask naszej gwiazdy jest „oślepiający”.
W żadnym wypadku nie wolno patrzeć na Słońce przy pomocy lornetki czy teleskopu, jeśli nie są one wyposażone w odpowiednie filtry – grozi to uszkodzeniem lub utratą wzroku.
Najbezpieczniejszą metodą obserwacji jest rzutowanie obrazu Słońca z teleskopu na ekran (np. białą kartkę). Zaćmienie można też dojrzeć bez teleskopu. Są do kupienia specjalne okulary do obserwacji zaćmień Słońca. Znane są też domowe metody, takie jak patrzenie przez zadymioną szybkę czy płytę CD, aczkolwiek należy z nimi postępować z rozwagą (nie przesadzać z długością czasu wpatrywania się przez takie przyrządy w Słońce), gdyż nawet one nie są do końca bezpieczne dla wzroku.
W różnych miejscach w Polsce niektóre instytucje i organizacje astronomiczne będą organizować pokazy zaćmienia, dysponując stosownym sprzętem. W Warszawie na obserwacje zaprasza na przykład Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Warszawskiego przed swoją siedzibą przy Alejach Ujazdowskich 4 o godzinie 12.00 (należy wcześniej zgłosić chęć przybycia).
Dla wszystkich, którzy nie będą mieli odpowiedniego sprzętu, ani okazji spojrzenia na tarczę, transmisję przy użyciu teleskopu ZEISS organizuje na przykład Obserwatorium Astronomiczne UAM wraz z Uniwersyteckim Studiem Filmowym UAM. Transmisję można śledzić profilu UAM na Facebooku.
Zaćmienia Słońca występują względnie często – od dwóch do pięciu razy w roku, przy czym widoczne są tylko na określonych obszarach Ziemi, dlatego dla danego miejsca są dużo rzadsze. Zaćmienia całkowite to z perspektywy pojedynczej miejscowości naprawdę rzadkość, statystycznie w jednym obszarze występują co 370 lat. W Polsce ostatnie zaćmienie całkowite było widoczne w 1954 roku (Suwałki, Sejny), a następne będzie w 2075 roku. Na zaćmienie obrączkowe widoczne z naszego kraju trzeba będzie z kolei poczekać aż do 2135 roku. Zdecydowanie częściej z Polski możemy dostrzec zaćmienia częściowe. Poprzednie było 21 czerwca 2020 roku, z tym że zakryty był jedynie sam skrawek słonecznej tarczy (poniżej 1 proc.), widoczny z Bieszczad. Zaćmienie częściowe realnie widoczne z całej Polski było 20 marca 2015 roku. Następne po tegorocznym przypadnie 25 października 2022 roku. (PAP)
Krzysztof Czart
cza/ zan/ ekr/
20.03.2015 PAP/Adam Warżawa

https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci ... olski.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Około południa zaćmienie Słońca widoczne także z Polski.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Cze 2021, 10:29

Rosyjski spacer VKD-48
2021-06-10. Krzysztof Kanawka
Ważny rosyjski spacer kosmiczny, którego celem były prace nad zakończeniem prac modułu Pirs.
Drugiego czerwca nastąpił rosyjski spacer kosmiczny o oznaczeniu VKD-48. W przestrzeń kosmiczną wyszli kosmonauci Oleg Nowickij oraz Piotr Dubrow. Podstawowym celem spaceru było przygotowanie modułu Pirs do zakończenia służby na ISS.
Moduł Pirs został dostarczony do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) we wrześniu 2001 roku. Ten moduł ma port cumowniczny dla pojazdów Sojuz i Progress. Pirs przyłączono do modułu Zwiezda.
Moduł Pirs miał być zastąpiony nowym dużym rosyjskim modułem Nauka. Ten moduł prawdopodobnie w tym roku zostanie wysłany na ISS. Zanim jednak do tego dojdzie, potrzebne będzie usunięcie modułu Pirs. Temu służył spacer kosmiczny VKD-48, który odbył się 2 czerwca 2021. W przestrzeń kosmiczną wyszli kosmonauci Oleg Nowickij oraz Piotr Dubrow.
Spacer VKD-48 trwał 7 godzin i 19 minut. Choć pojawił się problem z akumulatorami w skafandrze Piotra Dubrowa ostatecznie udało się wykonać zadane prace. Oprócz prac przy Pirsie (m.in. rozłączenie różnego typu kabli) kosmonauci także wykonali kilka mniejszych zadań oraz “wyrzucili za burtę” zbędne elementy.
Prace na pokładzie ISS są komentowane w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(PFA, NASA TV)
REPLAY: Russian spacewalk outside the ISS with Novi
Zapis spaceru VKD-48 / Credits – NASA TV
https://www.youtube.com/watch?v=7o5Rx1x ... b_imp_woyt

https://kosmonauta.net/2021/06/rosyjski-spacer-vkd-48/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rosyjski spacer VKD-48.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Cze 2021, 10:33

