Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wydarzenia, efemerydy, zjawiska na niebie, doniesienia z mediów

Paweł Baran | 09 Lip 2024, 09:30

Pierwsza taka zorza zaobserwowana na Ziemi. Naukowcy wyjaśniają, co się wydarzyło
2024-07-08. Aleksander Kowal
Zaobserwowana pod koniec 2022 roku zorza polarna okazała się naprawdę wyjątkowa. Jej zadziwiający wygląd sprawił, że astronomowie próbowali wyjaśnić, co za nią stało. Teraz mają kilka istotnych informacji w tej sprawie.
Artykuł prezentujący wnioski na ten temat trafił na łamy Science Advances. Jak podkreślają jego autorzy, tym, co od razu rzuciło się w oczy w przypadku bożonarodzeniowych wydarzeń sprzed prawie dwóch lat był ogromny rozmiar zorzy. Rozciągała się na długości około 4000 kilometrów, ale nie był to koniec jej zadziwiających cech.
Równie zastanawiająca okazała się bowiem jej jednolitość. Dotyczyło to zarówno kolorów, jak i kształtów. O ile typowa zorza polarna stanowi efektowny pokaz dynamicznie zmieniających się świateł, tak tutaj było zupełnie inaczej. Badacze wiedzą już, skąd wzięły się te różnice.
Zazwyczaj do wystąpienia takich świetlnych pokazów przyczyniają się interakcje elektronów emitowanych przez Słońce z ziemską atmosferą. Cząstki te zostają rozpędzone w kierunku biegunów, co wyjaśnia, dlaczego to właśnie na skrajnej północy bądź południu istnieje największa szansa na obserwację zorzy.
Zorza polarna zaobserwowana w okolicach Bożego Narodzenia z 2022 roku miała bardzo nietypowe cechy. Zajmowała też zaskakująco rozległy obszar
Czy tak samo było w tym przypadku? Żeby się tego dowiedzieć członkowie zespołu badawczego wykorzystali dane z satelitów pozostających na orbicie pod koniec 2022 roku. Okazało się, że kiedy pojawiła się zorza, to wiatr słoneczny praktycznie nie występował. W podobnym czasie na powierzchni Słońca powstała dziura koronalna, z której emitowane były ogromne ilości wysokoenergetycznych elektronów.
Takie cząstki mogły swobodnie opadać nad biegunem północnym, a powstały w ten sposób stały strumień warunkował spokojną naturę tamtejszej zorzy. Astronomowie określają to zjawisko mianem deszczu polarnego. Jego obserwacja jest historyczna, gdyż do tej pory widziano go jedynie z kosmosu. Nigdy przedtem taka sztuka nie udała się z powierzchni naszej planety.
W toku tego astronomicznego śledztwa pojawiła się też inna zaskakująca informacja. Elektrony pochodzące z dziury koronalne na powierzchni Słońca mogłyby pokryć obszar o długości około 7500 kilometrów. Pozwala to zrozumieć, dlaczego zorza z końca 2022 roku była tak rozległa.
https://www.chip.pl/2024/07/marynarka-w ... jenie-sm-6
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwsza taka zorza zaobserwowana na Ziemi. Naukowcy wyjaśniają, co się wydarzyło.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 35552
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Paweł Baran | 09 Lip 2024, 09:34

Aktywność Słońca przyczyną końca misji teleskopu kosmicznego NEOWISE
Autor: admin (2024-07-08)
Misja Near-Earth Object Wide-field Infrared Survey Explorer (NEOWISE), prowadzona przez NASA od 2013 roku, dobiega końca. Agencja poinformowała, że wzmożona aktywność Słońca doprowadzi do utraty wysokości orbity teleskopu WISE, co uniemożliwi dalsze obserwacje.
Teleskop WISE, będący kluczowym elementem misji NEOWISE, został wystrzelony w 2009 roku w ramach szerszego programu obserwacji obiektów bliskich Ziemi. Przez lata dostarczył on wielu cennych informacji na temat asteroid i komet krążących w pobliżu naszej planety. Niestety, zbliża się kres tej niezwykle owocnej misji.
Według ekspertów z NASA, obserwowana w ostatnim czasie wzmożona aktywność Słońca prowadzi do rozszerzania się atmosfery ziemskiej. Teleskop WISE, który nie posiada własnego układu napędowego, nie jest w stanie podnieść swojej orbity, by uniknąć coraz gęstszych warstw otaczającej Ziemię atmosfery.
Niestety, nie mamy możliwości manewrowania sondą WISE w taki sposób, by utrzymać ją na bezpiecznej wysokości orbitalnej. W obliczu rosnącej aktywności Słońca, teleskop nieuchronnie opadnie zbyt nisko, uniemożliwiając dalsze obserwacje.
Agencja NASA poinformowała, że misja NEOWISE będzie działać do 31 lipca 2023 roku. Następnie, 8 sierpnia, teleskop WISE przejdzie w tryb uśpienia. Szacuje się, że sonda spłonie w gęstych warstwach atmosfery ziemskiej pod koniec 2024 lub na początku 2025 roku.
To smutny moment dla całego zespołu zaangażowanego w misję NEOWISE. Przez lata dostarczyła ona wielu cennych informacji na temat obiektów bliskich Ziemi, przyczyniając się do lepszego zrozumienia zagrożeń płynących z kosmosu. Niestety, nie jesteśmy w stanie przeciwdziałać rosnącej aktywności Słońca i jej wpływowi na orbitę teleskopu,
Choć misja NEOWISE dobiega końca, jej dorobek naukowy pozostanie niezwykle cenny dla dalszych badań i obserwacji obiektów bliskich Ziemi. Społeczność astronomiczna z niecierpliwością oczekuje na nowe, innowacyjne projekty, które pozwolą kontynuować to ważne dzieło.

Źródło: zmianynaziemi

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/akty ... go-neowise
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Aktywność Słońca przyczyną końca misji teleskopu kosmicznego NEOWISE.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 35552
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Paweł Baran | 09 Lip 2024, 09:35

Planety skaliste występują częściej wokół małych gwiazd
2024-07-08. Maria Nicewicz
Za pomocą James Webb Space Telescope (JWST), międzynarodowy zespół naukowców zbadał dysk protoplanetarny otaczający małą gwiazdę o niewielkiej masie, ujawniając najbogatszy w węglowodory skład, jaki dotąd zaobserwowano w takim dysku.
Odkrycia dokonano, gdy Mid-Infrared instrument (MIRI), znajdujący się na pokładzie JWST obserwował obiekt ISO-Chal 147 w ramach projektu MIRI Mid-INfrared Disk Survey (MINDS), który ma na celu stworzenie próbki dysku protoplanetarnego, dzięki przebadaniu właściwości chemicznych i fizycznych dysków. ISO-Chal 147 jest gwiazdą o masie 0,11 masy Słońca, położoną w gwiazdotwórczym rejonie Chameleon I, oddalonym o 600 lat świetlnych.
Obserwacje te sugerują, że dyski protoplanetarne wokół małych gwiazd są bardziej skłonne ku formowaniu mniejszych, podobnych do Ziemi planet, niż o wiele większych, gazowych gigantów. Jako że gwiazdy o małej masie występują w Drodze Mlecznej częściej niż duże gwiazdy, wynika z tego, że w naszej galaktyce znajdować się może więcej planet przypominających Ziemię, niż wcześniej przypuszczano.
Odkrycia wykazują też inną budowę planetotwórczych obłoków pyłu i gazu wokół małych gwiazd, różniących się składem chemicznym od tych, które otaczają gwiazdy wielkości Słońca lub większych. Odmienny skład może znaczyć, że planety skaliste małych gwiazd różnią się atmosferą od Ziemi. Na podstawie projektu MINDS odkryty został gaz o temperaturze ok. 300 kelwinów, wyjątkowo bogaty w cząsteczki zawierające węgiel, za to z małą ilością cząsteczek zawierających tlen. „Jest to znacząco odmienne od kompozycji, jaką obserwujemy w dyskach gwiazd typu słonecznego, gdzie dominują cząsteczki zawierające tlen, takie jak woda czy dwutlenek węgla” – twierdzi Inga Kamp, członkini zespołu Uniwersytetu Groningen.
Zespół MINDS sądzi, że pokazuje to, że materia transportowana jest promieniowo przez dysk protoplanetarny ISO-Chal 147, wpływając w ten sposób na skład wszystkich planet, jakie powstają w dysku.
Jakie ma to znaczenie dla poszukiwania egzoplanet?
Gwiazdy rodzą się, gdy potężne chmury gazu i pyłu tworzą zbyt gęste miejsca, które zapadają się pod wpływem własnej grawitacji. Ten proces nie wykorzystuje całego materiału, którego resztki otaczają młodą gwiazdę, w postaci spłaszczonych, obracających się chmur gazu, co nazywamy dyskiem protoplanetarnym. Jeśli materia dysku na danym obszarze zgęstnieje, tworzą się planety – to właśnie stało się wokół młodego Słońca 4,6 miliarda lat temu.
Ilość materiału oraz to, jak jest rozmieszczony w dysku, ustanawia limit co do liczby i rozmiaru planet, które dysk może zaopatrzyć w materię. Wyniki obserwacji JWST nad ISO-Chal 147 wskazują, że ten dysk jest lepiej przystosowany do formowania małych skalnych planet, aniżeli gazowych gigantów.
Jako że środowisko w dysku ustanawia warunki, w jakich tworzą się planety, odkrycie, że dyski otaczające gwiazdy o małej masie ewoluują inaczej, niż dyski wokół bardziej masywnych gwiazd, może mieć potencjalne konsekwencje dla znajdowania planet skalistych o cechach podobnych do Ziemi. Jednocześnie wokół małych gwiazd mogą formować się planety przypominające Ziemię pod wieloma względami, a nadal kompletnie odmienne w innych aspektach.
„Wiele z tych planet prawdopodobnie będzie miało atmosfery pierwotne zdominowane przez związki węglowodoru, zamiast przez gazy bogate w tlen” – wskazuje Thomas Hennig, niemiecki astrofizyk, zaangażowany w budowę instrumentów Teleskopu James’a Webb’a – „We wcześniejszym badaniu wykazaliśmy, że transport gazu bogatego węgiel do strefy, gdzie zwykle formują się planety typu ziemskiego, zachodzi szybciej i jest bardziej wydajny, niż w przypadku gwiazd o dużej masie.”
Przyczyna braku równowagi węgla i tlenu między dyskami protoplanetarnymi gwiazd o różnych masach jest na razie nieznana. Może to być przykładowo wzbogacenie dysków małych gwiazd w węgiel, lub też i zubożenie w tlen. Jeśli to prawda, znaczyłoby to, że wzbogacenie w węgiel może wyglądać jako utracenie przez cząsteczki stałe w dysku swojej zawartości węglowej, która miałaby być wypuszczona w postaci gazu. Pozbawione węgla cząstki następnie utworzyłyby planety skaliste, tak jak Ziemia, ubogie w węgiel. Atmosfery tych planet byłyby natomiast zdominowane przez węgiel, ze względu na nadmiar gazów węglowych w środowisku, w jakim się formowały. W ten sposób te planety wokół niewielkich gwiazd ostatecznie byłyby bogate w węgiel i nieco odmienne od Ziemi.
Jak dodaje lider badań, Aditya Arabhavi, również z Uniwersytetu Groningen, odkrycia stały się możliwe dzięki niezwykłej odległości Teleskopu Webb’a od Ziemi, wynoszącej około 1,6 milionów kilometrów. „Takie obserwacje nie są możliwe z Ziemi, z powodu znaczących emisji gazów, jakie są pochłaniane przez jej atmosferę” – wyjaśnia Arabhavi. Załoga MINDS planuje teraz zbadać więcej dysków protoplanetarnych wokół gwiazd o małej masie. W ten sposób pragną zrozumieć, jak często w rzeczywistości występują takie egzotyczne, bogate w węgiel obszary planetotwórcze, takie jak wokół ISO-Chal 147.
Korekta – Szymon Ryszkowski
Źródła:
• space.com: Robert Lea; Rocky, carbon-rich exoplanets more likely around tiny stars, James Webb Space Telescope reveals
19 czerwca 2024

• mpg.de: MN; Planet-forming disks around very low-mass stars are different
19 czerwca 2024

www.nasaspaceflight.com: Haygen Warren; Webb identifies surprising carbon-rich ingredients around young star
19 czerwca 2024.
Zdjęcie w tle: wizja artystyczna dysku protoplanetarnego wokół gwiazdy ISO-Chal 147, NASA/JPL-Caltech
Wizja artystyczna dysku protoplanetarnego wokół gwiazdy o małej masie razem z cząsteczkami węglowodorów. Źródło: ALMA (ESO/NAOJ/NRAO) / MPIA

https://astronet.pl/wszechswiat/planety ... ch-gwiazd/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Planety skaliste występują częściej wokół małych gwiazd.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 35552
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Paweł Baran | 09 Lip 2024, 09:40

