Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 16 Cze 2021, 09:56

Zrobili pierwszą trójwymiarową mapę heliosfery. To bańka, którą dzielimy z całym Układem Słonecznym
2021-06-15. Radek Kosarzycki
Układ Słoneczny to nie tylko Słońce, planety, księżyce, planetoidy, komety i meteoroidy. Układ Słoneczny to także bezustannie emitowany przez Słońce wiatr słoneczny. Tam, gdzie on się kończy, tam zaczyna się przestrzeń międzygwiezdna.
Mimo lat badań, do dzisiaj nie wiemy gdzie tak naprawdę kończy się wpływ wiatru słonecznego. Blisko Słońca strumień wiatru jest bardzo silny, ale im dalej, tym cząstek wiatru w jednostce objętości jest coraz mniej i mają one coraz mniejszy pęd. W pewnym momencie cząstki te nie mają już energii, aby rozpychać się w ośrodku międzygwiezdnym. W tym miejscu właśnie znajduje się heliopauza, czyli granica pomiędzy naszym „bąblem” utworzonym przez Słońce a przestrzenią międzygwiezdną.
Błędnie można zakładać, że tak naprawdę promieniowania słonecznego nie ma co hamować, wszak przestrzeń międzygwiezdna jest dużo rzadsza od przestrzeni międzyplanetarnej wewnątrz Układu Słonecznego. Nie zmienia to jednak faktu, że przestrzeń międzygwiezdna to nie idealna próżnia. Znajdziemy tam niewiele (ale jednak) atomów oraz promieni kosmicznych. I to właśnie na nich zatrzymuje się nasz wiatr słoneczny. Dominacja Słońca ustaje, a liderem staje się wiatr międzygwiezdny.
Jak dotąd odległość do heliosfery zmierzyliśmy jedynie w dwóch miejscach w przestrzeni. Sondy Voyager 1 i Voyager 2 wysłane z Ziemi w 1977 roku do zbadania zewnętrznych rejonów Układu Słonecznego, przebiły się już przez tę barierę i znalazły się w przestrzeni międzygwiezdnej. Voyager 1 znajdował się w tym momencie w odległości 121 AU od Słońca, a Voyager 2 w odległości 119 AU. AU to skrót od ang. astronomical unit, czyli jednostki astronomicznej. Według definicji 1 AU to średnia odległość Ziemi od Słońca, czyli ok. 150 mln km. Wracając zatem do km, obie sondy natrafiły na heliopauzę w odległości ok. 18 mld km od Słońca.
IBEX dostarcza dodatkowych informacji
Kiedy cząstki wiatru słonecznego docierają do granicy heliosfery, czasami zderzają się z cząstkami wiatru międzygwiezdnego. W tych zderzeniach powstają tzw. atomy ENA, które następnie wracają do wnętrza Układu Słonecznego. Energia tych atomów zależy od energii cząstek wiatru słonecznego w momencie zderzenia z cząstkami wiatru międzygwiezdnego. Skoro wiatr słoneczny nie zawsze wieje tak samo, teoretycznie zatem można rozpoznać kiedy pierwotna cząstka wiatru słonecznego została wyemitowana. Na podstawie tego można dojść z kolei do tego kiedy i w jakiej odległości musiała odbić się od heliopauzy. Zazwyczaj czas od emisji do zarejestrowania EMA trwa od dwóch do sześciu lat.

To właśnie na podstawie takich informacji zebranych w latach 2009-2019 naukowcy stworzyli nową, trójwymiarową mapę heliosfery. W ten sposób otrzymaliśmy przybliżony kształt otaczającej nas bańki kosmicznej. Bańka okazała się mieć kształt przypominający kometę. Jej ogon ciągnie się co najmniej na odległość 350 AU (dalej IBEX nie sięga). Z drugiej strony z kolei - od czoła - granica heliosfery znajduje się w odległości 110-120 AU od Słońca.
IBEX będzie nadal prowadził swoje obserwacje co najmniej do 2025 roku.
Mapping the Heliosphere for the first time
https://www.youtube.com/watch?v=w__vzNX ... b_imp_woyt
https://spidersweb.pl/2021/06/mapa-3d-heliosfery.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zrobili pierwszą trójwymiarową mapę heliosfery. To bańka, którą dzielimy z całym Układem Słonecznym.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zrobili pierwszą trójwymiarową mapę heliosfery. To bańka, którą dzielimy z całym Układem Słonecznym2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Cze 2021, 10:00

Chiny gotowe do wystrzelenia pierwszych astronautów na stację kosmiczną Tiangong
2021-06-15. Szymon Ryszkowski
Chińska Narodowa Agencja Kosmiczna (CNSA) planuje w ramach misji Shenzhou-12 wysłać trzech astronautów na swoją stację kosmiczną Tiangong, której pierwszy moduł, Tianhe, trafił na orbitę 29 kwietnia tego roku. Start planowany jest na 17 czerwca, rakieta Long March 2F została już przetransportowana na stanowisko startowe w Centrum Startowym Satelitów Jiuquan na pustyni Gobi.
Pierwszą chińską załogową misją była Shenzhou-5 w 2003 roku, dzięki której Chiny stały się trzecim krajem zdolnym do samodzielnego wysłania człowieka w kosmos.
Start
Rakieta Long March 2F ma 62 metry wysokości i masę 464 ton. Składa się z dwóch stopni i czterech silników wspomagających. Start planowany jest na 17 czerwca w Kosmodromie Jiuquan na północy Chin. Prawdopodobne nazwiska astronautów to:
• Nie Haisheng
• Deng Qingming
• Ye Guangfu
Z całej załogi jedynie Haisheng odbył wcześniej loty kosmiczne w 2005 i 2013 r., oba w ramach programu Shenzhou.
Przyszłość stacji
Misja zaopatrzeniowa Tianzhou-3 i załogowa Shenzhou-13 planowane są na odpowiednio wrzesień i październik. Moduły laboratoryjne o nazwach Wentian i Mengtian mają zostać wystrzelone w 2022 roku. Pozwolą one na przeprowadzenie wielu eksperymentów z dziedziny astronomii, medycyny kosmicznej, biotechnologii czy fizyki płynów w mikrograwitacji.
Pierwsza załogowa misja na Tiangong będzie składać się w pełni z chińskiej załogi, jednak CNSA planuje w przyszłości pozwolić także zagranicznym astronautom odwiedzić stację.
Oczekuje się, że chińska stacja kosmiczna będzie działać na orbicie przez co najmniej dziesięć lat.
Źródła:
China set to launch first astronauts to space station with Shenzhou-12
Rakieta nośna Long March 5B z pierwszym modułem nowej chińskiej stacji kosmicznej. 29 kwietnia 2021.
https://astronet.pl/loty-kosmiczne/chin ... -tiangong/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chiny gotowe do wystrzelenia pierwszych astronautów na stację kosmiczną Tiangong.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chiny gotowe do wystrzelenia pierwszych astronautów na stację kosmiczną Tiangong2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Cze 2021, 10:01

Dwie rządowe misje orbitalne przeprowadzone przez Northrop Grumman w dwa dni
2021-06-15.
W połowie czerwca przeprowadzono dwa udane starty amerykańskich rakiet orbitalnych. W udanych misjach wyniesione zostały 4 satelity rządowe. Startowały dwie rakiety firmy Northrop Grumman: Pegasus XL i Minotaur I.

Responsywny lot Pegasusa
13 czerwca spod pokładu samolotu Lockheed L1011-1 TriStar “Stargazer” wystartowała rakieta Pegasus XL. Na swoim pokładzie zabrała na orbitę tajnego satelitę Sił Kosmicznych Stanów Zjednoczonych.
Misja została przeprowadzona w ramach programu Tactically Responsive Launch 2 (TacRL-2), który polega na zademonstrowaniu przez operatora rakietowego możliwości przygotowania i wysłania ładunku na orbitę w krótkim czasie. Samo działanie satelity później jest w tym przypadku celem drugorzędnym.
Niewiele też wiemy, co dokładnie zostało w tej misji wysłane. Z oficjalnych informacji prasowych wynika, że satelita powstał z ogólnie dostępnych komponentów, a jego misją będzie demonstracja technologii przydatnych w dziedzinie monitorowania domeny kosmicznej (czyli najprawdopodobniej śledzenia aktywności innych satelitów).
Była to 29. misja rakiety Pegasus XL. System nośny zadebiutował w 1994 r., zastępując rakietę Pegasus, która była pierwszą rakietą orbitalną startującą poziomo spod samolotu wynoszącego.

Minotaur i trio tajnych zwiadowców
Zaledwie dwa dni po locie rakiety Pegasus, ta sama firma Northrop Grumman przeprowadziła kolejną udaną misję rządową. 15 czerwca z kosmodromu Mid-Atlantic Regional Spaceport (MARS) na wyspie Wallops wystartowała rakieta Minotaur I z tajnym ładunkiem Biura Rozpoznania Stanów Zjednoczonych NROL-111.
Nic nie wiemy na temat przeznaczenia wysłanych satelitów. Wiemy tylko, że rakieta umieściła na orbicie trzy ładunki i ich całkowita masa nie może przekraczać 580 kg - maksymalnego udźwigu rakiety Minotaur I.
Rakieta Minotaur I wykonała pierwszy lot od 2013 roku i 12. misję w ogóle. System nośny zadebiutował w 2000 r. i bazuje na pociskach międzykontynentalnych (ICBM) Minuteman-2, których część została oddana na potrzeby misji kosmicznych w ramach programu redukcji zbrojeń. Pierwsze dwa stopnie Minotaura do właśnie człony Minuteman-2, a dwa kolejne to człony Orion 50XL i Orion 38 wykorzystywane też w rakiecie Pegasus.

Podsumowanie
Na świecie wykonano w 2021 r. już 52. udane starty rakiet orbitalnych. Już 17 czerwca powinny odbyć się kolejne dwa loty. Amerykańska rakieta Falcon 9 ma wynieść kolejnego satelitę systemu nawigacyjnego GPS (GPS III SV05), a chińska rakieta Długi Marsz 2F wykona pierwszy od pięciu lat chiński lot załogowy z misją Shenzhou 12 do Chińskiej Stacji Kosmicznej.


Opracował: Rafał Grabiański
Na podstawie: Northrop Grumman/NSF

Więcej informacji:
• informacja prasowa operatora rakiety o udanej misji TacRL-2
• informacja prasowa operatora rakiety o udanej misji NROL-111


Na zdjęciu: Rakieta Minotaur I startująca z misją NROL-111. Źródło: Northrop Grumman.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/dw ... -w-dwa-dni
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dwie rządowe misje orbitalne przeprowadzone przez Northrop Grumman w dwa dni.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Cze 2021, 10:03

Ciekawa przeszłość galaktyk karłowatych
2021-06-15.
Połączenie dwóch wzajemnie uzupełniających się metod astronomii, symulacji komputerowych i obserwacji, pokazuje, że galaktyki pośrednie takie jak Obłoki Magellana kontrolują zanurzanie się galaktyk karłowatych w naprawdę dużych galaktykach.
- Gdy galaktyki średniej wielkości łączą się z dużymi, pociągają przy tym za sobą również wiele bardzo małych galaktyk – stwierdził Eric Bell z Uniwersytetu w Michigan na wirtualnym letnim spotkaniu Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego.
Aby zbadać populację galaktyk karłowatych obecnych w naszej Grupy Lokalnej (grupy galaktyk, do której należą między innymi Droga Mleczna i duża galaktyka spiralna M31 w Andromedzie) Bell i Richard D’Souza z Obserwatorium Watykańskiego przeprowadzili symulacje komputerowe obłoków ciemnej materii, w jakich zdaniem astronomów zazwyczaj znajdują się galaktyki o masach zbliżonych do masy Drogi Mlecznej. Prześledzono interakcje 48 takich symulowanych halo galaktycznych z mniejszymi, otaczającymi je galaktykami (zbliżonymi pod względem parametrów do galaktyk karłowatych) astronomowie odkryli coś bardzo interesującego: galaktyki satelitarne zdają się mieć tendencję do łączenia się w grupy z dużą, centralną galaktyką, przy czym mniejsze galaktyki podążają za tymi o wielkościach i masach pośrednich, gdy te łączą się z centralnym, dużym galaktycznym “monstrum”.
To jednak tylko symulacja, czyli model rzeczywistych obiektów kosmicznych zaimplementowany w komputerze. Trzeba było zatem sprawdzić, jak wyniki symulacji mają się do obserwowalnej rzeczywistości. Aby przetestować te przewidywania, zespół przyjrzał się, kiedy w prawdziwych, mniejszych galaktykach otaczających Drogę Mleczną i Galaktykę Andromedy zanikło formowanie się gwiazd.
Ustanie procesów gwiazdotwórczych, szczególnie zachodzących na dużą skalę i bardzo intensywnie, jest dobrym przybliżeniem czasu połączenia się ze sobą dwóch lub większej liczby galaktyk. W procesie zlewania się ze sobą małe galaktyki prawdopodobnie są odzierane ze swych własnych obłoków gazu, z których powstają gwiazdy. Dzieje się to, gdy wpadają do wielkiego, gorącego halo galaktyki centralnej. I rzeczywiście, obserwacje wykazały, że formowanie się gwiazd w małych “satelitach” Drogi Mlecznej zostało silnie stłumione po tym, gdy na Drogę Mleczną opadła inna galaktyka sporych rozmiarów. Stało się to co najmniej dwa razy – około 2 miliardy lat temu, po złączeniu się naszej galaktyki z Wielkim Obłokiem Magellana, i 10 miliardów lat temu, dla podobnego przypadku galaktyki Gai-Enceladusa.
Z kolei moment taki wychwycono tylko raz dla przypadku innej dużej galaktyki Grupy Lokalnej, czyli M31. Proces gwiazdotwórczy ustał w niej około 6 miliardów lat temu. Sugeruje to, że największa galaktyczna towarzyszka Galaktyki Andromedy, M33, mogła wtedy zacząć nurkowanie w halo M31. Pojawiają się jednak i głosy, że sama M33 przelatuje właśnie teraz po raz pierwszy w pobliżu Andromedy i, podobnie jak Wielki Obłok Magellana Drogi Mlecznej, przybyła tam dopiero w ciągu ostatnich kilku miliardów lat. Bliższe przyjrzenie się całej rodzinie satelitów Galaktyki Andromedy może też wyjaśnić, kiedy M33 pojawiła się tam ze swoją wizytą.
Astronomowie są teraz w stanie badać satelity dużych galaktyk nawet do odległości kilkudziesięciu milionów lat świetlnych od nas. Jeśli nowe wyniki badań się potwierdzą, mogą umożliwić jeszcze bardziej precyzyjne zrozumienie historii takich galaktyk.