Czy na Marsie było życie? Łazik Perseverance właśnie idzie go szukać
2021-06-10. Radek Kosarzycki
Od 18 lutego minęło już sporo trochę czasu. Najwyższa zatem pora, aby łazik Perseverance odciął helikopterowi Ingenuity pępowinę i rozpoczął najważniejszą część swojej misji, czyli poszukiwanie śladów życia - obecnego lub przeszłego - w kraterze Jezero.
Przez ponad trzy miesiące łazik obserwował pierwsze podskoki helikoptera Ingenuity, jednocześnie przechodząc testy poszczególnych systemów pokładowych. Faza ta zakończyła się 1 czerwca, kiedy Perseverance opuścił miejsce lądowania nazwane na cześć Octavii E. Butler, amerykańskiej pisarki science fiction.
W pierwszych tygodniach misji łazik Perseverance skieruje się w stronę leżącej nieco niżej równiny, gdzie będzie miał okazję zbadać jedne z najstarszych struktur geologicznych zidentyfikowanych w kraterze Jezero. W międzyczasie inżynierowie planują uruchomić w nim system samodzielnej nawigacji.
Aż do jesieni Percy będzie badał obszar o powierzchni około 4 kilometrów kwadratowych na dnie krateru. To właśnie tam zostaną pobrane pierwsze próbki gruntu. Zostaną one zapakowane w sterylne fiolki, które za kilka lat mogą zostać przywiezione (w ramach innej misji) na Ziemię. Naukowcy są bowiem przekonani, że dno dawnego jeziora stanowi najlepsze miejsce do poszukiwania skamieniałych szczątków przeszłego życia, jeżeli takowe kiedykolwiek istniało na powierzchni Czerwonej Planety.
W ciągu kilkuset kolejnych dni łazik spróbuje wykonać wszystkie podstawowe cele swojej misji, badając zarówno pokryte mniejszymi kraterami dno krateru Jezero, jak i także przylegający do niego obszar pokryty klifami, wychodniami i wydmami. W tym celu przygotowano już szczegółową mapę terenu, na której zaznaczono zarówno najciekawsze obiekty do zbadania, jak i przeszkody, które trzeba będzie ominąć. Naukowcy przyznają, że wydmy stanowią istotne ryzyko dla łazika, dlatego też w większości będzie on przemieszczał się jedynie wzdłuż ich krawędzi i ewentualnie wjeżdżał pojedynczymi kołami, jeżeli gdzieś na wydmie znajdzie się szczególnie ciekawy obiekt do zbadania.
Choć całe otoczenie łazika na zdjęciach wygląda niczym pustynia, to naukowcy są przekonani, że 3,8 mld lat dzisiejsze dno krateru było dnem głębokiego na 100 metrów jeziora.
Cała pierwsza faza misji łazika zakończy się… powrotem do miejsca lądowania. Do tego czasu jednak łazik przejedzie ok. 2-5 km i zużyje do ośmiu fiolek na próbki, do których zapakuje próbki regolitu pokrywającego powierzchnię Marsa. Wtedy też łazik skieruje się na północ, gdzie znajduje się delta rzeczna u wlotu do jeziora. To właśnie tam naukowcy spodziewają się znaleźć najwięcej minerałów, w których mogły zachować się szczątki dawnego życia marsjańskiego.
Perseverance Mars Rover’s Mastcam-Z View of 'Van Zyl Overlook' (360 video + audio)
https://www.youtube.com/watch?v=5jq9b4F ... b_imp_woyt
Najbliższe miesiące łazik Perseverance spędzi na badaniu obszaru Seitah, po czym wróci do miejsca lądowania im. Octavii E. Butler.
Otoczenie łazika sfotografowane przez helikopter Ingenuity podczas szóstego lotu nad powierzchnią Marsa (i Gwiazda Śmierci w tle)
https://spidersweb.pl/2021/06/lazik-per ... misji.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Czy na Marsie było życie Łazik Perseverance właśnie idzie go szukać.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Czy na Marsie było życie Łazik Perseverance właśnie idzie go szukać2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Czy na Marsie było życie Łazik Perseverance właśnie idzie go szukać3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Cze 2021, 08:21