Webb odkrył najdalszą znaną nam galaktykę JADES-GS-z14-0
2024-07-08.
Ta galaktyka oznaczona jako JADES-GS-z14-0 została odkryta przez astronomów badających czas „Kosmicznego Świtu”. Najpierw stała się kandydatką na galaktykę o fotometrycznym przesunięciu ku czerwieniu zphot=14,4. Następnie potwierdzono tę wartość spektroskopowo zsp=14.32 +0.08 −0.20 na podstawie widma uzyskanego po około 10 -godzinnym naświetlaniu w spektrografie NIRSpec współpracującym z Teleskopem Webba.
W ciągu ostatnich dwóch lat Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba został użyty do badania tego, co astronomowie nazywają Kosmicznym Świtem (ang. Cosmic Dawn). Jest to okres od około 50 milionów od miliarda lat po Wielkim Wybuchu, w którym narodziły się pierwsze gwiazdy, czarne dziury i galaktyki. Te pierwsze galaktyki dostarczają nam istotnych informacji odnośnie ewolucji materii gazowej, gwiazd i czarnych dziury w czasach, gdy Wszechświat był bardzo młody.
W październiku 2023 r. i styczniu 2024 r. międzynarodowy zespół astronomów wykorzystał Teleskop Webba do obserwacji galaktyk w ramach przeglądu obserwacyjnego JADES (skrót w j.ang. JWST Advanced Deep Extragalactic Survey). Z pomocą spektrografu NIRSpec (Near-Infrared Spectrograph) astronomowie uzyskali widmo jednej z galaktyk w polu obserwacyjnym JADES o rekordowym przesunięciu ku czerwieni około 14 – co oznacza, że światło opuściło tę galaktykę i wyruszyło w podróż do nas, gdy Wszechświat liczył zaledwie dwieście dziewięćdziesiąt milionów lat.
Ze względu na ekspansję Wszechświata, światło emitowane przez odległe galaktyki podczas podróży do nas ulega efektowi przesunięcia ku czerwieni, czyli jego długości fali λ stopniowo rośnie. Dla tej galaktyki jest to efekt ekstremalny, ponieważ nawet światło wyemitowane w dalekim ultrafiolecie (np. λem~0,1216μm – linia widmowa Lymana alfa zaznaczona na ilustracji tytułowej) jest obserwowana w podczerwieni. Jej długość fali jest zwiększona ~15 razy (λobs~1,8μm) zgodnie z wzorem λobs/λem=1+z. W tym zakresie widma bardzo dobrej jakości obserwacje zbiera tylko Teleskop Webba.
W blogu NASA przez dwóch astronomów (Stefano Carniani - Scuola Normale Superiore - Piza, Włochy / Kevin Hainline - the University of Arizona - Tucson, USA) została opisana droga, która doprowadziła do odkrycia tej najdalszej znanej nam galaktyki oraz poznania jej unikalnych właściwości.
Instrumenty obserwacyjne Teleskopu Webba zostały specjalnie zaprojektowane do odkrywania i badania najwcześniejszych galaktyk. Już w pierwszym roku obserwacji w ramach przeglądu obserwacyjnego JADES astronomowie znaleźli kilkaset potencjalnych galaktyk z okresu, gdy Wszechświat liczył mniej niż 650 milionów lat (przesunięcie ku czerwieni „z” > 8).
Na początku 2023 roku astronomowie odkryli w polu obserwacyjnym JADES kandydatkę na galaktykę o przesunięcia ku czerwieni ponad 14 na podstawie obserwacji fotometrycznych. Obiekt okazał się zaskakująco jasny - czego nie należałoby oczekiwać po tak odległej galaktyce. Znajdował się również bardzo blisko innej kandydatki na galaktykę – tak, że oba ciała niebieskie wydawały się być częścią jednej, większej struktury.
Ponownie w październiku 2023 r. astronomowie obserwowali tę kandydatkę na galaktykę o rekordowym przesunięciu ku czerwieni w ramach programu JADES Origins Field. Tym razem wykonano jej zdjęcia za pomocą kamery NIRCam z węższymi filtrami niż w sesji obserwacyjnej z początku 2023 roku, a wyznaczone fotometryczne przesunięcie ku czerwieni jeszcze bardziej potwierdziło jego ekstremalną wartość.
Jednak fotometryczne przesunięcie ku czerwieni wyznacza się na podstawie jasności obiektu zaledwie w kilku lub maksymalnie kilkunastu długościach fali (przykład na poniższej ilustracji) – co może prowadzić czasami do błędów, o czym świadczą przykłady z publikacji astronomicznych. Natomiast spektroskopia zapewnia dokładną wartość tego parametru, ale jest bardzo drogą techniką obserwacyjną w porównaniu do fotometrii. Na przykład widmo pokazane na tytułowej ilustracji było naświetlane aż przez około 10 godzin!
Dlatego astronomowie uznali, że jest konieczne uzyskanie widma omawianego obiektu, które pozwoliłoby rozstrzygnąć, czy to jest kamień milowy w badaniach nad wczesnym Wszechświatem, czy też jakaś osobliwa galaktyka o znacznie mniejszym przesunięciu ku czerwieni.
Wreszcie w styczniu 2024 roku spektrograf NIRSpec zaobserwował galaktykę JADES-GS-z14-0. Jak już wcześniej wspomniano, samo naświetlanie widma trwało prawie dziesięć godzin, ale wynik jest godny tak długiego czasu obserwacyjnego Teleskopu Webba. Pokazane na ilustracji tytułowej widmo stanowi dowód, że jest ta galaktyka rzeczywiście posiada przesunięcie ku czerwieni z=14,32. Tym samym został pobity poprzedni rekord najodleglejszej galaktyki (JADES-GS-z13-0 → z=13,2).
To odkrycie ustanowiło nie tylko nowy rekord odległości, ale również pozwoliło poznać naturę tej galaktyki. W szczególności wiemy, że musi być bardzo jasna. Wiele galaktyk emituje ekstremalnie dużo promieniowania elektromagnetycznego, gdy w ich wnętrzu uaktywnia się kwazar, czyli supermasywna czarna dziura, na którą opada poprzez dysk akrecyjny duża ilość materii gazowej wyświecającej swoją grawitacyjną energię potencjalną w całym zakresie widma promieniowania elektromagnetycznego. Jednak źródłem ekstremalnej jasności galaktyki JADES-GS-z14-0 nie jest kwazar, ponieważ na podstawie analizy zdjęć wyznaczono średnicę galaktyki na ponad 1600 l.św. Astronomowie uważają, że ta ogromna ilość fotonów jest generowana przez młode gwiazdy, których masę szacuje się na kilkaset milionów mas Słońca. Na razie pozostaje bez odpowiedzi pytanie w jaki sposób mogła powstać taka jasna, masywna i duża galaktyka w czasie krótszym od 300 milionów lat?
Już nawet w materiale obserwacyjnym galaktyki JADES-GS-z14-0 widać efekt poczerwienienia, wywołany selektywną absorpcją światła przez pył (im bardziej energetyczne jest promieniowanie tym silniej jest pochłaniane przez pył).
Dodatkowo obserwacje w średniej podczerwieni (λ~7,7μm) przez instrument MIRI ujawniły, że ta galaktyka jest o wiele jaśniejsza niż wynikałoby to z ekstrapolacji w mniejszych długości fali. Wskazuje to na detekcję silnie zjonizowanych emisji gazowych – szczególnie pochodzących od wodoru i tlenu. Szczególnie obecność tego ostatniego pierwiastka sugeruje, że już wtedy wiele pokoleń gwiazd masywnych musiało się narodzić i umrzeć, aby wzbogacić galaktykę JADES-GS-z14-0 w ciężkie pierwiastki, które dają się zaobserwować.
Wszystkie te obserwacje mówią nam, że JADES-GS-z14-0 nie jest podobna do typów galaktyk, które zostały przewidziane przez modele teoretyczne i symulacje komputerowe, jako realne byty we wczesnym Wszechświecie. Na podstawie jasność na moment obserwacji astronomowie zasymulowali dalszą jej ewolucję. Nie udało się znaleźć żadnego, podobnego obiektu wśród setek galaktyk o dużym przesunięciu ku czerwieni badanych w tym programie obserwacyjnym.
Astronomowie przeszukali stosunkowo mały obszar nieba i znaleźli galaktykę JADES-GS-z14-0. Dlatego z punktu widzenia statystyki powinno istnieć wiele podobnych, jasnych galaktyk we wczesnym Wszechświecie. Taka analiza populacji galaktyk już 300 milionów lat po Wielkim Wybuchu została przedstawiona przez część zespołu JADES pod kierunkiem B. Robertsona.
Dzięki obserwacjom Webba właśnie ukazuje się nam na niezwykła różnorodność galaktyk, które istniały podczas Kosmicznego Świtu.
Opracowanie: Ryszard Biernikowicz

Więcej informacji:
• (publikacja naukowa 1) → A shining cosmic dawn: spectroscopic confirmation of two luminous galaxies at z∼14
• (publikacja naukowa 2) → JWST/MIRI photometric detection at 7.7 μm of the stellar continuum and nebular emission in a galaxy at z>14
• (publikacja naukowa 3) → Earliest Galaxies in the JADES Origins Field: Luminosity Function and Cosmic Star-Formation Rate Density 300 Myr after the Big Bang
• NASA’s James Webb Space Telescope Finds Most Distant Known Galaxy
• Astronomowie pomagają znaleźć najodleglejszą galaktykę za pomocą JWST
• Jak określić fotometryczne przesunięcie ku czerwieni galaktyk z pomocą Webba?


Źródło: NASA, ESA, CSA
Na ilustracji: Widmo odległej galaktyki JADES-GS-z14-0 w bliskiej podczerwieni uzyskane za pomocą spektrografu NIRSpec funkcjonującego na pokładzie Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba. Ponad 14-krotne przesunięcie ku czerwieni struktury widmowej zwanej skokiem Lymana alfa (laboratoryjna długości fali 0,1216μm) stanowi dowód obserwacyjny, że jest to obecnie najdalsza znana nam galaktyka. Widzimy ją jak wyglądała około 300 milionów lat po Wielkim Wybuchu. Źródło: NASA, ESA, CSA, Joseph Olmsted (STScI). Science: S. Carniani (Scuola Normale Superiore), JADES Collaboration
Na ilustracji: Zdjęcie w bliskiej podczerwieni zrobione przez kamerę NIRCam w Teleskopie Webba dla przeglądu obserwacyjnego JADES, które pozwoliło małym nakładem pracy (… tylko fotometria) znaleźć interesujące galaktyki do dalszych obserwacji spektroskopowych. Dla jednej z tych galaktyk oznaczonej jako JADES-GS-z14-0 (jest pokazana we wstawce) zmierzono spektroskopowo rekordowe przesunięciu ku czerwieni 14,32 (+0,08/-0,20) – co sprawia, że jest to najodleglejsza znana nam galaktyka mniej niż 300 milionów lat po Wielkim Wybuchu.
Na zdjęciu barwie niebieskiej odpowiada światło o średnich o długościach fali λ=0,9; 1,15 i 1,50μm, barwie zielonej – λ=2,00 i 2,77μm, barwie czerwonej – λ=3,56; 4,1 i 4,44μm.
Natomiast we wstawce z widokiem m.in. galaktyki JADES-GS-z14-0 barwie niebieskiej odpowiada światło o λ=0,9 i 1,15μm, barwie zielonej – λ=1,5 i 2,00μm, barwie czerwonej – λ=2,77μm.
Źródło: NASA, ESA, CSA, STScI, Brant Robertson (UC Santa Cruz), Ben Johnson (CfA), Sandro Tacchella (Cambridge), Phill Cargile (CfA)
Na ilustracji: Galaktyka JADES-GS-z14-0 oznaczona również jako JADES+53.08294-27.85563 - rozkład energii w widmie, czyli SED uzyskany na podstawie zdjęć z Teleskopu Webba w filtrach o różnych długościach fali ( λ) i wyznaczone z tego rozkładu fotometryczne przesunięcie ku czerwieni z=14,4 (SED - skrót z j.ang. Spectral Energy Distribution).
Panel u góry po lewej prezentuje jasności fotometryczne uzyskane w różnych λ za pomocą Webba (kamera NIRCam - punkty w kolorze fioletowym) oraz Teleskopu Hubble’a (kamera ACS – punkty w kolorze czerwonym). Najlepiej dopasowany SED jest pokazany niebieską linią, zaś linia szara reprezentuje najlepsze dopasowanie SED dla małego przesunięcia ku czerwieni z=3,4. W dolnej części tego rysunku widać kolorowe obszary, które odpowiadają krzywym transmisyjnym użytych filtrów w kamerze NIRCam.
Panel u góry po prawej przedstawia rozkład fotometrycznych przesunięć ku czerwieni (niebieska linia), a najlepiej dopasowaną jego wartość reprezentuje przerywana, pionowa linia (z=14,4).
W dolnym panelu widać zdjęcia galaktyki JADES-GS-z14-0 (oznaczonej również NIRCam ID = 183348) w wersji „negatywowej” zrobione w 14 filtrach kamery NIRCam.
Źródło (CC BY 4.0): arXiv:2312.10033 [astro-ph.GA]
Na ilustracji: Zdjęcie pola obserwacyjnego programu JADES o powierzchni 27,5 arcmin2, gdzie poszukiwano wielu kandydatek na najdalsze galaktyki. Na zdjęciu barwie niebieskiej przypisano filtr F090W (średnia długość fali λ=0,9μm), barwie zielonej – filtr F200W (λ=2,00μm), barwie czerwonej – filtr F444W (λ=4,44μm).
We wstawkach pokazano fragmenty nieba o polach 0,86 arcsec2 na najbardziej obiecujące kandydatki na najodleglejsze galaktyki o fotometrycznych przesunięciach ku czerwieni zphot >11,5. We wstawkach barwie niebieskiej odpowiadają filtry o średnich długościach fali λ=0,9 / 1,15μm; barwie zielonej – filtry o λ=2,00 / 2,10μm; barwie czerwonej – filtry o λ=3,56 / 4,10μm. Dla każdej z tych kandydatek podano podano fotometryczne „z” oraz identyfikator roboczy NIRCam ID. Jeden z tych obiektów oznaczony NIRCam ID=183348 został potwierdzony spektroskopowo jako galaktyka JADES-GS-z14-0 o przesunięciu z=14,32. Źródło (CC BY 4.0): arXiv:2312.10033 [astro-ph.GA]
URANIA
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/we ... s-gs-z14-0
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Webb odkrył najdalszą znaną nam galaktykę JADES-GS-z14-0.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Webb odkrył najdalszą znaną nam galaktykę JADES-GS-z14-0.2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Webb odkrył najdalszą znaną nam galaktykę JADES-GS-z14-0.3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 35552
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Paweł Baran | 09 Lip 2024, 09:42

