KatadioptryściWśród licznych na forum Optycznych Rycerzy
jest sporo też wiernych Cassowi szermierzy
z oddziałów Schmidta, Newtona, Maksutova
a łączy ich wszystkich idea nie nowa.
Mienią swój wybór wskroś uniwersalnym
średnio kosztowym i niebanalnym.
Z zaciekawieniem i rozbawieniem
patrzą co dzieje się na Forum Arenie;
Apochromaci z Fluorytem w proporcach
próbują dowalić Glinowi na Kwarcach
zaś Bractwo Stefana nie będąc dłużnymi
gnębi Apowców zdolnościami rozdzielczymi.
"Nie ma to jak kontrast, co tam apertura!"
"Nieee!!! Detal jest ważny, reszta to
bezeduuuura!"
I myślą sobie, o co im tu chodzi?
to właśnie nasz wybór te konflikty godzi.
Nie musimy zamieniać swych nerek na APO,
równamy aperturą newtońskim armatom,
przy tym wygodnie, używając montaży
śledzimy obiekty - nie jak u stolarzy,
gdzie srogi rurociąg, na dechach posadzony
wykańcza kręgosłup i zmusza do gonitw
ręcznie, za obiektem co w okularze pędzi
jak tu dorwać detal gdy trzeba wciąż kręcić?
No i te żmudne sprzętów rozkładanie
może to i fajne, w IKEI podejrzane?
O Refraktorowcach to jeszcze nadmienią
że miast chudych rurek bardziej detal cenią.
Jednak i im zdarzają się wtopy
kolimacyje, od obstrukcji kłopoty
Wśród nich jest postać mocno znacząca
w swoich zasobach McArmaty mająca.
MakCassegrainowiec od zawsze oddany
będący w cichym pakcie z Aposekciarzami
Jedna z jego McArmat, pomimo pogróżek:
"Z planetarnej areny zmiotę każdą tubę!!!",
podkuliwszy wyciąg z turniejów zwiewała
miast lauru Victorii na razie jest chała.
Zaś druga, ta godna nazwania CarPuszką
stawiająca czoła Apowym pogróżkom
pomimo użycia przez kilku posiadaczy
siedzi cicho jak trusia i się nie tłumaczy.
Morału nie będzie, jeno rozważania
tyczące się wojen bez opamiętania
i tych ukrytych za Apertury tarczą
i tych co ostrzem Fluorytu walczą.
Miast krzyczeć i grozić zbójecką taktyką
stańcie we szranki z wzniesioną przyłbicą
ustalcie zasady wszystkim sprawiedliwe
inaczej to bzdury - mierzcie się uczciwie
Na sam koniec jeszcze taka ma myśl szczera:
Seeing Was rozsądzi albo topór Strehla.