Ludziska ratunku!
dobra
to tak
mam skywatcher eq5 synscan goto
znalazlem schemat na cloudynights jak zrobic sobie modem bt, kupilem odpowiednie podzespoly itd.
kontroler ma trzy porty rj45 ktory idzie do sterownika ktory ma wpiete zasilanie i podlaczenie osi napedu etc.
drugi port rj11 o nim za chwile
i port usb do aktualizacji softu i podlaczenia np do kompa (mam w kompie eqmod)
No, a teraz narobilem bigosu
do tego "uzytkowego portu" srodkowego rj11 wpielem ow skonstruowany modem ale popierxxxm kabelki i zrobilem zwarcie
i nastala ciemnosc oraz wiadomy zapach sfajczonego czegos..
z przerazeniem przybieglem z komputerem i podpialem szybko skaner pod pc za pomoca usb ( reszta cala byla normlanie podpieta, osie, sterownik, z zasilaczem itd)
mi sie deko czolo spocilo natychmiast, okazuje sie ze skaner dziala wraz z jego funkcjami, wyszukuje,steruje osiami ra i dec itde ale wszystko dziala wtedy kiedy jest wpiety do kompa wiec z mojej niewiedzy patrzac sfajczylem cos przy portach skanera bo nie ma on zasilania ze sterownika, tak jak to powinno byc.
Pozdrawiam
Krzysztof
EDITED rozgrzebany spalilem jakas diode przy porcie