Niebo nad Polską w lipcu i sierpniu 2024 r.
2024-07-08.
Zmarł Jan Desselberger, który od dziesięciu lat redagował nasz „Kalendarzyk Astronomiczny”, starannie kreśląc na swoich niezapomnianych mapach drogi planet wśród gwiazd. Przyjrzyjcie się tym pięknym, granatowym rysunkom wraz z ich poetyckimi opisami po raz ostatni…
Niekiedy mogłoby wydawać się bezcelowym coroczne opisywanie pozornie powtarzających się wydarzeń astronomicznych danego miesiąca czy pory roku. Pozornie, bo na ogół nie orientujemy się nawet nie tyle w cyklu księżycowych faz, co w okresie doby, w jakim Księżyc oświetla niebo — dla wielu wydaje się oczywiste, że Księżyc pojawia się na wieczornym niebie równocześnie z zachodem Słońca. W czasach starożytnych, a nawet jeszcze kilkaset lat temu, zanim wynaleziono teleskop, oprócz Słońca i Księżyca gołym okiem dostrzegano około 3 000 gwiazd, pośród których wyróżniano blisko 1 000 „gwiazd stałych”, czyli wg dzisiejszej nomenklatury — gwiazd oraz 5 planet, wówczas zwanych „gwiazdami błądzącymi”. Podobnie jak dzisiaj, rzadko pojawiały się też dostrzegalne gołym okiem jasne komety. Powszechnie też nie zdajemy sobie sprawy z niekiedy nawet ponadgodzinnej różnicy w momentach wschodów i zachodów Słońca w zależności zarówno od długości geograficznej (stale o 40 minut), jak i szerokości geograficznej (w zależności od pory roku).
W naszym kalendarzyku ograniczamy się głównie do wydarzeń dostępnych dla zaobserwowania gołym okiem lub przez średnio zaawansowany sprzęt obserwacyjny, nie pomijając jednak licznych innych zdarzeń, mających miejsce za dnia lub poniżej naszego horyzontu.
W lipcu i sierpniu, jak co roku obserwujemy, rozpoczęty podczas letniego przesilenia, coraz wyraźniejszy przyrost długości nocy i skracania dnia. W centrum Polski dzień ulega w tym czasie skróceniu o nieco ponad 3 h. To skutek zmiany pozornego położenia Słońca na tle gwiazd, pokonującego 59,4° ekliptyki od centrum zodiakalnej konstelacji Bliźniąt do zachodnich rejonów Panny, o około 15° obniżając w tym czasie wysokość swej dziennej drogi na niebie.
Z początkiem lipca, tuż po cywilnym zmierzchu, na pogodnym niebie dostrzeżemy jeszcze w komplecie obszerny Jesienny Trójkąt — rozpościerający się od najjaśniejszego w Lwie Regulusa (12° na zachodzie) aż po Spikę z Panny i Arktura z Wolarza (19° i 56° na południowym zachodzie). Wysoko na południowym wschodzie wznosi się już, około dwukrotnie mniejszy lecz znacznie wyrazistszy gwiezdny symbol trwającej od 10 dni pory roku — Trójkąt Letni, wytyczony przez najjaśniejsze gwiazdy letnich konstelacji: Wegę z Lutni (59°), Deneba z Łabędzia (44°) oraz Altaira z Orła (26° ponad horyzontem). Oprócz gwiazd, jedyną dostrzegalną planetą jest tuż ponad zachodnim horyzontem, zachodzący niespełna 0,5 h później jasny Merkury. Na kolejne planety nie przyjdzie nam zbyt długo czekać. Tuż przed północą wschodzi Saturn, kilkanaście minut po nim Neptun, a po niespełna 1,5-godzinnej przerwie blisko po sobie Mars i Uran w towarzystwie Księżyca. Ostatnią, pojawiającą się niespełna 2 h przed wschodem Słońca planetą jest bardzo jasny Jowisz, zaś już za dnia Wenus i Merkury. Warto przypomnieć, że do 22 lipca, w centrum Polski brak całkowicie ciemnych nocy astronomicznych, ponieważ nawet o północy Słońce zanurza się pod horyzont na mniej niż 12°.
Po upływie 2 miesięcy, z końcem sierpnia sytuacja na nocnym niebie ulega niezbyt znacznym zmianom. Główną ich przyczyną jest zachodzące już krótko po godz. 19.30 Słońce. Około 20.10 zapada cywilny zmierzch, a od 21.40 przez ponad 6 h niebo jest już całkowicie ciemne. Wtedy wysoko w południowej stronie nieba wznosi się gwiezdny symbol obecnej pory roku, Trójkąt Letni, z sięgającą niemal zenitu najjaśniejszą Wegą. Kilkanaście stopni ponad południowo-wschodni horyzont wznosi się jasny Saturn, nieco dalej niedostrzegalny gołym okiem Neptun, a jeszcze dalej ku północy, do wschodu szykują się — słabo błyszczący Uran, a tuż po nim bardzo jasny Jowisz i czerwonawy Mars, zaś jako ostatni tuż przed cywilnym świtem Merkury.
Położenia planet na niebie w niewielkich kątowych odległościach od Słońca skutkują niezbyt częstą widocznością wzajemnych koniunkcji planet czy też powtarzających się z zasady co miesiąc ich koniunkcji z Księżycem. Nie sposób również zaobserwować takich koniunkcji, jeśli mają miejsce pod horyzontem. Niestety nie da się również dostrzec spektakularnych zakryć planet przez Księżyc: półgodzinnego zakrycia Neptuna 25 lipca po południu oraz prawie godzinnego, Saturna 21 sierpnia o wschodzie Słońca.
Innego typu efektownym spotkaniem jest, dostępne dla zaobserwowania 26 sierpnia pod koniec nocy, przejście Księżyca w ostatniej kwadrze na tle powszechnie znanej gromady otwartej gwiazd M 41 Plejady.
Więcej informacji:
• Almanach Astronomiczny Tomasza Ściężora
• Nie żyje Jan Desselberger

Autor: Jan Desselberger
Opracowanie: Magda Maszewska

Ilustracja: Widok południowej strony nieba w centrum Polski (19°E / 52°N). 1 lipca ok. godz. 2.00, 16 lipca ok. godz. 1.00, 1 sierpnia ok. godz. 0.00, 16 sierpnia ok. godz. 23.00, 1 września ok. godz. 22.00
Panoramiczna mapa nieba równikowego ze zmianami położeń Słońca, Księżyca, planet.
Jasności, rozmiary kątowe i wygląd planet.
URANIA
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ni ... niu-2024-r
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niebo nad Polską w lipcu i sierpniu 2024 r..jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niebo nad Polską w lipcu i sierpniu 2024 r.2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niebo nad Polską w lipcu i sierpniu 2024 r.3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 35552
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Paweł Baran | 09 Lip 2024, 09:46

Małe jasne obiekty odkryte o kosmicznym świcie wprawiają naukowców w zakłopotanie
2024-07-08.
Niedawne odkrycie potwierdziło, że jasne, bardzo czerwone obiekty wykryte we wczesnym Wszechświecie podważają konwencjonalne myślenie o pochodzeniu i ewolucji galaktyk i supermasywnych czarnych dziur.
Międzynarodowy zespół pod kierownictwem naukowców z Penn State, wykorzystujący instrument NIRSpec na pokładzie Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba w ramach przeglądu RUBIES, zidentyfikował trzy tajemnicze obiekty we wczesnym Wszechświecie, około 600-800 milionów lat po Wielkim Wybuchu, kiedy Wszechświat miał zaledwie 5% swojego obecnego wieku. Odkrycie zostało ogłoszone 27 czerwca 2024 roku w Astrophysical Journal Letters.

Zespół badał pomiary spektralne, czyli intensywność różnych długości fal światła emitowanego przez obiekty. Ich analiza wykazała obecność „starych” gwiazd, liczących setki milionów lat, znacznie starszych niż można by się spodziewać w młodym Wszechświecie.

Naukowcy stwierdzili, że byli również zaskoczeni odkryciem sygnatur olbrzymich supermasywnych czarnych dziur w tych samych obiektach, szacując, że są one od 100 do 1000 razy masywniejsze niż supermasywna czarna dziura w naszej własnej Drodze Mlecznej. Żadnego z tych zjawisk nie oczekuje się w obecnych modelach wzrostu galaktyk i powstawania supermasywnych czarnych dziur, które zakładają, że galaktyki i ich czarne dziury rosną razem przez miliardy lat kosmicznej historii.

Potwierdziliśmy, że wydają się one być wypełnione starożytnymi gwiazdami – liczącymi setki milionów lat – we Wszechświecie, który ma zaledwie 600-800 milionów lat. Co ciekawe, obiekty te są rekordzistami pod względem najwcześniejszych śladów światła starych gwiazd – powiedziała Bingjie Wang, dr hab. w Penn State University i główna autorka artykułu. Znalezienie starych gwiazd w bardzo młodym Wszechświecie było całkowicie nieoczekiwane. Standardowe modele kosmologii i formowania się galaktyk odniosły niewiarygodny sukces, jednak te świecące obiekty nie do końca pasują do tych teorii.

Naukowcy po raz pierwszy zauważyli masywne obiekty w lipcu 2022 roku, kiedy to udostępniono wstępny zestaw danych z JWST. Kilka miesięcy później zespół opublikował artykuł w Nature, w którym ogłosił istnienie obiektów. Pisałam o tym odkryciu w artykule z 26 lutego 2023 r.

W tamtym czasie naukowcy podejrzewali, że obiekty te były galaktykami, ale po przeprowadzeniu analizy pozyskali widma, aby lepiej zrozumieć rzeczywiste odległości obiektów, a także źródła zasilające ich ogromne światło.

Naukowcy wykorzystali następnie nowe dane, aby nakreślić wyraźniejszy obraz tego, jak wyglądały galaktyki i co znajdowało się w ich wnętrzu. Zespół nie tylko potwierdził, że obiekty były rzeczywiście galaktykami w pobliżu początku czasu, ale także znalazł dowody na istnienie zaskakująco dużych supermasywnych czarnych dziur i zaskakująco starej populacji gwiazd.

To bardzo mylące – powiedział Joel Leja, adiunkt astronomii i fizyki w Penn State i współautor obu artykułów. Możesz sprawić, że będzie to niewygodnie pasować do naszego obecnego modelu Wszechświata, ale tylko wtedy, gdy wywołamy jakąś egzotyczną, szalenie szybką formację na początku czasu. To bez wątpienia najbardziej osobliwy i interesujący zestaw obiektów, jaki widziałem w swojej karierze.

JWST jest wyposażony w instrumenty wykrywające podczerwień, zdolne do wykrywania światła emitowanego przez najstarsze gwiazdy i galaktyki. Zasadniczo teleskop pozwala naukowcom cofnąć się w czasie o około 13,5 miliarda lat, blisko początku Wszechświata, jaki znamy, powiedział Leja.

Jednym z wyzwań związanych z analizą starożytnego światła jest to, że może być trudno rozróżnić typy obiektów, które mogły je emitować. W przypadku tych wczesnych obiektów, mają one wyraźne cechy zarówno supermasywnych czarnych dziur, jak i starych gwiazd. Jednak, jak wyjaśniła Wang, nie jest jeszcze jasne, jaką część obserwowanego światła pochodzi od każdego z nich – co oznacza, że mogą to być wczesne galaktyki, które są niespodziewanie stare i masywniejsze nawet od Drogi Mlecznej, formując się znacznie wcześniej niż przewidują modele, lub mogą to być galaktyki o bardziej normalnej masie z „nadmiernie masywnymi” czarnymi dziurami, około 100 do 1000 razy masywniejszymi niż taka galaktyka byłaby dzisiaj.

Rozróżnienie między światłem pochodzącym z materii wpadającej do czarnej dziury, a światłem emitowanym przez gwiazdy w tych małych, odległych obiektach jest trudne – powiedziała Wang. Ta zdolność do rozróżnienia w obecnym zestawie danych pozostawia wiele miejsca na interpretację tych intrygujących obiektów. Szczerze mówiąc, to ekscytujące, że tak wiele z tej tajemnicy pozostaje do odkrycia.

Pomijając ich niewytłumaczalną masę i wiek, jeżeli część światła rzeczywiście pochodzi od supermasywnych czarnych dziur, to nie są one również normalnymi supermasywnymi czarnymi dziurami. Wytwarzają one znacznie więcej fotonów UV niż oczekiwano, a podobne obiekty badane za pomocą innych instrumentów nie mają charakterystycznych oznak supermasywnych czarnych dziur, takich jak gorący pył i jasna emisja promieniowania X. Ale być może najbardziej zaskakującą rzeczą jest to, jak masywne wydają się być te obiekty.

Zazwyczaj supermasywne czarne dziury są łączone w pary z galaktykami – powiedział Leja. Dorastają razem i razem przechodzą przez wszystkie najważniejsze doświadczenia życiowe. Ale tutaj mamy w pełni ukształtowaną dorosłą czarną dziurę żyjącą wewnątrz czegoś, co powinno być małą galaktyką. To naprawdę nie ma sensu, ponieważ powinny one rosnąć razem, a przynajmniej tak nam się wydawało.

Naukowcy byli również zakłopotani niewiarygodnie małymi rozmiarami tych układów, o średnicy zaledwie kilkuset lat świetlnych, czyli około 1000 razy mniejszej niż nasza Droga Mleczna. Gwiazdy są w przybliżeniu tak liczne, jak w naszej własnej Galaktyce – od 10 miliardów do 1 biliona gwiazd – ale mieszczą się w objętości 1000 razy mniejszej niż Droga Mleczna.

Leja wyjaśnił, że gdyby wziąć Drogę Mleczną i skompresować ją do rozmiaru galaktyk, które znaleźli, najbliższa gwiazda znajdowałaby się prawie w naszym Układzie Słonecznym. Supermasywna czarna dziura w centrum Drogi Mlecznej, oddalona o około 26 000 lat świetlnych, znajdowałaby się tylko około 26 lat świetlnych od Ziemi i byłaby widoczna na niebie jako gigantyczny słup światła.