Na biegunie północnym przez kilka minut zamiast Słońca była widoczna obrączka. Dlaczego?
2021-06-10.
W pasie od Kanady przez Grenlandię i Morze Arktyczne po Rosję, w tym również na biegunie północnym, można było zobaczyć niesamowity fenomen. Na kilka minut Słońce zmieniło się w świetlistą obrączkę. Dlaczego tak się stało?
Zaćmienia Słońca to zjawiska zdarzające się w jednym miejscu najczęściej raz na kilka lat. Jednak całkowite zaćmienia, nie zmieniając miejsca zamieszkania, można zobaczyć przeważnie tylko raz w swym życiu.
W czwartek (10.06) doświadczyli tego wyjątkowego fenomenu mieszkańcy niektórych regionów Kanady, Grenlandii i Rosji, gdzie przez kilka godzin Słońce przysłaniane było przez Księżyc w nowiu.
Jednak najbardziej widowiskowe były niecałe 4 minuty, w trakcie których Słońce zmieniło się w świecącą obrączkę, a następnie pierścionek. Przez kilkadziesiąt sekund Księżyc przysłaniał Słońce w taki sposób, że zamiast naszej dziennej gwiazdy w pełnej krasie, na niebie było można zobaczyć świetlisty okrąg.
Słońce nie zniknęło całkowicie, jak ma to miejsce zazwyczaj podczas całkowitego zaćmienia. Dlaczego? Ponieważ Księżyc w tym czasie znajdował się nieznacznie dalej od Ziemi, dlatego jego tarcza była mniejsza od tarczy słonecznej.
Gdyby był nieznacznie bliżej, nie widać byłoby obrączki, lecz Słońce na kilka minut zniknęłoby całkowicie. Obrączkowe zaćmienia są bardziej fotogeniczne od całkowitych zaćmień, o czym możecie się przekonać oglądając zdjęcia i filmy.
Podczas zaćmienia wyraźnie się ściemniło, tymczasem cień wędrował po powierzchni ziemi i oceanu pokonując kilkanaście tysięcy kilometrów w ciągu zaledwie kilku godzin. Polacy, aby zobaczyć obrączkowe zaćmienie Słońca będą musieli poczekać aż do 13 lipca 2075 roku. Wcześniej będzie można je ujrzeć wybierając się na do USA w dniu 14 października 2023 roku.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.
Tak wyglądało obrączkowe zaćmienie Słońca. Fot. Fabrizio Melandri.

Tak wyglądało obrączkowe zaćmienie Słońca. Fot. Daniel Simonis.

Annular Solar Eclipse Time-Lapse May 22, 2012 Ring of Fire!!
https://www.youtube.com/watch?t=7&v=yJG ... b_imp_woyt

https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/20 ... -dlaczego/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Na biegunie północnym przez kilka minut zamiast Słońca była widoczna obrączka. Dlaczego.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Na biegunie północnym przez kilka minut zamiast Słońca była widoczna obrączka. Dlaczego2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Cze 2021, 08:23

Księżyc w środku dnia „nadgryzł” Słońce. Zobacz częściowe zaćmienie nad Polską [ZDJĘCIA]
2021-06-10.
W czwartek w środku dnia byliśmy świadkami niecodziennego zjawiska na niebie. Słońce zostało przysłonięte przez Księżyc. Doszło tym samym do częściowego zaćmienia, pierwszego takiego od 6 lat. Zobacz, jak wyglądało na zdjęciach z całej Polski.
W czwartek (10.06) byliśmy świadkami pierwszego zaćmienia Słońca w naszym kraju od 6 lat. Zaćmienie miało postać częściową, a więc Księżyc nie zaćmił Słońca całkowicie, lecz w niewielkim stopniu, dosłownie „nadgryzł” jego prawy górny fragment, w zależności od regionu od 4 do 16 procent powierzchni słonecznej tarczy.
Największe zaćmienie zobaczyć można było na plażach Bałtyku, zaś najmniejsze w Bieszczadach. W Szczecinie, Koszalinie i Gdańsku zniknęło 15% słonecznej tarczy, a w Krakowie i Rzeszowie tylko 5%.
Zaćmienie rozpoczęło się najwcześniej na krańcach zachodnich, o 11:37, a najpóźniej na wschodzie, o 12:07. Zakończyło się na najszybciej na zachodzie, o 13:45, a najpóźniej na wschodzie, o 14:03.
Nas jednak najbardziej interesowała faza maksymalna zjawiska, kiedy Księżyc najbardziej przysłaniał Słońce. Ten moment nastąpił między godziną 12:40 na zachodzie a 13:00 na wschodzie kraju.
Niestety, w całym kraju niebo przysłaniały chmury kłębiaste, które jednak przeważnie pozwalały na ujrzenie Słońca. Znacznie większe zachmurzenie panowało na południowym zachodzie, południowym wschodzie i północnym wschodzie, gdzie miejscami padało i grzmiało. Tamtejsi obserwatorzy obeszli się smakiem.
Znacznie bardziej spektakularne zaćmienie mogli obserwować mieszkańcy północnych regionów Ameryki Północnej, Europy i Azji, a zwłaszcza niektórych regionów Kanady, Grenlandii i Rosji, gdzie doszło do zaćmienia obrączkowego. Przez niecałe 4 minuty Słońce przypominało pierścień.
Do większego zaćmienia dojdzie w Polsce już za rok, dokładnie 25 października 2022 roku. Wtedy możemy liczyć na to, że Księżyc przysłoni od 30 procent słonecznej tarczy na Dolnym Śląsku do 45 procent na Suwalszczyźnie.
Jednak najbardziej spektakularne wydarzenie czeka nas dopiero 21 czerwca 2039 roku, kiedy to obrączkowe zaćmienie będzie widoczne na sąsiedniej Litwie. U nas, a dokładniej na Suwalszczyźnie, Księżyc przysłoni aż 85 procent tarczy Słońca. Na obrączkowe zaćmienie na obszarze Polski poczekamy aż od 13 lipca 2075 roku.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.
Tak wyglądała maksymalna faza zaćmienia Słońca w Polsce. Fot. TwojaPogoda.pl