Czytaj więcej:
• Cały artykuł
• Oryginalna praca naukowa: The infall of dwarf satellite galaxies are influenced by their host’s massive accretions (Monthly Notices of the Royal Astronomical Society)
• Datowanie gwiazd: najdokładniejszy jak dotąd obraz

Źródło: Sky And Telescope
Opracowanie: Elżbieta Kuligowska
Na zdjęciu: Galaktyka Andromedy (M31, po lewej) i galaktyka M33 (po prawej) pojawiają się po obu stronach jasnej gwiazdy Mirach. Źródło: JP Stanley
Na zdjęciu: Galaktyka Andromedy jest odległa od nas o około 2,5 miliona lat świetlnych. Zdjęcie przedstawia również obiekty z katalogu Messiera – M32 i M110, a także NGC 206 (jasny obłok gwiezdny w Galaktyce Andromedy) oraz gwiazdę Nu Andromedae. Zdjęcie zostało wykonane przy użyciu filtra H-alfa. Źródło: Adam Evans

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ci ... arlowatych
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ciekawa przeszłość galaktyk karłowatych.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ciekawa przeszłość galaktyk karłowatych2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Cze 2021, 10:05

Potencjalnie niebezpieczna asteroida zbliży się do Ziemi

2021-06-15.
Asteroida 441987 (2010 NY65), która przez NASA została określona jako "potencjalnie niebezpieczna", minie naszą planetę w najbliższych tygodniach. Możemy jednak spać spokojnie - nic z jej strony nam nie zagraża.

Obiekt oznaczony jako 441987 (2010 NY65) ma 187 m długości i przemierza Układ Słoneczny z prędkością 13,4 km/s, czyli ponad 48 000 km/h. Według najnowszych analiz, asteroida zbliży się do naszej planety na najmniejszą odległość 25 czerwca - będzie to ponad 15 razy więcej niż dystans między Ziemią a Księżycem.

Dystans ten będzie wystarczający, by 441987 (2010 NY65) uznać za "potencjalnie niebezpieczny" obiekt bliski Ziemi (NEO).

Mianem NEO określa się planetoidy, komety i meteoroidy, których obiekty przechodzą blisko orbity Ziemi. Blisko, czyli w odległości mniejszej niż 1,3 j.a. od Słońca. NASA monitoruje nocne niebo i kataloguje wszystkie obiekty NEO o średnicy większej niż 1 km. Taki rozmiar może sprawić, że obiekt NEO uderzający w Ziemię, dokonałby katastrofalnych zniszczeń o zasięgu lokalnym, a nawet globalnym. Dotychczas odkryto ok. 1000 takich obiektów NEO.

441987 (2010 NY65) została określona jako "potencjalnie niebezpieczna", ale nie oznacza to bynajmniej, że stanowi bezpośrednie zagrożenie dla naszej planety. Odnosi się do faktu, że w dalekiej przyszłości (podczas kolejnych zbliżeń), może uderzyć w Ziemię.

Istnieje kilka czynników, które mogą wpłynąć na przyszłą trajektorię asteroidy, m.in. grawitacja dużych ciał niebieskich (planet) czy zagęszczenie pyłu międzyplanetarnego. Wpływ na zmianę trajektorii mogą mieć również efekty niegrawitacyjne, jak choćby efekt Jarkowskiego.

Podczas zbliżenia 25 czerwca, ze strony 441987 (2010 NY65) nic nam nie zagraża.

Czy Ziemi zagraża kosmiczna skała? /123RF/PICSEL

Źródło: INTERIA.Tech.
https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,5298390
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Potencjalnie niebezpieczna asteroida zbliży się do Ziemi.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Cze 2021, 10:11

Spójrzmy w niebo - właśnie pojawił się meteor wśród gwiazd nowych, czyli Nova Herculis 2021
2021-06-15.
W dniu 12 czerwca odkryto gwiazdę nową w gwiazdozbiorze Herkulesa – Nova Her 2021. Po Nova Cas 2021 jest to już druga w tym roku nowa widoczna gołym okiem na naszym niebie, ponieważ choć przez parę godzin osiągnęła jasność wizualną ~6 mag. Jej jasność bardzo szybko spada (~1 mag na dobę) i wieczorem 15 czerwca już jest tylko ~9.4 mag. Aktualnie w widmie dominują przepiękne prostokątne profile emisyjne linii wodoru. Spieszmy się, by jeszcze ją zobaczyć lub sfotografować.
Podejrzewany, że jest gwiazdą nową, - obiekt o jasności około 8.4m w gwiazdozbiorze Herkulesa został odkryty w dn. 12 czerwca 2021 r. około godz. 13 UT przez japońskiego miłośnika astronomii Seiji Ueda. Po zgłoszeniu do CBAT otrzymał oznaczenie TCP J18573095+1653396. Na zdjęciu wykonanym dwa dni wcześniej nie znaleziono żadnego ciała niebieskiego jaśniejszego od 13m w tej pozycji. Zdjęcia zostały wykonane amatorskim zestawem fotograficznym - lustrzanka cyfrowa Canon 6D z obiektywem 200 mm.
Ponad dwie godziny później (około 15:30 UT) Andrew Pearce z zachodniej Australii oszacował wizualnie jasność tego obiektu na 6.4m, a przy końcu dnia 12 czerwca według rachuby czasu UT obserwatorzy raportowali do bazy AAVSO jasność wizualną nawet 6m, która to jasność jest tradycyjnie przyjętym zasięgiem dla obserwacji gołym okiem. Mniej więcej w tym samym czasie został opublikowany przez włoskich zawodowych astronomów telegram astronomiczny nr 14704 potwierdzający spektroskopowo, że obiekt TCP J18573095+165339 faktycznie jest nową, która od tej chwili zgodnie z nomenklaturą astronomiczna otrzymała oznaczenie Nova Herculis 2021 (w skrócie N Her 2021, oraz nieco później oznaczenie docelowe V1674 Her).
Tak jasna nową obserwują zarówno zawodowi astronomowie jak i astro-amatorzy. Jednym z nich jest w szczególności polski miłośnik astronomii Mariusz Bajer, który tą nowa obserwuje spektrografem wydrukowanym na drukarce 3D według projektu dostępnego w internecie.
W widmie odkryto linie wodoru serii Balmera, helu He I i żelaza jednokrotnie zjonizowanego (Fe II). W widmie N Her 2021 dominują przepiękne silne prostokątne profile emisyjne linii wodoru serii Balmera. Dla porównania poniżej jest prezentowane widmo nowej N Cas 2021, która od 3 miesięcy jest widoczna w lornetkach, a czasami nawet gołym okiem.
Widmo nowej N Her 2021 w zakresie λ 3920-7500Å z 14 czerwca 2021 r. (dwa dni po maksimum, jasność o około 2.5m mniejsza) Widmo zostało wykonane przez polskiego miłośnika astronomii Mariusza Bajera za pomocą spektrografu LOWSPEC wydrukowanego w technologii 3D. Spektrograf LOWSPEC z kamerą CMOS QHY163M został podwieszony do teleskopu Schmidta-Cassegraina f/10 o aperturze 20 cm. Została użyta siatka dyfrakcyjna 300 linii/mm i szczelina o szerokości 20 µm. W tej konfiguracji przy długości fali linii Hα spektrograf charakteryzuje się rozdzielczością R=λ/Δλ ~ 1500
Widmo nowej V1405 Cas w zakresie λ 3900-8000Å z 20 marca 2020 r. (dwa dni po odkryciu – nowa w pierwszym maksimum jasności) wykonane przez Mariusza Bajera za pomocą spektrografu LOWSPEC wydrukowanego w technologii 3D. Konfiguracja spektrografu LOWSPEC jak na w podpisie pod poprzednim rysunkiem, ale ze szczeliną o szerokości 40 µm. W tej konfiguracji przy długości fali linii Hα spektrograf charakteryzuje się rozdzielczością R=λ/Δλ ~ 2000

W tym roku mamy wyjątkowe szczęście, ponieważ na „naszym” - północnym niebie rzadko można obserwować dwie w miarę jasne nowe. Większość z nich odkrywa się w kierunku centrum Drogi Mlecznej, które jest słabo widoczne z Polski. Od początku wiosny nadal można obserwować w lornetkach nową w gwiazdozbiorze Kasjopei N Cas 2021 (docelowe oznaczenie: V1405 Cas), której jasność waha się w zakresie 5.2m – 8m V. W ciągu prawie trzech miesięcy wystąpiły trzy maksima jasności (~20 marca - ~7.5V, ~11 maja - ~5.2V, ~7 czerwca – ~6.8V).
Nowa w Kasjopei jest również bohaterką następujących wiadomości na portalu Uranii
• Nowa N Cas 2021 pojaśniała i jest widoczna gołym okiem
• V1405 Cas – wiosenna lornetkowa nowa w Kasjopei
Krzywa blasku powolnej nowej N Cas 2021 od 17 marca do 15 czerwca 2021 r. w dżonsonowskich filtrach astronomicznych V i B oraz lustrzankowych TG i TB. Ciągła czarna linia łączy średnie dzienne obserwacji wizualnych. W ciągu prawie trzech miesięcy zaobserwowano trzy maksima jasności (~20 marca - ~7.5V, ~11 maja - ~5.2V, ~7 czerwca – ~6.8V). W lewym górnym rogu podano legendę z oznaczeniem obserwacji w poszczególnych filtrach astronomicznych (B,V) i lustrzankowych (TB,TG). Źródło: LCG AAVSO
Wybuch „gwiazdy nowej” jest związany z ciasnymi układami podwójnymi, w którym mały i niezwykle gęsty biały karzeł i gwiazda o rozmiarach Słońca lub czerwony olbrzym orbitują wokół wspólnego środka masy. Cały czas w takim układzie zachodzi zjawisko transferu masy z większej gwiazdy na białego karła. Strumień gazu wirując, stopniowo zbliża się do białego karła i osiada - niczym woda w odpływie w wannie. Gdy na powierzchni białego karła odłoży się krytyczna ilość materii - głównie wodoru (~3 masy Ziemi) uruchamiają się reakcje jądrowe w sposób gwałtowny – niczym bomba termojądrowa. Podczas tego wybuchu dla obserwatora z zewnątrz obiekt jaśnieje 50-100 tysięcy razy, gdy pozostałości po wybuchu „nowej” stopniowo rozlatują się we wszystkie strony z prędkościami rzędu 1 tysiąca km/sek i więcej.
Każdego roku w Drodze Mlecznej pojawia się od około 30 do 60 gwiazd nowych. Z czego tylko około 10 zostaje zauważonych z Ziemi, ponieważ większość z nich zasłania pył międzygwiazdowy. Wybuch „nowej” rzadko niszczy białego karła, ale raczej usuwa jego atmosferę w przestrzeń z ogromną prędkością
Spieszmy się by jeszcze zobaczyć lub sfotografować H Her 2021, bo jej jasność spada nadzwyczaj szybko. Czyżby to była najszybsza z dotychczas obserwowanych nowych ?