Te wczesne galaktyki byłyby tak gęste od gwiazd – gwiazd, które musiały uformować się w sposób, jakiego nigdy nie widzieliśmy, w warunkach, jakich nigdy byśmy się nie spodziewali, w okresie, w którym nigdy nie spodziewaliśmy się ich zobaczyć – powiedział Leja. Z jakiegoś powodu Wszechświat przestał tworzyć takie obiekty po zaledwie kilku miliardach lat. Są one unikalne dla wczesnego Wszechświata.

Naukowcy mają nadzieję na dalsze obserwacje, które mogą pomóc wyjaśnić niektóre z tajemnic tych obiektów. Planują oni wykonać głębsze widma, kierując teleskop na obiekty przez dłuższy czas, co pomoże rozdzielić emisję pochodzącą od gwiazd i potencjalnej supermasywnej czarnej dziury, identyfikując specyficzne sygnatury absorpcji, które byłyby obecne w każdym z nich.

Jest jeszcze jeden sposób, w jaki moglibyśmy dokonać przełomu i to jest właściwy pomysł - powiedział Leja. Mamy wszystkie te elementy układanki i pasują one do siebie tylko wtedy, gdy zignorujemy fakt, że niektóre z nich nie pasują. Ten problem jest podatny na przebłysk geniuszu, który do tej pory wymykał się nam, wszystkim naszym współpracownikom i całej społeczności naukowej.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
• Penn State University
Urania
• Vega

Naukowcy zbadali trzy tajemnicze obiekty we wczesnym Wszechświecie. Pokazane tutaj są ich kolorowe zdjęcia, złożone z trzech pasm filtrów NIRCam znajdujących się na pokładzie JWST. Źródło: Dostarczone przez badaczy. Penn State
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... cznym.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Małe jasne obiekty odkryte o kosmicznym świcie wprawiają naukowców w zakłopotanie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 35552
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Paweł Baran | 09 Lip 2024, 09:47

Nie żyje Jan Desselberger
2024-07-08.
Zmarł Jan Desselberger, jeden z fundamentalnych i najbardziej zdyscyplinowanych autorów „Uranii”. Od dziesięciu lat redagował nasz „Kalendarzyk Astronomiczny”, starannie kreśląc na swoich niezapomnianych mapach drogi planet wśród gwiazd.
Wiele detali tych wędrówek – gwiazdozbiorów, koniunkcji, opozycji, równonocy, przesileń, faz Księżyca i innych – co rok się powtarzało, ale Jan zawsze znajdował podziwu godny sposób, by opisać je innymi, zawsze frapującymi słowami! A tych słów, liter i rysunków było zawsze dokładnie tyle, by z matematyczną precyzją wypełnić co do centymetra wszystkie strony „Kalendarzyka”. Jego ostatnie wydanie znajdziecie we właśnie ukończonym numerze 3/2024, a w wersji internetowej na naszym portalu. Przyjrzyjcie się tym pięknym, granatowym rysunkom wraz z ich poetyckimi opisami po raz ostatni…
Jan był powszechnie znany jako charyzmatyczny popularyzator astronomii, może nawet najwybitniejszy na Śląsku. Przez wiele lat był pracownikiem Planetarium Śląskiego. Swoją astronomiczną pasją dzielił się jednak nie tylko z gośćmi tej placówki. Od 1990 roku współpracował z Polskim Radiem Katowice. Swoimi audycjami poświęconymi astronomii, takimi jak „Gwiezdna Pogodynka” i „Gwiaździarnia Pana Jana” inspirował słuchaczy do tego, by spoglądać w niebo. Dzięki niemu wiele osób postanowiło studiować astronomię, albo rozszerzać swoją pasję o nowe możliwości. Wśród nich są odkrywcy komet i planetoid Michał Żołnowski i Michał Kusiak, którzy w 2017 roku odkrytej przez siebie planetoidzie nadali nazwę 495759 Jandesselberger.
Miał 79 lat. Pogrzeb Jana Desselbergera odbędzie się 9 lipca o godz. 9:00, na cmentarzu parafialnym w Katowicach-Janowie, przy ul. Cmentarnej.

Autor: Maciej Mikołajewski
Opracowanie: Magda Maszewska

Zdjęcie: Jan Desselberger. Fot. Polskie Radio Katowice.
URANIA
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ni ... sselberger
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nie żyje Jan Desselberger.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 35552
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Paweł Baran | 09 Lip 2024, 09:51

Sukces polskiej rakiety Bursztyn. Eksperci zabrali głos [WIDEO]
2024-07-08.
Pierwsza na świecie rakieta, w której jako utleniacz zastosowany został nadtlenek wodoru o stężeniu 98%, została przetestowana w docelowej konfiguracji i osiągnęła pułap 101 km! Mowa o polskiej rakiecie suborbitalnej ILR-33 BURSZTYN 2K, która wystartowała z Norwegii w środę, 3 lipca 2024 r.
Szczegółowe informacje na temat rakiety suborbitalnej ILR-33 BURSZTYN 2K przekazano na konferencji prasowej, zorganizowanej w siedzibie Instytutu w piątek, 5 lipca br. W wydarzeniu wzięli udział:
• dr inż. Paweł Stężycki - Dyrektor Łukasiewicz – Instytutu Lotnictwa;
• dr inż. Sylwester Wyka - Zastępca Dyrektora ds. Badawczych w Łukasiewicz – Instytut Lotnictwa;
• prof. Grzegorz Wrochna - Prezes Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA);
W konferencji w formie zdalnej uczestniczyli również eksperci:
• dr Michał Wierciński, Wiceprezes Polskiej Agencji Kosmicznej;
• dr inż. Adam Okniński, Dyrektor Centrum Technologii Kosmicznych w Łukasiewicz – Instytucie Lotnictwa;
• mgr inż. Michał Pakosz, Kierownik Działu Technologii Rakietowych oraz kierownik projektu ILR-33 BURSZTYN 2K w Łukasiewicz – Instytucie Lotnictwa;
3 lipca br. Łukasiewicz – Instytut Lotnictwa przeprowadził lot testowy polskiej rakiety suborbitalnej ILR-33 BURSZTYN 2K. System, wystrzelony z Andøya Space Sub-Orbital w Norwegii, osiągnął pułap 101 km! To pierwsza na świecie rakieta, w której jako utleniacz zastosowany został nadtlenek wodoru o stężeniu 98%. Jest wyposażona w innowacyjny hybrydowy silnik rakietowy oraz silniki na stały materiał pędny, jak również szereg nowoczesnych technologii, które mogą być zastosowane w innych systemach rakietowych.
Opracowanie: M. Mitkow / W. Kaczanowski
Autor. Łukasiewicz – Instytut Lotnictwa

SPACE24
https://space24.pl/pojazdy-kosmiczne/sy ... glos-wideo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sukces polskiej rakiety Bursztyn. Eksperci zabrali głos [WIDEO].jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 35552
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Paweł Baran | 09 Lip 2024, 09:51

Piąty lot Starshipa. SpaceX zapowiada przełomowe lądowanie
2024-07-08. Wojciech Kaczanowski
W ostatnich dniach Elon Musk zapowiedział, że 5 lot testowy najpotężniejszego systemu nośnego Starship/Super Heavy odbędzie się za 4 tygodnie. Informacje przekazywane przez SpaceX sugerują, że podczas nadchodzącej próby dolny stopień rakiety może zostać przechwycony przez mechaniczne ramiona wieży o nazwie Mechazilla.
Starship/Super Heavy to system nośny, który przyciąga dużo uwagi ze strony instytucji publicznych, przemysłu oraz pasjonatów kosmosu i nowych technologii. Najpotężniejsza rakieta na świecie wykonała dotychczas 4 loty testowe, w tym ostatni 6 czerwca br. Podczas próby udało się zrealizować wyznaczone cele, które przybliżają firmę SpaceX do świadczenia niezawodnych usług wynoszenia.
W ostatnim czasie Elon Musk zabrał głos w kontekście kolejnej próby, która powinna odbyć się za 4 tygodnie, a zatem na początku sierpnia. Właściciel SpaceX jest znany z podawania nieosiągalnych terminów niektórych projektów, natomiast w tym przypadku wydaje się, że większość niezbędnych elementów może być gotowych na czas.
Warto również dodać, że materiały wideo opublikowane przez SpaceX sugerują, że podczas 5 testu, dolny stopień zostanie przechwycony przez mechaniczne ramiona wieży o nazwie Mechazilla. Przypomnijmy, że podczas ostatniej próby Booster 11 pomyślnie wylądował dokładnie w zaplanowanym miejscu w Zatoce Meksykańskiej.
Sugestia ze strony amerykańskiego giganta technologicznego jest widoczna na filmie zamieszczonym na platformie X, pokazującym skrót z 4 próby. Na koniec przedstawiona została wizualizacja podejścia do lądowania Boostera 12, który wyhamowuje, aby w dalszej kolejności zostać „przechwycony” przez Mechazille.
Warto zauważyć, że w przypadku kolejnego startu udział wezmą segmenty Ship 30 oraz Booster 12. W górnym stopniu zostaną dokonane pewne zmiany, które mają zapewnić większe bezpieczeństwo, tj. usuwanie płytek termicznych i zastępowanie nowymi, które mają być około dwukrotnie bardziej wytrzymałe. Kolejnym elementem zabezpieczenia będzie materiał ablacyjny oparty na krzemie, który znajdzie się pod płytkami.
Zastosowanie takich zmian ma pomóc Shipowi przetrwać w całości ponowne wejście w atmosferę, co jest obecnie największym problemem dla SpaceX. Nadchodzący lot wykaże, czy nowe rozwiązanie pomoże osiągnąć ten cel. Należy przypomnieć, że jest to niezbędne, nie tylko dla bezpieczeństwa ładunków, ale także dla astronautów, którzy będą na pokładzie Starshipa w trakcie księżycowych misji programu Artemis. Pierwszy z takich lotów miałby odbyć się już za kilka lat, więc nie zostało dużo czasu.
Screen filmu od SpaceX via YouTube.
Autor. SpaceX

SPACE24
https://space24.pl/pojazdy-kosmiczne/sy ... -ladowanie
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Piąty lot Starshipa. SpaceX zapowiada przełomowe lądowanie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Piąty lot Starshipa. SpaceX zapowiada przełomowe lądowanie2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 35552
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Paweł Baran | 09 Lip 2024, 09:56

Start najnowszej rakiety Europejskiej Agencji Kosmicznej. Można go oglądać na żywo
2024-07-09.AB.
We wtorek 9 lipca w godzinach wieczornych będzie można na żywo śledzić start najnowszej rakiety nośnej Europejskiej Agencji Kosmicznej – Ariane 6. Rakieta ma wystartować z centrum lotów kosmicznych ESA w Gujanie Francuskiej.
ESA podała, że transmisja ze startu będzie prowadzona we wtorek od godz. 20 do północy czasu polskiego.
Rakieta ma zapewnić Europie dalszy, niezależny dostęp do przestrzeni kosmicznej i możliwość wynoszenia różnorodnych ładunków na orbitę.
Lot będzie podzielony na trzy etapy. W pierwszej fazie rakieta osiągnie przestrzeń kosmiczną dzięki głównemu silnikowi Vulcain 2.1 i dwóm boosterom P120C (booster w wielostopniowej rakiecie nośnej zwiększa jej ciąg startowy i ładowność). W tej fazie nastąpi też odłączenie pierwszego stopnia i umieszczenie drugiego stopnia na eliptycznej orbicie znajdującej się od 300 do 700 km nad Ziemią. Odpowiadać będzie za to silnik Vinci, który ma być uruchomiony 18 minut po starcie.
Manewr trudny do wykonania
W fazie drugiej zostanie przetestowana nowa, wyjątkowa zdolność rakiety – ponowne uruchomienie silnika drugiego stopnia. Według ekspertów ESA jest to manewr trudny do wykonania, ponieważ paliwo będzie się znajdowało w warunkach mikrograwitacji. Aby przyjęło ono odpowiednie ułożenie w zbiorniku, wcześniej zostanie uruchomiony nieduży silnik pomocniczy, który zapewni niewielkie przyspieszenie pozwalające na właściwe ułożenie się paliwa. Po wykonaniu tych procedur drugi stopień ma znaleźć się na orbicie kołowej, na wysokości 580 km.
Następnie – również w drugiej fazie, w trzech turach – na orbicie zostanie umieszczonych osiem satelitów i uruchomione zostaną przewidziane dla nich eksperymenty. Na pokładzie jednego z nich pracowała będzie drukarka 3D, dzięki której ESA chce przetestować możliwość prowadzenia trójwymiarowego druku w otwartej przestrzeni kosmicznej.
Trzecia faza lotu to przede wszystkim powrót. Po długiej przerwie w działaniu ponownie zostanie uruchomiony silnik drugiego stopnia rakiety. Manewr ten rozpocznie proces deorbitacji. Po przekroczeniu przez drugi stopień punktu nazwanego „NEMO” nad Oceanem Spokojnym uwolnione zostaną dwie kapsuły, które samodzielnie wejdą w atmosferę. Drugi stopień ulegnie natomiast spaleniu w trakcie spadania.
Uniwersalna Ariane 6

Ariane 6 ma długość 63 m przy średnicy 5,4 m. Powstała w dwóch wariantach – wykorzystujących dwa lub cztery boostery rakietowe. W przypadku wariantu z dwoma boosterami jej masa całkowita wynosi 530 ton, natomiast w wariancie z czterema boosterami – 860 ton. Jej opracowanie kosztowało 3,6 mld euro.
Przestrzeń ładunkową Ariane 6 zaprojektowano tak, by rakieta była wysoce uniwersalna pod względem masy i rozmiaru wynoszonych ładunków. Ma poradzić sobie z satelitami obserwacyjnymi, naukowymi, meteorologicznymi, telekomunikacyjnymi czy nawigacyjnymi. Na przykład do głównego, dużego ładunku, dzięki specjalnym adapterom, będzie można dołączać mniejsze, np. niewielkie satelity, co ma wyraźnie zmniejszyć koszty.
Transmisja startu będzie dostępna z komentarzem w języku angielskim.
Ariane 6 ma długość 63 m przy średnicy 5,4 m (fot. Arianespace SA)
Ariane 6 first flight (Official broadcast)
https://www.youtube.com/watch?v=B0oFpOJaIYc
https://www.tvp.info/79201413/ariane-6- ... ie-ogladac
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Start najnowszej rakiety Europejskiej Agencji Kosmicznej. Można go oglądać na żywo.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 35552
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Paweł Baran | 09 Lip 2024, 10:00

Jasny punkt przeciął niebo. Przelot ISS
2024-07-09. Źródło: tvnmeteo.pl, isstracker.pl

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) przeleciała nad Polską. W nocy z poniedziałku na wtorek na niebie kilkukrotnie mogliśmy zaobserwować ruchomy, jasny punkt. Zdjęcie ISS otrzymaliśmy na Kontakt 24.
W nocy z poniedziałku na wtorek nad Polską mogliśmy zaobserwować trzy przelot Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Obserwacje tego jasnego punktu ułatwiło bezchmurne niebo. Pierwszy przelot nastąpił o godzinie 23.03, drugi o 00.39, a trzeci o godzinie 2.16.
Lipiec jest jednym z lepszych miesięcy do obserwacji ISS" - napisał w mediach społecznościowych portal ISS Tracker PL, który śledzi przeloty ISS i Starlinków.
Według ISS Tracker PL, dzisiejszej nocy również będzie szansa na zobaczenie przelatującej nad Polską ISS. Przeloty nastąpią w godzinach 22.15, 23.51, 1.28 i 3.05.
ISS w obiektywie Reportera 24
Zdjęcie charakterystycznego, jasnego punktu przecinającego niebo, czyli ISS, otrzymaliśmy na Kontakt 24. Zostało ono zrobione w okolicach Lubrańca w województwie kujawsko-pomorskim.
Ostatnie nagrania przelatującej nad krajem stacji zostały zrobione w maju bieżącego roku
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) to pierwsza stacja kosmiczna wybudowana przy współudziale wielu państw. Składa się z 16 głównych modułów. Krąży wokół Ziemi na wysokości około 400 kilometrów z prędkością blisko ośmiu kilometrów na sekundę.

