Witam serdecznie.
Buduję własnego pierwszego Newtona jak w temacie. Lustra kupione i czekają. Jestem na samym początku i już są schody.
Chodzi mi o mocowanie lustra głównego. W załączniku przesyłam zdjęcie prototypu. Mogę na tych elementach eksperymentować, bo będą wykonane od nowa.
Z lewej strony mniejszy krążek przeznaczony do zamocowania lustra. Ten z prawej do mocowania do tubusu. W wersji ostatecznej w tym krążku będą jeszcze tulejki ze śrubami gwiazdowymi do kontrowania lustra. Na chwilę obecną jednak kombinuję na różne sposoby z różnymi śrubami, tulejkami, mocowaniami itd., ale cały czas sztywność mocowania jednego krążka względem drugiego pozostawia wiele do życzenia. Nie mam żadnego doświadczenia ale jak czytam opisy kolimacji teleskopu to każdy milimetr ma znaczenie. A u mnie niestety te krążki mają za duży luz promieniowy. Nie ma tych śrub kontrujących ale one chyba nie wiele by zmieniły. Patrzyłem na wiele rozwiązań, ale sam już nie wiem. W związku z tymi wszystkim mam parę pytań:
1. Jak duży może być ten luz promieniowy?
2. Jak go zniwelować?
3. I tak już poza głównym problemem, czym malujecie wnętrze, widziałem w opisach że stosujecie farbę tablicową. Ta moja sklejka świeci się jak kotu oczy.
Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.