To jeszcze z innej strony patrząc, Ekolog zaprezentował amerykański ranking najpopularniejszych teleskopów dla dzieci 2021, a za ocenę wzieli się dorośli, i to do tego wytrawni obserwatorzy z Polski
Jeżeli dziecko ma mniej niż 10 lat, to tak naprawdę jedyne obiekty,które mu się spodobają to:
1. Księżyc i jego kratery.
2. Saturn, bo ma widoczny pierścień.
3. Słońce przy użyciu filtra/folii.
4. samoloty.
Celowo pominąłem Jowisza, ponieważ jego pasy wymagają większej cierpliwości i wprawy. Ciekawe mogą być też gromady lub gwiazdy podwójne i ich kolorki. Natomiast nie wierzę, że jakakolwiek mgławica bądź galaktyka w wizualu urzeknie małe dziecko (mimo, że mają receptory w oczach w dużo lepszym stanie niż my). Odnajdywanie DS-ów dla dziecka może być za trudne, a nawet dla dorosłego. Pominę, też kwestie zarwanych nocek, wyjazdy na odludzie pod ciemne niebo itd.
Poza tym amerykańskie dziecko oraz jego rodzice, to zupełnie inna kultura i mentalność niż nasza.
Stylistyka tych sześciu pierwszych teleskopów to kakofonia kolorów, wzorów... i współczesny design.
Natomiast wchodząc w teleskopy.pl część grupy produktów dla najmłodszych ma na celu imitować profesjonalizm. Bresser nawiazujący kolorami do NASA i misji Apollo, SW i Celestrony w czarnych barwach, udające solidne wykonanie, i koniecznie trójnożny statyw, nawet do newtona. Mam od niedawna wrażenie, że jesteśmy jako naród na etapie w którym, każda wydana złotówka musi mieć swoje racjonalne uzasadnienie, a zakup być świadectwem naszej zaradności. Nie mówię o samym astro, ale takich sprawach jak kupno samochodu, narzędzi, wczasów itp.
Ameykaninowi wystarczy "fajny" sprzęt, a nam "porządny". I jak widać, wielu na tym żeruje.
A swoją drogą, DZIECKO, które nie ma w otoczeniu innego pasjonata nieba, może faktycznie sprzęt za 5000zł wykorzysta z takim samym efektem jak ten za 500zł?
Czy zrażone 10-cio letnie dziecko nie ma szans spróbować astro jeszcze raz jak dorośnie?
lubię podziwiać Wszechświat...