Opracowanie: Ryszard Biernikowicz
Więcej informacji:
Sky & Teleskope: Bright Nova in Hercules on a roller coaster ride
Portal Urania maj 2021 - „Nowa N Cas 2021 pojaśniała i jest widoczna gołym okiem”
Portal Urania marzec 2021 - „V1405 Cas – wiosenna lornetkowa nowa w Kasjopei”
Alert AAVSO nr 745: AAVSO Alert Notice 745: Nova in Hercules: N Her 2021 = TCP J18573095+1653396 = ZTF19aasfsjq [V1674 Her]

Na ilustracji: zdjęcie okolicy nowej N Her 2021 o polu widzenia ~1°47’ x 1°12’ wykonane 13 czerwca 2021 r. około godz. 23 UT przez autora tego materiału za pomocą następującego zestawu: refraktor APO F/7 o aperturze 102 mm + „muzealna” lustrzanka Canon 400 + montaż paralaktyczny EQ3-2 z napędem. Zdjęcie zostało złożone z serii 100 obrazów naświetlanych przez 30 sekund każde do celów fotometrii lustrzankowej (DSLR)
Odkryta 12 czerwca 2021 roku gwiazda nowa Nova Herculis 2021 (tymczasowe oznaczenie TCP J18573095+1653396) znajduje się blisko granicy gwiazdozbioru Orła – w pobliżu gwiazd widocznych gołym okiem, które zaznaczają końcówkę górnego skrzydła Orła (Okab/ζ Aqu + Deneb al Okab Borealis / η Aqu). Źródło: Stellarium

Krzywa blasku szybkiej nowej N Her 2021 od 12 do 15 czerwca 2021 r. w dżonsonowskich filtrach astronomicznych V i B oraz lustrzankowych TG i TB. Ciągła czarna linia łączy średnie ¼ dnia z obserwacji wizualnych. Przy końcu dnia 12 czerwca astroamatorzy raportowali do AAVSO wizualną jasność nowej ~6m. W lewym dolnym rogu podano legendę z liczbą obserwacji w poszczególnych filtrach na dzień 15 czerwca 2021 r. Źródło: LCG AAVSO
Krzywa blasku powolnej nowej N Cas 2021 od 17 marca do 15 czerwca 2021 r. w dżonsonowskich filtrach astronomicznych V i B oraz lustrzankowych TG i TB. Ciągła czarna linia łączy średnie dzienne obserwacji wizualnych. W ciągu prawie trzech miesięcy zaobserwowano trzy maksima jasności (~20 marca - ~7.5V, ~11 maja - ~5.2V, ~7 czerwca – ~6.8V). W lewym górnym rogu podano legendę z oznaczeniem obserwacji w poszczególnych filtrach astronomicznych (B,V) i lustrzankowych (TB,TG). Źródło: LCG AAVSO
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/sp ... culis-2021
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spójrzmy w niebo - właśnie pojawił się meteor wśród gwiazd nowych, czyli Nova Herculis 2021.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spójrzmy w niebo - właśnie pojawił się meteor wśród gwiazd nowych, czyli Nova Herculis 2021.2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spójrzmy w niebo - właśnie pojawił się meteor wśród gwiazd nowych, czyli Nova Herculis 2021.3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spójrzmy w niebo - właśnie pojawił się meteor wśród gwiazd nowych, czyli Nova Herculis 2021.4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spójrzmy w niebo - właśnie pojawił się meteor wśród gwiazd nowych, czyli Nova Herculis 2021.5.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spójrzmy w niebo - właśnie pojawił się meteor wśród gwiazd nowych, czyli Nova Herculis 2021.6.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Cze 2021, 10:14

Naukowcy chcą wysłać sondę w okolice Jowisza. Ale najpierw grillowanko i mrożonko
2021-06-16.. Radek Kosarzycki
Europejska sonda kosmiczna JUICE, która przygotowuje się do lotu do układu Jowisza, rozpocznie wkrótce serię wymagających testów. Mają one sprawdzić, czy zniesie surowe warunki panujące w przestrzeni kosmicznej.
Już od kwietnia sonda przechodzi liczne testy poszczególnych komponentów, teraz jednak czekają ją testy sprawności w przestrzeni kosmicznej.
Europejski próbnik, którego celem będzie badanie Kallisto, Europy i Ganimedesa (trzech z czterech największych księżyców Jowisza), a następnie szczegółowe badanie Ganimedesa z orbity wokół tegoż księżyca, będzie musiał najpierw bezpiecznie dotrzeć do największej planety Układu Słonecznego.
Pora podsmażyć sondę i zobaczyć, co się stanie
Aby sprawdzić, czy sobie z tym poradzi, naukowcy planują umieścić JUICE w Wielkim Symulatorze Kosmicznym (LSS, Large Space Simulator) na okres kilku tygodni. W tym czasie wewnątrz szczelnej komory temperatura będzie się zmieniała od 250 stopni Celsjusza do -180 stopni. W ten sposób naukowcy zamierzają sprawdzić, czy sonda wytrzyma warunki panujące w pobliżu Wenus oraz w okolicach Jowisza.
Po zakończeniu testów w LSS sonda JUICE poleci do Tuluzy na ostatnie testy, skąd trafi już do Gujany Francuskiej, gdzie zostanie umieszczona na szczycie rakiety Ariane 5. Jeżeli wszystko dobrze pójdzie, rakieta wystartuje w kierunku Jowisza już w 2022 r.

Zanim jednak tam doleci, zahaczy po drodze o Wenus i dopiero tam - korzystając z asysty grawitacyjnej - wystartuje w stronę Jowisza. Do celu podróży sonda dotrze na przełomie dekad. Po wejściu na orbitę wokół Jowisza JUICE wykona serię bliskich przelotów w pobliżu księżyców planety, aby w 2033 r. przeskoczyć na orbitę wokół Ganimedesa.
W tym momencie JUICE stanie się pierwszą sondą na orbicie wokół księżyca innej planety. Naukowcy spodziewają się, że ta część misji całkowicie zrewolucjonizuje naszą wiedzę o księżycach gazowych olbrzymów, ale także o potencjalnych księżycach, które mogą krążyć wokół gazowych egzoplanet. Podejrzewają też, że takie księżyce mogą stanowić idealne miejsce na powstanie życia.
Grafika przedstawiająca sondę JUICE i cel jej misji. Źródło: ESA
Juice moves into the Large Space Simulator
https://www.youtube.com/watch?v=R6ZMWen ... b_imp_woyt
https://spidersweb.pl/2021/06/sonda-jui ... estow.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Naukowcy chcą wysłać sondę w okolice Jowisza. Ale najpierw grillowanko i mrożonko.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Cze 2021, 10:17

GEM upraszcza wewnętrzną budowę protonów oraz przebieg zderzeń z ich udziałem
2021-06-16. Redakcja
We wnętrzu każdego protonu bądź neutronu znajdują się trzy kwarki związane gluonami. Dotychczas często zakładano, że dwa z nich tworzą trwałą parę: dikwark. Teraz wydaje się jednak, że żywot dikwarków w fizyce dobiega końca. To jeden z wniosków płynących z nowego modelu zderzeń protonów z protonami bądź jądrami atomowymi, w którym uwzględniono oddziaływania gluonów z morzem wirtualnych kwarków i antykwarków.
W fizyce pojawienie się nowego modelu teoretycznego nierzadko oznacza kłopoty dla starych koncepcji. Nie inaczej jest w przypadku opisu zderzeń protonów z protonami bądź jądrami atomowymi, zaproponowanego przez naukowców z Instytutu Fizyki Jądrowej Polskiej Akademii Nauk (IFJ PAN) w Krakowie. W najnowszym modelu niebagatelną rolę odgrywają interakcje gluonów emitowanych przez jeden proton z morzem wirtualnych kwarków i antykwarków, pojawiających się i znikających wewnątrz drugiego protonu bądź neutronu.
Gluony są nośnikami oddziaływania silnego, jednego z czterech fundamentalnych oddziaływań przyrody. Wiąże ono kwarki w zlepki, na przykład w protony i neutrony. Pod wieloma względami oddziaływanie silne różni się od pozostałych. Na przykład nie słabnie ono, lecz rośnie wraz z odległością między cząstkami. Co więcej, w przeciwieństwie do fotonów gluony przenoszą pewien ładunek (malowniczo nazywany kolorem) i mogą oddziaływać między sobą.
Dominująca część reakcji jądrowych – w tym większość zderzeń protonów z protonami bądź jądra mi atomowymi – to procesy, w których cząstki jedynie się „muskają” wymieniając gluony. Zderzenia tego typu są nazywane przez fizyków miękkimi i sprawiają im niemały kłopot, gdyż opisująca je teoria nie jest policzalna z zasad pierwszych. Z konieczności wszystkie dzisiejsze modele proce sów miękkich są więc mniej lub bardziej fenomenologiczne.
„Sami początkowo chcieliśmy tylko sprawdzić, jak dotychczasowe narzędzie, znane jako Dualny Model Partonów, radzi sobie z bardziej precyzyjnymi danymi eksperymentalnymi dotyczącymi zde rzeń protonu z protonem oraz protonu z jądrem węgla”, wspomina prof. dr hab. Marek Jeżabek (IFJ PAN). „Błyskawicznie się okazało, że nie idzie mu najlepiej. Postanowiliśmy więc na bazie sta rego modelu, rozwijanego od ponad czterech dekad, spróbować stworzyć coś z jednej strony do kładniejszego, z drugiej bliższego naturze opisywanych zjawisk”.
Zbudowany w IFJ PAN Model Wymiany Gluonów (Gluon Exchange Model, GEM) także ma charakter fenomenologiczny. Bazuje jednak nie na analogiach do innych zjawisk fizycznych, lecz opiera się bezpośrednio na istnieniu kwarków i gluonów oraz na ich fundamentalnych własnościach. Co więcej, GEM bierze pod uwagę istnienie w protonach i neutronach nie tylko trójek kwarków głównych (walencyjnych), ale także morza ciągle powstających i anihilujących par wirtualnych kwarków i antykwarków. Ponadto uwzględniono w nim ograniczenia wynikające z zasady zachowania liczby barionowej. W uproszczeniu mówi ona, że liczba barionów (czyli m.in. protonów i neutronów) istniejących przed i po zakończeniu oddziaływania musi pozostać niezmieniona. Ponieważ każdy z kwarków przenosi liczbę barionową (równą 1/3), zasada ta pozwala lepiej wnioskować, co się dzieje z kwarkami i wymienianymi między nimi gluonami.
„GEM pozwolił nam zbadać nowe scenariusze przebiegu zdarzeń z udziałem protonów i neutro nów”, podkreśla dr hab. Andrzej Rybicki (IFJ PAN) i przechodzi do szczegółów: „Wyobraźmy sobie na przykład, że w trakcie miękkiego zderzenia proton-proton jeden z nich emituje gluon, który trafia w drugi, lecz nie w jego kwark walencyjny, a w jakiś przez ułamek chwili istniejący kwark z wirtual nego morza. Gdy taki gluon zostanie zaabsorbowany, tworzące parę kwark morski i antykwark morski przestają być wirtualne i się materializują w inne cząstki w pewnych stanach końcowych. Zwróćmy uwagę, że w tym scenariuszu nowe cząstki powstają mimo faktu, że kwarki walencyjne jednego z protonów pozostały nietknięte”.
Krakowski model gluonowy prowadzi do ciekawych spostrzeżeń, z których dwa są szczególnie godne uwagi. Pierwsze dotyczy pochodzenia protonów dyfrakcyjnych, obserwowanych w zderzeniach protonów. Są to szybkie protony, które wybiegają z miejsca kolizji pod niewielkimi kątami. Dotychczas sądzono, że nie mogą się one produkować w procesach związanych z wymianą koloru i że za ich powstawanie odpowiada inny mechanizm fizyczny. Teraz się okazuje, że obecność pro tonów dyfrakcyjnych można doskonale wytłumaczyć właśnie oddziaływaniem gluonu wyemitowanego przez jeden proton z kwarkami morskimi drugiego protonu.
Nie mniej ciekawe jest kolejne spostrzeżenie. Wcześniej przy opisie zderzeń miękkich przyjmowano, że dwa spośród trzech kwarków walencyjnych protonu czy neutronu są ze sobą związane tak trwale, że tworzą „molekułę” nazywaną dikwarkiem. Istnienie dikwarku było hipotezą, za którą nie wszyscy fizycy oddaliby bezkrytycznie głowę, niemniej koncept był szeroko stosowany – co teraz zapewne się zmieni. Model GEM skonfrontowano bowiem z danymi eksperymentalnymi opisujący mi sytuację, w której proton zderza się z jądrem węgla oddziałując po drodze z dwoma lub więcej protonami/neutronami. Okazało się, że aby pozostać w zgodzie z pomiarami, w ramach nowego modelu w przynajmniej połowie przypadków trzeba założyć dezintegrację dikwarku.
„Wiele zatem wskazuje, że dikwark w protonie czy neutronie nie jest obiektem mocno związanym. W szczególności może być tak, że dikwark istnieje tylko efektywnie, jako przypadkowa konfiguracja dwóch kwarków tworzących tak zwany kolorowy antytryplet – i gdy tylko może, natychmiast się rozlatuje”, mówi dr Rybicki.
Krakowski model wymiany gluonów – „nasz klejnot”, jak mówią z przymrużeniem oka obaj autorzy wykorzystując grę słów w języku angielskim (wyraz „gem” można bowiem tłumaczyć jako „klejnot” bądź „cacko”) – w prostszy i bardziej spójny sposób wyjaśnia szerszą klasę zjawisk niż dotychczasowe narzędzia opisu zderzeń miękkich. Obecne wyniki, zaprezentowane w artykule opublikowanym na łamach czasopisma „Physics Letters B”, mają ciekawe implikacje dla zjawisk anihilacji materii z antymaterią, w których mogłoby dochodzić do anihilacji antyprotonu na więcej niż jednym protonie/neutronie w jądrze atomowym. Dlatego autorzy przedstawili już pierwsze, wstępne propozycje dotyczące przeprowadzenia nowych pomiarów w CERN z użyciem wiązki antyprotonów.
Informacje prasowe: IFJ PAN
Gdy proton zderza się z innym protonem, gluon wyemitowany przez kwark walencyjny jednego protonu może wejść w interakcję z kwarkiem wirtualnej pary z morza wewnątrz drugiego protonu. Zgodnie z modelem GEM, rezultatem takiego oddziaływania będzie szybki proton o nienaruszonej strukturze kwarków walencyjnych oraz inne cząstki, utworzone w procesach zachodzących w obszarze oddziaływania umownie zaznaczonym na biało. (Źródło: IFJ PAN)