https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/20 ... a-zdjecia/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Księżyc w środku dnia „nadgryzł Słońce. Zobacz częściowe zaćmienie nad Polską [ZDJĘCIA].jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Księżyc w środku dnia „nadgryzł Słońce. Zobacz częściowe zaćmienie nad Polską [ZDJĘCIA]2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Księżyc w środku dnia „nadgryzł Słońce. Zobacz częściowe zaćmienie nad Polską [ZDJĘCIA]3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Księżyc w środku dnia „nadgryzł Słońce. Zobacz częściowe zaćmienie nad Polską [ZDJĘCIA]4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Księżyc w środku dnia „nadgryzł Słońce. Zobacz częściowe zaćmienie nad Polską [ZDJĘCIA]5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Cze 2021, 08:37

Zaćmienie Słońca! Zobacz niezwykłe zdjęcia
2021-06-10.
Marek Zając,
Katarzyna Wójcik
Dzisiaj zaćmienie Słońca. Od południa było częściowo widoczne w Polsce. W różnych miejscach prowadzono obserwacje przy pomocy odpowiednio wyposażonych teleskopów. Ze względów bezpieczeństwa na Słońce można patrzeć tylko poprzez urządzenia z odpowiednimi filtrami.
Zaćmienia Słońca następują w sytuacji, gdy Księżyc w swoim ruchu dookoła Ziemi znajdzie się na linii widzenia Słońce-Ziemia. Jest wtedy w nowiu, ale ze względu na to, że jego orbita nie jest idealnie kołowa i ma pewne nachylenie względem płaszczyzny orbity Ziemi dookoła Słońca, to zaćmienia nie zachodzą przy każdym nowiu.
Zaćmienie Słońca w Nowym Jorku (10 zdjęć)
Najbardziej spektakularne są zaćmienia całkowite, gdy cała tarcza słoneczna zostaje zakryta i wtedy widzimy dookoła koronę słoneczną. W przypadku, gdy część tarczy pozostaje widoczna, mówimy o zaćmieniu częściowym. Są też zaćmienia zwane obrączkowymi i to właśnie do tej kategorii należeć będzie dzisiejsze zaćmienie.
Przy zaćmieniu obrączkowym cała tarcza Księżyca przesłania Słońce, ale Księżyc jest zbyt daleko od naszej planety i widoczny na niebie kątowy rozmiar jego tarczy jest mniejszy, niż rozmiar tarczy Słońca. W takiej sytuacji wokół ciemnej tarczy Księżyca widać jasny pierścień.
Zaćmienia całkowite to także całkiem spora atrakcja turystyczna, która przyciąga zainteresowanych do wybrania się do kraju, przez który przebiega pas zaćmienia całkowitego.

Dziś pas, w którym będzie można zobaczyć zaćmienie obrączkowe, przebiegnie przez Kanadę, Grenlandię, biegun północny i wschodni kraniec Azji. Maksymalnie potrwa 3 minuty i 51 sekund.

W naszym kraju zobaczyć można było zobaczyć zaćmienie częściowe. W Warszawie zaczęło się ono o godzinie 11:55, maksymalną fazę około 0,20 osiągnęło o 12:54, a zakończyło się o 13:54.
W innych miejscowościach poszczególne momenty mogły różnić się o kilka lub kilkanaście minut.
Największa faza była widoczna w północnej Polsce - np. w Gdańsku czy Szczecinie osiągnęła około 0,26. Z kolei w południowej części część Słońca zakryta przez Księżyc była najmniejsza, na przykład w Krakowie osiągając w maksimum około 0,14.
Jak i gdzie oglądać?
Aby zobaczyć zaćmienie częściowe, potrzebujemy sposobu na osłabienie światła Słońca. Choć fragment tarczy słonecznej jest przesłonięty przez Księżyc, to i tak blask naszej gwiazdy jest "oślepiający".

W żadnym wypadku nie wolno patrzeć na Słońce przy pomocy lornetki czy teleskopu, jeśli nie są one wyposażone w odpowiednie filtry - grozi to uszkodzeniem lub utratą wzroku.

Najbezpieczniejszą metodą obserwacji jest rzutowanie obrazu Słońca z teleskopu na ekran (np. białą kartkę). Zaćmienie można też dojrzeć bez teleskopu. Są do kupienia specjalne okulary do obserwacji zaćmień Słońca.
Znane są też domowe metody, takie jak patrzenie przez zadymioną szybkę czy płytę CD, aczkolwiek należy z nimi postępować z rozwagą (nie przesadzać z długością czasu wpatrywania się przez takie przyrządy w Słońce), gdyż nawet one nie są do końca bezpieczne dla wzroku.