Autorka/Autor:anw
Źródło: tvnmeteo.pl, isstracker.pl
Źródło zdjęcia głównego: Włodek / Kontakt 24
Przelot ISS, okolice Lubrańca (Kujawsko-Pomorskie), 8.07
Autor: Włodek

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS)Maciej Zieliński, Adam Ziemienowicz/PAP
https://tvn24.pl/tvnmeteo/polska/jasny- ... -st7995398
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jasny punkt przeciął niebo. Przelot ISS.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jasny punkt przeciął niebo. Przelot ISS2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 35552
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Paweł Baran | 09 Lip 2024, 10:04

Technicznie o satelicie HyperSat
2024-07-09. Krzysztof Kanawka
Bardzo ciekawa rozmowa na temat satelity Hypersat, który niebawem znajdzie się na orbicie.
Wszystko co chcielibyście się dowiedzieć o satelicie HyperSat!
Celem projektu EagleEye jest opracowanie satelity obserwacyjnego Ziemi zdolnego do zapewnienia zobrazowań o rozdzielczości rzędu ok. 1 m z bardzo niskiej orbity na wysokości ok. 350 km. Wyniesienie satelity na orbitę nastąpi w lipcu 2024 roku przy udziale firmy Exolaunch, która jest odpowiedzialna za integrację satelity z rakietą Falcon 9 od SpaceX. Projekt EagleEye jest realizowany przez Scanway w konsorcjum z Creotech Instruments i Centrum Badań Kosmicznych PAN oraz jest współfinansowany ze środków NCBiR w ramach tzw. Szybkiej Ścieżki.
30 czerwca 2024 na kanale “Inżynieriada” pojawiło się bardzo długie nagranie dotyczące technicznych aspektów polskiego satelity EagleEye. Warto to zobaczyć!
Satelita dotarł w czerwcu 2024 do USA, do bazy Vandenberg, gdzie przeszedł końcowe testy oraz integrację z rakietą nośną. Aktualnie przewiduje się, że start rakiety Falcon 9 w ramach misji Transporter-11 nastąpi po 15 lipca 2024. Dokładna data startu zostanie ogłoszona w ciągu kilku najbliższych dni.
(Inż)
https://kosmonauta.net/2024/07/technicz ... -hypersat/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Technicznie o satelicie HyperSat.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 35552
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Paweł Baran | 10 Lip 2024, 09:38

XXVIII Ogólnopolski Zlot Miłośników Astronomii OZMA 2024 - trwają zapisy!
2024-07-09. Astronomia24
W dniach 8-11 sierpnia (czwartek-niedziela) 2024 r. w Obserwatorium Astronomicznym w Niedźwiadach k.Szubina, woj. kuj-pom. odbędzie się XXVIII Ogólnopolski Zlot Miłośników Astronomii OZMA 2024. Organizatorem OZMA tradycyjnie jest Pałucko-Pomorskie Stowarzyszenie Astronomiczno-Ekologiczne (PPSAE). Zlot będzie bogaty w ciekawe wydarzenia. Organizatorzy starają się łączyć szerokie spektrum tematów związanych z astronomią czy kosmosem.
W programie przewidziano obserwacje przez sprzęt znajdujący się na wyposażeniu obserwatorium, liczne wykłady, prelekcje, warsztaty, ciekawe wystawy i konkursy z nagrodami. To już po raz 27 miłośnicy gwiezdnych obserwacji spotkają się na tym najstarszym i najpopularniejszym w naszym kraju zlocie miłośników astronomii. OZMA nie jest typowym zlotem astronomicznym, lecz ma raczej charakter "star party". Organizatorzy zapraszają do udziału w imprezie zarówno zawodowych astronomów, zaawansowanych miłośników, jak i też zupełnie początkujących adeptów astronomii lub też po prostu ludzi, którzy w niebanalny sposób chcą spędzić kilka dni w ciekawym miejscu i z ciekawymi ludźmi. Nie ma żadnych ograniczeń wiekowych, mile widziane całe rodziny, ich przyjaciele, kluby i stowarzyszenia.
Organizator zachęca do zabrania ze sobą sprzętu obserwacyjnego, a także zdjęć, filmów celem pochwalenia się swoimi dokonaniami z zakresu astronomii. Każdy uczestnik otrzyma możliwość prezentacji swoich dokonań i osiągnięć. Dla najlepszych przewidziano nagrody oraz wyróżnienia. Teren zlotu położony jest wśród czystych lasów z dala od miejskich świateł i zgiełku. Miasteczko namiotowe znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie pola obserwacyjnego i wyremontowanej siedziby Stowarzyszenia, w której znajduje się zaplecze socjalne oraz klimatyzowana sala wykładowa. Wszyscy "ozmowicze" będą mogli korzystać przez cały okres trwania zlotu ze sprzętu, który jest na wyposażeniu obserwatorium oraz brać udział we wszystkich punktach programu.
Na wyposażeniu Obserwatorium są, m.in. teleskop słoneczny Coronado 90 mm, teleskop Newtona 605/2820 mm oraz dwa teleskopy 400 mm.

Noclegi – tylko własne namioty lub przyczepy kempingowe. Kwatery lub hotele w pobliżu Niedźwiad - we własnym zakresie.
Liczba uczestników jest ograniczona, decyduje kolejność zgłoszeń.

Zapisy trwają do 31 lipca lub do wyczerpania miejsc.

Pytania i zapisy na zlot proszę kierować na adres poczty elektronicznej: nikom@op.pl lub tel. 608 228 861

Jak zapisać się na zlot oraz więcej informacji o XXVIII OZMA na oficjalnej stronie organizatora: ppsae.pl.

XXVIII Ogólnopolski Zlot Miłośników Astronomii OZMA 2024 - Trwają zapisy!
fot. Paweł Dobies
Obserwacje przez teleskop BAJ będący na wyposażeniu Obserwatorium w Niedźwiadach
fot. Paweł Dobies

Pod kopułą ROLANDA, największego teleskopu w Niedźwiadach
fot. Paweł Dobies

Przygotowania do obserwacji podczas OZMA XXVI
fot. Paweł Dobies

OZMA XX
fot. Piotr Wieczorek

Widok z lotu ptaka na obserwatorium w Niedźwiadach
fot. Piotr Wieczorek

Uczestnicy OZMA 2022
fot. PPSAE
Źródło: ppsae.pl
https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=1404
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: XXVIII Ogólnopolski Zlot Miłośników Astronomii OZMA 2024 - trwają zapisy!.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: XXVIII Ogólnopolski Zlot Miłośników Astronomii OZMA 2024 - trwają zapisy!2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: XXVIII Ogólnopolski Zlot Miłośników Astronomii OZMA 2024 - trwają zapisy!3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 35552
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Paweł Baran | 10 Lip 2024, 09:41

Przed nami misja Polaris Dawn. Wskazano termin
2024-07-09. Mateusz Mitkow
Misja Polaris Dawn może wystartować już w najbliższych tygodniach. Przedstawiciele projektu oświadczyli, że rozpoczęcie tego historycznego wydarzenia planowane jest na koniec lipca br. Będzie to pierwszy w historii turystyczny lot w kosmos, który zakłada również spacer kosmiczny.
Amerykański miliarder Jared Isaacman we współpracy z firmą SpaceX planują przeprowadzić historyczną dla branży kosmicznej misję. W ramach Polaris Dawn, system nośny Falcon 9 wyniesie kapsułę Crew Dragon z 4-osobową załogą na niską orbitę okołoziemską (LEO), gdzie spędzą kilka dni. Członkowie załogi, którzy nie są na co dzień zawodowymi astronautami przeprowadzą na orbicie ponad 30 eksperymentów, a także wykonają pierwszy w historii turystyczny spacer kosmiczny.
Z najnowszych informacji wynika, że to niezwykłe wydarzenie rozpocznie się już w najbliższych tygodniach, bowiem przedstawiciele projektu ogłosili w mediach społecznościowych, że misja rozpocznie się nie wcześniej niż 31 lipca br. Firma SpaceX jeszcze nie potwierdziła oficjalnie tego terminu, natomiast już od pewnego czasu wskazywano, że może powinno do tego dojść latem 2024 r.
Załoga misji Polaris Dawn zostanie zabrana na wysokość ok. 700 km, co będzie jednocześnie najwyższym lotem załogowym od czasu misji księżycowych w ramach programu Apollo. Członkowie misji znajdują się również o 300 km wyżej niż orbitująca na wysokości 400 km Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. Będzie to pierwsza z trzech zaplanowanych misji programu Polaris.
Pierwsza z misji programu Polaris ma na celu przeprowadzenie badań związanych z wpływem lotów kosmicznych i promieniowania kosmicznego na organizm człowieka. Natomiast druga misja zakładała podniesienie orbity i próbę modernizacji Kosmicznego Teleskopu Hubble’a. Ostania z nich miałaby być pierwszym załogowym lotem realizowanym na pokładzie Starshipa.
Warto zauważyć, że do spaceru kosmicznego zostaną wykorzystane specjalne skafandry od SpaceX, które zostały zaprezentowane w maju br. W niedalekiej przyszłości zastąpią one obecnie wykorzystywane kombinezony Intravehicular Activity (IVA), które są noszone przez członków załogi kapsuły Dragon w lotach na Międzynarodową Stację Kosmiczną.
Autor. Polaris Program on X

SPACE24
https://space24.pl/pojazdy-kosmiczne/st ... ano-termin
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Przed nami misja Polaris Dawn. Wskazano termin.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 35552
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Paweł Baran | 10 Lip 2024, 09:57

Projekt muzyczno-literacki w hołdzie Jerzemu Żuławskiemu
2024-07-09.
Z okazji 150. rocznicy urodzin Jerzego Żuławskiego Polska Fundacja Fantastyki Naukowej oraz Wydawnictwo IX przygotowują projekt muzyczno-literacki: album „Commentarii Lunares: W hołdzie Jerzemu Żuławskiemu” oraz jubileuszową edycję księżycowej trylogii polskiego pisarza.
Projekt muzyczno-literacki w postaci albumu „Commentarii Lunares: W hołdzie Jerzemu Żuławskiemu” będzie składał się z trzech utworów, zatytułowanych od kolejnych części cyklu księżycowego, czyli „Na srebrnym globie”, „Zwycięzca” i „Stara Ziemia”. Każda z nich zostanie skomponowana przez innego kompozytora. Będą to w kolejności alfabetycznej: Roman Odoj – gitarzysta i matematyk, Norbert Palej – pianista, dyrygent, profesor kompozycji na Uniwersytecie w Toronto oraz Przemysław Rudź – twórca muzyki elektronicznej, inżynier dźwięku, autor książek popularnonaukowych z zakresu astronomii.
Kompozytorzy zostali wybrani z powodu tego, że każdy z nich tworzył już muzykę inspirowaną klasyką fantastyki naukowej. Kompozycja Norberta Paleja „Return from the stars” uświetniła obchody 100. rocznicy urodzin Stanisława Lema, Przemysław Rudź ma w swoim dorobku album „Summa Technologiae”, który jest dźwiękową ilustracją pracy Lema o tym samym tytule, natomiast Roman Odoj nagrał „Fiasco” – płytę inspirowaną Lemem.
Utwory będą muzycznym kalejdoskopem połączonym wspólnym tematem, jakim są najsłynniejsze dzieła literackie Jerzego Żuławskiego. I mają odzwierciedlać indywidualne style każdego z kompozytorów.
Kompozycje zostaną poprzedzone cytatami z książek Żuławskiego, które odczyta Wojciech Gunia, twórca literatury fantastycznej i laureat Nagrody im. Jerzego Żuławskiego za powieść „Dom Motta”.
Oprawę graficzną wydawnictwa przygotuje Michał Karcz, grafik koncepcyjny nominowany do HUGO AWARDS w 2016 r.. Jego prace zdobiły okładki książek m.in, Ursuli K. LeGuin czy Arthura C. Clarke'a.
Premiera albumu jest przewidziana w okolicy 14 lipca 2024 r., czyli w rocznicę urodzin Jerzego Żuławskiego.
Uzupełnieniem albumu będzie jubileuszowe wydanie „Trylogii Księżycowej” przez krakowskie Wydawnictwo IX. Książki zostaną opatrzone eksperckimi przedmowami badaczki twórczości Jerzego Żuławskiego, dr Emmanuelli Robak.
Pomysłodawcą i koordynatorem projektu jest Łukasz Marek Fiema. Natomiast jego realizacją zajmuje się Polska Fundacja Fantastyki Naukowej.
Źródło: Zupełnie Inna Opowieść
Opracował: Paweł Z. Grochowalski
URANIA
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/pr ... ulawskiemu
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Projekt muzyczno-literacki w hołdzie Jerzemu Żuławskiemu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 35552
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Paweł Baran | 10 Lip 2024, 09:58

Pobliska egzoplaneta może zawierać śladowe ilości siarkowodoru
2024-07-09.
Jak wynika z nowych badań, egzoplaneta słynąca ze swojej zabójczej pogody ukrywa jeszcze jedną dziwną cechę.
Atmosfera HD 189733 b, gazowego olbrzyma wielkości Jowisza, zawiera śladowe ilości siarkowodoru, cząsteczki, która nie tylko wydziela smród, ale także dostarcza naukowcom nowych wskazówek na temat tego, jak siarka, budulec planet, może wpływać na wnętrza i atmosfery gazowych światów poza Układem Słonecznym.

Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie Nature.

Siarkowodór jest główną cząsteczką, o której istnieniu nie wiedzieliśmy. Przewidywaliśmy, że będzie i wiemy, że jest na Jowiszu, ale tak naprawdę nie wykryliśmy go poza Układem Słonecznym – powiedział Guangwei Fu, astrofizyk z Johns Hopkins, który kierował badaniami. Nie szukamy życia na tej planecie, ponieważ jest ona zbyt gorąca, ale znalezienie siarkowodoru jest kamieniem milowym do znalezienia tej cząsteczki na innych planetach i lepszego zrozumienia, w jaki sposób powstają różne rodzaje planet.

Oprócz wykrycia siarkowodoru i pomiaru ogólnej zawartości siarki w atmosferze HD 189733 b, zespół Fu precyzyjnie zmierzył główne źródła tlenu i węgla na planecie – wodę, dwutlenek węgla i tlenek węgla.

Siarka jest niezbędnym pierwiastkiem do budowy bardziej złożonych cząsteczek i – podobnie jak węgiel, azot, tlen i fosfor – naukowcy muszą ją dokładniej zbadać, aby w pełni zrozumieć, jak powstają planety i z czego są zbudowane – powiedział Fu.

Znajdujący się w odległości zaledwie 64 lat świetlnych od Ziemi HD 189733 b jest najbliższym „gorącym jowiszem”, którego astronomowie mogą obserwować przechodzącego przed swoją gwiazdą, co czyni go planetą wzorcową dla szczegółowych badań atmosfer egzoplanetarnych od czasu jego odkrycia w 2005 roku, powiedział Fu.

Planeta znajduje się około 13 razy bliżej swojej gwiazdy niż Merkury od Słońca i potrzebuje tylko około dwóch ziemskich dni, aby ją okrążyć. Panują na niej upalne temperatury rzędu 920 oC i słynie ze złośliwej pogody, w tym szklanego deszczu, który wieje na boki przy wietrze wiejącym z prędkością 8000 km/h.

Podobnie jak w przypadku wykrywania wody, dwutlenku węgla, metanu i innych krytycznych cząsteczek na innych egzoplanetach, Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba daje naukowcom kolejne nowe narzędzie do śledzenia siarkowodoru i pomiaru zawartości siarki na planetach gazowych poza Układem Słonecznym.

Nowe dane wykluczyły również obecność metanu w HD 189733 b dzięki bezprecedensowej precyzji i obserwacjom w podczerwieni z teleskopu Webba, podważając wcześniejsze twierdzenia o obfitości tej cząsteczki w atmosferze.

Zespół zmierzył również poziomy metali ciężkich, takich jak te na Jowiszu, co może pomóc naukowcom odpowiedzieć na pytania dotyczące tego, w jaki sposób metaliczność planety koreluje z jej masą.

Mniej masywne olbrzymie lodowe planety, takie jak Neptun i Uran, zawierają więcej metali niż te znalezione w gazowych olbrzymach, takich jak Jowisz czy Saturn, największe planety w Układzie Słonecznym. Wyższa metaliczność sugeruje, że Neptun i Uran zgromadziły więcej lodu, skał i innych ciężkich pierwiastków w stosunku do gazów takich jak wodór i hel we wczesnych okresach formowania. Naukowcy sprawdzają, czy ta korelacja dotyczy również planet pozasłonecznych.

Ta planeta o masie Jowisza znajduje się blisko Ziemi i została dobrze zbadana. Teraz mamy nowe pomiary, które pokazują, że rzeczywiście stężenie metali na tej planecie stanowi bardzo ważny punkt zaczepienia do badania, w jaki sposób skład planety zmienia się wraz z jej masą i promieniowaniem – powiedział Fu. Odkrycia te wspierają nasze zrozumienie tego, w jaki sposób planety formują się poprzez tworzenie bardziej stałego materiału po początkowym utworzeniu się jądra, a następnie są naturalnie wzbogacane metalami ciężkimi.

W nadchodzących miesiącach zespół Fu planuje śledzić siarkę na większej liczbie egzoplanet i dowiedzieć się, jak wysoki poziom tego związku może wpływać na to, jak blisko formują się one w pobliżu swoich gwiazd macierzystych.

Chcemy wiedzieć, jak tego rodzaju planety się tam znalazły, a zrozumienie ich składu atmosferycznego pomoże nam odpowiedzieć na to pytanie – powiedział Fu.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
• Johns Hopkins University
Urania
Wizja artystyczna egzoplanety HD 189733 b.
Źródło: Roberto Molar Canndanosa/Johns Hopkins University
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... ierac.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pobliska egzoplaneta może zawierać śladowe ilości siarkowodoru.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 35552
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Paweł Baran | 10 Lip 2024, 10:01

Padają tam szklane deszcze i śmierdzi zgniłymi jajami. Wyjątkowe odkrycie astronomów

2024-07-09. Daniel Górecki
Egzoplaneta wielkości Jowisza o nazwie HD 189733 b od dawna intryguje naukowców, a wszystko przez jej palące temperatury, wyjące wiatry i szklane deszcze. Teraz dane z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba ujawniły jej kolejną intrygującą cechę... zapach.

Naukowcy odkryli HD 189733 b w 2005 roku i niedługo później nazwali "gorącym Jowiszem" - egzoplaneta ma bowiem skład chemiczny podobny do Jowisza, czyli największej planety w naszym Układzie Słonecznym, ale charakteryzuje się ekstremalnie wysokimi temperaturami. A że znajduje się ona zaledwie 64 lata świetlne od Ziemi, szybko stała się jedną z najlepiej zbadanych egzoplanet.
Dzięki temu wiemy, że planeta jest około 10 proc. większa od Jowisza, ale znacznie gorętsza, ponieważ znajduje się 13 razy bliżej swojej gwiazdy niż Merkury od naszego Słońca i potrzebuje tylko około dwóch ziemskich dni na jej pełne okrążenie. Ta bliskość gwiazdy powoduje, że na planecie panuje paląca średnia temperatura wynosząca 926 stopni Celsjusza, a obecne są także silne wiatry i szklane deszcze (gwałtowne wiry w atmosferze unoszą liczne cząstki krzemu, które rozwiane zaczynają ponownie opadać, tworząc wrażenie padającego szklanego deszczu).
HD 189733 b to nie tylko gazowy olbrzym, ale także "olbrzym" w dziedzinie egzoplanet, ponieważ jest jedną z pierwszych odkrytych egzoplanet tranzytowych. To punkt odniesienia dla wielu z nas rozumiejących chemię i fizykę atmosfery egzoplanet
wyjaśnia w wypowiedzi dla CNN Guangwei Fu, główny autor badania i astrofizyk z Johns Hopkins University.

Jak pachnie HD 189733b? Lepiej nie wiedzieć

Teraz za sprawą nowych danych z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba poznaliśmy kolejną intrygującą cechę HD 189733 b, czyli jej wyjątkowy zapach. A mówiąc konkretniej... smród, bo egzoplaneta pachnieć ma zgniłymi jajami, o czym możemy przeczytać w publikacji na łamach Nature.

Badacze wyjaśniają tam, że wykryli na planecie śladowe ilości siarkowodoru - bezbarwnego gazu wydzielającego silny smród, którego nigdy wcześniej nie zaobserwowano poza naszym Układem Słonecznym. Siarkowodór jest obecny na Jowiszu i naukowcy przewidywali, że będzie występował na gazowych olbrzymach, ale dowody na istnienie tej cząsteczki poza naszym Układem Słonecznym były nieuchwytne.

Siarkowodór jest jednym z głównych zbiorników siarki w atmosferach planetarnych. Wysoka precyzja i możliwości w zakresie podczerwieni (teleskopu Webba) pozwalają nam po raz pierwszy wykryć siarkowodór na egzoplanetach, co otwiera nowe okno spektralne w badaniu chemii siarki w atmosferze egzoplanet. Pomaga nam to zrozumieć, z czego zbudowane są egzoplanety i jak powstały
wyjaśnia autor badań.

Jest też woda!
Ponadto zespół zauważył wodę, dwutlenek węgla i tlenek węgla w atmosferze planety, co oznacza, że cząsteczki te mogą występować powszechnie także na innych podobnych egzoplanetach. I chociaż astronomowie nie spodziewają się istnienia życia na HD 189733b ze względu na panujące tam upalne temperatury, wykrycie elementu budulcowego, jak siarka, rzuca światło na powstawanie planet.
Warto zauważyć, że cząsteczki o wyraźnym zapachu, takie jak amoniak, wykryto już wcześniej w atmosferach innych egzoplanet, jednak możliwości Webba pozwalają naukowcom identyfikować określone substancje chemiczne bardziej szczegółowo niż dotychczas.

Siarka jest niezbędnym pierwiastkiem do budowy bardziej złożonych cząsteczek i - podobnie jak węgiel, azot, tlen i fosfor - naukowcy muszą ją dokładniej zbadać, aby w pełni zrozumieć, w jaki sposób i z czego zbudowane są planety
wyjaśniają badacze.

Wygląda jak niebo? Nie dajcie się oszukać - panują tam mordercze warunki i... śmierdzi /eyes.nasa.gov /domena publiczna

https://geekweek.interia.pl/nauka/news- ... Id,7633607
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Padają tam szklane deszcze i śmierdzi zgniłymi jajami. Wyjątkowe odkrycie astronomów.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 35552
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Paweł Baran | 10 Lip 2024, 10:02

Naukowcy odkryli, że głębiny Księżyca są nasycone kamieniami szlachetnymi
Autor: admin (2024-07-09)
Księżyc skrywa skarby - naukowcy odkryli, że jego głębiny są nasycone kamieniami szlachetnymi. Księżyc, nasz wierny towarzysz na nocnym niebie, okazuje się być skarbnicą cennych minerałów. Najnowsze badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Ehime w Japonii rzucają nowe światło na geologiczną budowę naszego naturalnego satelity.
Zespół badawczy, kierowany przez profesora Takashi Yoshizakiego, opublikował swoje ustalenia w prestiżowym czasopiśmie naukowym "Earth and Planetary Science Letters". Wyniki tych eksperymentalnych prac dostarczają fascynujących informacji na temat wnętrza Księżyca, które do tej pory pozostawało w dużej mierze niezbadane.
Dotychczasowe modele geologiczne Księżyca zakładały, że jego budowa składa się z centralnego metalicznego jądra, otoczonego płaszczem zbudowanym z oliwinu i piroksenu. Naukowcy podejrzewali również istnienie bogatej w granat warstwy skał księżycowych, jednak nie mogli tego jednoznacznie potwierdzić.
Aby rozwiązać tę zagadkę, zespół Yoshizakiego postanowił przeprowadzić serię eksperymentów w laboratorium. Zsyntetyzowali oni próbkę skały bogatej w granat, a następnie poddali ją działaniu wysokiego ciśnienia i temperatury, aby odtworzyć warunki panujące w głębinach Księżyca. Równocześnie dokonywali pomiarów prędkości dźwięku w tej testowej próbce.
Analiza uzyskanych danych doprowadziła naukowców do zaskakujących wniosków. Okazało się, że prędkości dźwięku w formacjach księżycowych zawierających duże ilości granatu odpowiadają profilom sejsmicznym i gęstościowym głębokiego wnętrza Księżyca, na głębokościach od 740 do 1260 kilometrów.
Co więcej, skały zawierające niewielką ilość granatu lub go w ogóle nie posiadające nie wyjaśniają obserwowanych prędkości sejsmicznych i gęstości płaszcza Księżyca na tych głębokościach. Oznacza to, że granat musi odgrywać kluczową rolę w budowie geologicznej naszego naturalnego satelity.
Granat to cenny kamień szlachetny, który na Ziemi występuje w różnych odmianach, takich jak rubin, szafir czy grossular. Jego obecność w głębinach Księżyca sugeruje, że ten niebiański obiekt może być prawdziwą kopalnią cennych minerałów.
Odkrycie to ma ogromne znaczenie dla naszego zrozumienia ewolucji i budowy Księżyca. Dotychczas naukowcy nie byli w stanie w pełni wyjaśnić obserwowanych właściwości sejsmicznych i gęstościowych jego wnętrza. Teraz, dzięki badaniom zespołu Yoshizakiego, możemy lepiej zrozumieć, jak kształtowała się geologia Księżyca na przestrzeni milionów lat.
Ponadto, informacje te mogą mieć praktyczne zastosowanie w przyszłości. Jeśli okaże się, że Księżyc rzeczywiście zawiera bogate złoża cennych minerałów, może to otworzyć nowe perspektywy dla przyszłych misji księżycowych i eksploracji kosmicznej. Możliwość pozyskiwania surowców z naturalnego satelity Ziemi mogłaby znacząco wpłynąć na rozwój technologii kosmicznych i gospodarki opartej na zasobach pozaziemskich.
Choć na razie są to jedynie wstępne ustalenia, badania prowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Ehime stanowią ważny krok w kierunku lepszego zrozumienia budowy geologicznej Księżyca. Być może w niedalekiej przyszłości odkryjemy, że nasz wierny towarzysz na nocnym niebie skrywa jeszcze więcej cennych niespodzianek.