Jeden z wariantów zderzenia protonu z dwoma protonami/neutronami w jądrze węgla według modelu GEM. Dwa kwarki walencyjne jednego protonu wymieniają gluony z kwarkami walencyjnymi w dwóch protonach/neutronach jądra węgla. Trójka kwarków nadlatującego protonu przestaje być kolorowo obojętna. Kwarki te, widoczne po prawej na czerwono, muszą następnie wyłapać cząstki z obszaru oddziaływania (zaznaczonego na biało), co skutkuje produkcją cząstek wtórnych. (Źródło: IFJ PAN)
https://kosmonauta.net/2021/06/gem-upra ... -udzialem/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: GEM upraszcza wewnętrzną budowę protonów oraz przebieg zderzeń z ich udziałem.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: GEM upraszcza wewnętrzną budowę protonów oraz przebieg zderzeń z ich udziałem2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: GEM upraszcza wewnętrzną budowę protonów oraz przebieg zderzeń z ich udziałem3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Cze 2021, 10:18

Starty rakiet generują niesłyszalne dla człowieka dźwięki

2021-06-16.
Start rakiety to głośne wydarzenie, ale nie wszystkie dźwięki, które powstają w trakcie, są słyszalne dla ludzkiego ucha. Rakiety opuszczające Ziemię generują infradźwięki - fale dźwiękowe o niskiej częstotliwości - których wykrycie wymaga specjalnych instrumentów.

Nowe badania szczegółowo opisują infradźwięki z 1001 startów rakiet, w tym promów kosmicznych, rakiet Falcon 9, rakiet Sojuz, Ariane 5, rosyjskich rakiet Proton i chińskich rakiet Długi Marsz.

Nagrania te powstały dzięki Międzynarodowemu Systemowi Monitoringu (IMS), sieci ponad 50 stacji monitorujących na całym świecie, utworzonej w wyniku Traktatu o całkowitym zakazie prób jądrowych z 1996 roku. Sieć ta, stworzona do wykrywania wybuchów jądrowych, sprawdza się również w wykrywaniu startów rakiet. Instrumenty używane przez IMS są na tyle precyzyjne, że w niektórych przypadkach są w stanie zidentyfikować poszczególne etapy startu każdej rakiety.

Poniżej można usłyszeć jeden z nagranych dźwięków - start promu kosmicznego Atlantis z Centrum Kosmicznego Kennedy'ego na Florydzie 16 listopada 2009 roku. Fale dźwiękowe zostały przyspieszone 250 razy, tak aby były słyszalne dla człowieka.

Naukowcy mają nadzieję, że nagrania takie jak to pozwolą im ocenić sukces poszczególnych startów rakiet i zidentyfikować wszelkie problemy, które mogłyby pojawić się po drodze. W przypadku startów rakiet, które nie przebiegają zgodnie z planem, sygnatury infradźwiękowe mogą pomóc naukowcom w ustaleniu przyczyny zaburzeń.

Podczas startów rakiet powstają infradźwięki /AFP

Space Shuttle launches with deep infrasound rumbles
https://www.youtube.com/watch?v=IfMtEcN ... b_imp_woyt

https://nt.interia.pl/technauka/news-st ... Id,5296425
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Starty rakiet generują niesłyszalne dla człowieka dźwięki.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Cze 2021, 08:50

Przygotowanie do Olimpiady Astronomicznej
2021-06-16. Michał Stefanik
W paru kolejnych artykułach postaramy się przybliżyć naturę oddziaływania grawitacyjnego według fizyki klasycznej. Nie będziemy tu poruszać teorii względności Einsteina. Aby zrozumieć większość poruszanych w tym dziale zagadnień, potrzebna jest znajomość matematyki i fizyki na poziomie liceum. Jednak w przypadku niektórych znajomość analizy matematycznej wielokrotnie może okazać się przydatna lub nawet niezbędna.
Dlaczego mechanika klasyczna?
Może słyszeliście kiedyś o teorii względności, czy mechanice kwantowej. W astronomii również mają one swoje zastosowanie, jednak dużo prościej korzystać z klasycznych wzorów. Są one na tyle dokładne, że korzystanie z innych teorii ma sens dopiero przy ekstermalnych warunkach. Zachowanie się przestrzeni w pobliżu czarnych dziur lub gwiazd neutronowych to niektóre z przypadków. Do obliczania okresu obrotu planety wokół gwiazdy najczęściej wystarczą prawa Newtona i Keplera. Jednak abyśmy się dobrze rozumieli, wprowadźmy parę przydatnych terminów.
Środek masy
Punkt, który często bywa rozważany jako początek układu współrzędnych lub zastępuje się nim ciała fizyczne. Środek masy to punkt w przestrzeni wyznaczony przez rozkład masy w danym ciele lub względne położenie kilku ciał. Często będziemy utożsamiać obiekty fizyczne z punktami materialnym, zaniedbując ich rozmiary. Jeśli chcemy obliczyć środek masy układu ciał, zastosujemy wzór:
Jeśli jednak nasz obiekt jest “ciągły” i nie można w nim wyróżnić konkretnych punktów skupienia masy, zastosujemy wzór:

Zazwyczaj obiekty, dla których przeprowadzamy obliczenia, można potraktować jako punkt, jednak niektórych zadań bez zrozumienia powyższych wzorów nie rozwiążemy.
W większości przypadków będziemy brać pod uwagę ciała traktowane jako punkty materialne. Czasem jednak będzie potrzeba by skorzystać ze wzoru całkowego. Poniżej przedstawiam przykład takiego rozwiązania.
Przykład
Oblicz środek masy jednorodnej bryły ograniczonej przez powierzchnie x = 0, y = 0, z = 0, x2 + y2 + z2 = a2.
Możemy zauważyć, że dana bryła to jedna ósma kuli. Do obliczenia jej środka masy potrzebujemy znać jej moment statyczny względem jednej z głównych płaszczyzn np. wyznaczanej przez osie x i y.
Granice całkowania łatwiej rozpatrzyć w układzie współrzędnych sferycznych, więc takie przyjmiemy. Dodatkowo wyliczamy jakobian przejścia zmiennych .
Po zamianie zmiennych wyrażenie do całkowania ma postać:
Wiemy, że rozważana bryła to część jednorodnej kuli. Masa tej bryły będzie wynosić . Bryła jest symetryczna, więc momenty statyczne względem pozostałych płaszczyzn pozostaną takie same. Ostatecznie współrzędne wynoszą .
Prawa Dynamiki
Sir Isaac Newton wprowadził 3 zasady. W skrócie mówią one o tym, że:
1. Jeśli siły działające na ciało się równoważą, to ciało to nie zmienia swojej prędkości
2. Jeśli na ciało działa siła, to wywołuje ona przyspieszenie równe . Inaczej
3. Jeśli ciało oddziałuje na ciało , to ciało oddziałuje na ciało
Inne ważne prawa to prawa zachowania. Znaczy to, że pewne wartości dla danego układu pozostają niezmienne np. energia, czy pęd.
Siła grawitacji
Grawitacja to zjawisko naturalne powodujące, że dwa ciała posiadające masę się przyciągają. Siła tego oddziaływania opisywana jest wzorem:
Jest więc bezpośrednio zależna od masy obu ciał, a także od odległości między nimi. G to stała grawitacyjna wyznaczona eksperymentalnie. Pole sił grawitacyjnych podlega zasadzie superpozycji, co znaczy, że siła wypadkowa działająca na ciało A od innych ciał układu, będzie sumą sił od poszczególnych ciał. Ponadto każde z ciał danego układu oddziałuje ze wszystkimi innym. Siła działająca na ciało A przez B ma taką samą wartość jak siła wywoływana przez A na B.
Oprócz samej siły możemy rozważać wpływ danego ciała (lub układu ciał) na przestrzeń rozciągającą się wokół niego. Będzie to natężenie pola grawitacyjnego.
Jest ono stosunkiem siły oddziałującej na ciało podzielonym przez jego masę. Inaczej, jest przyspieszeniem nadawanym ciału leżącemu w odległości r od ciała m1.
W niektórych przypadkach może okazać się przydatne prawo Gaussa. Przed jego treścią musimy jeszcze wprowadzić wektor powierzchni . Jest on prostopadły do powierzchni, a jego wartość jest równa polu powierzchni. Na poniższym obrazku przedstawione są takie wektory.
Prawo Gaussa w postaci całkowej ma postać:
Mówi ono, że gdyby otoczyć masę pewną powierzchnią, podzielić ją na małe pola, i dla każdego z tych pól wyliczyć ile natężenia grawitacyjnego do niego wpada, to okazałoby się, że dla dowolnej powierzchni wynik ten będzie taki sam i będzie wynosił właśnie . W najprostszym przypadku, gdyby punkt o masie otoczyć sferą o promieniu lewa strona równania będzie mieć postać .
Jeszcze jedna ważna uwaga. Rozważając siłę pochodzącą od ciała o sferycznej symetrii, patrząc z zewnątrz, można uznać, że cała masa danego ciała jest skupiona w jednym punkcie. Dla dociekliwych dowód można znaleźć tutaj.
Prędkości kosmiczne
Znając prędkość pewnego ciała w danym układzie, jesteśmy w stanie stwierdzić jaką orbitę obierze dane ciało. Szczególne znaczenie mają dwie prędkości zwane prędkościami kosmicznymi. Pierwsza prędkość kosmiczna jest prędkością, którą musi mieć ciało, by obiegać masę M na orbicie kołowej. Wartość pierwszej prędkości kosmicznej możemy wyznaczyć, przyrównując siłę grawitacji do siły dośrodkowej. Często pod promień podstawia się promień samego ciała niebieskiego, by wiedzieć, jaka jest minimalna prędkość kosmiczna. W związku z tym często będziemy ją rozumieć jako prędkość ciała na orbicie kołowej przy powierzchni ciała.
Druga prędkość kosmiczna, to prędkość, przy której energia ciała jest tak duża, że oddziaływanie grawitacyjne nie może już tego ciała zatrzymać. Jego orbita będzie miała kształt paraboli, a każda większa prędkość sprawi, że orbita stanie się hiperbolą. W układzie dwóch ciał oznacza to, że ciała takie zbliżą się do siebie tylko raz. Prędkość ta wiąże się z wartością energii całkowitej ciała na orbicie. Energia ta w tym granicznym przypadku wynosi 0, więc suma energii kinetycznej i potencjalnej grawitacji również wynosi 0. Tę drugą omówimy dokładniej w kolejnych artykułach.
Przykładowe zadania
1. Jaką masę, przy zachowaniu rozmiarów i odległości, musiałby mieć Księżyc, by stojący “pod Księżycem” na Ziemi człowiek odczuwał bezwładność? Za masę Ziemi przyjmij 5,97×1024 kg, promień Ziemi 6,4×106m oraz odległość środków ciężkości Księżyca od Ziemi 2,4×10 9
2. Mając trzy ciała o położeniach (13, 13), (12, 0), (18, 6) oraz masach 10, 30, 25, wyznacz ich środek ciężkości.
3. Znajdź wartość pierwszej prędkości kosmicznej na Marsie. Przyjmij G = 6,67 × 10–11 N × m2/kg2, MM = 6,39 × 1023 kg, promień Marsa R = 3,4 × 106 m.
4. Oszacuj masę gromady kulistej, w której średni kwadrat prędkości wynosi 3 km/s, a promień wynosi 20 pc.
Rozwiązania
Zadanie 1
Hipotetyczną sytuację z zadania pierwszego ilustruje poniższy rysunek. W pogrubionym punkcie znajduje się człowiek, większe koło reprezentuje Ziemię, mniejsze księżyc. Skoro jest w stanie nieważkości to siła wywierana przez Ziemię ma równoważyć siłę wywieraną przez Księżyc.
Zadanie 2
W zadaniu po prostu skorzystamy z podanego wcześniej wzoru.
Zadanie 3
By rozwiązać to zadanie, wystarczy skorzystać ze wzoru na pierwszą prędkość kosmiczną, podstawiając podane dane. Otrzymany wynik to około 3,5 km/s.
Zadanie 4
Na gromadę kulistą spojrzymy jak na pewien zbiór masy. Wszystkie orbitujące wokół jej środka masy ciała również podlegają prawom zachowania energii. Jeśli więc znamy jej promień i średni kwadrat prędkości, możemy uznać, że jest to w jakimś stopniu przybliżenie drugiej prędkości kosmicznej. Przekształcając wzór na tę prędkość, obliczamy szacowaną masę gromady. Tym przybliżeniem dostaniemy masę równą około 8 × 1034 kg.
Źródła:
NASA, Zbiór zadań z Olimpiad Astronomicznych XXVI - XXXV, A Problem book inAstronomy and Astrophysics