W różnych miejscach w Polsce niektóre instytucje i organizacje astronomiczne organizowały pokazy zaćmienia, dysponując stosownym sprzętem. W Warszawie na obserwacje zapraszało na przykład Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Warszawskiego przed swoją siedzibą przy Alejach Ujazdowskich 4 o godzinie 12:00 (należało wcześniej zgłosić chęć przybycia).

Dla wszystkich, którzy nie mieli odpowiedniego sprzętu, ani okazji spojrzenia na tarczę, transmisję przy użyciu teleskopu ZEISS organizowało na przykład Obserwatorium Astronomiczne UAM wraz z Uniwersyteckim Studiem Filmowym UAM. Transmisję można było śledzić profilu UAM na Facebooku.
Ostatnie pełne zaćmienie w Polsce
Zaćmienia Słońca występują względnie często - od dwóch do pięciu razy w roku, przy czym widoczne są tylko na określonych obszarach Ziemi, dlatego dla danego miejsca są dużo rzadsze.
Zaćmienia całkowite to z perspektywy pojedynczej miejscowości naprawdę rzadkość, statystycznie w jednym obszarze występują co 370 lat.
W Polsce ostatnie zaćmienie całkowite było widoczne w 1954 roku (Suwałki, Sejny), a następne będzie w 2075 roku. Na zaćmienie obrączkowe widoczne z naszego kraju trzeba będzie z kolei poczekać aż do 2135 roku.
Zdecydowanie częściej z Polski możemy dostrzec zaćmienia częściowe. Poprzednie było 21 czerwca 2020 roku, z tym że zakryty był jedynie sam skrawek słonecznej tarczy (poniżej 1 proc.), widoczny z Bieszczad.
Zaćmienie częściowe realnie widoczne z całej Polski było 20 marca 2015 roku. Następne po tegorocznym przypadnie 25 października 2022 roku.
Częściowe zaćmienie Słońca widziane z Gorzowa Wielkopolskiego /Lech Muszyński /PAP


Tak zaćmienie było widoczne w Gorzowie Wielkopolskim /Grzegorz Momot /PAP

Obrączkowe zaćmienie Słońca
https://www.rmf24.pl/nauka/news-zacmien ... rp_state=1
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zaćmienie Słońca! Zobacz niezwykłe zdjęcia.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zaćmienie Słońca Zobacz niezwykłe zdjęcia2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zaćmienie Słońca Zobacz niezwykłe zdjęcia.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Cze 2021, 08:41

Przygotuj się z nami do Olimpiady Astronomicznej
2021-06-10. Krystyna Syty
Dziś rozpoczął się finał tegorocznej Olimpiady Astronomicznej. Gratulujemy wszystkim, którzy dotarli do tego etapu. Koniec tegorocznej olimpiady oznacza także początek przygotowań do zawodów przyszłorocznych, dlatego na naszej stronie startuje nowa seria artykułów, poświęcona zagadnieniom potrzebnym do opanowania przed olimpiadą.
Artykuły będą się pojawiały w każdą środę. Zostały one podzielone na kilka bloków tematycznych: Mechanika nieba, Fotometria, Astronomia Sferyczna, Astrofizyka, Optyka i Kosmologia. Ich autorami są studenci fizyki, astronomii oraz dziedzin pokrewnych, wśród nich także laureaci i finaliści poprzednich Olimpiad, związani z Klubem Astronomicznym Almukantarat.
Oprócz omówienia zagadnień teoretycznych w każdym artykule znajdziecie kilka zadań wraz z rozwiązaniami. Więcej zadań i rozwiązań można znaleźć na stronie archiwum Olimpiady Astronomicznej, w czasopiśmie Urania oraz w Zbiorze Zadań z Olimpiad Astronomicznych XXXVI-LX. Zachęcamy także do skorzystania z artykułów na naszej stronie spoza serii przygotowania do Olimpiady Astronomicznej.