Źródło: pixabay.com
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/nauk ... lachetnymi
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Naukowcy odkryli, że głębiny Księżyca są nasycone kamieniami szlachetnymi.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 35552
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Paweł Baran | 10 Lip 2024, 10:05

Wielki kosmiczny wybuch. Będzie można obserwować go z Polski gołym okiem
2024-07-09.
Spektakularne zjawisko astronomiczne na wyciągnięcie ręki! Już wkrótce będziemy świadkami niezwykłego wydarzenia: wybuchu gwiazdy T Coronae Borealis, zwanej „Płonącą Gwiazdą”. To rzadkie zjawisko, występujące raz na 80 lat, będzie widoczne gołym okiem z terenu Polski.
Czym jest T Coronae Borealis i dlaczego wybuchnie?
T Coronae Borealis to fascynujący układ podwójny gwiazd, znajdujący się w gwiazdozbiorze Korony Północnej, oddalony od Ziemi o około 3000 lat świetlnych. Ten niezwykły duet składa się z białego karła: gęstej pozostałości po dawnej gwieździe o masie zbliżonej do Słońca, ale rozmiarach porównywalnych z Ziemią - oraz czerwonego olbrzyma, gwiazdy w schyłkowej fazie swojego życia.
Mechanizm wybuchu T Coronae Borealis jest fascynujący. Biały karzeł, dzięki swojej ogromnej sile grawitacji, nieustannie przyciąga materię z zewnętrznych warstw swojego towarzysza - czerwonego olbrzyma. Ten proces powolnego „podjadania” sąsiada trwa latami, aż do momentu, gdy na powierzchni białego karła zgromadzi się krytyczna ilość wodoru. Wtedy dochodzi do gwałtownej reakcji termojądrowej, która objawia się jako spektakularny wybuch.
Co ciekawe, T Coronae Borealis należy do rzadkiej kategorii gwiazd zwanych nowymi powrotnymi. Oznacza to, że wybuchy te powtarzają się cyklicznie, mniej więcej co 80 lat. Ostatni taki wybuch zaobserwowano w 1946 roku. Naukowcy szacują, że eksplozję będziemy mogli podziwiać jeszcze w lipcu, być może w sierpniu tego roku!
Jak obserwować wybuch T Coronae Borealis?
Wybuch T Coronae Borealis będzie niezwykłym spektaklem astronomicznym, dostępnym dla każdego miłośnika nocnego nieba. W momencie eksplozji jasność gwiazdy gwałtownie wzrośnie, osiągając magnitudę +2, co uczyni ją porównywalną z jasnością Gwiazdy Polarnej.
Aby zlokalizować ten obiekt na niebie, należy skierować wzrok w stronę gwiazdozbioru Korony Północnej. Znajduje się on pomiędzy jasnymi gwiazdami Arkturem a Wegą. Najlepszy czas na obserwacje to godziny nocne, gdy gwiazdozbiór jest wysoko nad horyzontem. Warto przygotować się wcześniej, zapoznając się z mapą nieba i lokalizacją T Coronae Borealis jeszcze przed wybuchem. Dzięki temu, gdy nastąpi eksplozja, bez trudu odnajdziemy nowy jasny punkt na niebie.
Pamiętajmy, że szczytowa jasność gwiazdy utrzyma się tylko przez kilka dni. Przez około tydzień będzie ona widoczna gołym okiem, a przez nieco dłuższy czas - za pomocą lornetki.
Znaczenie wybuchu T Coronae Borealis dla nauki i społeczeństwa
Wybuch T Coronae Borealis to nie tylko fascynujące widowisko dla miłośników astronomii, ale również niezwykle cenne wydarzenie z naukowego punktu widzenia. Wykorzystane zostaną zarówno naziemne teleskopy, jak i zaawansowane instrumenty kosmiczne, takie jak Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba.
Badacze mają nadzieję, że dokładna analiza wybuchu T Coronae Borealis pozwoli lepiej zrozumieć procesy zachodzące w ciasnych układach podwójnych.
Warto również zauważyć, że wybuch T Coronae Borealis to przykład zjawiska, które łączy zawodowych astronomów z amatorskimi obserwatorami nieba. Dane zbierane przez pasjonatów astronomii mogą okazać się niezwykle cenne dla naukowców, co podkreśla znaczenie współpracy między tymi dwoma środowiskami.
Źródło: theguardian.com / nasa.gov / space.com / opracowanie własne.
Zaznaczona na czerwono lokalizacja T Corona Borealis w gwiazdozbiorze Korony Północnej. Fot. PopePompus, CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons

https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/20 ... lym-okiem/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wielki kosmiczny wybuch. Będzie można obserwować go z Polski gołym okiem.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 35552
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Paweł Baran | 10 Lip 2024, 10:06

Najnowsza rakieta ESA poleciała w kosmos [WIDEO]
2024-07-09. ŁZ.
Nowa rakieta Europejskiej Agencji Kosmicznej Ariane 6 wystartowała z europejskiego kosmodromu w Kourou w Gujanie Francuskiej. Rakieta zastąpi Ariane 5, która zostanie wycofana po 117 lotach w ciągu ostatnich 30 lat.
Prace nad Ariane 6 trwały niemal dekadę. Pierwotnie rakieta miała zadebiutować w 2020 roku, ale problemy techniczne i zewnętrzne, takie jak pandemia i inwazja Rosji na Ukrainę, kilkakrotnie opóźniły termin.
Nowa rakieta Europejskiej Agencji Kosmicznej ma zagwarantować „autonomiczny dostęp do kosmosu – i całej nauki, obserwacji Ziemi, rozwoju technologii i możliwości komercyjnych, które się z tym wiążą”.
Trzy etapy lotu

Lot został podzielony na trzy etapy. W pierwszej fazie rakieta osiągnie przestrzeń kosmiczną dzięki głównemu silnikowi Vulcain 2.1 i dwóm boosterom P120C (booster w wielostopniowej rakiecie nośnej zwiększa jej ciąg startowy i ładowność). W tej fazie nastąpi też odłączenie pierwszego stopnia i umieszczenie drugiego stopnia na eliptycznej orbicie znajdującej się od 300 do 700 km nad Ziemią. Odpowiadać będzie za to silnik Vinci, który ma być uruchomiony 18 minut po starcie.
W fazie drugiej jest testowana nowa, wyjątkowa zdolność rakiety – ponowne uruchomienie silnika drugiego stopnia. Według ekspertów ESA jest to manewr trudny do wykonania, ponieważ paliwo będzie się znajdowało w warunkach mikrograwitacji. Następnie – również w drugiej fazie, w trzech turach – na orbicie zostanie umieszczonych osiem satelitów i uruchomione zostaną przewidziane dla nich eksperymenty. Na pokładzie jednego z nich pracowała będzie drukarka 3D, dzięki której ESA chce przetestować możliwość prowadzenia trójwymiarowego druku w otwartej przestrzeni kosmicznej.
Trzecia faza lotu to przede wszystkim powrót. Po długiej przerwie w działaniu ponownie zostanie uruchomiony silnik drugiego stopnia rakiety. Manewr ten rozpocznie proces deorbitacji. Po przekroczeniu przez drugi stopień punktu nazwanego „NEMO” nad Oceanem Spokojnym uwolnione zostaną dwie kapsuły, które samodzielnie wejdą w atmosferę. Drugi stopień ulegnie natomiast spaleniu w trakcie spadania.
Ariane 6 ma długość 63 m przy średnicy 5,4 m. Powstała w dwóch wariantach – wykorzystujących dwa lub cztery boostery rakietowe. W przypadku wariantu z dwoma boosterami jej masa całkowita wynosi 530 ton, natomiast w wariancie z czterema boosterami – 860 ton. Jej opracowanie kosztowało 3,6 mld euro.
Przestrzeń ładunkową Ariane 6 zaprojektowano tak, by rakieta była wysoce uniwersalna pod względem masy i rozmiaru wynoszonych ładunków. Ma poradzić sobie z satelitami obserwacyjnymi, naukowymi, meteorologicznymi, telekomunikacyjnymi czy nawigacyjnymi. Na przykład do głównego, dużego ładunku, dzięki specjalnym adapterom, będzie można dołączać mniejsze, na przykład niewielkie satelity, co ma wyraźnie zmniejszyć koszty.

Ariane 6 powstawała przeszło dekadę (fot. ESA)
Ariane 6 first flight (Official broadcast)
https://www.youtube.com/watch?v=B0oFpOJaIYc

źródło: IAR, PAP
https://www.tvp.info/79224888/najnowsza ... smos-wideo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Najnowsza rakieta ESA poleciała w kosmos [WIDEO].jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Najnowsza rakieta ESA poleciała w kosmos [WIDEO]2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 35552
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Paweł Baran | 10 Lip 2024, 10:09

Pierwszy start Ariane 6 z anomalią
2024-07-10. Krzysztof Kanawka
Początek służby nowej największej europejskiej rakiety orbitalnej.
Dziewiątego lipca doszło do pierwszego startu największej europejskiej rakiety nośnej Ariane 6. Lot nie przebiegł w całości zgodnie z planem.
Po zakończeniu służby europejskiej rakiety Ariane 5 (ostatni start w nocy z 5 na 6 lipca 2023) Europa czekała na następczynię – Ariane 6. Prace nad tą rakietą, która ma przejąć obowiązki wynoszenia różnej wielkości europejskich i komercyjnych sond, satelitów i innych pojazdów na orbitę oraz w dalszą przestrzeń kosmiczną, trwają od początku poprzedniej dekady. W 2015 roku zaakceptowano kształt i paliwa dla tej rakiety: Ariane 6 ma korzystać z członów pobocznych na paliwo stałe oraz głównych stopni na ciekły wodór i ciekły tlen. Prace doświadczyły wielu opóźnień i z pierwotnej daty pierwszego startu w 2019 roku start opóźnił się aż do 2024 roku. W konsekwencji, ESA oraz Europa kilka razy musiała skorzystać z rakiet takich jak Falcon 9 dla wynoszenia swoich ważnych satelitów (m.in. dla konstelacji Galileo).
Na tegorocznej konferencji i targach ILA 2024 w Berlinie dyrektor generalny ESA Josef Aschbacher poinformował, że wyznaczono datę 9 lipca 2024 na pierwszy start rakiety Ariane 6. Termin został dotrzymany i 9 lipca rakieta Ariane 6 po raz pierwszy wystartowała.
W dniu 9 lipca 2024, o godzinie 21:00 CEST. Start nastąpił z europejskiej bazy w Kourou w Gujanie Francuskiej. Start, praca pierwszego stopnia, praca dwóch rakiet bocznych i ich separacja, odrzucenie owiewek, separacja stopni oraz praca drugiego stopnia przebiegła prawidłowo. Rakieta została skierowana na orbitę o wysokim nachyleniu, tak aby przelecieć nad Europą, Indiami oraz Australią, gdzie znajdują się stacje naziemne do komunikacji z rakietą do tego startu.
Na pokładzie Ariane 6 znalazł się zestaw zminiaturyzowanych satelitów typu CubeSat, dwie kapsuły oraz kilka eksperymentów. W ramach YPSat znalazły się kamery polskiej firmy Scanway.
Anomalia pod koniec lotu
W końcowej fazie lotu zanotowano “anomalię”. Od pewnego momentu lot górnego stopnia wyraźnie odbiegał od planowanej trajektorii. Nie doszło m.in. do zwiększenia ekscentryczności orbity. W konsekwencji nie doszło w planowanym momencie do deorbitacji górnego stopnia.
Ogólnie jednak lot można zaliczyć jako sukces. Anomalia nastąpiła w końcowej fazie lotu, gdy górny stopień Ariane 6 znajdował się już od długiego czasu na orbicie.
Poprzedniczka Ariane 6 – rakieta Ariane 5
Rok temu, w nocy z 5 na 6 lipca 2023, nastąpił ostatni start rakiety Ariane 5. Ta rakieta nośna, zaprojektowana na przełomie lat 80 i 90. XX wieku, rozpoczęła loty w czerwcu 1996 roku. Co ciekawe, pierwszy start zakończył się niepowodzeniem, a drugi start zakończył się tylko częściowym sukcesem.
Do 2023 roku, do końca służby, Ariane 5 wykonała łącznie 117 startów, z czego 2 zakończyły się pełną porażką, a 3 kolejne – częściowym niepowodzeniem. Z tych 111 startów 82 loty – pomiędzy 9 kwietnia 2003 a 12 grudnia 2017 – były w pełni udane.
Ostatni częściowo nieudany start tej rakiety nastąpił 25 stycznia 2018 roku. Od tego czasu Ariane 5 wykonywała swoje loty z sukcesem.
(PFA)
Tuż po separacji rakiet bocznych – pierwszy start Ariane 6 / Credits – ESA

Ładunek pierwszego lotu Ariane 6 / Credits – ESA

Pierwszy lot Ariane 6 – żółtym kolorem zaznaczono rzeczywistą trajektorię lotu, a zielonym – planowaną trajektorię dla tego startu / Credits – ESA

Pierwszy lot Ariane 6 – zapis / Credits – ESA
https://www.youtube.com/watch?v=B0oFpOJaIYc

https://kosmonauta.net/2024/07/pierwszy-start-ariane-6/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwszy start Ariane 6 z anomalią.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwszy start Ariane 6 z anomalią2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 35552
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Paweł Baran | 10 Lip 2024, 10:11

Historyczny moment i poważna awaria widoczne na polskim niebie
2024-07-10. Źródło: Z głową w gwiazdach, Kontakt 24, tvnmeteo.pl