Michał Stefanik
Pomarańczowy punkt wyznacza środek masy układu złożonego z niebieskich ciał. Rozmiary są proporcjonalne do masy ciała.
Michał Stefanik
Na tym wykresie dodatkowo umieszczone zostały wektory położenia ciał. Początek układu współrzędnych jest dowolny. W tym wypadku został wybrany punkt (0, 0).
Michał Stefanik
Punkty na rysunku reprezentują ciała. Promień punktu jest proporcjonalny do jego masy (stosunki mas 1:2:3). Krzyżykiem zaznaczono środek masy układu.
Źródło: By Nicoguaro - Own work, CC BY 4.0
Powierzchnia z zaznaczonymi wektorami normalnymi.
Prawo Gaussa w postaci całkowej ma postać:

Rysunek do zadania 1. Michał Stefanik

https://astronet.pl/autorskie/oa/mechan ... rawitacji/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Przygotowanie do Olimpiady Astronomicznej2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Przygotowanie do Olimpiady Astronomicznej3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Przygotowanie do Olimpiady Astronomicznej4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Przygotowanie do Olimpiady Astronomicznej5.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Przygotowanie do Olimpiady Astronomicznej6.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Przygotowanie do Olimpiady Astronomicznej7.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Przygotowanie do Olimpiady Astronomicznej8.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Przygotowanie do Olimpiady Astronomicznej9.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Przygotowanie do Olimpiady Astronomicznej10.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Przygotowanie do Olimpiady Astronomicznej11.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Cze 2021, 08:56

Zdjęcie tytułowe
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Przygotowanie do Olimpiady Astronomicznej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Cze 2021, 08:57

Ciemna materia spowalnia spin galaktycznej poprzeczki Drogi Mlecznej
2021-06-16.
Spin galaktycznej poprzeczki Drogi Mlecznej, która składa się z miliardów zgrupowanych gwiazd, zwolnił o około ¼ od czasu uformowania się – wynika z nowego badania przeprowadzonego przez naukowców UCL i University of Oxford.
Od 30 lat astronomowie przewidywali takie spowolnienie, ale po raz pierwszy zostało ono zmierzone.

Naukowcy twierdzą, że daje to nowy rodzaj spojrzenia w naturę ciemnej materii, która działa jak przeciwwaga spowalniająca spin.

W badaniu, opublikowanym w Monthly Notices of the Royal Astronomical Society, naukowcy przeanalizowali obserwacje teleskopu kosmicznego Gaia dużej grupy gwiazd, strumienia Herkulesa, które są w rezonansie z poprzeczką – to znaczy, że obracają się wokół Galaktyki w tym samym tempie, jakie ma spin poprzeczki.

Gwiazdy te są grawitacyjnie uwięzione przez wirującą poprzeczkę. To samo zjawisko zachodzi w przypadku planetoid jowiszowych Trojańczycy i Grecy, które krążą wokół punktów Lagrange'a Jowisza (przed i za Jowiszem). Jeżeli spin poprzeczki spowolni się, można się spodziewać, że gwiazdy te przesuną się dalej w Galaktyce, utrzymując swój okres orbitalny zgodny ze spinem poprzeczki.

Naukowcy odkryli, że gwiazdy w strumieniach noszą chemiczny odcisk palca – są bogate w cięższe pierwiastki (zwane w astronomii metalami), co dowodzi, że przebyły drogę z dala od centrum galaktyki, gdzie gwiazdy i gaz gwiazdotwórczy są około 10 razy bogatsze w metale w porównaniu z zewnętrzną częścią galaktyki.

Wykorzystując te dane, zespół wywnioskował, że poprzeczka – składająca się z miliardów gwiazd i mająca masę bilionów mas Słońca – zwolniła swój spin o co najmniej 24% od czasu, gdy się uformowała.

Współautor, dr Ralph Schoenrich (UCL Mullard Space Science Laboratory) powiedział: Astrofizycy od dawna podejrzewali, że wirująca poprzeczka w centrum naszej galaktyki spowalnia, ale znaleźliśmy pierwsze dowody na to, że tak się dzieje. Przeciwwagą spowalniającą to wirowanie musi być ciemna materia. Do tej pory byliśmy w stanie wnioskować o ciemnej materii jedynie poprzez mapowanie potencjału grawitacyjnego galaktyk i odejmowanie wkładu z materii widzialnej. Nasze badania dostarczają nowego typu pomiaru ciemnej materii – nie jej energii grawitacyjnej, ale masy inercyjnej (reakcji dynamicznej), która spowalnia spin poprzeczki.

Współautor i doktorant Rimpei Chiba, z University of Oxford, powiedział: Nasze odkrycie oferuje fascynującą perspektywę dla ograniczenia natury ciemnej materii, ponieważ różne modele będą zmieniać to inercyjne przyciąganie na galaktycznej poprzeczce. Nasze odkrycie stanowi również poważny problem dla alternatywnych teorii grawitacji – ponieważ brakuje w nich ciemnej materii w halo, nie przewidują one żadnego, lub znacząco zbyt małe spowolnienie poprzeczki.

Uważa się, że Droga Mleczna, podobnie jak inne galaktyki, osadzona jest w „halo” ciemnej materii, które rozciąga się daleko poza jej widoczną krawędź.

Ciemna materia jest niewidoczna i jej natura nie jest znana, ale o jej istnieniu wnioskuje się na podstawie zachowania galaktyk, które wydają się być spowite znacznie większą masą, niż możemy dostrzec. Uważa się, że we Wszechświecie jest około pięć razy więcej ciemnej materii niż zwykłej, widocznej.

Alternatywne teorie grawitacji, takie jak zmodyfikowana dynamika newtonowska, odrzucają ideę ciemnej materii, zamiast tego starając się wyjaśnić rozbieżności poprzez poprawki w ogólnej teorii względności Einsteina.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
UCL

Urania

Wizja artystyczna Drogi Mlecznej. Źródło: Pablo Carlos Budassi.

https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... -spin.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ciemna materia spowalnia spin galaktycznej poprzeczki Drogi Mlecznej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Cze 2021, 08:59

Spacer w kosmosie. Astronauci pracowali na zewnątrz ISS [WIDEO]
2021-06-16.BJS.KF.
Astronauta Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) Thomas Pesquet i jego kolega z załogi NASA Shane Kimbrough wyszli w środę na zewnątrz Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Celem spaceru kosmicznego było zainstalowanie pierwszego z sześciu paneli słonecznych, które mają zwiększyć moc elektrowni i zmodernizować zasilanie. Obecne wciąż funkcjonują, ale wkrótce skończy się ich 15-letni okres eksploatacji.
Astronauci ESA i NASA, unoszący się w śluzie Quest, przełączyli najpierw swoje skafandry na zasilanie bateryjne, aby następnie rozpocząć siódmy w tym roku spacer kosmiczny. To także 239. wyjście poza ISS poświęcone montażowi i konserwacji stacji od momentu rozpoczęcia jej budowy w 1998 roku.
Natomiast astronauci NASA Megan MacArthur i Mark Vandy pozostali na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, aby obsługiwać długie ramię robota, które przetransportowało ich kolegów na stanowisko pracy. Pesquet i Kimbrough pomyślnie zainstalowali pierwszy panel słoneczny iROSA.

Nowe panele słoneczne mają zwiększyć całkowitą moc elektrowni ze 160 kilowatów do maksymalnie 215 kilowatów.

Kolejny spacer kosmiczny zaplanowano na 20 czerwca. Potrwa ok. 6,5 godz.

źródło: EBU, NASA

https://www.tvp.info/54376318/kosmos-as ... kosmicznej
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spacer w kosmosie. Astronauci pracowali na zewnątrz ISS [WIDEO].jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Cze 2021, 09:00

NASA prosi cię o pomoc. Nie wie, jak dać na imię członkowi misji Artemis
2021-06-16. Radek Kosarzycki
Misja Artemis I zbliża się do nas wielkimi krokami. Kilka dni temu pisaliśmy, że po wielu długich latach w końcu złożono w całość pierwszą rakietę Space Launch System, która posłuży do realizacji pierwszej misji programu Artemis.
W ramach pierwszej - jeszcze bezzałogowej misji - statek Orion zostanie wyniesiony przez monstrualną rakietę na trajektorię, która zabierze go w podróż dookoła Księżyca. Po okrążeniu Srebrnego Globu Orion wróci na Ziemię kilka dni później. Sukces tej misji będzie warunkował realizację misji Artemis II, która będzie dokładnie taka sama, ale już z załogą na pokładzie.
Artemis I: fotele nie będą puste
Inżynierowie z NASA przygotowujący misję Artemis I planują umieścić na pokładzie statku Orion manekina, który wyposażony w liczne czujniki pozwoli sprawdzić, czy lot faktycznie będzie bezpieczny dla astronautów. Inżynierowie - jak to inżynierowie - pochłonięci rozwiązaniami technicznymi zapomnieli jednak o jednym ważnym aspekcie nietechnicznym. Nikt jak dotąd nie nadał manekinowi imienia, a to przecież niezwykle istotne. Kto by pamiętał, że jakiś manekin poleciał Teslą w kosmos, gdyby SpaceX nie poinformował, że gość za kierownicą to Starman? Z pewnością nikt by o nim nie pamiętał.
Z tego też powodu NASA prosi opinię publiczną o pomoc w wyborze imienia dla Manekina. Już dzisiaj na kontach społecznościowych NASA na Twitterze, Facebooku i Instagramie będzie można głosować na jedną z ośmiu propozycji.
Do wyboru mamy:
• Ace
• Campos
• Delos
• Duhart
• Montgomery
• Rigel
• Shackleton
• Wargo
Co drugi dzień na kontach agencji będą pojawiały się propozycje, które przeszły do kolejnego etapu, aż do wyboru ostatecznego zwycięzcy.
Jeszcze przed lotem, który zaplanowany jest aktualnie na listopad, manekin zostanie wyposażony w czujniki, które będą rejestrowały poziom szkodliwego promieniowania docierającego do astronautów, wibracje i przeciążenia podczas startu, lotu i lądowania. Można zatem powiedzieć, że jego rola będzie kluczowa dla bezpieczeństwa całego programu.
Dlaczego nie można nadać własnego imienia? Cóż, NASA chyba nie chce już ryzykować tak otwartych konkursów, pamiętając próbę nazwania statku badawczego. Ostatecznie opinia publiczna wybrała nazwę Boaty McBoatface… Lepiej, żeby pierwszy członek najważniejszego programu załogowych misji kosmicznych XXI wieku nie miał tak kontrowersyjnego imienia. Czasami konserwatyzm (w wyborze imienia) nie jest taki zły.
Falcon Heavy & Starman
https://www.youtube.com/watch?v=A0FZIwa ... b_imp_woyt

https://spidersweb.pl/2021/06/artemis-i ... ampaign=sw
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA prosi cię o pomoc. Nie wie, jak dać na imię członkowi misji Artemis.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA prosi cię o pomoc. Nie wie, jak dać na imię członkowi misji Artemis2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Cze 2021, 09:01

NASA prosi cię o pomoc. Nie wie, jak dać na imię członkowi misji Artemis
2021-06-16. Radek Kosarzycki
Misja Artemis I zbliża się do nas wielkimi krokami. Kilka dni temu pisaliśmy, że po wielu długich latach w końcu złożono w całość pierwszą rakietę Space Launch System, która posłuży do realizacji pierwszej misji programu Artemis.
W ramach pierwszej - jeszcze bezzałogowej misji - statek Orion zostanie wyniesiony przez monstrualną rakietę na trajektorię, która zabierze go w podróż dookoła Księżyca. Po okrążeniu Srebrnego Globu Orion wróci na Ziemię kilka dni później. Sukces tej misji będzie warunkował realizację misji Artemis II, która będzie dokładnie taka sama, ale już z załogą na pokładzie.
Artemis I: fotele nie będą puste
Inżynierowie z NASA przygotowujący misję Artemis I planują umieścić na pokładzie statku Orion manekina, który wyposażony w liczne czujniki pozwoli sprawdzić, czy lot faktycznie będzie bezpieczny dla astronautów. Inżynierowie - jak to inżynierowie - pochłonięci rozwiązaniami technicznymi zapomnieli jednak o jednym ważnym aspekcie nietechnicznym. Nikt jak dotąd nie nadał manekinowi imienia, a to przecież niezwykle istotne. Kto by pamiętał, że jakiś manekin poleciał Teslą w kosmos, gdyby SpaceX nie poinformował, że gość za kierownicą to Starman? Z pewnością nikt by o nim nie pamiętał.
Z tego też powodu NASA prosi opinię publiczną o pomoc w wyborze imienia dla Manekina. Już dzisiaj na kontach społecznościowych NASA na Twitterze, Facebooku i Instagramie będzie można głosować na jedną z ośmiu propozycji.
Do wyboru mamy:
• Ace
• Campos
• Delos
• Duhart
• Montgomery
• Rigel
• Shackleton
• Wargo
Co drugi dzień na kontach agencji będą pojawiały się propozycje, które przeszły do kolejnego etapu, aż do wyboru ostatecznego zwycięzcy.
Jeszcze przed lotem, który zaplanowany jest aktualnie na listopad, manekin zostanie wyposażony w czujniki, które będą rejestrowały poziom szkodliwego promieniowania docierającego do astronautów, wibracje i przeciążenia podczas startu, lotu i lądowania. Można zatem powiedzieć, że jego rola będzie kluczowa dla bezpieczeństwa całego programu.
Dlaczego nie można nadać własnego imienia? Cóż, NASA chyba nie chce już ryzykować tak otwartych konkursów, pamiętając próbę nazwania statku badawczego. Ostatecznie opinia publiczna wybrała nazwę Boaty McBoatface… Lepiej, żeby pierwszy członek najważniejszego programu załogowych misji kosmicznych XXI wieku nie miał tak kontrowersyjnego imienia. Czasami konserwatyzm (w wyborze imienia) nie jest taki zły.
Falcon Heavy & Starman
https://www.youtube.com/watch?v=A0FZIwa ... b_imp_woyt

https://spidersweb.pl/2021/06/artemis-i ... ampaign=sw
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA prosi cię o pomoc. Nie wie, jak dać na imię członkowi misji Artemis.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA prosi cię o pomoc. Nie wie, jak dać na imię członkowi misji Artemis2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Cze 2021, 09:02