Marysia Puciata-Mroczynska
https://astronet.pl/autorskie/oa/przygo ... nomicznej/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Przygotuj się z nami do Olimpiady Astronomicznej.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Przygotuj się z nami do Olimpiady Astronomicznej2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Cze 2021, 08:45

O czymś zapomnieliśmy! Jest jeszcze jedno miejsce, gdzie powinniśmy szukać życia pozaziemskiego
2021-06-10. Radek Kosarzycki
Szukajmy nowych układów planetarnych, badajmy tworzące je planety, być może w ten sposób znajdziemy życie pozaziemskie. Owszem, ale zapominamy o miliardach innych miejsc, w których to życie może się chować.
Zastanawiając się nad tym czy we wszechświecie istnieje jeszcze jakieś życie oprócz naszego, przekonujemy się, że musi tak być chociażby ze względu na samą liczbę dostępnych planet. Jakby nie patrzeć, w Drodze Mlecznej może być nawet 400 mld gwiazd, wokół których może krążyć nawet bilion (tysiąc miliardów) planet. Jeżeli dołożymy do tego fakt, że we wszechświecie takich galaktyk ja nasza może być kolejne kilkaset miliardów, jesteśmy w stanie uwierzyć, że miejsca na życie we wszechświecie jest mnóstwo. Jeżeli nawet jedna planeta na miliard miałaby mieć życie, to wciąż mówimy o miliardach planet z życiem w obserwowalnej części wszechświata.
Zaraz, zaraz. Zapomnieliśmy o czymś?
Naukowcy z Uniwersytetu Ludwika i Maksymiliana w Monachium wskazują jeszcze jedno miejsce, bardzo często pomijane w tego typu rozważaniach.
W toku powstawania układów planetarnych bardzo często dochodzi do swoistego bilarda grawitacyjnego, gdzie nowo powstające planety przyciągają się wzajemnie, zmieniając swoje orbity. W ten sposób powstają chociażby gorące jowisze, które powstają daleko od swoich gwiazd, ale wskutek przepychanek grawitacyjnych docierają na bardzo ciasne orbity w niewielkiej odległości od swoich gwiazd.
Alternatywą jest jednak czasami takie grawitacyjne przyspieszenie planety, że wyrywa się ona z pola grawitacyjnego swojej gwiazdy i rozpoczyna trwającą miliardy lat podróż przez przestrzeń międzygwiezdną.
Takich tak zwanych planet swobodnych, które odleciały od swojej gwiazdy, może być w samej Drodze Mlecznej nawet ponad 100 miliardów, a jak zauważają astronomowie, są to raczej ostrożne szacunki. Większość z tych planet to planety podobne do Jowisza, ale…
Tu nie chodzi o żadne egzoplanety
Badacze zauważają jednak, że takie wyrzucone ze swoich układów planetarnych jowisze bardzo często będą miały księżyce, i to właśnie na tych księżycach - a właściwie egzoksiężycach - mogłyby istnieć warunki sprzyjające powstaniu życia.
Naukowcy z Niemiec wraz badaczami z Uniwersytetu Concepción w Chile postanowili sprawdzić za pomocą modeli matematycznych czy atmosfery takich księżyców umożliwiałyby teoretyczne istnienie wody w stanie ciekłym na powierzchni księżyców wielkości Ziemi, krążących wokół swobodnych jowiszów. Symulacje wskazują, że na powierzchni takiego księżyca istniałoby 10 000 razy mniej wody niż na Ziemi, ale też 100 razy więcej niż w ziemskiej atmosferze, a to oznacza, że byłaby to wystarczająca ilość do tego aby życie powstało i przetrwało.
Zaraz, zaraz, a źródło energii to co?
Czysto teoretycznie okazuje się, że promienie kosmiczne mogłyby służyć za źródło energii napędzające procesy zamiany wodoru i dwutlenku węgla w wodę i inne produkty. Życie na planecie mogłoby natomiast korzystać z energii powstającej wskutek rozciągania i ściskania księżyca przez oddziaływania pływowe gazowego olbrzyma - dokładnie tak jak to jest w przypadku księżyców Jowisza czy Saturna w naszym układzie planetarnym. Jeżeli w atmosferze planety znajdowałoby się 90 proc. dwutlenku węgla, wytworzony przez niego efekt cieplarniany sprawiłby, że niczym na Wenus, ciepło wytworzone we wnętrzu księżyca, pozostawałoby w atmosferze i nie uciekało w przestrzeń kosmicznym. W ten sposób mogłaby powstać woda w stanie ciekłym na powierzchni takiego księżyca. Teoretycznie.
Wróćmy zatem do początku rozważań - powyższa symulacja zawiera wiele warunków początkowych, aby cała ta układanka mogła doprowadzić do istnienia wody na powierzchni egzoksiężyca krążącego wokół swobodnej planety. Ponownie jednak - jeżeli takich planet z księżycami w naszej galaktyce może być 100 miliardów, a takich galaktyk jak nasza są kolejne setki miliardów, i w każdej z nich jest setka miliardów takich księżyców, to szansa na to, że na części takich księżyców panują właśnie takie warunki, wcale nie jest taka mała. Pomyślcie o tym jak wyjdziecie wieczorem na zewnątrz ochłodzić się po gorącym dniu, spojrzycie w niebo i zobaczycie tylko nudny Wielki Wóz czy Kasjopeę. Pomyślcie czego nie widzicie między tymi gwiazdami. Nie widzicie między innymi tych fantastycznych egzoksiężyców, które mogą się tam czaić przed waszymi oczyma, tylko są zbyt zimne i ciemne, aby dostrzec je z Ziemi.
https://spidersweb.pl/2021/06/zycie-na- ... iszow.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: O czymś zapomnieliśmy Jest jeszcze jedno miejsce, gdzie powinniśmy szukać życia pozaziemskiego.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Cze 2021, 08:48