Pierwszy start rakiety Ariane 6 był widoczny na polskim niebie. Nietypowa smuga towarzysząca przelotowi okazała się efektem problemów technicznych, do których doszło podczas lotu. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt 24.
We wtorek o godzinie 21 czasu polskiego z centrum lotów kosmicznych Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) w Gujanie Francuskiej wystartowała rakieta Ariane 6. Chociaż podczas lotu doszło do problemów technicznych i nie wszystkie etapy misji zostały zrealizowane, agencja uznała pierwszy start za zakończony sukcesem

W obiektywach Reporterów 24
Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagrania i zdjęcia wydarzenia. Reporterom 24 z całej Polski udało się uchwycić charakterystyczne smugi gazów wylotowych towarzyszące przelotowi Ariane 6.
Skąd taki widok?
Jak wyjaśnił Karol Wójcicki, popularyzator astronomii i autor bloga "Z głową w gwiazdach", nietypowy kształt smugi gazów wylotowych był efektem awarii silników korekcyjnych. Na skutek problemów technicznych drugi człon rakiety nie został ustabilizowany i nie uległ planowanej deorbitacji.
Autorka/Autor:as
Źródło: Z głową w gwiazdach, Kontakt 24, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Gregorek
Rakieta Ariane 6 nad Polską
Autor: Tomasz

Rakieta Ariane 6 nad Kobyłkami (Lubelskie)
Autor: Marcin

Rakieta Europejskiej Agencji Kosmicznej nad Złotnikami (Małopolskie)
Autor: Gregorek

Ariane 6 Wrocławiem
Autor: Tomek

Rakieta Ariane 6 nad Lublinem
Autor: Jacek

Ariane 6 nad Jelczem Laskowicami (Dolnośląskie)
Autor: KRISS

Przelot Ariane 6 nad Gdańskiem
Autor: Kovalsky666

Przelot Ariene 6 nad Pruszkowem
Autor: Wlazerski

Ariene 6 nad Toruniem
Autor: Aga

Widok Ariene 6 nad Bydgoszczą
Autor: Kamil

Przelot rakiety Ariane 6 nad Polską
Autor: Minister

https://tvn24.pl/tvnmeteo/polska/ariane ... -st7996935
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Historyczny moment i poważna awaria widoczne na polskim niebie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Historyczny moment i poważna awaria widoczne na polskim niebie2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Historyczny moment i poważna awaria widoczne na polskim niebie3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Historyczny moment i poważna awaria widoczne na polskim niebie4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 35552
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Paweł Baran | 10 Lip 2024, 10:13

Dziwna planeta wygląda jak ludzkie oko. Naukowcy twierdzą, że to druga Ziemia
2024-07-10. Aleksander Kowal
Co najmniej zagadkowo brzmią efekty ostatnich badań poświęconych LHS-1140b. Ta egzoplaneta jest zdaniem naukowców prawdopodobnie najlepszym miejscem do poszukiwania życia poza granicami Ziemi i całego naszego układu.
Odkryta w 2017 roku, znajduje się około 48 lat świetlnych od Ziemi. Krąży wokół czerwonego karła, ma masę około 5,6 razy większą od ziemskiej i o 70% większy promień. Z tego względu można zaliczyć ją do grona Superziemi, choć takie określenie wcale nie musi oznaczać, że dana planeta będzie siedliskiem życia. W przypadku LHS-1140b faktycznie może jednak tak być.
Nawet bez doniesień poświęconych obecności potencjalnego życia na powierzchni tego obiektu, okazuje się on wystarczająco dziwny. Dlaczego? Wszystko przez nietypowy wygląd, przywodzący na myśl gałkę oczną. Taka sytuacja miałaby być pokłosiem istnienia lodowej skorupy pokrywającej większą część LHS-1140b. Wyjątkiem od tej reguły może być niewielkich rozmiarów obszar, na którym woda nie zamarza.
Aby zrozumieć, dlaczego miałoby się tak dziać, należy zwrócić uwagę na zjawisko obrotu synchronicznego. Za jego sprawą ciało krążące wokół innego zawsze będzie ustawione w jego kierunku tą samą stroną. Przykładów tego fenomenu nie trzeba daleko szukać, wszak wystarczy spojrzeć na Księżyc. Właśnie dlatego Srebrny Glob przez długie lata wzbudzał wielkie zaciekawienie w związku z jego niewidoczną z powierzchni Ziemi stroną.
Egzoplaneta LHS-1140b znajduje się niecałe 50 lat świetlnych od Ziemi. Naukowcy sądzą, że pozostaje w obrocie synchronicznym ze swoją gwiazdą
Zjawisko obrotu synchronicznego okazuje się powszechne nie tylko w Układzie Słonecznym, ale i poza nim. Astronomowie sugerują, że LHS-1140b, krążąca wokół gwiazdy nazwanej LHS-1140, ma około 4000 kilometrów średnicy. Zawsze zwrócona w stronę swojego gospodarza tą samą stroną, otrzymuje wystarczającą ilość ciepła, aby na określonym obszarze nie dochodziło do zamarzania wody. Tym sposobem region ten jest wolny od lodu.
Warunki sprzyjające występowaniu wody w stanie ciekłym sprawiają, że naukowcy snują hipotezy poświęcone istnieniu życia na tym obiekcie. I choć czerwone karły takie jak LHS-1140 są chłodniejsze od gwiazd pokroju naszego Słońca, to w tym przypadku dystans dzielący oba obiekty jest relatywnie niewielki. Wystarczy wspomnieć, iż pokonanie pełnej orbity wokół tej gwiazdy zajmuje wspomnianej egzoplanecie 25 dni.
W takich okolicznościach mogłaby istnieć strefa zamieszkiwalna, której LHS-1140b byłaby częścią. Oczywiście nawet obecność ciekłej wody nie musi z automatu oznaczać występowania życia. Ale skoro jedyne miejsce, o którym wiemy, że jest siedliskiem żywych organizmów, zawiera duże ilości wody, to stanowi to najlepszy trop w całej sprawie. Astronomowie zamierzają przeprowadzić obserwacje atmosfery oddalonej o 48 lat świetlnych egzoplanety.
Na podstawie zgromadzonych danych mogliby określić jej skład, a być może nawet zidentyfikować związki kojarzone na Ziemi z życiem. Dotychczasowe ustalenia są bardzo intrygujące. Badacze nie bez powodu określają LHS-1140b mianem najbardziej obiecującej egzoplanety zawierającej życie. Pierwsze informacje na temat tamtejszej atmosfery wskazują na bogactwo azotu, ale potrzeba będzie dokładniejszych obserwacji, aby to potwierdzić. Wyniki dotychczasowych mają obecnie formę preprintu.
https://www.chip.pl/2024/07/apple-watch ... ulepszenia
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dziwna planeta wygląda jak ludzkie oko. Naukowcy twierdzą, że to druga Ziemia.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 35552
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Paweł Baran | 10 Lip 2024, 10:14

To, co widzisz, to nie pierścionek. To dowód, że Einstein miał rację
2024-07-10. Bogdan Stech
Nowe zdjęcie z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba urzeka swoim delikatnym pięknem, choć przedstawia najpotężniejszą siłę we Wszechświecie.
To nie pierścionek zaręczynowy. Nowe zdjęcie z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba NASA/ESA/CSA ukazuje soczewkowanie grawitacyjne kwazara znanego jako RX J1131-1231, znajdującego się około sześciu miliardów lat świetlnych od Ziemi w gwiazdozbiorze Krateru.
Soczewkowanie grawitacyjne, po raz pierwszy przewidziane przez Einsteina, oferuje rzadką okazję do badania obszarów blisko czarnej dziury w odległych kwazarach, działając jak naturalny teleskop i powiększając światło z tych źródeł.
Grawitacja jak szkło powiększające
Czym jest soczewkowanie grawitacyjne? Cała materia we Wszechświecie wypacza przestrzeń wokół siebie, przy czym większe masy powodują silniejszy efekt. Wyobraź sobie teraz ogromny, masywny obiekt. Światło, które wędruje przez kosmos, przelatuje obok tego giganta i zostaje lekko wygięte, jak promienie słoneczne przechodzące przez soczewkę.
To właśnie jest soczewkowanie grawitacyjne. Masywne obiekty, takie jak galaktyki czy czarne dziury, zakrzywiają czasoprzestrzeń wokół siebie, a światło, które obok nich przelatuje, zmienia swoją trasę.
Jedną z konsekwencji soczewkowania grawitacyjnego jest to, że może ono powiększać odległe obiekty astronomiczne, umożliwiając astronomom badanie obiektów, które w przeciwnym razie byłyby zbyt słabe lub oddalone.
Wyraźnie widać to na zdjęciach, na których światło jest tak zniekształcone, jakby oglądane przez soczewkę. Światło z odległych galaktyk może dzięki temu przyjmować różny kształt. Przykład zobaczycie niżej.
Jak urosła ta czarna dziura?
Pomiary emisji promieni rentgenowskich z kwazarów mogą dać wskazówkę, jak szybko wiruje centralna czarna dziura, co daje badaczom ważne wskazówki dotyczące tego, jak czarne dziury rosną w czasie.
Obserwacje wskazują, że czarna dziura w tym konkretnym kwazarze RX J1131-1231 wiruje z prędkością ponad połowy prędkości światła, co sugeruje, że ta czarna dziura rosła poprzez połączenie z innymi galaktykami.
Obraz ten został uchwycony przez instrument MIRI (Mid-Infrared Instrument) Webba w ramach programu obserwacyjnego mającego na celu badanie ciemnej materii. Ciemna materia to niewidzialna forma materii, która stanowi większość masy Wszechświata.
Głowna ilustracja: Obraz galaktyki zniekształconej przez soczewkowanie grawitacyjne. Na szczycie pierścienia znajdują się trzy bardzo jasne punkty z kolcami dyfrakcyjnymi, tuż obok siebie: są to kopie pojedynczego kwazara w soczewkowanej galaktyce, zduplikowane przez soczewkę grawitacyjną. W centrum pierścienia galaktyka eliptyczna dokonująca soczewkowania pojawia się jako mała niebieska kropka. Autor: ESA/Webb, NASA i CSA, A. Nierenberg, licencja: CC BY 4.0 INT
Gromada galaktyk (SDSS J1038+4849) i soczewkowanie grawitacyjne.

https://spidersweb.pl/2024/07/to-co-wid ... ionek.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: To, co widzisz, to nie pierścionek. To dowód, że Einstein miał rację.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 35552
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Paweł Baran | 11 Lip 2024, 07:40

Dziwne zjawisko na polskim niebie. To rakieta, a nie UFO

2024-07-10. Dawid Długosz
We wtorek wieczorem na niebie pojawiło się spektakularne zjawisko, które przypominało ducha. Pojawiły się domysły, że może to być UFO. W rzeczywistości efekty dostarczył górny stopień nowej rakiety Ariane 6, która odbyła pierwszy lot. W trakcie próby deorbitacji doszło do pewnych anomalii.

Starty rakiet kosmicznych bywają spektakularne i czasem można podziwiać je również na niebie w Polsce. Tak było w przypadku pierwszego lotu Ariane 6, którą Europejska Agencja Kosmiczna wystrzeliła z Gujany Francuskiej. Efekty testu były później widoczne także w naszym kraju.
Dziwne zjawisko na niebie. To była rakieta Ariane 6, a nie UFO
We wtorek wieczorem w późnych godzinach na niebie w Polsce można było zobaczyć obłok, który przypominał ducha. Oczywiście ludzka wyobraźnia nie ma końca i dlatego pojawiły się przypuszczenia, że może to być nawet UFO. Tak naprawdę nie był to niezidentyfikowany obiekt latający, a górny stopień nowej rakiety Ariane 6, którą Europejska Agencja Kosmiczna wystrzeliła w kosmos o godzinie 21:00 naszego czasu.

Pierwsze etapy misji przebiegły bez zakłóceń. W końcowej fazie testu górny stopień rakiety powinien ulec deorbitacji. W tym celu uruchomiono ponownie silnik Vinci, który miał nakierować element pod odpowiednim kątem do wejścia w atmosferę Ziemi. To przy okazji powoduje wydzielanie gazów wylotowych, które tworzą na niebie niezwykłe efekty. Tak było w przypadku widocznego wczoraj zjawiska.
Wspomniane ślady przypominają te, które pozostawiają na niebie samoloty. Jednak często przyjmują inne kształty i mogą być intensywniejsze. Zjawisko spowodowane przez górny stopień Ariane 6 możecie obejrzeć na poniższym wideo.
Start rakiety Ariane 6 wielkim sukcesem agencji ESA
Prace nad rakietą Ariane 6 trwały latami i choć nie wszystko poszło idealnie, tak jej pierwszy lot z pewnością można uznać za wielki sukces. Start przebiegł bez problemów, choć początkowo przesunięto go o godzinę. Podobnie było na późniejszych etapach misji związanych m.in. z separacją czy uruchomieniem silnika Vinci w górnym stopniu. Pewne anomalie pojawiły się po kilku godzinach od wystrzelenia, przed procesem deorbitacji.


Mieliśmy anomalię, prawdopodobnie nie ukończymy tej części misji, na co liczyliśmy.
skomentowała Tina Buchner da Costa, architekt systemu startowego Ariane 6
Ariane 6 to rakieta, której stworzenie pochłonęło miliardy euro i powstała w celu zapewnienia Europie niezależności podczas realizowania misji kosmicznych. Pierwszy start był odwlekany w czasie przez kilka lat. 9 lipca 2024 r. konstrukcja poleciała w przestrzeń i był to bardzo udany lot.

UFO na niebie? Nie, to rakieta, która wywołała spektakularne zjawisko. /Nocne Niebo /materiał zewnętrzny

Deorbitacja rakiety Ariane 6 - Obraz z teleskopu! Oglądaliśmy na żywo.
https://www.youtube.com/watch?v=EYAE8c9_kUo

https://geekweek.interia.pl/astronomia/ ... Id,7635583
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dziwne zjawisko na polskim niebie. To rakieta, a nie UFO.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 35552
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 0 gości