Łazik Perseverance fotografuje skamieniałego morsa. A nie, to tylko kamień
2021-06-16. Radek Kosarzycki
Łazik Perseverance dopiero co rozpoczął misję poszukiwania śladów życia na Marsie, a tu taka niespodzianka. Tuż pod jego nosem, w kraterze Jezero, nieopodal miejsca lądowania łazik natknął się na coś, co wygląda jak skamieniały mors.
No dobrze, pożartowaliśmy sobie a teraz do rzeczy. 11 czerwca 2021 r. kamery zainstalowane na pokładzie łazika Perseverance faktycznie zarejestrowały ciekawą skałę, która akurat z miejsca, w którym znajdował się łazik, przy udziale światła słonecznego wygląda - dla osób z bogatą wyobraźnią i zdolnością do skojarzeń - jak wylegujący się na piasku mors. Jakby nie patrzeć nie miałby się za bardzo, w czym wygrzewać, wszak mimo dużej ilości światła, temperatura w tym miejscu, nawet w najcieplejszym momencie doby wynosi kilkadziesiąt stopni Celsjusza poniżej zera.
Na koncie na Twitterze zespół misji Perseverance napisał, że łazik przyjrzał się tej skale, zmierzając do kolejnego celu misji. Według wpisu część członków zespołu misji uważa, że skała ta przypomina skały wulkaniczne na Ziemi.
Na podstawie danych uzyskanych za pomocą kamer SuperCam oraz kamer zainstalowanych na maszcie łazika badacze oszacowali rozmiary skały na około 2 metry. Jak zauważył jednak sam łazik na swoim koncie, choć skała jest interesująca i przykuwa wzrok, to jednak celem jego misji są przede wszystkim skały osadowe, które lepiej mogły zachować dowody na istnienie w przeszłości życia na Marsie. To już w sumie lepiej mu nie zawracać głowy skałami o ciekawym kształcie - lepiej niech się skupi na tych poszukiwaniach życia.
https://spidersweb.pl/2021/06/kamienny- ... arsie.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Łazik Perseverance fotografuje skamieniałego morsa. A nie, to tylko kamień.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Cze 2021, 09:04

Tajemnica gaśnięcia Betelgezy rozwikłana. Gwiazdę przesłonił gigantyczny obłok pyłu
2021-06-16. Radek Kosarzycki
Pod koniec 2019 roku najjaśniejsza gwiazda w gwiazdozbiorze Oriona zaczęła gasnąć. Przez długie miesiące astronomowie nie byli w stanie wyjaśnić tak szybkiego i tak znacznego spadku jasności gwiazdy. Pikanterii całości dodawał fakt, że Betelgeza jest najbliższą kandydatką na supernową.
Zespół astronomów pracujących na danych z Bardzo Dużego Teleskopu (VLT) właśnie opublikował serię zdjęć powierzchni gwiazdy, na których wyraźnie widać, jak zmieniała się jej jasność w czasie. Na podstawie tych zdjęć ustalono, że w 2019 r. gwiazda została częściowo przesłonięta obłokiem pyłu, co z perspektywy obserwatora znajdującego się na powierzchni Ziemi spowodowało jej pociemnienie.
Jedno z powyższych zdjęć wykonane w grudniu 2019 r. było już wcześniej publikowane, gdy astronomowie wciąż zastanawiali się, co tak naprawdę dzieje się z czerwonym olbrzymem oddalonym od nas o około 700 lat świetlnych. Kolejne zdjęcia wykonano jeszcze w styczniu i marcu 2020 r. i do dzisiaj nie były one publikowane, bowiem w kwietniu 2020 r. jasność gwiazdy wróciła do stanu sprzed pociemnienia.
Jak zauważają astronomowie, był to pierwszy przypadek obserwowania atypowej zmiany jasności gwiazdy, do której doszło na przestrzeni zaledwie kilku tygodni i w skali pozwalającej na dostrzeżenie zmian gołym okiem.
A wszystko to tylko chmura pyłu
W artykule opublikowanym dzisiaj w periodyku Nature naukowcy tłumaczą, jak mogło dojść do całego zjawiska. Spadek jasności spowodowany został przesłonięciem gwiazdy olbrzymią chmurą pyłu, która powstała wskutek spadku temperatury powierzchni gwiazdy.
Betelgeza jest gwiazdą u kresu życia. Jako czerwony olbrzym jest ona rozdęta do granic możliwości i jej powierzchnia bezustannie się zmienia wskutek ruchu potężnych bąbli gazu w jej wnętrzu. Jeden z takich bąbli gazu został uwolniony z powierzchni gwiazdy i oddalił się od niej. Wkrótce potem powierzchnia tego obłoku ochłodziła się na tyle, że gaz zaczął kondensować się w drobne ziarna pyłu, które z kolei przesłoniły samą gwiazdę. Ot i zagadka została w końcu rozwiązana.

Betelgeza - seria zdjęć z powierzchni gwiazdy

How Betelgeuse changed in brightness in 2019–2020
https://www.youtube.com/watch?v=JSlTTGZ ... b_imp_woyt

Artist’s animation of Betelgeuse and its dusty veil
https://www.youtube.com/watch?v=w4CLztu ... b_imp_woyt

Zooming in on Betelgeuse
https://www.youtube.com/watch?v=MXh7n7D ... b_imp_woyt

https://spidersweb.pl/2021/06/wyjasnien ... lgeza.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Tajemnica gaśnięcia Betelgezy rozwikłana. Gwiazdę przesłonił gigantyczny obłok pyłu.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Tajemnica gaśnięcia Betelgezy rozwikłana. Gwiazdę przesłonił gigantyczny obłok pyłu2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Cze 2021, 09:05

Okłamywali nas. UFO i obcy to nie zielone ludziki z wyłupiastymi oczkami
2021-06-16. Radek Kosarzycki
Temat obcych cywilizacji przewija się przez media od kilku miesięcy. Przyczyną tego wzmożonego zainteresowania jest przygotowywany dla Kongresu raport o spotkaniach niezidentyfikowanych obiektów latających. Z tej okazji eksperci od życia w kosmosie mówią, co myślą.
W jednym z ostatnich wydań dziennika The Guardian opublikowano opinię Setha Shostaka, astronoma i dyrektora Centrum Badań nad Poszukiwaniem Pozaziemskiej Inteligencji (Center for SETI Research).
W swoim artykule astronom zauważa, że obraz przedstawicieli obcych cywilizacji rozpowszechniony przez popkulturę niemal na pewno nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Uzasadnienie? Wystarczy spojrzeć na Ziemię. Całe życie na Ziemi opiera się o te same procesy chemiczne i żyje w tej samej atmosferze, a mimo to różnice między gatunkami są wprost przeogromne.
Według Shostaka, jeżeli będziemy mieli na tyle dużo szczęścia, aby kiedykolwiek spotkać przedstawicieli obcych cywilizacji, to bardziej będą oni przypominali sztuczną inteligencję niż prawdziwe biologiczne życie.
Fakt, że w samej naszej galaktyce - w Drodze Mlecznej - istnieje 200-400 mld gwiazd, wokół których i między którymi mogą krążyć setki miliardów planet, przy założeniu, że Ziemia nie jest niczym wyjątkowym we wszechświecie, przekonuje dyrektora Instytutu SETI do tego, że w naszej galaktyce zapewne istnieją inne cywilizacje. Jak jednak zaznacza, odległości między gwiazdami i planetami są na tyle duże, że raczej na pewno na Ziemi nie ma obcych, a z dużym prawdopodobieństwem nigdy ich nie było.
Analogicznie ewolucja życia na innych planetach może całkowicie różnić się od ewolucji życia na Ziemi, od mikroorganizmów po Homo sapiens. Według Shostaka powinniśmy raczej przygotować się, że przedstawiciele obcych cywilizacji nie będą ani przypominali ludzi, ani ich organizmy od strony wewnętrznej nie będą przypominać naszych. Idąc dalej tym tokiem, autor przyznaje, że obce życie, które możemy spotkać, wcale nie musi… żyć.
Ich zdolności poznawcze raczej nie będą napędzane miękką masą komórek, którą my nazywamy mózgiem. Być może wyjdą poza sferę ograniczeń biologicznych
- pisze Shostak.
Czemu obca cywilizacja miałaby to robić?
Pokonanie odległości między poszczególnymi układami planetarnymi w naszej części wszechświata zajmuje dziesiątki tysięcy lat. Życie oparte na biologii nie będzie w stanie przetrwać tak długiej podróży. Jeżeli zatem już ktoś do nas dotrze, to najprawdopodobniej będzie na takim etapie ewolucji, na którym biologia nie będzie dla niego ograniczeniem.
Czy to w ogóle możliwe? Seth Shostak wskazuje, że tak może być. Jakby nie patrzeć, Układ Słoneczny, Słońce, Ziemia i istniejące na niej życie, powstały dopiero 4,5 mld lat temu. Tymczasem wszechświat istnieje już od niemal 14 mld lat. Możliwe zatem, że obce cywilizacje powstały już dużo wcześniej niż nasza, a tym samym mogą być miliony lat przed nami w rozwoju technologicznym.
Jeżeli naukowcy zajmujący się sztuczną inteligencją na Ziemi są przekonani, że dzielą nas jedynie dekady od stworzenia SI, która będzie mądrzejsza od nas, to obce cywilizacje (szczególnie zdolne do podróży międzygwiezdnych) stworzyły ją już dawno temu.
Pozostaje nam zatem mieć nadzieję, że to, co do nas przyleci, będzie miało przyjazne zamiary.
https://spidersweb.pl/2021/06/obce-cywi ... encja.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Okłamywali nas. UFO i obcy to nie zielone ludziki z wyłupiastymi oczkami.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Cze 2021, 09:07

Udane wystrzelenie chińskiej rakiety z satelitą Beijing-3
2021-06-16.
W piątek 11 czerwca br. chiński program kosmiczny zaserwował obserwatorom kolejny z państwowych startów satelitarnych. Na orbitę trafił kombinowany ładunek z czterema zadeklarowanymi obiektami. Głównym składnikiem zestawu był satelita obserwacji Ziemi Beijing-3.
Rakieta nośna Chang Zheng 2D (pol. Długi Marsz 2D) wystartowała z ośrodka startowego Taiyuan w środkowych Chinach o godzinie 11:03 czasu lokalnego (w Polsce była 5:03 rano). Pieczę nad przygotowaniami rakiety do misji sprawowało chińskie państwowe technologiczne przedsiębiorstwo China Aerospace Science and Technology Corporation (CASC).
Ładunkiem były 4 satelity obserwacyjne Ziemi, o których tradycyjnie wiadomo niewiele, ze względu na specyfikę państwowego programu kosmicznego. Niemniej przewiduje się, że ich łączna masa nie przekroczyła 3,5 tony, ze względu na możliwości udźwigu rakiety nośnej. Docelowo powinny się znaleźć na orbicie heliosynchronicznej. Operatorem ładunków jest 21st Century Aerospace Technology Company.
Głównym składnikiem ładunku był satelita Beijing-3. Wiadomo, że jest to system obserwacji Ziemi, posiadający kamerę o rozdzielczości przestrzennej 0,5 metra na jeden piksel. Bazuje on na platformie CAST3000E, która jest często używana do tego typu niewielkich obiektów, zapewniając wysoką stabilność oraz precyzję w wykonywaniu zobrazowań. Stanowi on kontynuację Beijing-1 oraz Beijing-2, wystrzelonych odpowiednio w 2005 oraz 2011 roku. Na tej podstawie można śmiało twierdzić, że nowy chiński satelita podąży drogą poprzedników, dołączając do grona konstelacji Disaster Monitoring Constellation, zajmującej się monitorowaniem katastrof i klęsk żywiołowych.
Najstarszy z nich, Beijing-1 posiadał kamerę wielospektralną, umożliwiającą jednoczesne obrazowanie obszaru o szerokości 600 kilometrów. Przysłużył się rządowi i służbom chińskim w dwóch głośnych zdarzeniach. Pierwszym z nich było trzęsienie ziemi w prowincji Syczuan, kiedy to zginęło blisko 70 tysięcy osób. Następnie dostarczył cennych informacji na potrzeby planowania rozbudowy infrastruktury i przygotowań do zbliżających się igrzysk olimpijskich w Pekinie.
Beijing-2 pełnił podobne funkcje do swojego pierwowzoru - z tą różnicą, że posiadał dokładniejszy system optyczny o rozdzielczości przestrzennej 1 metr/piksel. Jego przewidywalna żywotność wynosiła 7 lat.
Przewiduje się, że Beijing-3 będzie mógł być z większą efektywnością wykorzystywany do zapewniania podglądu wielkich imprez masowych oraz jako wsparcie dla planistów miejskich. Warto dodać, że przy programie tworzenia tanich satelitów monitorujących katastrofy naturalne udzielają się ośrodki uniwersyteckie państw takich jak Wielka Brytania (UKDMC), Algieria (operator pierwszego konstelacyjnego satelity AlSat), Turcja (BilSat) czy Nigeria (NigeriaSat).
Za ładunek towarzyszący misji Beijing-3 posłużyły satelity Haisi-2, Wangwang-1 oraz Tianjian Space Test-1. Pierwszy z nich został stworzony przez DFH Satellite Company oraz Uniwersytet w Xiamen. Jego celem jest obserwacja zasobów wodnych, wybrzeży i wód śródlądowych. Wangwang-1 natomiast skupi się na obserwacji asteroidów, z wyszczególnieniem ich orbit oraz potencjału surowcowego. Z kolei Tianjian Space Test-1 to demonstrator technologii z Szanghajskiej Akademii Technologii Lotów Kosmicznych, zakładający wsparcie komunikacji administracyjnej w systemie opieki zdrowotnej.
Opracowanie: KB/MK