Wenus może się bać. Ziemianie planują nalot dywanowy na tę planetę
2021-06-10. Radek Kosarzycki
Zaniedbana przez tyle lat, porzucana na rzecz modniejszego Marsa, Wenus doczekała się w końcu odpowiedniej uwagi ze strony mrówek chodzących po powierzchni trzeciej planety od Słońca. Właśnie ogłoszono kolejną misję, w ramach której sonda kosmiczna poleci na Wenus.
Rosjanie chyba wpadną we wściekłość. Podczas pierwszego wyścigu kosmicznego na Ziemi były dwie potęgi: Stany Zjednoczone i Związek Radziecki. Stany Zjednoczone upatrzyły sobie Marsa jako szczególnie ciekawy obiekt Układu Słonecznego, a Związek Radziecki rzucił wszystkie moce na front eksplorowania Wenery, piekielnej, drugiej planety od Słońca. To tylko dzięki ZSRR otrzymaliśmy jedyne zdjęcia wykonane z powierzchni planety.
Czas mijał i świat się zmieniał. Pierwszy wyścig kosmiczny zasadniczo wygasł gdy Amerykanie jako pierwsi wylądowali na Księżycu. Lata później w ślady wyścigu kosmicznego poszedł Związek Radziecki, który razem ze swoim przemysłem kosmicznym przeszedł do historii. I tak od tego czasu Wenus w większości była zaniedbana. Ostatnią sondą na orbicie wokół Wenus jest sonda Akatsuki, która o mały włos zakończyłaby się całkowitym niepowodzeniem.
Wtem na białym koniu wjeżdża 2021 rok
Drugiego czerwca, NASA ogłosiła, że spośród czterech propozycji misji kosmicznych ostatecznie agencja zdecydowała się zrealizować dwie misje do Wenus: DAVINCI+ oraz VERITAS. Taki wybór był sporym zaskoczeniem, bowiem rywalami tych dwóch misji były równie ciekawe sondy do Trytona, księżyca Neptuna (misja Trident) oraz Io Volcano Observer, czyli misja do najbardziej wulkanicznego obiektu w Układzie Słonecznym. NASA postanowiła postawić jednak tym razem na Wenus. Start obu misji planowany jest na lata 2028-2030.
Zaraz! Co to? Drugi biały koń??
Dziesiątego czerwca Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) ogłosiła, że jej kolejną misją średniej klasy będzie EnVision. Czym jest EnVision już możecie się spodziewać. Będzie to sonda, której zadaniem będzie wykonywanie szczegółowych obserwacji Wenus i poznawanie procesów zachodzących między gęstą atmosferą planetą a procesami geologicznymi. Jednym z ważniejszych instrumentów sondy będzie VenSAR, radar przeznaczony do mapowania powierzchni planety i przygotowany przez NASA.
Dzięki temu, że sonda będzie dużo dokładniejsza od instrumentów zainstalowanych w latach dziewięćdziesiątych XX wieku na pokładzie sondy Magellan, naukowcy będą mogli w zupełnie nowy sposób badać zmiany wulkaniczne i tektoniczne zachodzące na powierzchni planety.
Można się zatem spodziewać, że w ciągu najbliższej dekady nasza wiedza o drugiej planecie od Słońca ulegnie diametralnej zmianie. Trzy sondy pracujące wspólnie na orbicie będą w stanie wykonać pomiary niemalże każdego istotnego aspektu planety.
Lata trzydzieste XXI wieku będą istną dekadą weneryczną wenusjańską i nie mogę się tego doczekać.
NASA's Return to Venus
https://www.youtube.com/watch?v=Rf-nOV9 ... b_imp_woyt

EnVision studying Venus
https://www.youtube.com/watch?v=KhJ0UVmHKjw

https://spidersweb.pl/2021/06/trzy-sond ... wenus.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wenus może się bać. Ziemianie planują nalot dywanowy na tę planetę.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wenus może się bać. Ziemianie planują nalot dywanowy na tę planetę2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Cze 2021, 08:49