Fot. China Aerospace Science and Technology Corp. (CASC) [spacechina.com]

Źródło:SPACE24.

https://www.space24.pl/udane-wystrzelen ... -beijing-3
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Udane wystrzelenie chińskiej rakiety z satelitą Beijing-3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Cze 2021, 09:08

Pegaz i Minotaur nadal w formie. Rządowe starty rakiet Northrop Grumman
2021-06-16. Kacper Bakuła.

W odstępie zaledwie kilkudziesięciu godzin przypomniały o sobie dwie dawno nie widziane w locie rakiety kosmiczne firmy Northrop Grumman. W obu przypadkach chodziło o misje rządowe, obejmujące lekkie ładunki satelitarne na użytek amerykańskich sił zbrojnych.
W pierwszym, przypadającym na 13 czerwca br. starcie swoją skuteczność potwierdził system nośny jednorazowego użytku Pegasus, w powiększonym wariancie (XL). Było to w sumie już 45. odpalenie podwieszanej rakiety tej rodziny, rozwijanej od lat 90. XX wieku przez firmę Orbital ATK (w 2018 roku wchłoniętą przez koncern Northrop Grumman). W ostatnich latach używana rzadziej w tej konfiguracji - jej poprzednie dwa loty zrealizowano odpowiednio w październiku 2019 i grudniu 2016 roku.
Najnowszy start dotyczył realizacji rządowej misji TacRL-2 (Tactically Responsive Launch) z satelitą Odyssey. Pegasus-XL został wyniesiony ponad chmury za pomocą samolotu Lockheed L-1011 TriStar Stargazer. Po kilkuminutowym wznoszeniu płatowiec uwolnił rakietę na wysokości ponad 12 kilometrów nad Oceanem Spokojnym o godzinie 1:11 w nocy czasu lokalnego (w Polsce była godz. 10:11). Trzystopniowa rakieta w następnej kolejności uruchomiła własny silnik na stały materiał pędny, by wynieść ładunek ponad ziemską atmosferę. Docelowo jego zawartość trafi najpewniej na orbitę heliosynchroniczną o parametrach 405x452 km.
Satelita Odyssey zaliczany jest do demonstratorów technologii na użytek US Space Force, będącym częścią programu Space Safari, polegającym na sprawdzeniu możliwości wykonywania przyspieszonych misji kosmicznych, opartych na systemach tworzonych na bazie gotowych podzespołów satelitarnych i rakietowych. W tym konkretnym przypadku ma chodzić o system monitorowania przestrzeni okołoziemskiej na potrzeby poprawienia zdolności w obszarze świadomości sytuacyjnej. Okres przygotowawczy misji wyróżniał się wydatnym skróceniem do zaledwie 21 dni (czas potrzebny na przygotowanie rakiety i jej stanowiska do startu od momentu złożenia zapotrzebowania).
Start misji TacRL-2 zakwalifikowano jako udany. Dzięki tego typu przedsięwzięciu siły zbrojne USA, w razie podwyższonej konieczności, mają być w stanie umieścić szybko w kosmosie znaczne liczby niewielkich obiektów, służące m.in. do zapewniania wglądu w działanie innych satelitów na LEO.
Zaledwie dwa dni później - 15 czerwca o godz. 15:35 czasu polskiego (9:35 czasu lokalnego) - koncern Northrop Grumman przeprowadził drugie wystrzelenie swojej rakiety kosmicznej. Tym razem chodziło o start lekkiego systemu nośnego serii Minotaur, przenoszącego rządowy ładunek misji NROL-111. Rakieta Minotaur I wystartowała z militarnego ośrodka testowego Wallops Island u wybrzeży Atlantyku.
Minotaur I to czterostopniowy system wynoszenia na stały materiał pędny, wykorzystujący dwa pierwsze segmenty wycofanych egzemplarzy rakiet balistycznych Minuteman. Z kolei trzeci i czwarty stopień oraz pokrywa sekcji ładunkowej Minotaura są wspólne z wcześniej opisywaną rakietą firmy Northrop Grumman, Pegasus XL. Minotaur I jest w stanie wystrzelić ładunki o masie do 580 kg na niską orbitę okołoziemską. Do tej pory ten system jednokrotnego użytku zrealizował 12 misji ze 100% skutecznością, dostarczając na orbitę oficjalnie 63 satelity. Mimo potwierdzonej niezawodności, jest jednym z rzadziej odpalanych - poprzedni jego start przeprowadzono niemal 8 lat temu (20 listopada 2013 roku).
Gorzej na przestrzeni lat pod względem skuteczności wypadały natomiast inne konfiguracje rakiet Minotaur. Pierwotną linią rozwojową w tej rodzinie systemów nośnych jest Taurus/Minotaur-C, którego najbardziej aktualny lot zrealizowano w październiku 2017 roku. Seria obejmuje też konfiguracje Minotaur II (oparte na segmentach rakiet balistycznych Minuteman II) oraz Minotaur IV (wersja o większym udźwigu, bazująca na stopniach wycofanych ICBM serii Peacekeeper).
Tradycyjnie w przypadku misji NROL, niewiele wiadomo o przeznaczeniu wyniesionego lekkiego ładunku, ani szczegółach dotyczących jego zawartości - z założenia jednak są to cele wywiadowczo-rozpoznawcze, alternatywnie testowanie najnowszej technologii obserwacji Ziemi. Według dostępnych strzępów informacji, w skład ładunku wchodzić może układ trzech satelitów (USA 317, 318, 319) niewiadomego przeznaczenia. Na podstawie stosunkowo małego udźwigu Minotaura oraz niewielkiej komory załadunkowej należy się spodziewać, że jest to zestaw systemów mikrosatelitarnych. W dalszym określaniu szczegółów misji mogą pomóc przyszłe amatorskie obserwacje, tak jak to było w przypadku misji NROL-76, która w zaledwie trzy tygodnie od wystrzelenia została wykryta na orbicie i scharakteryzowana przez amatorskie zespoły astronomiczne.

Rakieta Minotaur I na stanowisku startowym. Fot. Northrop Grumman

Fot. Northrop Grumman

NRO L-111 Launch
https://www.youtube.com/watch?v=ePwcJYE ... b_imp_woyt

https://www.space24.pl/usa-pegaz-i-mino ... op-grumman
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pegaz i Minotaur nadal w formie. Rządowe starty rakiet Northrop Grumman.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pegaz i Minotaur nadal w formie. Rządowe starty rakiet Northrop Grumman2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Cze 2021, 09:15

NASA tworzy teleskop do poszukiwania zbłąkanych asteroid

2021-06-17.

NASA buduje najnowocześniejszy teleskop kosmiczny, który będzie poszukiwał zbłąkanych asteroid. NEO Surveyor może okazać się niezwykle pomocny w poszukiwaniu obiektów NEO, mogących zagrozić naszej planecie.

NASA wydała zgodę na budowę nowego teleskopu, Near-Earth Object Surveyor - NEO Surveyor - w celu wzmocnienia obrony planetarnej Ziemi. Wykrywanie asteroid, komet, planetoid, czyli ogólnie rzecz biorąc potencjalnie niebezpiecznych obiektów bliskich Ziemi (NEO), będzie nadrzędnym zadaniem urządzenia.


NEO Surveyor będzie wyposażony w kamery na podczerwień, które mogą wykrywać obiekty bliskie Ziemi, śledzić ich pozycje i obliczać rozmiary z dokładnością nieosiągalną dla ziemskich teleskopów.

- Uważamy, że istnieje około 25 000 NEO wystarczająco dużych, aby zmieść z powierzchni ziemi obszar taki jak Południowa Kalifornia. Kiedy staną się większe niż około 130 m średnicy, mogą spowodować poważne regionalne szkody. Chcemy znaleźć tak wiele mniejszych NEO, jak to tylko możliwe - powiedziała Amy Mainzer z Uniwersytetu Arizony, lider projektu NEO Surveyor.

Obiekty bliskie Ziemi są skategoryzowane jako asteroidy i komety, które zbliżają się na odległość 48 mln km od naszej planety. Gdy są one ogrzewane przez Słońce, wydzielają sygnatury cieplne, które mogą być wyłapane przez czujniki podczerwieni, co oznacza, że nawet asteroidy prawie tak ciemne jak otaczająca je przestrzeń

kosmiczna nadal będą wyłapywane.

NEO Surveyor przeszedł z fazy koncepcji do fazy projektowej. NASA poinformowała, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, teleskop zostanie uruchomiony w pierwszej połowie 2026 roku.

- NEO Surveyor będzie miał zdolność do szybkiego przyspieszenia tempa, w jakim NASA jest w stanie odkryć asteroidy i komety, które mogą stanowić zagrożenie dla Ziemi, a jest on projektowany tak, aby odkryć 90 proc. asteroid o wielkości 140 metrów lub większych w ciągu dekady od uruchomienia - powiedział Michael Kelley, naukowiec programu NEO Surveyor w NASA.

Chociaż prawdopodobieństwo, że asteroida uderzy w Ziemię i zniszczy zaludniony obszar w danym roku jest obliczane na niezwykle niskie - około 0,000001 procenta - ludzkość musi być przygotowana na najgorszy scenariusz.


NEO Surveyor /materiały prasowe

Źródło:INTERIA.Tech.


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,5298954
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA tworzy teleskop do poszukiwania zbłąkanych asteroid.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Cze 2021, 09:16

„Boski Statek” ruszył na orbitę. Załoga będzie budować „Niebiański Pałac”
2021-06-17. Opracowanie:
Edyta Bieńczak
Z pustyni Gobi w północno-zachodnich Chinach wystartował statek kosmiczny Shenzhou – czyli z chińskiego: „Boski Statek” – z trzema astronautami na pokładzie: jak podała państwowa agencja prasowa Xinhua, astronauci spędzą na orbicie trzy miesiące i wezmą udział w budowie stacji kosmicznej.
Statek Shenzhou wyniosła na orbitę rakieta Chang Zheng 2F: Długi Marsz 2F. Wystartowała zgodnie z planem z kosmodromu Jiuquan o godzinie 09:22 czasu pekińskiego, czyli o 03:22 w Polsce.
Shenzhou 12 jest pierwszą załogową misją kosmiczną Chin od prawie pięciu lat.
"Boski Statek" ma połączyć się z cylindrycznym modułem budowanej stacji kosmicznej Tiangong - "Niebiańskiego Pałacu" - który znajduje się na orbicie już od kwietnia.
Astronauci będą tam mieszkać przez trzy miesiące.
Misją kieruje doświadczony pilot Armii Ludowo-Wyzwoleńczej Nie Haisheng, który brał już udział w dwóch lotach kosmicznych. Pozostali dwaj astronauci również należą do chińskich sił zbrojnych.
astronauci spędzą na orbicie trzy miesiące i wezmą udział w budowie stacji kosmicznej.