To wstyd, że zrobiliśmy bałagan na orbicie. Szef NASA bije się w piersi
2021-06-10. Radek Kosarzycki
Odkąd człowiek po raz pierwszy wysłał na orbitę okołoziemską pierwszego satelitę, stopniowo, ale jednocześnie coraz szybciej rośnie na orbicie liczba obiektów, które wysłaliśmy z Ziemi, już nie działają, a w atmosferę ziemską na razie nie chcą zejść.
O ile przez pierwsze lata podboju kosmosu nie był to istotny problem, wszak satelity są małe, a orbita rozległa, to z czasem pojawiła się świadomość tego, że zbyt dużo śmieci kosmicznych doprowadzi prędzej, czy później do kolizji między nimi. Taka kolizja z kolei, zważając na prędkości obiektów na orbicie, doprowadzi do powstania setek, jeżeli nie tysięcy, kolejnych śmieci kosmicznych, nad którymi nikt nie będzie miał kontroli.
Mimo tej świadomości, przez długie lata środowisko naukowe nie podejmowało wystarczająco aktywnie tematu konieczności usuwania śmieci kosmicznych z orbity. Od początku 2020 roku sytuacja na orbicie uległa kolejnej istotnej zmianie. W wielu firmach pojawił się pomysł tworzenia konstelacji składających się z dziesiątków tysięcy małych satelitów. Ryzyko zderzeń między nieaktywnymi satelitami rośnie teraz dużo szybciej wraz z umieszczaniem każdego miesiąca kolejnych setek satelitów na orbicie.
Administrator NASA krytykuje
Bill Nelson, nowy administrator NASA, w rozmowie z CNN przyznał, że problem śmieci kosmicznych staje się teraz dużo ważniejszy, bowiem coraz więcej ludzi będzie spędzać coraz więcej czasu na orbicie okołoziemskiej. Jednocześnie zaznaczył
Śmieci kosmiczne są niebezpieczne, i to wstyd, że pozwoliliśmy - także Stany Zjednoczone - na to, aby tyle śmieci kosmicznych się tam znalazło.
Choć Stany Zjednoczone, ze względu na swój rozbudowany program kosmiczny, przyczyniły się do znacznej części istniejących obecnie śmieci kosmicznych, Bill Nelson wskazuje także na Chiny, które postanowiły celowo zestrzelić satelitę z orbity w ramach testu nowej broni. Ten jeden incydent wygenerował dodatkowe tysiące śmieci kosmicznych, które wciąż unoszą się na orbicie na wysokości od 200 do 500 km
Choć naukowcy ze Stanów Zjednoczonych nie mogą oficjalnie współpracować z Chinami w zakresie eksploracji przestrzeni kosmicznej, to Nelson zaznacza, że konieczna będzie współpraca nad rozwiązaniem problemu śmieci kosmicznych, bo są one śmiertelnie niebezpieczne.
Uderzenie niewielkiego śmiecia w stację kosmiczną czy w astronautę wykonującego spacer w przestrzeni kosmicznej to niemal gwarantowana śmierć, a tego, póki co w kosmosie nie mieliśmy i lepiej, aby taki stan rzeczy utrzymał się jak najdłużej.
https://spidersweb.pl/2021/06/administr ... iczne.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: To wstyd, że zrobiliśmy bałagan na orbicie. Szef NASA bije się w piersi.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Cze 2021, 08:56

Bliski przelot 2021 LO2
2021-06-10. Krzysztof Kanawka
Trzynastego czerwca nastąpi bliski przelot meteoroidu 2021 LO2.
Przelot 2021 LO2 to sześćdziesiąty ósmy (wykryty) przelot małego obiektu w 2021 roku.
Meteoroid o oznaczeniu 2021 LO2 zbliżył się do Ziemi 13 czerwca na minimalną odległość około 177 tysięcy kilometrów. Odpowiada to ok. 0,46 średniego dystansu do Księżyca. Moment największego zbliżenia nastąpi 13 czerwca około 18:15 CEST. Średnica 2021 LO2 szacowana jest na około 8 metrów.
Jest to sześćdziesiąty ósmy (wykryty) przelot małego obiektu w 2021 roku.
W ostatnich latach ilość odkryć wyraźnie wzrosła:
• w 2020 roku odkryć było 108,
• w 2019 roku – 80,
• w 2018 roku – 73,
• w 2017 roku – 53,
• w 2016 roku – 45,
• w 2015 roku – 24,
• w 2014 roku – 31.
W ostatnich latach coraz częściej następuje wykrywanie bardzo małych obiektów, o średnicy zaledwie kilku metrów – co jeszcze pięć-sześć lat temu było bardzo rzadkie. Ilość odkryć jest ma także związek z rosnącą ilością programów poszukiwawczych, które niezależnie od siebie każdej pogodnej nocy “przeczesują” niebo. Pracy jest dużo, gdyż prawdopodobnie planetoid o średnicy mniejszej od 20 metrów może krążyć w pobliżu Ziemi nawet kilkanaście milionów.
(HT, W)
Orbita 2021 LO2 / Credits – NASA, JPL

Tabela bliskich przelotów w 2021 roku / Credits – K. Kanawka, kosmonauta.net

https://kosmonauta.net/2021/06/bliski-przelot-2021-lo2/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bliski przelot 2021 LO2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bliski przelot 2021 LO2.2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bliski przelot 2021 LO2.3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bliski przelot 2021 LO2.4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bliski przelot 2021 LO2.5.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bliski przelot 2021 LO2.6.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 6 gości

AstroChat

Wejdź na chat