Start rakiety Chang Zheng 2F: Długi Marsz 2F, niosącej statek kosmiczny Shenzhou z trzema astronautami na pokładzie /ROMAN PILIPEY /PAP/EPA
Statek Shenzhou wyniosła na orbitę rakieta Chang Zheng 2F: Długi Marsz 2F. Wystartowała zgodnie z planem z kosmodromu Jiuquan o godzinie 09:22 czasu pekińskiego, czyli o 03:22 w Polsce.
Shenzhou 12 jest pierwszą załogową misją kosmiczną Chin od prawie pięciu lat.
"Boski Statek" ma połączyć się z cylindrycznym modułem budowanej stacji kosmicznej Tiangong - "Niebiańskiego Pałacu" - który znajduje się na orbicie już od kwietnia.
Astronauci będą tam mieszkać przez trzy miesiące.
Misją kieruje doświadczony pilot Armii Ludowo-Wyzwoleńczej Nie Haisheng, który brał już udział w dwóch lotach kosmicznych. Pozostali dwaj astronauci również należą do chińskich sił zbrojnych.
Lot Shenzhou 12 jest trzecią z 11 misji potrzebnych do ukończenia budowy chińskiej stacji kosmicznej, co zgodnie z planem ma nastąpić do 2022 roku. Z powodu sprzeciwu Stanów Zjednoczonych Chińczycy byli odcięci od badań prowadzonych na działającej od ponad 20 lat Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).
Budowa Tiangong jest jednym z kilku projektów kosmicznych prowadzonych obecnie przez Pekin.
Niedawno, w ramach pierwszej w pełni chińskiej ekspedycji na Marsa, na powierzchni Czerwonej Planety wylądował łazik Zhurong, który ma przez trzy miesiące badać marsjańskie skały, szukając tam m.in. śladów ewentualnego dawnego życia.
Chińscy naukowcy planują również budowę - wspólnie z Rosją - stacji badawczej na Księżycu i wysłanie na niego w ciągu najbliższej dekady serii bezzałogowych misji.
Dla wielu Chińczyków misje kosmiczne są dowodem na mocarstwowy status ich państwa.
Najnowszą serię takich operacji komentatorzy łączą z przygotowaniami do hucznych obchodów 100-lecia istnienia Komunistycznej Partii Chin, które planowane są na 1 lipca.
Start rakiety Chang Zheng 2F: Długi Marsz 2F, niosącej statek kosmiczny Shenzhou z trzema astronautami na pokładzie /ROMAN PILIPEY /PAP/EPA

Źródło:RMF.24.

https://www.rmf24.pl/nauka/news-boski-s ... rp_state=1
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Boski Statekruszył na orbitę. Załoga będzie budować Niebiański Pałac.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Cze 2021, 09:18

Marsjański meteoryt odkryty na Ziemi powrócił na Czerwoną Planetę
2021-06-17.
Na naszej planecie znajduje się wiele kosmicznych skał, które przybyły do nas m.in. z powierzchni Czerwonej Planety. Jedna z nich wróciła na swoją macierzystą planetę, dzięki najnowszej misji NASA.
NASA ma już na powierzchni Marsa kolejnego łazika o nazwie Perseverance, którego zadaniem jest eksploracja rozległych obszarów krateru Jezero w poszukiwaniu śladów niegdyś funkcjonującego tam życia. Astrobiolodzy nie ukrywają, że badania prowadzone przez najbardziej do tej pory zaawansowane technologicznie urządzenie, poruszające się po tej planecie, nie będą łatwe, ale pomoże nam w tym coś niezwykłego.
Mowa tu o meteorycie o nazwie Sayh al Uhaymir 008 (SaU008), który w 2008 roku został odkryty na pustyni w Omanie. Pewnie zastanawiacie się, po co NASA odesłała liczącą sobie miliardy lat kosmiczną skałę do swojego domu? Otóż pomaga ona naukowcom w kalibracji urządzeń, będących na wyposażeniu łazika, a odpowiadających za analizę składu chemicznego skał.
W ten sposób łazik Perseverance będzie z najwyższą możliwą precyzją realizował poszczególne etapy swojej niezwykle ważnej misji dla ludzkości i poszerzenia naszej wiedzy o tym fascynującym obiekcie, który za kilka dekad stanie się domem dla wielu mieszkańców naszej planety.
Łazik Perseverance przebył już od 2,5 do 5 kilometrów (licząc w linii prostej od lądownika i po ścieżce). W tej fazie do ośmiu z 43 probówek Perseverance może być wypełnionych marsjańską skałą i regolitem. Następnie Perseverance wyruszy na północ, a potem na zachód, w kierunku lokalizacji drugiej kampanii naukowej: regionu delty Jezero.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA/JPL-Caltech
https://www.geekweek.pl/news/2021-06-17 ... a-planete/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Marsjański meteoryt odkryty na Ziemi powrócił na Czerwoną Planetę.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Marsjański meteoryt odkryty na Ziemi powrócił na Czerwoną Planetę2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Cze 2021, 07:15

Podgląd anomalii klimatycznych w miastach - polska firma aktywna w europejskim projekcie
2021-06-17.
Polski producent systemów i podzespołów satelitarnych oraz zaawansowanej elektroniki, firma Creotech Instruments S.A. zakomunikowała swoje zaangażowanie w uruchamiany obecnie międzynarodowy projekt HARMONIA, poświęcony reagowaniu na skutki zmian klimatycznych na obszarach zurbanizowanych. Rezultatem współpracy ma być narzędzie stworzone na bazie danych satelitarnych, które będzie mogło pomóc władzom lokalnym w ochronie miast i ich mieszkańców przed szkodliwym wpływem tych zmian.
Przedsięwzięcie prowadzone przez międzynarodowe konsorcjum z udziałem spółki Creotech Instruments polega na opracowaniu zintegrowanego narzędzia wspierającego systemy zarządzania kryzysowego i działania nastawione na redukowanie ryzyka związanego z problematycznymi zmianami klimatu. W obszarze zainteresowania konsorcjum jest wpływ zachodzących zmian klimatycznych na społeczności miejskie. Podporę informacyjną całego proponowanego rozwiązania mają stanowić satelitarne dane obrazowe i klimatyczne.
W obszarze problemowym ujęte są następujące skutki zmian klimatycznych: obniżona jakość powietrza, powodzie, zwiększona emisja gazów cieplarnianych, występowanie wysp ciepła, utrata zieleni miejskiej. "W największych europejskich metropoliach dostrzega się już konieczność przygotowania i wdrożenia polityki przeciwdziałania tym skutkom" - podkreśla się w okolicznościowym komentarzu firmy Creotech. "Pozyskanie odpowiednich narzędzi do przewidywania nadchodzących zmian pozwoli na umiejętne i skuteczne zarządzanie rozwojem urbanizacji" - czytamy dalej.
Celem realizacji projektu HARMONIA jest "stworzenie modułowej, skalowalnej i wielowarstwowej bazy wiedzy z obserwacji obszarów miejskich". Baza ta stanowić ma pomoc dla organów rządowych oraz lokalnych odpowiedzialnych za przygotowanie strategii rozwoju miast. Zebrane i opracowane dane mają być także oferowane obywatelom oraz inwestorom jako pomoc w rozwoju gospodarczym oraz infrastrukturalnym na terenie miast. Gotowa platforma ma integrować dane dotyczące obszarów miejskich i klimatycznych agregowane przez systemy należące do GEOSS (ang. Global Earth Observation System of Systems) z innymi lokalnymi, regionalnymi i globalnymi zbiorami danych.
W nowoczesnym podejściu do urbanizacji konieczne jest uwzględnienie danych z obserwacji Ziemi. Współcześnie są one jednym z kluczowych elementów decyzji podejmowanych przez władze samorządowe. W ramach HARMONII wspólnie z innymi podmiotami opracujemy takie narzędzia, które będą skutecznie wspierać tworzenie planów rozwoju dla środowisk miejskich.
Jacek Kosiec, Prezes Zarządu Creotech Instruments S.A.
Zadaniem Creotech Instruments będzie m.in. odpowiednie przygotowanie istniejącej już platformy danych satelitarnych CREODIAS oraz jej integracja z nowo tworzoną aplikacją. Platforma oprócz tych aktualnych, zawiera także dane archiwalne, kompletowane od lat 70. XX wieku. Wskazuje się, że będą nadal bardzo przydatne w badaniu i przewidywaniu przyszłych zmian klimatu. Jednocześnie, polska spółka ma koordynować także zadania bezzałogowych statków powietrznych – dronów.
Bieżące zaangażowanie Creotech w ramach projektu wiąże się z uczestnictwem specjalistów firmy (Krzysztof Mysłakowski oraz Bernard Stępień, managerowie ds. rozwoju biznesu w Departamencie Danych Satelitarnych) w pracach zespołu eksperckiego działającego przy projekcie. "CREODIAS to platforma, którą stworzyliśmy wspólnie z partnerami na zlecenie Europejskiej Agencji Kosmicznej w celu ułatwienia i rozpowszechnienia dostępu do danych satelitarnych zbieranych w ramach europejskiego programu Copernicus" - wskazał Mysłakowski, opisując szerzej tło zaangażowania firmy. "Rozwiązanie to umożliwia przetwarzanie dużych pakietów danych w sposób wysoko efektywny bez konieczności posiadania zaawansowanej i specjalistycznej infrastruktury informatycznej" - dodał.
Od trzech lat zbudowana przez nas platforma jest dostępna dla użytkowników komercyjnych. Teraz zostanie wykorzystana do budowy systemu umożliwiającego zarządzanie ryzykami związanymi z zachodzącymi zmianami klimatu. Ułatwimy w ten sposób władzom lokalnym wdrażanie odpowiednich działań, czy wręcz programów na rzecz rozwoju ich miast uwzględniających prognozowane zjawiska oraz pozwalające na odpowiednią ochronę zdrowia mieszkańców tych społeczności.
Krzysztof Mysłakowski, manager ds. rozwoju biznesu w Departamencie Danych Satelitarnych
"Współcześnie dostęp do danych satelitarnych umożliwia skuteczne zarządzanie w segmentach m.in. inteligentnego rolnictwa czy monitoringu i wywiadu gospodarczego" - zwrócił uwagę prezes Creotech, Jacek Kosiec. "W obszarach miejskich tego typu narzędzie może z powodzeniem wspierać procesy decyzyjne związane z sieciami wodociągowymi, monitorowaniem skutków pożarów czy osunięć ziemi w regionach wydobywczych" - zaznaczył.
Jako firma widzimy w usługach obserwacji Ziemi ogromny potencjał komercyjny, dlatego też możliwość oferowania takich danych przez stworzoną przez nas platformę CREODIAS bardzo dobrze wpisuje się w przyjętą przez nas strategię rozwoju. Jest to taki rodzaj działalności Creotech Instruments, który będziemy stopniowo rozwijać i rozszerzać.
Jacek Kosiec, Prezes Zarządu Creotech Instruments S.A.
Umowa realizacji projektu HARMONIA została podpisana pod koniec maja br., zaś rozpoczęcie prac zaplanowano na drugą połowę 2021 roku. W konsorcjum znajdują się firmy oraz instytucje naukowe z różnych krajów, m.in. Grecji, Wielkiej Brytanii, Włoch, Szwecji, Belgii, Rumunii, czy Szwajcarii. Liderem konsorcjum jest Politechnika Mediolańska.
Termin zakończenia realizacji projektu został wyznaczony na rok 2025.
Źródło: Creotech Instruments
Źródło:SPACE24.

Fot. ESA [esa.int]

https://www.space24.pl/podglad-anomalii ... -projekcie
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Podgląd anomalii klimatycznych w miastach - polska firma aktywna w europejskim projekcie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Cze 2021, 07:18

Nasze oko na wszechświat przestało działać. Teleskop Hubble'a zawiesił się, restart nie pomógł
2021-06-17. Radek Kosarzycki
Kosmiczny Teleskop Hubble’a to jak dotąd nasze najlepsze oko na wszechświat. Niestety ma ono już swoje lata, jakby nie patrzeć został on wyniesiony na orbitę okołoziemską 31 lat temu i coraz częściej nie domaga. Właśnie pojawiła się kolejna usterka.
Przedstawiciele NASA poinformowali w środę o tym, że w komputerze pokładowym teleskopu wystąpił problem z pamięcią, przez co instrumenty teleskopu przeszły w tryb awaryjny. Nie ma co się dziwić, jakby nie patrzeć komputer pokładowy Hubble’a budowany był w latach osiemdziesiątych XX wieku i to, że wciąż działa jest naprawdę dowodem na jego wyjątkowo wysoką jakość.
Teleskop Hubble'a się zawiesił
Gdy w niedzielę wystąpił problem z pamięcią, komputer wstrzymał pracę instrumentów obserwacyjnych. Zespół inżynierów obsługujący teleskop postanowił zresetować komputer pokładowy teleskopu, jednak usterka pojawiła się ponownie. W środę podjęta została próba przełączenia komputera na moduł zapasowy. Przez kolejne 24 godziny komputer będzie pracował na nim sprawdzając, czy i tutaj usterka się nie pojawi. Jeżeli wszystko będzie w porządku dzisiaj zostaną włączone instrumenty naukowe i teleskop wznowi obserwacje.
Miejmy nadzieję, że tak jak wszystkie poprzednie, tak i ta usterka wkrótce zostanie rozwiązana. Choć w listopadzie obserwacje rozpocznie już nieformalny następca Hubble’a Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, to jednak wszyscy mają nadzieję, że nawet wtedy Hubble będzie obserwował bliską i odległą przestrzeń kosmiczną jeszcze przez długie lata.
https://spidersweb.pl/2021/06/teleskop- ... l-sie.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 'a zawiesił się, restart nie pomógł.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 'a zawiesił się, restart nie pomógł2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 6 gości

AstroChat

Wejdź na chat